Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość globus

KOBIETY DOJRZAŁE - WSZYSTKO O ŻYCIU.

Polecane posty

Hejka babki:-) Livio,pędzę do Ciebie z glebogryzarką.Załatwimy ogród w godzinkę. Luna mnie też czekają porządki na tarasie,odwlekam to jak mogę. Wszystkie moje roślinki pójdą do kosza,bo nie mam gdzie ich przetrzymać przez zimę.Może pelargonie znajdą miejsce na parapetach,a reszta baj.. Szkoda mi ich bo tak pięknie zaczęły rosnąć. Krótkie to lato:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
123 - nie wyrzucaj trzmieliny,to krzewy wieloletnie. Normalnie rosną w ziemi,spróbuj przetrzymac w doniczce w otulinie. Ja moje rosliny,tez zagro,żone,otulę.Krzewki trzmieliny tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LUNKA - przymrozki u ciebie,postawiłas mnie do pionu,heja potrzadki z kwiatami - kopanie sobie poczeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam do Wagoniku,jestem pod wrażeniem.Moja zwariowana siostra zadzwoniłas z wiescia,że zaklepała pobyt na tydzień w kołobrzegu w tym oczywiście dla mnie :D ale mam co mysleć,forsa jest - remont się nie odbył:) Ech zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Przycupnęłam w Wagoniku na krótko. n Pogoda zmienna tak jakby była jesień:) Słonecznie , deszczowo i chłodno. n Myślę również o ociepleniu krzewów na balkonie.Pozostały tylko krzewy, inne kwitnące ponieważ były brzydkie wyrzuciłam wcześniej. Nie mam jeszcze pomysłu jak to zrobić , ale coś wymyślę. U mnie czuje się atmosferę przed Świętem Zmarłych. W tym roku zostajemy , a groby najbliższych odwiedzi ...warszawka. Niebywałe! to ale takie zapewnienie otrzymaliśmy. My starym zwyczajem zapalimy znicz na balkonie i myślami będziemy się łączyć ze wszystkimi których już nie ma. n Na grzybach nie byłam . Na bazarze jest bardzo dużo różnistych:) jeszcze nie kupowałam. Teraz zmykam . Czekają namoczone śledzie ... zrobię w oliwie.Zapraszam:) Miłego wieczoru i do zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witaj LIvio! Przez chwilę się nie zastanawiaj , pakuj walizki i w drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka koleżanki:-) Livciu tak jak mówi Globusik!!! Pakuj walizki i nie zastanawiaj się!!! Musisz jechać!!! W swoim i moim imieniu:-) Wiem jak ten wyjazd pięknie nam opiszesz:-) Termin??? Jeśli chcesz przybywam z pomocą w pakowaniu!!! Fajna ta Twoja siostra:-) Globusiku:-) co tam grzybobranie.....:-) Na grzybach nie byłam,a mam kilo suszonych:-) Towar wymienny:-) Luna,spokojnej nocki Ci życzę!!! Jutro na kawie spotkamy się!!! Wy moje Drogie,też śpijcie pomalutku:-) Pa. Na kawie jutro będę,w południe jadę z mamką na tomografię głowy.Termin. Mam dobre przeczucia!!! Jutro kończy 72 lata.Taki niefortunny prezent urodzinowy:-( Mam nadzieję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg Twoich zyczeń 123 - miałam spać powoli,mam nadzieje,że Wam sie spełnia. spać mi ni dajaajkies koszmary z przeszłoći. kawę zrobiłam tylko sobie,papierosy też sobie skręciłam. Pies i M chyba spią. Pedro drugi dzień pod rząd miał atak padaczki, juz nawetnie czuje buntu na to sie dzieje,nawet ze zwierzakiem ,podaję lekarstwo,M ma obowiazek przytulania - a mnie coraz rzadziej w tych momentach lecą łzy,chyba ze złości. na to co z zyciem na tej ziemi sie wyprawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslę o kwiatach. Wczoraj,bo to już dzisiaj,w jakiś sposób do działania wpłynełam na M. chyba dlatego,że ubiegłam jego jazgot i sama dostałam - zupełnie świadomie - ataku histerii :D. Nawet nie wiedziałam,,,że to taki skutek przyniesie. Miałam mały problem z odkurzaczem,zwróciłam się do jedynej osoby,do jakiej mogłam. No i co? jak zwykle,zobaczyłam wykrzywiona złoscia twarz i już zaczął się warkot. Tym razem nie wytrzymałam i go wyprzedziłam. No nie,nie złość na niego:),ależ absolutnie..hehe.. tylko na te wzystkie złosliwe rzeczy martwe,na lipne zakupy,nie mało kosztujace,nato,że mam wszystkiego dość..poleciały ze mnie głosne słowa niecenzuralne i łzy wściełości. to była obrona,po raz pierwszy na jego awantury. z poczatku zaczął swoje,nawet powiedział,że moge skoczyc z balkonu jak mi się nie podoba - poprzez głosny płacz odpowiedziałam,że za nisko balkon,tylko pierwsze piętro hehehehehh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerwałam ten wywód,bo Pedro egoista meski,dobrze wiedział,że nie spię,i już skorzystał - wypu,sc mnie. widzicie,że nie ma chwili spokoju??:D a więc,ciąg dalszy był nieoczekiwany. spokojny M,aby mnie nie rozdrażnicbardziej,poszedł do odkurzacza,wyciagnał instrukcje i doszedł,co jest A POTEM rozochocony swoją dobrocia,poszedł do ogrodu - wykopac kwiat - nazywam hgo TESCIOWA. kIEDYS TAM - JAKIEŚ przeszło 2o lat temu,kupiłam na imieniny teściowej jukę. Była u niej przez wiele lat,po jej śmierci,ST stwierdziła,że wielka,nie mieści się w mieszkanku - zabierajcie,macie miejsce. No a u nas? stał sobie na dole,do czasu,az uschły dolne liscie i zrobiła się krzywa palma. Wystawialismy co roku od wiosny do jesieni w ogrodzie. w końcu nie miescił się,sufit za nisko :) Na hsło - wyrzucamy,czułam jakis opór mojego M. W końcu zaproponowałam rok temu,obcinamy,co będzie to będzie. I tak 2 kikuty,przezimowały w korytarzu na pólpi,etrze. Wczesną wiosną,SAMODZIERLNIE M zajął się kwiatem.wyjął z donicy i wkopał w ogrodzie. Dziewczyny,dzisiaj go wykopalismy,oczyiscie wypuscił nowe liscie w ciągu lata,wsadzilismy do wielkiej donicy,jest przepiekny,znowu przezimujew korytarzu. Nawetnie wiedziałam,jakie cudo wkopane jest w ziemi. Na grubym i wyprofilowanym jak dzban kawale grubego "drewna"? rosną młode świeżutkie,gęste liście juki. i tak o co właściwie niewiele si,,e dba,przynosi najwięcej niespodzianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KWITY TALIZMANY. mAMY jeszcxze jedne.nie dbam o nie,nieraz nie pamietałsm,ze stoja na dole. KLIWIA.Kwiaty mojej Tesciowej.Miała ich pełno w swoim domu.Obdarowała mnie zaraz po naszym slubie - a to juz ile lat? no 42. Rozsadzane,rozmnażane,rosnace w wielkich donicach na "gęsto" itd - trwają jak opoki. kwitną pieknie i niespodziewanie,kiedy chca.nie lubia zbyt duzo wody.Teraz "zajął" sie kolejnymi pokoleniami pan,mieszkajacy pod nami :) widze,że rozmnażaja se w nowe donice. Czy można z tego wyciągnąc jakieś wnioski? Obecne kwiaty,to roczniaki,kupione na bazarach lub w sklepach na jeden sezon, a może są takie wytrwałe,że nawet nie pamietam,że są? może nie mozna być zbyt opiekuńczym,nie tylko dla roslin?? Bo mozna przeciez kota zagłaskać na śmierć...jak mówi porzekadło. Trzeba chyba nam wszystkim swobody i wolności., im mniej ingerencji w nasze życie,im mniej ingerujemy w zycie dzieci ,tymlepiej?? Zapewne cos w tym jest. Złoty środek,najlepsza recepta na zycie.moje kwiaty o których rzadko pamietam to pokazuja. ot..znowu filozofuje,ale to taka dla mnie dziwna pora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedługo kogut zapieje u Globusa. Wstawiam dla niej w samowarze wodę na swieżą,goracą kawusie..oczywiscie dla Was