Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rozgniecione_truskawki

Staramy sie po raz pierwszy :)

Polecane posty

Dzięki Magdulek to daj znać jak będziesz po wizycie,ale napewno jest wszystko dobrze i nie stresuj się bo wiesz że tej małej fasoleczce szkodzi :-) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu nie stresuj sie, bo to i tak nic nie da, co najwyzej moze zaszkodzic. Wyobraz sobie, ze ja podczas ciazy mam tylko 2 usg. w 12 tygodniu i 20. A co pomiedzy? To jest dopiero zmartwienie, bo tak naprawde nie moge monitorowac tego, czy wszystko jest dobrze, ale mimo wszystko sie nie denerwuje tym, bo mi to nic nie pomoze. Wierze, ze bedzie dobrze zarowno u mnie jak i u kazdej z nas :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Get straszne jest to z tymi usg dwoma tylko, naprawdę, ja wiem jak to w Anglii jest, sama jak byłam i źle się czułam to w końcu rzuciłam wszystko i poleciałam do Polski na badania, bo miałam dość. Zawsze to jak zaczniesz czuć ruchy to może będziesz spokojniejsza, że dzidziuś się rusza to zapewne ma się dobrze. Ale te dwa usg to wyjątkowa przesada, przecież przyszła mama ma być spokojna i opanowana, a weź tu bądź spokojną, jak stresujesz się najmniejszą drobnostką w swoim samopoczuciu, nie mówiąc już o chęci częstszego doglądania dzidziusia. Magdulek czekamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety, ale nic tutaj nie zmienie. Staram sie byc spokojna :) Brzuszek juz urosl, wiec nie moze byc zle :) Oczywiscie, ze na usg czekam jak na zbawienie. Tym bardziej, ze poznam plec :) 5 tygodni, jakos zleci. Znam dziewczyne, ktora denerwowala sie przez caly okres ciazy. Zawsze cos bylo nie tak. Wszystko JEJ wskazywalo, ze wiecznie cos jest zle, mimo,ze byla pd swietna opieka lekarska. Ja tak nie moge. Ciesze sie z tej ciazy jak szalona, a co ma byc to bedzie :) Tobie szarlotko chyba 2 tygodnie zostaly do wizyty, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne że trzeba wyluzować, inaczej byś się zadręczyła, brzuszek rośnie, niedługo będą ruchy, to będziesz spokojniejsza :) Tak jak piszesz, nic nie poradzisz, więc na dobre Ci wyjdzie wyluzowanie, przynajmniej na tyle na ile można. Ja do gina idę w ten piątek, chyba już na moje 6. albo 7. usg :) W czwartek badania muszę zrobić. Mam wielką nadzieję na poznanie płci, no ale zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi ruchami to nie wiem. Czytalam, ze pojawiaja sie w indywidualnym czasie u roznych kobiet. U niektorych podobno w 13 juz tygodniu ;) Ja czekam cierpliwie, mam nadzieje, ze juz w 18 cos wyczuje :) Juz w piatek :) 3 dni :) Pamietam, ze jak poszlam na to pierwsze usg to sie tak stresowalam. Dodatkowo, ze bylo to genetyczne. Jak mi pokazala ekran to zaczelam tak strasznie plakac, a mialam w planach nie robic sceny :D No ale coz- emocje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jestem...:):)ach....spokojna i przeszczęśliwa:):) wszystko jest w porządku i larwiątko już nie jest larwiątkiem tylko normalnym mikro człowieczkiem:):)pomachał mi rączką hehe;)w porównaniu z poprzednim zdjeciem jest ogromny:) no całe 28, 5 mm w końcu:):) obiecuję że już prawie nie bedę się stresować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja Tobie wlasnie chcialam napisac Magda, ze u Ciebie to juz nie taka fasolka wcale, a malutki czlowieczek :) Ciesze sie, ze wszystko jest ok :) Ja wchodze na ta strone, http://www.pregnology.com/faralong.php wpisujesz date porodu i wychodzi Tobie w , ktorym dokladniu dniu jestes i jak wyglada Twoje malenstwo, wiec w Twoim przypadku kochana to juz dzieciatko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo dzieciątko hehehe:) jak zapytałam gina czy ta "mała kulka to noga" to się prawie udławił ze śmiechu i powiedział że zaraz mi udowodni że to nie żadna kulka tylko normalna stopa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny:* Magdulek no widzisz , wszystko dobrze:* ja dzisiaj byłam u lekarza bo mój kaszel ponad tydzien czasu mnie meczy i nawet mnie nie osłuchał tylko przepisał jakis syrop i tabletki które normalnie sobie moge sama na grype kupic:/ troche dziwnie no ale cóż, zobaczymy. Jak nie przejdzie to mam sie znowu pojawić u niego w poniedziałek. Masakra. Powiedział, że jak nie przejdzie to dopiero przepisze jakis antybiotyk. no nic bede się kurować. trzymajcie się kochane:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Magdulek a mówiłyśmy że wszystko będzie dobrze no i jest