Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

betii79

Macierzyństwo po in vitro i nie tylko :)

Polecane posty

Hej Dziewczyny Więc dziś miałam pobudkę o 4:50......Mój Tobiasz wstał wyspany i nie zamierzał już zmrużyć oka...Niestety okropny katar i goraczka nadal się utrzymują:-(Z rana miał takie humory że myślałam żeby zadzwonić do męża i ściągnąć Go z pracy-bo już brakło mi sił:-(Wierzcie mi maiłam Go dosłowie dość!Zasnął mi ok 7 na 30 minut i potem dopiero na dłuższe spanie o 9 na 1,5h.Ja tez sie zdżemnełam bo inaczej nie wiem jakbym dziś funkcjonowała??? Niestety to ni jest trzydniówka,bo dawno juz by mineła:-( Kurcze no ile może sie utrzymywac ta cholerna gorączka???A i Młody robi ok 5 kupek dziennie i od tego wszystkiego na obszczypaną pupkę...wiem ze go boli mój bidulek:-(Smaruję bepantanem ale jak na razie nie widze poprawy.Moze wieczorem posmaruję mu sudokremem-moze szybciej zadziała. Oj Dziewczyny mam dość tej sytuacji.................Może się żalę,nawet mojemu M się oberwało.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku Dziewczyny jak ja sie przestraszłam Tobiasz miał 39C gorączki:-(Kurcze naprawde przeraziło mnie to.Podałam syropek na zbicie(nie dałam czopka bo ma tak obszczypaną pupe ze płacze gdy się Go tam dotyka)i po godzinie spadło o stopień.Dzieki Bogu.Już robiłam mu okłady na czułko i kark.Pierwszy raz miała tak wysoką gorączkę.Boże ile My mamy musimy wytrzymać..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga ja ialam dzis to samo. poszlam z malymi na spacer i jak wrocilam to Mia zaczela okropnie plakac i byla goraca. maz mowi do mnie moze ma goraczke??? ja sie zdziwilam ale mowie ok sprawdzimy. okazalo sie ze miala 39 st. dalam jej czopka ale nadal plakala. gdyby jej nie zbilo goraczki pojechalibysmy do szpitala ale goraczka zaczel spadac a mala dalej okropnie placze. wiec ja mowie ze moze to zeby???? posmarowalam jej zelem dziasla i po chwili przestala plakac. do tego ma caly dzien czkawke co ja tez denerwuje. teraz sie uspokoila i goraczka spada. moze to przez zeby a moze 3 dniopwka??? tylko jak to rozpoznac, dzieci nie powiedza nam co ich boli. ja tez mam vczasami dosyc. do tego jak mala tak plakala to Sven sie do niej przylaczyl z solidarnosci i byl duet. dobrze ze maz ma dzis wolne. ostatnio maja okropne fazy marudzenia i lazenia za mna. gdzie ja ide to zaraz oni za mna pelzna i uczepiaja sie moich nogawek. jeden prawa , drugi lewa i ja nie umiem zrobic kroku. no i oczywiscie te ich narzekajace mamaaaaaaaaaaaaa. czasami czlowiek ma ochote sobie w leb strzelic;) nie martw sie i jak maly marudzi to go tez zostaw na chwile. musisz miec pare minut dla siebie zeby ochlonac bo inaczej zwarjujesz. mnie juz takie marudzenie nie wyprowadza z rownowagi, po prostu to czasami olewam:D nie mozesz sie poddac bo pamietaj ze po jednym chorobsku przywlecze sie cos innego i tak w kolko przez kolejne lata trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialam napisac ze byla goraca po spacerze i dla mnie nie bylo to podejrzyliwe bo na dworze mam dzis 32 st wiec nie domyslilam sie ze moze miec goraczke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Hej Kobietko:-) Podziwiam Cię że dajesz radę sama przy dwójce!!!i do tego