Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Tez słyszałam o tych szczepionkach i dobrze ze postanowiliśmy nie szczepić... Socjo ja Cię pamiętam ale ja nie wywołuje nikogo :P ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion Jak się dziś czujesz? Fasolka Ja bym jednak troszkę odciagala tego mleka. Ale tylko do uczucia ulgi. Tabletki na pewno przyspiesza sprawę, ale jednak tak radykalnie przestać karmić to bym się bała. A może już dziś po sprawie? I nie ma mleka. :-) jak tam? Porodu nie będę szczegółowo opisywać, bo normalnie mi się nie chce :-P napisze tylko że mój porod był całkowicie indukowany i w zasadzie prawie do partych nie wiedziałam co to skurcze. O 9 połączyli oxy i sobie lezalam, niestety. Tak jak tojah pisala. O 11 15 smsem jeszcze przepis na zupę koleżance pisałam. Nikt mnie nie badał, wszyscy olewali bo twierdzi że to jeszcze nie to. Po oczach wiedzieli ;-) jak o 12 50 powiedziałam że chce stąd wyjść i nie być przy porodzie laski z łóżka obok ( no niestety u mnie jest coś takiego jak sala wieloosobowa) to chcieli mnie puścić na obiad, ale żeby nie było to położna mnie musiała zbadać. I wtedy oczy jak 5 zł, nagle szybka akcja pt. " dawać ją na rodzinną" tel do męża że już, był w 7 min, aż się dziwilam że zdążył buty ubrać i to nawet do pary :-) wtedy pozwolili mi na tej sali chwilę postać, ale zaraz musiałam się położyć bo już rodzilam. To nawet nie był ból tylko takie uczucie mega nacisku, parcia. O 14 mały był na świecie. Niestety później nie było tak kolorowo. O tym że popekalam i przez 2 tygodnie miałam mega obrzek, że ledwo usiąść mogłam nie wspominając, to Szpital okropny, straszny terror laktacyjny. I jak czytam że mialyscie różne mleczka do wyboru dla dzieci to mi się same niecenzuralne słowa cisna na usta na ten mój pozal się boże szpital. Nikt mi się mógł przyjść do pomocy, zakaz odwiedzin. Mleka nie dawali, bo ," dziecko nie będzie chciało dac ssac piersi" no co za bzdura, od jednego czy dwóch razow. Strasznie depresjogenne to było. Aż mnie teraz ze złości tekstów telepie jak sobie przypomnę. Aj no miało być krotko i o i elaborat wyszedł. Także porod u mnie pikus , ale pobyt w szpitalu i polog straszny. Na prawdę. Byliśmy na usg bioderek, wszystko cacy. Ale pojechałam też do okulisty bo Czarsiowi cały czas strasznie ropieją oczy. I niestety musimy jechać do Gdańska do akademii medycznej na udraznianie. Dziś będę dzwonić. Ciekawe jakie terminy. I w końcu umowilam się na ta depilację. 28 kwietnia. Teraz mam zakaz depilatora. Na szczęście maszynie mogę.. Ufff nie będę wyglądać jak king kong. Później zakaz opalania, a to lato będzie. Ale nic, poświęceń się. Dobra lecę na siłownię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, no dziewczyny ja się nie gniewam.. tylko takie miałam głupie odczucie. Zniknęłam na chwilkę, bo jednak pogodzić szkołę, macierzyństwo i codzienne życie jest bardzo trudno. Jak już miałam czas na powrót to jakby wasze grono się zamknęło. Ale mniejsza z tym oczywiście. U nas.. hmm bez rewelacji. Ciężko ze wszystkim. Synuś rośnie jak na drożdżach. Waży ponad 6,5kg (dla mnie sukces bo jednak od urodzenia o wagę chodziło). Taki mały śmieszek mi rośnie. wczoraj na kolejnej dawce szczepionki byliśmy 5w1 i od sanepidu należała się małemu szczepionka przeciw pneumokokom. Dziś marudzi miał stan podgorączkowy no ale nie jest źle. Wyjątkowo dzielnie wytrzymał