Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Witajcie po świętach :-) Monia gratuluję, buziaki dla Kubusia i uściski dla mamusi :-) Micholihol już pewnie tulisz Jasia :-) Wesoła sercem jestem z Wami :-) Drugaszansa kamień z serca spadł, teraz jakoś psychicznie czuję się lepiej. Oczywiście to jeszcze nie koniec strachu, ale zaczynam się cieszyć ciążą. Mdłości męczą i brzusio zaczął się zaokrąglać. Pochwal się, jakie mebelki zamówiliście :-) Mysiula witaj, byłam ciekawa kiedy do nas zajrzysz :-) Madzik co u Ciebie, miałaś napisać po wizycie, martwię się :-) Rybcia co z wynikami, wiadomo już coś :-) Lullaby-li, Daisy co u Was :-) Ewcia dziękuję, wpadaj częściej :-) Pozdrowionka dla naszych mamusiek i ich dzieciątek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 monia123 Gratuluje!!! Kubuś przyszedl na świat w moją rocznice ślubu :-D Pozdrawiam was kochane !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Kochane, przepraszam Kasiu, że wtedy nie napisałam ale od razu jechałam do rodziców na Warmię :) Ja ostatnio jakoś nie mogę się zebrać do pisania bo boli mnie głowa, mam problem z ciśnieniem, jest podwyzszone i do tego okazało sie, że tak jak myślałam mam niedokrwistość. Musze zaczac brac BIOFER FOLIC 4x1 dziennie. W pt widziałam mój pęcherzyk ciążowy miał 5 na 6 mm :D A moja Betka na wczoraj 8686!!! :) :D CUDNIE!! Jutro mam wizytę w Gamecie więc pewnie już będzie większy nie mogę się doczekać lekarz nie był pewny czy są 2 czy 1 :) ja na jednym zdjęciu widzę 2 może jutro będzie lepiej widać :) Miska Jasio juz z nami? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybcia - co z wynikami? Wiesz juz, kiedy beda. Trzymam dalej mocno kciuki Kasiu- dobrze, ze minal ten okropny 7tydzien i ze dolegliwosci sie rozkrecaja:) teraz ju musi byc ok. Madzik - daj znac po wizycie. Ciekawe, ile jest maluszkow... Mysiula - daj znac, co powiedzial Twoj lekarz. Ciekawe, ze w 10 tygodniu ciazy jeszcze nie masz karty ciazowej. Ja mialam zalozona chyba w 6tygodniu, jak juz zobaczylismy serduszka. Mam nadzieje,mze krwiaczek szybko sie wchlonie. Dziekuje Wam jeszcze raz kochane za wsparcie caly ten czas. Biegunka ustala, maly czuje sie raczej ok. Jedyny problem jest taki, ze jest na diecie bez mleka i nie chce jesc tych dietetycznych rzeczy. Ogolnie przez to wszytsko jakos mi apetyt maluchy stracily, a tak cudownie jadly. Dopoero zrozumialam, jak to jest ciezka sprawa dla rodzicow. Sczerze podziwiam mamy niejadkow, ktore z anielskim spokojem staraja sie wcisnac maluchom kazda lyzeczke. Mnie sie cierpliwosc dosyc szybko konczy. Ogolnie zmeczenie juz ze mnie wychodzi. Mam totalnego dola. Chcialabym uciec od tych wszytskich problemow na kilka dni, ale to nie jest mozliwe. Mam dosyc chorob, zabkowania, marudzenia itd. Dzisiaj maluchy byly strasznie marudne, a ja juz zwyczajnie nie mam sil. marzy mi sie chociaz chwilka dla siebie, ale ostatnio jak tylko one zasna, to ja zwyczajnie padam. No nic, jakos trzeba ten okres przetrwac, a potem moze bedzie lepiej. Najwazniejszse, zeby byly zdrowe, chociaz ciary mnie przechodza, jak pomysle, co moglismy wyniesc z oddzialu zakaznego:( przepraszam, ze tak pesymistycznie, ale jakos tak to sie we mnie teraz tylko