Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

Iwi-no też tak słyszałam włąśnie ze dzidziusie nawet 60cm wchodzą w ciuszki 56 bo są chudziutkie, zresztą rozmiar rozmiarowi nie równy. A powiedz jak Tobie idzie z karmieniem piersią? Iwi, magia, Ewcia- a wy jak tam właśnie ze smoczkiem, bo niby przy karmieniu piersią zalecają do 6 tygodnia nie używać smoczka bo zaburza odruch ssania, ale praktyka zwykle pokazuje inaczej. Jak to jest u was? Ewcia- co u Was? jak sobie radzicie? jak się czujesz? ale_ola- hmm kłaki:) my w całym mieszkaniu nie mamy dywanów, tylko jeden mały w salonie 2x3 m i tej samej wielkościw pokoju małej. Odkurzamy raz w tygodniu. Moja kicia powiem szczerze, że raczej teraz nie gubi włosów. Zostawiam ich trochę na swoim foteliku, na którym najczęściej śpi i tam jej trzeba odkurzać, a tak to nie najgorzej. No chyba że wskoczy do łóżeczka, to zaraz ją gonię. Najgorzej że poprałam też wszystkie nowe maskoteczki małej i włożyłam do łóżeczka a kicia tam spała raz i już mi się nie chce od nowa ich prać. Mam nadzieję, że Julcia nie dostanie od tego uczulenia. Dziś na grillu była jedna cieżarna i jedna dziewczyna z 5 miesiecznym synkiem i oczywiście pojawiły się tematy okołoporodowe:) Polecała strasznie te pieluszki dada z biedronki więc muszę wypróbować. Mówiły też o cc, że ponoć lepiej jak się poród naturalnie zacznie i dopiero robić cc nawet jak jest wskazanie od razu. Pewnie jak zwykle są różne opinie. A co u Ciebie zdecydowało właśiwie o tym, że masz ta dużo wcześniej tą cc? Ja dziś sobie uświadomiłam że najbardziej to mni denerwuje fakt, iż nie wiem kiedy ten poród się zacznie. Czy rano czy w nocy noi czy za dzień czy za tydzień. Lepiej by było wiedzieć konkretnie, to chyba łatwiej się przygotować psychicznie. Pomijając już fakt, że może zaczą się np poza domem:) No nic, trzeba czekać. pozdrawam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) dziewczynki ja dałam małej smocza już pierwszego dnia- wolę żeby smoczek był uspokajaczem aniżeli paluszek... Mała na początku nie chciała smoków i trochę z tym walczyliśmy wciskając jej od czasu do czasu. Kupiłam Aventu, których jakoś nie tolerowała i koleżanka doradziła mi smoczek Canpola z okrągłą główką- kochane jak się sprawdził... od razu go polubiła i jak na razie lubi go ssać. Nie uważam, żeby jej to jakoś zaszkodziło a przynajmniej potrafi ją na chwilę uspokoić:) Dziś pierwszy raz poszłyśmy do kościoła z małą i niestety... nie była to udana wizyta:) Mała obudziła się na początku mszy i postanowiła, że na niej nie zostaniemy ogłaszając to swoim krzykiem. No cóż- posłuchałam grzecznie i udałam się na spacer skoro wyszłam z domku a pogoda taka śliczna... Iwi- bo jak nie tryskać jak się ma w domu taki skarb:) Moja już pwooli zaczyna wodzić oczkami za nami i zaczyna się przyglądać- rewelacja. Zresztą ja tak mogę cieszyć sie z wszystkiego...:) Całuski dla Was! Też obchodzicie imieniny Lenki 18 sierpnia? Bo my tak postanowiliśmy...:) Jak z karmieniem sobie radzicie kobietki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi też słyszałam, że lepiej poczekać z cc na rozpoczęcie akcji porodowej, ale podobno tydzień przed terminem to też nie jest tak strasznie. Głównie chyba chodzi o to, żeby się za bardzo nie spieszyć. Powiem Ci, że u mnie z tym terminem to dlatego, że ciężko się umówić bo jest straszne obładowanie, a do tego dwóch lekarzy u których byłam stwierdziło, że dziecko jest już tak duże, że nawet lepiej by było już działać. No bo jak mi pisklak przez 10 dni 700 gram przybrał na wadze to jakby dalej tak rosła to w terminie mogłaby ponad 4,5kg ważyć a to już chyba raczej niedobrze. A już wolę nie myśleć jakby mi się akcja porodowa po terminie zaczęła... No duże dziecko będę miała, nie ma co :) Strasznie się