Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

biorę się za mrożenie mleka bo czuję że mój koniec w piersiowaniu jest bliski, mam sporo woreczków do mrożenia pokarmu - dostałam w spadku ale brak mi klipsów do zamykania, nie chciałabym ich dużo kupowac , może jest jakiś iny sposób na zamknięcie worka - macie jakieś pomysły ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wreszcie chwile czasu na nowym fajnie, mamy 5 minut spacerkiem do barbakanu tak więc mam gdzie chodzić z małą, do przychodni też 5 minut mieszkanie jest do remontu, my wiosną będziemy malować żeby mała nie wdychała farby bo w marcu wietrzenie to zły pomysł, ale z remontem poczekamy bo sprawy prawne są nierozwiązane, mój teść ma testament że mieszkanie ma być jego ale jego siostra ze Stanów ma wnieść sprawę do sądu bo uważa że to jej się należy... tak więc możliwe że mieszkanie trzeba będzie sprzedać i pieniądze podzielić więc nie wkładamy pieniędzy w to dopóki nie będzie wyroku sądowego. Moja Amelcia zdrowa, ma 64 cm i 6 kg- wielkie babsko! :) nie karmię piersią- 5 razy miałam zapalenie piersi i pokarm zanikł, w lewej piersi cały czas mam guzek, brałam antybiotyk na rozbicie ale nie pomogło, dzisiaj miałam iść do ginekologa ale teściowa się wypięła i nie przyjdzie do małej więc niestety nie pójdę :( strasznie ubolewam że jej nie karmię, jeszcze wczoraj płakalam jak bóbr... mała miała podejrzenie skazy, nawet alergolog nie wiedział że to nie skaza, dopiero pediatra w przychodni stwierdziła, że to łojotokowe zapalenie skóry, smaruję niunię maścią cholesterolową i krostki znikają ładnie, ale dzisiaj robię próbę zwykłym mlekiem czy nic nie wyskoczy bo do tej pory jadła Bebilon Pepti pieska musimy oddać bo zrobił się złośliwy, wskakuje do łóżka małej jak nie widzimy, robi kupy przy łóżku, szczeka jak dziecko śpi nie mogę zgubić wagi ! mimo, że jestem na diecie to wszystko w miejscu stoi i nie wiem co mam począć... no to chyba tyle, postaram sie nadrobić zaległości, ale nie obiecuję bo mam pełne ręce roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betinka dzięki za informację, więc chyba muszę się przemóc z tym nabiałem. A ja się w weekend poddałam i Hrabia śpi z nami w łóżku, tzn. w dzień łóżeczko, potem po kąpieli dwie drzemki - łóżeczko a od 1:00 do rana z nami w łóżku. Tak domaga się bliskości że budził się na cyca co godzinę, a odkąd jest z nami w łóżku to 3 nawet 3,5h śpi, albo karmię go nieświadomie :D Marudzi, otwiera jedna oczko, popatrzy na mnie na męża i śpi dalej. Póki jest sam nie będę mu szczędziła czułości :D a dzięki temu jestem wyspana. Jednak bardzo mądre są takie dzieciaczki i szybko zauważają pewien ciąg zdarzeń i to wykorzystują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Sandra, pamiętam że Twój skarb też to przechodził. Jak długo trwał zabieg i kiedy wyszliście ze szpitala? I kiedy moglaś przystawić dziecko do piersi. We czwartek mam wizytę w Prokocimiu. Będzie to konstultacja i pewnie ustalenie daty zabiegu. Wiem, że to jest tylko zabieg, ale jednak strach jest. Jednak staram się myśleć pozytywnie :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki. A ja wczoraj się poprzytulałam z mężem pierwszy raz po porodzie i muszę powiedzieć, że było baaardzo przyjemnie. :-) tzn. Na początku coś bolało, mąż zestresowany co chwilę pytał czy boli ale zrobiliśmy dwa razy przerwę i już później było super. A dziś właśnie siedzę w autobusie i jadę na siłownię, bo już patrzeć na siebie nie mogę i ledwo w co się mieszcze. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki. A ja wczoraj się poprzytulałam z mężem pierwszy raz po porodzie i muszę powiedzieć, że było baaardzo przyjemnie. :-) tzn. Na początku coś bolało, mąż zestresowany co chwilę pytał czy boli ale zrobiliśmy dwa razy przerwę i już później było super. A dziś właśnie siedzę w autobusie i jadę na siłownię, bo już patrzeć na siebie nie mogę i ledwo w co się mieszcze. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Piękny dzionek nas przywitał, idziemy dziś na dłuuugi spacer:) Mam pytanie , może któraś z Was się orientuje... Teraz jestem na macierzyńskim , który trwa z tego co pamiętam 20tygodni+ mogę się starać o 4tygodnie dodatkowe. Później nie chcę wracać do pracy tylko chcę iść na wychowawczy, a mam jeszcze urlop zaległy 20dni i tegoroczny. Czy po urlopie macierzyńskim mam wybierać urlopy i zwolnić się i pójść na kuroniówkę?, czy to dopiero po urlopie wychowawczym? A i jeszcze jedno- urlop wychowawczy jest płatny? martini657-witaj ponownie i nie przejmuj się wagą- u mnie 10kg jak zaczarowane stoi w miejscu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia - z tego co wiem na wychowawczym opłacane jest tylko ubezpieczenie, a jak zwolnisz się sama z pracy t tylko 3 m-ce kuroniówki ( przynajmiej tak było 3 lata temu) ale może się mylę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi - pytalas o nabiał - otóż ja po prostu już nie wiem z tym jedzeniem co jest, ale jem od paru dni nabiał pod wszelką postacią, a kupy są bardziej żółte niż kiedykolwiek z pięknymi książkowymi "fusami" strawionego mleka, więc ja pierniczę, nakupowałam w sobotę jogurtów, serów, serków, piję kawę z mlekiem (mmmmmniam) i smaruje kromki centymetrową warstwą masła! tak mi tego brakowało chociaż masla nigdy nie stosowałam :D wczoraj jadlam surowe gruszki, ciasto z makiem i marmoladą, smażonego kotleta i pomarańczę, a mała robi cudne żółte kupki :D nam chyba te kupy skiepściły krople Biogaia, których obecnie nie używamy, no jeszcze espumisan odstawiłam w tym samym czasie bo mi sab simplex przyszedł, to już sama nie wiem co pomogło, w kazdym razie w momencie gdy kupy sie polepszyły jadłam jeszcze to samo co zwykle - marchewka, pietruszka, indyk z wody i kasze więc raczej wykluczam jedzenie jako czynnik, który mi kiepścił kupy, no chyba, że młodej z dnia na dzien układ pokarmowym wydojrzałi już sobie radzi z tym, że jem nabiał, Alka - wspołczuję ci tego @ oby trzymał się mnie jak najdalej, póki co u mnie zero bóli jak na @ a zawsze 2 tygodnie wcześniej się zaczynały więc jestem dobrej myśli EdZiA:) - ja tak samo nie wracam jeszcze do pracy tylko idę na wychowawczym on jest bezpłatny chyba, ze postarasz się o zasiłek jeśli wykażesz niskie dochody, z tego co czytałam to najpierw wykorzystuje sie urlop, ale nie wiem czy tylko zaległy czy też bieżący, ale pewnie jedno i drugie, ja zostaje z młodą w domu do końca roku lisabell - takiej to dobrze jak ma dziecko z kim zostawić ;) ja moge sobie pomarzyć, może za rok sie gdzieś wyrwę :) Doniajulia - pewnie, że trzeba myśleć pozytywnie, my tu wszystkie z pewnością bedziemy trzymac kciukasy! :) Mufi - u mnie tak samo jest ze spaniem w łóżku, też do pewnego momentu jest w łóżeczku, a potem z nami, ale ja sie zastanawiam czy młodej po prostu nie jest zimno w jej łóżeczku, my spimy pod pierzyna bardzo ciepłą, a ona tam ma ledwo jakiś kocyk, a jak nóżką wierzgnie to przecież już niczym nie jest przykryta, a jak koło mamy to przykryta pierzynką spi i jej cieplutko od mojego ciała, ja w kazdym razie nie cierpie spać sama, jak męża przy mnie nie ma to jestem chora więc może malutka też takie czułości lubi, nie widzę sensu jej tego odbierać, mi by bylo smutno leżeć za kratami na zimnym prześcieradle :( martini657 - no duża ta twoja dziewczyna! :) ja piorę ciuszki swoje i mlodej w białym jeleniu, lubie go, nie przeszkadza mi, nie jest drogi więc nie zmieniam, natomiast odkąd ma miesiac to nie prasuję, prawde mowiac 2 razy prasowalam bo 2 razy do skonczenia miesiaca robilam pranie :) młoda ma duzo ciuchow i dzieki Bogu nie musialam