kotluje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu,Drugaszanso. Dzieki za pamiec. U mnie dobrze, choc nadal zupelnie nieciazowo. Jedynie pozostal mi bol w okolicach prawego jajnika. A poza tym nic a nic sie nie dzieje. W sobote mam wizyte u lekarza, wiec mam nadzieje, ze zobacze malucha na USG. A u was widze, ze minal krytyczny tydzien. Kasiu, u ciebie pechowy 7 tydzien za toba. Drugaszanso, gratulacje, skonczylas 1 trymestr. Dziewczyny, Na inseminacyjnym forum widzialam wpis od Miholichol, wiec pozwole sobie zacytowac, dla tych, ktore tam nie zagladaja: " Kochane spiesze doniesc ze 10.04.2012 o godzinie 23:15 przyszedl na swiat nasz Jasio waga 4165 dlugi 61 cm. porod byl trudny moze jak wroce do domu to opisze wiecej jestesmy szczesliwi!!! " Miholichol, ogromne gratulacje i mam nadzieje, ze sie nie gniewasz za przekazanie informacji.Wiem, ze wiele osob czeka na wiesci od ciebie z niecierpliwoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesola, bardzo wspolczuje. Nawet sobie nie wyobrazam przez co przechodzilas. Dobrze, ze jestescie juz w domu. Mam nadzieje, ze wszystko dojdzie do porzadku I w koncu bedziesz mogla troche odpoczac. A swoja droga, moze uda ci sie zostawic meza na jeden wieczor z dziecmi a ty wyskocz sobie do jakiegos spa/fryzjera/na kawe czy do kina Tak, zebys choc na kilka godzin miala czas tylko dla siebie.. Wybacz, jezeli pisze glupoty, nie znam twojej sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was Kochane. Od wczoraj jestem z Hanią w domu. Żółtaczka zatrzymała nas na święta w szpitalu. Cały czas z komórki śledziłam co u was ale nie pisałam bo z tel. ciężko mi się skrobało. We wtorek 2 kwietnia stawiłam się w szpitalu na ktg. W sumie byłam naszykowana że mogę zostać, ale nie spodziewałam się że wszystko potoczy się tak szybko. Najpierw lekarzowi nie spodobał się zapis ktg. Potem doszło wysokie ciśnienie. decyzja byla taka że zostaję na oddziale na obserwacji. Jednak po 2 godzinach powtórzyli ktg a ciśnieie wzrosło do 170/100. No i szybka decyzja - tniemy. Jak było? Nie tak pięknie jak opisywała to kushion, nie było łez szczęścia tylko wielkie przerażenie i strach... Mąż zdecydował się na poród rodzinny- o ile przy cesarce można tak go określić- widział wszystko zza szyby. Nie było tak jak sobie zaplanowaliśmy... Oboje byliśmy tak przerażeni że trudno to opisać. Najpierw nie mogli wkłuć mi się w kręgosłup by podać znieczulenie- za 5 razem się udało, a ja byłam już tak zdenerwowana że trzęsłam się jak galareta. Czułam jakby ktoś szarpał moimi wnętrznościami, strasznie nieprzyjemne uczucie. W końcu z trudem wyciągnęli Hanię. Ułożona była pośladkowo i dosłownie czułam jak z pod moich żeber wyciągają jej główkę. Nie było łatwo ją wydobyć. Zaraz po dostała tlen bo była trochę niedotleniona za co odjęto jej punkt plus za kolor skóry- dostała więc 8 a po 3 min 9 pkt. Niestety okazało się że ułożenie pośladkowe spowodowało także bardzo duże problem z odwodzeniem w stawach biodrowych. I mimo iż jak to określiła pediatra mała bardzo fajnie się rozkręciła już w szpitalu przerosło mnie to wszystko. Wyszłyśmy wczoraj do domu z zaleceniami kontroli u ortopedy i neurologa. Boje sie niesamowicie dziewczyny bo nastraszyli mnie że szerokie pieluchowanie