tyyyz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witaj LIVIO! Kogut budził mnie również wcześnie.O tej porze nie spodziewałam się Ciebie w Wagoniku.Człapałam po woli , zresztą mgła nie pozwoliła iść szybciej. Dotarłam , dziękuje za kawę. n Puściłaś w ruch ...koło dnia. Rozluźniłaś wodze i pozwoliłaś sobie na małżeńską pogawędkę. No cóż chyba miarka się przebrała i ...wykipiało. Zaskoczyłaś drugą połowę . Stąd wniosek ...jesteśmy bardzo cierpliwe. Nie ważne jak ważne,że wstrząs:) pomógł. n Kliwia ... znałam ten kwiat , choć nie znałam nazwy. Kwitnie chyba rzadko , jak zakwitnie jest piękny. Musze przerwać pogawędkę .Zwierzak domaga się spaceru na balkonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko kochana:-) Pomalutku znaczyło długo!!!! Witajcie kochane koleżanki. Zasiadam do kawy. Piękny ten kwiat.Kliwa,muszę zapamiętać,albo lepiej będzie jak zapiszę. Znowu miałam nocny maraton snów:-) Wszystkie siostry mojego M mi się śniły. Jakoś tak dziwnie zaprzyjaźnione byłyśmy:-) Dobrego dnia koleżanki. Muszę troszkę popracować i w drogę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
123 - powodzenia. Wyniki będą dobre,Mmcia będzie tez miała dobry prezent w tym sczególnym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wytam was koleżanki. Zacznę od Livci,kliwię mam od lat 3,kwitnie mi co roku. Kolor ma dokładnie taki, jak na obrazku. Wyrzuciłaś Livciu swoje nerwy,dobrze nie duś w sobie. Potrzebujemy tego,znam to bardzo dobrze. Mój eks często doprowadzał mnie do takiego stanu. Globusiku mgła gęsta u ciebie ,że ledwo cię widać,jeśli wiesz co mam na myśli......... Jedyneczko twojej mamce życzę dużo zdrówka,wyniki będą pomyślne.Moje pelargonie zostały zaatakowane przez larwy motyla,obgryzają sobie listki jak tylko mogą. Zbieram je ale co jakiś czas wykluwają się nowe i mam powtórkę z rozrywki.Chyba będę musiała zrobić nowe sadzonki. Smakują im również chryzantemy,nowe pąki kwiatowe nie miały szans na rozkwitnięcie,obżarły wszystkie,stoją takie kikuty.Ale co ciekawe,obok stoją fuksje,omijają je z daleka. Ciekawe co u Marylki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Zbieram się w całość. Czekaja syzyfy. Muszę je pokonać. n Lunka! oczywiście wiem:) za oknem nic nie widzę .Wagonik choć wielki ledwo go widzę:) Pewnie kwiaty padną. Nawet zabiegi chemiczne nie pomogą. Dziwne przecież chryzantemy maja swoisty dość ostry zapach. Jak widać są dobre w smaku.Ja wszystkie kwiaty zlikwidowałam. Za zimno, dzisiaj było 2 st. Podziwiam perełki rosy na krzewach. n Jedyneczko! powodzenia! n Marylko! jak Ci smakuje kawa bez nas???:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witaj GOŚCIU , z ciebie prawdziwa GOŚCIUWA. Czy mamy rozumieć,że zapraszasz nas do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witajcie Koleżanki:) W Wagoniku mamy profesjonalny Catering . Właśnie dostarczono mi herbatkę. Oczywiście podałam adres pozostałych pasażerek:) niebawem będziecie mile zaskoczone. n W końcu opadła mgła zobaczyłam świat.Przywędrowało słońce zrobił się fajny piątek. Jestem już po pracach porządkowych, udało się wykonać plan.:) spokojnie czekam na zapowiedzianą wizytę "B" z młodszym wnusiem . Bardzo lubi nas odwiedzać. Za każdym razem mnie rozśmiesza. Kiedy był pierwszy raz jadł zupę pomidorową. Tak zapamiętał ,że kiedy tylko przyjdzie pyta czy mam zupę pomidorową. Dzisiaj będzie zadowolony...mam zupę pomidorową:) Na zakończenie pozdrawiam Paniusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globusiku Ja dziś utarłam ziemniaki na