Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

mufi mnie boli brzuch jak na okres ale wedlug mnie za szybko. Nie pomoge ci ale sprawdze tm. Ja uzywam oilatum, a dzis dostalam oillian i tez jest dobry i tanszy. Polecam i tez szampon mam tez jest super. Betinka moja ma wedzidelko pod gorna warga, starsza tez, ale mlodszej to wolalabym podciac bo starsza sefleni troszke. Jak ktos z was wie jak to wyglada to piszcie. I do kogo z tym isc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandra 11 , współczuję , moje kondolencje , wiem co czujesz bo przeżywam właśnie to samo mój tata zmarł 21 stycznie tyle tylko zdążyłam mu powiedzieć że tym razem ma wnuczkę zdjęcia już nie zdążył zobaczyć :-( miałąm mu wysłac ,też sprawa spadkowa u mnie w toku , bo mam jeszcze siostrę , i zapewne będę musaiał ją spłacać . To jakis nawał pogrzebów w tym roku , tyle się dzieje , porody , zamęty, choroby ,za dużo przeżyć na raz , ale trzeba sobie jakoś radzić . Fasolka a musisz aż 2 godziny czekać po jedzeniu , ja kompię już po np 20 min i jest ok , nie ulałą mi jeszcze , choć ma duże do tego skłonności , ale u nas z jedzeniem nie ma regulu czy to 18 , czy 19 , czy inna godzina jest nie regularna ,więc u nas jedzonko czasem po kompaniu wypada. Czy wasze dzieciaczki tez muszą robić przerwy w jedzeniu??????? moja je w ten spasób robię jej 120 ml połowę zjada przysypia lekko to ją biore do góry odbije i zas szuka i kszyczy daję jej reszte zje odbije drugi raz i cisza :-) od 2 dni widze że dopomina się częściej i mało jej 120ml bo szuka coś dalej by pomlaskac zrobiłąm jej dziś 150ml i 2 przerwy oczywiście :-) ,no terchę na dnie zostawiła . czy ona poprostu tak ma że się męczy przy jedzeniu ,czy co , czy może ja ją zle karmię , może tak wogle to ona nie chce tyle jeść sama już nie wiem , ale jak jej daję więcej to się uspokaja . Wczoraj na wieczór dałam jej o 21.30 120 ml ale dwójki ,i jak usneła prze 23 to dopiero po 6 rano sie obudziła :-) oczywiście wyrodna matka narpiew smoka przegłodziła jeszcze do 7 i dopiero mleczko łaskawie zrobiła :P Agniesiulek ,cieszę sie że nikoś już po za oiomem ,z dnia na dzień będzie lepiej trzymamy za to kciki , dzieklny chłopczyk , współczóje tych warunków z wc , wygodniej na miejscu no ale co zrobić , życze szybkiego powrotu do zdrówka Nikosia i teściowej, a tobie dużo sił na to wszystko . Ja się z pożadkami trochę ogarnełam , pół szafy wywaliłam ,aż sie jesniej zrobiło , jeszcze w kuchni mi pożadki zostały ,ale narazie siostrze dam odpocząć bo parę dni z żedu przyszła pobawić małą , pozatym starszy mi się rozchorował , lodów sie za dużo najadł i chyrla do szkoły go nie puściłam , by się nie pogorszyło , naszczęści słycha i nie zbliża sie do małej , mam nadzieję że ona w miarę odporna i ją nie chyci bo następna sroda na szczepienie :-( już sie boję reakcji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sandra polozna powiedziala mi info na temat ropiejacych oczek bo znajomej syn tez ma wiec kazala odciagnac pokarm kilka kropel na lyzke i namoczyc swojego palca i namoczyc oczko najlepiej jak dziecko spi i tak chwilke niech oczka beda mokre po chwili przetrzec wacikem w kierunku do noska. I tak kilka razy sproboj moze pomorze, napewno nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sandra polozna powiedziala mi info na temat ropiejacych oczek bo znajomej syn tez ma wiec kazala odciagnac pokarm kilka kropel na lyzke i namoczyc swojego palca i namoczyc oczko najlepiej jak dziecko spi i tak chwilke