Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

GRUDNIÓWKI 2011

Polecane posty

czyli co?jak bedzie czas na gluten to moge odrazu z biszkoptem startowac? banan tez bedzie-ale jego nie mozna mrozic:D i brzoskwiania:)tez bedzie zdziwilam sie jak zobaczylam sloiczek z winogronem- myslalam,z e z winogronem to trzeba dlugo czekac-nie wiem czemu tak myslalam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tam.. No to fajnie, masz z głowy narazie:) A słuchaj jakie pojemniki kupiłaś? Jakiś przykładowy link proszę:) A zamrażałaś takie porcje jak na jeden raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.amazon.co.uk/Philips-AVENT-Baby-Food-Storage/dp/B004G8QH0E/ref=sr_1_4?s=baby&ie=UTF8&qid=1337630034&sr=1-4 o te:-)zamrazalam tak do 3/4 pojemnika a jest 10x180ml i 10x240ml, takze wiecej niz na raz-moze jak cos podziele na 2 i bedzie na dwa dni-ale nie wiem-bo ja to lubie wiec ile zje maly to jego a ja bede konczyc;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANDZIA ZAPYTAM 3 raz MOZE TYM razem przeczytasz...czy Twojemu ARTUSIOWI boa zabki rosna rowno???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwek ale ja juz odpisalam-kurcze szukalam tego posta i nie-moze napisalam i nie wyslalam???dobra odpowiadam: Artusiowi poki co te zeby rosna rowno-wystaja mzoe z 2mm ale wygldaja tak samo:) mojej siostrze jak byla mala rosly krzywo-tzn tak do srodka i mama z nia poszla do ortodonty(?) i ta jej kazala masowac-i teraz ma ladne zeby-wazne by w czasie wzrostu to robic systematycznie:)tot ak w ramach ciekawostki:) jak szukalam tego mpojego psota to trafilam na post nietoperka do mnie:)Przepraszam, ze nie odpowiedzialam-wiec tak, Artus spi z nami, zasypia w lozeczku sam i po 1 lub drugim karmieniu biore juz go do sibie bo mi tak wygodniej kolejne karmienia expresowo zaliczyc;-)) poki co maly wrocil na swojej poprzednie tory-je co 2h;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania czyli jednak Artuś od cyca uzależniony, bo mamę ma blisko więc to nie o to chodzi.. ;) i jak tu znaleźć na niego sposób ..skubany no.. Co do winogrona to rzeczywiście jest od 4 czy 5 miesiąca z jabłkiem i marchewką ale uważajcie.. U nas Kubuś dostał po nim lekką biegunke a jak z miesiąc temu ja się nażarłam (bo inaczej tego nie można nazwać :P) winogrona to miał dość porządną biegunkę.. winogrono tak podobno działa :/ Ewa ja sama widze po sobie jak się od netu uzalezniłam od czasów ciąży, jak maly się bawi sam i wieczorami laptop rules, mąż zasypia sam :P a calutki dzień jak tylko jest chwilka to komóra w ręce zagrzana :D :D Koleżanka mi współczuła ostatnio że ja teraz taka zabiegana przy dzidziu, a co dopiero będzie jak do pracy wrócę... Ja mówię owszem ale gdybym na necie tyle nie siedziała to bym miala nadmiar czasu :D :D I jednak ja będę prowodyrem powrotu do pracy.. wracam najwczesniej, już 18 czerwca, niby na te 7h (godzinka za karmienie) ale za to od razu na 3 zmiany :( :( :( dobrze że moja mama zostaje z małym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Mamusie :) ja dziś ranny ptaszek :)mąż pojechał do pracy a mi się jakoś spać nie chce :) od kiedy podaje Julci kaszkę łyżeczką na noc z 100-150 ml wody to śpi lepiej budzi się raz na karmienie :) Ewa nietoperkowa- super że z Kubusiem już lepiej :) Klaudia-zdjęcia z wycieczki bardzo fajne :) my do zoo wybieramy się w czerwcu do Krakowa bo Amelka bardzo chce jechać :) Juleczka się śmieje do zwierząt i wyciąga rączki to może też się jej spodoba :) Olcik-moje dziewczyny mają takie krzesełko jak Tosia tylko obicie materiału inny kolor:) Ania-dopiero