Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

koko szybciutko ci poszło ;) współczuję zalanego łóżka. mi jeszcze naszła refleksja odnośnie tego, co tu ostatnio któraś napisała. mianowicie, ze tylko w pl jest specjalna dieta matek karmiących. nie wiem na ile to prawda, ze tylko w polsce. ale naszły mnie takie przemyślenia, ze jednak u nas duzo kobiet decyduje sie na karmienie naturalne. jak ogladam w tv o porodach to tam praktycznie chyba ani razu nie było pokazanej kobiety karmiącej piersią, a wszystkie z butlami. i tak mnie to właśnie zastanawia, moze nie ma diety matki karmiącej, bo karmi tak mało kobiet, ze sobie tym głowy nie zaprzątają :) mam koleżankę w stanach i tam np w ogóle kobiety nie karmią piersią. nawet jeśli chcą karmić naturalnie to odciągaja pokarm i podają z butelki. wiem, głupie - bo podwójna robota, ale tak mi relacjonowała koleżanka zza oceanu. mam jeszcze koleżanke we włoszech, musze sie jej spytać jak to u nich wygląda. a na naszym forum są tylko zagraniczne mamusie z anglii, czy jeszcze inne kraje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokoszanel - ja chcę więcej takich relacji z porodów jak Twój, oby wszystkim nam tak szybciutko poszło. Co do tych liści malin, to ja też za bardzo w to nie wierzę, ale kupiłam na allegro i piję od dzisiaj, bo wyznaję zasadę, że może i nie pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi:) Właśnie czekam na wózek, kurier dzwonił, że dziś do 16 mi dostarczy, już nie mogę się doczekać. mam nadzieję, że mi go wniesie na te 4 piętro....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokosznel - to rzeczywiście szybko Wam to poszło:) grunt to dobre nastawienie! Aniela, martini - trzymam mocno kciuki!!!! właśnie wróciłam z apteki i kupiłam sobie drugą paczkę tej herbatki, miejmy nadzieję, że pomoże:) od dziś 4 szkl. A u mnie pojawiają się małe skurcze, tak jakby miesiączkowe, ale narazie delikatne. Wczoraj w nocy strasznie twardniał mi brzuch, w ogóle nie mogłam położyć się na lewy bok. Też myślałam o tym fajnym przyspieszaczu z udziałem męża:) ale jakoś teraz sen mnie szybko łapie. Jak do tej pory ani razu nie zasnęłam w ciągu dnia, tak wczoraj od 18 do 20 miałam drzemkę z mężem. Dziewczyny jak Wasi mężowie biorą sobie urlop ojcowski? Od razu jak traficie na porodówkę, czy dopiero wtedy jak będziecie wychodzić ze szpitala czy całkiem w innym terminie? Bo ja to sobie tak myślałam, że chyba lepiej jak się będzie wychodzić ze szpitala, bo nie wiadomo ile w szpitalu nam się zejdzie, a szkoda tracić ten urlop. Sama jeszcze nie wiem. Pewnie czas pokarze:) A i wczoraj pytałam się rodziców kiedy mam dzwonić do nich: czy jak już będzie po czy jak zacznie się akcja:) mama mówi, że lepiej po, będzie mniej się stresować:) kazała mi tylko słuchać się położnej. No i jak odjeżdżaliśmy od nich to miałam wrażenie, że ostatni raz widzą mnie w dwupaku, choć zapraszałam ich na 6 stycznia w goście:) A co do położnej, to w sobotę przy okazji zajechaliśmy z mężem do szpitala wypytać się o tego paciorkowca, o przychodnię, o to co trzeba wziąć ze sobą, o poród rodzinny, o skierwanie itp, ale tak zbiła nas z tropu ta położna, że nic w sumie się nie dowiedziałam. Tylko tyle, że odechciało mi się tam rodzić! Była tak niemiła, że szok. Tylko dlatego, że przerwaliśmy jej oglądanie tv. Mam nadzieję, że nie trafię na nią! A szpital miał taką dobrą opinię! No coż, może trafiłam na kiepską zmianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipinka - a właśnie że Cię zapamiętałam. I nawet ostatnio przeglądałam naszą pierwszą tabelkę, tą bez odliczania dni do porodu i zwróciłam uwagę, że zamilkłaś! Super, że wracasz z dobrymi wieściami, gratulacje!! A pozostałe mamuśki, które nam zamilkły? Niech się odezwą! Rozsan!! No i Cama ostatnio cicho siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smeffetka mój m akurat wybrał zaległy urlop wypoczynkowy między świętami i krótko przed, tzn jak wyszłam ze szpitala. dziś po raz pierwszy pojechał do pracy ;) a urlop ojcowski weźmie chyba we wrześniu, jak ja skończę macierzyński i zaległe urlopy. albo zostawi sobie i w razie choroby któregoś z dzieciaczków weźmie sobie, będzie miał na to jeszcze 3 m-ce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie mi kochane czy kupowałyście laktator przed rozwiązaniem? Właśnie tak się zastanawiam, czy kupić