Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Dzień dobry :) Nasz piec już grzeje ale ja wykorzystam ponoć ostatni ciepły dzień i będę działać na zewnątrz. Ale najpierw woda z octem i miodem, kakao, wywar z pietruszki, śniadanie, godzina zleci :)

Anula, witaj :) a ja nastawiłam ostatni raz bigos, przed 10 muszę się wyrobić, bo wyjeżdzamy na groby w moje strony, a kawałek drogi mamy...bigos wyląduje w słoikach, tylko Margo napisz czy z mięsem i kiełbasa do tych słoików dajesz? bo ja taki gar ugotowałam że do zamrażalki za nic tego nie upchnę... jak będę w miescie, też musze nakup[ić pietruszki i będę piła z mężem napar tak jak Anula :) a tak w ogóle to chcemy kupić sobie grzybka tybetańskiego i algi do robienia napojów :)

Dzień dobry. Mgła u nas. Białe mleko wokół. Wczoraj było pięknie i pościel cały dzień na słoneczku wisiała. Anula, piec już działa, to dobra wiadomość. Annorl i Jej mężowi spokojnej drogi życzę. Nie mogę alg pi, octu jabłkowego tez nie. Ale zrobiłam sobie kwas z buraków. Taki jak Margollki znajoma starsza pani pije. Dzisiaj jest już dobry. Smak fantastyczny ma. Dla przypomnienia. Plastry buraków. Plasterki pietruszki. Ząbki czosnku. Skórka razowca. Miód. Sól. Ciepła woda.

Kropelko, witaj :) A ja ciągle przymierzam się do zrobienbia tego kwasu buraczanego, ale jakoś ciągle coś...albo zapomne kupić buraki, albo zapomnę nastawić...ale w końcu muszę to zrobić :)

Annorl, gorąco polecam. Jest pyszny i bardzo zdrowy. I lepszy w smaku niż taki czysto buraczany. Pietruszka i miód wspaniale się z burakami komponuje. :)

ann, kropelko :) Piec działa, bo mąż po konsultacji z producentem rozkręcił silnik , przeczyścił i złożył. Ja też za buraki się jeszcze nie wzięłam, ale nie miało to sensu bo brak było ciepłego stale miejsca. Dzisiaj może się uda, a jeśli nie, to jutro. Wczoraj maszerowałam bite dwie godziny, wróciłam padnięta, akurat na " Przepis na życie" Niestety, na stole zostałam ptasie mleczko :( kilka wchłonęłam :( No nic, muszę się zebrać i wybyć. Do zobaczenia :)

Anula, 2 godziny? dobra jesteś :) a ptasier mleczko jak by tak u mnie leżalo to zjadła bym pół a nie kilka :p bigos już w słoikach, jeszcze tylko dla pewności zapasteryzuję, wyszło mi 7 słoików litrowych i 2 słoiki 0,7 litra. reszta do konsumpcji bieżącej, sąsiadka tez już dostała spora porcyjkę :) i musze powiedzieć że mi przepyszny wyszedł :D

Witajcie koleżanki!!!:D Widzę akcja witaminki pietruszkowe i buraczana w ruszyła!!!!.Dziś też nastawiam buraki z pietruszką .Tylko nie wiem czy łączyć obie.ponieważ pietrucha ma właściwości moczopędne,więc najpierw popiję buraczany zakwas.,zrobię przerwę i wezmę się za pietruchę parzoną. ann- ostudzony bigos wkładam w słoiki,taki ze wszystkim,mięsami itp.dodatkami,następnie pasteryzuję go 20 minut i zostawiam w garze ,aż wystygnie.Przechowuję w piwnicy.Może postać nawet kilka miesięcy.Zaraz jadę po mięso i będę robić swojskie konserwy w słoiki - takie według naszej ann.Brat wczoraj kupił sobie do pracy jakieś chemiczne świństwo- niby markowy gulasz angielski,a mówi że smakuje jak(no nie chce się wyrażać:p.Zapakowałam mu normalne śniadanie,ale on taką miał ochotę na konserwę ,że kupił,bo myślał,że to jest jadalne:p

Margo witaj :) mój mąż zje te konserwy sklepowe i nawet mu smakuja, niestety, ale te które zrobiłam smakuja mu bardziej :D ok. bigos zapasteryzowany w słoikach, teraz już się zbieramy i jedziemy, tak więc wrócimy wieczorem, raz jeszcze miłego dnia dziewczynki :)

ann- podpowiedz jak robisz takie konserwy mięsne??????????