niech oczka beda mokre po chwili przetrzec wacikem w kierunku do noska. I tak kilka razy sproboj moze pomorze, napewno nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sandra nie doczytalam moje kondolencje, wspulczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lisabell no twój jork też był dobry :) miałysmy o nim mysleć podczas porodu :p gdybym ja mogła swojego nie odbijac to zaoszczedziłabym jakieś 5 godz na dobę ostatnio niezbyt dobrze sobie radze , mąż pracuje od 15-23 a mi Filip daje w kość, chyba wyczuwa że się denerwuje i tak to się wszystko nakręca, raz zje z piersi za chwile z butelki potem ostro chluśnie nie wiem czy nie przekarmiam a za moment znowu głodny i krzyczy w niebogłosy, zaczął ssać swoją rękę i teraz to juz nie wiem ile on powienien jeśc, standardowo jadł co 3 godz a teraz co 1,5 jakaś podłaman jestem i czuję że mnie to trochę przerasta :( ile powinnam dać mu ml w butelce ? bo wydaje mi sie że z butli chce zjeśc więcej bo mu lepiej leci ale boję się żeby nie przekarmić ... jakos tak mi cięzko :( i chyba nie rozumiem swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka trudno mi doradzać, bo Twój synek dużo starszy niż mój. Mój je co ok 2,5 godziny ok 100 ml. Czasem więcej. Dziś mi przykładowo osuszył piersi z których zwykle odciągam 90 ml i chwilę później zjadł 90 ml z butelki. Serio trudno mi nawet powiedzieć ile on je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla jasności sytuacji dodam wam tylko że mój ojciec nawet nie chciał poznac wnuczki ani o niej słyszec ... - trudna sprawa - ale tak w zyciu bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodatkowy kłopot to że malec nie chce leżeć n brzuszku, denerwuje się i nic z tego nie wychodzi a powinien przy przepuklinie pępkowej no i główki nie podnosi :( musimy ćwiczyć ale kiepsko nam idzie jak widze że się męczy Mufi masz rację kąp normalnie codziennie , maluch odświeżony a zachodu mniej, co do kapieli to chyba zostanę przy swoim bo jak wcześniej kąpalam o 19 na głodniaka to w takim szybkim tempie bo plakał i nawet o nawilżeniu ciala nie bylo mowy, a tak wolę na śpiocha bo i on zadowolony a ja na luzie bez stresu że szybko smeffetka u mnie 3 kupy w nocy to standard ; a co to za spotkania w sprawie chrztu ? nauki jakieś ? Aniela6 moze faktycznie spróubję dzis zrobić kąpiel tak pół godz po jedzeniu zobaczymy jak wyjdzie , tylko że jak zje o 18 to od razu spi więc musialabym wybudzać ale i tak w sumie wybudzam o 20 ale ci pospała :) fajnie tak , tylko że wy na sztucznym ? a jeśli można widzieć albo to przegapiłam to dlaczego nie karmisz piersią ? a i u nas też są przerwy - takie jedzenie na raty z odbijaniem musze się pochwalic : umyłam dziś 3 okna ! bo już takie były brudne że nie mogłam patrzeć, mąż rano zajął się Filipem a ja włączyłam piąty bieg i wzięłam się do roboty , jutro może kolejne 3 ... bo nic przez nie nie widać Sandra Aniela moje kondolencje :( przykre to jak jeden się rodzi a drugi musi odejść kushion dzięki za chęć pomocy, jakie są objawy przejedzenia ? czy dawać mu tyle mojego mleka w butelce ile chce czy ograniaczać ? boję się żeby łakomczucha brzuszek nie bolał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ira pewnie laryngolog, bo tak mnie w szpitalu skierowali. Ale pediatry się zapytaj jakby co, bo pewnie będzie Ci musiała wypisywać skierowanie gdybyś chciała na NFZ. My byliśmy prywatnie. Laryngolog miała nawet specjalne przyrządy żeby odsunąć ten języczek żeby się dostać do wędzidełka. Myślę