teraz czy poczekać do porodu - może nie będzie potrzebny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i kolejne pytanko bierzecie jeszcze tabletki typu tardyferon? bo mi została tylko 1 szt, a termin mam na 9-10 stycznia i wiem, że lekarz kazał mi brać do końca ciąży, ale jak byłam ostatnio u niego to zapomniałam poprosić o receptę, a teraz nie chce mi się specjalnie jechać do W-wy. Biorę mumomega bo akurat one starczą mi do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze a mój to nie wiem, czy w ogóle będzie brał ten urlop ojcowski, zawsze ma tyle pracy, że się nie wyrabia i siedzi dłużej. Jeszcze nigdy nie był na takim długim urlopie. I tak ma bardzo dużo zaległego urlopu z tego i zeszłego roku:( szkoda, że tego urlopu ojcowskiego nie da się podzielić, tylko trzeba całym ciągiem wziąć 2 tyg:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sparking ja czekam z laktatorem bo gdybym miala kupic przed ot taki reczny, podczas gdy jesli sie okaze ze jest potrzebny i musze uzywac to potem kupie elektryczny bo jest lepszy, a po co kupowac dwa, znowu teraz kupowac elektryczny a potem nie potrzebowac tez bez sensu, poczekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupiłam na allegro medele swing. Chciałam już mieć z głowy. Nawet jak nie skorzystasz to spokojnie go sprzedaż za 1/2 kwoty na allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie allegro to jest extra sprawa. Ja wszystko tam kupiłam łącznie z wózkiem, bo zawsze taniej. Jak później będę potrzebowała laktatora to będę musiała czekać aż mi z allegro przyjdzie, bo w aptece pewnie są mega drogie. sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sparking ja wymysliłam ze podam mojemu mezowi aukcje z laktatorem w naszej okolicy z odbiorem osobistym, jak bedzie potrzebny to w krótkim czasie moze kupic, bez czekania na przesyłke i pewnie taniej niz w aptece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie to samo sobie pomyślałam, jakby co to znajdę gdzieś w okolicy i już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu zadzwoni pojedzie i odbierze i nawet znalazłam maja wszystkie medele i z aventu, jakis sklep Katowice, a ja jestem z Rudy Śl to ma blisko, wiec tlyko porówna w aptekach jak co to ten medela mini elektric kupi, albo medela reczna - zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagódka jesteś z Rudy Śl? Ja jestem z Chorzowa, tzn teraz mieszkam w Bytomiu ale na pograniczu Chorzowa:) A gdzie rodzisz?Ja chcę w świętochłowicach, ale nie byłam oglądać tego szpitala bo się boję:O) wiem tylko od znajomej, że tam jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj mąż bieże 2,5 tyg. zaległego urlopu, ojcowski wykorzysta w późniejszym terminie. Natomiast urlop z zeszłego roku zostawił sobie, aby mógł się małą nacieszyć i mnie wspomóc w pierwszych tygodniach. Na teściów nie mamy co liczyć, moja mamusia nie żyje, tata ma nowa żonę i żyje swoim życiem., także mamy tylko siebie , póki co...ale jestem optymiską DAMY RADĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodze w Pyskowicach bo tam mam polecona położna ktora bedzie prowadziła poród, w mojej okolicy jest tu szpital w Goduli ale tam nie chce rodzic, o Zabrzu nic nie wiem, wiec wybrałam to co znajomi polecają, gdyby sie akcja miala zaczac wczesniej to wybrałabym Gliwice, ale tak to juz mam 40 tydzien wiec Pyskowice moga byc mimo ze nie ma tam takiego super oddziału do ratowania noworodków gdyby cos sie działo, ale za to jest bardzo polecany no to co do laktatora jest sporo ofert z Katowic i chyba jeden ten sam sklep, maja wszystkie modele Medeli, a gdybym karmiła piersia tylko to moze i tak kiedys kupie taki reczny gdybym np. chciała isc do kina z mezem i zostawic dziecko u dziadkow, z katowic aukcje http://allegro.pl/listing/user.php/run?category=99478&us_id=9611461 http://allegro.pl/listing/user.php/run?category=99478&us_id=8880324