może nie wystarczyć :( Odwodzenie jest bardzo słabe. Usg główki wykazało niewielką asymetrię komór więc po miesiącu mamy mieć kontrolę czy wszystko się wyrównało. Dziewczyny przyznaję się bez bicia- przerosło mnie to wszystko. Myślałam że z dniem porodu wszystkie objawy miną a tym czasem teraz dopiero drżę o wszystko :( Teraz dopiero wiem co czułyście kiedy wasze maluchy chorowały, a wydawało mi sie czasem że przesadzacie, że jesteście przewrażliwone. Mnie martwi dosłownie każda pierdoła- jak Hania nie chce jeść, jak ulewa, jak nie odbija dobrze i boję się że się zakrztusi. Dziewczyny mam nadzieję że z dnia na dzien będzie lepiej bo póki co nie potrafię cieszyć się w pełni z macierzyństwa. Strach, obawy i przerażenie to uczucia które towarzyszą mi od narodzin Hani. Myślałam że lepiej sobie z tym poradzę, tymczasem wstyd mi że tak wszystko wygląda. Przepraszam Was Kochane że tak pesymistycznie i że tylko o sobie. Obiecuję że jak się zorganizuję odezwę się! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkie i szczere gratulacje dla kwietniowych mam:):):) Czy się mylę, czy już wszystkie kwietniowe dzidziusie są z nami??:) Dużo zdrówka dla dzidziusów i świeżo upieczonych mam:):):):):) Monia, super, że u Was dobrze:) Miholicholku kochany, dorodny ten Twój Jaś. Szczerze podziwiam wszystkie mamy, ktore dają radę z porodem sn z dziećmi powyżej 4 kg. Dla wszystkich innych mam rzecz jasna też:) Dużo zdrówka dla Was!!! Dziubasku, musisz dojść do siebie z hormonami, ze swoimi emocjami. Będzie lepiej. Sama wiem, że światopogląd się zmienia jak wszystko zaczyna dotyczyć własnego, a nie cudzego dziecka, ale będzie lepiej... Będziemy Cię wspierać. Z bioderkami Hani też wszystko będzie dobrze, zobaczysz... Uszy do góry. Rybciu, jestem z Tobą myślami. Wesoła do Ciebie napiszę niedługo więcej. Teraz krótko. Ulzylo mi, że u Was jest poprawa. Duzo sił dla Was..... Szczerze Cię rozumiem i trzymam kciuki za Was.... Buziaki:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczynki... :) Madzik77 jak tu weszłam i zobaczyłam że jesteś serce mi urosło, tak bardzo się cieszę że Ci się udało..... Miholichol serdeczne gratulacje wiadomości już dotarły :) Daisy2 Ciebie też pamiętam też mocno trzymałam za Ciebie kciuki chociaż nie pisałam. a co do załatwiania się ja też mam podobnie tylko że mi lekarz przepisał xenne na początku nic się nie martwiłam ale jak wpisałam w necie to same negatywne opinie że nie wolno i takie tam strasznie się przestraszyłam i na wizycie zapytałam lekarza a on mi na to że woli żebym to brała niż miała zatwardzenia bo skurcze gorzej szkodzą dziecku, a to podobno nie może mi zaszkodzić bo to jest ziołowe. No i sama już niewiem bo na ulotce pisze że nie wolno brać w pierwszym trymestrze.... Wesoła bardzo Ci współczuję jak maleństwo źle się czuje to nie wiadomo co robić, ale cieszę się że jest już lepiej... rybcia35 trzymam kciuki za badania... Mamo Urwisów dzięki za wsparcie, tak trudno się pogodzić z bezdusznością ludzi, ja też pracuję z ludźmi i dla każdego staram się być miła i zawsze przynajmniej wysłuchać i zrozumieć ale cóż wszystko pięknie wygląda tylko na ulotkach.... dzięki jeszcze raz.. monia123 serdeczne gratulacje i pozdrowienia dla kubusia.. :) drugaszansa09 