ze jak podjęzykowe zrobiła to i z górnym jest to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka nie wiem ile w tym prawdy ale położne mówiły mi że swoim mlekiem nie można przekarmić. Ja mojemu nie ograniczam. Je kiedy i ile chce, jak mam swojego za mało to mu daje butle i już mnie to nie martwi. Ważne, że ode mnie spija ile mam i już. A co do kąpieli, to kąp jak u Was się sprawdza najlepiej. Jak jest dobrze, to po co to zmieniać. To tak jak z przebieraniem, po lub przed jedzeniem, jedni wola po inni przed. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak- Fasolka to mi teraz wstydu narobiłaś tymi oknami. Spojrzałam na swoje. masakra :-) Gdyby nie to że ciemno to bym się od razu zabrała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pamiętam już która z Was pisała o chuście z allegro, nawet chyba link był wklejony. Zastanawiam się nad kupnem. jak już przyszła to dajcie znać czy ok i jeszcze raz linka bym prosiła bo nie ma czasu na przeglądanie tylu stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
youstta fantastyczny ten twój duet :) jestem pełna podziwu dla ciebie, jak ja z jednym mam co robić , to z dwójką to mistrzostwo świata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolka , ja nie karmię bo po 2 tygodniach nabawiłam sie infekcji po tym porodzie , i miesiąc na kilku antybiotykach leciałam , a też sajgon miałam przez jakiś czas z małą przerz ponad tydzień co dziń ,wieczór najbardziej tak sie darła , że juz nie myślałam o zatrzymaniu mleka, pozatym i tak od począdku dokarmiałam, bo przez ponad pierwszy tydzień nie miałąm wogle ,potem pomalutku coś tam ruszyło , i jak juz w miare się rozkrecało to na antybiotyk poszłam , a dostałąm takie dawki ,ze nie mogłam przy nich karmić , i tak jak widze tego pazerniaka nie raz to nie wiem czy dałabym radę długo wytrzymać,może to wyrodne ale ja nie umię się tak męczyc , i patrzeć w dodatku jak dziecko się męczy , bo były takie sytuacje nawet jak coś tam karmiłam . A okna to możesz przy okazji do mnie też przyjść i umyć :P :D ja chusty nie kupuję ale zamówiłam sobie nosidełko , bo też czasem na szybko do popliskiego sklepu wyskoczyć to się wózka nie opłaci wyciągać z szopki , no i wiązać nie trzeba :-) zamówiłam takie http://www.ebay.co.uk/itm/260963707452?ssPageName=STRK:MEWNX:IT&_trksid=p3984.m1497.l2648#ht_500wt_949

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniela6 to faktycznie nieciekawie z tym karmieniem , to ja przestaje narzekać bo u mnie w takim razie dobre i te dwa miesiące razie gdybym miała już teraz przejśc na sztuczne a nosidełko wygląda na praktyczne :) idę spać , Fifi śpi a nie wiadomo jak to długo potrwa to do 4.30 - bede z wami myślami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki :-) ja tak na szybkiego,wpadlam sie pochwalic,ze dzis wyszlysmy ze szpitala :-)Emilka nareszcie zdrowa:-) tak sie ciesze :-) ale chyba tak sie przyzwyczaila do szpitala,ze dziwnie na nasz dom patrzyla,byla jakby wystraszona:-( teraz juz ladnie spi :-) I Pochwale sie wam tez corcia :-) w koncu wrzucilam zdjecia Emi na garnek,bo nie moge na telefonie dolaczyc zdjec do maila :-( nie wiem dlaczego :-( takze waszych dzieciaczkow raczej nie poogladam :-( Donia,a Maxiu slodziak :-) na tym zdj.wyglada jakby chcial zjesc te zabaweczki z karuzeli :-) dobra,uciekam spac :-) dobranoc :-) http://www.garnek.pl/camil86/19700873

