Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qrystynka

ciąża i pierwsza wizyta u ginekologa

Polecane posty

No właśnie... :( A to są najdroższe badania... Ja sama nie byłam przygotowana na taki koszt i jak poszłam na pierwsze toxo, to mi kasy brakło, a jeszcze miałam te podstawowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrystynka
dobrze jest wiedziec, ze moge walczyc dalej, lepiej zapytac, niz potem robic awantury w przychodniach a tak na prawde bez zadnej wiedzy na ten temat i potem wstyd, bo np lekarz czy pielegniarka miala racje a ja zobie z siebie glupka.... Na dziecko jeszcze zdaze wydac pieniadze:) dlatego zamiast wydawac na prywatne badania, ktore moga byc juz oplacone wole zatrzymac i miec na pozniej, bo z pewnoscia sie przydadza, a nie mam ich na tyle, by chlastac na lewo i prawo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezgadzam sie
ze badania na toxo itd sa wszedzie platne, ja chodze prywatnie a moj gin ma umowe z labolatorium z nfz i wszystkie badania mam bezplatne, dostaje skierowanie i tyle... ale trzeba sie dobrze rozejrzec, popytac bo jest to zadkoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrystynka
Czyli, jeśli dobrze rozumiem, jeżeli poszłabym do prywatnego lekarza to niektóre badania mogłabym mieć refundowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikara jakich mało
Ja przed ciążą chodziłam prywatnie do lekarza, wizyty średnio co trzy miesiące, a lekarz bardzo fajny, miły i kompetentny. Planowałam jednak w ciąży chodzić na fundusz zdrowia, bo to już nie jest jedna wizyta raz na jakiś czas, a co trzy tygodnie, a u mnie jak się okazało i częściej, wszystkie badania płatne... Planowałam pierwszą wizytę na jakiś 8 tydzień,u nas jest tak, że idąc na nfz jesteś przyjmowana w te sam dzień (jeśli pójdziesz z samego rana, a jeszcze w ciąży miałam pierwszeństwo jakby) więc nie byłoby problemów z wizytą. Do tego chciałam chodzić do lekarza, który przyjmuje i prywatnie, i na fundusz. Jednak już w siódmym zaczęły się problemy, plamienia, i to w sobotę, kiedy nikt by mnie nie przyjął, oczywiście poszłam prywatnie do lekarza do którego chodziłam. Kolejna wizyta też była po tygodniu "na szybko", w niedzielę wieczorem, bo plamienia się powtórzyły, i znowu do tego samego lekarza, i tak zawsze coś, więc w trzecim miesiącu już pomyślałam, że nie bedę już tak "skakać" po tych lekarzach, a chodzić do jednego. Kasy mi troche szkoda, bo wiem, że to co mam za 100 zł, licząc samą wizytę, mogłabym mieć za darmo, no ale bez przesady, mogę to chodzę, a i podejście jest pewnie inne jednak mimo wszystko jak się idzie prywatnie - niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikara jakich mało
qrystynka Czyli, jeśli dobrze rozumiem, jeżeli poszłabym do prywatnego lekarza to niektóre badania mogłabym mieć refundowane No u mnie czegoś takiego nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Jestem w drugim miesiacu ciazy i podobnie jak ty pewnego dnia zrobulam test wyszedl pozytywny chcialm umowic sie na wizyte panstwowo do ginekologa i mialam termin miesiac pozniej stwierdzilam ze tyle nie moge czekac zapisalam sie prywatnie i wizyte mialam na drugi dzien. Panstwowo nie moge cie przyjac wczesniej jezeli maja takie terminy bo jest duzo kobiet w ciazy io nie ma szans na to zeby przyjeli wczesniej wiem bo sama sie musialm tego domagac i nieco sie nasluchalam o przepisach. co do wizyt prywatnie palcisz za wiztyte i osobno za badania. Ja za podstawowe badania zaplacilam przeszlo 200zł i nikt nie mogl mi tego zrefundowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może powiedz