zaczynam bać wszystkiego. W sumie nawet nie cc, choć wiadomo, że szpital zawsze stresuje... Ale boję się jak nasze życie się zmieni po narodzinach małej. Zawsze byliśmy tylko we dwójkę, sami, niezależni, dobrze nam razem jak cholera. A teraz już będzie nas trójka i ogromna, ogromna odpowiedzialność... Mam nadzieję, że damy radę i nie zaniedbamy naszego małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam na jakims forum: Jest zalecenie Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego dot. postępowania z ciążami po in vitro: "sposób zakończenia ciąży: - w ciąży wielopłodowej: cięciem cesarskim - w ciąży jednopłodowej: zgodnie z sytuacją położniczą jednak z uwzględnieniem życzenia ciężarnej dotyczącego cięcia cesarskiego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej weszłam tylko poczytac co u Was, ale piszę bo są do mnie pytania. A więc smoczka My na razie nie używamy bo nie mamy takiej potrzeby. Lena jest grzeczn i spokojna i wystarcza jej przytulenie się i karmienie. Jeżeli chodzi o karmienie to też spoko. Miałam tylko w srodę kryzys i myślałam, że będę ściany drapać tak mnie bolało, ale odkąd karmię przez nakładki i stosuję Muszle laktacyjne z Aventa jest super. Róznicę odczułam już po 24h normalnie są rewelka. Muszla nie tyle osłania brodawkę przed podrażnieniem i obtarciem o materiał czy wkładkę ale dodatkowo zbierają nadmiar pokarmu i płuczą brodawkę w nim- leczą i jeszcze jest jeden plus ja mam małe brodawki i płaskie a w muszli są one wyciągnięte i Lenka umie je ładnie łapać. Jeżeli chodzi o zwierzątka domowe to ja mam pieska i fakt jest trochę smutny ale staram sie tez o nim nie zapominać i dawac mu troche przyjemności jak było do tej pory. Zauważyliśmy jednak, że On jakby wydoroślał zrobił się spokojniejszy i jak Mała jest na kanapie to on nie wskakuje, wogóle nie narzekam. Kotki są inne i nie zazdroszczę Wam bo ciężko będzie oduczyć wskakiwania do łóżeczka, moi znajomi musieli tak oddać swoją Kicię bo się nie dalo. Nad imieninami się nie zastanawiałam bo u nas obchodzi się tylko urodziny. Przepraszam, że tak mało się udzielam mam nadzieję, że się to zmieni jak już opracujemy nasz plan dnia i wpadniemy w jakiś rytm. Mam jeszcze do Was pytanie- do Mamusiek co robicie jak karmicie sowje Pociechy np 15 min i wyplują brodawkę położycie je do łóżeczka, a po 5 mni one chcą znowu. Dajecie? Pozdrawiamy wszystkie forumowiczki buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki:) Piszę dopiero dziś, bo 'powakacjowałam" nieco:) W sobotę mielismy swoje święto z mężem, a wczoraj większą ekipą wybralismy sie do Rabkolandu. Wycieczka super:) Atrakcji dla małych dzieci niesamowicie dużo. Co prawda to raczej dla większości mam "przysłościowa" atrakcja, gdyz generalnie to atrakcje dla dzieci w wieku od 3 lat, ale było wspaniale:):):):) Tak na marginesie, mąż mi powiedział, że ostatnio słyszał w radio, ze Kraków ma obecnie dodatni przyrost naturalny i dobrze, bo już się bałam, że mam zwidy - widzę prawie same kobiety w ciąży. Wczoraj w parku rozrywki też:) Green, witaj:) Super, że dołączyłaś. Wiecie co dziewczyny Ines i Green, zastanawiam się jak liczymy wszystkie te tygodnie, chyba nieco inaczej, bo u mnie jest tak ostatnia @ 25.01, termin na 01.11, z tym, że ciąża naturalna i niby kończę 29 tc. Emmi i Kushion, jestem belfrem, więc owszem teraz jestem jeszcze na L4, żeby móc liczyć na urlop uzupełniający po macierzyńskim, natomiast system awansu zawodowego u nas jest dość zawiły, są specjalne staże i możliwość zdawania egzaminów 2 razy do roku po 3 letnim stażu. Mnie staż się wydłuży, bo macierzyński go wydłuża, ale jeśli się uda, to chciałabym mieć przesunięcie o pół roku, a nie o rok. A tu jest tak - przekroczysz nieprzerwaną nieobecność powyżej pół roku, choćby