gratulacje dla przyszłej szczęśliwej mamusi :) Kasiu cieszę się że masz już pod serduszkiem nowe życie, aby szczęśliwie do końca. Na początku coś szukałam ale ta ciągła niepewność i ten szpital mnie zatrzymał.. ale już narazie wszystko oki :) Wesoła 81 dziękuję za wsparcie a ja wczoraj byłam taka uchachana że nie byłam w stanie nic robić, zobaczyłam w końcu moje śliczne zwiercone maleństwo :) ma całe 3,1cm a serducho wali 167uderzeń na minutę i już ma prawie wykształcone rączki i nóżki i nie ma już ogonka hi hi ależ się cieszę normalnie kamień z serca. Doktor założył mi już kartę ciązy. Krwiak się już zmniejszył ale mam nadal odpoczywać.Wizytę mam na 30.04 i wtedy lekarz zrobi badanie i wykluczy wady genetyczne a dzisiaj dzidzi kończy równo 10 tygodni. Narazie bardzo się cieszę i grzecznie odpoczywam.... Trzymam Wesoła kciuki za Twoje maluszki idzie wiosna więc na pewno i one to poczują i niedługo będą zajadały aż im się uszka będą trzęsły :) Pozdrawiam wszystkie mamusie i te przyszłe za nasze szczęścia i upragniony SENS ŻYCIA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki!! Miśka, ale kawał chłopa wyszedł. Dobrze, że już po wszystkim. Teraz się chowajcie zdrowo. Gratuluje. Wszystkiego najlepszego! Monia123 - Tobie również GRATULUJE. Byłaś bardzo dzielna. Zuch dziewuszka!! Wszystkiego najlepszego Tobie i Kubusiowi! Dzibasku - trudny początek, ale za to finał jaki piękny. Hania na pewno będzie zdrowa. I również wam Wszystkiego Najlepszego! Teraz to ja czekam na foty kwietniowych maluszków!!! ;-) rybcia - nie pozostaje nic innego jak obsmarować to laboratorium w internecie. Jejku co za głąby!!! Przytulam 👄 Wesoła - no po prostu brak słów. Ile to człowiek może przetrzymać... Ściskam mocno i to wirtualnie. Tylko tyle mogę ❤️ Madzik - grzecznie przyjmuj leki i zdawaj szybko relacje z wizyty!! kasiu- ja mam nadzieje, że ty mimo że minął 7tc to nie szalejesz?!?!?! Grzeczna masz być!!;-) Lullaby- mnie też na początku rwało w okolicach prawego jajnika.To jest do przejścia. Spokojnie 👄 A u mnie... No cóż... nowe zmartwienie. Dostałam skierowanie na badania tarczycy. I wyszło mi mało ft3??? Nie wiem co to znaczy. Mam iść na konsultacje do endokrynologa, ale to nie takie proste bo kolejki są gigantyczne. No to poluje na jakiś wolny termin u wszystkich mi znanych i z nerwów obgryzam paznokcie!!! Jak nie urok to sraczka!! Pozdrowienia wsjem!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaa29
Hej:) Dziewczyny przepraszam ze sie nie odzywalam ale nie mialam na nic zupelnie czasu ostatnio no i swieta i chrzciny to wszystko sie skumulowalo i dlatego nie pisalam. Jesli chodzi o chrzest Dominika to kochane w kosciele byl taki grzeczny nic nie plakal potem na sali w lokalu cos tam pokwekal ale to bylo nic ogolnie byl super grzeczny i sliczny :)\ Kochane tyle widze sie rozpisalyscie ze nie wiem jak ja to nadrobie i czy mi sie uda, od dzis znowu sama bo maz dzis pojechal na nowo do pracy i takie to zycie ze osobno jak tu nie moze znalesc pracy wwrrrr... nie nawidze takiego zycia juz chyba powoli mam dosc tyle ze ja tam do niego nie chce sie przeniesc a on nalega i jest spiecie miedzy nami . A wogole to powiedzcie mi mamuski kochane co robic bo martwic sie