te cholerne choroby:-( moze i czasami łatwiej bo same sie soba zajmą,a z czasem będą bawić i broić...ale za to trzeba siły "jak za dwóch".Masz rację czasami trzeba "olać"marudzenia dzieciaków,ale ja siechyba tego jeszcze nie nauczyłam-niestety:-( Przez tą chorobę-która trwa prawie tydzień jestem wiecznie nie wyspana,zła na Młodego jak marudzi...a co by było jakbym chodziła do pracy-nie wyobrażam sobie masakra........:-(W dzień niby jest ok.taki lekki stan podgorączkowy ale wieczorem tem.wzrasta:-( dziś miała 37,5 ale nie podawałam syropu przeciwgorączkowego(lekarka powiedziała ze podawać powyzej 38C) jak przed chwilka byłam w pokoju i sprawdzałam mu czułko to miał normalne,więc chyba nie wzrosła.Zobaczę jak będzie rano ja znów będzie miał to pojade do lekarza moze musi miec antybiotyk przepisany. Teraz idę nyny bo już ledwo na oczy patrzę. Dobrej Nocy:-) Życzę zdrówka dla Dzieciaków:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga ja tez dzis mialam niespokojna noc. mala sie budzila co godzine i plakala. zanim maz pojedzie do pracy pojedziemy z nia do lekarza bo w nocy nie umiala oddychac przez nos i dlatego tak plakala. caly czas chrapala. pewnie zatkany nos jej przeszkadza. jak zagladam do srodka to nic nie ma wiec pewnie ma drogi oddechowe zatkane i przez to placze. dzis rano ma temp. 38 ale nie podalam jej czopka. mi pediatra kazal podawac od 38,5 jezeli mierze w pupie. ciekawe co sie przyplatalo................ jak tobiaszkowi temp wieczorem nie wzrasta to moze juz bedzie lepiej???????? oby!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zmykam na sniadanie i do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Ja też miałam nockę z przerwami:-(Jak karmiłam Tobiaszka o 1:30 to czułam ze ma podwyższoną temperaturę,ale nie mierzyłam.Jak wstaliśmy o 6 to mierzyłam i nie miał temperatury:-)Teraz mierzyłam o 8 i miał 37,2C.Zastanawiam się czy nie zadzwonic i umówic się na popołudnie do lekarza-tak dla mojego spokoju,bo nie wiem czy znowu wieczorem się nie podniesie...Oby nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (oczywiście dodzwonić sie do naszego ośrodka zdrowie to graniczy z cudem ale ciągle próbuję). Biedne te nasze Dzieciaczki ze też muszą chorować:-( A pogoda zapowiada się piękna a my w domu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga 37,2 to nie jest temp. wyglada na to ze twojemu synkowi sie juz polepsza wiec nie panikuj:) ja dzis siedzialam z mala 2,5h w poczekalni!!!!!!!!!!!!!! myslalam ze szlak mnie trafi. no ale czego sie spodziewalam. w pon zawsze jest pelno ludzi u lekarzy. mala jest przeziebiona ale pluca i oskrzela czyste. ma goraczke i katar . do tego lekarz obejzal sobie jej dzisla i powiedzial ze za niedlugo wyjda jej zeby i dlatego tez ta goraczka. mieszanka przeziebienia i zabkowanie... cudownie. ogolnie mala jest marudna. jest spiaca ale pospi 5 min i placze. do tego maly tez ma dzis slaby dzien. musze leciec pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Na szczęscie Tobiaszek nie dostał dziś temperatury i chyba wszystko idzie ku dobremu:-)jest tylko katar...:-( Z tym czekaniem w kolejce u lekarza to nic mi nie mów-skąd ja to znam...nasza słuzba zdrowia...człowiek może skonac na poczekalni a i tak swoje musi odczekać......a po weekendzie to już wogóle-masakra!!!Nie zazdroszczę bo wiem jak to jest jak jedno dziecko marudzi a jak dwa???można włosy z głowy rwać.Trzymaj się Kobietko,życzę dużo siły dla Ciebie i zdrówka dla Dzieciaczków!