szczepienie. Ja za to jakoś tam ciągnę, bez rewelacji w szkole. Za to rewelacja w związku (i oby tak dalej!) . Z przykrością muszę stwierdzić, że już cycowanie skończone.. ale oby tylko ładnie przybierał. A ja w gruncie rzeczy zachowałam ładny biust:P No i co tam jeszcze mogę Wam napisać.. hm.. Bartusia będziemy chrzcili w Wielkanoc. Bez żadnego wstydu itp itd (choć jesteśmy bez ślubu) synuś będzie chrzczony przy ołtarzu razem z innymi ślubnymi dziećmi. Już nic więcej nie przychodzi mi do głowy żeby napisać. Pozdrawiam cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisabel no nie jest łatwo , ściągnęłam wczorj wieczorem jakeiś 40 ml ale co to jest jak ja co 4 godz min 200 ściągałam, bardzo źle się czujępo tych tabletkach zamulona i jest mi niedobrze , mam nadzieję że to się szybko zakończy , cycki jak kamienie, nie wiem czy odciągać czy nie , boję się zastojów i stanów zaplanych, lekarka mówiła że jak wytrzymam bez odciągania to nie odciągać no to może wytrzymam, wiem że jak nawet spuszczę z siebie te 50 ml to i tak z godz sytuacja będzie taka sama , ulga na chwile a cały proces się przedłuży bo jak się ściąga to on się znowu produkuje może macie jakieś rady albo doświadczenie w tym temacie moje cycki wyglądają strasznie olbrzymie i zdeformowane Kushion ja w trakcie karmienia piersia zjadałam pół schabowego bo nei mogłam wytrzymac i małemu nic nie było , także może skubnij coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
groszek - dzięki za odpowiedź:) chyba te pieluchy mają rumianek a nój Kubuś ma odparzenia po rumianku dziewczyny czy wy wykonujecie jakieś ćwiczenia z maluszkami? chodzi mi o to czy gimnastykujecie im jakoś rączki, nóżki? ja swojego zdecydowanie za mało kładę na brzuszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też od czasu do czasu skubnę coś innego:) dziewczyny nie bójcie się wprowadzać nowych pokarmów, trzeba próbować i obserwować maluszka, nasz pokarm też musi zawierać odpowiednie składniki żeby maluszki miały wszystko dostarczane, nawet tłuszczyk:) a co im po takiej marchewce i kurczaku? wydaje mi się, że nasze dzieci są na tyle duże że można już podjadać. Ja tam próbuje i obserwuje, na ogół nic się nie dzieje:) wczoraj jadłam buraczki z chrzanem i delicje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka 99, jak zrobiłaś to że odciągałaś 200 co 4 godziny??? Ile czasu napędzałaś laktację? Jakim sposobem?? Ja nie mogę wyjść poza 700 na dobę, a Mała chce jeść więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CD agniesiulka- bardzo się cieszę że już wszystko się normuje i Nikoś wraca do zdrowia, fajnie że trafiliście na super lekarzy . No niestety nasza służba zdrowia jest taka a nie inna , więc jak jest okazja coś przyspieszyć to trzeba korzystać , wszystko dla naszych dzieciątek. U nas też terminy do poradni rehabilitacyjnej na czerwiec a wtedy to Kajtek będzie już siedział , chore to wszystko , dobrze że bratowa zaczęła praca w takim nowym Centrum to nas wcisnęła szybciutko , może to nie w porządku ale pewnie każda matka by tak postapiła. U rodziców , to ogólnie można zapomnieć o jakiejkolwiek diecie, mama zawsze coś podtyka pysznego pod nos :P youstta- randka z mężem , oooooch , jak zazdroszczę , oczywiscie randki, u nas też możemy zapomnieć , nie ma z kim zostawić skarbów:) Mufi- dziurki w uszach ? a skąd Wam to przyszło do głowy ? Zazwyczaj liczy