Czy dla mężczyzn seks jest nieważny...?

A to jak nie mam faceta to jak wchodze na taki topik to jest dziwne? Mozna wiedzeic dlaczego jest dziwne?

Nie rozumiem po co w ogole ta dyskusja. To ze autorka tematu jest egoistka i materialistka ktora wykorzstuje swojego faceta jest oczywiste i nie podlega zadnej watpliwosci.

no tak wywód starej panny albo smarkuli na temat pozycia w stałych związkach:) to jak wizyta u szczerbatego dentysty albo głuchego laryngologa :P

Nie wiem, zazwyczaj wchodza tu osoby, ktore maja podobny problem. Lub osoby, ktore wlasnie sa w szczesliwym zwiazku i chca nam jakos pomoc, doradzic. Ewentualnie osoby, ktore moga sie podzielic podobnym doswiadczeniem z przeszlosci.

Piszac "szczesliwy zwiazek" mialam oczywiscie na mysli strone erotyczna, zeby potem nie bylo niedomowien albo oskarzania nas o meczennictwo! :P

Wlasnie autorka pokazuje ze jest nie tylko egoistka ale takze osoba bez kultury obrazajac moja osobe. Naprawde wspolczuje ze facet musi sie zadawac z taka kobieta. Nie jestem ani stara panna ani tez smarkula. Reakcja autorki jest najlpeszym dowodem ze mam racje. Prawda kole w oczy

A mozna wiedziec dlaczego tak naprawde tutaj weszlas? Tak z ciekawosci pytam :P

tak masz racje:) dziękuje za to że otworzyłaś mi oczy a teraz pozwolisz że nie bede marnować czasu i pójde żyć swoich egoistycznym życiem :)

no tak wywód starej panny albo smarkuli na temat pozycia w stałych związkach to jak wizyta u szczerbatego dentysty albo głuchego laryngologa Autorka nie tlko jest egoistka i bez kultury ale takze nie grzeszy inteligencja. Co za durne myslenie. To tak jakby pisac ze ginekolog musi byc kobieta albo ze lekarz musi byc chory na raka by leczyc osobe chora na raka

i to ja jestem bez kultury nazywając Cię starą panną? a Ty nie jesteś powtarzając w kółko że jestem egoistką. I nie bede się z Tobą kłocić bo musiałabym zejść do Twojego poziomu....

Przeciez autorko jestes egoistka. Dalas temu wyraz w jednej ze swoich wypowiedzi.

wewew: ja pamietam jeszcze calkiem dobrze czasy, gdy nie bylam z nikim w zwiazku i moge Cie zapewnic, ze wtedy nie udzielilabym tutaj zadnej sensownej rady. Przypomina mi to ksiezy na kazaniu, ktorzy wypowiadaja sie na temat zycia w rodzinie i szczesliwego pozycia malzenskiego...

Nie napisalas ze jestes z facetem bo sie kochacie tylko dlatego ze on Cie kocha. To jest egoizm w czystej postaci!

no dobrze jestem egoistką, przyznaje się. czy to wystarczy? rzucajcie dalej kampaniami ale nie o tym jest ten temat, dalej stoimy w miejscu. kto tam hipopotam trafne porównanie to księży:) a ja nieskromnie porównam naszą dyskusje to polityków w Polsce, którzy się kłocą non stop a problem jak był tak jest...

Przypomina mi to ksiezy na kazaniu, ktorzy wypowiadaja sie na temat zycia w rodzinie i szczesliwego pozycia malzenskiego... Co to jest za chore myslenie. Nie masz pojecia jak wiele o zyciu w rodzinie wiedza ksieza. Jak wiele kobiet dzieli sie ksiezom swoimi problemami, ja juz nie mowie o spowiedzi. To jest chore myslenie. Nie trzeba byc kobieta by byc swietnym ginekologiem, nie trszeba byc ptakiem by sie znac na ptakach. Nie trzenba byc pilkarzem by byc swietnym komentatotem pilkarskim. Seksuolog nie musi byc ogierem by byc swietnym seksuologiem!

Ponawiam prosbe: przeczytajcie caly topik!

chodziło o kamienie nie wiem czemu napisałam kampanie ;D

Nie trzeba byc kobieta by byc swietnym ginekologiem, nie trszeba byc ptakiem by sie znac na ptakach. Nie trzenba byc pilkarzem by byc swietnym komentatotem pilkarskim. Seksuolog nie musi byc ogierem by byc swietnym seksuologiem Ale trzeba byc choc raz w takiej sytuacji jak my, by moc nas zrozumiec...

Idac waszym chorym myslenie to osoba bedaca w zwiazkach nie moze sie wypowiadac o zyciu singla, nie moze ich krytykowac bo niby co ona wie o zyciu singla? Wasze myslenie jest chore. Mozna byc 30 lat w zwiazku i nie umiec doradzac w kwestiach zwiazkowych, mozna nie byc nigdy nie byc w zwiazku a byc swietnym psychologiem.

Bynajmniej tak wynika z wypowiedzi niektorych osob, ktore albo bagatelizuja problem, albo doradzaja nam wspanialomyslnie, ze mamy rzucic partnera lub poszukac sobie kochanka.

Ale trzeba byc choc raz w takiej sytuacji jak my, by moc nas zrozumiec... Ale problemem w tym watku sa faceci a nie kobiety!

Mozna byc 30 lat w zwiazku i nie umiec doradzac w kwestiach zwiazkowych, mozna nie byc nigdy nie byc w zwiazku a byc swietnym psychologiem. To moze nam wreszcie cos doradzisz, zamiast tylko sie czepiac? :)

Trzeba sluchac madrych rad madryhc ludzi a nie od razu skreslac rady osob ze wzgledu na ich stan zwiazkowy. Rada niejednego singla jest sto razy lepsza niz rada niejednej osoby bedacej w zwiazku. To jest kwestia madrosci zyciowej i nie tylko zyciowej a nie stanu "cywilnego" Autorka tematu od razy skreslila i obrazila wypowiedz autorki tylko dlatego ze ta jest sama. Takie zachowanie swiadczy o GLUPOCIE i brkau kultury

Podstawowa rada dla autorki - niech przestanie byc egoistka i materialistka, to jest punkt wyjscia do jakichkolwiek zmian

Ja slucham wszystkich rad i wypowiedzi, chodzilo mi tylko o to, ze mozna miec duza wiedze teoretyczna na jakis temat i mowic calkiem sensowne rzeczy, ale akurat w tym wypadku praktyka bardzo pomaga :P

Caly ten temat pokazuje ze praktyka tu sama nic nie zdziala. Udziela sie tu mase kobiet z "praktyka" z doswiadczneiem w zwiazxkach dosc duzym i nie mozecie rozwiac problemu tytulowe. Wnioski wyciagnijcie sami...

wewew: zgodzilabym sie z Toba jakies 10 lat temu, gdy bylam jeszcze niedojrzala emocjonalnie i moim idealem byla milosc platoniczna. A slowa to tylko slowa, nie uwazam, zeby "pozadne rzniecie" bylo terminem obrazliwym.

Jezu, napisalam porzadne przez "z"! Chyba naprawde potrzebuje tego seksu i to zaraz :P

O porzadnym rznieciu to ja nic nie pisalem! Uzywam innego slownictwa...

Wiem, napisala to Becia. Nadal twierdze, ze nie ma w tym nic zlego, kazdy uzywa takich slow, jakie mu odpowiadaja. Nie znaczy to, ze nie kocha swojego partnera lub traktuje go tylko przedmiotowo. Nie wspominajac juz o tym, ze "mysli tylko macica" czy jak to tam napisales.