Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Tojah ja podobnie jak Ty zacznę się zwijać z cycem około 5 miesiąca. Pewnie to trochę zajmie nim dojdziemy do samej butli (i posiłków). Na dietę juz przeszłam, puki co zero słodkiego, żadnego cukru (no chyba, że ukryty w jakimś jogurcie) pozbyłam się chleba z diety i smażonego. No te moje posiłki wyglądają super zdrowo, pełno warzyw jakiś brązowy ryż (swoją droga mało smaczny), kasze, owoce. No i powiem Ci, że konsekwencja czyni cuda bo idzie powoli ale w dobrym kierunku. Pod koniec ciaży ważyłam ponad 80kg (matko i córko) nie wiem ile ale podejrzewam, że około 85 (konsekwentnie odmawiałam zbliżenia się do wagi) natomiast oszukując samą siebie stanęłam na wadze ostatni raz w 8 miesiącu i ważyłam 78 a w 9 miesiącu przytyłam straaaaasznie. Dziś ważę 65.5 a mój cel poczatkowo 55 łaskawie po chwili przemysleń zwiększyłam do 58. Mam 170cm więc 58 będzie i tak dośc szczupło. Waga z poczatku ciaży 62. Temat mojej wagi jest u mnie cieżki, strasznie jestem wrażliwa na tym punkcie. I z wielką tesknota patrze na pudła z moimi przedciążowymi ubraniami. Dziecko w spacerówce wożę na płasko, druga sprawa że on wsiada do swojeo vipera i usypia więc płasko ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tojah tylko na płasko, czasem lekko podnoszę żeby popatrzył na świat, ale on woli jeszcze na płasko leżeć. A nic się nie martw pracą, ja też jestem w trakcie poszukiwań a szczerze powiem że nawet nie bardzo mam gdzie CV wysłać taka posucha w ofertach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniało mi się jeszcze o kubkach. Moja starsza nie miała niekapka, po 4 miesiącu kupilismy jej kubek - tzw kapek ;-),bo jak się przewróci to cieknie wszystko na podłogę, taki zwykły z ustnikiem i super sie sprawdził. szybko nauczyła się z niego pić. http://allegro.pl/tommee-tippee-pierwszy-kubek-4m-kolorki-new-i2386786969.html Kindze też już taki zamówiłam. Moim zdaniem niekapki to przedłużenie butli, miękki ustnik itd,zatem dla mnie żadna róznica czy butla czy kubek. Niekapki miała dopiero koło 1,5roku,bo na wyjazd jak znalazł,zwłaszcza,ze pojemność dużo większa, no i nic nie wylewało się . teraz ma taki http://allegro.pl/kubek-niekapek-bez-uchwytow-12-tommee-tippee-i2359910174.html ale coraz rzadziej go używa,bo pije z butelek wodę lub sok. Mufi - niby się nie martwię, bo to ta praca mnie znalazła,a nie ja ją,ale szkoda. W mojej branzy wybór niewielki i trudno się gdzieś zaczepić, zwłaszcza po ostatnich zmianach ministerialnych i niżu demograficznym. Kusion, no to zazdroszczę, pieknie Tobie waga spada, u mnie sytuacja podobna, tylko ja mam 168cm, no i zatrzymałam się na dużo wyższym poziomie, a też tym razem startowałam z 62kg. ale nic to. kiedyś w koncu musze wrócić do swojej wagi. no i córcie wstały i popisałam,ze hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah - ja mam kubeczek kapeczek ;-) ale Laurka sie dławi póki co i jest na mnie bardzo zła jak go daję, z kolei kubek niekapek to dla niej ciekawostka i świetny gryzak, pare razy udało jej sie z niego pociągąć i też się zadlawiła, na dodatek była to czysta woda więc zdecydowała się więcej nie próbować i sobie tylko gryzie ustnik u nas dziś awaria, mąż ma od nocy oznaki grypy żołądkowej... także miło spędzamy jego urlop ojcowski zwłaszcza, że muszę małą izolowac, pozmieniałam pościel itp., mężowi zrobiłam płatki ryżowe na wodzie z jabłkiem tartym, no i opiekuje się tymi moimi dzieciakami a Laurka znowu dziś mi zasnęła o 17tej...chciałam ją przetrzymać, ale to bez sensu bo po prostu padła na twarz więc znowu będę mieć krótką noc jak i dzisiaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elzunia moj tak robi z butelka jak ty piszesz o tym kubeczku!! docia moj to zje 1/4 - 1/3 słoiczka a teraz odłozyłam bo ma wysypke i nie wiem czy ja