Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Prychatka

Mamusie z Bielska-Białej

Polecane posty

Kamila. Macius tez mi tak robił w nocy, do dziś nie wiem dlaczego. Zresztą do dziś kręci się w nocy, a czasem budzi sie z płaczem. myślę , że tak dzieci odreagowują nowe przeżycia , których doświadczyły w ciągu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madre
Hej, co tu tak cicho. Nie odzywacie się od tygodnia. Alanowi wyszedł 2 i 3 ząbek. Strasznie marudzi nam. Ale za to już powoli, powoli, bardzo powoli zaczyna raczkować. Ja już w 10 tygodniu ciąży. Zero mdłości, wymiotów czy zawrotów głowy - sielanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madre, fajnie że się dobrze czujesz, oby tak dalej :) No i gratuluję ząbków. U nas też wyszła już górna jedynka a druga już niedługo bo widać ją przez skórę. Górne dwójki za jakiś tydzień lub dwa bo są spuchnięte jak bomby. Natan już od kilku dni raczkuje. Czuje się jakbym nie miała dziecka w domu bo cały dzień zwiedza mieszkanie i nie muszę się nim zajmować tak mu się to podoba. Ale noce dalej nie ciekawe. Budzi się po kilka razy z płaczem, mam nadzieję, że jak wyjdzie resztę zębów to znowu będzie spał całą noc. A z jesieni to nam się zima zrobiła, brrrr , nie lubię zimna a zwłaszcza tego ubierania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dalej oczekiwanie na ząbki i straszne marudzenie mojego synka. W nocy się trochę uspokoił i nawet fajnie przesypia. Kupiłam mu taki gryzak z siateczką i tam się wkłada owoce (przy ząbkowaniu to najlepiej jabłko) i rewelacja mój synek tak jakby go nie było. Ssie sobie to jabłko i przygryza. Najlepszy gryzak dla dziecka. Pomału też zaczyna dźwigać dupkę do góry czyli przygotowuje się do wędowania :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas 3 wojna światowa z tym leżeniem Wojtka na plecach :-( Za nic nie da się go przekonać ani zabawa nie pomaga ani głaskanie nic absolutnie. Tylko 2 razy się udało że zasnął na tym brzuchu a tak to wrzask niesamowity. Cały zapłakany spocony rozbity :-( Madre to super że nic Ci nie dolega oby tak dalej :-) Katka to musi być super ten gryzak chętnie bym taki kupiła ale nie widziałam nic takiego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas 3 wojna światowa z tym leżeniem Wojtka na plecach :-( Za nic nie da się go przekonać ani zabawa nie pomaga ani głaskanie nic absolutnie. Tylko 2 razy się udało że zasnął na tym brzuchu a tak to wrzask niesamowity. Cały zapłakany spocony rozbity :-( Madre to super że nic Ci nie dolega oby tak dalej :-) Katka to musi być super ten gryzak chętnie bym taki kupiła ale nie widziałam nic takiego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo że to zależy od dziecka czy podpasuje mu taki gryzak ale nie jest to kolosalny koszt a ja już nie wiedziałam jak mam małemu pomóc i próbuje już wszystkiego. Dobrze że nam on pomaga :). Marlew współczuje ci bo to jest najgorsze żeby zmuszać maleństwo do czegoś co mu nie pasuje. Napewno biedaczek płacze a ty musisz na to patrzeć. A u mnie coś się dzieje z żołądkiem bo strasznie mnie boli po jedzeniu. Robiłam badania przeróżne i nic nie wyszło a żołądek dalej boli, biore leki i w sumie czasem pomaga a czasem nie. A najgorsze to to że mam skierowanie na gastroskopie :( boje się jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katka, współczuję bólu żołądka, też to kiedyś przechodziłam. Na pewno robiłaś badanie na helicobakter ale jeśli robiłaś je ze krwi to zrób sobie jeszcze raz z kału bo są dokładniejsze. Ale zmarzłam dzisiaj na spacerze. Ubieracie już maluchom rękawiczki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenny dziękuję