kilka dni i już Cię "łapie" to przedłużenie o rok, dlatego chcę pracować jak najdłużej. Mam ten komfort, że prowadzę zajęcia indywidualne i w tym czas zarówno siedzę, chodze, stoję, różnie, więc jest nieco łatwiej, niż siedzieć np. w biurze cały czas. Kushion, rzuciłaś hasło, do kiedy pracowanie jest rozsądne.... Wszystko zależy od samopoczucia, rodzaju pracy itd. W pierwszej ciąży też chciałam pracować jak najdłużej, bo byłam dość nowym pracownikiem. Pracowałam do 32 tygodnia, bo miałam zagrożenie przedwczesnym porodem. Chciałam pracować dłużej, ale pytanie wprost ze strony gina - chce pani urodzić wczesniaka, czy w terminie??, zrobiło na mnie wrażenie i nie polemizowałam. A teraz jesli się uda, to może nawet do porodu:) Ale _ola, ściskam kciuki bardzo bardzo mocno za jutro i za najbliższe dni!!!! Acha, piszecie kobietki o ubrankach. Myślałam, ze mój syn będzie duzy i miałam tylko jeden komplet ubranek w rozmiarze 56. Musieliśmy dokupić, bo "tonął" w 62 poczatkowo. Całe stopki mu "zbywały". Ines, nie stresuj się. Każda z nas "ma jakieś swoje coś" i często bywają "spory" z pięlegniarkami, połoznymi i nalezy się pocieszać, że to tylko kilka dni, a później postępuje sie po swojemu:) Magio, podziwiam Cię szczerze. Ty poprostu tryskasz szczęściem. Jestem pod duzym wrażeniem. Ja też cieszyłam się dzieckiem, a mimo to, uważałam za sukces każdy kolejny dzień, tydzień razem. Wcale nie było tak łatwo. Masz naprawdę niesamowite podejście i jakąs pozytywna energię psychiczną:):):):) Iwi, bardzo ciekawie piszesz o karmieniu. Zapoznam się w necie z tymi muszlami, bo ja w tych wzgledach - nowicjusz.... Buziaki dziewczyny serdeczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwi- karmienie na początku na żadnie- jak chce to dajesz;) Ale ja próbuję małą zawsze nakłonić do dojedzenia- co niekoniecznie się udaje. Czasem wola w nocy pociagnie dwa razy i śpi... cóż :) A jak się czujesz? Wszystko dobrze? Ale-ola- mocno trzymam kciuki za jutro. Kochana nie denerwuj się bardzo..na pewno będzie wszystko dobrze i razem wrócicie do domku. Czekamy na wieści... zdróweczka dla was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo urwisa to by się zgadzały te terminy. Ty 25.01 OM termin na 01.11 a ja 17.01 OM i termin 24.10 - czyli i tu i tu tydzień po Tobie, tak? Moj Gin. liczy tydzień ciąży skończony-wiec ja zaczynam 30 dzis -30 i 1 dzień, a Ty konczysz 29 ? hmm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Ewcia GRATULUJĘ, piękna niespodzianka, buziaczki dla Maksymilianka :-) Ale_Ola, Emmi kochane, jeszcze chwilka i Hania i Julka będą z Wami, życzę Wam lekuchnego porodu, buziaki :-) Iwi, Magia widzę, że świetnie dajecie sobie radę, trzymajcie się cieplutko :-) Green Witaj :-) Sabiba lody z Tobą zawsze !!! zadzwonię, buziaczki dla Gabrysi :-) Gosia, Nadzieja co u Was i dziewczynek? :-) Nie piszę do każdej osobno, ale o każdej z Was myślę :-) Pozdrawiam Was dziewczynki gorąco :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale_ola- no to faktycznie wygląda na to że będziesz miała dużą i silną córeczkę! Moja pewnie już z 3,5 kg waży więc też wolałabym aby już wyszła:) Jak tam dziś samopoczucie? Ines, mama rwisa- ponieważ moja Julia nadal nie ma zamairu opuszczać brzuszka, to też dziś właśnie zastanawiałam się nad tymi terminami. U mnie liczą od pierwszego dnia ostatniej miesiączki, co podobno potwierdziły wymiary z tych pierwszych usg. Jednak ja wiem prawie na 95% że w ciążę musiałam zajść dwa tygodnie później i właśnie dlatego się zastanawiam, czy moje Julcia nie chciałaby z tego względu siedzieć te dwa tyg, dłużej. Z drugiej strony moja gin przecież wie że miałam IUI, no a 2 tyg różnicy to dość długo bo przecież po 40 idzie się zwykle na patologię i nie czekają 2 tyg tylko