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Widzę ze cisza na forum,pewie korzystacie z pięknej pogody:-) bo u nas świeci słonko:-)i nawet jest ciepło ok.20 C. My też wybieramy się na spacer jak tylko Tobiaszek się obudzi-a chyba za chwilkę to nastąpi.Jezeli chodzi o zdrówko Młodego to już jest ok.tylko niewielki katar został...ale wczoraj zakupiłam w aptece maść majerankową do smarowania pod nosek i kropelki Acatar Baby(te co mielismy Nasivin można uzywac max 5 dni bo wysuszają śluzówkę noska i moga podrażniać) więc stosujemy i lepiej się Tobiemu oddycha. Jutro wybieram się do pracy z Modym(mieliśmy jechać w zeszłym tyg) zapytac co i jak odnośnie mojego powrotu.Jejku ten czas tak szybko mi leci i pomyślec że za 3 miechy musze wracac do roboty:-(dobrze mi w domku z Młodym ale chodzi o tą cholerną kasę:-( Ciekawe czego się tam dowiem??? A i zaczynam szukać jakiegos prezentu dla Tobiaszka na roczek(siora mnie poprosiła bo stwierdziła że ja wiem lepiej co mu jest potrzebne).Chce kupić Młodemu rowerek.Pytałam kuzynkę jaki ona ma,bo widac ze jest stabilny i szybko się nie rozleci.Poleciła mi firmę Smart Trike.Są świetne te rowerki ale cenę też mają "świetną"... Moze coś się trafi fajnego i taki właśnie młodemu zakupi. A może Wy macie jakieś pomysły na prezent roczkowy?Moze zasugeruję się Waszymi sugestiami-czekam na propozycję,z góry dziękuję:-) No uciekam przygotowac troszkę do obiadku a potem spacerek:-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga, a może krzesełko do karmienia, albo łożeczko turystyczne. Moj synus jutro kończy 8 miesięcy :) :) i ani sie nie obejrzę a też bedzie obchodził roczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, a ja mam do was pytanie czy wy nadal śpicie w jednym pokoju z waszymi maluchami. Łóżko moje i męża stoi zaraz za łóżeczkiem, ale mały lubi sobie gadac nad ranem i tak sobie piszczy sam do siebie, no i nas to wybudza. Czy to juz czas wyprowadzic sie do swojego pokoju i czy Maciek może spać sam?, bo nie wiem czy to bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci od ukończenia 4-go miesiąca mogą spać same, i ja tak zrobiłam. Poczytaj w necie to może się dowiesz czegoś, mnie pediatra i położne tak powiedziały i zdania były o dziwo wszystkich takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga no ja mam ostatanio urwanie glowy. Mia zarazila Svena i teraz on goraczkuje. oboje maja katar. u nas pogoda jak w lato. jezeli malemu przejdzie goraczka to jutro idziemy na spacer. trzeba wykorzystac pogode. nad prezentami sie jeszcze nie zastanawialam i nie mam zielonego pojecia. rowerka im na pewno nie kupie na roczek bo wedlug mnie to za wczesnie a po co ma mi gwarancja juz leciec;) poza tym ja najpierw chce im kupic te rowerki do biegania, bez pedalow. wiesz o czym mowie??? od sasiadki corka zaczela na takim " jezdzic" jak miala niecale 2 latka i w ten sposob fajnie sie nauczyla trzymac rownowage. potem przyjdzie czas na normalny rower. nie wiem co dzieciom kupic