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki :-) ja tak na szybkiego,wpadlam sie pochwalic,ze dzis wyszlysmy ze szpitala :-)Emilka nareszcie zdrowa:-) tak sie ciesze :-) ale chyba tak sie przyzwyczaila do szpitala,ze dziwnie na nasz dom patrzyla,byla jakby wystraszona:-( teraz juz ladnie spi :-) I Pochwale sie wam tez corcia :-) w koncu wrzucilam zdjecia Emi na garnek,bo nie moge na telefonie dolaczyc zdjec do maila :-( nie wiem dlaczego :-( takze waszych dzieciaczkow raczej nie poogladam :-( Donia,a Maxiu slodziak :-) na tym zdj.wyglada jakby chcial zjesc te zabaweczki z karuzeli :-) dobra,uciekam spac :-) dobranoc :-) http://www.garnek.pl/camil86/19700873

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze wcielo mi posta wrrrrrrrrrrrrr...........nic to tak na szybko napisze co pisalam. Sandra moje kondolencje. Donia-Maxiu uroczy,do zjedzenia. camilla-super,ze jestescie juz w domku.Emilcia sliczna,a jak jej sie buzinka swieci od kremiku. Kushion-mi polozna tez powiedziala ze swoim pokarmem nie przekarmie malej. Co do karmienia ja jestem przerazona i czasem chce mi sie plakac,bo zauwazylam ze mam mniej pokarmu,w ciagu dnia staram sie mala przystawiac jak najczesciej i efektow tego przystawiania nie widze,co gorsza wy piszecie ze wasze pociechy tak dlugo ssaja,a moja jak ssie i slysze przelykanie przez kilka minutek to jest dobrze,pozniej cos tam ciumka i niewiem czy ona pije czy tylko trzyma tego cyca.Zdarza sie ze denerwuje sie przy piersi,to biore ja do odbicia i sprawdzam czy cos tam leci,i leci ale moze za wolno.Dokarmiam ja najczesciej przed snem bo jak juz mi sie denerwuje jakis czas przy cycu to daje jej butle zeby dziecko sie nie meczylo,wtedy widze ile wypije i jestem spokojna ze dziecko najedzone jest.Mala spi wiec ja moze z laktatorem teraz popracuje.Ahh znow mnie wystraszyla,zasypiala ze smoczkiem i zakrztusila sie slina,matko co za stres. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Hej :-) Troszke nie pisałam,bo nie mam kiedy. Niestety. Ale czytam, czytam... Szkoda,ze aż tyle wątków poruszacie,ze nie wiem co i jak tu teraz na szybko napisac. :-) Co u nas. Ano jako tako. Starsza złapała jakąs infekcje. W niedzielę dostała okropnego, duszącego kaszlu,aż w nocy zwymiotowała i mielismy mycie, przebieranie i nawet pranie o 1 w nocy.. dosała jakieś leki od pediatry, poszlismy tez do drugiej, ale we wt. to już myslałam,ze w szpitalu wylądujemy. Dostała goraczki, 40stopni i nijak jej zbić nie mogłam, do tego dusiła się od kaszlu. Kurcze ,dzwoniłam do meza,by przyjeżdzal i ratował nas, bo ja już pomysłu nie mam. Chłodna kąpiel i zwiększona dawka ibumu pomogła. uff. ostatecznie wyladowała z antybiotykiem. Niby już lepiej,ale chyba teraz kaszel przeszedł na Kingulke. Katar już jej zniknał i teraz kaszel. Ehh... w dupie mam takie macierzyństwo. Czekam co bedzie jutro i najwyżej wezwę pediatrę na domową wizytę, bo jestem przez starszą unieruchomiona w domu. I tak sobie zyjemy pomału. W pon udało mi się zwazyc Kingę i ma już 3890 (5 tydz) i tak sobie czytam ile Wasze dzieciaczki przybierają to się zastanawiam czy tylko my tak w tyle z waga? Widze,ze kizia-mizia też ma gorsze przyrosty. napisz prosze jak to u Was wyglada? Ja czasem daje butle, 60-90ml. I jakoś rzadziej je, smoczkiem się udaję ją zapychać i zaczyna podsypiac sobie więcej. jejku o tyle miałam rzeczy zapytać i zapomniałam. Aguś - jejuś, cieszę się,ze z Nikiem lepiej. wspołczucia - sytuacji z teściową! Niestety, los nas nie oszczedza czasem. Betinka - ja (pewnie z racji wieku hihi) cierpię na plamistość twarzową. Zawsze miałam z tym problem