Hej Dziewczyny! A u mnie już szaro, buro i ponuro :( A jeszcze wczoraj tak cudnie było! Nic tak gwałtownej zmiany nie zapowiadało :( no nic - w końcu mamy jesień, jakby nie patrzeć :) A ja miałam dzisiaj robić te śledzie po kaszubsku, ale mój Mężuś zamiast płatów śledziowych kupił filety z mintaja.... Tak to jest, jak się Chłopa na zakupy wyśle :D No trudno - czekam zatem na godzinę 16, aż Mama mi kupi i podwiezie. Bo MUSZĘ je dziś zrobić, no muszę po prostu :) a jakie macie plany na obiadek? Ja myślałam o gulaszu... Póki co nasmażyłam naleśników i już po głowie chodzą mi krokiety, tylko musiałabym pożyczyć maszynkę do mięsa, bo swojej się jeszcze nie dorobiłam :( Te smażyłam z myślą o tym, że zrobię je z twarożkiem, ale moim Maluchom tak twarożek zasmakował, że naleśników wyjdzie mi z niego może ze 3! :D dobrze, że chociaż na jutro na śniadanie wystarczy :)

Anulka - my też piec sami naprawiliśmy, bo skomplikowane to nie było. Szkoda tylko, że gwarancja poszła się... hmmm... No ale nie mogliśmy przecież czekać 2 tygodnie na serwisanta - Maluchy by nam chyba zamarzły a ja razem z nimi! :( Mam nadzieję, że teraz już będzie działał bez zarzutów. Swoją drogą... piec dwa lata ma dopiero, aż strach pomyśleć co będzie za lat 5...

Dziewczynki... sprawdzony i prosty przepis na smaczny gulasz przydałby mi się... :) mam karkówkę...

atramka - Witaj!!! Ja preferuję tylko takie przepisy - proste! Gulasz z karkówki robię na 2 sposoby:) kroję mięso w średnią kostkę,do niego dodaję cebulę pokrojoną w małą kostkę i 2 ząbki czosnku drobniutko pokrojone.Podsmażam na oleju ok 5 minut,tak by się zrumieniło.Podlewam wodą lub bulionem warzywnym(jak takowy posiadam) i duszę do miękkości.Przyprawiam solą i pieprzem,dodaję 1 łyżkę słodkiej papryki w proszku.W osobnym rondlu podsmażam a następnie duszę do miękkości starte na grubych oczkach tarki :kilka marchewek,2 pietruszki,kawałek selera.Łączę z mięsem,chwilę razem podgotowuję i mieszam w szklance wody 1 łyżkę mąki ,dodaję kilka łyżek śmietany 30 ,wlewam i gotuję do momentu zgęstnienia sosu.Druga wersja to taka:mięso robię tak samo j.w. ,tylko zamiast warzyw duszę pieczarki pokrojone w plasterki i zamiast słodkiej papryki dodaję kilka łyżek mielonych (w młynku do kawy) suszonych grzybów leśnych i reszta wykonania taka sama jak wersji warzywnej.Podaję z kluskami śląskimi,ziemniaczanym pure lub kaszą gryczaną.O matko aż mi ślinka cieknie.Do tego surówka z kiszonych ogórków:)

To ja wybiorę wersję nr 1 , bo nie mam pieczarek :(

Dzien dobry kobitki! Ja dzis wczesnie wszystko pozalatwialam i mam troche czasu dla siebie. Zaraz sie biore za obiadek, a mianowicie placki po węgiersku, mniamnioszka :) Dzis pozniejszym popoludniem jedziemy kupic jeszcze jakies praktyczne rzeczy do domu, bo kilku waznych nam brakuje. Aaa dzien ciepły, sloneczny, przed nami dłuzszy weekend, jest sie z czego cieszyc :) No i swieta coraz blizej !

