ZACZYNAMY STARANIA 2011/2012

O Boże, widzisz i nie grzmisz!!

nie, ale uciazliwe - zoladek mi wariuje, infekcje zalapalam :-o o moja polszczyzne to sie pomaranczko nie martw - znaki polskie obce mi nie sa ale nie mieszkam w Polsce a niemiecka klawiatura jest zbyt odmienna od polskiej - jakbym zmienila ustawienia, to bym nie znalazla polowy liter i wszystkich znakow :-p

nie wizde powodow, zeby sie wstydzic miejsca zamieszkania :-D

Xenia-- test w sumie zrobilam dla swietego spokoju ale czulam, ze bedzie negatywny, co nie zmienia faktu, ae powoli mnie to zaczyna wkurwiac. zaczynam zle znosci luteine, doslownie staje sie wredna zolza ktora z byle powodu albo wpada w histerie, albo w furie. maz boi sie kolo mnie zyc, bo jak na mnie nie patrzy to sie bocze ze mnie ignoruje, jak sie na mnie patrzy to warcze, ze mnie to wnerwia... chyba podjade do gina by mi tab anty przepisal na 2 miesiace coby mi sie cykl calkiem nie rozregulowal, a organizm odpocznie od luteiny i clo. a z nim odpoczne i ja i moje otoczenie:)

mongrana mam małe pytanie:)może znasz odpowiedź:)chodzi mi o to od którego tyg. ciąży można wyczuć rozpulchniona macicę?zaraz po zagnieżdżeniu??czy trochę później??

rozpulchniona macice????? Pojecia nie mam, nie interesowalam sie tym, bo nie chcialabym sie tam grzebac paluchami w ciazy, zostawiam takie rzeczy ginowi :-) W kazdym razie na pewno nie od razu, iles tygodni musi uplynac ale czy 2 czy 4 to nie mam najmniejszego pojecia. A co Ty kombinujesz? :-D Sipp - szkoda, ze tym razem nie wyszlo. Ale agresja od luteiny?? Ja po luteinie zrobilam sie lagodna jak baranek, oaza spokoju, znacznie ciezej mnie wyprowadzic z rownowagi :-) Moze to clo tak na Ciebie dziala?

mongrana:)kochana nic nie kombinuje :)poprostu zawsze mnie to ciekawiło jak to gin palcem może wyczuc że ciąża...no i jak bym już zaszła to czy odrazu iść czy ileś odczekac:)nie mam zamiaru sobie tam grzebać:)przeciez to jakieś bakterie można wprowadzić i wogóle :o

witajcie staraczki!!!!! pozwolcie ze sie do Was dołacze, otóż u mnie sytuacja wyglada tak: mamy juz jedno dziecko ma 2, 7 mies ale od poczatku roku staramy sie o rodzenstwo dla naszej córki. To nasz 10 cykl;( i narazie nic...ale.. dokladnie tak jak w I-ej ciazy czekam teraz na okres i nie mam objawow aby go dostac. Robilam wczoraj test i negatywny, ale mysle ze to za wczesnie. Powtorze go za 3 dni. Mam śluz bialy czyli taki ciazowy, ale nie chce sie nakrecac. stosowalam testy owulacyjne, wskazywaly owulacje ale i tak nie zaszlam, wiec zdalam sie na taka rade pewnej osoby zeby wspolzyc od samych dni plodnych co drugi dzien az do dnia spodziewanej @. Bo czasem jest tak (i podejrzewam ze u mnie tak jest) ze testy owul. wskazuja niby owulacje a tak naprawde dopiero dojrzewa pecherzyk a owulacja jest znacznie pozniej.. Narazie czekamy na efekty pracy tego ostatniego cyklu:) Pozdrawiam Staraczki i zycze powodzenia!!! :)

do gina najlepiej isc miedzy 6. a 8. tc. USG co chwila nie sa dobre dla dziecka (o ile nie ma innych, medycznych wskazan) a najlepiej, zeby podejrzec, kiedy bedzie juz serduszko. A z tym sie lepiej nie wyrywac, im pozniejsze badanie tym wiecej widac :-) Gin ocenia wielkosc macicy (o rozpulchnieniu nie slyszalam jako o metodzie oceny wieku ciazy) - czyli palec jednej reki do srodka a druga reka maca od zewnatrz i czuje, na ile sie powiekszyla. Przy bardziej zaawansowanej ciazy wystarczy samo macanie przez powloki brzucha - to tak chyba od 10. czy 12. tc. We wczesnej ciazy wystarczy beta z krwi - widac, ze ciaza jest i jak szybko przyrasta.