latem,ale potem schodziło. W pierwszej ciązy dostałam okropnych plam i nie zeszły, teraz się dobiłam na poczatku, gdy nie wiedziałam ze jestem w ciąży i też mam i wiem ,ze nie zejdą. Pomysłu nie mam. Mikrodermabrazja chyba tylko i kwasy. i nie pisz,ześ w 8 tyg, bo to dziwinie zabrzmiało hihi I wyz, wyz. a co do szkół to zamkneli,bo na tym etapie wiekowym jest niż. wyż idzie od dołu i złobki pekają w szwach,i za kilka lat szkoły nie bedą miały gdzie pomieścić dzieciaczki,bo już wiele szkół zlikwidowano, tak jak złobki.. u nas na miasto wojewódzkie są 3 złoby - miejsc było w tym roku 70,chetnych 300. normalnie ktoś nie przewidział,ze się złobki przydadzą. Camilla - fantastycznie,zeście już w domku, kluseczka sliczna z Emilci. obysmy my nie wyladowali w szpitalu,bo kiepsko widze ten nasz kaszel. Dziewczyny, ja chciałam zaapelować ,byscie się tak bardzo nie nakręcały tym karmieniem piersią, najwązniejsze ,by dziecko było najedzone. :-) Aniela - mam podobne nosidło. pamiętaj by maluszka nie nosić buzią do przodu. :-) Elzunia - hihi, znalazłam swoją chustę i od razu weszłam na stronę chustomanii,by sobie przypomniec wiazanie podstawowe i potem widze,zes TY już na spacer w chuście wyszła - brawo. :-) Super wyglądacie :-) Fasolka - szalejesz! normalnie wiosna idzie i Cię nosi ze ścierką! ;-) Spróbuj zamiast kładzenia Filipa na płaskim,połozyc go na swopich nogach-udach, jedna noga wyżej, jedna niżej. brzuszek opiera się o tę wyżej ,a pupka "siedzi" na tej niżej. nie wiem czy dobrze to wyjąsniłam, dzieci tak chetnie "brzuszkują". i jeśłi dajesz z butli to spróbuj może mleko zagęścić nutritionem. zobaczysz ,czy mu się uleje. trzymaj się! i rano wypoczywaj,bys miała siłę na samotne popołudnia i wieczór. My kapiemy po jedzeniu, ale Kinga nie ulewa w ogóle. zatem nie przeszkadza to jej. A i byłam wczoraj na usg bioderek - wynik Ia i Ia,zatem lepiej niż ze starszą, bo tam b było. i zadnego pieluchowania nie pmusze robić uff... Aniela - moja nie robi przerw, moja je nieustannie, no,nie, własciwie przerwy ma, bo przy cycu zasypia i wtedy jest przerwa, potem się budzi i może ssac dalej. 24/24, i dwójki, czyli mleka nr 2? a ono nie jest dla 6-miesięczniaka? a może coś zle zrozumiałam, zakrecona jestem,bo 3 noce praktycznie nieprzespane,przez ten kaszel straszny córy. Sandra - oj, ciemieniucha badziewna, nie znoszę cholerstwa. A też mamy i rozpoczynamy walkę. maż kupił zel Emolium na ciemieniuche,ale to jakieś dziwadło jest. wszystko się potem klei. nie widzę poprawy. I mówiłam połoznej,ze to ciemieniucha jest,a ona,ze nie. brr. Alka - coś TY taka ambitna z tymi wiązaniami? hihih kushion - zmartwię Cię, to moja jest najpiekniejsza hihi... ;-) I apropos zasypiania w łózeczku, to warto tam wsadzić koszulke ,np tę w której chodziłyscie w ciągu dnia, dzieciątko czuje zapach mamy, mleka i chetniej tam bedzie spało. a w ogóle to w sprawie karmienia uważam,ze niedługó moje cycki bedą Mama Afryka! I piszecie o "pierwszym" drugim razie, oj, mój też już się szykuje (wczoraj mówi- jak CIę dopadne to zrobimy wreszcie te bliźniaki hihi). a jutro mija 6-tyg od porodu. Chyba w weekend - jak dośpimy, bo narazie padamy oboje jak kawki i normalnie bredzimy - ja nie wiem jak on funkcjonuje w pracy hihi... to coś z tego wyjdzie. ale pamiętam,popierwszym porodzie,ze pierwszy raz jest mało fajny. raczej taki mega ostrożny. I kurcze musze iść do ginki,ale już jestem na ZUSowskim macierzyńskim zasiłku i nie mam pięczątki o ubezpieczeniu i teraz nie wiem