Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

tak się dziś rozglądałam u nas czy nie ma czasem takich mlek jak starszego przebiałkowałam i dostał bebiko ha , zobaczę co mi lekarz powie ale to w następny piątek i tak już chodze i patrzę co tu za mleka mają , a tu lipa no nigdzie nie kupisz takiego mleka , jedynie co znalazłam to mleko pozbawione laktozy , czy ktoś wie czym się rużni mleko pozbawione laktozy od tego np w polsce ha hipo alergicznego , ?????? ciekawe z tymi mlekami szkocja ma tylko na sprzedarzy normalne mleka duży wybór mlek dale głodomorów :D , przeciw kolkowych , i przeciw ulewaniu, oraz sojowe no masakra , w pl dostanie bez recepty hipoalergoczne mleko a ty lipa :-( wszystko na recepty buuu , i jak juz sie okarze że żeczywiście małą ma alergo na mleko to wizyta lekarska co tydzień uoee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzuniaw1 Dzięki za info co Ci zaleciła lekarka, ja w sumie jak skończę karmić to mam się pokazać u gin, a to już chyba niebawem więc poczekam co mi powie, może nie będę już tych lekó potzrebowała... w sumie nie wiem kiedy ta gospodarka hormonalna się unormuje tzn ile czasu trzeba od zaprzestania karmienia kajek20 Możliwe, możliwe mój Mati tak czasem ma, śpiący niby ale zasnąć nie może i non stop marudzi a im dłużej to trwa tym trudniej mu później w nocy zasnąć A przeszłaś już całkowicie na MM? Robiłaś to pewnie stopniowo, pokarm tak od samości zaczął zanikać? Słyszałam, że są jakieś leki hamujące wydzielanie pokarmu jagodka1984 My też chrzciny u rodziców - u nas mało miejsca nawet dla tych 13 osób w sumie :) fasolka No ja też bym chciala wiedziec jak mu te godzinki poprzestawiać :) Powiem Ci, że Mati też się od 2 tyg tak zapowietrza i kręci że hej a o tym odbijaniu to już szkoda gadać, nie potrafi odbić i kręci się a czasem po odbiciu jescze godzinę po jedzeniu znów chce mu się odbić :( 7 marca mam wizyte i szczepienia to spytam lekarke co to może być z tym odbijaniem, najgorsze to to, że tak ma nawet po butli więc koniec z cyckowaniem nie zalatwia sprawy A Tobie wytrwałości w tym karmieniu :) Widzisz ja to słabizna jestem i poddaję się, ale szkoda mi Malucha Nasze dzieciaczki niedługo skończą 3 miesiące :) jak ten czas leci... Spokojnej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka dzięki za ten artykuł o odbijaniu - zastosowaliśmy metody w nocy i widzę poprawę - bo dopiero 8:00 a ja rześka jak skowronek :D karmiłam w pozycji pionowej i odbijałam przerzuconego przez ramię albo na kolanie. Nie było 3h drzemki ale przerwy między drzemkami miałam krótsze. No tylko że już w głowie rozmyślam chrzciny więc zasnąć tak od razu nie mogłam :D Dziewczyny uważajcie z obcinaniem paznokci - ja wczoraj Hrabiego skaleczyłam, serce mi pęka jak widzę rankę - a naprawdę bardzo uważałam bo na SR nas na to uczulali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wlasnie jemy i powolutku myslimy o wyjsciu z lozka. Maminka mam takie samo nosidelko i tez jestem z niego zadowolona. Aniela moj synus ma takie krostki na twarzy, czasem pojawiaja sie na brzuchu i szyjce. Reaguja na cieplo. Lekarz powiedzial ze tradzik noworodkowy wywolany moimi hormonami. Mam z tym nic nie robic. Samo minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteśmy juz w domku :) tego sie nie da opisać :D jest cudownie, nikoś w końcu sie wysypia! super wyglada jak sobie tak śpi w łóżeczku domowym :D jestem przeszczęśliwa, tesia nie odstępuje go na krok. w domu po mału wszystko ogarniam i odpoczywam jednocześnie, bo nie ma to jak w domu :D za tydzien jedziemy do kontroli, do chirurga, który go operował, a za 8 m-cy na kontrole pulmunologiczną. nikoś bierze jeszze doustnie leki osłonowe przed ospą, ale czy go minie, to nie wiadomo. pan ordynator stwierdził, ze jeśli karmie tylko piersią (mam też nie dopajać, czego nie robię, bo mam lekki kryzys i wiem, ze