Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

mój lekarz mnie ostatnio pocieszył, że jak to będzie faktycznie TO to ja będę wiedziała że to To i że na pewno TEGO nie przeoczę....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagódka - trzymam kciuki za rozwój sytuacji. Oby to było TO i poszło szybko i gładko. A teraz zmykam na obiad to teściowej:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, co do skurczy przepowiadających, to już mam, tak brzuch twardnieje i takie bóle w krzyżu plus takie jak podczas okresu, to trwa jakiś czas nie są regularne... boli i puszcza, mój lekarz nie robi z tego afery mówi że to normalne, od poniedziałku jestem bez czopa..., więc ponoć nawet do 2 tyg od odejścia czopa...więc kto wie, jeszcze brzuchatek styczniowych będzie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kesi 211 moze u mnie tez tak bedzie i jeszcze bede czekala hmm kraela ja wczorja brałam taki prysznic bo mi polozna zaleciła, piłam wapno i wykorzystałam meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ja mam termin na początek marca ale mam pytanie-jest któras z was z Krakowa co rodziła albo zamierza rodzić w szpitalu Żeromskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagódko trzymam kciuki, aby było po Twej myśli - mój mąż nie bardzo skory do współpracy ;-) w przyspieszeniu ;-) daj znać co i jak ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagódka ja w pierwszej ciąży miałam bóle cały dzień a jak pojechałam na IP wieczorkiem to już było 6cm wiec trzymam kciuki żeby to było to i żeby szybko poszło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,ja jestem mamą z terminem na 9.02-ale wolę się Was dopytac,bo już jesteście doświadczone :-) 5 dni temu miałam bardzo bolesne całonocne skurcze przepowiadające-myślałam,że rodzę echh:czy to oznaka jakiegoś porodu przed terminem? tak samo obniżenie brzucha?u Was się potwierdziło to,że 2 tygodnie przed porodem się obniżył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lebara ja nie pomoge bo nie wiem czy moje bóle cos daja czy to takie przepowiadajace poki co to mi sie uspokoiło troche :( moze to jednak nie to, a z drugiej strony skoro wczorja sie zaczelo w nocy i rano byly mocniejsze to moze dzien sobie pochodze tak a w nocy mnie porzadnie zbierze.... a i tak jutro mam sie pokazac poloznej jak sie okaze ze te bóle to za malo (bo mi jednak są moim zdaniem za mało intensywne na razie) to wszystko pewnie bedzie zalezało od rozwarcia, skoro odszedł czop moze jakies bedzie i zrobi mi masaz albo bede skakała na piłce, w końcu w srode tydzien od terminu Lisa, Mufi a co u was? aha powiem o tym czopie - jak to odchodzi to sie zaraz wie ze to czop, nie sposób tego pomylić z czyms innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola, ja jestem z krakowa ale rodzić planuję ( o ile to kiledykolwiek nastąpi...) w rydygierze. Słyszałam o żeroskim same dobre rzeczy, szczególnie o opiece położniczej. Tylko też słyszałam o remoncie ostatnimi czasy (stąd nie interesowałam się zbytnio) ale czy to prawda to nie wiem. Są tu jeszcze dwie dziewczyny z krakowa ale one wybrały narutowicza Lebara84, ja miałam półtora tygodnia temu silne skurcze, takie jak przy okresie - nie były regularne ale dość silne, na drugi dzień plamienia ale nic to jak widać nie znaczyło. Co do brzucha opadającego to nie mam pojęcia...jedni mi mówią, że mi opadł inni, że wcale. Lekarka mówi, że nie opadł bo dziecko duże i nie ma gdzie opaść. Zaznaczam że ja jestem niska. Aczkolwiek, Twoje bóle bym skonsultowała chociaż do terminu wcale nie tak długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te moje skurcze moze sa zwiazane bardziej z schodzeniem czopa niz z porodem bo jakby to były porodowe to "bym wiedziała"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagodka, ja jak miałam te swoje 4.12 to na drugi dzień miałam taki jakby śluz zabarwiony na brązowo ale nie duży tylko tak cały czas schodził przez kilka dni i przestał...lekarka powiedziała, że