Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Kika zdrowia dla Kajtka Tojah to chyba do mnie te pozdrowienia :) aż tak zamierzchłe czasy aż nie bo na jesieni jeszcze pisałam ale potem jakiś nawał obowiązków mnie złapał Kuba spi zobaczymy jak długo bo pewnie sie za niedługo obudzi wiec ide ziemniaki obrac, cos zjesc, mu miesko do obiadku dodać dziś kolacji nie chciał bo sobie z mojego talerz obiadu pojadł hehe poza tym zmierzły i śpiący był i cyc i padł już ohh uwielbiam mojego synka :) a mi sie jakos pozytywniej dziś zorobiło bo słońce było u mnie w pracy w Gliwicach za oknem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym ekipa która za miesiąc miała zacząć nasz dom zrezygnowała bo nam niską cenę zaproponowali i znaleźli kogoś kto da więcej a oficjalnie niby facetowi pracownicy do Holandii pojechali.... jasne :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na szybko. Dziś rozmrażali moje dzieciaki i trzy przeżyły rozmrażanie. Wzięliśmy wszystkie trzy , mieliśmy pozwolenie lekarza. Powiedziano nam ze z mrożonych przez 10 ostatnich lat tylko jedna ciąża była trojacza przy trzech zarodkach. Ale zanim nam powiedzieli o statystykach to stres mieliśmy straszny bo nie chcieliśmy żadnego zostawić a baliśmy się liczby trzech sztuk. No wiec...to już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika ja właśnie wczoraj kupiłam te saszetki omega mają fajny słodziutki miodowy smak. Jednak te saszetki jak dla mnie to trochę mi nie pasują ale Małej smakuje strasznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah, będę pisać, taki był plan, ale Wy już tu tak jesteście ze sobą "zapoznane", że ciężko się w to wstrzelić. Codzienni czytam, czytam i na razie filtruję wasze rady z nocnikowaniem. Nas czeka to samo, a pierwsze próby skończyły się porażką. Hmmm spoko nie masz FB to żeby zobaczyć moje chustki masz kilka wyjść a) najprostszee to założyć konto na FB b) skorzystać z czyjegoś konta - za pozwoleniem c) odwiedzić mnie we Wrocławiu i zobaczyć osobiście ;) A tak poważnie to chyba powinno Ci się otworzyć nawet jak nie masz konta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kushion super. Trzymam kciuki. Jakie emocje. Kiedy robisz test? U nas dziś była pierwsza kupa na nocnik. Biliśmy brawo ale Wiktor nawet nie wiedział o co chodzi. Kasiek schowaj nocnik na jakiś czas i spróbuj znowu. U nas podzialalo i zobacz z jakim skutkiem. Tojaszku prosze mi się tu nie dołować. Ja ciągle wracam do maila od Ciebie jak mam doła. Fajnie mnie wtedy pocieszylaś. Rozumiem ze to o żłobek chodzi. A ja mam teraz dość stresujacy okres ale na razie nic więcej nie piszę, żeby nie zapeszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanie a mianowicie ile Wasze dzieciaczki śpią w ciągu dnia? Mają jedną czy dwie drzemki? O której chodzą spać wieczorem i o ktorej wstają rano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ma dwie drzemki, jedną około 10.30, drugą około 15.30 i śpi przeważnie godzinke. Wieczorem kładę ją o 20, pokręci się do 20.30 i zasypia,a wstaje po 7 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczaki znowu nie nadążam. miałam ostatnio napięty tydzień, bo moja mam trafiła we wtorek do szpitala(ale już jest w domu) a ja urzędowałam z dzieciakami- moją dwójką i od mojego brata, bo w-wa ma ferie więc przyjechała do babci, a że babci w domu nie było więc była u mnie. Sajgon, całodzienne