sie spieszyc i czekalam az sie 5 kg uzbiera, a w ostatnim miesiacu robilam tez 2 prania i już nie prasowalam, zwariowalabym, nienawidzę prasowania a juz z tymi ciuszkami to masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) mojej malutkiej coś się przestawia i śpi mi teraz w dzień jak szalona, a w nocy do 2 szaleństwo... więc ogarnęłam szybciutko mieszkanko, rozliczyłam pity, zrobiłam pranko i ugotowałam rosołek :) dziś byliśmy na szczepieniu, zdecydowaliśmy się na 6w1 plus rota i pneumo. malutka zniosła wszystko super i cieszę się, że mam to z głowy na najbliższe 6 tyg, tylko te 860 zł w plecy to szok... Agniesiulka - witamy w domciu :) super, że wszystko się prostuje i wraca do normy :) Nikoś do zuch chłopak :) elzunia - masz rację, że biogaia psuje kupki. my od kiedy ją stosujemy non stop zielona woda z małymi farfoclami... ale dziś po rozmowie z pediatrą wracamy do dicofloru. po konsultacji wiem, że skaza białkowa podobno nie ujawnia się aż tak szybko i objawia nie tylko w kupkach, ale i jakiś charakterystycznych zmianach skórnych, których młoda nie ma. co do trądziku - my też go mamy, ale udało mi sie go opanować i zagoić buźkę stosując 2x dziennie przemywanie przegotowaną wodą i naprawdę szczerze Wam polecam La Roche Cicaplast Baume B5 - coś rewelacyjnego, buźka wygląda cudnie. mimo, że to spory wydatek, bo 100ml ok. 47 zł, ale jest wart swojej ceny. fasolka - też zaczęła nam sie pojawiać ciemieniuszka - na brewkach uratowałam nas stosując oilatum soft, a głowkę nasmarowałam oliwką, założyłam na jakiś czas czapeczkę i wyczesałam łuseczki i jest oki :) ja dziś dostałam zaproszenia na chrzest, który robimy 18.03. zamówiłam na allegro ze zdjęciem małej i są po prostu śliczne :) dzieczyny - nie macie problemu z tym, że Wasze dzieciaczki śpią na jednej stronie? moja upodobała sobie prawą, ale już z tym walczę i podkładam jej blokady :P bo główka zaczęła być prosta z jednej strony... co do przytulasków z mężusiem, my już mamy za sobą dwa razy i jest naprawdę super :) nie narzekam, a szczerze potrzebowałam tej bliskości... przy dziecku trochę zapomina się o sobie... co do kg, ja do wagi sprzed porodu mam -1kg :) więc całkiem fajnie, ale i tak chcę zrzucić jeszcze jakieś 5kg, ale poczekam aż skończę karmić. dziewczyny, które nie karmią piersią albo kończą - ordynator szpitala dziecięcego w Poznaniu twierdzi, że mleko matki daje dziecku przeciwciała i najważniejsze wartości przez pierwszych 6 tyg karmienia, później to zwykły pokarm jak każdy inny. więc jak nie możecie karmić to się nie dołujcie i głowa do góry. my już po spacerku, zaliczyłyśmy rano po karmieniu. mimo pięknego słoneczka, wcale nie jest tak ciepło ... :) pozdrawiam Was wszystkie serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JulkaZ a może dajesz smoczek 1 i bobasowi nie leci? Tzn leci tak wolno że mu to nie pasuje :) Edzia Wychowawczy może być płatny przez pracodawce ale to rzadkość najczęściej bezpłatny, wykorzystujesz zaległy urlop bo jak nie to dostaniesz ekwiwalent pieniężny zresztą i tak powinnaś go dostać bo nie jesteś w stanie wykorzystać urlopu do końca pierwszego kwartału bo masz macierzyński... jest zasiłek dla kobiet na wychowawczym ale to musisz spr na stronie mopr-u bodajże w każdym razie tam gdzie wypłacają becikowe :P i nie wiem czy dostaniesz kuroniówkę jeśli sama się zwolnisz- z tego co miałam na uczelni to nie ale pewności nie mam :P Monia to jakiś z Krysiewicza ten ordynator? :P nie no wiesz skoro WHO zaleca karmienie piersią przez pierwsze pół roku to chyba wie co robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gapp - oczywiście, że wie co robi... ja cytuję co usłyszałam od kumpeli, której mama jest pediatrą na Krysiewicza i która jej tą informację przekazała. zawsze pokarm matki daje ochronę