Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość modliszka90

TERMIN LIPIEC 2011

Polecane posty

Ale fajnie gwarno nam sie tu zrobilo :) Dzis mialam pierwsze skurcze przepowiadajace i powiem wam, ze sie niezle wystraszylam bo nie chce jeszcze rodzic ;) cale szczescie przeszlo. A wiecie czego sie balam? najbardziej tego, ze wozka nie mam i torby do konca spakowanej :D wiem wariatka jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza, nie jesteś sama ja też się wystraszyłam jak miałam skurcze ale nie porodu tylko tego właśnie że nie mam wózka, fotelika i że za tydzień mam fryzjera i że nie pójdę.... Co do kota to ja też posiadam "faceta" Leona i nie zamierzam pozbywać się go z domu, co najwyżej będzie miał tylko ograniczony dostęp do Marcelka (takie imię wrzeszczcie wybraliśmy z mężem wspólnie) bo ten mój Leon ma dopiero 7 miesięcy i jest rozbestwiony przez mojego 4-letniego syna i nigdy nie wiem co mu strzeli do głowy:-( Ale z pierwszym też miałam kota i też małego i nie był on jakimś sadystą, a raczej swobodnym obserwatorem:-) Persy już tak mają że są leniwe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstałam dziś chyba za wcześnie i nie wiem co mam ze sobą zrobić bo nic mi się nie chce... Ale jeden plus - dziś zaczął się tydzień bez awantury męża z synkiem, bo mama panowała nad sytuacją a tak to zawsze gdy ja próbuję wykorzystać ostatnie chwile spokoju i smacznie spać to oni rano zawsze się kłócą i nici z mojego spokojnego i błogiego snu.... Kurczę, otaczają mnie sami faceci... Mąż, 2 synów i kot płci męskiej, dobrze że chociaż rybki są płci mieszanej:-) Dziewczynki a powiedzcie czy i jakie macie przewijaki?! bo ja się zastanawiam nad takim z komodą żeby było gdzie co schować bo mam tylko jedną komodę na rzeczy małego i mi trochę ciasno... Macie już kupione i czy w ogóle planujecie zakup?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nifka
Ja mam taki z ikei pompowany, był śmiesznie tani. dalam za niego 20 albo 30 zł. to i tak wydatek na pare miesiecy. Moja kolezanka miala przewijak z komoda i bardzo sobie chwaliła ta dodatkowa komode na rożne rzeczy dla dziecka, ale trzeba miec miejsce na ustawienie takiej komody bo jest nie taka mała. ja z niej z tego powodu zrezygnowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was kobietki. ja dzis na nogach od godziny 5. wstalam zrobilam sniadanie mezowi i pożegnałam bo dziś pojechał w delegacje do Włoch. trochę się boje aby wszystko w tym czasie bylo ok. A tak pozatym bylam zrobic dzis morfologie aby sprawdzic czy dalej spadaja mi plytki. mam nadzieje ze nie:( Co do kotka to moja Tosia jest kotem żyjącym sobie swoim życiem, wiec sie nie boje ze bedzie malego zaczepiała lub bedzie rozdrazniona gdy sie pojawi. Ja mam przewijak nakladany na łożeczko. nie kupowałam z komoda bo komode mam przeznaczona dla dziecka jedna bo wiecej mi sie w sypialni nie zmiesci a taki przewijak zajmuje wtedy cala komode wiec szkoda bylo mi miejsca, wiec kupilam na lozeczko zakladany. Wydaje mi sie ze to dobrze wydane pieniądze. moja siostra nie kupial go bo wydawalo jej sie ze mozna przewijac na lozku ale naprawde jest to nie wygodne. trzeba sie schylac lub kleczec jak sie przewija dziecko a takto mozna ustawic lozeczko blisko komody i miec wszytsko pod reka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, wiem coś na temat przewijania dziecka na łóżku dlatego teraz nie zamierzam popełnić tego samego błędu... ja co prawda mam oddzielny pokoik dla małego i mam miejsce ale nie wiem jaką komodę kupić, bo wanienki mam 2, więc taka kąpielowa mi nie potrzebna więc myślę o zwykłym drewnianym przewijaku z nakładką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś mam samych kurierów którzy mnie odwiedzaja:) najpierw przyszedł wozek a teraz lozeczko z materacem. Ciesze sie bo juz mam