tornado mam w domu, bo w sumie dopiero w niedzielę dzieci do babci wywiozę9tzn moją weronkę i córę brata). Tojahu dobrze że praca jest i ten kierat, bo u nas to ciągle jakąś szkołę chcą zamknąć albo przekształcić. Mój mąż tez się przejmuje tym bo pracuje w wiejskiej szkole i nie wiadomo jak długo ona jeszcze pociągnie. Nie będę odpisywac każdej, bo nie pamiętam co każda z osobna pisała. Jeżeli chodzi o spanie to mamy jedną drzemkę około południa.Idziemy spać 7-8 a wstajemy tez różnie przeważnie 6-7. lecę bo Emi wzywa. tom popisała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi, chowaliśmy już nocnik i jakoś nie bardzo pomogło. Płacz i krzyki jak z tylko próbuję go posadzić na tron. Nie wiem, może coś z tym nocnikiem jest nie tak. Zwykły najprostszy z supermarketu, bez melodyjek i innych atrakcji. Może jakiś inny kupimy i zobaczymy czy będzie lepiej. Ale się pochwalę, że wychodzimy już na krótkie spacery bez wózka ;) Idziemy za rączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwie drzemki lub jedna w południe. Śpi od 19:30 lub 20:00 do 6:00 lub 6:30. Kasiek bądź cierpliwa i nie zmuszaj przyjdzie taki dzień że chętnie usiądzie - zobaczysz:-) ja też mam zwykły nocnik bo ten grający jest za wysoki jeszcze. A i kolejny sukces - pierwsze samodzielne kroczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubuś też sam maszeruje :) a nocnik to u nas od dobrych dwóch miesięcy, ale różnie jest bo dziś rano nocnik kupka, a popołudniu piękną pani opiekunce w pieluchę strzelił hehehe wiadomo ale ja się pochwale że mam wyczucie kiedy on chce kupkę :) udaje mi się :D sadzam i robi, czasem sadzam i nie robi, ale siedzi, nocnik to sposób by troche odsapnął i posiedział a z drzemkami zazwyczaj jedna rano, a popołudniu jest słaby ale nie może zasnąć bo mama przyszła z pracy i mama jest i mama ma z nim za rączkę chodzić i być non stop, wieczorem pada wykończony i spi.... w naszym łózku :( tak ostatnio bywało, ale czasem popołudniu zaśnie wtedy później idzie spać, nie ejst u ans idealnie co dnia tak samo bo Kuba raz z opiekunką a raz z dziadkiem, czasem zaśnie w samochodzie, czasem wstanie o 7 czasem o 8 różnie no nic mykam sie kapać bo jutro do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJO melduję się ze szpitala. Napiszę tak szybko co się stało. siedzimy sobie z Leną w domku, jakieś małe porządki przy sobocie wołam ją z łazienki raz, drugi, trzeci ona gada ale nie przychodzi. Wchodzę do pokoju Mała próbuje wstać i co wstanie to wpada. Postawiłam ją robi dwa kroczki i leci na lewą stronę. Jakoś tak jakby lewe kolanko jej się dziwnie uginało w sumie to nie potrafię tego określić. Pojechaliśmy na izbę , z izby na oddział tam skierowanie na zdjęcie wyszło wszystko ładnie. W końcu Pani doktor wywnioskowała że może zapalenie stawu biodrowego. Pobrali jej krew na badania, wyniki OK ( oczywiście udało im się wkuć dopiero za piątym razem,ryczałyśmy obie). Cały dzień nosiliśmy ją, teraz jak zaczęła chodzić to niby wszystko OK. A co dalej to okaże się jutro. Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zooja zwróć uwagę na ilość