przed alergiami i w ogóle, ale teraz mm są tak tworzone, że ich wartość odżywcza jest zbliżona do pokarmu matki... poza tym sama chcę karmić do pół roku jak Bozia da ;), więc ja tego nie cytowałam od siebie i dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia A daj linka do tych zaproszeń. :-) Na siłce zgodnie z zaleceniami instruktora ćwiczyłam 40 min. Najpierw myslalam że płuca wypluje ale później było lepiej. I w sumie miałam siłę jeszcze ale jak instruktor mówi 40 to się nie wychylam. Stopniowo mam zwiększać do 60 min. Może jutro też pojadę. A napewno w środę wieczorem. Później jeszcze zaliczyłam spacer z synkiem. Może ruszą się te kg cholerne. Elzunia No tak mam duże szczęście. Moja mama jest na emeryturze i przyjeżdża do mnie na każdą prośbę. A jak wrócę do pracy to będzie się opiekować Cezarym. Ja tam wracam do pracy, wychowawczy jest nieodpłatny i nie wiem jak Wy ale ja nie mogę sobie na to pozwolić jak chce żyć tak jak teraz. Wracam od września albo od połowy sierpnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi a jednak i Ty:) u mnie tak samo wygląda spanie w nocy, najpierw w łóżeczku albo w wózku, a później zostajemy w łóżku. I faktycznie ze mną w łóżku śpi dłużej. I tak jak elzunia pisze, nie chce odkładać małego do łóżeczka bo samej też mi się źle śpi. A co do kupek, to znowu podobnie jak u Elżuni, odkąd jem normalnie, kupki są żółciutkie:) Pamiętacie jak kiedyś pisałam, że mój Kubuś jest rozdrażniony po kąpieli? Chyba to kolka bo trwa już ponad tydzień, zawsze wieczorem i kilka godzin. W piątek kupiliśmy espumisan, wiem, że któraś z was już go stosowała. Ile kropelek mam podawać żeby zadziałał? Na razie daję 2xdziennie po 10. Martini- super by było jakbyście to Wy dostali to mieszkanie, a co do wagi to się nie przejmuj bo większość z nas jest jeszcze na plusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lisabell - a proszę Cię bardzo http://allegro.pl/zaproszenia-roczek-chrzest-ze-zdj-twojego-dziecka-i2173585004.html co do wychowawczego ja też nie mogę sobie pozwolić. chcąc żyć na pewnym poziomie niestety nie mam możliwości zostać z maleńką :( aż mi serce już pęka z tego powodu... ale cóż do pracy wrócę i dlatego żeby jej zapewnić odpowiednie warunki ... chlip

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie ma co się spierać co do karmienia piersią. Na pewno najważniejsze są pierwsze tygodnie, a każda z nas będzie karmiła tak długo jak uzna to za stosowne i jak długo będzie mogła. Każdy lekarz ma swoje zdanie na ten temat. Ortodonta na pewno powie że maksymalnie karmić do pół roku, pediatra że do roku, nasze położne mówiły że nawet do półtora roku, więc co lekarz to opinia. A i tak zrobimy wg swojego uznania. Ja mam zamiar karmić do roku jak Elzuniaw, ale co będzie to się okaże. Szczęśliwa jestem i wdzięczna Bogu za każdy dzień cycowania. A monia to chyba napisałą to na pocieszenie np. Fasolki która się mocno zmaga z tym tematem. Lisa gratulacje za samozaparcie na siłowni :D no i za udane przytulanki, bo na pewno opór psychiczny był. Szczęście że masz babcie blisko, u nas będzie od września żłobek i już mi serce pęka. Edzia na wychowawczym możesz dostać co najwyżej zasiłek z MOPS o ile nie przekraczacie chyba 504 zł na osobę. Urlop wykorzystaj zaraz po macierzyńśkim - tylko jak miałaś wcześniej zwolnienie lekarskie to pracodawca przed urlopem powinien wysłać cię na badania kontrolne - to sobie przypilnuj. Gapp pisze o wypłacie ekwiwalentu, ale z tego co mnie uczyli to ekwiwalent można wypłacić tylko w przypadku zakończenia umowy o pracę. Jak sama wypowiesz umowę to chyba kuroniówka Ci się nie należy, więc lepiej się dogadać żeby pracodawca Ci wypowiedział umowę - tylko jak to będzie "porozumienie stron" a nie "wypowiedzenie ze strony pracodawcy" to pamiętaj że