to mógł być czop (jakoś na raty czy jak...) Napaliłam się , że to już a tu lipa...ale u Ciebie te bóle trwają już długo. U mnie to było tak z 7 godzin i po kąpieli usnęłam i rano obudziłam się bez bólu a z plamieniem. Ja myślę, że to jeszcze nic nie znaczy. One mogą się jeszcze rozkręcać - u niektórych to trwa dłużej (moja koleżanka tak miała 2 dni zanim pojechała na porodówkę i jeszcze na parę godzin ją wrócili do domu). Trzymam kciuki, żeby sie rozkręcało! Ja też właśnie po prysznicu (masowałam ale ciśnienie w nim jest takie jakbym kapała ze strzykawki...) i po szczypaniu brzucha i po skakaniu na piłce ufff - teraz idę do kościoła się pomodlić bo chyba tylko w tym nadzieja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ja się dziś nie odzywam, bo mnie mały dołek złapał. Depresja czekania :D Jagódka dzięki za info o czopie bo właśnie tak się nad nim zastanawiałam. Ja wczoraj w nocy miałam bezbolesne przepowiadacze myślałam że się rozkręcą ale nic z tego. Chciałam poskakać dziś na piłce bo mam taką w domu, ale mama mi odradziła bo mówi że wyjdzie kiedy będzie na niego czas, poza tym chłopcy często są rodzeni po terminie. Lebara84 mi brzuch opadł 5 tygodni temu, skurcze od sylwestra i jak widzisz nadal jetem w dwupaku, chociaż termin był na 11.01. ale jeśli coś cię nie pokoi to skontaktuj się z lekarzem lub położną, bo wiadomo że każda ciąża inaczej przebiega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie,ta końcówka ciąży tak się dłuży...bo już by się chciało maluszka zobaczyc i człowiek nie może się doczekac szyjkę mam miękką-po tych skurczach od razu mi się zrobiło rozwarcie na 1 cm brzuch mam wielki i też średnio miał gdzie opaśc ;-) ale opadł-widzę 4 swoje żebra :-) obwód mam 118 cm,a w środku duży chłopczyk mieszka :-) czyli nie da się wyprognozowac terminu,czy wcześniej czy później,no nic-trzeba uzbroic się w cierpliwośc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, Kushion - no to mieliście trochę przejść, fantastycznie, że się w końcu udało. Teraz będzie już pewnie łatwiej, więc czas zacząć uważać :P. U nas podobnie - trzeba się będzie nauczyć ostrożności w tych sprawach :) Co do teatru - byłam na spektaklu muzycznym - atmosfera kabaretu lat 30., piosenki Hanki Ordonówny. Ja jestem trochę niedzisiejsza, jeśli chodzi o upodobania artystyczne ;). Nowe mamusie - serdeczne gratulacje. Ja w ten weekend mało przy komputerze siedziałam, dopiero dzisiaj się dorwałam, nadrobiłam trochę zaległości towarzyskich, czego baardzo mi było trzeba. Wczoraj nawet na imprezie (urodziny-niespodzianka) byłam, zajęłam wygodne miejsce na fotelu, skąd miałam blisko do jedzenia i widok na wszystkich gości. Tylko maluszkowi mojemu muzyka się nie podobała - chyba po prostu za głośno, bo wierciła się niespokojnie. A może wręcz przeciwnie - imprezowiczka z niej większa, niż mama i zamiast tylko siedzieć na tyłku i szamać, szalała w najlepsze? :) Kraela - mam podobne odczucia w związku z tym naszym leżeniem, żeby nie urodzić przedwcześnie... :) A teraz jeszcze mamy szanse się przeterminować... Mnie brzuch lekko pobolewa cały czas, ale nie nazwałabym tego skurczami nawet, no i o regularności nie ma mowy, więc to żaden symptom dla mnie :) No nic, czekamy dalej :) Jagódka - powodzenia!! Co do garderoby wiem, że będę musiała nieźle zainwestować w nią przed powrotem do pracy. A z wyprzedaży nie korzystam, bo nie mam pojęcia, do jakiego rozmiaru uda mi się schudnąć :) Obawiam się, że do 34/36 mogę w pół roku nie wrócić, więc spodnie będą czekać. A sukienki rozciągnęłam w czasie ciąży, podobnie tuniki, sweterki :) Hehe, przygotowuję męża na to, że trzeba będzie portfel szerzej na wiosnę otworzyć ;) Rozsan - wreszcie się odezwałaś!! Jak mogłaś trzymać nas tak długo w niepewności? Myślałyśmy, że urodziłaś! Super, że wracasz z dobrymi wieściami :) Kesi - witamy :) Elżunia, dawaj znać co u Ciebie!! Spodziewałam się, że dziś zobaczę już jakiś Twoj wpis, a tu cisza! Tojah, Edzia, Maminka - też umilkłyście.., ale może z