jak mam u lekarza udowodnic, zem ubezpieczona. chyba pojde prywatnie,to problemu nie bedzie. Kika, ale Kajtuś ładnie wygląda... zatem takie jedzenie chyba mu nie przeszkadza. Ira, z czego macie inhalacje? bo może u nas też wystarczyły by? Mufi - moim zdaniem to jeszcze nie okres,ale karmienie nie ma wpływu na szybkośc jego pojawienia się, bo znam laski intensywnie karmiące, które po 3 miesiącach dostały,a ja karmiłam niby 6 miesięcy,ale od 4 to już głównie butla była i dopiero 2-3 tyg po całkowitym porzuceniu cycowania dostałam okres. Co do zastoju, to dla mnie masowanie pod gorącym prysznicem i karmienie tak, by dziecko "wisiało" od strony zastoju - nawet jakbyś miała na głowie stać. Tak nam połozna mówiła, zeby wspomóc się mężem,by dziecko trzymał - nawet w powietrzu,by choć troszkę popiło od strony zastoju. Monia - ale to rozklejanie warg, to nie z zaniedbania, niemycia tylko niektóre dzieci tak mją ze wargi są zrosnięte. ale maści sterydowe ponoć załatwiają sprawę. I jak mnie brakuje spacerków. siedzię w domu jak palec. a pogoda taka cudna. ale w weekend już dochtórka pozwoliła wyjśc,zatem zabieram moje panny do praku - kaczki pokarmimy. Aguniek - zazdrościc tylko i chwalic Natalkę :-) ale nie za mocno, bo wiadomo... Smeffetka - hehe, strzelające kupy..słyszałam coś o tym.. i mysle,ze to tylko jednorazowa drobinka krwi. I my kapiemy w oilatum,ale Mała ma i tak suchą bardzo skórę. nie nawilzam mimo to,bo mnie się nie chce,a po drugie, po wyjęciu z wanny ona wrzeszczy i ubieranie jest w locie. nie ma smarowania. A co do kupy, to normalne, Kinga nigdy w nocy jeszcze nie zrobiła kupy. w ogóle robi raz-dwa razy na dzień. Choć dziś, dla odmiany chyba z 7 zrobiła, co karmienie to kleks lub kupa,ale takie odgłosy i hałasy,ze myslałam,ze co chwila wielkie kupy. Elzunia, moja też nic nie mówi. ale jeszcze czas na guganie, spokojnie. :-) Dobrej nocy, umykam. :-) Przepraszam za literowki,ale pisze bez patrzenia na ekran i szybko. a potem cuda wychodza. lecę spac,by choć troszkę nocy złapac. A i jeszcze - ypustta - niestety Medela mini nie dała rady, ja jestem oporna na maksa na laktatory. 30ml w 30min bajer! łącznie z obu piersi,ale licze,ze przynajmniej przez takie pobudzanie produkcja się zwiększy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah , co do nosidełka to wiem że jak maleńkie to lepiej puzią do siebie nosić wiadomo ,ale nie rozumię czemu nie można buzią do przodu ? jak będzie np starsze? starszego synka tak nosiłam do przodu ale był koło 5 miesięcy, może te nosidełko do kitu co? nie wiem wcześniej miałam inne takie bardziej zwyklejsze, Mleko tak o nr 2 mi chodzi bo kupiłam by sprawdzić czy po nim też będzie wymiotowac( i by dłużej w nocy spała, bo zaczeła się częściej domagać) i nie daję do niego tego gavisconu ,narazie jest ok , ciut uleje może ale nie wymiotyje , nr 2 to u nas jest od urodzenia dla ,,głodomorów,, :-) -bardziej syte , ja daję nie wiem czy ktoś zna? gow&gate Co do ciemieniuchy miałam napisać wcześniej ale wyleciało mi z głowy , maoja mama odchowała nas 5 -tke , przy synu oliwkowałam tą ciemieniuchę i też długo i dużo jej bylo , mama mi teraz doradziła by nie oliwkowac bo ona się w ten sposub szybciej jej pozbyła i coś w tym jest bo poszłam za radą , i mała ma ciemieniuchę ale nie tak dużo , znikomo można powiedzieć , wyczesuje tylko , może i szybciej zniknie? :-) dobra idę spac bo mała już dawno kima a ja się nie wyśpie gdyby mi wcześniej sie obudziła mam nadzieje że też pośpi ładnie do 