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój lekarz pracuje właśnie w Gliwicach, ale to jest dosyć daleko ode mnie i boję się, że jak przyjdzie co do czego to nie zdążę tam dojechać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha gdyby ktoras chciała sie odprezyc i posmiac polecam sciagnac i zobaczyc film "To skomplikowane" terapia uśmiechem !!! ciekawe co tam u Camy, i jak poszło Anieli i co powiedzą Martini co za dzien Koko dziekuje za relacje z porodu :) jak sie takich relacji czyta stres opada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sparking:w swietochlowicach pracuje moj lekarz,moze trafisz na niego;-)jest super. Ja leze i leze tzn.chodzic moge ale nie mam za bardzo gdzie:-Podzial nie jest az taki duzy, odliczam dni i godziny.ale tak mi sie wydaje ze pojdzie mi gladko i szybko... Pozdrawiam serdecznie was wszystkie,i gratuluje nowym mamusiom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gliwicki szpital bardzo polecaja!! poza tym ja mam do szpitala ponad 28 km, a jak beda korki to masakra, 40 min jazdy mam na pewno, moze nawet godzinke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze to może faktycznie te Gliwice wybiorę. Muszę pogadać z lekarzem, idę do niego w czwartek to go wypytam o wszystko. Już raz mnie namawiał, żebym w Gliwicach rodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie czytałam, co dzisiaj napisałyście, pozwólcie, że najpierw egoistycznie wywalę na wierzch swoją złość :( Byłam dziś na Karowej, bo miałam mieć indukcję porodu. Siedziałam na IP 9 godzin, czekając na przyjęcie do szpitala, bez jedzenia i picia, za to pod koniec już z niezłym niedocukrzeniem. Po to, żeby się dowiedzieć, że w szpitalu miejsca nie ma ani w innym w całej Warszawie. Mam przyjsć znowu jutro, ale powiedzieli, że małe szanse, żeby w ogóle w tym tygodniu coś się znalazło! A jednocześnie lekarz upiera się, że cukrzyca i poród musi być wcześniej wywołany. To jakiś koszmar :( Dziewczyny, które też tam idą - jeśli nie macie "swojego" lekarza, to nie nastawiajcie się, że Was przyjmą! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana Lena - a mnie każdy się pyta dlaczego nie rodzę w W-wie. Niby takie miasto a tyle się dzieję. Współczuję! sparking - ja też nie kupuję narazie laktatora, zobaczymy jak to będzie po porodzie. Wolę zapłacić 40 zł więcej w aptece niż wydać na darmo 300 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alka28 - ale my dziś dyskutowałyśmy o przyspieszaniu porodu przy pomocy mężów :D pisałyśmy o prostagladynach i takich tam :P przynajmniej jeśli o mnie chodzi ja nie piję liści malin więc w tej kwestii wypowiadać się nie mogę :) widzę, że martini nie wróciła, ale czytając post Ana Lena to pewnie zostawią ją w szpitalu jeśli zacznie rodzić a tak to odeślą zapewne no to pięknie się dzieje w tej warszawie, taki posylwestrowy bum i wszystkie nagle chcą rodzić? ana lena kurcze z Toba to niefajnie sie zadziało skoro byłas umówiona i nie dla fanaberii tylko sa przesłanki cukrzycowe :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana lena doskonale rozumiem twoja frustracje, ciekawe jak mnie potraktują, ale z tego co pamietam to chodziłaś tam do jakiejś Pani doktor. JA od razu zrobiłam wywiad wśród warszawskich szpitali i jeśli Karowa to tylko od samego początku z lekarzem prowadzącym z tego właśnie szpitala najlepiej prywatnie. Ale dziwię sie że ciebie z cukrzycą wysłali do domu. Moja koleżanka rodziła tam rok temu miała planowaną cc właśnie ze wzgledu na cukrzycę w 36 tyg sie zgłosiła i za 2 h młody po badaniach i cc był na świecie i nie chodziła prywatnie tylko na kasę chorych od 4 m-ca ciąży bodajże. To horror jakiś jak cię potraktowali a dużo było oczekujących na IP?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana Lena jak to? no i co teraz zrobisz? i po co trzymali Cię 9 godzin??to jest brak szacunku dla pacjenta...ech...niepotrzebne nerwy i frustracje. A co do laktatora to ja planuję czasem zostawiać dziecko z mężem więc na wszelki wypadek ...poza tym pewnie niedługo wrócę do pracy na 3-4 godziny w tygodniu. Mam jednak o tyle dobrze, że dostałam po koleżance laktator elektryczny Aventu (tzn.dwa w jednym) więc nie musiałam kupować ani też się zastanawiać. Chociaż wszystkie moje koleżanki używały i kazały mieć:) więc i tak bym pewnie kupiła. A kupujecie może sterylizator?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maminko, masz rację, ale ja nie miałam pojęcia, że będę mieć cukrzycę, wcześniej miałam lekarza prowadzącego na Inflandzkiej i tam chciałam rodzić. Właśnie najbardziej wkurza mnie, że rano dobrze wiedzieli, że miejsca nie ma, i mogłam iść szybko do domu. Nie bardzo też wierzę w to, że dzwonili do innych szpitali. Jutro nie damy się tak potraktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×