należy Ci się wtedy zasiłek tylko przez połowę miesięcy. Np. jeśli u Ciebie w regionie zasiłek wypłacany jest przez 6 miesięcy to we przypadku "porozumienia stron" wypłacą Ci po 3 miesiącach i tylko przez 3 miesiące. Moim zdaniem najlepiej w Twoim przypadku - to wykorzystać wszelkie urlopy i dogadać się z pracodawcą żeby wypowiedział CI umowę - no chyba że przysługuje Ci zasiłek z MOPS. Elzuniaw ja piorę ciuszki młodego co drugi dzień, ale ja mało wrzucam do pralki -bo piorę na programie 1,5 h gdzie powinno się wrzucać połowę wsadu, zresztą pieluch tetrowych to ja brudzę 10 codziennie. Aż pozazdrościłam Ci tych dwóch prań :D bo od narodzin nawet nie chowam suszarki :D Monia może i dużo za szczepienia, ale pomyśl że na tym to nie warto oszczędzać. Zaproszenia śliczne. Ja dziś zamówiłam takie: http://allegro.pl/foto-zaproszenia-na-chrzest-swiety-ze-zdjeciem-pro-i2164856163.html Smeffetka Elzuniaw ja właśnie też sama spać nie lubię. Jak mąż czasami idzie na nockę to ja nie śpię dopóki on nie wróci, więc dlaczego nasze dziecko ma spać samo :). Ale się tłumaczę sama przed sobą. No trudno będzie spał z nami i całe moje ciążowe plany runęły, zresztą jedne z wielu. Dziewczyny wy się cieszcie że macie pracę do której możecie wrócić, bo mnie czeka szukanie pracy i aż mnie ciarki na samą myśl biorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co tu tak cicho? U nas dzis od rana grypa zoladkowa, chodze jak na szpilkach, najbardziej boje sie o Viktorie. Powiedzcie czy kturas z was je witaminy? Pomyslalam zeby kupic strasznie rozdwajaja mi sie paznokcie, i wlosy wypaduja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuski.Od kilku dni piekna pogoda,wiec codziennie chodzimy na spacer,chociaz wtedy spi,bo tak ze spaniem w ciagu dnia to katastrofa.Wogole ma problem z zasypianiem,i dlatego chcialam sie was zapytac czy polecacie jakies herbatki czy meliske na sen??Bo ona jak nie potrafi usnac to taka marudna jest,ze nie daje rady.Mala strasznie jest przywiazana do mnie u meza na rekach placz,nawet nakarmic mu sie na da,wiec wszytskie obowiazki spadaja na mnie dziecko, dom,a ja poprostu wysiadam.Chyba musze meza przycisnac zeby wiecej sie zaangazowal.Jak ma na druga zmiane to skonczy sie spanie do godz 11,i jak jezdzimy w gosci to on sie gosci,a ja standardowo dzieckiem sie zajmuje.Zazwyczaj musze sie prosic czy wezmie mala na rece,a ja sie napije herbaty,bo moze dwa razy sie zdazylo,ze sam od siebie powiedzial "daj mi Weronike a ty sie napi i zjedz ciastko".Ahhhhh musialam sie wyzalic. Siedzie teraz na loku kolo,lozeczka i mala usypiam,ale ona niby juz spi a zachwile oczy wielkie jak 5 zl. martini-no duza na Twoja córcia,a ja myslalam,ze moja to duze babsko :) Co do przytulania z mezem.Próbowaliśmy,ale bez finalu.Mialam wrazenie ze mnie tam rozerwie....wrrrrrr.W czwartek ide do gin,ciekawe co mi powie.Moze ze to ja jestem przewrazliwiona. monia-dobrze wiedziec o tym pokarmie bo ja skonczylam karmic akurat po 6 tyg.(coz nie bylo dane karmic dluzej)Cos mi sie tam obilo o uszy,ale nie wiedzialam czy to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ira ja też się zastanawiam nad witaminami, bo moja skóra, włosy i paznokcie są w fatalnym stanie - mimo że z zewnątrz o nie dbam, no i wciąż walczę z tą wysypką. W książeczce zdrowia mam tam jakieś zalecone dla mnie i dla Małego, ale jakoś nie jestem przekonana. Kajek ja co wieczór piję meliskę sama i wydaje mi się ze pomaga też Młodemu. A jeszcze Wam napiszę, nie wiem czy pamiętacie tą moją znajomą co od 6 miesiąca miała rozwarcie i zagrożoną ciążę. Otóż urodziła 3 dni po terminie. O mało co nie urodziła w domu, bo w ciągu dosłownie pół godziny skurczy zaczęły się parte - dobrze że karetka szybko przyjechała. A na niedzielę była już umówiona na