zjadłam truskawki cyz on jabłuszko, wiadomo kazde dziecko jest inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki Ja znów do tyłu jestem z czytaniem :( Mati znów marudny z powodu ząbkowania... ale wczoraj w dzień dziecka miał super humorek :) chyba wiedział że dostanie prezenty :) Fasolka Hmmm no chyba powinnam się obrazić... :) pytałaś lekarkę o te zimne i mokre stópki? Fifi aż takie duże ciuchy już nosi?? My cały czas mieścimy się w 68, czasem zdarza nam się ubrać 74 Kushion Ale Dominik zdolny :) już siedzi... u nas już też siadamy ale cały czas podtrzymujemy bo jeszcze zdarza mu się polecieć :) co do jedzenia Matusia... tak tak dokładnie 189 ml :) nie no to oczywiście moja pomyłka, aż taki drobiazgowy nie jest :) Monia No ale ważne że jakieś atrakcje z okazji rocznicy mąż przygotował :) jeśli chociaż troszkę to lubisz to napewno bedzie fajnie :) ja niestety nie lubię i jestem totalny antysportowiec :) Mufi No ja wolałabym spa niż mecz :) Youstta Test ciążowy... wow! ale by było jakby znów bliźniaki hihi :) docia Nie pomogę wsprawie skazy białkowej, ale ja bym poszła to skonsultować jeszcze z kimś innym, znajomej córka ma skazę ale policzka są szorstkie i czerwone zadzwoń może do lekarza, niech Ci poradzą co z tym mlekiem, ciężka sprawa skoro nic nie chce pić... ja tak jak kushion uważam że w takiej sytuacji lepiej szybciej wprowadzać stałe pokarmy. U nas Mati non stop ulewał i odkąd jada stałe pokarmy jest o wiele lepiej Co do wprowadzania pokarmów to my już od tygodnia jadamy nawet mięsko, mieliśmy już jarzynki z indykiem i jarzynki z cielęcinką i muszę powiedzieć że jednak mojemu Matkowi najbardziej to smakuje, owszem zupki jarzynowe itp też są dobre ale najchętniej zjada dania z mięskiem. Co do owoców to preferuje jabłko, jabłko z marchewką, banany , banany z jabłkiem, nie znosi za to tych słoiczków z dodatkiem winogrona i brzoskwini :) patrzcie takie małe a już potrafią wybrzydzać... aha no i szpinak z ziemniaki to dla niego bleeee do potęgi :) Mati póki co zjada po pół słoiczka obiadku a jak Wasze dzieciaczki? Dają radę cały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi a może dziecko tuli się do piersi bo tam jest bezpiecznie, ciepło, miło?:) Moja tak robi i nie wyciągam cyca tylko daje smoczek i noszę o ile oczywiście nie mogę jej włożyć do łóżeczka bo tak się zachowuje jak chce spać :) inaczej jak chce jeść bo wtedy nerwowo szuka cyca przez bluzkę a tak jak piszesz to na spanie- wtedy nucę uspakajającą ją melodyjkę i tulę i zazwyczaj po 3 minutach śpi ;) Docia zaczęliśmy od 1/3 słoiczka małego (125 gram), potem połowa, 2 razy zjadła cały ale wtedy już nie je cyca a ja chcę by go jadła żeby mieć jak najdłużej pokarm :) pewnie za jakieś 2 tygodnie będę dawać cały słoik plus popić z niekapka :) Jagódka moim zdaniem to truskawki bo one są mocno uczulające. Nie martw się mi w szpitalu po porodzie dali kompot z nich tak samo jak mojej siostrze więc nie Twoja wina. Moja na szczęście nie jest uczulona i jem parę sztuk dziennie :) Martynka ma dziś 5 miesięcy :) Male urodzinki :) Byliśmy 4 godziny na zawodach pływackich jej kuzynek- hałas masakryczny ale ona przespała pół godziny tam :) Zadziwia mnie ona :d a nie pisałam bo kop się zepsuł ale na szczęście znajomy go zreanimował :) przy okazji poszerzyłam jego wiedzą z zakresu odzyskiwania haseł w Mozilli więc czuje sie świetnie hehe nawet ja coś wiem (w tajemnicy Wam powiem że wujek Google mi pomógł :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny pojechalam przedwczoraj do lekarza i mowie mu ze mala nie chce pic pepti ani nutre wiec zdecydowalismy zeby podac jej mleko co kiedys pila bebilon comfort i patrzec na reakcje kupki itd. ja zauwazylam ze jak zaczelam podawac jej zupke jarzynowa to sluzu nie widac albo ja juz slepa jestem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bebilon