sie paluszki , choć ja to jakoś nie zwracałam na to uwagi czy u Zuzy czy u Kajtka :) Monia- Kajtek nie był od śluzowany . betinka- co do ... wypustek to też miałam kiedyś podobną przygodę i powiedziałam nigdy więcej :P:P:P Mufi - pewnie musisz testować różne smoczki i może wreszcie coś podejdzie , może spróbuj tez ten z BabyOno, tanie to to , smoczek mięciutki więc nie trzeba się z nim mocno siłować, a może mu już tak zostanie i za kilka miesięcy od razu będzie pił z niekapka , przynajmniej nie będzie problemu z przestawieniem z butli. gocha- na to nie ma reguły , wszystko zależy od parafii, księdza , ale jak będą problemy to trzeba właśnie do kurii się udać , u nas swego czasu ksiądz miał bzika na punkcie imion i nie chciał znajomym ochrzcić Mileny , ale podjechali do kurii i ksiądz sam się do nich zgłosił. Zuzię chrzciliśmy w sobotę i Kajtka też tak planujemy , umawiamy się na godzinę jaka nam pasuje, jest to tylko sam obrządek chrztu i komunia, sama nasza rodzina, żadnych gapiów i stresu że dziecko będzie płakało . Troszkę nadrobiłam zaległości , na więcej juz brakuje czasu , dziecię wzywa :) może jeszcze później dam radę napisać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka ja bym chętnie pomogła ale u mnie pokarm sam zanikł i teraz to w sumie się cieszę, może trochę sama mu pomogłam, bo jak mało leciało to sama ściągałam coraz mniej i mniej, w końcu w prawej nie było nic, w lewej samo troszkę kapało więc chodziłam bez biustonosza, pobrudziłam koszulki ale trudno w ogóle miałam wyrozumiałego lekarza i położną, inni gadali w kółko "karmić, karmić" ale zabawy z laktatorem mnie dobijały, odciąganie, podgrzewanie, mycie, wyparzanie a na sen max godzina w nocy. no i te zapalenia co chwila bo mam płaskie brodawki i mała płytko ssała, nie wyciągała wszystkiego, płacz ciągle i tak w kółko bo głodna była, a chciałam chociaż pół roku karmić, no ale skoro obydwie się męczyłyśmy to w końcu lekarz zabronił mi karmić bo ciągle miałabym zapalenie i czekać aż pokarm zaniknie jak przycisnę to jeszcze krople są, ale piersi puste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kizia__mizia nie wiem jak to robiłam ... pokarmu miałam masę nic nei napędzałam , karmiłam Miśka i jeszcze miała na mrożenie , ściągnięcia 200 ml zajmowało mi jakeiś 10 do 15 min i myśle że gdybym chciała to ściągała bym więcej np.250 , polecam laktator i pompowanie nawet jak nic nie leci agniesiulka a co w temacie serduszka Nikosia które jak pamiętam jest z prawej strony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kizia_mizia to fasolka napisze Ci jak ściągnąć 200 co 4 godz a Ty mi napisz jak ściągnąć te Twoje 700 bo też bym chciała tyle ściągać :-) Mnie już ręka boli od tego laktatora. Ściągasz też w nocy czy tylko w ciągu dnia? u mnie co 2 godz jak ściągnę 70 to max. Najlepsze że po nocy moje piersi już się tak nie napełniają, flaczki są :-) Chciałabym jeszcze podtrzymać tą laktacje bo to wygoda jest jak dla mnie. zobaczymy czy się uda. Chyba że znowu zbliża się @ i dlatego taki problem bo tamtym razem chyba też tak miałam że miałam mniej mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzicie jak to jest , wy chcecie tyle pokarmu co ja a ja wasze ilości , łatwiej byłoby się go pozbyć a tak się po brzuchu leje chyba jednak trochę ściągnę bo są olbrzymie i dziecka nie moge podnieść i przytulić, a ból czuję aż pod