CC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do witamin, ja biorę cały czas te co w ciąży. I będę brała póki karmię. Ja mam Prenatal Classic. A co do karmienia, to rzeczywiście, każdy ma swoją opinię. Moja to karmić ile się da. Narazie jedziemy tylko na cycku. Starszą córkę karmiłam 18 miesięcy, a młodszą 15 miesięcy. A teraz, może pobiję swój rekord, hihihihi... Jakby nie było, mleka to ja mam ogrom, moje córki nawet podpijają, to co odkapie to szklanki podczas karmienia synka. A odkapuje samo (z jednego cyca), bez ssania czy odciągania prawie 100ml. To ja normalnie nie wiem ile by było gdybym użyła jakiegoś laktatora. Dla mnie karmienie piersią jest super odprężające :) ale ja już taka sobie jestem... po prostu mamuśka. A co do spania, to w ciągu dnia to też krótkie drzemki, choć popołudniu ma przeważnie jedno dłuższe spanie, około 2 godzin. Tyle że potrafi długo leżeć i gadać do zabawek. A dziś jeszcze przyszła ta mata edukacyjna+pałąk do łóżeczka (wózka) i jestem bardzo bardzo zadowolona. Mój synuś normalnie to piał na tej macie. Przezabawnie to brzmiało. Życzę przyjemniej i spokojnej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi dzięki za zrozumienie :) myślę że piersią to jeszcze do końca 3 m-ce pokarmię czyli już nie długo z dwa tygodnie może, najgorsze że cięzko podjąć decyzję i nagle przestać , co innego jak nie miałabym pokarmu albo brałabym leki i nie mogłabym karmić a tu mi się mleko po brzuchu leje, co 3 godz odciagam jakies 170 ml , maly zjada 120 a reszta w zamrażalnik , i przez to wpajanie że mleko matki najlepsze i piersiować trzeba to mam poczucie winy na samą myśl że z własnej wygodny odstawię ściąganie i mlodemu podam sztuczne, mąż twierdzi ze jak mam dość to on to rozumie i nie widzi problemu, obserwuje mnie z tym laktatorem i mówi że nic na siłe a ja już zmęczona jestem i czuje się nie najlepiej , wyczytałam dziś w necie " Siedzenie z cyckiem przypietym do dojarki, jak krowa w oborze....' i poczułam że to trochę o mnie może przesadzam ale nie o takim karmieniu marzyłam ... nie wiem czy jakikolwiek moment uznam za dobry żeby bez poczucia winy zmienić mleko na sztuczne a kiedy wprawadzamy jakieś inne jedzonko maluchom , od którego miesiąca ? a co do prania to piorę 1-2 tygodniowo a suszarka stoi non stop w pokoju , czasem jak nie zdążę wyprasować to prosto z niej ściągam ciuszki dla małego kajek20 jesli chodzi i goszczenie się u rodziny czy znajomych to u nas też to tak wygląda ja z malym a mój przy stole a potem w domu mówi do mnie że nie wie o co mi chodzi że mogłam mu powiedzieć to by się nim chwilę zajął - wielce niedomyślny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi maz przywiezie z polski jakies dla mam karmiocych. Bo tu drogie Fasolka sproboj jak bedzie z butla tylko wprowadzaj powoli, czytalam w ksiazce. U mnie jak narazie dobrze z karmieniem, uwielbiam jak patzrze jak malutka pije z piersi. oby tak pozostalo, czasami daje herbatke, ale malutka nie chetnie pije z butli, ale cos tam wypije. kajek u nas to sama mala jest zmeczona ale ciezko jej zasnoc. Ale dzis ladnie spala, nie wiem dlaczego tak, a jak zbliza sie wieczor to jest kapanie i karmienie przy zgaszonym swietle, pali sie tylko telewizor, no i muzyczka z karuzelki, i na szczescie zasypia w nocy tez nie ma problemu. fasolka ja wzielam od lekarza broszure o karmieniu bardzo pomocna wiec do 4 m-c tylko piers albo butelka od 5 m-c wprowadzamy obiadek duzo warzyw od 6 m-c obiadek, (kolacja) kaszka albo kleik od 7 m-c obiadek, (podwieczorek)-owoce, (kolacja) kaszka od 10 m-c juz wszystko co zdrowe no i mleczko dodatkowo najlepiej jak najpierw wprowadzisz warzywa a potem owoce, moja jak najpierw jadla owoce to warzyw juz nie chciala jesc. Mozna juz nawet wczesniej podawac jedzonko to jest wg broszury ktora doslam