comfort to wcina a slyszalyscie o mleku bebilon ph 5,7 ??? to jest to samo co bebilon niskolaktazowy ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc u nas dzisiaj okropna pogoda. Kushion, no to fajnie. Dominik bedzie mial towarzystwo. My dostalism zlobek na te dni kiedy pracuje. No i poplakalam sie na mysl, ze moj synus juz od wrzesnia wyrusza w swiat edykacji. Docia nie pomoge, bo my cycujemy, ale pewnie, ktos cos podpowie. Tojah my tez mamy kubek "niekapek" mothercare, ale tak w praktyce kapek, lecz maluch nie radzi sobie z nim, wiec wode dostaje z butelki. Zmykam, bo synus wzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamusie :):):) Wreszcie udało mi się dziś usiąść i trochę poczytać . Mieliśmy w domu mały Sajgon , wymieniali nam komin , dziura przez całą wysokość domu , rozwalony duży pokój , na szczęście udało się uchronić łazienkę na górze i do tego wszędzie pył, kurz i smród sadzy. Gotowałam obiady robotnikom a co najgorsze jeszcze w tym wszystkim to dopadł nas jakiś paskudny wirus , najpierw Kajtek przez kilka dni płakał, marudził , kilka razy zwymiotował , bolał go brzuszek , nic nie chciał jeść i jeszcze dziąsełka mu dokuczają . Mnie i M okropnie bolały żołądki , Zuza chyba najłagodniej to przeszła , bo tylko kupek więcej robiła. Mam nadzieję że to już się skończyło i nie wróci. Kajtek nie dość że taki kruszek malutki to jeszcze wychód ale przez ostatnie dni wziął się w końcu za jedzenie , nie wiem ile to potrwa ale radość z tego mam nieziemską , w końcu zamiast płaczu że nie chce kaszy jest płacz że się skończyło i przeprosił się z butlą bo ostatnio to już tylko łyżeczka i w nocy nie jadł a teraz nad ranem wypija kaszkę , no i jak męczył 120 ml to teraz zjada 150-180 a czasem nawet 200 ml. Musieliśmy przez tą chorobę przystopować z nowościami i zacząć wszystko od nowa , czyli marchewka i kleik ryżowy ale pomalutku wracamy do wszystkiego. A tak do dalej z niego taki śmieszek i mała sprężynka , strasznie chce siedzieć ale jeszcze sam nie daje rady , zdarza mu się polecieć gdzieś na boki więc raczej staramy się go jeszcze samego nie zostawiać. Zuza będzie miała w środę swoje pierwsze przedstawienie w przedszkolu z okazji dnia matki i ojca, jest kwiatkiem i muszę dziś zrobić jakiegoś na głowę . Ja się cały czas odchudzam , zrezygnowałam z wszystkich drastycznych diet i po prostu zdrowo się odżywiam , waga spada powolutku ale cały czas leci , jeszcze 1 kg i będzie przed ciążowa , a potem będę walczyła jeszcze z 10 kg. Teraz troszkę postaram się Wam odpisać :) jagódka - co do obiadków to u nas najlepiej podchodzą te z Gerbera , potem Bobovita, chyba ma największy wybór i z Hippa , kiedyś się skusiłam ( cena mnie skusiła ) i kupiłam kilka z Rozssmana ale nie bardzo Kajtek chciał to jeść i faktycznie mają jakiś taki chemiczny smak i bardzo się zdziwiłam że obiadki z mięsem mają po 4 miesiącu, więc już ich nie kupię . Ale to i tak każde dziecko ma swoje smaki i będą one się zmieniać co chwilę . kushion - rozstępy dopiero mi wychodzą na boczkach i na brzuchu jak chudnę, w pierwszej ciąży uchroniłam się przed nimi a teraz już się nie udało, na razie są paskudnie czerwone. Co do nowych umiejętności to jest tego trochę np Kajtek nauczył się odpinać pampersa , jak go rozbiorę to tak rusza łapką że odczepi jednego rzepa a potem bierze się za drugiego a jak leży na golaska to strasznie masakruje siusiaka :P tak za niego ciągnie że aż mnie to boli :) jak mówię zostaw siuraka to się śmieje, robi rózne przewrotki ale nie umie jeszcze podnosić się na wyprostowanych rękach , a jak mu coś nie pasi to tak tak przeraźliwie piszczy i robi mostki że nie ma zmiłuj :P Smefetka-ja przed pierwszą ciążą brałam Yasmin i było ok , potem po ciąży czułam się po nim fatalnie i szybko tyłam , teraz dostałam Yaz i po pierwszym