wróciła i już szuka następnego biletu :)fajnie :) Beti-my byliśmy z mężem rok na emigracji troszkę żałujemy że zjechaliśmy tak wcześnie bo mówią że pierwszy rok najgorszy a tęsknota za domem była większa :) na pewno sobie dacie rade nie ma innej możliwości :) sami będziecie mieszkać ?czy z rodzicami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też dziś z rana wstaliśmy.:) Ja podaje teraz kleik kukurydziany na noc bo po kaszce ryżowej problem z kupką.:/ Mały najada się na noc a i tak się budzi co 2 godz choc w sumie nie na jedzenie, czasem napije się wody i idzie dalej spać. Od 2 dni troszkę lepiej ze spaniem. Wczoraj 31 stopni, cały dzień na polku spędzilsmy, dziś tak samo:) Buziaki dla Szymka od ciotki;)) dziś chyba pół roczku kończy;) 22 tak kojarzę, bo mój 28 skończy:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i my się witamy. No u nas standard 2godz pobudka na mleko. Mimo że kaszka zostala zjedzona wieczorem. No ale coz. Jak potrzebuje niech je:) A wczoraj wybralam się z mala na zakupy i spacerkiem wrocilysmy, ale masakra po miescie chodzic, dziś zabieram caly majdan- mleko woda pieluchy obiadek i mate mam taka termoizolacyjna, na to kocyk i pojdziemy nad jeziorko w cieniu sobie polezymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Ciotka! Prawda! Szymek dzisiaj świętuje, więc Mama od rana ma huk roboty: ogarnąć mieszkanie, siebie, Tatę po tort wysłać (a może półtorta?). Będą goście, goście... ;) Szymek zrobił Mamie prezent przez ostatnie dwie nocki. Tata na noc zrobił tak kitowatą kaszkę na 150ml, że nie mogłam patrzeć, jak karmi pierworodnego. Za to pierworodny się najadł i w nocy już tylko raz na cyca się obudził o 2giej. Oby tak dalej! Ja nie miałam odwagi aż takiej gęstej tej kaszki zrobić i pobudki były. Tata twierdzi, że robi zgodnie z przepisem. Widocznie "pełna łyżka stołowa" ma trochę inną definicję dla mnie i dla niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! Żeby nie było, że biednego Tatę wykorzystuję, a sama nic przy dziecku nie robię... U nas jest wręcz wojna o to, kto będzie karmił Młodego, bo P. to niesamowicie lubi. Zaznaczył, że skoro ja daję obiadek i często też deserek, to kaszka należy do Niego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam pierwszy raz od miesiecy trafila sie noc z pobudki. o 2 dalam jesc ale o 3 tylko dalam smoka. no i o 6 pobudka. Udalo mi sie przed 8 uspic Mala ispalysmy razem do teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Ewa Miło Cię widzieć/czytać:) My tez po wizycie u pani doktor, mamy zacząć wprowadzać zupki:) Olcik i inne mamy gotujace prosze napiszcie jak krowie na granicy jak to ugotowac zeby nie zaszkodzić. czy dobrze mysle ze na pierwszy raz to marchewka i pietruszka ugotować i zmiksować????? z naszym naczyniakiem musimy sie udac do dermatologa dzieciecego i zobaczymy czy bedziemy go juz usuwac czy jeszcze sie wstrzymamy. Ewa a na czym stanęło u Szymusia w kwestii naczyniaka?? bo pisalas o jakiejs klinice i nowatorskich metodach ?? co z tego wyszko?? zdecydowalas sie na cos??? pozdrwaiam i milego dnia zyczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki! 100 lat dla Szymka!Jejku, Ewka, to już pół roku...Kiedy to zleciało;) Mój maluszek wieczorem kończy zastrzyki, ale co z tego skoro ma biegunkę dla odmiany...Dziś lekarz na 16 to zobaczymy co powie. Klaudia, ta Twoja Baśka, to na prawdę podróżniczka pełną gębą;) Ewka, mąż widzę odważniejszy;)Kaszki się nie boi;)Fajnie, że tak się garnie do pomocy przy małym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I My sie WITAMY ;) ANECZKA