białych i czerwonych krwinek, dużo zdrówka dla małej :)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojejjj zooja zdrówka dla małej!!! Oby to była jakaś pierdoła typu ścierpnieta noga czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chodzimy spać o 20.30 śpimy różnie czasem do 7.30 czasem do 9 :) w dzień jedna lub dwie drzemki od 40 minut do półtorej godziny (jeśli śpi tylko raz) Zooja to na pewno nic poważnego- grunt że jest pod dobrą opieką Kushion Słonce Ty moja :* Trzymam kciuki z całej epy że się uda :* nawet nie wiesz jak mnie chwyciło za serducho to co napisałaś- życzę Ci a właściwie Wam wszystkiego najlepszego i pamiętaj ze Bóg wie co robi cokolwiek by się działo- On wie i tyle. Po tym co przeszłam wierzę w to głęboko i choć nie jestem przykładną katoliczką wiem że Bóg się nie myli a wszystko ma swój sens i czas :* Będzie dobrze tak jak będzie i tyle- czas jest rzeczą względną :* Oj będziecie się jeszcze bawić w domu pełnym dzieci- tego Wam życzę ;* I wiesz co na pewno będzie dobrze bo przeczytałam to w urodzinki Dominika Waszego Cudu ;* Najlepszego dla świętującego Przystojniaka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej! 0 Najpierw Zoooja - no co nic więcej nie piszesz? w dupsko dać? ja się zamartwiam! i dziewczyny dlaczego do tej pory nie wymieniłysmy się numerami tel? już bym CIę molestowała telefonicznie! Życzę powodzenia i niech bedzie tak jak Kushion pisze! 0 Kushion - trzymamy kciuki za te trojaki- jedynaki! 0 A ja? Żyję! Ale co to za życie! Ja tam wolę w mniejszym pędzie. i zawaleniu robota. :-) ale nie marudze,bo są takie co by się zamieniły hihi A więc przeżyłysmy :-) KIndzia dała radę w złobku. Jest bardzo dzielna i grzeczna. Pieknie spi i pieknie zajada,ale z jedzeniem to nigdy nie miała problemów hihi Panie bardzo ją chwalą,ze grzeczna,ze wesoła. Jedynie w czwartek miała kryzys wielki. Ale jak wstała rano to już go miała. w dodatku pogoda nie była naszym sprzymierzeńcem. A ja tez dałam radę. Dzieciaki znosne. niektóre bardzo rozgadane,ale tak to bywa gdy w klasie zamiast 10 ( tak się ostatnio przyzwyczaiłam) ma się 30 i więcej. Najwięcej problemu sprawia mi jednak organizacja, wyjście rano przed 7 z dwójką to kosmiczny wyczyn.do tego trzeba wszędzie na czas. a najlepiej było w czwartek, gdy musiałam z jednego krańca, gdzie pracuje, dojechać na drugi gdzie jest Kinga odebrać ją i pojechać w jeszcze inny do przedszkola po Karolcie, stamtad udałysmy się budynek obok, do tatusia, on nas zawiózł pod dom,gdzie musiałam zabrać wazne papiery (bo sobie taka wice nagle zażyczyła!) i szybko do pracy mojej na zebranie. ogólnie byłam mokra. ale niedużo się spoźniłam. No i cały tydzien tak wyglądał wariacko. ale od pon złobek jest bliżej domu i bardziej na pieszo tam dotrę,bo komunikacja żadna mi nie pasuje. 0 I wreszcie cudowny wolny weekend, gdzie nie ma zjazdu ani innych waznych rzeczy. bo następne 2 w całości wyjazdowe już mamy. A dziś tak miło i leniwie spędzilismy niedzielę,ze nawet kompa nie włączałam. W ogóle fajny ten weekend był. taki rodzinny, doszliśmy do wniosku z mezem,ze trzeba dziewczynom poświęcić jak najwięcej czasu (przez to moja robota szkolna lezy i pewnikiem do północy posiedze.) i wynagrodzić Kindzi niedogodności wieku dziecięcego! Mój robił wczoraj z Karolą nalesniki, mieszali smażyli, Karoli z tej okazji spiełam włosy w dwie kitki,ale ona orzekła,ze musze jej kupić taką czapkę KUCHARKOWĄ. 