opakowaniu jest dobrze , zobaczymy co będzie dalej, tylko cena nie ciekawa . Tojah -to ja Cię chyba zdziwię najbardziej :) Bo u nas spacerówka od samego początku tzn wózek 3w1 , więc ta spacerówka to taka masywna , przystosowana to leżenia na płasko, przekłada się budkę i robi taką niby gondolkę :) Betinka- a czemu Sinlac ? Nie lepiej już jakiejś kaszki smakowej dosypać ? Nie wiem czy go w ogóle można mieszać z MM i na opakowaniu chyba jest napisane że tylko raz dziennie można podać. Szkoda że nie napisałaś jaki chcesz wózek kupić bo mam identyczny tylko że ja jestem z niego bardzo zadowolona , może gdybyś się o niego wypytała to byś go nie kupiła. Mi on odpowiada , choć dosyć ciężki ale to mi nie sprawia problemu. Ja go lubię za stabilność , dużą budkę i fajną folię , duży kosz , koła, możliwość wpięcia fotelika , no i trzyma się bo jest jeszcze po Zuzi i właściwie nie ma śladów użytkowania. Ale każda szuka coś odpowiedniego dla siebie więc pewnie znajdziesz coś fajniejszego:) A co z tym fotelikiem ? Ja się już prawie zdecydowałam na ten Chicco ale poczytałam o nim trochę i wyszło że ma fatalne oceny i zrezygnowałam . Upatrzyłam sobie teraz z FP ale inny niż Ty pokazywałaś http://allegro.pl/fotelik-0-18-cosmo-fisher-price-sand-gratis-i2363829710.html. Zagłębiłam się w temat i okazało się że w wielu samochodach nie można zamontować go tyłem to kierunku jazdy i że w ogóle ciężko z montowaniem tych fotelików 0-18 tyłem. W Rzeszowie nie mogę go znaleźć w żadnym sklepie a chciałam spróbować czy u nas da się go zapiąć. Dalej jestem w punkcie wyjścia i nie wiem co zrobić czy czekać na taki 9-18 ale to pewnie jeszcze długo potrwa zanim tyle Kajtek będzie ważył , obecny niby do 13 kg ale może jeszcze lato w nim wytrzyma i będzie nie wygodnie w nim. Jak przeglądałam ostatnio wyniki tych testów z 2012 roku to tak się zastanawiałam czy rzeczywiście są takie rzetelne i warto im wierzyć, na pewno te z najwyższymi ocenami kosztują o wiele za dużo jak dla mnie i bardzo dużo fotelików nie miało robionych takich testów a może też są bezpieczne. Kushion- dobrze że wypytałaś o ten skoczek bo też mnie trochę Tojach wystraszyła , Kajtek głowę trzyma sztywno już jakoś od drugiego miesiąca, zadowolony jak skacze ,wiec mu chyba wygodnie. Jak był chory to nie chciał w nim usiąść więc go nie wkładałam przez tydzień ale jak potem go dorwał to nie chciał wyjść. Trzymam go tam ok 10-15 minut raz czasem dwa razy dziennie. A Dominik jest boski , Wy tam faktycznie macie wszystko jakieś inne i może dzieci też :) Cztery miesiące i tak ładnie siedzi, silny z niego chłopiec. Jak oglądałam filmiki to tak jakbym patrzyła na Kajtulka tylko on przy Dominiku , choć starszy o równe dwa miesiące wygląda jak młodszy brat :) Fajny ten niekapek, nie widziałam takiego u nas , my mamy też z TT tylko taki prosty , chyba Tojah podawała linka , pije z niego jak skończył 4 miesiące ale nie jestem z niego zadowolona bo wkurza mnie zamykanie , muszę poszukać coś nowego. Fasolka- Kajtek zawsze ma zalane uszy i jakoś na to nie zwracam uwagi, czapkę też nosi tylko jak chłodniej i wieje mocniej , a jak ciepło to goła główka albo kapelusz , nie nosi też czapek takich wiązanych pod brodą , co zasłaniają całe uszy. Zuzę też tak ubierałam i odpukać nigdy nie miała problemów z uszami , uważam że w ten sposób uszka się hartują , a z resztą jakieś zapalenia to wina zazwyczaj bakterii a nie zalania czy lekkiego wiatru tak mi powiedziała kiedyś taka fajna lekarka. Pewnie że takie maluchy mają swoje smaki , ja się już o tym wiele razy przekonałam :) Monia- ja fanką piłki nożnej to nie jestem ale takie ważniejsze mecze oglądam , więc taki prezent by mnie ucieszył tylko nie na taką okazje :P ja bardzo lubię żużel , siatkę i ręczną :) Youstta - Kajtuś też waży coś ponad 7 kg ale nie więcej niż 7,5kg , patrząc w