6-7 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i piszecie o pierwszych razach eeeee :-( a u mnie 7,5 tygodnia po porodzie a ja mam jeszcze szwy :-( i lekkie plamienie na żułto dopiero mi zanika buuu , każda ciąża i poług i dziecko inne nie ma co :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ciemieniuchy pozbyłam się za pomocą miękkiej szczoteczki do zEbów bo ta szczoteczka z canpola nie dawał rady. Mieliśmy kilka żółtych strupków na środku główki i na brwiach a na pozostałej częSci główki był taki biały nalot. Najpierw naoliwkowałam, zeskrobałam a później kąpiel. Tak mi doradziła moja mama, na poczatku mówie gdzie tam szczoteczką do.zębów, za. mocno będzie ale poskutkowało za pierwszym razem. Tylko nadal jest troche na brwiach i z tym już nie daję rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Smeffetka - racja, ja zeskrobuje paznokciem troszke, wiem,ze nie wolno! wiem :-) ale tak schodzi jedynie. Ale ta szczoteczka to super pomysł! Aniela - moim zdaniem chwilkę ponosić przodem można,ale w ogole taka pozycja jest niezdrowa dla dziecka, kręgosłup nie jest wygiety naturalnie. Niby teraz niektóe nosidła są przystosowane do takiego noszenia,ale jak widze rodziców tak noszących dziecko to mnie skóra cierpnie. A to mleko dla ulewających u nas jest z symbolem AR (antyrefluksyjne),czyli zagszczone,ale miom zdaniem zwykłe mleko z zageszczaczem też się dobrze sprawdzi. I super,ze takie podajesz, bo Małą bedzie i mniej ulewac i ładnie przybierac. A takiej nazwy jak napisałaś to ja nie znam, może łatwiej by było z firma, o ile to już firma hihi Ciemieniucha to w ogóle moja udreka, starsza córa miała tak gęsta czuprynę od urodzenia i długie włosy,ze pozbyc się tego było naprawdę trudno. Miłego dnia, dziewczyny. Ja się ciesze,ze już weekend prawie i mężulo pomoże więcej. Ale martwię się Kindziulką,bo kaszle brzydko i zaraz bedą dzwonic i błagać panię by przyjechałą na wizytę . Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) betinka była u mnie wczoraj pani doktor i powiedziała żeby odstawić nabiał i ryby ,smarować bepanthenem, podawać wapno w płynie 2xdziennie0.5 łyżeczki i jak zejdzie to pomału wprowadzić nabiał i obserwować bo może to było tylko z przedawkowania nabiału. Więc jest nadzieja że będę mogła go jeść, tylko w mniejszych ilościach :) ira nam na SR poleciła położna oillan i używam go od początku i jest super. Sandra przykro mi trzymaj się kochana i nie poddawaj . fasolka mój mały też nie bardzo chce leżeć na brzuszku i główkę też nie bardzo podnosi ale walczymy i wierzę że z dnia na dzień będzie lepiej. Nam też położna mówiła że dziecko nie da sobie krzywdy zrobić i się nie przeje jak jest na piersi. camilla super że już w domku dużo zdrówka dla was i słodziak wielki z Emi :) miłego dzionka życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betinka1 - ja mam chustę taką http://allegro.pl/haltex-fantastyczna-chusta-elastyczna-50cm-i2122373938.html póki co jestem zadowolona no i kolory są super :) Fasolka 99 - szalona z ciebie kobieta z tymi oknami, ja nie moge się jakoś zabrac za sprzątanie, co o tym pomyslę to mała zaczyna płakać :) camilla2011 - Emilka jest slodka, cieszę sie, że już zdrowa :) Donia - Maxiu uroczy chlopak :) w ogóle te nasze forumowe dzieci super, dzieki za wszystkie zdjęcia na poczcie kushion - zastanawiałam się nad tym co pisałaś i stwierdzam, że ja też z mężem uważamy, że nasze dziecko jest taaaaakie piękne, ale naprawde ja się wręcz podniecałam tym juz w szpitalu, że