na roczek. ja chyba kupie jakies duze klocki z lego. maja te duze chyba sie duplo nazywaja. nie rozgadalam sie jeszcze. dzis ugotowalam kompot z jablek i gruszek i malym bardzo smakowal :) dosia moi od poczatku spali u siebie w pokoiku. przez 3 m-ce byli u nas tesciowie i zajeli nasza sypialnie wiec spalismy u dzieci na kanapie ale od razu jak pojechali to wrocilismy na " stare smieci" i wtedy poczulam co to znaczy sie wyspac. wczesniej to mnie ich odglosy budzily a tak to slysze tylko jak ktos poplakuje . jak sie obudza i sobie rozmawiaja to ja sobie dalej smacznie lezakuje w sypialni. 8 mcy to juz duzy bobas wiec spokojnie mozecie go wyeksmitowac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti ,właściwie to my musimy się wyeksmitować, bo śpimy u Maciusia w pokoju :) w końcu mały musi sie pozbyc "starych" z własnego pokoju i wreszcie będzie miał luz . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia Krzesełko do karmienia Tobiaszek dostał od chrzestnego na chrzciny a łózeczko turystyczne zakupilismy sami już wcześniej więc te prezenyt juz odpadają. betii Wiem o jakim rowerku mówisz(bez tych pedałów).Tez takie widziałam,bardzo fajne ale tak jak m ówisz dla większych dzieciaczków.Ten rowerek co ja chcę kupic to taki od 15 miesięcy dziecko samo nim jeszcze nie jedzie bo nie potrafi tylko jest sterowane przez dorosłego.Więc gdyby Tobiaszek dostał go na roczek to do wiosny zostanie nam 3-4 miesiące.Zobaczymy co bedzie z tym kupnem. Piszecie o tym ze Wasze Dzieciaczki już śpią w swoich pokoikach.Tobiaszek śpi jeszcze razem z nami w sypialni.Nie wiem czy to jest dobry pomysł,ale ja czuję spokój jak jest blizko mnie,z resztą on strasznie często się budzi w nocy,szuka smoka,popiskuje więc nie wiem czy wyspałabym się latając z pokoju do pokoju???A przy chorobie to juz wogóle,masakra... NIe wiem kiedy nastąpi tz."rozłąka"z naszym pokojem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to samo co u Dagi, Antoś budzi się dość często, więc zwariowałabym latać do drugiego pokoju, a poza tym nie mamy pokoju dla niego, zajmie pokój siostry dopiero za rok, jak ona pojedzie studiować, także u mnie nie ma dylematu. Co do zdrowia,to jeszcze 3 dni antybiotyku i koniec, już nie kaszle, ale ma pleśniawki w buzi. Byłam z tym u lekarza, wypisała nystatynę w proszku rozcieńczać wodą, dodawać parę kropel soku z cytryny,, gazik na palec i smarować tym świństwem w buzi. Biedne moje dziecko tyle się już nacierpiało i tu znowu. Jak nie sraczka to urok! daję mu przecież probiotyki i nie powinno być coś takiego, a lekarka mówi ze to przeż anginę. A poza tym z każdym dniem u niego jakieś nowości, robi " baran, baran buc", wczoraj siostra nauczyła go tańczyć, włącza muzykę i kręci tyłkiem, a ten sobie trzyma się kanapy buja się na boki i jeszcze tak śmiesznie główką kiwa, jak mała papuszka!!! rwiemy boki z niego! Miłej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba zakukał nam pierwszy ząbek-dosłownie tak mała kreseczka. A Maciuś w tej swojej ślince to juz sie po prostu tapla. :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny bylam odcieta od swiata kilka dni, zero internetu i telefonu. dziwne ale wcale mi nie brakowalo ;) mam juz 7 godz jazd za soba ale jakos jezdze