Gulasz wg Margolci już prawie gotowy :) Jeszcze aby zaprawić i można wcinać :) Papilociku... Ja też już coraz częściej myślę o Świętach. Trzeba się powoli rozglądać za prezentami... Przede wszystkim dla Męża i Dzieci... A potem jeszcze jakieś drobiazgi dla Dzieci naszego Rodzeństwa a jest ich już aż pięcioro! :) Na dodatek w takim wieku, że kompletnie nie wiem co im kupić :( Dwóch roczniaków, jeden trzylatek, jedna dwulatka i jedna trzymiesięczna Dziewczynka. O ile dla dwojga najstarszych mam jakieś tam pomysły do dla tych najmłodszych pomysłów na prezenty (to nawet za dużo powiedziane) kompletnie brak :(

Na szczęście Wigilię spędzamy u Rodziców, więc nie muszę szykować aż tylu dań :P Myślę aby upiec sernik i jakieś inne ciasto, zrobić rybę po grecku i jakieś śledziki - i tyle. I tak nigdy Rodzice nie chcą nic brać, tylko każą zabierać wszystko z powrotem...:(

A no rodzice mają to do siebie :) Ja się świat nie moge doczekac, bardzo je lubie, potem sylweter a planow brak.. W tym roku święta chyba my zrobimy, jesli wszystko w domu bedzie skonczone, oczywiscie mama mi nie odpusci i zrobi 90% potraw za mnie :)

Atrami z prezentami nie pomogę, bo ja wychodzę z załozenia że dzieciom nie kupuje się zabawek, od tego są rodzice, ja zawsze daję bajki, albo jak dziecko starsze to encyklopedie takie tematyczne dla dzieci, z duzymi literami i kolorowymi zdjęciami i ilustracjami.

dzień dobry :) (_)> (_)> (_)> (_)> (_)> :D dawno ich nie robiłam, nie mogłam się powstrzymać :D Kawka, herbatka, kakao? Jakie plany na długi weekend?

Ja piję kakao, Emmi :) Dzień dobry :) Zaraz namoczę śledzie, i ...oddam się lekturze .

a u mnie śledziki już gotowe :) gryzą się w lodówce :) Cześć Dziewczyny! :) Emmi - ja poproszę kawkę :) Eh, szkoda, że Qantulki nie ma już z nami - fajny był to zwyczaj :) Jakie plany na długi weekend? - w piątek świętujemy (czyt. nie robimy nic :) ), w sobotę pojedziemy do lasu przywieźć jeszcze trochę drzewa, a wieczorem idziemy na imieniny do mojej Siostry a w niedzielę...szkoła :( o i tak :)

Witam -mam nadzieję ,że flagi macie już przygotowane do wywieszenia? To miły patriotyczny zwyczaj .W mojej okolicy właściwie wszyscy już to robią :D.Pogoda piękna więc wyjeżdżamy nad jezioro .Żadnych garów i sprzątania .Jak święto to święto.Miłego wypoczynku życzę.