Ja corce dodawalam kaszki do mleka od 4 m-c na noc Ja Viktori tez przemywam buzke woda ale teraz to ma bardzo suche te krostki, jutro podjade do skornego moze cos zapisze, albo poradzi jakies domowe sposoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. Mała mi zasnęła, więc mam trochę czasu. strasznie dziś mi płakała, a właściwie darła się, nie umiała zasnąć. Ona też w dzień nie śpi mi prawie nic i nic w domu zrobić nie umiem. Na szczęście mama mi pomaga przy niej. Ja piorę tak mniej więcej co drugi dzień. Śliczne te Wasze zaproszenia, muszę też już powoli jakiś zamawiać, ale na razie nie mam takiego zdjęcia, które by się nadało, a bez zdjęcia nie chcę:) A ja mam okropne problemy z pokarmem, od czasu kiedy musiałam odstawić małą na jeden dzień przez tą polopirynę. Wprawdzie odciągałam laktatorem i wylewałam, ale prawie nie mam pokarmu. Nigdy nie miałam dużo, ale z dwóch piersi miałam 100 ml czasem wiecej, a teraz jakaś masakra jak uda mi się ściągnąć 50 to jest sukces. Nie wiem co mam robić, daję coraz wiecej sztucznego bo mała ciągle glodna:( Piję dziś od rana wywar z łusek kakaowych i herbatkę na laktację, zobaczymy czy coś to da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze a mojej to wszystko jedno czy ciągnie z cycka czy z butli, byle mleko jej leciało to jest cicho. Dobrze, że chociaż z tym nie ma problemów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie mi dziewczyny czy to normalne że w 5 tyg po porodzie naturalnym mam czasem jak zrobię siku plamienia jasną czystą krwią? Wydaje mi się że już tak nie powinno być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donia -cały zabieg u nas trwał godzinę. ( od momentu zabrania ją na salę do chwili kiedy mogliśmy ją zobaczyć i była już rozbudzona) W sumie to tylko godzina ale trwa jak wieczność. Sam zabieg nie jest "straszny" najgorsza jest narkoza. Ale twój Skarb juz jest duży więc też nie bedzie tak dużego ryzyka. Moja niunia miała 6 tygodni więc największe ryzyko wiązało się z narkozą. Zabieg był w piątek - my wyszliśmy w poniedziałek ale to chyba tylko dlatego ze w weekend nie ma wypisów. W piatek po operacji Halinka była na intensywnej terapi i tam spędziła noc. Czekaliśmy do 22 czy będzie chciałą jesć ale pani doktor mówiła że lepiej zeby ni jadła po narkozie. wiec nic na siłe. Zostawiłam odciągnięte mleko i pielęgniarki miały podac je w nocy jak bedzie chciała. Ale ona spała ( po lekach) i nie chciała jesc. W sobotę rano pojechałm do szpitala i już mogłam ją karmić. i od tamtego czasu była cały czas ze mna i nie miała ani kroplówek, ani leków. poprostu "byłyśmy" w szpitalu. Z tego co wiem jak dzieci sa starsze to wychodza nawet na drugi dzień. TRzymam za Was kciuki. Napewno bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sparking ja nie wiem czy to normalne ale ja tak miałam. Krwawienie niby skończyło się gdzieś ok 4 tyg a potem co jakiś czas miałam nawroty plamienia i właśnie było czerwone. Ostatnio miałam takie dwudniowe plamienie gdzieś tydzień temu a od przedwczoraj mam normalny @-niestety.Nawet myślałam że to znowu te plamienia ale jak zaczął mnie pobolewać brzuch jak na @ to już wiedziałam Nie byłam u lekarza chociaż może powinnam, ale nic mnie nie bolało podczas tych plamień. Muszę się teraz jakoś wreszcie umówić, żeby zobaczyć czy wszystko ok. A któraś z Was wspominała że przy okresie mogą być problemy z karmieniem? bo u mnie ostatnio mała się wścieka przy cycu. monia, mufi właśnie też się zastanawiałam nad takimi zaproszeniami bo mi się spodobały a wcale nie są takie znowu drogie, pewnie za taką cenę to zwykłe w sklepie by się kupiło. lisabell siłownia :-) fajnie. Mój mąż od dawna chce mnie zarazić bieganiem, ale jestem uparciuch. Tylko że teraz trzeba będzie coś poćwiczyć bo ciało po leżącej ciąży sflaczało