DZIEKI za odpis czyli moza Layla dlatego tak ten zabek caly czas paluszkiem dotyka...jeden prosty I mniejszy a drugi wiekszy I krzywolek;) chyba pojde z Nia do LEKARZA aby zobaczyl. EWA SIEMANKO!!!! laptop byl na basenie a Ty u RODZICOW ...odpoczelas???? No to teraz jak mezulek kaszke robi to troszke pospisz;) NASZCIE! GRATULACJE dla SZYMKA ;) EWCIA DUZA JEST ROZNICA MIEDZE 5/ a /6 MIESIACEM ????? Ja dzis do 4 rano spac nie moglam , jakies glupoty mi sie w glowie kielbasily... A teraz nepstyk jestem...a pogoda cudo!!!! Dzis zaczynamy specery yuppppiii!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I My sie WITAMY ;) ANECZKA DZIEKI za odpis czyli moza Layla dlatego tak ten zabek caly czas paluszkiem dotyka...jeden prosty I mniejszy a drugi wiekszy I krzywolek;) chyba pojde z Nia do LEKARZA aby zobaczyl. EWA SIEMANKO!!!! laptop byl na basenie a Ty u RODZICOW ...odpoczelas???? No to teraz jak mezulek kaszke robi to troszke pospisz;) NASZCIE! GRATULACJE dla SZYMKA ;) EWCIA DUZA JEST ROZNICA MIEDZE 5/ a /6 MIESIACEM ????? Ja dzis do 4 rano spac nie moglam , jakies glupoty mi sie w glowie kielbasily... A teraz nepstyk jestem...a pogoda cudo!!!! Dzis zaczynamy specery yuppppiii!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Was też bardzo miło widzieć znów Wiedźmy Czarownice! Jeszcze raz dzięki za troskę i zainteresowanie moim zniknięciem - różnie w życiu bywa. Dobrze, że tym razem fałszywy alarm i nic bardzo złego... A tak na przyszłość: jak Wam coś chluśnie na laptopa, to pamiętajcie, żeby go po prostu natychmiast postawić pionowo tak jak otwartą książkę na sztorc, wyłączyć zasilanie i nie ruszać nic. Nie próbujcie odpalać przed serwisem. :))) Ja faktycznie trochę odpoczęłam na wsi i coraz bliższa jestem decyzji o przeprowadzce do tego mężowego domku. Jeśli chodzi o różnicę między 5 a 6 miesiącem, to ja po Szymku mogę powiedzieć, że to najbardziej widoczny i największy skok rozwojowy u dziecka. Może dlatego okres marudzenia trwa dość długo? Zupełnie inny mały człowiek. Same zobaczycie. Raczkuje, robi pompki, i zupełnie inaczej sobie "czai", widać po całym zachowaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia DZIEKI ;) ja pytam bo akurat gdy mala SKONCZY 6 mcy mamy lot do Polski I te chrzciny ;) muuuuuuaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola Z naczyniakiem jest tak: 1) Jedna konsultacja u bardzo dobrego chirurga u nas w mieście zaliczona. Facet jest zastępcą ordynatora, znanym chirurgiem i naprawdę taki logiczny lekarz. Kazał się od Szymka odpieprzyć i nie ruszać. Jak nie zniknie tak do 3 roku życia, to możemy rozmawiać o jakimś usuwaniu. Kazał ludzi zbywać, robić swoje i się nie wpatrywać. Powiedział, że gdyby to bym Jego syn, a raczej wnuk - nic by z tym dalej nie robił. Jak zapytałam o kurację propranololem (mocny lek nasercowy), to mnie popukał w czoło i powiedział, że absolutnie. Że nikt mi nie da gwarancji, że nie uszkodzę Szymkowi czegoś innego, co wyjdzie za lat naście... 2) Kuzyn męża jest "wysoko" w Stolicy i zabrał zdjęcia Szymka do znajomych lekarzy na konsultacje. Widziało kilku - zdania mocno podzielone. 40% nie ruszać. 60% laser barwnikowy w Łodzi. 