dopajanie = totalny kryzys) - a przechodziłam ospę - to być może moje przeciwciała + ten lek co bierze zadziałają u nikosia. wiedizałam, ze na coś ta moja walka z laktacją w tak trudnych warunkach może sie przydać, oby sie przydała :) a nikoś nauczył sie pieknie uśmiechać i zaczyna głużyć. jak ja się cieszę, ze jesteśmy w domku. teraz mamy na niego chuchać i dmuchać. a za 2 tygodnie jak bedzie zdrowy to do szczepienia. niestety rotawirusy nam przepadną. ale pani ordynator - pulmunolog, chirurdzy i pediatrzy z zakaźnego z tego szpitala, gdzie miał operacje mówią zgodnie - szczepić na wszystko co sie da. szkoda mi tych rota, bo tesie mocno osłaniają, co w p-lu wirusówka to ona jedynie jeden dzień czuje sie źle a reszta całe tygodnie leży w łóżkach z wymiotami i biegunkami. no ale cóż, trudno. pneumokoki bedzie miał za darmo, bo wcześniak i do tego z wadą wrodzoną. no to bedzie jakieś 800zł w przód. tesie zaszczepiliśmy teraz przeciwko ospie. znów hula w naszym mieście, a wiadomo jakie spustoszenie robi w organiźmie, nim dziecko dojdzie do siebie to mija pół roku, w tym czasie jego osłona jest tak zaburzona, ze wszystko łapie, a teraz mi najmniej potrzeba ciągle chorej tesi, więc odżałowaliśmy te 270zł, i za 6tyg znów tyle samo pójdzie. akurat nikosiowe pneumokoki sie zwrócą :D no i odpada nam żłobek. niania tesi teraz opiekuje sie swoją 8m-czna wnuczka, więc odpada, nikos miał iść do żłobka, ale w związku z jgo stanem zdrowotnym odpada całkowicie. musze poszukać jakąś inną nianię, tylko czy komuś bedę w stanie zaufać... w najgorszym wypadku pójdę na wychowawczy... a tesia od wczoraj bawi się w pielęgniarkę :) ma wężyk, plastry, gaziki i rękawiczki :D i tylko strzykawki jej nie załatwiłam, co musimy nadrobić. ale wszystkie lale są oplastrowane już i dostają dożylnie leki z wyimaginowanej strzykawki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jedzenie było prawie dwie godziny temu Mała nie śpi, kręci się ale jest spokojna :) pomyłam garnki, wstawiłam zmywarkę teraz chwila na kompie a potem się za obiad wezmę ale mi się mega nie chce :P pogoda kiepska ale i tak chyba popołudniu wyjdziemy o ile się nie rozpada :) powinnam się brać za robotę bo w sobotę imieniny Małej ale nie mam pomysłu ani chęci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulka no to super wiadomości :) gratulacje i pewnie wszyscy jesteście mega szczęśliwi z Tesią na czele ;) zdrówka życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry oj dzisiaj nocka straszna, usypialam karmiac mala na fotelu, ale rano sie rozgugala i odrazu zmeczenie przeszlo, ciekawe jak tak dugo pociagne, a wszystko przez to ze malej za holery nie chcialo sie odbic, i w luzeczku po jedzeniu krecila sie strasznie, i nie mogla usnac i tak cala noc ehh. agniesiulka same dobre wiesci SUPER teraz to juz z gorki.. Brawo dla Nikosia fasolka super stronka jak bedzie czas to poczytam, i bede probowac. U nas tez problemu ze spaniem, dlatego zaraz na spacer niech sie dziecko wyspi. Teraz jak malej sie nie odbijalo to w nocy ulewala a tak to tydzien bylo spokoju. juz sie obudzila pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mamy marzec... agniesiulka - cieszymy się razem z Tobą, że jesteście już w domku:):):) teraz same dobre wieści:) Wiecie co, przez ostatnie dwa dni złamałam wszystkie zasady diety matki karmiącej. Nie wytrzymałam i musiałam zjeść coś wysoko kalorycznego i tak jadłam podsmażaną cebulę z boczkiem i kiełbasą, kotlet schabowy, jajka, nabiał, ser żółty i małemu nic nie było! To ja się tu stresuję, że coś zjem nieodpowiedniego a tu po takiej mieszance cisza:) no mnie trochę brzuch bolał z przejedzenia ale w końcu czułam się najedzona! wczoraj też byliśmy na godzinnym spacerku, ale już dziś jest brzydsza pogoda. Czekam aż się Kubuś wybudzi i idziemy w miasto:) oj wczoraj uśmiałam się z niego bo tak fajnie sobie oczko tarł piąstką a w nocy śmiał się przez sen. wy tu opowiadacie o pierwszych razach a ja nawet boję się o tym pomysleć:P aż mnie dreszcze przechodzą jak sobie pomyślę, że coś tam.....