wywołują. Już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć. W środę mam wizytę i mam nadzieję, że w końcu coś się ruszy. Mówię Wam dziewczyy jaka ta końcówka jst wnerwiająca. Czuję się ociężała, z drugiej strony nic mi się nie chce robić, nawet sprzątać co gorsze, a brud narasta. Chyba popadam w jakąś depresję, bo wnerwia mnie to czekanie, jestem osobą z natury bardzo niecierpliwą i już mam dość. W nocy znów prawie nie spałam przez kręgosłup więc ogólnie mam zły humor. trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Ines, no to już wszystko wiem:) Cały system liczenia się zgadza, za wyjatkiem metody liczenia tygodni. Zawsze mi tłumaczono, że dany tydzień, to ten 'idący", a nie ten skończony. Stąd nie do końca wiedziałam. Np. mój syn urodził się, gdy ciąża trwała 38 tygodni i 3 dni, czyli jak wszyscy określali - donoszony, bo urodzony w 39 tygodniu. Czyli wg tego nazewnitwa jesteś w ciąży o tydzień bardziej zaawansowanej, niż liczy Twój gin, ale wazne, że terminy @ i wyznaczone tp się zgadzają:) Emmi, ja też mam trochę wątpliwości teraz, przez to, że robiłam testy owulacyjne. W zasadzie to robiłam je na nic nie licząc, bo przeszłam z poczatkiem cyklu grypę. W okresie tych "tradycyjnych" dni, czyli tam ok 14 - 15 dc byłam chora i zrobiłam testy kilka dni później, chcąc sprawdzić, czy w ogóle cykl jest owulacyjny. Wykazało, że był i jak sie póxniej okazało, nawet owocny:) poczatkowo gin twierdził, że wyliczymy termin wg om, ale będziemy się trzymać tych ustaleń innych i że faktyczny termin to jakieś 6 - 8.11. Później jednak zmienił zdanie, bo usg bardzo zgodnie pokazywało prawie wszystkie wymiary na 01.11. No więc ja też już nie wiem czego się trzymać. Niemniej gin, tak jak lekarka green twierdzi, że dzieci rodzą się "kiedy chcą" i to tez by się zgadzało. W mojej ciąży z synem było tak, że serduszko pokazało się 8 dni póxniej, niz przewidywał gin. Później synek zaczął wyprzedzac termin porodu wyznaczonego z om o 2 dni, czyli tak jakby był troche większy, niż wg wieku ciąży, a koniec końców przyszedł na świat jeszcze trochę wcześniej.... Tak, jak piszecie.... przewidzieć trudno:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ines, mama urwisa- właśnie przeczytałam w najnowszym nr m jak mama, że ciąża liczona od pierwszego dnia OM trwa 280 dni czyli 40 tyg, natomiast liczona od dnia zapłodnienia trwa 266 dni czyli 38 tygodni. Z tego wynika, że jednak jest to wszystko uwzględniane, czyli moja mała po prostu nie chce wyjść chociaż już by mogła:) ale_ola- to ostatni noc we dwoje!! masakra! Napisz jak się czujesz, pamiętaj że wszystkie tu trzymamy kciuki i czekamy na was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ola:)))))))))))) tak, tak, myślimy tu o Tobie ciepło i trzymamy kciuki :) Czekamy na kolejna księżniczkę:))) A chłopcy nam się pózniej pojawią. Bądz dzielna !!!!!!!!!!!!!!!buziaki Mamo urwisa- tak zgadza się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale_ola -dzięki za teo linka z przepisami kulinarnymi, bo ja ogólnie do gotowania to nie mam drygu, więc na pewno skorzystam ze sprawdzonych rad:) Ines- czy kupiłaś już torbę do wózka? ja w końcu zdecydowałam się na taką: http://allegro.pl/super-torba-z-akcesoriami-babymoov-kurier-gratis-i1766737284.html jest droga, ale naprawdę porządnie wykonana i bardzo bardzo duża. Pewnie na krótki spacer nawet za wielka, ale na dzień spędzony u znajomych, dziadków czy teściów będzie idealna. Wszystko się do niej zmieści, ubranka, pieluszki, butelki, kocyk, a później jakieś słoiczki czy chrupki. Termometr natomiast kupiłam taki: http://allegro.pl/promocja-bezdotykowy-termometr-bremed-1500-gratis-i1765808894.html też nie jest najtańszy, ale uznałam, że to wielki plus iż jest bezdotykowy, noi że można mierzyć nim temperaturę