pachą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dobrze że ja szczepiłam Rotarixem a na pneumo w końcu nie zaszczepiłam - a właśnie miałam receptę na ten Prevenar. Kika super wieści o Kajtku. A te nasze dziurki w uszach to takie specjalne. Mój mąż je ma, jego siostra i mama i podobno dziadek miał. No i ja bardzo chciałam żeby nasze dziecko je miało, no i nie wiem dlaczego tak chciałam bo mam dodatkowy otwór do czyszczenia bo ciągle tam się coś zbiera jak między paluszkami. A co do liczenia paluszków to mój mąż po porodzie chował mu jeden paluszek i mnie oszukiwał że ma tylko 4 i kilka razy mnie nabrał bo byłam taka oszołomiona. A co do smoka to rozmawiałam wczoraj z moją mamą pielęgniarką i mówi żebyśmy już dziecka nie męczyli, po prostu za chwile będzie niekapek i łyżeczka i to wszystko. Wczoraj dzwoniła do nich kobitka "co ma zrobić bo jej 8 miesięczne dziecko nie toleruje nic oprócz cyca" - oj żeby u nas tak nie było, ale nasz Młody lubi różne smaki bo widziałam po reakcji na leki smakowe. A muszę się Wam pochwalić że od 3 dni cudownie nam się cycuje, zero bólu, istna przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju dziewczyny wspólczuje tych zabaw z laktatorem, ja jestem chora jak raz na 2 tygodnie muszę go użyć, myć, steryzilowac i pompować, dzięki Bogu u nas nie ma kłopotów ze ssaniem, tylko na początku miesiąc miałam zmasakrowane brodawki, ale zęby zacisnęłam i jest super a wczoraj tak mnie bolało to coś o czym wam pisałam, to podbrzusze, że przestraszyłam się, że to mogłoby byc na tyle powazne, że lekarz przepisałby mi jakiś antybiotyk i musiałabym przestać karmić i zrobiło mi się tak strasznie straaaaaaaaasznie przykro :( wiecie ja mialam na początku problemy z akceptacją dziecka, jakoś ten instynkt bokiem przechodził koło mnie itd. a teraz uzmysłowiłam sobie jak bardzo to karmienie dla takiej osoby jak ja jest ważne, jaką dzięki temu więź udało mi się stworzyć z tym dzieciakiem...i teraz nie wyobrażam sobie przestać karmić, kiedyś śmiałam się i pukałam w głowę jak usłyszałam, że siostra koleżanki nadal karmi, raz dziennie już, swego dwuletniego syna, a coś czuję, że u mnie może być podobnie bo ja to po prostu lubię!!! huraaaaaaaaaaaa!, myślałam, że nigdy nie zdobędę się na takie słowa :) to naprawdę mój osobisty sukces :) a ja sie obserwuje póki co, mam podejrzenie, że jednak pęcherz mi nawalił, aczkolwiek nie czuje pieczenia ani bólu przy oddawaniu moczu, boli jak się ruszam, jak uciskam, czasem też w danej pozycji jest ciągły ból, umówiłam się póki co do mojego ukochanego lekarza na wtorek, może mi minie do tej pory, a jak sie rozwinie bardziej to umówie sie na już do innego kika - jeju ty już wprowadzasz takie ekstra rzeczy dzieciakowi, fajnie :) a tak z ciekawości wygodnie karmić łyżeczka takiego malca? bo ono jeszcze nie siedzi, prawda? ja jak podaję młodej lekarstwo łyżeczką to - mimo, że jest smaczne - kiepsko mi jej podać bo mi sie wije zanim jeszcze łyżeczką trafię do buzi, potem zjada ładnie i znowu sie wije, jakbym miała ją tak karmić to szału bym dostała :) Mufi - no wlasnie o co chodzi z tymi dziurkami w uszach? nie pamiętam czy pisałaś kiedyś o tym smeffetka - ja już też nie świruję z jedzeniem, wprowadzam nowe rzeczy, jedynie wiem, że po pomidorach i truskawkach wychodzą małej plamki, no i czekolady nie tknę bo czuję, że nie było by po niej nic a ja niepotrzebnie bym się