łeeee.... to sobie mąż poczeka mufi - tymczasowo nazwali ją Kasią...dobre fajnie piszesz, że przespałaś 3 godzinki i czułaś się już wyspana:) no ale tak jest, ja też wolałabym przespać te 3 godziny pod rząd niż budzić się co 1,5h. Życzę Ci żebyś więcej tych godzinek miała:) maminka- pochwal się nową fryzurką:) dziś znowu spotkanie w sprawie chrztu, biorę się za odciąganie mleka jutro mieliśmy jechać na badanie bioderek, ale mąż musi iść do pracy i przełożyłam wizytę na następny piątek. Tylko, że tu u nas nie robią usg tylko samo badanie i pewnie gdzieś będę musiała szukać lekarza. Wszystkie robiłyście usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do agniesiulka
Witaj,ciesze sie ze wreszcie jestes w domciu z maluszkiem,napewno szybciej dojdzie do siebie.Moja corcia jak miala 4 msc to miala kontakt z dzieckiem chorym na wiatrowke i tez sie nie zarazila,lekarka mi powiedziala ,ze przeciwciala maki chronia dziecko do pol roku.Badz dobrej mysli.Pozdrawiam Ciebie i wszystkie styczniowki. Styczniowa mama2011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulka wspaniałe wieści. Mój mąż do mnie mówi: "nie obchodzi mnie to twoje forum tylko mów mi co u Nikosia" :-) no to się mój chłop ucieszy. A u nas na szczęście nie ma spotkań w sprawie Chrztu i dobrze bo ciężko mi wyjść gdziekolwiek wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. Bardzo dawno nie pisałam bo mała nieźle daje mi w kość, ale próbuję podczytywać Was codziennie, ale jak zobaczyłam że Nikoś jest już w domciu zdrowieje to normalnie musiałam znaleźć chociaż chwilkę. Super wieści. Bardzo się cieszę. Madzia ma już miesiąc i trzy dni:) i już troszeczkę się uspokaja, ale ogólnie to straszny pieściuch z niej i tak ją niestety nauczyłam, że ciągle chce być na rękach:(jak odłożę ją na chwilę to jest ryk. Bardzo mało śpi w dzień, z reguły robi sobie tylko 10 minutowe przerwy. Od jakiś dwóch dni jest już lepiej na szczęście i jak ją położę do łóżeczka i włączę karuzelkę to trochę się zainteresuje - na jakieś 15 min, ale zawsze coś:) A ja jestem chora:( byłam wczoraj z małą na spacerze bo była piękna pogoda a w nocy obudziłam się z gorączką 39 stopni. I teraz nie wiem co mam robić- czy odstawić ją od piersi i wziąć porządne tabletki i się wyleczyć, a potem wrócić do karmienia, czy wręcz przeciwnie karmić żeby dostała przeciwciała? Na razie na szczęście nie ma gorączki, ale bardzo się boję że ją zarażę:( Madzia w nocy budzi się równo co 3 godz jak z zegarkiem w ręku. Dziewczyny czy Wy też zasypiecie z maleństwami przy karmieniu? MI się zdarza bardzo często, choć już włączam całe światło do karmienia , żeby było mi trudniej zasnąć, ale prawie zawsze padam ze zmęczenia i zasypiam z nią. Boję się że przykryję ją niechcący kołdrą albo przycisnę ją czymś:( A powiedzcie mi kochane czy jak w nocy dzidziuś zaśnie Wam przy jedzeniu to go odbijacie? Bo moją to później trudno wybudzić a i tak rzadko udaje się jej odbić:( Te chusty które kupujecie to fajna sprawa, ale ja bym się chyba bała że mi się rozwiąże- muszę pomyśleć o jakimś nosidełku. a co do przytulania z mężem to ja też na razie się boję, zresztą jeszcze ciągle coś mi tam leci. Szwy rozpuszczalne dopiero zaczęły mi wypadać. A druga strona jest taka że ja się wstydzę, bo gruba jestem:( Nigdy chuda nie byłam ale teraz to już w ogóle:( i waga nic nie spada - zostało mi 8 kg jak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerffetka - nam usg robili już w szpitalu i niestety coś tam im się nie podobało, kazały mi szeroko pieluchowła a teraz idę na badanie kontrolne 6 marca - mam nadzieję, że już wszystko będzie ok. My dodatkowo musieliśmy robić USG główki, bo Madzia urodziła się przy