zaczynam, moj Dominik zajada juz jabłuszko, marchewke, marchewke z ryzem , dynie z ziemniakami, i banana (podaje mu sloiczki) i jest tak ze zjada juz po calym sloiczku i np zje jabłuszko po poludniu obiadek np dynie ziemniakami no w miedzy czasie sok i woda do picia i biedny zaczal mi robic kozie bobki :przepraszam za wyrazenie)ale doslownie tak to wyglada, a jak odstawie obiadek dam samo jabłko i mleko normalnie to zacznie robic normalne powoli co robic b przeciez obiadek raczej musi chyba jesc i nie wiem jak mu pomuc aby te kupy ciagle byly normalne , bo same owoce to raczej zly pomysl i mleko, bardzo prosze Was o rade co z tym zrobic. Spadam dzis bo padam juz po calym dniu ale jak juz sie ogarne w miare wiecej to bede czesciej sie odzywala, obiecuje:):):) przepraszam za bledy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miholichol- wielkie gratulacje! Jestes wielka, ze urodzilas takie duze dziecko SN. Brawo! Lullaby - moj maz jest dzielny i duzo mi pomaga, ale niestety sam wieczorem z dziecmi nie zostanie. Jak sa zmeczone, to czasami jest istny armagedon. Do tego usypianie itd. A w nocy jest to o tyle ryzykowne, ze jak sie 2 obudzi na raz, to jedna osoba tego nie opanuje. W dzien jedna osoba moze je uspokoic, ale w nocy z cala pewnoscia nie. Wiec wieczorne wyjscia odpadaja:( niestety Dziubasek - przede wszytskim kochana zapomnij o poczuciu winy. Kazda kobieta ma prawo do roznych emocji po porodzie, a juz w szczegolnosci, jak cos pojdzie inaczej niz sobie wyobrazalysmy. Troska p dziecko jest rzecza calkowicie zrozumiala. Latwego poczatku nie mialas, ale pamietaj, ze na poczatku wszystko wydaje sie bardziej przerazajace niz potem w rzeczywistosci jest. Daj sobie czas na oswojenie sie z nowa sytuacja. Nawet jezeli kaze sie, ze mala bedzie musiala troche pocwiczyc, to wierz mi nie jest to takie straszne. Odnajdziesz sie w tym wszystkim, chociaz chyba kazda mama, ktorego dziecko nie jest idealnie zdrowe przechodzila chwile zalamania. No ale jakos to wszystko musimy zniesc dla swoich malenstw. Teraz jeszcze hormony daja Ci pewnie popalic, ale to minie:) Mysiula - swietnie, ze krwiak sie zmiejszyl:) no i juz calkiem spory mieszkaniec siedzi u Ciebie w brzuszku:) Onaaa29- widze, ze dajesz sporo rzeczy zestalajacych. Marchewka, marchewka z ryzem, banan - te rzeczy bardzo zestalaja (szczegolnie marchewka). Moze jak zaczniesz dawac inne obiadki, to bedzie lepiej. A poza tym, to juz tak jest, ze jak sie zmienia pokarm, to i efekty sa inne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam . I tak dziewczynki. Zadzwonilam do poradni genetycznej okolo 16 - tej. Pani powiedziala ze wyniki juz są ale... ale ze zaraz do mnie oddzwoni pani Genetyk . Nogi mi sie ugiely , oczywiscie placz, bo wiadomo ze jak p. Genetyk to cos jest nie halo. Faktycznie nie minęlo 10 min, jak zadzwonila genetyczka i powiedziala ( tak naprawde to nie pamietam za bardzo bo dla mnie to ogromny szok) ze nie jest zle ale u plodu powstala Inwersja chromosomu 9 ktory odpowiada za urode. tzn: Chromosom nr 9 sie zlamal w miejscu ktory odpowiada za urode i obrocil o 180 st. Niby nie ma zadnej wady umyslowej co bardzo mnie pocieszylo ale teraz my musimy jechac zrobic badania genetyczne , chociaz mielismy