super:-) A mnie dzisiaj zaczęły boleć cycki to może już na dniach dostane ten cholerny okres. No to musisz się sama kurować Justyś bo tak jest z tymi naszymi zasranymi lekarzami że nawet im się nie chce przebadać człowieka buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć babolki! A co tu taka cisza, he? Jak tam samopoczucie? Ja jeszcze do końca tygodnia w domu siedzę bo trochę mnie jeszcze zarzuca. Mikusia kiedy wizyta? A jak u reszty? Kupiłam dziś spodnie słuchajcie, takie no niby ciążowe ale niekoniecznie, bo cholera już na prawde nie mam w czym chodzić:/ Ale przegrzebałam całe allegro i znalazłam jeansy za 49 zeta:) i to całkiem fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) a ja jutro wizyta, kłuje mnie brzuch, ale wyszły mi bakterie w moczu dziś, wiec może to przez to? Wiem że w ciąży to w tym moczu ciagle coś, także jutro pewnie mi powie co z tym zrobić. Byliśmy dziś z m. w naszym domu ocenić straty hydrauliczne po tych mrozach, trochę się boję, za miesiąc chcemy zadzwonić po hydraulika, ale póki co m. sam wymieni pęknięte żeberka w kaloryferach żeby było taniej. Jak jeden problem się rozwiązuje to drugi się pojawia i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajj no tak, i tak zawsze chyba jest szarlotka:) dobrze że już zima się kończy, to jednak zawsze na plus w sprawach remontów itp. A bakterie chyba zawsze są u ciężarówek prawda? Tzn tak słyszałam...W sumie o ile nie masz ich zbyt dużo to na pewno nic to złego. Wogóle przez ten mocz to się człowiek dowiaduje ile cudów jest w nim jeszcze możliwych hehe:) Koleżanka mi opowiadała że stresowała się po każdym badaniu moczu bo ciągle coś innego jej wychodziło i ciągle jakieś nowe rzeczy ale gin zawsze mówił ze ok i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi ogólnie wyszły że są te bakterie, zawsze były nieliczne, a teraz dość liczne, leukocytów nie mam, zapewne jakimś uroseptem będę się kurować, no ale zobaczymy, dobrze, że jutro wizyta, to długo nie będę czekać. Ja też niby stresuję się tymi naprawami, ale cieszę się, że ten czas tych napraw powoli nadchodzi, więc zawsze to bliżej swojego domu, boję się tylko o finanse, no ale zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam :) wróciłam :) płeć dopiero za 3 tygodnie na usg połówkowym, bo chcą żeby być po 22. tygodniu. Ja to się napaliłam, no ale cóż, poczekam. Bakteriami w moczu póki leukocyty ok to mam się nie przejmować, bo stanu zapalnego nie ma, mam pić wodę żeby wypłukać. A tak poza tym dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, no ale nic :) 3 tygodnie szybko zleci. Mam nadzieje, ze jak ja pojde to nagle mi nie powiedza, ze nie widac, bo sie wsciekne. I bede musiala isc gdzies prywatnie, zeby poznac plec, bo kolejnego usg juz nie oferuja. Za tydzien mam wizyte z polozna i wyniki krwi, ale chyba wszystko jest dobrze, bo inaczej juz chyba daliby mi znac. Minelo 7 tygodni od pobierania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarlotka, grunt że od medycznej strony wszystko gra. A ty masz jakieś specjalne preferencje co do płci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm, myślałam o dziewczyneczce, ale wiadomo, jak każda z nas - zdrowie najważniejsze. Przeczuwam chłopca - takie geny mojego męża - sami bracia, same chłopaki wśród tych braci, same wujki. A tymczasem kupiłam wodę - fuj po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj świetnie cię rozumiem. Ja nienawidzę samej wody, bleeeeeeeeee!Kupuję raczej jakąś smakową, tzn teraz w związku z wszechobecnym zapacho- smako- wstrętem to niestety też pije czystą albo dodaję soku żurawinowego, takiego jak do piwa zwykle:) Mnie też się wydaje że będziemy mieć chłopczyka:) Właściwie to zgrzeszyłabym myśląc o tym "co wolę" hehe, ale ten chłopczyk to przeczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki:) Ja ostatnio nie mam na nic czasu. Normalnie dnia brakuje:) Jeszcze dopieszczamy naszą kuchnię, poza tym sto innych rzeczy jest do zrobienia. Nie obrócisz się i już 22, 23 godz. ludzie:)A tak poza tym to jesteśmy w trakcie kolejnych staranek i musze Wam powiedzieć, że jest całkiem przyjemnie, inaczej niż w zeszłym miesiącu i chyba od tego lnu śluz mi się poprawił i już nie muszę się tym stresować. Tak szczerze to chyba już sobie odpuściłam , jakoś tak już się nastawiam na tą laparoskopie. W poniedziałek chyba jade do ginka, miałam jechac po @ ale kończą mi się tabletki i chyba pojadę szybciej, trudno najwyżej