pomocy próżnociągu :( to był dopiero stres - na szczęście wszystko jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam.przepraszam za moje niechlujne pisanie,ale mam mala na reku.My dzis po szczepionce nie bylo tak,zle mala ladnie to zniosla,za 2 tyg. rota. i pneumo. sylwka-jeszcze tak raz badz dwa razy na dzien cyca dostanie,ale to miedzy jedna butla a druga tak zeby sie napila bo moje mleko to sama woda.Widze ze pokarmu jest mniej a jesli piersi sa pelne a mala jest po butli to poprostu sciagam pokarm,a o jakis specifikach na zanikanie pokarmu nie slyszalam,musze sprawdzic w aptece bo boje sie zastojów.Z tym niespaniem dzieci przez dzien to jakas masakra,bo ona taka marudna potem jest,ale wieczorem pada jak betka i spi wnocy,a dzis udalo mi sie ja uspac i juz spi 4 godz,ale chyba pomalu sie wybudza. Mufi-obcinaczek nie uzywam,a byly w zestawie.Pazurki obcinam malej nozyczkami dla maluchow i jak mala spi,bo inaczej to macha tak raczkami,ze wlasnie boje sie ze ja skalecze. agniesiulka-to cudownie,ze jestescie juz w domku.Teraz tylko,zeby wszytsko szlo w dobrym kierunku.Powodzenia. oj pisze tego posta od godz 11 dokoncze pozniej bo mała trzeba sie zajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello w deszczowe popoludnie, jak pisalam mialam wczoraj wolne, maz doskonale sobie poradzil jako mama i tylko jako mama w domu syn nieprzecietny, nic wieczorem nie moglam znalezs, no wiecie gdzie smoczek, gdzie skarpetka go pytam a on na to .... ona nie chciala mi spac i caly czas ja nosilem i przebieralem.... a ona go zalatwiala strzelajacymi kupskami na przewijaku i znowu przewijal:) Ja co 2 h musialam zahaczac o dom co by dac mlodej cyca i przerazenie coraz wiekjsze mnie ogarnialo w postaci porozrzucanych kocykow, porozstawianych szklanek a moje szczesie chodzi mloda na rekach tylko nosi...brak słów... ale w nagrode za poswiecenie kupilsam mu lobrykanty jak pani gin na kontroli zalecila:) teraz cholera ogarniam ten balagan wiec reszte pozniej napisze... a jeszcze a propo mleka podobno rewelacyjne jest mleko hippa combotic jest stosunkowo od niedawna i bije na glowe enfamil - taka rada dla delikatniuskich i wybrednych maluszkow alka - tylko w skrocie tak pojedyncze dawki bede szczepic teraz jeszcze tylko rota a w 2-gim polroczu pneumo lisabell - piszesz o depilacji, ja pomalu zaczynam wygladAC jak kinkong- ta cholerna cesarka i skora na brzuch po mniej jak nie moja ni moge tam niczym wjechac nawet maszynka a co dopiero depilatore takie czule to miejsce tez tak macie???? agniesilka- dzielny synus gratulaje smeffetka - czas na MC w weekend, moja by umarla po cebuli sos vinigret ja malo nie zabil tak brzuszek ja bolal, fotke zrobie jak sie wyrobie:) u mnie mloda te na maksa wysusza cyce nie mam z czego odciagac zawsze w pogotowiu mam 30 ml sztucznego ale z reguly najada sie moim wiec wieczorem wylewam a odciaganie nie wchodzi w gre nie mam z czego ubranka tez mam na 62 , mloda sie budzi ... papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ZUZIA_K
ZUZIA_K a czy ten trądzik jest jakby chropowaty i skóra podsuszona (na twarzy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Agniesiulka - wspaniałe wieści, gratulacje, cieszcie się sobą! A napisz jeszcze, jakie szczepionki chcesz dać Nikosiowi (skojarzone, tradycyjne, jeszcze inne - jak Maminka?). Lisa - dziękuję :* Kupiłam pas poporodowy i dzisiaj pierwszy raz założyłam, efekt niezły! :) Całuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja, jestem jestem, nie pisałam bo miałyśmy kolejne przygody... Czekam na dzień w którym wsyzstko się poukłada... Jak wiecie mamy problemy z przybieraniem na wadze, choć już częściowi problem jest rozwiązany - podaję mm... Ale od początku, ku przestrodze... Moja Hania od początku dużo spała. Ja karmiłam Ją na żądanie, co oznaczało czasami karmienie co 2 a czasami co 6 godzin. Dzieciak