robione w 2001 r. i wszystko bylo ok. Nieiwm co z soba zrobic , wszedzie pisze o trisomi 9 a o inwersji chromosomu 9 nic takiego. Musza sprawdzic czy u nas nie wystepuje taka inwersja chociaz niewiem czy mogla by wystapic teraz skoro w 2001 r wszystko wyszlo ok. I znowu bedziemy czekac na wyniki ale tym razem krocej bo to z krwi a potem rozmowa u Genetyka. Mam dosc Pozdrawiam was serdecznie i dziekuje wam bardzo za kciuki i wsparcie. Ja napewno do konca ciazy nie bede spokojna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas dzien znosny. Biegunki brak, chociaz Wojtek wieczorem calkowicie zaprotestowal i mie wyrazil checi zjedzenia niczego poza mlekiem. Wszelkie proby konczyly sie rykiem. Wiec dostal mleko, bo glodnego nie poloze spac. I zobaczymy efekty rano. Oby bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybciu moja kochana... najważniejsze, że nie ma zespołu wad, to najwazniejsze. Też nigdy nie słyszałam o takiej inwersji, ale musisz wierzyć, że to coś powierzchownego. Bądź dobrej myśli... Pysiaczku, słuchaj, wybacz, że tak napiszę, ale nie ma co tak słów rzucać na wiatr "obsmarować laboratorium w internecie"... Amniopunkcja to bardzo wazne badanie, a wyniki nie są tak proste do wykonania, czy interpretacji jak morfologia.... A co do Twojej sprawy, to jako, ze jesteś w ciąży i mimo wszystko nie znajdują dla Ciebie terminu to radziłabym pójść do endokrynologa prywatnie i to poszperać w necie, który gdzieś w okolicy decyduje się leczyć Novothyralem, czy Cytomelem (niewielu takich jest). Ewentualnie zrób jeszcze badanie poziomu ferrytyny i witaminy B12. Już tłumaczę o co chodzi. Na niedoczynność większość lekarzy standardowo podaje leki Euthyrox, czasem Letrox. One działają na FT4. W normalnej sytuacji z FT4 powinno się wytwarzać FT3, ale często tak nie jest, a w ciąży FT3 lubi mieć poważne niedobory. Często przetwarzanie jest uboższe, jesli szwakuje wit. B12, lub ferrytyna, dlatego dobrze to sprawdzić. Ewentualnie można podać leki, które zawierają składnik bezpośrednio działający na FT3 (u nas na rynku dostępny - Novothyral). Ona, tak jak pisze Wesoła, marchewka szczególnie lubi "namieszać"... może próbuj nie zawsze na marchwiowo, albo wprowadź probiotyki?? probiotyki w ogóle lubia nieco rozluźniać, więc byłoby dla równowagi. Poza tym ich działanie jest dobroczynne:) A co do bycia z mężem na odległość. Moja rada... Jeśli nie ma u Was pracy dla męża, jeśli Ty nie pracujesz (np. powrót po macierzyńskim) to jedź do męża. Zbyt dobrze znam (w rodzinie) przykład takiej rozłąki. Nie rozwiedli się, ba..., nawet się kochają, dzwonią codziennie, ale nauczyli się żyć osobno i to tak trwa, że widują się np. przez miesiąc, czy trzy np. raz na dwa lata... Trwa to od 28!!!!! lat. A tak w ogóle to świetnie, że chrzciny się udały:) Wesoła, jeśli nie ma wymiotów, biegunki to całe szczęście. Jesli Wojtuś miałby luźne kupy jutro po mleku to spróbuj podać mu enterol w kapsułce (oczywiście wysypana zawartość z jakimś napojem). Pomoże. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybciu poszperałam jeszcze, bo zdaję sobie sprawę, że Ty nie masz pewno do tego głowy... http://www.fozik.pl/forum/vt,48,237,912,2940,#.T4XwORc-BsU Tu jest przyszła mama w dokładnie takiej sytuacji jak Ty. NT 3,5, amio wykazała prawidlowy kariotym męski, ale własnie inwersję chromosomu 9. Dostała odpowiedź, że dziecko rodzi się z prawdopodobieństwem zaburzonej płodności. U takiej osoby mogą być problemy z płodnością, a jak będzie się spodziewać dziecka, to taka inwersja u rodzica jest wskazaniem do wykonania amnio. Poprostu wiesz więcej o swoim dziecku niż większość przyszłych mam. Uszy do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam miholichol, dziubasku, monia gratulacje dziubasku będzie dobrze, rozumiem Cię doskonale bo ja też myślałam że po porodzie odetchnę ale dopiero wtedy sie zaczęło, nie mogłam sie pogodzić z tym co spotkało moje maleństwo. Wiem że to trudne ale zobaczysz ze wszystko sie ułoży i bedziecie sie cieszyć córcią:) onaa ja też uważam ze za dużo marchewki dajesz, ryż też zatwardzający. Maja troche ma też ten problem i gastrolog kazała dawać dużo gruszki, spróbuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miholichol, dziubasku, monia wielkie gratulacje !! wydaje się ,że dopiero co wszystko się zaczęło a Wy już macie przy sobie swoje Skarby ja jeszcze miesiąc Pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybciu- Najważniejsze, że nie wyszły wady umysłowe. Wiem, że niewiele Cię to pociesza, ale z tego co czytam to chyba nie jest aż tak straszne. Ja znalazłam jeszcze taki artykuł: http://labmed.ascpjournals.org/content/41/2/96.full monia- gratulacje:) Uściski dla Kubusia! micholihol- Gratuluję Ci urodzenia mega giganta:) To ubranka 56 możesz pochować:) Jak się ogarniesz, to napisz coś więcej o porodzie:) Teraz cieszcie się sobą! dziubasku- Naprawdę się nie martw, bo nie Ty jedna miałaś takie problemy. Możesz poszperać na forum i odnaleźć moje wpisy po porodzie, jak miałam zaczątki depresji poporodowej. Nie martw się kochana, zobaczysz, że z każdym dniem będzie łatwiej. Powolutki nauczycie się siebie i wszystko wyda Ci się wtedy łatwe. Dla mnie najgorsze były pierwsze 6 tygodni, noi karmienie piersią bo miałam ciągle gorączkę i zapalenia i ból nie do wytrzymania. Jak nie masz problemów z karmieniem, to już połowa sukcesu:) Staraj się też angażować męża do pomocy - np. kąpanie, przewijanie itp. Poproś też może mamę by Ci coś pomogła, abyś mogła mieć też chwilkę dla siebie. Nie martw się, zobaczysz że po kilku dniach, tygodniach będziesz sobie już świetnie radziła! Trzymam kciuki i życzę powodzenia i pytaj o co chcesz, postaramy się pomóc! muszę kończyć, bo Julka woła, napiszę później, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Dzieki za linki czytalam to wszystko ale nic nie pisze jaka wada moze niesc ta inwersja chromosomu 9 odpowiadajaca urodzie. Ide dzisiaj na usg a w poniedzialek na prenatalke , zobaczymy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju, jak się miewacie?? Aaries, ooooo to Ty już tuż w kolejce:):):) zdrówka dla Was.... Rybciu kochana, pisałaś, że byłaś bardzo zdenerwowana rozmawiając z p. genetyk. Może pani doktor użyła kolokwializmu dot. "urody". Może tak jak się mówi "taka jego uroda", a nie uroda w sensie wyglądu. Z tego co czytałam w jednym z artykułówi na forum to wynikało, że ludzie z tą inwersją niczym nie różnią się od rówieśników, a ich inwersja odkrywana