jak idiota. moze sie kiedys naucze...... dzieci nadal maja katar i zabkuja. mam niezly czad w domu. dzis taka piekna pogoda a ja mam same terminy od rana a po poludniu zas jazda. chyba na spacer dzis maluchy nie pojda. dziewczyny spanie bez dzieci to raj. nic nie slychac:) ja nawet teraz kiedy goraczkuja to nie spie z nimi bo by mnie budzili co 5min. po prostu przed spaniem sprawdzam ich stan, mierze goraczke daje leki itd.. potem w nocy tez do nich zerkne, pomacam glowki jak sprawy stoja i ide znowu spac. jak marudza to nawet przez sciane ich slysze i sie budze. to ma chyba zwiazek z wiazia miedzy matka a dzieckiem. po prostu czuje i slysze ich nawet w innym pokoju. dzis w nocy o 2ej Sven sie obudzil i plakal ale maz jeszcze nie spal i poszedl go przytulic na chwile. potem sie uspokoil i zasnal. ja go slyszalm i sie obudzialam ale jak uslyszlam ze maz do niego poszedl to znowu zasnelam. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche pokrecilam w tekscie. mialam napisac ze nie slysze ich "rozmow" jak sie obudza i leza w lozeczku. nie budzi mnie kazdy dzwiek. kiedy marudz albo placza to nawet w sypialni ich slysze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Dawno nie pisałam, bo w sumie nic nowego się u nas nie wydarzyło. Ale staram się regularnie podczytywać :) W ciągu dnia nie wiele mam czasu na komputer. Olivka nie pozwala mi nic zrobić w komputerze bo jak tylko widzi to odrazu ona też chce, stuka, puka w niego więc wolę jej nie kusić i nie zaglądam. U nas po staremu nic nowego się nie wydarzyło, Mała wciąż ma tylko 2 zęby kolejnych nie widać mimo iż ma nabrzmiałe dziąsła ale nic się nie pojawia. Sama jeszcze nie chodzi, przy meblach sobie śmiga ale jeszcze nie ma odwagi się puścić. Z jedzeniem raczej nie mamy problemów, je wszystko, ostatnio nawet dałam jej posmakować gołąbków i ku mojemu zaskoczeniu jej smakowło. Wciąż podjada nad ranem tak ok 4. Pisałyście ostatnio o spaniu w jednym pokoju, no i my wciąż śpimy razem :( niestety nie mamy warunków żeby zamieszkać osobno co mnie bardzo smuci, bo budzi mnie każdy jej jęk. Zaczęliśmy coś w tym kierunku robić i szukamy mieszkania do kupna więc jeszcze może kilka miesięcy i będziemy mogli zamieszkać sami :) Olivia za 13 dni kończy roczek :), wciąż nie mamy dla niej prezentu bo mamy ten sam dylemat co Wy że ciężko się na coś zdecydować i nie wiadomo co się przyda. Ostatnio myślałam jak ten czas szybko zleciał i jak ona się przez ten rok zmieniła. Wciąż mi się wydaje że się niedawno urodziła a tutaj zaraz mija rok :) Daga, Oxi Przykro mi że Wasze dzieciaczki tak musiały się namęczyć z tymi chorubskami.Mam nadzieję, że szybko wrócą do zdrowia :) Betii Nie martw się jazdą napewno się nauczysz i będziesz jeździć super. Trochę praktyki i będzie ok :) Ale się rozpisałam ;) Pozdrwiam serdecznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny U nas wszystko ok.Wczoraj i dzisiaj była u nas piękna pogoda i korzystalismy z tego ja tylko się dało:-)Duzo spacerków,grill,ognisko itd:-)Tobiaszek był bardzo aktywny na dworze,nie chciał za bardzo siedzieć w wózeczku tylko chciał byc prowadzany...kopał z tatą piłkę,huśtał się na koniku-takim plastikowym,i zjeżdżał na małej zjeżdzalni a przy tym wszystkim ciągle