troszkę :-) Ja też wracam do pracy, Mała pewnie będziemy wozić do babci na wieś bo nie jest daleko, a czasami ona będzie do nas przyjeżdżać. Chociaż wcale mi się nie chce wracać. Po pierwszym dziecku jakoś nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie wyfrunę z domu a teraz mi szkoda zostawiać małej :-(. U mnie ten moment będzie gdzieś w lipcu, chyba że pozwolą mi jeszcze wykorzystać urlop tegoroczny. Kajek po prostu dziecko dajesz na rączki do tatusia i tyle oczywiście wcale się nie prosząc :-), Ja tak robię. Jak widzę że tatuś sobie leży wygodnie a ja np po karmieniu to siup do tatusia do ponoszenia żeby się odbiło. Z pierwszym dzieckiem tak nie robiłam tylko wszystko sama ,to po kilku latach usłyszałam ze to ja nie chciałam mu dawać dziecka tylko sama wszystko chciałam robić, więc teraz nauczona doświadczeniem już nie popełnię tego błędu co z pierwszą :-) i przy każdej możliwej okazji tatuś bawi małą. Albo daję mu wybór rozwieszanie prania i sprzątanie albo zabawa z dzieckiem. Zawsze wybierze Emilkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sparking ja nie wiem czy to normalne ale ja tak miałam. Krwawienie niby skończyło się gdzieś ok 4 tyg a potem co jakiś czas miałam nawroty plamienia i właśnie było czerwone. Ostatnio miałam takie dwudniowe plamienie gdzieś tydzień temu a od przedwczoraj mam normalny @-niestety.Nawet myślałam że to znowu te plamienia ale jak zaczął mnie pobolewać brzuch jak na @ to już wiedziałam Nie byłam u lekarza chociaż może powinnam, ale nic mnie nie bolało podczas tych plamień. Muszę się teraz jakoś wreszcie umówić, żeby zobaczyć czy wszystko ok. A któraś z Was wspominała że przy okresie mogą być problemy z karmieniem? bo u mnie ostatnio mała się wścieka przy cycu. monia, mufi właśnie też się zastanawiałam nad takimi zaproszeniami bo mi się spodobały a wcale nie są takie znowu drogie, pewnie za taką cenę to zwykłe w sklepie by się kupiło. lisabell siłownia :-) fajnie. Mój mąż od dawna chce mnie zarazić bieganiem, ale jestem uparciuch. Tylko że teraz trzeba będzie coś poćwiczyć bo ciało po leżącej ciąży sflaczało troszkę :-) Ja też wracam do pracy, Mała pewnie będziemy wozić do babci na wieś bo nie jest daleko, a czasami ona będzie do nas przyjeżdżać. Chociaż wcale mi się nie chce wracać. Po pierwszym dziecku jakoś nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie wyfrunę z domu a teraz mi szkoda zostawiać małej :-(. U mnie ten moment będzie gdzieś w lipcu, chyba że pozwolą mi jeszcze wykorzystać urlop tegoroczny. Kajek po prostu dziecko dajesz na rączki do tatusia i tyle oczywiście wcale się nie prosząc :-), Ja tak robię. Jak widzę że tatuś sobie leży wygodnie a ja np po karmieniu to siup do tatusia do ponoszenia żeby się odbiło. Z pierwszym dzieckiem tak nie robiłam tylko wszystko sama ,to po kilku latach usłyszałam ze to ja nie chciałam mu dawać dziecka tylko sama wszystko chciałam robić, więc teraz nauczona doświadczeniem już nie popełnię tego błędu co z pierwszą :-) i przy każdej możliwej okazji tatuś bawi małą. Albo daję mu wybór rozwieszanie prania i sprzątanie albo zabawa z dzieckiem. Zawsze wybierze Emilkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i koniec z pieknym powrotem na forum :( dopadła mnie jakaś wirusówka :( okropnie się czuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandra, dziękuję za odpowiedź. Co prawda nie uspokoiło mnie to, ale wiem czego się spodziewać. Agniesiulka, zdrówka życzę. My dziś po szczepieniu (zwykłym refundowanym). Stara jestem, ale jak usłyszałam taki płacz synusia podczas kłucia, to sama miałam łzy w oczach. Jakoś zawsze byłam wrażliwa na płacz dziecka. Teraz mój skarbuś śpi. Teraz waży 5600 gr!!! A w ogóle nie widać po nim, za to czuć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×