mi przy cycu usypiał z zadowoloną miną i myślałam, że najedzony... Ale okazało się, że bardzo mało przybrała na wadze (200 g na 4 tygodnie !!!). Wyszło, że po prostu mało jadła z cyca, a więcej się męczyła i zasypiała ze zmęczenia i spała, oszczędzając siły. Spała bo była słaba, potem znowu meczyla sie przy cycu, zasypiala ze zmeczenia a nie z najedzenia i tak błędne koło się zamyka... Dostałam nakaz wybudzania Jej co 2-3 godziny i karmienia intensywnego po 15 minut z kazdej piersi. Potem wypozyczylam wage i sie okazalo, ze mimo aktywnego ssania to Moja dalej zjada polowe tego co powinna więc wprowadziłam mm. Padło na Nan pro. Zaczeła mi przybierac, bez szalenstw ale wazne ze na +. W miedzyczasie bylysmy 2 razy w poradni laktacyjnej, uczylysmy sie prawidlowego przystawiania. No i w niedziele w nocy Małej spuchly dłonie i stopy, zrobiły się całe czerwone, obrzekniete, gorące + plamy na buzi i nóżkach. Zebralismy sie szybko i na izbe przyjec. Myslalam, że dadza jakies leki i puszcza do domu ale sie mylilam. Zostalysmy w szptalu na 3 dni na obserwacji. Poorobili Jej wszystkie badania (krew, mocz, kał, eks, usg brzuszka, usg główki, laryngolog, okulista). Tyle badan to nie wiem czy ja kiedykolwiek miałam w tak krotkim czasie. Co wyszło? Z badan nic, tylko podwyzszone TSH, mamy isc do endokrynologa, być moze Mała odziedziczyla po mnie problemy z tarczyca. A te plamy i obrzek prawdopodobnie było reakcja uczuleniowa ( byc moze na NAN), bo po podaniu wapna zeszlo. Przestawilysmy sie na mm bebilon pepti... Ale tego co sie strachu o Nia najadlam to moje... Co teraz? Dalej mam Ją wybudzac na jedzenie, bo śpiąca królewna wstałaby może po 5 godzinach z własnej inicjatywy, a w nocy to pewnie po 7 dopiero, wolę nie testować. Przystawiam Ją do cyca, ale zaraz mi zasypia więc zaczęłam odciagac mleko i podaje w butli. Przynajmniej wiem kiedy i ile zjada i wiem, ze najedzona. Bo juz miałam tez dosc wazenia jej za kazdym razem przed i po jedzeniu... Takie mamy przygody... Wybaczcie ze ja znowu tylko o sobie, ale chciałam byscie wiedzialy jakie to rzeczy sie dzieja i na co uwazac, bo ja sie cieszylam na poczatku, ze mała dużo spi, myslalam śpi=rośnie, ale nie wiedzialam, że nie je (mało je)... Mam nadzieje, ze z czasem jak bedzie silniejsza i przestanie tyle spac to przejdziemy znowu na cycowanie... Narazie wazne by przybierała na wadze. Aktualnie dobijamy do 4 kg, nareszcie... Przez dwa tygodnie przybrala 410 g... Tak więc teraz czekaja nas same wizyty, alergoog, endokrynolog, okulista, pediatra i szczepienie, bioderka... Echh... Dziewczyny, Wasze Maleństwa są prześliczne, ja dziś postaram się jakąś fotkę mojego kudłacza przesłać. Pozdrawiam Was serdecznie, mam nadzieję, że niedługo jak będzie więcej czasu to poczytam dokładnie co u Was slychac... Buzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniesiulka Super wieści :) Dużo zdrówka Wam życzymy!! Nikoś to silny i dzielny chłopczyk :) kajek20 Rozmawiałam dziś ze znajomą, są jakieś tabletki na zanikanie pokarmu ale podobno nie zawsze działają i kosztują ok 100 PLN. Znajoma mówiła mi, że podobno najlepszym sposobem jest owiązać się bandażem tzn piersi, ale jakoś mnie to przeraża :), dobrze jest też nosić ciasny biustonosz maminka Ja też mam takie czułe to miejsce wokół rany po cesarce, to przez to, że te nerwy są nacięte, położna mówiła mi, że czasem nie odzyskuje się już czucia w tym miejscu Alka28 Ten pas poporodowy to się nazywa poporodowy? Masz może linka? U nas dziś fatalna pogoda, cały dzień padało więc nici ze spacerku, pojechaliśmy samochodem do rodziców a później na zakupy i tak nam minął dzień. Jutro tatuś będzie się zajmować synkiem a mamuśka musi trochę potańczyć z żelazkiem bo już mi tyle urosło że hej, normalnie nie ma się kiedy za to zabrać ale już powoli nie będę miała w co ubrać Matusia :) Ja to prasowania bardzo nienawidzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ważyliśmy naszą Maludę i przekroczyła 5 kg :) Bardzo się cieszę :P Wy z żelazkiem walczycie a ja już jakiś czas temu odpuściłam :P wczoraj pierwszy raz wyprałam normalnie Malej pranie bez dodatkowego płukania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwka79 popytaj tą lekarkę o te odbicie i napisz - bede wdzięczna , u nas problem taki że on zaczyna jeść zapowietrza się no i trzeba odbijac bo czeka głodny a bąbelki blokują brzuch i tak wkółko a on się denerwuje , więc odbijamy i do piersi a czasami się okazuję że nie do końca odbity i czekamy bo zjeść nie ma szans a rzuca się z głodu , az na koniec ulewa dobitnie a trzy miesiące tuż tuż, zaczynam mieć stracha bo ten czas tak leci a w czerwcu powrót do pracy :( wydaje mi się że nikt lepiej nie zadba o moje dziecko niż ja nawet babcia i nie chciałabym go nikomu powierzać agniesiulka strasznie się cieszymy że wy już w domku , ucałuj od nas dzielnego Nikosia :) smeffetka toś pojadała ! :) ja jeszcze tak nie szaleję choć faktycznie trzeba zacząć coś rozszerzać dietę , czy wy pijecie wodę gazowaną lub soki z kartonów ? bo mam dość herbaty owocowej Alka28 informuj na bieżąco czy widzisz wyniki noszenia tego pasa, ja się ciągle zastanawiam czy kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka ja piłam u siostry jabłkowy tymbarka i nic Małej nie było :) Normalnie nie pije bo ja jestem z tych co kochają wodę niegazowaną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja oprócz herbaty i kawy-inki piję mineralną niegazowaną i soki jak najbardziej (unikam tylko pomarańczowego). sok jabłkowy uwielbiam, a poza tym jabłuszka dobrze wpływają na laktację :) mojemu synusiowi nic nie jest, żadnych wzdęć, kolek czy wysypki, kupki śliczne żółciutkie :P jak dobrze ze przedwczoraj okna umyłam, dziś by mi się niechciało. tak ponuro na polu. na szczęście jutro ma słońce być :D przyszły tydzień to będzie stresujący, we wtorek szczepienie, a w czwartek Prokocim (narazie konstultacja). Ale staram się myśleć pozytywnie, bo tak jest lepiej. Co do waszych dzieciaczków, jak patrzę na fotki to wszystkie bez wyjątku są przekochane :) W nocy spanie powoli przesuwa się w kierunku 5-godzinnego snu :) co mnie bardzo cieszy. Jak syn popije cycusia, to go nie odbijam. Ubranka jego piorę razem z naszymi (czyli zwykły proszek) i u nas nie ma problemu. Prasowanie też odpuściłam, prasuję tylko jakieś ciuszki bardziej na wychodne, np. do lekarza, itp. Zresztą oprócz tej przepukliny pępkowej i pachwinowej (chyba za niedługo będzie mosznowa, bo niekiedy jelitka dość daleko uciekają) to nie mam żadnych problemów z wychowywaniem synka. Życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka ja soki z kartonów piję od porodu - nic Maluszkowi nie jest. Staram się pić te które zawierają dużo soku ale i jakieś tam napoje typu jabłko mięta też piję - jabłka dobre są na laktacje a nie chce mi się ciągle gotować kompotu. I jak u Ciebie z tymi metodami odbijania? Bo u mnie jest tak że jak karmię na siedząco to mi Młody odbija często w trakcie karmienia, potem zarzucam go na ramie i jeszcze odbija kilka razy i kładę do łóżeczka i muszę znowu go wziąć bo widzę że jest niespokojny - no i tym sposobem dziś mieliśmy dość ciężką noc nad ranem - nie mam już pomysłu na to odbijanie. Gapp ja już dawno nie płuczę 2 razy ubranek, poza tym wrzucam czasem ciuszki Maluszka z naszymi i też nic mu nie jest, więc mam plan powoli kończyć z Lovellą :D chociaż przyzwyczaiłam się do jej zapachu. Alka daj znać z tym pasem, bo też się czaję do zakupu. Maminka przypomnij nazwę tej maści silikonowej bo sobie zapomniałam zapisać. No i nie straszcie z tą utratą czucia, bo ja też mam tak w jednym miejscu i byłam pewna że to się cofnie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sparking - tez zasypiam z małym od kiedy meza