siatkę centylową to kiepsko to wychodzi ale kiedyś znalazłam siatkę dla dzieci urodzonych między 32-37 tygodniem i wychodzi dobrze. Rimela- muszę wpróbować Twój sposób na plamy , a tak w ogóle to kiedyś tutaj pisałaś a teraz tylko podczytujesz ? :):):) Mufi- dobrze że wyniki Wiktorka są ok , faktycznie często dzieci długo karmione samą piersią mają anemię , a często dzieci sie pocą z braku wit D3. My już kończymy drugi Dentinox , bardzo Kajtkowi pomaga ten żel. Betinka- na te kupki wypróbuj deserek z gruszkami Weeliamsa albo z śliwką , są już chyba po 4 miesiącu, regulują prace jelit. Tojah- nie smutaj , jak nie ta praca to będzie inna a tam niech żałują że Cię nie wzięli :):):) na pewno coś znajdziesz :) Ja też okropnie się czuję z moją nadwagą i jak oglądam zdjęcia z przed ciąż to sie ciągle zastanawiam gdzie ta laska się podziała ale walczę i liczę że przez lato pożegnam niepotrzebne kilogramy :P Docia - nie wiem czy śledziłaś od początku nasz wątek bo właśnie mój Kajtek nie chciał jeść tylko on stanął w końcu na wadze nic nie przybierał , jak miał dwa miesiące to podawałam mu mleko łyżeczką i lekarka zaleciła nam po skończeniu 3 miesiąca zacząć wprowadzać warzywa i owoce żeby zakwasić żołądek, od razu była poprawa . Ma jeszcze czasem okresy że nie chce jeść kaszek albo mleka ale jest dużo lepiej a tak to ciągle był płacz , tak jakby to mleko mu szkodziło, u nas nikt nie stwierdził skazy ale kolki miał okropne i jest taki antymleczy. Jak ostatnio zaczął więcej wypijać mleka to znowu na buzi pojawiły się takie suche plamki , ale kupki są ok. Popisałam sobie troszkę , trochę tematów pewnie już nieaktualnych poruszyłam . Widziałam że znowu był atak pomarańczy , ja od samego początku twierdze że to jedna z nas ale nie ma sensu juz do tego wracać. Najważniejsze to pamiętajcie ignorować głupie wpisy , nie wdawać się w dyskusje. Dzieci mi śpią , tatuś ma służbę a ja się muszę zabrać za tego kwiatka dla Zuzy tylko nie mam pojęcia jak go zrobić :) Zauważyłam że Agniesiulka już bardzo długo się nie odzywa mam nadzieję że po prostu nie ma czasu . Ciekawa jestem też jak tam Hania Alki . Podeślę Wam jeszcze zaległe zdjęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze jedna sprawa która mnie długo męczy. Elżunia- ja nie z tych co się obrażają ale nie bardzo rozumie co Cię tak oburzyło z tym psem? Czy to że pies był prezentem czy to że to dziecko go otrzymało czy jedno i drugie ? Prezent, nie znaczy zawsze zabawka , dostają dzieci słodycze, ubrania książki itd co w tym złego że ktoś komuś podaruje zwierzę , jak wie że daje je w dobre ręce ? Czyli co ? Zwierzątko można sobie tylko samemu kupić? Pisałam, że to był dobry moment na psa dla Zuzy bo to juz nie jest malutka dziewczynka, pies nie mieszka w domku Barbii, nie śpi w łóżeczku z lalkami i nie wozi go w wózku . Dzieci mają rybki, chomiki , świnki morskie , uczą się przy nich odpowiedzialności i dbania o drugiego. Zuzia bardzo odpowiedzialnie zajmuje się psem i to że ona go dostała to nie znaczy że tylko ona się nim opiekuje, wszyscy się nim zajmujemy. A ona sama bez proszenia wychodzi z nim do ogrodu jak wstanie żeby się załatwił , a jak coś zrobi w domu to sprząta , pilnuje żeby miał wodę , dostał jedzenie, pomaga w kapaniu, bawi się z nim - tak jak się powinno bawić z psem a on ją uwielbia , krok w krok chodzi za nią . Ona nie jest maluchem który ciągnie psa za ogon albo go ściska za mocno , jest mądrą czteroletnią dziewczynką i bardzo kocha tego pieska, nie uważam żebyśmy zrobili cos złego bo podarowaliśmy dziecku wymarzonego psa i na pewno nie dzieje mu się żadna krzywda u nas . Tłumacze się tak z tego ale po prostu mnie zdenerwowało to co napisałaś. Nie znasz naszej rodziny a tak to ujęłaś jakbyśmy dali pieska jakiemuś rozpuszczonemu bachorowi bo tak sobie wymyślił i będzie go męczył i