0 I miałyście racje ten kryzys i dołek to złobkowo-pracowy był. W czwartek Kindziunia tak płakała, już od wejscia do windy. Czuła ,ze mama ją zostawi. Noż cholera, odstawiłam ją i się poryczałam w tej windzie i w drodze na bus i w busie beksiałam dalej. Ja to za miętka jestem do takich spraw. I jeszcze jak po nią wpadłam w locie,to własnie poszła na druga drzemkę i pani ją wybudziła i młoda znów z płacz. ale to był tylko taki czwartek. normalnie wymazałam go z pamięci. A w ogóle to nie powinnam się za bardzo tu uzewnętrzniac, bo znalazła mnie na tym topiku znajoma,a nie bardzo chcę,by pewne rzeczy z mojego życia wyszły poza forum. zatem bedę sucharem teraz już! hihi I dzieki ogromne za pocieszenie! :-) naprawdę było mi to potrzebne. 0 Kika, no zaraziłaś mnie i tyle! Ja tam zamiast herbatki tokaja wolę hihi I jak Kajtek? chwilowe to było? Ja drzę na mysl kiedy Kindzie coś dopadnie złobkowego. 0 Jagódka - do Ciebie też to było hihi.. a ja własnie kupiłam sobie torbę u pana z Gliwic, torbę dla siebie i dla mojej blizniaczki. taką samą. pewnie mnie wysmieje,bo ona takich klimatów nie czuje. ale co tam hihi I chyba nam się na Śląsk szykuje wyjazd, bo pogrzeb mamy tam i już mnie przeraza podróż z dwójką maluchów te 500km.. ale na 2 dni musimy rozłozyc. chyba,ze maż sam pojedzie. I co teraz? domu Wam nie budują,to gdzie ja się zatrzymam? ;-) Ale na serio to świnie i tyle! 0 Kasiek, e tam.. wymówka,ze się znamy, jak się znamy jak tu od jesieni nie pisza takie jedne. a przypominam,ze jesień nadchodzi 23wrzesnia :-) I niestety: 1- odpada, nie planuję! 2- nikt z moich okolicznych nie posada, no poza uczniami,ale nie mam jak skorzystać z ich kont 3-da sie zrobić! :-) ale nie w tym miesiącu :-) I nocnik wyrzuć, wróc do niego za 3 miesiące, a w ogóle to od razu ucz chłopaka na stojąco sikac do nocniczka, to dobry patent! Na spacer bez wózka?ho! ho! ho! my to tak na wiosne chyba wyjdziemy. Gratulacje! 0 Mufi, nie no pierwsza kupa to jest takie szczęście,ze ja to do dziś pamietam, bo zrobiłam foto i męzowi słałam,siostrze i mamie. wiem, debilka ze mnie, teraz już tylko mąż zobaczy hihi. I nie pisz, bo zapeszysz,tylko skoncz najpierw ten stresujący czas! a potem kawa na ławę! ;-) 0 Zoooja, u nas było z drzemkami tak, ze 2-3 na dzień. i czas róznie od 30mim do 2,5godz. ale przeciętnie zasypia ok 9-10 i spi godz, potem ok. 14-15 i też godz, czasem 1,5godz. ale teraz złobek nam przestawił,bo oni śpią dopiero ok. 10.30 (az jej współczuje,bo w domu to już wyje,gdy wczesniej nie położe spaC)i jak wróci to je obiad i ok 15.30 ją kładę na druga drzemkę. czasem się nie uda i dopiero ok 17 idzie spac. 0 Betinka, no prosże 4 dzieci, to przynajmniej wiesz, jak się Kushion bedzie czuc z czwórką ;-) No własnie, dlatego poszłam do tej pracy,bo do mnie przyszła i licze na przyszły rok tam i może choć pół etatu poxniej, jak dziewczyna już wróci po ciąży,bo tam bedzie mój przedmiot rozszerzony w technikum i bedzie duzo godz. ale wiem jak cięzko z praca.bo we wrzesniu pierwszy raz od 13 lat nie poszłam do pracy, bo jej nie znalazłam. jeszcze tak nigdy nie było. Ja zwiejskiej w pewnym sensie wyleciałam,bo wójt ciął koszty i wolał panią z niżzym stopniem awansu zatrudnic. a co lepsze z brakiem uprawniem do nauczania drugiego przedmiotu,którego też uczy,ale za to ma płacone jak stażystka, czyli dużo mniej niż poprzednia pani. eh.. a ile w tym roku zniknie klas i nauczycieli poleci. 0 I reszcie maszerującej też gratulujemy! :-) 0 I ja nie wiem jak WY wyczajacie kiedy dziecko robi kupe, znaczy ja widze,bo Kinga zesztywnieje i już kupa jest,nawet bym jej nie zdążyła w ubraniu na nocnik posadzić,a co dopiero rozebrac. 