w rejestracji, że jesteś w ciąży i źle się czujesz, że masz plamienia - wtedy powinni Cię przyjąć od razu. Kwas foliowy kup sobie i bierz jedną tabletkę dziennie do 13 tygodnia ciąży. Badania na początku to morfologia i mocz(razem koszt ok. 12 zł), które możesz sobie sama zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem w kazdej refundowanej przychodni czyli tzw na kase chorych kobiety ciezarne sa przyjmowane w pierwszej kolejnosci, rada zglos sie do innej przychodni, lub sproboj jeszcze raz i powiedz ze jestes ciezarna i musisz miec termin od zaraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam te bzdury gówniarzy że stać kogoś na dziecko-to powinno być stać na prywatną wizytę to mnie szlag trafia...... Droga autorko- przede wszystkim idź do rejestracji i powiedz niświadomej pani w okienku iż jesteś kobietą w ciąży-co upoważnia cię do przyjęcia nawet poza limitem ( tak mówi ustawa) Pani z uśmiechem na twarzy ma cię zapisać bez mrugniecia okiem na najbliższy termin w którym przyjmuje lekarz specjalista. I nie dotyczy to tylko i wyłącznie Ginekologa:):) Wiem co piszę-sama pracuję w służbie zdrowia")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do morfologi i badania krwi musisz zrobic jeszcze glukoze. ale to koszt rzeczywiscie maly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toxo-owszem, można zrobić ale tylko w przypadku gdy masz kontakt ze zwierzętami. Podstawowe badamnia; Morfologia Glukoza-gdy jest nieciekawa-robisz obicążenie glukozą. Mocz ogólnee badanie HBS Ag

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezgadzam sie
ja zanim wybralam lekarza, prywatnie place 90zl z usg, zrobilam wywiad w mijscowosci ile co kosztuje i jaka lekarz ma opinie, musisz sie dowiedziec czy badania zlecane przez lekarza sa platne czy nie, wiekszosc moich znajomych chodzi prywatnie i placi za badania, ja tak jak napisalam trafilam na takiego ktory na umowe z labolatorium i za nic nie place a jestem w 18tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholerny swist1
trochę mnie dziwi to co piszecie.... Ja do gina zapisuję się zawsze poprzedniego dnia na nfz oczywiście, nigdy nie było żadnego problemu. Raz np. rozbolał mnie brzuch i zaczęłam się martwić, zadzwoniłam do przychodni a kobieta mówi do mnie żebym jeszcze dzisiaj przyjechała bo stres jest dla mnie nie wskazany. Raczej nie mogę powiedzieć złego słowa o tej przychodni( GIN MEDICO w Wyszkowie. ) A autorce mogę poradzić tyle żeby pojechała do najbliższego szpitala, weszła na SOR i powiedziała że jest w ciąży, nie miała jeszcze badań ginekologicznych i miała np. bóle brzucha. Wiem że tak czasami dziewczyny robią, bo to daje i pierwszeństwo:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo brawo
za stwierdzenie ze toxo mozna zrobic tylko jak ma sie kontakt ze zwierzetami, to jakies stereotypowe myslenie bo oprocz zwierzakow mozna sie zarazic od surowego miesa i nie mytych owocow, takie badania powinny byc zlecane na poczatku ciazy zeby w razie czego mozna podjac odpowiednie leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toxoplazmoza jest pasozytem znajdującym się głównie w odchodach kota :) Można owszem zarazić się poprzezn jedzenie surowego mięsa-ale my chyba żyjemy w XXI wieku i takie rzeczy raczej poszły w niepamięc :) Owoce..hmm..ciekawe..jak kotem mógłby nasrać na jabłuszko??tudziez wisienkę? Poza tym, chyba każdy normalnie myślący człowiek myje owoce przed ich spożyciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo brawo
a widzisz, znam przypadki ze nie wszyscy myja wszystkie owoce :) co do miesa nie trzeba go jesc zeby sie zarazic, nie za bardzo chce mi sie pisac to co jest oczywiste, zyjemy w XXI wieku zeby o tym wiedziec ;), jedno jest pewe trzeba zachowac szczegolna wrazliwosc na higiene w czasie ciazy, a jak wytlumaczysz fakt posiadania tego pasozyta przez kobiety nie majacych stycznosc z kotami, wystarczy troche o tym poczytac, nie kazdy zakazony = kontak ze zwierzeciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezgadzam sie