wszystko. szkoda tylko ze nie ma meza bo nie ma kto skrecic lozeczka a takto bym mogla oko nacieszyc:D Mój kot oczywiscie musial pierwszy wyprubowac wózek i spi w gondoli, uwielbia takie inne rzeczy tak jak picie wody z podstawek ktore jej klade gdzies wysoko. za nic nie wypije tej co ma przy misce, ale podobno koty tak maja. musze w najblizszym czasie zajac sie jej sterylizacja bo czesto tak ma ze chodzi i strasznie miauczy a podobno kotki domowe moga miec ruje dosc czesto nawet raz w m-cu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja mam przewijak nakladany na komode z tym, ze ta komoda duza nie jest i pasowala nam do sypialni. A jak maly juz bedzie na nocnik robil to przewijak sie zdejmie i ladna komoda zostaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia zazdroszcze kompletu tzn wozka my nasz bedziemy zamawiac jutro a kiedy przyjdzie to tez nie wiadomo. Najleprza byla tesciowa wczoraj jak sie dowiedziala, ze chcemy kupic wozek :D Mamy nie kupowac dopuki sie maly nie urodzi; na pytanie to w czym przywiezc malego ze szpitala odpowiedziala, ze ma w piwnicy maxi cosi po malym od szwagierki (taki 10cio letni) podziekowalismy i Maz powiedzial, ze i tak kupno nas nie ominie wiec po co czekac :) Paryska dobrze, ze masz rybki... niedlugo i ja bede wiedziec jak to jest wsrod samych facetow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka troche mnie dziwi takie myslenie ze wszystko po porodzie sie kupuje. jakby czlowiek na to patrzyl to pozniej chyba po porodzie by zgupial latajac za wszystkim. ja sobie nie wyobrazam ze nie mam lozeczka i wozka. juz nawet troche sie denerwowalam ze tak pozno zamawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamuśki:-) Wczoraj miałam wizytę i niby jestem szczęśliwa bo z małym wszystko dobrze a z drugiej strony lekarz mnie zdołował bo mały waży już 4100 a ja mam jeszcze 2,5 tygodnia do końca... i boję się że zrobią mi cesarkę;-( trochę, delikatnie mówiąc jestem w szoku że przez dwa tygodnie tyle przybrał na wadze!!! a i mam rozwarcie na 2 cm, niby mało ale od piątku będę robiła wszelkie porządki łącznie z szorowaniem podłóg żeby przyspieszyć bo jak ja takiego kolosa urodzę?! Co do kupowania wózka itp po porodzie to też miałam starcie z moją teściową, bo ona jest kobieta starej daty i wierzy we wszystkie możliwe zabobony ale ja się nie dałam i powiedziałam jej do słuchu że to moja sprawa i że sama chce wybrać wszystko dla małego bo jak znam życie mój mąż by nie kupił dokładnie tego co bym chciała a poza tym po porodzie to niby kiedy?! i właśnie w czym przywieźć dziecko ze szpitala?! Ja powinnam mieć wózek i całą resztę najpóźniej w przyszłym tygodniu... tylko cały czas myślę o tej komodzie z przewijakiem, jaką kupić żeby mi pasowała do kompletu, bo mam z Ikei błękitny... Kasia co do kotka to nie chcę się wymądrzać bo ja co prawda mieszkam na wsi ale kota mam persa i jest typowo domowy ale ja bym nie pozwoliła żeby mój Leon spał w czymkolwiek w czym później będzie spał mały... choćby dlatego że wychodzi na balkon a tam rożne robaki łapie i zjada a z tym może być różnie... najważniejsze żeby był szczepiony i nie miał kontaktu z innym zwierzętami przebywającymi poza domem, przynajmniej do jakichś 3 miesięcy dzieciątka. Kasiuulek daj znać jak po wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paryska moze masz racje co do kota, nie myslalam w taki sposob. kot nie ma stycznosci z innymi zwierzetami i jest szczepiony. Ja tez wczoraj bylam na wizycie. z moja szyjka jest wszystko ok, krazek trzyma. jedynie co mnie zmartwilo to to ze na usg wyszlo ze maly jest mniejszy niz z OM. i mial jakos ze wszytskich pomiarow 33 i cos. mam dzis pojsc do szpitala na dyzur lekarza i ma mi zrobic jeszcze jakies testy. chyba sa to testy przeplywowe, ale nie pamietam dokladnie. mysle ze nic sie nie