0 elzunia, no nie! co to za tekst, już miałam tu nie pisac,ale czemu, czy my Tobie krzywdę zrobiliśmy? jakąs? I ja tam sie stęskniłam za Laurką, do tej pory pamiętam jak szaleje pod prysznicem. i słowa,ze chodzi od kilku miesięcy mnie nie dziwią :-) bo robiła już dawno niezłe piruety! 0 Mufi, od razu powiem,ze niech sobie Twój mąz odpuści naukę chodzenia, ona jest daremna. serio. MOją starszą panie w złobku chciały nauczyć chodzić jak rok skonczyła, zakupiła jej chodzik- pchacz, bo była jedyną niechodzącą! my też za jej namową zakupilismy takowy sprzęt do domu. moja mama zawsze ją puszczała,by szła...i co ? i nic? skonczyła 15,5 miesiąca i dopiero postawiła pierwsze kroczki. ale jak już postawiła to w ciągu 2 tyg pieknie się rozchodziła. 0 Dobrej nocy! Zmykam. Miłego tygodnia i wpadne z pączkami w czwartek! uwielbiam! ,bo drożdzowe hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest tak z kupka ze np dziś wieczorem karmie młodego i slysze jak powietrze w pieluche puszcza to szybko na nocnik i od razu sisi a po chwili kupka :) rano posadziłam i nic potem zjadł conieco na sniadanie ale nie chciał za bardzo to myśle i sadzam znowu no i mega kupka :) a potem dojadł reszte, chociaz moj to dzis tak jakoś niejadek pewnie na ząbki poza tym zasnął ok 20.30 a teraz sie obudzil na przeniesienie do łozka taty i mamy, maz myje zabki i zaraz ide do łozka z moimi dwoma facetami hahaha a znalezlismy dwie inne ekipy w tych samych cenach :) no 2 tys róznicy, ale jedna ta tańsza w cenie tej co wystawiła nas do wiatru, teraz myslimy bo jedni to spece od dachów a drudzy ogolnie sa super ale nie wiadomo czy beda ok za tak niska cene jak na nich bo zazwyczaj duzo biorą wiec zobaczymy jeszcze jutro, jutro popoludniu załatwianie mam to sie jutro raczej nie pojawie a moj mały dalej je zupki bo ten pierwszy zabek juz dwa tygodnie powoli wychodzi tohaj gratuluje pracy :) mufi a wiktorek to w żłobku sie czuje jak ryba w wodzie podziwiam :) u was sie sprawdziło a u nas nie :( taki mój maminek, ale ja w wieku 6 lat płakałam za mama non stop w przedszkolu to czego sie spodziewałam :P jaka matka taki syn :) poza tym mojego kuzyna zona ktora rodziła 12 sierpnia tego samego roku co my jest juz w 3 mcu zkolejnym dzieckiem :) Kushion odważna jestes, podziwiam i trzymam kciuki z Laurką tez musi być ok, moze takie chwilowe smeffetka a jak u was domek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Piszę bo dziś stresu ciąg dalszy i musze na chwilę zapomnieć. Zoooja daj szybko znać co i jak. Wierze że to nic poważnego. Tojaszku dobrze ze juz po kryzysie. Wyślę Ci mój nr tel na maila. Masz racje, ja mówiłam mężowi ze jego nauka chodzenia jest bezsensowna no i Wiktor pierwsze kroczki zrobił jak taty nie było. Cały weekend ćwiczył i coraz lepiej mu idzie. Wczoraj to tak szalał ze krew z buzi poszła, ale zęby całe. No i ja też nie zdążę posadzić z kupą na nocnik. Po prostu jak zrobi się czerwony to kupa już jest. Rano jak bym posadziła to byłaby ale jestem leniwa. Zmobiliuję się jednak bo widzę że on kuma o co chodzi. Za każdym razem zrobi siku. Mówię sisi i on cisnie żeby coś poleciało i wtedy się cieszy i wstaje. No ale kupki tak na zawołanie nie da rady :-) Tojah pytałaś o zabawy paluszkowe, bo ja tak mowie na wszystko. Czyli pokazywanie oczka, noska. Pstrykanie światłem i takie inne. Najbardziej lubi piszę pani nam