placki ,do tego zupka ogórkowa. Pozdrawiam was i życzę spokojnej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !! Wróciłam.Nie obyło się bez małych sensacji.Po badaniu wyjęto mamie wenflon,kazali uciskać to miejsce wacikiem.Mama trzymała dosyć długo,wreszcie odjęła go i powiedziała,że już krew nie leci.Pomogłam założyć jej kurtkę.Patrzę,a tu z rękawa leje się krew.Dosłownie:-( Na posadzce natychmiast wytworzyła się czerwona kałuża.Nogi mi się ugięły.Zawołałam pielęgniarkę z prośbą o pomoc: bandaż,czy coś tam...Z gębą wyskoczyła do nas ,że ona nic tu nie ma i najważniejsze!!! Kto to teraz posprząta??? Powiedziałam jej że w poniedziałek NFZ,nie tylko z podłogi!!! Skryła się w dyżurce. Jakoś sobie poradziłyśmy...Przetarłam trochę tą podłogę chusteczkami,z poczuciem winy.... Samo życie... Dotarłyśmy szczęśliwie do domu.Dobrze,że był z nami mój starszy S. Dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzę w swiecie wirtualnym. dziewczyny - odkryłam,że największym uczonym 20 wieku był NICOLA TESLA. wszystko co mamy,całą energię,komputery itd zawdzięczmy jemu. Wynalazł wszystko ,tylko ciekawe dlaczego świat o tym milczy? Einstein był przy nim - pikus. Podobno,znalazł sposób na darmową enegię dla całej ziemi.no..nie podobno,napewno,lepiej więc o nim zapomnieć w świecie pieniadza. Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witam i na sobotnią kawę zapraszam. Brzydki ranek, ciemno i mglisto. Życzę dużo przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Globusiku kawka smakuje,dziękuję. Widać pogoda ma na ciebie wpływ. Jedyneczko słuzba zdrowia nigdy nie była miła dla pacjentów,ciągle jakby z wielką łaską coś robili.Przecież żeby nie pacjenci,byli by na bezrobociu,i tego nie mogę pojąć. Livciu w wolnej chwili znajdę coś o NICOLA TESLA, z chęcią poczytam. Dziś mamy zaproszenie na złote wesele do sąsiadów. Pozdrawiam was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sobotnie filozofanie :D Wyobrazmy sobie Dzieweczki, ŻYCIE. KOŁO - OD NARODZIN DO SMIERCI. wSZYSTKO cokolwiek zycje - ma takie koło. Jedno jest małe,inno maleńkie,no i są koła duże i wielkie. chodzimy więc sobie przez czas z takim kołem,a wokoło pełno innych takich kól. Na jekie trafimy,przecinaja się miedzy sobą,tworząc nasze relacje w istnieniu z innym istotami. Noo i tutaj mozna sobie pozwolić na fantazję.................... ale mogą powstawc kombinacje,ile może być splątań i wezłow i masa,masa możliwości. Od szczęśliwych splątań do tragicznych,od nudnych do fascynujących ..itd Tyle,że wygląda mi na to,że KTUUŚŚ tym steruje. nieraz dajemy radę się wyplątać od trujących kól,niektóre węzły trzymają dobrze,przez lata, pozwalają na stabilizację tego EGO-KOŁA,niektóre,po zmądrzeniu ,potrafimy sami wyzwolić z tych dołujących kól. A z niektórymi splataniami jest nam diobrze i tak trzymać. Nasze KOŁA spotkały się wirtualnie,jak dla mnie są to dobre przecięcia UIORNY - A TWOJE KOŁO GDZIE TERAZ SIĘ TOCZY?Z JAKIMI PRZECINA? ALE bajdurzenie..Livio,chciałaś upiec placek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Kochane Panie serducho❤️ dla Was. n Spacerkiem przyszłam do Stacyjkowa żeby życzyć Wam dobrej nocy. Sobotę wykorzystałam na maksymalnym lenistwie. Dobre takie dni:) n Lunka! przyjemnego wieczoru na weselu:) n Jedyneczko! po południu zaświeciło słońce.Powiedziało mi,że jutro będzie u Ciebie. n Liwio! nie miałaś ochoty na kawę??? wpadnij jutro rano. Spokojnej nocy , miłych snów. Do zobaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×