nie tylko ciała, ale i butelek czy wody do kąpania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane!!! Dziękuję Wam za wsparcie - aż mi się łezka w oku zakręciła!!! Stresik łapie co chwilę, ale nie jest tak fatalnie. Ogólnie już sama nie wiem czego się bać. Dzisiaj podjechaliśmy z mężem tak tylko zajrzeć do szpitala i powiem Wam, że dramat... Strasznie tam jest!!! Wjechaliśmy windą, ale schodziliśmy już schodami bo strach... Dzwoniłam do koleżanki, która rodziła tam rok temu i troszkę mnie pocieszyła. Pozytyw jest taki, że w ogóle ruchu nie było - cisza i spokój, więc mam nadzieję, że jutro nie będzie dużo rodzących i będę szybko po wszystkim. Oby mnie nie przetrzymali... Teraz oglądamy filmy coby nie myśleć i zabić jakoś czas :) Jutro dam znać na pewno co i jak!!! Ściskam Was wszystkie baaardzo mocno :) Idę do męża porozmyślać o tym co to będzie! Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Ola powodzenia! :):) Emmi dla Ciebie też każdy dzień może być ostatnim spędzonym we dwoje:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALE ONA- trzymamy kciuki i czekamy na wieści. EMMI- wiem co masz na mysli chociaż mi kręgosłup odpukać nie nawala. Ale stopy i nogi mam tak spuchniete, że nie pamiętam jak wyglądają moje kostki. Tak pampuchy mi sie porobiły, że tylko klapki mnie ratują a i tak jak idę to pięta wystaje poza but. Normalnie mam stopy jak człowiek śniegu. Ręce też mi puchna, że nie mogę zacisnąć pięści. Nie wiem jak to będzie dalej bo już czuję sie jak balon. IWI- a jak pielegnujesz małej pępek? A i w czym kapiesz małą? Nie ma alergii? GREEN- witam u nas? SUPERBUREK- wiem co przechodzisz bo ja zawsze mówię mojemu M, że najgorzej jak chłop jest chory bo to już koniec świata i trzeba wokół niego chodzić bardziej niż przy dziecku. Ja króciutko o sobie jestem po małym remoncie i mam dość. Pomalowaliśmy już dom i teraz czekamy na meble. Pozostało tylko sprzątanie i już naprawdę zabrać się za przygotowania do porodu. W piątek byłam na USG i mój mały waży 2124 g a jestem w 31 tygodniu więc nie wiem czy to mało czy to dużo. Lekarz powiedział, że mały jest dorodnym bajbusem:-)Mierzy około 33 cm. Wszystko jest w porządku i to jest najważniejsze. Minusem jest to, że znów sie przekręcił głową do góry chociaż wiem, że ma jeszcze czas na odpowiednią pozycję ale już bym wola tę właściwą. Ja mam pytanie do obecnych świezo upieczonych mam. Jak to było w waszym przypadku z lewatywą i goleniem. Przeszłyście ten etap w szpitalu i czy może został pominięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Emmi, piszesz o torbach. My do pewnego momentu nie mielismy takiej z prawdziwego zdarzenia i myslelismy, że to zbędny wydatek, ale okazuje się, że nie:) Ja mam taką (travel bag), z tym, że czarną: http://www.marko-zabawki.pl/rc/torby.html Na spacer jest trochę duża, ale na spacer to faktycznie można wziąć coś "nie do końca" specjalnego dla dziecka, natomiast na wizyty do przychodni, czy na basen, czy jako podręczna w dłuższą podróż - bardzo fajna. Usztywnianie - super, przegródki i torebka izolacyjna, to się bardzo przydało, a torba ogólnie jest fajna i nieraz jako podręczna mała nam posłużyła:) Ines, wiesz co, tak rozmyslałam też o Tobie w kwestii wagi maluszka. Owszem Malutki może być duży, ale szczególnie wobec tego, że dość dużo urósł od ostatiego usg, to może być też jakiś błąd pomiaru in plus. My się często sugerujemy tymi wymiarami tak jakby faktycznie ktoś to malenstwo 'zmierzył", a to w sumie kwestia orientacyjna z mozliwością sporego błędu... Ale_ola, jeszcze raz kciuki dla Was:) Kasiu, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbieramy się powoli do szpitala. Jakoś tak odzyskałam trochę wewnętrzny spokój. W szpitalu pewnie i tak się zestresuję. Boję się żeby mnie tylko nie odesłali bo to czekanie jest najgorsze. Dam znać! Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale_ola>powiem Ci,ze denerwuje sie tak jakby to byl moj porod!!!! bedzie dobrze!!!! Akif>ja tez tak opuchnieta jak Ty!szwagierka mowi,ze jak kostki spuchna mi na szerokosc kolan to znak nadchodzacego porodu!!! ;) moj maluszek w 32 tc wazyl 2100g i ponoc tez jest dosc duzy?! jesli chodzi o "nasz" szpital to nie musisz sie golic ani robic lewatywy,ale chyba dla wlasnego komfortu warto :) Emmi>tak sobie wczoraj przed snem myslalam,ze Ty urodzisz jak na chwile obecna ostatnia dziewuszke!potem bedzie wysyp chlopcow! (emka,olafasola,ja,Akif,Ines) hehehe Odczuwasz,ze mala jest juz w miednicy?moj maluszek ulozyl sie juz w niej,brzuch mi opadl i zdecydowanie lepiej mi sie oddycha! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej a ja tylko na chwilkę, dzisiaj jedziemy z Leną na pierwszą wizytę do lekarza, a to dla tego, że wybralam przychodnię nie z naszego okręgu i położna nie przyjedzie. Relacje zdam później. Piszę jednak bo chce powiedzić Ale_Oli, że trzymam mocno kciuki i napewno będzie wszystko, za kilka dni czekamy na relacje. Na razie uciekam pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysyp chłopców i to jakich dorodnych:) choc dziewczynki nasze tez nie małe są:) Ja dziś wyjątkowo wstałam wcześniej bo M wyjeżdżał- zazwyczaj wstaję ok 10. U mnie spuchnięte stopy tak że buty wydają sie za małe o rozmiar, u rąk nie. Emmi dziekuję za linki - nie mam ani torby ani termometru jeszcze-moj M troszkę sie bał żeby w transporcie z allegro nie uszkodzić tak delikatnego termometru wiec jeszcze się wstrzymałam, a z Twoim ok wszystko? Mamo Urwisa- może faktycznie pomiar nie taki, za 3 tyg kolejne usg i zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale_ola ja też trzymma kciuki :) daj szybko znać co i jak :) kochane czytam Was codziennie\, ale jakoś brak nastroju do pisania :( dzisiaj odziemy z Gabi do szpitala na tomografię, strasznie się denerwuje i boję, wierzę że wszystko będzie dobrze, ale obawa zawsze jest :( wczoraj nasz szkrab odkrył,że przewracanie się z plecków na brzuszek to fajna zabawa hehe tak walczyła,że wieczorem padła ze zmęczenia :) jak wróce dam znac co i jak, trzymajcie kciukasy :) mam prośbę, wystartowałaysmy z Gabi w konkursie hehe mogę prosić o głosy??można głosować raz dziennie :) podaje linki: http://www.bobovita.pl/galeria/70149 http://www.bobovita.pl/galeria/70150 dziekujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SUPERBUREK- wiem wiem, że w naszym szpitalu te sprawy estetyczne są traktowane normalnie ale wiesz jak to jest u kobiety z wyglądem zawsze martwi sie jak wygląda i czy nie ma obciachu:-) U mnie nogi wyglądaja jakbym ważyła ze 150 kg. Zaczynam chodzić jak kaczka. Czekam z niecierpliwością na twój poród i zdanie relacji. Chyba cie zamęczę pytaniami. Wybieraliście sobie położna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sabiba> trzymam mocno kciuki! musi byc dobrze i w tak masz myslec!!! Akif>jeszcze co do lewatywy to wszystkie moje kolezanki,ktore rodzily mowily,ze przed samym porodem tak je przeczyscilo,ze lewatywa nie byla potrzebna! nasze "forumowe" mamuski,a jak bylo u Was?? poloznej nie wybieralismy,bo nie stac nas na 1600zl,a z drugiej strony sama polozna ze szkoly rodzenia mowila,ze nie rozumie tego biznesu,choc nie ukrywa,ze bierze kase za taka "usluge" ,na Zelaznej nie ma ponoc tak,ze zostawia Cie sama podczas porodu! zobaczymy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zapomniałam :) dziewczyny bierzcie swoje ciuszki dla maleństw, ja zawsze zanosiłam, a raz ubrali małą w szpitalne bo pani nie zauważyła że są i Gabrysia była cała w ciapki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×