podobnych powodów, jak moje - cieszycie się weekendem i śniegiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ola, ja o żeromskim słyszałam same dobre rzeczy tylko mieli tam mieć remont. Teoretycznie mieli skończyć do końca roku, zadzwoń może do szpitala i zapytaj czy skończyli. Dziewczyny ja już też zaczynam mieć dość czekania, Kraela, Sparking mam takie same odczucia czuję sie lepiej i nic nie zapowiada porodu.Dziś rano obudziłam się rzeźka i na chwilę zapomniałam że jestem w ciąży dopiero mi brzuszek przypomniał :) Dziś byłam na KTG i nadal cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alka maminka to chyba w piętek pojechała na wywołanie. Kocham teatr więc pewnie bardzo by mi przypadło do gustu to przedstawienie. I mam sentyment do muzyki lat 30-tych tyle, że nie polskiej. Jagódka chyba trochę się podłamałaś. Spokojnie może jednak to jest TO i jak mówisz, wszystko rozkręci się w nocy. Tym bardziej, że większość kobiet rodzi w nocy. Mufi głowa do góry, malutko Ci już zostało.:) Nie łapiemy dołka:) Wiem, łatwo się mówi to nie ja jestem przeterminowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kraela Nie mogę się doczekać to prawda. Ale nie powiedzialabym, ze mam dość. Ale to dlatego, że się dobrze czuję. Śpię w nocy bez problemów, na siusiu to 2-3 razy tylko wstaje. Żadne zgagi i inne atrakcje się mnie nie czepiaja. To grzecznie czekam. I nawet telefony mnie nie wkurzaja tylko jest mi miło, ze ktos o mnie pamieta. Jagodka I jak tam teraz? Może niech Cię mąż tym olejkiem jeszcze wymasuje? U mnie cisza. Pierwszy raz mnie trochę rano bolał brzuch jak na okres. Ale to z 10 min i spokój. Jedyne co ja mogę powiedziedziec o przepowiadaczach to obniżenie brzucha. U mnie to z miesiąc temu się zadzialo a jak widac dalej sobie biegam i nawet się przeterminowalam :-) więc to słaby przepowiadacz. Kesi Witaj, jak to mowia lepiej pozno niz później :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiza__mizia
Hej, hej Aniela6, jezeli ten lezaczek jest taki wygiety to chyba dziecko nie powinno w nim dlugo przebywac. To tak jak z nosidelkiem samohodowym, max 2 godziny dziennie. Nie jest to dobra pozycja dla kregoslupa... Ale moze niech wypowiedza sie tez doswiadczone Mamy... Kesi211, rzeczywiscie lepiej pozno niz wcale:) Witaj! Kraela, nie martw się, sama nie zostaniesz, jak narazie to jestem prawie najbardziej przeterminowana mamą ;) Aniela, jagódka_1984, uśmiałam się z tych rachunków. Wyobraziłam sobie Jagódkę w kolejce na poczcie czy w banku ze skurczami myślącą tylko o zapłaceniu rachunków ;) U nas też ja się tym zajmuję, ale już mojemu powiedziałam co i jak, by umiał sam o to zadbać;) Jagódka_1984, trzymam kciuki! Już myślałam, że rzeczywście będzie kolejny poród online :) Mufi, nie dołuj się! Wiem, łatwo powiedzieć... Ja staram się nie myśleć ile już dni minęło od terminu, choć ciężko bo telefony, smsy i maile o tym przypominają... Ale korzystam z ostatnich dni kiedy to jeszcze mogę się lenić, oglądać tv ile chcę, jeść co chcę... Chodzę na spracerki, kąpię się w wannie... A urodzić i tak kiedyś trzeba :) Cieszę się tymi ostatnimi chwilami, kiedy jeszcze Mała jest w brzuszku i mogę się z Nią pobawić, postukać do Niej... Wiem, że bardzo będzie mi tego brakowało... Teraz siedzę i patrzę jak cały brzuchol mi wariuje, lata to w jedną to w drugą stronę i choć to już koniec ciąży to wciąż nie mogę się nadziwić jak zadziała się ta magia i ta istotka u mnie zamieszkała... Kurcze, dziewczyny, już niedlugo cała tabelka sie wykruszy a forum będzie żyło calkiem czym innym... Chwila moment :) Śmiesznie jest jak teraz jedne jeszcze rozmawiaja jeszcze o skurczach, czopach, wywolywaniu, szpitalach a drugie juz o ulewaniu, spaniu, karmieniu, diecie kobiet karmiacych :) Muszę Wam powiedziec, że teraz w koncowce ciąży duzo lepiej czuje sie niz na poczatku. Jedyne co "dolega" to czeste sikanie, zgaga i ciezki brzuchol :) Ale poza tym to robie w domu wszystko oczywiscie w granicach rozsadku... Tak to mozna byc w