była w życiu dorosłym podczas przeprowadzania badań genetycznych. Znalazłam pracę naukową wczoraj gdzie dociekano przyczyn poronień nawykowych. Na bodaj 60 par 3 pary miały tę inwersję. Mieli kłopoty z donoszeniem ciąży, więc się badali, ale tak w życiu codziennym wcześniej nigdy nie wyszła żadna "inność". Uszy do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo urwisów dziękuję u nas leci jakoś, Maja już trzeci tydzień nie wymiotuje i od razu podskoczyła na wadze:) w sumie nadal nie za bardzo chętnie je, jeszcze mleczko jej wchodzi ale zupki są beee, jednak siedze nad nią i wciskam żeby zjadła. Polubiła ciastka i jak tylko zobaczy że mam to aż rzuca zabawki i biegnie żeby jej dać. Oczywiście dostaje tylko kilka gryzów:) bo jakbym ją nakarmiła ciastkami to już w ogóle nie chciałaby jesć. Jednak cieszy mnie to bo do tej pory jedzenie nie robiło na niej żadnego wrazenia, mam nadzieję że teraz będzie tylko lepiej. Lekarka dała jej miesiąc a jak nie będzie przybierac i wymiotować to czeka ją gastroskopia:( modle sie zeby tego uniknać bo nie wyobrażam sobie tego. Emmi a jak Julcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry! Mamo Urwisów- absolutnie się nie gniewam :) Dziękuje kochana za rozjaśnienie mi trochę problemu tarczycy i podpowiedź z ferrytyną i b12 :) Dla mnie to zielona magia. Z tym pójściem prywatnie, jest problem. Może trudno w to uwierzyć ale na mojej "wiosce" jest tylko dwóch endokrynologów i żaden nie przyjmuje prywatnie tylko w poradni i szpitalu... Na prywatne wizyty przyjeżdża jeszcze trzeci, ale tylko raz w miesiącu i ostatnio właśnie był. Do najbliższego endokrynologa przyjmującego prywatnie mam 120 km. Uruchomiłam więc wszystkie znane mi znajomości, żeby jakoś dotrzeć do tych swoich endokrynologów. Jestem zdesperowana. Jak się nie uda no to pojadę na to wycieczkę... :-). Jeszcze raz dzięki 👄 Pozdrowienia Wsjem!!! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początku OGROMNE gratulacje dla świeżych mamusiek:) moniu gratuluję Kubusia:) dziubasku gratuluję Hani:) micholicholku gratuluję Jasia:) dziubasku spokojnie na pewno "opanujesz"sytuację,teraz rządzą hormony zobaczysz wszystko będzie dobrze-dacie radę! wesoła uff dobrze że jesteście w domku i zdrówko się normuje...jak czytałam Twoje posty to naprawdę paraliżowało mnie ze strachu!Kochana jesteś wielka!życzę dużo,dużo zdrówka kasiu hop hop co tam u Was?mam nadzieję ,że leżakujesz na maxa i nawet nie chce Ci się postukać paluszkami po klawiaturze kulfoniku a co u Was?jak się czujesz? aaries teraz ty w kolejce i chyba kruszyna:) rybciu skoro dziś usg to dr chyba też Wam wytłumaczy o co w "tym"wszystkim chodzi?trzymam kciuki! my dziś także po wizycie,nasze Szczęście waży już 1450g,chyba szykuje się duży potomek:) serdecznie Was wszystkie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny powiedzcie mi prosze czy to normalne , brzuszek mi strasznie szybko rosnie , dzis mierzylam i jest 102 cm!!! A to przeciez dopiero 13 tc ,niektore kobiety maja taki brzuch po 30 tygodniu.Zebym sie jeszcze obzerala to moglabym myslec ze to z tego,a ja jem malo. Ja sie bardzo ciesze ... ale zaczyna mnie martwic.Co myslicie??? Pozdrowionka 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×