zaczęła opychac jak w ciąży i du.pa mi zacznie rosnąć :) Socjofobiqe - nasze grono nigdy sie nie zamyka, jestesmy otwarte na te, które o nas zapomniały jak i nowe mamusie, czemu nie? :) Fasolka - ja bym na twoim miejscu od czasu do czasu odciągnela jednak te 40 ml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) dziewczyny wieczorem podeśle swoje zdjęcia,nawet ślubne jakbyście chciały ;) pamiętacie jak pisałam,że Młody ma te policzki szorstkie? to podobnie ma na paluszkach wskazujących. betnika :D co było nie tak w tych hm wypustkach? my kiedyś kupiliśmy żel nawilżająco chłodzący z durexa,dziadostwo jedne,myślałam że sie zadrapie. Wylądowało w śmieciach. miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagódka widzę że Kubuś też waga ciężka. Mój w macie uwielbia tego niebieskiego słonia, powiesiłam go na wysokości rączki i co chwila potrząsa. Wcześniej ulubiony był szeleszczący liść. Elzuniaw jakbyś mi wyjęła z ust o tym instynkcie i tym karmieniu teraz - mam dokładnie tak samo. A jak sobie przypomnę ile walczyłam o tą moją laktację bo sutki malutkie to aż mam łzy w oczach że dałam radę, a Młody teraz ssie książkowo - usteczka wywinięte, w buzi cała otoczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ogarnijcie się :D nie piszcie tyle, błagam, bo nie mam jak sie odnieść do wszystkich :( a chciałabym... wiec prosze w skrótach i nie poruszać wiecej wątków niż 3 na dzień :D jak limit wyczerpany to czekać na nastepny dzień :P:D:D:D tojah jak wyszła lasagne? ja dziś robię penne z sosem grzybowym - penne pełnoziarniste, 200g pieczarek, 100g szynki, bazylia (świeża), pół szklanki wytrawnego białego wina, 2 łyżki oliwy, 3 łyżki koncentratu pomidorowego, przyprawy do smaku. robię pierwszy raz, ciekawe jak będzie smakować. ja zaczęłam kombinować z pełnoziarnistymi makaronami, grubymi kaszami i ciemnym ryżem. bo zdrowsze i lepsze dla mnie. i bardzo dużo jem jogurtów z ziarnami lub otrębami. do tego kupiłam sobie naturalny błonnik (fuj) ale bardzo pomaga. śliwki jem w jogurtach właśnie z ziarnami. wróciłam też do ćwiczeń i uwaga: dopięłam się w swoje spodnie sprzed ciąży! no jes jeszcze troszke boczków do zrzucenia, ale najważniejsze zacząć, potem już jakoś poleci. monia serdecznie uściskaj ode mnie kate i bardzo bardzo pogratuluj eterno, bardzo często o niej myślałam. to ona mnie ściągnęła na nasze pierwsze forum. potem zniknęła. szkoda. ale w zasadzie to co sie działo wtedy i z resztą dzieje tam do tej pory... wcale nie żałuję, ze tam sie nie udzielam już. szkoda nerwów, z reszta czasu też mi już brak. mam takie tyły w związku z moimi przyjaciółkami :( od tygodnia maile przeczytane, odhaczone jako "nieprzeczytane" czekaja na odpisanie... teraz jak pogoda ładniejsza i spacerować w końcu możemy to czasu jeszcze mniej :( my dziś dopiero jemy śniadanie :) nikoś już po jedzonku leży na macie i dziwi sie jak to jest, że zabawki sie ruszają jak pacnie je ręką :D w ogóle zaczął poznawać swoje ciało, świadomie pcha piąstki do buzi, wyglada to jakby miał nieźle wypite :D muszę ogarnąć domek, bo jutro przychodzi rehabilitantka. no i jutro też do szczepienia i na bilans z tesia. nikos waży już 5570! niby w 4-5 m-cu powinien podwoić masę urodzeniową, a on już to na koniec 3-go osiągnął! no i popodciągał sie we wszystkich miarach na siatce centylowej. najbardziej na wzroście - jest w 75centylu, a pozostałe części ciała