dzieje bo ciezko bylo zmierzyc malego byl tak ulozony dziwnie. ale mnie to martwi choc nie da sie ukryc ze juz nie raz tak mial, raz byl za maly raz znowu przegonil tydzien ciazy aktualny. Wczoraj troche o tym czytalam i zaluje bo okazalo sie ze to nic dobrego:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia a ja Ci mówię nie martw się na zapas, bo wszystko z małym jest dobrze:-) najgorzej to tak właśnie naczytać się głupot i później człowiek ma tylko doła i tysiące złych myśli.... Trzeba zawsze myśleć pozytywnie:-) Głowa do góry:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaluje ze weszlam na taki topik o hipotrofi:( nigdy nie czytalam takich rzeczy a wczoraj czekajac az maz wroci do hotelu i bedzie mogl pogadac a ze to mialo byc kolo 24 to siedzialam na necie i czytalam:/ echhh dzis mysle juz pozytywnie ale nie da sie ukryc ze gdzies tam w glowie mam troszke niepokojące mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaska nic sie nie martw bo te pomiary na usg nie sa zawsze wiarogodne. Maly sie tam wierci rusza nogami a i jeszcze wody dochodza. To samo do ciebie Paryska :P nie raz czytalam, ze z usg kolos a po porodzie okazywalo sie, ze normalna waga. Moze nie bedzie tak zle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia ale dziś jak pisałaś idziesz do szpitala na badanie więc upewnisz się że wszystko jest dobrze:-) Powiem tak w dniu kiedy okazało się że jestem w ciąży mój synek dostał ospy której ja nigdy nie miałam i też naczytałam się głupot w necie o tym jakie mogą byc komplikacje i że dziecko może urodzić się chore i płakałam prawie przez tydzień ale mój lekarz mnie uspokoił i miał rację a późnij żałowałam że tak się od początku stresowałam więc głowa do góry bo na pewno będzie dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dzis ide do niego na dyzur i ma mi zrobic dokladniejsze pomiary. Sprawdzla wczoraj ilosc wod i lozysko i mowil ze wszystko jest ok. moze poprostu moj maly bedzie troche chudszy niz inne dzieci.zobaczymy dzis mam byc kolo 18 u niego. ok juz nie panikuje i odpoczywam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza dzięki za pocieszenie, ale ja z własnego doświadczenia wiem że to usg jest bardzo wiarygodne... mój pierwszy dzień przed porodem ważył 3850 a na drugi dzień urodził się 4050... to samo było w rodzinie ze strony męża - u nich wszystkie dzieci rodzą się giganty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parysa ja zawsze sie balam ze maly bedzie duzy i bedzie ciezko przy porodzie a teraz widzisz mam odwrotny problem:) Czesto sie zdaza ze dziecko ma inne wymiary niz na usg wiec sie nie martw i ty. damy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka wszystkim :) ja juz po wizycie. Wszystko czego sie dowiedzialam to to ze jest wszystko dobrze. Moja dziewczyneczka jest juz ulozona jak do porodu, glowke ma bardzo niziutko i lekarz powiedzial ze teraz moge sie spodziewac kazdego dnia ze to juz bedzie "ten dzien" i zaczne rodzic. Gdyby sie jednak okazalo ze nie urodze;p to mam sie zglosic do niego 29, ale ja cos czuje ze po 20 juz sie wypakuje:D juz sie nie moge doczekac. aaa i podobno mala wazy cos okolo 4kg, masakra nie wiem jak ja ja urodze ;p hehe ale najwazniejsze jest ze wszystko w porzadku. co do przewijakow co ja dostalam od szwagierki taki na łózeczko, ona byla bardzo zadowolona z takiego, wiec zobaczymy czy i mi podpasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny właśnie wróciłam z wizyty chyba ostatniej. Lekarz usunął pessar i tylko czekać na poród. Pytałam czy dociągnę do terminu czyli do 01.07, ale lekarz twierdzi że raczej nie. Jak nie urodzę to 30.06 mam iść na wizytę i ktg, ale może do 30.06 będę z małym w domu. Nie wczytywałam się jeszcze dokładnie w ostatnie wpisy, ale zobaczyłam że była mowa o hipotrofii, u mnie też było takie