się hihrał:-) a my razem z nim:-)Oj trzeba korzystac ze słonka bo nie wiadomo do kiedy bedzie tak cieplutko. Teraz już zasnął a mama ma chwilkę dla siebie:-) Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialabym czesciej do was zagladac ale jak na razie to niemozliwe :-( moj synus ma zapalenie pluc I. Jak na razie nie ma wielkiej poprawy. Martwie sie, bo bierze juz 18 dni antybiotyk a dalej kaszle I jest strasznie zaflegiony juz raz wzywalismy pogotowie bo mial b. Wysoka goraczke I nic nie spadala do tego zaczal wymiotowac :-( a wczoraj znow bylismy na pogotowiu z podobnych przyczyn. W jego przypadku to wazne, zeby szybko z tego wyszedl, bo jego plucka podczas sepsy kompletnie wysiadly. No coz mam nadzieje, ze bedze dobrze dzis widzial go lekarz I mowil, ze lepiej oddycha. Nawiazujac do tematu spania razem z dziecmi w jednym pokoju. Beti jak ty to zrobilas? Podziwiam I zazdroszcze:-) moje maja 8 mcy spia z nami w pokoju, a do tego od kiedy moja mama przyjechla nam pomoc odseperowalismy nasze blizniaki zeby sie wzajemnie nie budzily no I zebysy my mieli szanse troche wiecej pospac.jedno dziecko spi z mama a drugie z nami. Wiem, ze to rozwiazanie nie jest najlepsze, ale ja juz padalalam ze zmeczenia nie mowiac juz, ze psychika tez juz byla mocno nadszarpnieta. Szczegolnie po tym co przeszlismy... moje maluchy budza sie w nocy tak jak Daga twoj Tobiaszek albo smok wypadnie, albo cos sie przysni albo nad ranem pampers zbyt mokry itp. Caly czas zastanawim sie kiedy sie wyspie? Moje marzenie to maluchy space w swoim pokoju I zero wstawiania w nocy jak na razie to marzenie. Macie jakies rady? Pozdrwawiam mamuski I maluchy musze zmykac bo wlasnie moj synek sie przebudzil, zatkany nos :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia Oj Kobietko biedny ten Twój synuś-życzę zdrówka zeby wszystko wróciło do normalności!!!Co do spania to ja uważam że na oddzielne w swoim pokoiku przyjdzie jeszcze czas.Nic na siłę.Ja bym była nie wyspana i Młody też więc po co sobie utrudniać.Dobrze że masz pomoc ze strony mamy,choć troszkę Cie odciąży-korzystaj jak mozesz.A Ty nabieraj sił bo będa potrzebne!!! Trzymaj się cieplutko:-) U nas ok.Młody dziś przespał mi całą noc:-)nie budził się,nie szukał smoka,a jedzonko dostał dopiero ok 6 więc dziś się wyspałam:-) Pewnie to jednorazowy "wyczyn"ale dobre i to!!! Życzę Miłego Słonecznego Dnia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia mam nadzieje ze synek wroci szybko do zdrowia!!1 wspolczuje ci tez bo moi maja katar i czasami goraczkuja i juz wysiadam. sa tacy marudni calymi dniami ze szok. u mnie nie ma zlituj sie ze spaniem. spia u siebie i koniec, ja potrzebuje troche odpoczynku bo inaczej bym ich chyba rozszarpala. spia u siebie i koniec. poznalam w szpitalu jedna lekarke ktora tez ma bliznieta i powiedziala zeby ich zawsze trzymac razem to sie przyzwyczaja do siebie i nie beda sie pozniej tak budzic wzajemnie. to prawda. moi spali od poczatku u siebie ale kazdy we wlasnym lozeczku i widomo ze sie budza jak jeden dluzej placze ale juz im to tak nie przeszkadza. to tylko kwestia przyzwyczajenia. pamietam jak spalam u nich z przymusu 3 m-ce , to bym koszmar. nie moge powiedziec ze teraz sie wysypiam, bo tak na