przenieslismy do salonu :) budze sie po dwóch godzinach a mały mi spi przy cycu, nic nie poradze dzis malutki wstał o 4.50 i o 7 ;):):) super a z odbijniem w nocy róznie, bo czasem nie odbije to za godzine pobudka, a czasem bez odbicia i spi, zazwyczaj próbuje odbic i jak zasnie na ramieniu to nie budze, a jak sie odbije to sie rozbudzi to mu dam cyc i zasnie przy cycu, niestety odbijanie wiekszosc dzieci rozbudza:( bo on w nocy pije i ma dosc to pusci i od razu spi kajek jest tabletka na zanim, kolezanka wzieła poł na nawał i zapalenie agniesiulka super ze w domu :) i fajnie że Nikoś dalej na cycu podziwiam :):):) ja miałam 3 dniowy taki zanim pokarmu, czy Kubus miał wieksze potrzeby i dałam butle - ale jak totalnie brakło wieczorem i teraz znowu mam dosc dla niego a on bedzie miał z 5400, tylko ze jak byly te 3 dni to przystawiałam co godzine zasnal przy pustym i znowu chciał pic i drugi w ruch i tkaie 3 dni mielismy, potem butla a to nie wypił jej duzo nawet wiec jakos było moj syn duzo szybciej pije, teraz jak mam nawał to on to połyka i pije tak szybko!! rano dzis o 6 ale tak mialam jedna pełna ze mnie bolala i balam sie potem by malego nie zalac i odciagnełam 100 ml po calej nocy i jeszcze potem mu o 7 i o 8 jak chciał pic dałam ta piers ubranka szykuje na 68 - na razie bodziaki a na usg bioderek powiedzieli ze wszystko ok ale na wszelki wypadek szeroko pieluchowac, facet tak wszystkim mowił, a wam co mowili jak było ok? dzis szczepienie, poza tym Kubus ma jedna nózke zimna i musze sie dowiedziec co z wezidełkiem bo jest za krotkie u mnie ejst juz lepiej :) na poczatkju kryzys, potem nieporozumienia z mezem a teraz jakos ok nawet, ale tez sie nie przemeczam :P obiad jednodaniowy, podloga brudna a pranie lezy i zrobie jak bedzie natchnienie i luzik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesiulka - nic tylko się cieszyć że się dobrze skończyło i że Nikoś taki silny:))))) jagódka - ja pytałam na usg czy pieluchwać a on mi powiedział że to i tak nic nie daje i że nie. U nas bioderka ok, ale mamy przyjść na kontrolę po 3 miesiącu. kizia_mizia - to się strachu najadłaś, dobrze że wszystko ok. U nas jakoś leci, bliźniaki są przekochane. I w miarę grzeczne. Jak płaczą to wtedy kiedy mają potrzebę. Tylko jak razem zaczynają to koncert jest taki że aż dudnią ściany :)) Ważą na pewno już ponad 5 kg. Ja nie mogę zrzucić zbędnych kg. Pomimo że od jakiegoś czasu stsuję zdrową dietę, wszystko pieczone w piekarniku, albo parowarze, zero słodyczy ograniczam też węglowodany i dzisiaj szok, mam 0,5 kg. więcej. Obawiam się że powtarza się sytuacja za czasów gdy byłam po urodzeniu Mai.. czyli zacznę chudnąć jak przestanę karmić piersią. Wtedy po odstawieniu zgubiłam 10kg w 4 msc. A jak karmiłam to też mi kg. nie chciały spadać. Lipa z tym moim szerokim tyłkiem :/ dobrego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie wstałam .... a solidnie usnęłam dopiero o 8 - ciężka noc Mufi z tym odbijanim to u nas cięzko, on ciągle ma powietrze w brzuchu i płacze , wydaje mi się że nic nie robię tylko go odbijam, nawet po 2-3 godz od karmienia potrafi nieźle beknąć i przez to niewiele je bo nie ma miejsca na pokarm a glodny i płacze i tak w kółko , aż mi go szkoda bo odbję go trochę poćumka i znowu ryk że go brzuszek boli i w ten sposób moje dziecko wczoraj było głodne od godz 17 i budziło sie w nocy co 45 min , rano wćisnęłam butlę i 100 ml sztucznego w butli i dziecko usneło , no dramat z tym odbijaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki wczoraj miałam trudny dzień mała cały czas płakała potem spokój i pod wieczór to samo potrafiła się nawet swoja slina zakrztusić jak leżała i płakała ... a ja sama w domu :( nie wiedziałam co robić.. potem mąz wróił zjadła mleko i zwróciła chyba z 2-3 porcje ... moje biedactwo kochane :( i nie wiem co było przyczyna ?? powietrze??? Połozna powiedziała abym odstawiła narazie sztuczne mleko... ,ale jak to zrobic skoro sa dni (np )dzis ,że mam mało pokarmu ...:() i sama nie wiem co robic już mam ... Wiki naraziem spi słodko ,ale nie chciałabym aby sie powtórzył wczorajszy dzień....