podejrzenie w 32 tygodniu, byłam w szpitalu, gdzie nie potwierdzono hipotrofi. Każde usg, które miałam robione daje inny pomiar. Raz mam za mało wód, raz w normie. Raz za mały przyrost u malucha, kolejnym razem książkowy. Ja w te pomiary nie do końca wierzę, u moich koleżanek prawie zawsze usg nie było do końca wiarygodne. Zresztą małe dzieci po urodzeniu szybko nabierają wagi i to jest fakt potwierdzony. Trzymajcie się, odezwę się po porodzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i stalo sie tak jak przewidywalysmy gorace(bo ostatnie) tygodnie i dyskusja bardziej ozywiona :) i bardzo dobrze. Teraz pewnie bedziemy sie pokolei rozpakowywac ;) Zobaczymy kto dotrwa do swojego terminu ;) Wiecie moze jak to jest z tym, ze chlopcy zawsze sie rodza po terminie ?? Bo slyszalam taka opinie i sie zastanawiam Agabell i Kasiulek powodzenia wam zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie agabel. ja nie wierze w te usg no chyba ze jest usg bardzo dokladne. moj lekarz nie ma dobrego a na dodatek w takim ostanich tygodniach trudno jest zlapac idealnie dziecko aby wymiary wyszly ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczęta, nie wiem dlaczego ale od samego rana mam takie nerwy że szkoda gadać, wszystko i wszyscy mnie wkurzają... U Was też taka pogoda do d... tzn strasznie duszno?! chyba dlatego jestem taka rozdrażniona, mało tego naprawdę mam już dość bycia ciężąrówką, tego ciągłego zmęczenia, bólu nóg, pleców i tej okropnej zgagi.... ale mnie dziś wzięło na wyżalanie.... wkurza mnie fakt że nic nie mogę zrobić bo ciągle źle się czuję albo coś mnie boli... Mąż pracuje, a po pracy idzie z małym na działkę bo się budujemy a w domu sajgon, ile mogę tyle robię ale przeraża mnie widok brudnych podłóg, tego bałaganu u małego w pokoju (jak sama nie poukładam to wg mnie jest bałagan), ogólnie jak mam coś zrobić to mnie szlag trafia.... mieszkamy póki co u rodziców - na poddaszu więc mało tego że te cholerne skosy to jeszcze temp mnie wykańcza... JA JUŻ CHCĘ URODZIĆ......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESZCZE CO DO USG to ja w nie wierzę bo mój gin ma podobno najlepszy sprzęt w moim zakichanym mieście i inni lekarze kierują do niego na usg bo bardzo dobrze je czyta - tak mówią ludzie i moja siostra - nie biedna zresztą - którą jej gin też kierował do mojego... Tak czy inaczej małe dziecko czy duże ważne żeby było zdrowe:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja najbardziej teraz nienawidze nocy, nie umie spac. i jeszcze moj kot przechodzi ruje i od 4 rano nie spala i maiuaczała tak przerazliwie ze nie dalo sie spac. masakra. pogoda jest straszna ale dziewczyny juz coraz blizej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj daje sie ta ciaza we znaki, daje. Widze coraz trudniej bo to te ostatnie tygodnie...albo i dni :) Wiem, ze temat stanikow-karmnikow juz byl ale mam takie pytanie w jakich rozmiarach macie? tzn o rozmiar wieksze czy jak... bo wczoraj miezylam i jakbym miala wziasc rozmiar wiekszy to mi E wyszlo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja wam wspulczuje tych uciazliwosci a zwlaszcza mialczacych kotow ;) U rodzicow sasiadka ma ich ok 30 (takie pol-smietnikowe) i wiem co to znaczy mialczenie nad ranem :( Paryska moze jak sie ochlodzi to bedzie lepiej.. ja juz tej ulgi doznalam dzis burza byla i jest cudownie chlodno. Zycze ci tego z calego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza mam ten sam problem. nie wiem jaki rozmiar kupic. wiem tylko ze podobno jak sie karmi to piersi sa wieksze. mi nie urosly podczas ciazy. siostra tez tak miala ale po porodzie nagle sie powiekszyły. Co do kotki mojej to bylam z nia u weterynarza dostala tabletki an ruje, a w nastepnym tygodniu czeka ja sterylizacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×