ma od 25-50. chyba zapowiada mi sie wysoki synek :) no i baleroniki mu sie zrobiły na nóżkach, od tygodnia mamy dodatkową fałdkę do mycia :D a wczoraj coś mu się pokiełbasiło i poszedł spać na noc już o 18.30 - chyba ten spacer+ 3h werandowania tak go nastawiły na sen :) o 22 wzięłam go na śpika do kąpieli :D ale juz więcej tego nie zrobię, bo potem budził sie co 2-3h :D tesia już ma prawie prawie wygojone uszka. ale mi sie podoba z tymi brylancikami w uszach :D musze teraz jej znaleźć serduszka wkręty, bo sie uparła na serduszka :D ale u jubilera tylko wiszące. mi sie tam podobały przecudne motylki z cekinami, ale ona tylko te serduszka :D chyba, ze jej wmówię, ze to skrzydlate wróżki to od razu pewnie weźmie :D ech coś jeszcze miałam popisać, kushion i ktoś jeszcze pisał o tych ramkach (matko co ja mam za pamięć :o)... cóz chcieliśmy w ten sposób podziękowac lekarzom za to co zrobili. no i powiem wam, ze oni to zapamiętują, bo jest tam nikosia imię i nazwisko i potem jak dzwonie to wiedzą o kogo chodzi i nie musze nic tłumaczyć. właśnie miałam pisać, ze maluszki na sztucznym zaraz pierwsze potrawy będą szamać :D my zaczekamy cierpliwie chyba do 6 m-ca, bo pamietam jak tesi wprowadziliśmy w 5-tym i miała takie problemy z kupką (z resztą do dziś ma, więc moze taka jej uroda), ale nigdy nie zapomnę jak jej wyciskałam kupkę z krwią :( socjo ja ciągle o tobie myślę, ale tak jak gapp nie wywołuje niekogo bo boję sie kogoś ominąć :( aż mi szczęka opadła :D 6500?! ach na mm, ee tam nie ważne jak, wazne że nadrabia. fajnie, ze w związku ok :) lisabell ja też idę na depilacje laserową na koniec kwietnia, a 28 to moje urodzinki :D moze razem będziemy się wylegiwać na fotelu jak nam włoski na zawsze będą mówić good bye :D dziewczyny im ciemniejsze włoski tym lepszy rezultat ;) ok, mały woła, to na tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka, dzięki za informację. Ja cały czas pracuję laktatorem, Małej nie przystawiam, może dlatego ciężko mi odciągnąc większe ilości... Betinka, ściągam tak co 3, 4 czasami co 5 godzin. Zależy jak wyjdzie. Ważan jest systematyczność, ale u mnie z nią ciężko, szczególnie przez ostatnie kilka dni jak sama z Małą jestem. Bo takie odciąganie to zajmuje dużo czasu. Zazdroszcze Fasolce, bo ja ściągam z dwóch piersi na raz przez 30 minut jakos od 100 do 150 ml. Sciągam systemem 7-5-3. Zaczęłam tak na całego od 1 marca. I na dobę było około 450 ml. Teraz doszłam do 700, mam nadzieję na więcej... No i trzeba dużo pić. Zastanawiam się czy nie kupić tabletek na laktacje... Czasami mam ciezkie momenty i chcialabym to rzucic ale potem juz jest lepiej i mam nadzieje ze dotrwam do 6 miesiaca zycia Małej... Pozdrawiam wsyzstkie Mamusie i ich pociechy. Te piszące (za co Wam my czytające dziękujemy) i te tylko czytające! Mam nadzieje, ze pewnego pieknego dnia bede mogla spokojnie poczytam opisy porodow i tez cos naskrobac dluzszego nie tylko o sobie... Narazie jakos czasu brak nawet na porządną kąpiel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he p..... e wypustki :-) myślałam że 1000 igiełek mnie chce podrapać. masakra jakaś :-) Nigdy więcej. Najlepsze jest to że mąż teraz chodzi i się nalewa ze mnie że w chwilach uniesienia potrafiłam nieźle nakląć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dobrze pisałam, zeby nie wymieniać, bo pomijam :( monia_aa pozdrów jeszcze