jeszcze nie wiadomo co mu robił. Przykro mi bo my kochamy zwierzęta i nie robimy im krzywdy. A tak w temacie wczoraj usłyszałam jaka jest nowa moda na prezenty komunijne dla dzieci które mają już wszystko , już wyszły z mody quady , operacje plastyczne teraz na prezent daje się jeża pigmejskiego, w szoku byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej tak na wstepie. Rajciu jakiego jeża? Czy już wszyscy powariowali? Dzisiaj pisze z tel.więc pewnie dużo opuszczę. Kika co do wózka to same kłopoty z nim ale nie będę tu opisywać. On nie był taki znowu zły tylko duży, gdyby ciut mniejszy był to byłoby ok. I wcale ten który kupiliśmy nie był stabilny chwiał sie jak ch....a. tylna oś między kołami była ruchoma tak jakby spawy puściły. Czy u Ciebie też tak jest? Czy tył wózka sztywno się trzyma? Fotelika też jeszcze nie kupiliśmy dzisiaj byłam w hurtowni i facet mi jeszcze namieszał w głowie ale niedługo trzeba się zdecydowac bo pod koniec czerwca jedziemy. Z tym sinlakiem to koleżanka z pracy mi gadała ze dodawaa do mleka. Ale ja w końcu nie dałam. Wczoraj kupiłam w końcu zwykły bebilon. Nie żaden ha ani inny i wczoraj mi wypiła. Chociaż dzisiaj została z tatusiem i niby nie chciała ale pewnie nie była głodna bo mojego rozmrożonego też nie chciała. Gapp zdrówka dla Martynki:-) A ja dzisiaj zrobiłam sobie parę godzin odpoczynku od małego dziecka. Zabrałam starszą do kielc do kina. Pobuszowałam troche po sklepach, kupiłam pare ciuszków dla dzieci sobie koszulkę i spodenki. Chciałam buty ale nie było. Jakbyście miały jakąś fajną stronkę z butami to podeślijcie:-) poszukuję klapek na koturnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki dziewczynki, że nie pisałam, ale nie mam na nic czasu ostatnio i chcę więcej czasu poświęcać dziecku... betinko- http://www.sklepkamil.pl/- tu są fajne butki:) O tym jeżu pigmejskim słyszałam już od jakiejś babki na mieście... W czwartek mieliśmy szczepienie 5w1- Szymon waży 6960 i ma 69cm... Po szczepieniu mały był rozdrazniony, a w piątek tak się darł od rana, ze nie wytrzymałam i się popłakałam razem z nim. Nie mógł usnąć, dopiero około 15zasnął.... masakra...od rana!!! W sobotę i niedzielę mąż się głównie zajmował synem- nawet spał z nim sam, a ja w drugim pokoju odsypiałam:P No ale nic co dobre nie trwa wiecznie i dzić dziecko do mnie wraca, bo mąż do pracy idzie... kushion- gratuluję opiekunki! super... jagódka_1984- i jak krzesełko? Mój dziś wcinał kaszkę ryżową z mlekiem i bananami(słoik z hippa na dobranoc)- baaaardzo mu smakowało- jutro podam pierwszy raz mięso:) A i ogólnie zjada po pół słoiczka na raz. ZUZIA_K- a na ciemieniuchę używałaś emolium? polecam Polećcie jakieś kubeczki - niekapki/kapki:) hej kobitki Ja znów do tyłu jestem z czytaniem Mati znów marudny z powodu ząbkowania... ale wczoraj w dzień dziecka miał super humorek chyba wiedział że dostanie prezenty Fasolka Hmmm no chyba powinnam się obrazić... pytałaś lekarkę o te zimne i mokre stópki? Fifi aż takie duże ciuchy już nosi?? My cały czas mieścimy się w 68, czasem zdarza nam się ubrać 74 Kushion Ale Dominik zdolny już siedzi... u nas już też siadamy ale cały czas podtrzymujemy bo jeszcze zdarza mu się polecieć co do jedzenia Matusia... tak tak dokładnie 189 ml nie no to oczywiście moja pomyłka, aż taki drobiazgowy nie jest Monia- super sprawa taki meczyk- ja to bym się cieszyła:) http://allegro.pl/fotelik-coletto-sportivo-9-36kg-sps-wys-0-gratis-i2366569970.html- ja kupiłam taki- wygląda bardzo porządnie... No i muszę kąpiel szykować, bo mały jęczy, że chce już spać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rimela