3) 25 maja jedziemy jeszcze do Lublina do centrum pediatrycznego na Chodźki do chirurga dziecięcego. Ola, a jak to u Was wygląda i co robicie w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola Doczytałam - ja osobiście bym odradzała dermatologa, bo wg mnie naczyniak to nie jest problem dermatologiczny. Oni to traktują jako defekt urody i najczęściej chcą go likwidować natychmiast - bo taka maniera. Jednak wydaje mi się, że innym okiem patrzy chirurg, chirurg dziecięcy albo (proszę się nie przerażać) chirurg onkolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia Podejrzewam, że Twoja Mała będzie brylować w towarzystwie. To już ten etap, kiedy w kościele wszystko będzie ją interesować i raczej pewnie nie będzie się bała, tylko będzie miała mnóstwo frajdy z tego. Do ubranek różnych już ją dawno przyzwyczaiłaś, więc problem dyskomfortu masz z głowy. Ja mogę tylko po Szymku powiedzieć, że zaczepia, kokietuje, zagaduje... wszystkiego jest ciekawy, nie boi się nowych miejsc i ludzi. Widać po prostu, że dziecko coraz szersze ma kręgi zainteresowań i percepcji... Wydaje mi się, że to bardzo dobry czas na chrzciny, jeśli i Ty sama chcesz coś z nich użyć. Nie będzie problemu, żeby Ci ktoś Małą zabawił, ponosił, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A unas bylo dzis pranie siedziska od krzeselka bo Mloda pawia puscila. Zrobilam jej twarozek i pierwsza lyzeczka stanela jej w buzi i paw...Zmiksowalam go i ok. Nie rozumiem bo Mala je grudki bez problemu. W zupkach sa wieksze niz w tym twarozku. Ten twarozek z reszta juz nie raz jadla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka Chyba nadużyłam trochę sformułowania "raczkowanie", jak teraz popatrzyłam, co się najczęściej przez to rozumie. Na razie staje na czworaka na wyprostowanych rękach i na kolankach, i gibie się przód tył, i pompki robi... Albo pcha nogami do przodu szorując buziakiem po macie - w każdym razie przemieszcza się dość intensywnie. ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja Ewa:D 25 lipca lece do PL:)jupiiii!!!i co najlepsze bilet w jedna strone narazie kupiony-wiec kiedy wroce to sie zobaczy!:Djupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się dopiero teraz po weekendzie :) niestety marudzenia ciąg dalszy, a dzisiaj idziemy na szczepienie, więc marudzenia będzie jeszcze więcej, ech... Ale pocieszające jest to że nie tylko moje dziecko tak ma, z tego co widzę to Wasze też niezłe marudy. Oczywiście wolałabym żeby wszystkie dzieciaczki były super grzeczne, ale co zrobić. W weekend tak nie bardzo odpoczęłam bo trochę pracowałam, ale może w następny uda mi się zrelaksować. Klaudia Twoja Basia taka podróżniczka, więc mam pytanie odnośnie jedzenia. Jak jej robisz mm jak jesteście poza domem? Termos z gorącą wodą i butelka z zimną, czy jakiś inny sposób? I jeszcze jedno pytanko, Basia lubi tak długo w wózku siedzieć? Bo u nas jak nie śpi w tym czasie to tak max. godzinę wytrzyma oglądając sobie świat, a póżniej już się wygina i chce wyjść z wózka. Ewa Gratulacje dla Szymka z okazji tych raczków i całusy półroczkowe :* Coś jeszcze miałam Was zapytać, ale pamięć już nie ta... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa!! Już wiem :) czy wszystkie Wasze dzieci ładnie jedzą z łyżeczki? Bo my już od miesiąca walczymy i nic :( nie dość że nic mu nie smakuje, to nie potrafi kompletnie zgarniać pokarmu, a jak już jakoś coś trafi przez przypadek do jego buzi to trzyma to na języku i nie wie co z tym zrobić. Już się tak wycwanił że jak tylko mu śliniak zakładam to zaciska usta i robi minę jakby już coś niedobrego zjadł. Próbowaliśmy już naprawdę dużo różnych rzeczy i jedynie jabłko z bananem w miarę mu smakowało, nawet buzię ze dwa razy otworzył :) i dynia z ziemniakami też ok. Pisząc ok, mam na myśli że udaję mi się wcisnąć mu parę łyżeczek, ale chyba nie na tym powinno polegać jedzenie :( a może po prostu nie jest jeszcze gotowy na takie jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×