prawde to od porodu nie wyspalam sie jeszcze. spie juz cala noc ale dziennie z rana pobudka. kiedys jak mialam dni wolne od pracy to spalam az mialam dosyc lozka a teraz dzien w dzien rano wsaje ale kazda to chyba dobrze zna. dziewczyny czesto nachodza mnie mysli ze zaluje tego wszystkiego. tu nie chodzi o to czy jedno czy dwojka dzieci ale ogolnie. te pieluchy, karmienia, nianczenie to mnie nie spelnia. czuje sie jakbym sie cofala w rozwoju. dlaczego czlowiek zawsze pragnie tego czego nie ma???? keidys niczego nie pragnelam tak bardzo jak dziecka a teraz to zazdroszcze tym parom ktore maja zycie zawodowe i wolnosc. moga robic co chca i kiedy chca ah te zycie........ pstatnio powiedzialam mezowi ze gdybym mogla cofnac czas to wydalabym pieniadze z in vitro na piekna podroz ....... do macierzynstwa chyba trzeba byc stworzonym. ja nie jestem i w sumie wiedzialam to juz duzo wczensniej ale ignorowalam to bo tak bardzo chcialam dzieci. jakos zle mi ostatnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Nie Ty jedna masz chwilę zwątpienia!!!Czasami człowiek ma dość wszystkiego...Te pieluchy,kupy,problemy z jedzeniem,wieczne niewyspanie itd.Ale czym byłoby nasze życie bez dzieci??? We dwoje jest fajnie,ale przez jakiś czas...potem przychodzi tz."przyzwyczajenie"...a z dzieciakami zawsze jest coś innego każdego dnia.Patrzysz jak się rozwija,jak uczy nowych rzeczy,jak się uśmiecha,zaczyna gaworzyć,pełzać i chodzić.To jest piękne przeżycie!!! My oboje bardzo pragneliśmy dziecka,i uważam ze długo się staraliśmy o Tobiaszka prawie 3 lata.To był nasz wymarzony cel-marzenie,które w końcu się spełniło.Teraz nie wyobrażam sobie życia bez Niego!!! Nigdy nie bylismy na zagranicznej wycieczce-choć też nam się marzy i za te pieniążki które poświęciliśmy na in vitro nie jeden kraj byśmy zwiedzili...ale coż to tylko wycieczka...A dzieciątko ma się na całe zycie!!!A myślisz ze ja nie boję się o pracę???Pewnie że tak,bo nie wiem jak to będzie jak do niej wrócę,moze mnie od razu zwolnią,moze chwilkę poczekają np.do pierwszej choroby Tobiego-nie wiem naprawdę ja to będzie... Ja też mam chwile ze jest mi źle,mam dół ze Młody piszczy bez powodu,ze nie mogę się wyspać,ze ciagle coś jest do zrobienia a ja nie mam na to czasu.Najbardziej człowiek się dołuje jak dziecko jest chore!!!wtedy trzeba nosić ,lulać,ziuziać,a tu człowiek pada na ryj ze zmęczenia.Ale to robimy bo tak trzeba!!!Wiedy się docenia to ile Nasze Kochane MAMY musiały dla nas znieść,ile nocek nie przespały,ile nas nosiły i tuliły do siebie!!! Nasze życie towarzyskie też się zmieniło...nie ma imprezek do rana,powrotów o której dusza zapragnie.Ale myślę ze z czasem jak Tobi podrośnie też pozwolimy sobie na wypad do znajomych na dłuzej.Do wszystkiego człowiek się musi przyzwyczaić.Teraz nasze zycie jest podporządkowane Małej Istotce która sama sobie nie poradzi. Czasami się zastanawiam czy próbowalibyśmy kolejny raz gdyby się nie powiodło.I stwierdziłam z mężem ze nie poddalibysmy się!!!i dalej walczyli o Dzieciątko!!!On nadał sens naszemu zyciu!!!KOCHAM MOCNO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti, a może czas aby poszukać nowych życiowych wyzwań. Pomyśl o złobku dla dzieci, a wtym czasie spróbuj zastanowic sie