taką córę urodziłam bo my oboje z mężem jakąś specjalną urodą nie grzeszymy i bałam sie, że mi jakiegoś paszczura przyniosą, przepraszam, wiem, że to takie dziwne może, ale naprawdę jako, że dziecko mi pokazano kilka godzin po porodzie to miałam czas na rozmyślanie nad takimi głupotami :):) tojah - u nas też waga chyba nie za duża, ale ja ważę póki co siebie z małą na wadze łazienkowej, a to nie jest miarodajne, boję się wtorkowej wizyty, mam nadzieję, że z tą wagą będzie w porządku tujah, jakby mnie mąż tak straszył to bym sie na noc na wszelki wypadek zamykała w pokoju na klucz :D hahah a opis walki z zastojem - super! Mufi - od dziś dziecko w powietrzu, a ty stajesz na głowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam dziś mega kryzys, byłam zła na cały świat łącznie z synem, za to moje wstawanie w nocy. No chyba przez to coś się we mnie zablokowało i Młody nie mógł się najeść - piersi jak dotąd tryskały mlekiem nagle zrobiły się puste. Teraz się już troszkę uspokoiłam, ale musiałam rano dać butlę. Tojah masz rację nie ma co się nakręcać z tym karmieniem, jak jest taka potrzeba to trzeba dać MM i już. Właśnie mój Maluszek po tej butli się wreszcie uspokoił. W nocy to i brzuszek masowałam, bo myślałam że może znów kolki wróciły, ale ewidentnie to był głód. Od dziś chodzę spać o 21 bo wtedy mój Synek ma nawet 2 drzemki po 2,5h. Muszę się do niego dopasować jak on do mnie nie chce :D Kizia dzięki wielkie za info o tych zastojach, widać popełniałam kilka błędów jak chociażby masowanie. No i nie wiem czy ja w ogóle mam zastoje, bo nic w piersi nie czuję, tylko ta mała bolesna kulka w brodawce. Kapusta na pewno nie zaszkodzi. A za CIebie trzymam kciuki. Dopiero teraz sobie uświadomiłam jakie to szczęście że mój Okruszek tak pięknie przybiera na wadze. Monia dzięki za info o wysypce, fenistil przyniósł mi ulgę, dobrze że go miałam w domu. Sandra, Aniela moje kondolencje. Fasolka łączę się z Tobą w poczuciu bezradności wobec własnego dziecka. Jednak lepiej mi wychodzi prowadzenie domu niż macierzyństwo :( A powiem Ci że wczoraj udało mi się wykąpać na głodniaka, było mega ekspresowo i tylko z minutkę płaczu, ale potem jadł jadł i jadł :D Camilla córa piękna, super że jesteście w domu. Tojah Ty to biedna jesteś z tymi chorobami. Ja ciemieniuchę też zdrapywałam paznokciem :D ale dokuczała nam tylko ze 3 dni. Dziewczyny jakiego rozmiaru używacie pieluch? Bo mi dziś zaczęły 2 Dada przemakać - a mam jeszcze 3 paczki :( A i jeszcze powiem Wam co do szczepionek, bo ciągle mi się odmienia. Otóż ostatecznie zdecydowaliśmy zaszczepić 6w1 + rota, a po 6 miesiącu pneumo. Tak nam poradziła znajoma pielęgniarka. A tak w ogóle ile płaciłyście za pierwszą dawkę? Ok mój Maluch zapadł w sen więc ja idę do niego dołączyć, a akurat kawkę wypiłam :-( jak pech to pech. Idziecie dziś na spacer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm dziewczyny jak to jest w końcu z tymi hustami... nam na szkole rodzenia mówiono... , a także w wielu mądrych :) publikacjach wyczytałam ze malego dziecka nie należy nosić przodem do siebie bo zniekształca sie kręgosłup i obciąża bioderka... należy opierac pleckami o naszą klatkę jedna reka pod pupkę a druga przy piersi maluszka... pozycja lekko odgięta do tyłu żeby dziecko opierało sie dokladnie pleckami o nas... a w tych chustach jest dokladnie odwrotnie... nie jest to szkodliwe dla maluchów ??????????? bo ja już zgłupiałam normalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×