hmmm to chyba jakis duszek wyciagnal mi z kieszeni pieniazki i zaplacil bo ja sobie nie przypominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezgadzam się, a może Twój lekarz prywatny ma właśnie z danym laboratorium umowę i jego pacjentki nie płacą,bo już to wliczone w wizytę? Ile płacisz za wizyty, jeśli wolno spytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezgadzam sie
tu bym sie predzej zgodzila ze moze miec taka umowe, place 90zl z usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łooo rety
Nie rozumiem trochę autorko. Nie u każdego lekarza jest tak, że musisz czekać 2 miesiące. Szukasz innego, który przyjmie Cię prędzej, i już. Umawiasz się na wizytę i już. Zresztą jak już pójdziesz na tę pierwszą wizytę, to lekarz wyznacza termin następnej, tym sposobem zawsze jesteś na bieżąco kontrolowana u ginekologa, a nie że musisz za każdym razem czekać 2 miesiące.Wizyty lekarskie w ciąży są co miesiąc średnio i lekarz wyznacza zawsze termin kolejnej. Badania konieczne lekarz prowadzący ciążę musi Ci zlecić. A zresztą na to pierwsze badanie mogłabyś iść prywatnie, nic by Ci się nie stało,raz zapłacić. A na kolejne umawiałabyś się na NFZ i tyle. Zresztą raz-dwa, czy nawet 3 razy w ciągu ciąży można iść prywatnie, portfel na tym aż tak nie ucierpi. Jak masz wychowywać dziecko,to taki koszt 2 wizyt u lekarza jest niczym w porównaniu do kosztu utrzymania dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łooo rety
Nie rozumiem podejścia, co ja mam teraz zrobić, bo lekarz chce mnie przyjąć dopiero za 2 miesiące. Odpowiedź jest prosta, szukasz innego lekarza, albo idziesz raz prywatnie.Chyba ważniejsze jest teraz sprawdzić, czy ciąża prawidłowa, zacząć prowadzić tę ciążę, niż duma, że płacę składki i nie pójdę prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezgadzam sie
:) udalo mi sie znalesc takieo lekarza, ale tak jak pisalam jest to zadkoscia, moja kolezanka za wszystkie badania musiala placic wraz z wizyta i usg co do toxo to zgadzam sie z noooo brawo, niestety mam toxo i co miesiac 100 idzie mi na leki, na szczescie badanie mialam w 8 tyg wiec w miare wczesnie zostalo to wykryte, odsylam do strony kafe http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3726912 tam jest wszystko na temat toxo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bałam się bo w domu koty od zawsze, po dwa, czasami więcej, jak chowaliśmy na zamówienie. Zajmowałam się nimi. Bałam się, że coś wyjdzie, ale na szczęście nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła * mama
Dinusik:) dinusik@tlen.pl'; "Toxoplazmoza jest pasozytem znajdującym się głównie w odchodach kota Można owszem zarazić się poprzezn jedzenie surowego mięsa-ale my chyba żyjemy w XXI wieku i takie rzeczy raczej poszły w niepamięc. Owoce..hmm..ciekawe..jak kotem mógłby nasrać na jabłuszko??tudziez wisienkę? Poza tym, chyba każdy normalnie myślący człowiek myje owoce przed ich spożyciem". No fakt, mamy XXI wiek i wypadałoby się rozeznać przede wszystkim w tym, że kot jest żywicielem OSTATECZNYM!!! Nie tylko koty, ale lisy i inne zwierzęta mogą spowodować tą chorobę. Pisząc prosto, wystarczy że lis, tudzież inny zwierzak pokryje odchodami jakiś owoc czy warzywo które później zbierane jest na polu, potem sprzedawane w sklepie lub na targowisku, Ty nie umyjesz go WYSTARCZAJĄCO dobrze przed spożyciem i choroba gotowa. Wbrew pozorom bardzo łatwo jest zarazić się toxoplazmozą!!! Także dajcie spokój tym kotom! One są jedynie żywicielami ostatecznymi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego też podkreśliłam-HIGIENICZNY tryb życia :) A napisłam o kotach-bo często z nimi mamy bezpośredni kontakt a nie np. z lisami ... Poza tym wątek chyba nie dotyczy Toxoplazmozy-nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×