co dalej np może jakiś kurs zawodowy, nowa praca. Wiem ze wydaje ci sie to abstrakcją, ale jesli znajdziesz opiekę na dziećmi co cie bardzo odciąży znajdziesz czas na swoje marzenia. Myśle że wtedy do głowy ci nie przyjdą takie mysi jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny dosia bylam juz w zlobkach zeby ich zapisac na 2012 ale miejsc maja bardzo malo i biora tylko te dzieci ktorych mamy pracuja na pelny etat. ja pracowalam wczesniej na pol etatu. moglabym wrocic w przyszlym roku ale nie mam z kim zostawic dzieci. maz wyjedza zawsze na kilka dni. potem jest dzien w domu i zas go nie ma kilka dni. rodzina 1000km dalej. dyrektorka powiedziala mi ze przyjma ich dopiero jak beda mieli 2,5 roku. w poblizu mam 2 zlobka i w obu bylam i powiedzieli mi to samo ze narazie nie ma mozliwosci. mysle ze mam ostatnio za duzo na glowie. mali sa przeziebieni i zabkuja i do tego nauka jazdy. musze troche przystopowac z tym wszystkim. jestem sama z dziecmi i odbija sie to na nich. do tego jestem z natury osoba nerwowa i nie wiele mi trzeba zeby wybuchnac. oby mnie jakies jesienne depresje nie zlapaly.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betii Kobietko będze dobrze!!!Nie bierz na siebie tyle spraw(jeżeli to możliwe).A jak mężuś wróci i bedzie w domku wybierz się do kosmetyczki lub fryzjera a napewno humorek sobie poprawisz!!! Nie martw się każda z Nas ma czasami dość-to normalna rzecz:-) Buziaki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia Przykro mi bardzo że synuś jest tak chory :( mam nadzieję, że szybko wróci do zdrówka. Ja też wiem jak to jest jak dziecko chore w domu. Moja już chyba z 4 razy miała katar na ccałe szczęście nie gorączkowała wtedy ale nawet się nie spodziewałam jak katar może być uciążliwy u tak małego dziecka i jaki to wielki problem. Betii Nie poddawaj się i nie załamuj, napewno podołasz wszystkiemu i miną te gorsze dni. Ja również mam czasami wątpliwości co do swojego macieżyństwa, czasami są takie dni że nic mi się nie chce i mam dosyć. Mam wrazenie że pojawienie się Olivi popsuło wiele rzeczy, czasami cierpi na tym nawet moje małżeństwo. Wieczne zmęczenie, nawał obowiązków odbijają się nie tylko na mnie ale i też na moim M. Są dni że mam ochotę zucić to wszystko i uciec daleko. Nigdzie nie wychodzimy, bo jak tu wyjść do znajomych jak o 19 już musisz być w domu bo jest mycie i spanie. Nasi znajomi już mają odchowane dzieci więc my jesteśmy tak jakby odizolowani. A ja czuję się jakby wyjęta ze społeczności bo nawet nie mam o czym pogadać ze znajomymi bo cóż mogłabym im powiedzieć, oni pracują gdzieś wychodzą, coś się u nich dzieje, a ja dom pieluchy i tak wkółko, a nie sądzę żeby kogoś to aż tak interesowało. Jednak mimo tych wszystkich niedogodności i tej rutyny jak jest obecnie nigdy nie cofnełabym czasu i zrobiłabym to jeszcze raz. Olivia jest największym szczęściem i największą miłością mojego życia, jej uśmiech wynagradza mi wszystko. Kocham ją ponad życie i nie zamieniłabym tego na nic w świecie. Acha w związku z dołkami jakie mnie czsem dopadają wybieram się jutro na koncert więc, trochę się zrelaksuje :) Mam nadzieję, że będzie fajnie. Trzymajcie się:) Buziaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×