Kika79, tak pisałam kiedyś z Wami, od samego poczatku właściwie, ale potem miałam troche problemów, jakoś wypadłam z rytmu i juz się nie udzielałam. Często podczytuję :) a sposób na marchewkowe plamy napewno zadziała :) ja moją małą na początku karmiłam w 7 światów, i wszystko ładnie zeszło :) a skoro juz napisałam, to próbowała któraś z Was żel na dząsełka Dentinox? moja córcia ząbkuje i jest nieziemsko marudna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rimella Ja mam ten żel i mimo że bardzo zachwalany (Panie w aptece) to wydaje mi się że mało skuteczny no chyba że przez pierwszą minutę jak nakładam i poczuje inny smak a póżniej dalej jazda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj zaliczyliśmy pierwszą marchewkę a dziś prałam śliniak - mydełkiem biały jeleń w kostce - pięknie zeszła - spróbujcie. Ja używam na ząbki calgel, bo chyba jedyny jest od 3 miesiąca, a my ząbkujemy już od 2,5. Myślę że działa ale tylko chwilę, bo tej camilli też nie widzę efektu. Kika ja daję wit d3 co drugi dzień bo u nas już ciemiączka prawie nie ma :-( fajnie że się odezwałaś. U nas masakra z usypianiem w dzień, po prostu z każdym dniem gorzej. Naprawdę nie mam już siły, a pobudki już najpóźniej o 5. Gapp owszem chce się przytulić, ale nawet tak usypia rzadko i dopiero po kilkudziesięciu minutach "walki", wygina się tak że ledwo daję radę go utrzymać. Jak macie jakieś pomysły to będę wdzięczna - wypróbuję wszystkiego oprócz makówek pod poduszką :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika - nie chcialam żeby ci sie przykro zrobilo... ale ja jestem zapalona psiarą, przez lata pośredniczyłam w adopcjach niechcianych psów,jestem wyczulona na tym punkcie i bardzo wrażliwa, i faktycznie słowo "prezent" w kontekście psów i zwierząt w ogóle działa na mnie jak płachta na byka, tyle w tym temacie Mufi - marcheweczka smakowała? co do usypiania to ja po prostu czekam aż sama padnie, dziś wlożyłam ją do łóżeczka jak zaczęła trzeć oczy ale wrzask był, płacz, łzy jak groch leciały więc wzięłam i jeszcze godzinę posiedziała ze mną i wtedy już usłyszałam zawodzenie odlożyłam i od razu zasnęła, no nie wiem trzeba chyba wymęczyć bardziej bo przecież na siłę nie uśpisz dziecka, czasem już sama jestem zmęczona i chciałabym żeby i ona zasnęła, ale co poradzić jak jeszcze nie pora, ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo Mufi u nas tez pobudki o 5 rano !!! wczoraj 5.10 a dziś 5.14 rano na zmianę z męzem bawiliśmy i spaliśmy,a le jutro go nie bedzie, raz mi przypadkiem w dzien zasnął przy piersi a tak walczę z usypianiem, ale ciężko jest.... no nic zobaczymy co dalej tez sie wygina jak chce go przytulic na lezaco a kiedys tak przy mnie lubił zasypiac moze im minie, jakis kryzys 4 miesiąca a ja dałam marchewke potem jabłko i była wysypka (nie wime stawiam na trudkawki ale jabłko odlozyłam), a dzis znowu marchewka i je ale nie chce otwierac buzi on chce ssac z lyzeczki albo nie otwiera bo nie smakuje, zobacyzmy co dalej ale 1/3 słoiczka zjadł wiec jest ok. a jak u was? elzunia u mnie tez widze ze zmeczony i marudny ale do lozeczka to wrzask i tak lozeczko i rece dopoki nie padnie... edzia napisze jak krzesełko dojdzie :) boje sie czy sie zmiesci w kuchni kika fajnie ze sie odezwałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzuniaw próbowałam i bardziej wymęczyć i kłaść wcześniej zanim sie rozdrażni i nic - efekt taki sam - wrzask i w końcu pada zmęczony płaczem. A dla mnie to jak sól na ranę. A marcheweczka dziękuję smakowała, ale szału nie było, dziś zjadł troszkę więcej, ale 5 min i musiał być cyc :D Jagódka to my na jednym wózku jedziemy, dziś zawiesiłam gruby koc na oknie może pomoże. A już mi tak pięknie to wszystko szło, a od trzech dni jest gorzej niż było. Dziś nawet się z cycusiem złamałam bo chyba by mi już serce pękło. Jestem wykończona, może masz rację że to jakiś kryzys 4 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babeczki, :) podczytuje was systematycznie z tel podczas spacerów - jak Młody da ale pisac nie