Ja juz po gin. Czekam na dentyste. Okazalo sie ze mam cyste na lewym jajniku. Prawy gotowy do dzialania. Dostalam Luteine i blogoslawienstwo, aby zachodzic... Ale i tak chce mi sie ryczec. To chyba ten stres...

BlackRossa - nie płacz, główka do góry. Niedługo obie będziemy świętować:)

mongrana-- dzialanie luteiny bywa zaskakujace, kolezanka plakala i smiala sie na zmiane, jakby miala depresje dwubiegunowa, ja w czasie PMSu i bez burzy hormonalnej jestem podminowana, a dodatkowe hormony tylko doprowadzaja wszystko do wrzenia.

Ja już po wszystkim. Wiecie co... gin byla jakas niedelikatna i bolalo mnie. Badanie robiła z takim rozpędem, że aż mi łza poleciała. Zdecydowanie wolę chodzić do facetów. USG robil mi facet gin i bylo delikatniej i jakos tak bardziej humanitarnie. Dentystka z kolei przyprawila mnie o dodatkowy stres, bo nie dość, że moj ząb zakwalifikowala do kanałowego, nie chciała dać mi znieczulenia (bo stwierdziła, ze nie potrzeba) to jeszcze powiedziala, ze z marzeniami o dziecku mam sie wstrzymać na kilka lat, bo najpierw trzeba usunąć ósemki (dodam chirurgicznie). To, że trzeba je usunąć to ja i bez niej wiedzialam, ale moj dentysta do którego od lat chodzę powiedział, że to w ciągu kilku lat i zwłaszcza jak bede chciała zakładać aparat. Tak więc jak to określiła moja mama, najlepszym wyjsciem z sytuacji jest zmienic dentyste, na takiego, który za dużo nie komentuje... Na szczęście ten cholerny dzień się skończył i czeka mnie tylko rano ukłucie do morfologii i za 2 tygodnie dentysta (ale taki co znieczula i nie gada).

Moja rada? Zmien lekarzy :) Ja nie cierpie kobiet ginekologow - nigdy nie trafilam na delikatna fajna babke. Byc moze gdzies takie istnieja, ale dla mnie fajna pani ginekolog jest jak jednorozec. Po ostatniej, ktora narobila mi nadziei na ciaze obiecalam sobie, ze nigdy wiecej.. Co do dentysty - juz wspominalam o swojej niecheci :) na szczescie zeby mam zdrowe i dosc mocne, wiec ciesze sie, ze rzadko widuje fotel dentystyczny, mimo, ze mam naprawde dobrego i sympatycznego dentyste :)

BlackRosssa ja wchodzą do gabinetu dentysty już od drzwi mówię ze chcę dużą dawkę znieczulenia.płacę więc wymagam. Moja pierwsza gin była kobietą i też jej milo nie wspominam... ale na faceta gin dobrego też trzeba trafić. Przedostatni do którego chodziłam też jakoś badania robił na czas i nie za delikatnie:/ jak na wyścigi:/ Mama ma racje,mówiąc żebyś zmieniła dentystę.

Oj na pewno zmienię i jedno i drugie :) Ale cieszę się, że mam to za sobą. Jutro może będą wyniki hormonów, bo część można było od razu zrobić. No i jak to powiedział ten fajny gin - nie będziemy próżnować tylko do dzieła :) Dziękuję Wam za wsparcie :)

hej,.. ja juz po wynikach hormonalnych, wszystkie bardzo dobrze, jedynie podwyzszona prolaktyna - 40. dostalam bromergon. czy to cos powaznego, czy ten hormon znacznie utrudnia zajscie? lekarz powiedzial ze poronilam samoistnie ale przynajmniej wiemy ze potrafie zajsc w ciaze, mongrana co wiesz o prolaktynie i tym bromku?

ktos mnie wywoluje do tablicy? ;-) Podwyzszona prolaktyna moze uniemozliwic zaplodnienie lub wywolac poronienie - w zalzenosci od wysokosci wartosci i wrazliwosci organizmu. Bromek szybko ja zbije ale duzo dziewczyn zle go znosi. Inne leki sa drozsze ale podobno latwiejsze do wytrzymania. Ale sprawdz na wlasnej skorze, moze Ci sie pofarci i bromek nie da Ci w kosc :-) A jak progesteron? Bo on jest powiazany z prolaktyna. Jak dobrze pojdzie, leki beda dobrze dobrane i szybko zadzialaja to nawet od razu mozesz zajsc ponownie - trzymam kciukiu :-) Jak chcesz mozesz tez brac castagnusa - nie przeszkadza a moze pomoc :-)

progesteron w porzadku powiedzial , jedynie ta prolaktyna podwyzszona, narazie jestem po 1 tabletce i normalnie sie czuje - zobaczymy co dalej, boje sie dzialac z castagnusem bo bralam go na wiosne i dostawalam pryszczy, sprobuje narazie z tym bromkiem ;) oby za bardzo nie obnizyl. dzieki mongrana ;)