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej jeśli chodzi o odbijanie to ja raczej nie odbijam chociaż moja młoda ulewa, biorę ją do pionu po jednym cycu albo jak się wierci ale nie czekam długo, zazwyczaj od razu odbija bardzo głośno, a i tak po paru minutach uleje mi w łóżeczku lub - klasyka - na przewijaku bo ja po jednym cycu muszę ją przebrać bo wali straszne kupsko :) zwiastunem zbliżającego się ulania jest czkwawka więc faktycznie jak tylko zaczyna czkać to ją pionizuję, dla mnie dobrym sposobem jest kładzenie małej na brzuchu po jedzeniu, czasem mi tak zasypia, ale wtedy musi być dzień a ja muszę mieć czas ją obserwować, dziś w nocy ja położyłam też na brzuszku i odbiła ładnie, a ja sobie koło niej siedziałam chwilkę i potem dałam ją na boczek, dziś ją wyjątkowo chciałam odbić bo spała mi 5 godzin i miałam strasznie dużo pokarmu w cycu i praktycznie przez 10 minut cały czas jednemu pociągnięciu towarzyszyło łapczywe przełknięcie bo tak bardzo jej leciało i słychać było, że niestety powietrze połyka również, ale dość spokojnie potem sobie spała, ale zazwyczaj w nocy wcale nie odbijam, zje, odpadnie od cyca, zasypia i śpimy - ona śpi na boku, ma za plecami wałek z kocyka lub poduszkę żeby nie przewróciła się na plecy jagódka_1984 - nam zarówno facet od usg powiedział, że ładne biodra i nie trzeba pieluszkować, a potem potwierdziłam jeszcze u pediatry, ale wiem, że są pediatrzy z podejściem żeby pieluszkować czy jest źle czy dobrze Fasolka - ja raz wypiłam sok jabłkowy z kartonu - antonówka, ale cały karton na raz praktycznie i masakra była z kupami :D także nie polecam łapczywości, ostatnio wypiłam rozwodniony sok pół na pół z wodą i było okey :) a w ogóle to od 2 dni młoda robi żółte kupy!! pierwszy raz widziałam jajecznice w pieluszce! i nie mam pojęcia "od czego", to znaczy czego nie jem, że jest lepiej, aczkolwiek jedyna rzecz którą kojarzę to kropelki biogaia, skonczyły się i już nie dokupywałam i nie podaję od 2 dni i faktycznie od tej pory kupy zrobiły się żółte... ale odpukać bo wykrakam Doniajulia - zdrówka dla Maxia :) kizia__mizia - ja tak miałam na początku, mloda mi przesypiała nawet 6 godzin podczas gdy inne dzieci ssały pierś co godzinę i ja młodą wybudzałam i w dzień i w nocy bo nie podobało mi się to, że niemowlę mi sie samo nie domaga jedzenia, przy okazji pokarmu miałam mało bo nie była często przystawiana i ja się zdecydowałam ją dobudzać właśnie, i jak się okazało, że przybiera ładnie to pozwoliłam jej spać dłużej, także dobrze że na prostą wychodzicie dziewczyny! :) zbieram się z napisaniem tego posta od wczoraj i jakoś ciągle mi coś przeszkadza, w sumie to wczoraj cały dzien prawie spędziłam z młodą w łóżku, przystawiałam ją baaaardzo na żądanie i nawet co 30 minut, po prostu cały dzień jej poświęciłam, i pokarm się ruszył bardziej, dziś jest go o wiele więcej także dziewczyny jak nie chcecie dokarmiać sztucznym to polecam zostać na parę dni w łóżku z dzieckiem :):) aczkolwiek wyglądam jak pasztet :):) Alka28 - wlasnie, co to za pas?? pokaż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cama_85 - nie wiem jak z twoimi piersiami czy cie bolą czy nie, ale ja po prostu przystawiam ciągle małą do piersi jak mi tak płacze bo jest głodna, mi też raz jak podałam sztuczne jeszcze w szpitalu to zwróciła więc nie będę jej tego więcej podawać i jak jest mało pokarmu to poświęć czas i poprzystawiaj ją często, ja wcześniej się buntowałam i odmawiałam jej cyca częściej niż co 2 godziny, a teraz mam to gdzieś i przystawiam ją faktycznie na jej żądanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×