mam kiedy i biernie was podglądam w waszym macierzyńskich zmaganiach sporowokowana przez Sylwkę pisze że o stopy zapytałam, pediatra że jeśli to pocenie się jest intensywne i pocą się również dlonie to może być to oznaka niedoboru wit d i krzywicy, ale potwierdziłam ze d podaję - 2 krople dziennie, no i trudno powiedzieć czy stopy pocą się intensywnie .... pocą się i tyle, a donie nie wiem bo ciągle są w buźce wiec mokre albo jak je ściska to wiadomo się spocą - no i to tyle w temacie, ple ple ple i nic z tego nie wynikło alarmowana waszymi zagadnieniami w temacie napletka poprosiłam o zerknęcie i okazało się że trochę zrośniety :( wiec na 2 tyg dostaliśmy do stosowania maść a potem jak się nie uelastyczni to czeka nas chirurg dodam że po szczepieniu notowania Filipa są następujące : dł 69, waga 8470 kg - niezły gagatek :) czytając was ostatnio podziwiam mamy cycujące które często jeszcze wstają nocami , dziewczyny jesteście niesamowite !!! pozdro dla kushion która pilnuje porządku na forum i udziela wszystkim szczegółowych rad :D buziol ! no to chyba tyle....... a na diecie dalej jestem, wcianam białko i znikam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EdZiA:) coś namotałaś bo skopiowałaś fragment od Sylwki i wrzuciłaś jako swój wpis , az się zakręciłam kto się powinien na mnie obrazić i za co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolko masc na recepte?czy to sterydowa jest?z tym chirurgiem moze jeszcze poczekaj wybierz sie najpierw do urologa dzieciecego,bo gadalam z lekarka i najpierw nam siusiaka ma zobaczyć specjalista z tej dziedziny a chirurg w ostatecznosci.daj znac czy po masci sa jakies efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O dostałam buziak od fasolki! Ja jestem z tych wstawających w nocy ale... no właśnie. U nas ostatnio noce wyglądają tak 8:30 śpi, pierwsza pobudka 2 w nocy, trzecia o 6, czwarta o 7:30 i około 9 (dziś punkt 10) wstaje. (To chyba powinnam przemilczeć czytając wpisy Mufi i Jagódki). Więc noce mamy już dużo lepsze, nie muszę wstawać często. Nie dalej jak wczoraj pisałam do Tojahy, że niedługo koniec z cycem, no i chyba będzie szybciej ten koniec niż myślałam bo w piersiach mam wrażenie że nie ma an kropli mleka, puste woreczki. A już chyba nie chce mi się walczyć o laktację. Wystarczy, jak się skończy to się skończy, trudno. Mufi moim zdaniem te gorsze usypianie niż wczesniej może być skutkiem tego, że Hrabia zauważył, że coś chcesz zmienić i się buntuje. I na razie wygrał bo jak napisałaś skapitulowałaś i dostał pierś. Nie dziwię Ci się, pewnie też by mi serducho pękało. Niestety pewnie zdajesz sobie sprawę ale w tym wrażliwym temacie usypiania konsekwencja to podstawa. Niestety. aaaa i Mufi łał marchewka! No super! Edzia mięsko! Lecicie dziewczyny! Pisałam o niekapku 2 strony temu:-P zresztą nie tylko ja :-P Zuzia a wyczesujesz tę ciemieniuchę? Mufi co do usypiania to czytałam ostatnio książę "uśnij wreszcie" z ciekawości. (dostępna na necie jak wrzucisz w gogle 1 link) I powiem Ci szczerze, ze warto przeczytać już pomijając metodę, która jest kontrowersyjna. Autor opisuje mechanizmy usypiania i czego unikać usypiając dziecko i generalnie jak tę naukę przetrwać. A i pisano, że wymęczanie dziecka nic nie da bo to nie rozwiązuje problemu usypiania na stałe tylko na jeden dzień. No i sen mi z powiek ta witaminą D spędzacie. Przypominam, ze mój nie bierze żadnych witamin i jakoś czuję się winna, że coś robię źle. Branoc kobitki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciemieniuche wyczesujemy, a przed kapiela natluszczamy glowe. Okazalo sie, ze wysyarczylo odstawic szampon (my mamy oilatum) i po klopocie. Glowe myjemy woda z plynem do kapieli. Wybieramy sie dormatologa, bo nasz maluch ma zmiany skorne. Zawsze cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×