nie ma za co :-) Oby pomoglo :-) Prolaktyny nie da sie ZA BARDZO obnizyc, wiec uszy do gory :-)

mam fajny kawal dla staraczek o badaniu nasienia :-D Przychodzi facet do lekarza i mowi ,ze jest impotentem .Lekarz karze mu oddac nasienie,wskazuje parawan i mowi ,ze przyjdzie za chwilke. Po 20 min.lekarz wraca i słyszy z zaparawanu ,stekanie jeczenie i tym podobne.Pielegniarka z piskiem ucieka twierdzi,ze zboczeniec.Lekarz odsuwa nerwowo parawan i mowi do faceta,ze nie dla przyjemnosci on tu przeszedł.Na to mu facet: -Próbowałem,prawa reka,próbowałem lewa reka ,próbowałem nawet przez szmatke.Ale.................za chiny nie moge odkrecic tego słoika..... :-D :-D :-D

mongrana dobra haha:D:D:D:D

Hej Dziewczyny:) Chciałabym do Was dołączyć. Ale najpierw kilka słów o sobie... A więc: Mam 20 lat i z moim narzeczonym staramy się o dzidzie już ponad rok....Może pomyślicie,że mam jeszcze czas na dziecko, i że jestem za młoda. Mój narzeczony ma 27 lat i jesteśmy bardzo szczęśliwi....i gotowi na dziecko.W styczniu okres spóźnił mi się 3 tygodnie. Byłam pewna, że się udało, ale niestety....@ przyszła. Aktualnie jestem przed @ którą powinnam dostać jutro. Wszystko wskazuję na to, że jednak zołza przyjdzie. Ból brzucha był, piersi mi się powiększyły...Także czekam cierpliwie... Ale się rozpisałam... Pozdrawiam :)

Mongrana, rozwalilas mnie :D Witamy Rybko :) Nawet jesli okres przyjdzie, to sie nie przejmuj, faktycznie jestes mlodziutka i dzidzius da Ci jeszcze popalic :) Ja nistety juz wiem, ze @ przyjdzie. Brzuch zaczal kluc, czuje sie jakbym miala go lada chwila dostac, a termin mam dopiero na niedziele. PMS coraz gorszy. Ale temperatura mi dzisiaj skoczyla proporcjonalnie do zlego samopoczucia :) z 37 zrobilo sie 37,3. Co oczywiscie znaczy tyle co nic w obecnej sytuacji. Co u Was Dziewczyny?

Rybka, dosc dlugo sie staracie. Rozumiem, ze badan zadnych jeszcze nie robilas? (Pytam bo nie wiem czy robi sie badania bedac tak mlodziutkim :) ) Jak z Twoimi cyklami? Sa w miare regularne?

hej malinowa:)nie bądź jeszcze taka pewna że to napewno na okres:)pamiętaj że pierwsze objawy ciąży są bardzo podobne do tych przed @ także jeszcze wszystko się może zdarzyć:)i może zamiast u mnie (ja nic nie czuje niestety:( ) to te 2 kreski bedą u Ciebie:) witamy nową forumowiczke:) ja nie uważam wcale że jesteś za młoda:)moja siostra w Twoim wieku urodziła:)a maluszek w najbliższą niedziele ma chrezst:)

wczoraj nawet kupiłam drugie opakowanie Castagnusa.to pierwsze prawie mi się kończy.a jestem pewna że zbobasa nici w tym cyklu

Badań jeszcze żadnych nie robiłam... cykle mam prawie regularne, +- 2 dni różnicy.Nie wiem co ze mną nie tak. Może za bardzo chcę??? Nie mierzę temp., ale mniej więcej wiem kiedy mam dni płodne...Testów owulacyjnych też nie stosuję. Staramy się raczej na luzie, robimy to bez zabezpieczenia i nic....Dodam jeszcze że nigdy nie stosowałam tabletek anty...

Dziękuję za miłe przyjęcie dziewczyny :) To bardzo miłe....

Monisia, ja tez nie uwazam, ze jest za mloda na bycie Mama, tylko, ze jest na tyle Mlodziutka, ze jeszcze nie warto sie martwic, jak na razie sie nie udaje :) Co do mojego samopoczucia - baaardzo watpie, objawy mega okresowe.. Rybko, mysle, ze masz ten sam problem co ja i wiekszosc Dziewczyn - wszystkie za bardzo chcemy, przez co sie blokujemy. Ja co prawda musze jeszcze meza na badanie wyslac, a moze Twoj narzeczony tez moglby takie zrobic?