kaem, groszkową, kasię w, nerwuska, abi i kraqers, chociaż nie lepiej pozdrów wszystkie co się tam udzielają i mnie jeszcze pamietają :) życzę im zdrówka, pociechy z maleństw i w ogóle wszystkiego naj naj naj :) oki idę robic obiad, potem pakujemy sie i idziemy na spacerek :) przepraszam, ze nie odpisałam wszystkim :( ok, tesie woła o ariel, wiec musze jej udostepnic komuter :D znaczy ładnie prosi :) a ja i tak obiadek musze wyszykować i pranie wywiesić :) wiwat pralka i zmywarka :D:D:D jak dobrze mieć je w domu, pół dnia zaoszczędzone. jeszcze prasowaczke mogliby automatyczną wymyślić, byłoby git :P:D aaa miałam sie zapytać czy któraś z was ma pas do masażu, wiecie taki wibrujący. czy jest to dobre, bo uzbierało nam sie punktów z tankowania i zastanawiam się nad tym, czy warto brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny napislam tyle i dalam haslo nie to wszystko szlag trafil bo nie zrobilam kopii obrazam sie na komupter was kocham, jak znajde chwile napisze raz jeszcze milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika wow inne pokarmy :) super ze zaczał pryzbierac :):):) coraz mniej nas zostało z cycowaniem u mnie z tym teraz spokój, czasme sie uleje czasem sie maly denerwuje a teraz czekam az sie obudzi bo mam lewa piers pełniutką mleczka dla mojego żarłoczka a jak karmie to w tvn playerze w moim tv ogladam sobie stare odcinki przepisu na zycie w takiej internetowej telewizji w telewizorze w dodatkowych opcjach, maz mi pokazał bo ogladał zakup kontrolowany a teraz ja korzystam ok ide sie przygotowac i potem jak maly sie obudzi pielucha cyc i spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy mozecie polecić jakiś dobry żel na ząbkowanie, byle by był skuteczny. Córka jest nerwowa, marudzi, piąstka w buzi, ślini się. Zaczął się 12 tydzień. Dopiero co przeszły kolki, a tu teraz ząbki- czy nie możemy się w końcu nacieszyć jej uśmiechem, zamiast tulić żeby minął ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka ale myślisz że to na pewno ząbki? moja też się złości i pcha piąstki do buzi a jak jej przecieram języczek gazikiem to mi palucha gryzie, ale chyba na ząbki to jeszcze wcześnie, chociaż z drugiej strony kto wie. a co do żelu to znam bobodent i dentinox. mojej starszej bardziej pomagał ten drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa!!!! Po 5 godzinach przerwy w godzinę ściągnęłam 200 ml z obu piersi!!! Może z czasem bede sciagac w krotszym czasie takie ilosci :) Az sie musialam Wam pochwalic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kizia brawo!:-P Mój syn od rana mnie zamęcza. Chcę coś w domu zrobić nie da rady. Tylko zniknę z pola widzenia bek. Usypiał na minute i tylko na chwile odeszlam budzil się z krzykiem, cholera 6 zmysł czy co? W koncu się wkurzyłam w wózek zmiędę małą i na ogród ...i cisza...spi do półgodziny a ja łapię słońce i nic nie robie. Zupa bulgocze na kuchence więc obiad jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kizia brawo!:-P Mój syn od rana mnie zamęcza. Chcę coś w domu zrobić nie da rady. Tylko zniknę z pola widzenia bek. Usypiał na minute i tylko na chwile odeszlam budzil się z krzykiem, cholera 6 zmysł czy co? W koncu się wkurzyłam w wózek zmiędę małą i na ogród ...i cisza...spi do półgodziny a ja łapię słońce i nic nie robie. Zupa bulgocze na kuchence więc obiad jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×