maszynie. Jagódka masz rację. Wiktor świetnie się czuje w żłobku. Ja wiedziałam od początku że tak będzie bo on zawsze chętnie zostawał z obcymi. I szybko przywiązuje się o nowych osób. Uwielbia dzieci. W kościele wszystkie zaczepia i śmieje się. On świetnie się bawi sam. Woła mnie tylko jak nie może czegoś wyjąć, albo gdzieś dostać. Całuski daje tylko jak on ma na to ochotę. Taki indywidualista. Ciekawe jest to jak dziecko rodzi się już z jakimś cechami. On od początku odpychał się jak kto chciał go przytulić. Moja krew. Kończę te wywody bo muszę się jeszcze przygotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny my już jesteśmy w domu, wszystko OK. Więcej napisze wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też styczniówka 2012
Witajcie dziewczyny. Pisywałam tu czasem mam do Was znowu pytanie. Ile wasze dzieci wypijają mleka ? Czy już próbujecie zredukować ilość wypijanego mleka i odstawić butelkę na rzecz kubeczka ? Moja córa wypija 3 butelki po 150 ml w ciągu dnia. Pije wodę z "kapka" ale kiepsko to idzie, pije tylko małymi łyczkami. Próby podawania w nim mleka sie nie powiodły. Z "niekapka" nie potrafi pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunkaaaa
jakie macie spacerówki?? polecicie coś? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odnośnie spacerówki
Ja posiadam Peg Perego Pliko P3 i jestem mega zadowolona, szerokie siedzisko, długie, rozkładające się na płasko, lekki wózeczek z dużym koszem. Moja córa jeździ w nim od 5 miesiąca i do tej pory (ma 13 miesięcy) jak leży to nogi jej jeszcze nie wystają. Zaletą wózka jest też szybkie skladanie, jedna ręką :) Jak najbardziej polecam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do spacerówki
cena też zajebista :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odnośnie spacerówki
Możesz poszukać używanej na allegro lub w komisach ;p;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szybko. Kindziuk chora. inhalacje w ruch poszły i syropy. Tatuś ma wolne to z nią posiedzi, potem pewnie ja. 0 co do spacerówki, to zalezy co kto szuka i czego potrzebuje, ja szukałam małej, lekkiej!!!! i składającej się na płasko. Przez to moja ma takie zalety,ale minus jeden, mianowicie mały daszek i gdy mżawka mała to już musze folię montowac,bo pada na dziecko, bodajże coneco któraś ma taki ogromniasty daszek co się do pasa zamyka :-) moja to taka:(przykładowa aukcja z brzegu..) http://allegro.pl/wozek-spacerowy-euro-cart-lira-4-i3007163024.html - kosztowała nieco mniej,bo 425zł 0 styczniówka, moja pije 3-4 razy po 180ml, nie ograniczam,bo lubi. do tego pięknie je inne produkty, zatem problemu nie ma. Pije wodę i soki i te świństwa w postaci kg cukru, czyli granulowane herbatki niby dla dzieci. wszystko z kubka kapka. pije bardzo dużo na dzien. kubek stoi zawsze w jej zasięgu i sobie bierze kiedy chce i pije. I butli na razie nie likwiduje. pewnie bedę żałować, bo starsza córa, ma ponad 3 lata i nadal pije mleko 2 razy na dzien z butli,ale podjeliśmy mnóstwo prób odstawienia butli na rzecz miliona typów kubeczków, rurek i konczyło się tym,ze nie piła w ogóle mleka. ,bo wszystko inne od dawna pije z kubka zwykłego. a w dodatku wagę ma małą, to wole zeby piła to mleko. 