ciazy:) Jutro juz poniedzialek, we wtorek znowu jedziemy do szpitala na ktg i jak mnie nie oklamali to juz mnie zostawia w szpitalu i beda ciąć ... Echh... No chyba, że się coś samo zacznie wczesniej, ale sie nie zapowiada ;P Jak chcecie się pośmiać, zapraszam , fajne filmiki, akurat dla nas :) http://www.youtube.com/watch?v=6mtFGd8uUIk&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=rHaBkZjg3f8 Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie popoludniu spokój, a teraz znowu troche, ale to jeszcze nie sa tak mocne jak maja byc, moja mama tu była i tam porównywała jak ona miała i mowi ze to juz mnie bierze ale to jeszcze nie sa te skurcze, na razie mam taka brazowa wydzieline po tym czopie, zobaczymy lekarz mi w czwartek mowil ze jakby mi ten czop odszedl to tak 30 godzin do porodu jeszcze, wiec wyzloby jutro 17 niepotrzebnie sie szybko napaliłam ze juz :) ale i tka jestem zadowolona bo ten czop to juz cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.ja wyjatkowo z komorki zatem krotko.tak jak planowalam wbilam sie w 13-go w pt. Z data i urodzilam cudna,kudlata czarnulke.3330/55.porod po terminie,wywolywany,choc i bez tego bym urodzila,bo rano juz czulam skurcze.szczegoly pozniej.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah, gratulacje!! Jak planowałaś:) czekamy na edzie i maminkę....też napewno już po:) Lisabell, ja wstaję w nocy 6 - 7 razy i czasem zasypiam od razu a czasem po pół godzinie lub lepiej...i bardzo bolą mnie stawy i dół brzucha ale to wszystko nic - nie takie straszne tylko upierdliwe. No i te +25 kg.... tego się trochę boję bo mi ta waga lata w tę i z powrotem... W sumie racja - kiedyś trzeba urodzić i nie to najgorsze tylko względy formalno - finansowe, które spędzają mi sen z powiek. Kizia mizia, ja mimo wszystko też cieszę się ostatnimi chwilami i tak zastanawiam się czy to nie będzie dziwne jak już nikt nie będzie mieszkał w moim brzuchu...ciekawe jak to czują nasze mamy forumowiczki:) a leniuchowania to już mam serdecznie dość! Też jutro jadę na ktg więc zobaczymy, choć nadzieję na poziomie skurczy u mnie:) Jagódka, ciągle czekamy na rozwój wydarzeń:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tojah Gratulacje! O 3300 taka waga malucha by mi pasowała, a mi tu taki pączek rośnie! Kraela Co masz na myśli mówiąc o wzgledach formalno finansowych? A jeżeli chodzi o wagę to ja też już mam ponad 20 :-( lekko pewnie nie będzie, ale co tam, damy radę! Jagodka, Nadal Ci kibicuję. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisabell, no ja mam taką sytuację, że żeby mieć szansę na macierzyński na działlności gospodarczej to musiałam do końca miesiąca grudnia doczekać na urlopie w moim miejscu pracy, opłacić składkę za grudzień i wtedy urodzić. Bardzo się denerwowałam bo miałam ciągłe zagrożenie porodem przedwczesnym (nerwy oczywiście głównie ze względu na dobro synka ale kasa też się w to wmieszała). Teraz jak już drugi miesiąc wybieram urlop z tego roku i płacę kolejną składkę (dziennie 100 zł) to już jest gorzej, szczególnie że synuś już bardzo duży i boję się o niego zaś w drugą stronę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za miłe powitanie z powrotem...humorek poprawiony włoski zrobione...kurczę nie mogę wrzucić fotek na garnek:( ale nic trudno...co tu oglądać 20 kilo na plusie??? żadna atrakcja. Kurczę ale zazdroszczę ,,rozpakowanym,, mamusiom ech ja chyba zostanę suma sumarum lutówką....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz sie nie nastawiam, ale jestem pewna ze gdyby to byly te bole to na pewno bym tu nie umiała siedziec i pisac do was :) ale trzymcie kciuki by "te wlasciwe" mnie szybko wzieły moj maz tez za bardzo nie wie co robic bo jutro mamy jechac na 14 do poloznej ok 430 km na 14.30 a on by sie z pracy musial wyrwac, pogoda jest jaka jest i nie wie czy nie lepiej sobie jutro odpuscic i zostac ze mna karela a Ciebie nie ma w naszej tabelce czy ja cos przegapiłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×