zobaczy czy coś tam się wogóle dzieje:)Będę go już napierała z tą laparoskopią żeby jak najszyciej ją zrobić. Już nie chce brać hormonów skoro nie dają efektu. Jak myślicie?? Także w poniedziałek wieczorem będę coś więcej wiedziała:) Miłego weekendu kochane:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justinka ja napierałam z laparoskopią i efekt jest :) Gin chciał jeszcze poczekać, ale ja go prosiłam i prosiłam. Czułam że bez tego się nie obędzie, a też podeszłam do tego tak, że im szybciej tym lepiej, że przerwa na operację i zagojenie jest mi potrzebna, a i tak okazało się, że tej przerwy to trzeba było tylko jeden cykl :) I tak odetchnęłam wtedy pamiętam, pierwszy raz od długiego czasu czekałam na okres bez stresu, że może jednak się udało :) No ja polecam, o ile oczywiście gin sam takie rozwiązanie proponował, bo wiadomo, na darmo też nie ma co robić. Ale też jest tak że jak długo nie wychodzi to robią żeby tam zajrzeć, u mnie też leki by nie pomogły a tylko straciłabym czas, pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justinka, powiało optymizmem od ciebie kochana:) bardzo mnie cieszą zawsze twoje wpisy:) ja myślę jak szarlotka, jeśli jest możliwość to trzeba robić, po co czekać. Lekarze ciągle gadają o cierpliwości ale im to łatwo powiedzieć. Myślę że każda z nas jest trochę niepokorna pod względem kontaktu z ginem i z tego co widzę dobrze na tym wychodzimy:) Ja się upierałam z kolei na to hsg, skierowanie w sumie ubłagałam i miałam mieć w styczniu, ale zapaliła się czerwona lampka i nei wytrzymałam do stycznia, poszłam prywatnie i zafasolkowałam w tym samym cyklu:) Super ze ten len u ciebie działa:) Ja też byłam bardzo zadowolona z efektu:) Wogóle to słuchajcie znowu miałam kryzys wczoraj...dopadły mnie już w piątek znowu te zawroty i po prostu jakaś masakra była. To co było tydzień temu to pikuś. Spędziłam całą sobotę jak warzywo, kręciło mi się w głowie nawet jak leżałam w łóżku, a każde podniesienie się skutkowało pawiem, przez cały dzień zjadłam kromkę z masłem i wypiłam aż jedną herbatę. Po prostu rzeź...Powiedzcie czy tak już jest do końca ciąży?? Ja wiem że jakos kwitnąco nie muszę się czuć, no bo ciąża to ciąża, ale jezu....to po prostu jakaś katastrofa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogóle to tak sobie wykombinowałam ze może powinnam jakieś cwiczenia robić? Które poprawią krążenie i wogóle? Powiedzcie, co można ćwiczyć w tym I trymestrze? Jesli wogóle coś można...hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też myślałam o ćwiczeniach, ale ja mam na myśli takie które pomogą utrzymać dobry wygląd i nie zaszkodzą dziecku:-) Jak wasze samopoczucie? Mi nudności trochę odpuściły tzn. nadal są ale ciut mniejsze i krócej trwają. A co nowego u naszych staraczek? Kiedy testujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewuszki:* Magdulek Szarlotka i o takie podpowiedzi mi chodziło. Jutro jadę do ginka i dam Wam znać co i jak. A myslicie że jakieś badania będę musiała zrobić?? Dzisiaj byłam z M na spacerku:) Ogólnie wszystko ok:) Buziaczkuje Was mocno, oby dolegliwości się zmniejszały:), żebyście mogły cieszyć się swoimi brzuszkami:0 Pozdrawiam trzymcie się:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justinka, tak, jak to przed operacją, ale gin wszystko Ci powie. Albo zrobią Ci w szpitalu, albo sama zrobisz przed szpitalem, ja zrobiłam większość sama, a resztę mi zrobili w szpitalu. Ja robiłam tak: morfologia, mocz, elektrolity - Na i K, prześwietlenie płuc i ekg serca. Badania całkiem podstawowe, da radę zrobić w jeden dzień, no i nie ma czym się stresować :) Piszę tak na zapas, gdybyś była taką panikarą jak ja :):):) Zresztą Ty to optymistka jesteś więc dasz radę :) Koniecznie daj znać jutro jak poszło u gina. magdulek, niestety tak bywa, jak ja mówiłam ginowi o codziennych wymiotach i okropnych mdłościach, to mówił że farmakologicznie można działać, ale ja nie chciałam leków, nawet nie wiem co by proponował. Teoretycznie podobno mija około 12-15 tygodnia, mi minęło około 16, ale podobno są i takie co męczą się do końca :) Nie wiem czy z takim samym nasileniem co prawda, ale nie martw się, dasz radę, po to zostałyśmy stworzone kobietami żeby być silne :):):) Gin mnie pocieszał, że to dobrze, bo to znaczy że hormony dobrze trzymają ciążę i powinna być ona silna. No a ja sobie wymiotowałam na przystankach, w bramach, na chodnikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×