0 koncze, mam nadzieje,ze jakiś sens tam bedzie. Nie przespałam dziś nocy i ledwie jeszcze funkcjonuje. a jutro do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaproszenie wysłac? :-) Witam czwartkowo- tłustowo.. czekam na męzusia aż mi pączki przywiezie,ale własnie mi pisze,ze tesciowa upiekła jak co roku tonę i już nam wiezie. jej paczki są pyszniste,ale tłuste jak cholera i zgagę mam zawsze hihi u Kinguni nie lepiej. wczoraj zdecydowalismy ze podamy antybiotyk. kaszle jak grużlik już. ale w przerwach między wyciem,łapie fazy super humoru. i nawet a kuku wczoraj powiedziała,a ze onan ciagle tylko ko ko ko to brzmiało to troche jak a koko hihih dobra, drukuje testy na dziś i lece się szykować do pracy.. szkoda ,ze dziś w małej szkole, bo w dużej zamówili 100 paczków! a ja jestem taki łasuch hihi.. 0 Trzymajcie się zdrowo, czy Wam pisałam,ze na urodziny sobie kupiłam torbe gruba, ciepła, filcową? by mi nerki i boki grzała w te chłody hih 0 Mufi - w dupę wieloryba! :-) 0 Zoja,a Tobie też w pupe ale klaps! 0 A reszcie zaproszenia wysyłam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i Ja. Wróciliśmy w poniedziałek ze szpitala poszliśmy jeszcze prywatnie na usg bioderek i pojechaliśmy się wczasować do babci. Tak zleciało że nawet nie miałąm kiedy się odezwać. Co do szpitala to banda debili i tyle! Ogólnie jedna wielka patologia niby wyniki dobre a później się okazało że coś tam jest podwyższone. Stanęło na tym że ma zapalenie stawu biodrowego. Na wypisie jest obserwacja w kierunku zapalenia stawu a nam powiedzieli że ma podrażnienie stawu... A najgorsze w tym wszystkim jest to że na wypisie jest ten opis i że to podrażnienie zapalenie leczyli w prawej nodze, a Lena nie stanęła na lewą. Mąż jak to zobaczył dostał białej gorączki poszedł do ordynatora i okazało się że on ma zapisaną gdzieś tam nogę prawą i ogólnie zginęły dokumenty z izby przyjęć jak się zgłosiliśmy i z oddziału. Nikt nie wie gdzie one są, pytali nas czy my przez przypadek nie zabraliśmy ich. Dzięki Bogu że to w sumie tylko taka sprawa bo jakby było coś poważniejszego i przyszłoby do jakiejś operacji czy zabiegu to pocięli by jej zdrową nogę. Tak więc zaraz po wyjściu ze szpitala pojechaliśmy zrobić jej jeszcze prywatnie usg i wyszło wszystko w porządku, lekarz kazał odstawić ten Ibufen (w szpitalu jej podawali i do domu też przepisali) odstawiłam i we wtorek wtorek idziemy jeszcze raz do kontroli. Sorry że tak samolubnie, wieczorkiem postaram się poczytać co tam u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zooja chore to co piszesz, nie dziwię się ze maz sie wkurzył, staramy jak możemy by nasze dzieci były zdrowe i szczęsliwe a tu takie coś odnośnie zdrowia to dla Kindziulka duuzoo zdrówka również a mój młody spi a mi sie frytki smażą, kurczak gotowy :) chwilka na kompie a potem Kuba sie obudzi, mąż wróci, dawno nie miałam chwilek na kompie ale się zmobilizowałam by tu zaglądać OK ale skoro mały spi naobieram juz ziemniaków na jutro najedzcie się pączkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór|! Zooja szok to co się dzieje w szpitalach, jeju co za stado baranów! Czyli nie wiadomo co to bylo ale już jest dobrze? zzzzzzzzzzzzzzzzzz Tojahu zdrowia dla Kindziulka! zzzzzzzzzzzzzzzzz Ja tylko na szybko, spieszę donieść, skoro brak chętnych na to miejsce, że zajmuje miejsce pierwszej styczniowej mamy ponownie w ciązy :D Dziś testowałam i jest druga kreska! USG mamy mieć 5 marca czyli prawie miesiąc w niepewności ile tych dzieciaków tam jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×