A ja od rana czytam " Odchudzanie bez odchudzania " Stefanii Korżawskiej. I najprawdopodobniej , może od wtorku, przeprowadzę tygodniowy ciepły post . A może potem uda się wytrwać tydzień lub dwa w poście przejściowym ? I codzienne maszerowanie, tak jak od trzech już tygodni. Margo, w książce znalazłam coś takiego : Jeśli nerki sa osłabione, należy przeprowadzić kurację pietruszkową, bowiem ona najskuteczniej poprawi pracę nerek - oczyści je, wzmocni, zregeneruje przepis Garśc natki pietruszki lub 3 średnie korzenie pietruszki, 4 szklanki wody, zagotować na małym ogniu i gotować około 20 minut, przecedzić. Wypić ciepły wywar w ciągu dnia. Jeśli któraś z Was miałaby ochotę mi towarzyszyć , zapraszam. Post oparty jest na warzywach , owocach i i kaszy jaglanej. A flaga, oczywiście, przygotowana. Miłego odpoczynku.

witam :) juz jestem. Młoda gospocha przepis na mięsko w słoikach podała kilka stron wcześniej Anula, wg. mojego przepisu, poszukaj Anula, własnie kupiłam dzisiaj 3 kilo pietruszki i będę piła tę wodę i zjadała pietruszke. też mam kilka książek Korżawskiej. mam zamiar też stosowac napój poranny o którym pisze, tj: zmielić sezam, kaszę jaglana, pestki dyni i płatki owsiane górskie, do ciepłego mleka 2-3 łyżeczki i do tego łyżeczka miodu. kupiłam co nie miaąłm i pijemy od soboty, bo dzisiaj mi się już nie chce mielic... ok. uciekam spać, aha, flagi nie wywiesiła, bo rok temu mi ukradli...i nie mam flagi

To i ja chętnie przyłączyłabym się do Waszej diety bez diety. Nerki kiepskawe, ciśnienie zbyt wysokie, o wadze już nawet nie wspomnę. Taka odmiana na pewno dobrze by mi zrobiła. Ale ja to chyba dopiero od poniedziałku bym mogła. Dziewczyny, nic o tej pani Korżawskiej nie wiem. Mogłybyście mi jakieś zasady podać. Tak bardziej dokładnie. Anula, Annorl i ja, to jest nas już trzy. Fajnie i zawsze w grupie raźniej. :D Joela, u nas pan gospodarz flagi wywiesza. Na każdym bloku po jednej. Pewnie wczesnym rankiem zakłada, bo jeszcze teraz ich nie widzę. I wiecie co? Tuż obok mieszka jeden pan, hmmm jakby go określić, żeby nikogo nie urazić... No to jest pan, którego czasem obok prezesa Jarosława widać. U niego na garażu zawsze flagi na święta państwowe wywieszone są. A teraz pusto. Nic nie łopoce. Czy to nie jest święto PiSu? Oni nie uznają 11 listopada? Kurcze, nie znam się na tym wszystkim. Wydawało mi się, że to święto wszystkich Polaków. I jest jeszcze jedna ciekawa historia. PiS się na dwie frakcje rozpadł. W której znalazł się pan sąsiad, pojęcia nie mam. Może jest w tej w której nie chce być i się na Polskę i na jej święto obraził... :P

Dobry wieczor miśki. Ja sie dzis dowiedzialam, ze od niedzieli do piątku jestem sama, moj przyszly maz wyjezdza w celach zawodowych, troche samotnie bedzie, ale coz zrobic.. Jak mija wieczorek? :) Jutro sie biore za tort i za jakies przystaweczki, zeby czyms podjac przybytych gosci :)

Papilociku, jak mi wieczór mija? Pachnąco. Chleb cebulowy się piecze. :D Uuuu.. będziesz sama prawie cały tydzień. To troszkę smutno. Ale jakie w piątek powitanie serdeczne będzie...

Witam Panie zaspane :) Kropelko koniecznie podaj przepis na ten chlebek cebulowy, ostatnio chciałam taki zrobic, ale tyle przepisów...a Twój bedzie już sprawdzony :) co do Korżawskiej, to potem coś napiszę, bo teraz uciekam robić śniadanko... aha, kasza jaglana kupiona, czy u was jaglana i gryczana też takie drogie? u nas jaglana 7 złotych kg, a gryczana 8 zł, ale nie w sklepie tylko na rynku na kilogramy... miłego dnia :)