Ci kochana jesteś :-):-) Chyba kupię Wojtusiowi i zobaczę co on na to ;-) Katka współczuję Ci dla mnie ból brzucha to obok bólu zęba najgorszy ból :-( A nie zmieniałaś może czegoś czasem jeśli chodzi o jedzenie? Trzymaj się kochana teraz to mnie zmartwiłaś :-( Może zrób bardziej szczegółowe badania? U mnie występuje inny problem mam niedowagę nie wiem czemu na początku myślałam że to stres ale teraz to już sama nie wiem ciągle spadam z wagi mimo że jem co popadnie badania wyszły w porządku i nie mam pojęcia co się dzieje :-( najgorsze jest to że naprawdę nie mam się w co ubrać DOSŁOWNIE :-( kolejny rozmiar mniej już nie da się nosić bo ubrania są za krótkie jak na mnie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K@mil@ no właśnie robiłam z kału, lekarz dał mi skierowanie na tyle badań że w zyciu tylu nie robiłam, nawet EKG serca mi robił. I wszystko wyszło mi bardzo dobrze. Dlatego dał mi teraz skierownie na gastroskopię i przepisał mocniejsze leki. Od trzech dni je biore i jak narazie bolał mnie tylko dwa razy. Także mam nadzieje że dotrwam bez bólu do gastroskopii. A tak w ogóle to w poniedziałek już ide do pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madre
katka - współczuję bólu ... A ten gryzak fajny. Może wypróbuje ... A gdzie pracujesz ? K@mil@ również gratuluję zębolów :)Ja Alanowi już ubieram rękawiczki. Świetnie, że Natan raczkuje. Już się nie mogę doczekać jak mój szkrab zacznie tak domek zwiedzać. Mam nadzieje że będzie tym równie zainteresowany :D Marlew no to się namęczycie biedactwa z tym leżeniem. Może jakoś synek pójdzie na kompromis :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam że ten gryzak rewelacja dziś Szymon płakał i niczym nie dało się go uspokoić. Dałam mu ten gryzak z jabuszkiem i pół godziny spokoju :) a potem to już chciał spać :). Także super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madre no liczymy na ten kompromis ale ciężko to idzie jak na razie. Wojtek to naprawdę radosne dziecko prawie wcale nie płakał ale ta pozycja wybitnie mu się nie podoba czasem to naprawdę ciężko i nie chodzi o to że płacze ale że ma się wrażenie że mu się robi krzywdę :-( Katka trzymaj się ja też czekam na to kiedy wrócę do pracy moje dzieciaki też już się dopytują a z drugiej strony trochę się tego obawiam no ale kiedyś i tak to musi nastąpić. Życzę Ci powodzenia oby obyło się bez problemów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madre no liczymy na ten kompromis ale ciężko to idzie jak na razie. Wojtek to naprawdę radosne dziecko prawie wcale nie płakał ale ta pozycja wybitnie mu się nie podoba czasem to naprawdę ciężko i nie chodzi o to że płacze ale że ma się wrażenie że mu się robi krzywdę :-( Katka trzymaj się ja też czekam na to kiedy wrócę do pracy moje dzieciaki też już się dopytują a z drugiej strony trochę się tego obawiam no ale kiedyś i tak to musi nastąpić. Życzę Ci powodzenia oby obyło się bez problemów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katka, będę trzymać kciuki za badania i pracę. A ja paskudnie się przeziębiłam :( Właśnie zapodaję sobie FERVEX, muszę się wykurować, żeby nie zarazić małego. No i jeszcze mieliśmy dzisiaj niemiły wypadek. Mojemu małemu synkowi przestało wystarczać raczkowanie i wspina się po wszystkim co ma wyżej niż głowę. I tak wspinał się po ławie, objechała mu rączka i uderzył buzią o kant :( Bidulek się napłakał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K@mil@ współczuje. Teraz to się zacznie. Moja córka była wybitna bo nie było dnia bez guza. Kiedyś też uderzyła o kant ławy i sobie brode rozwaliła. Tak się przestraszyła że aż krew jej nie leciała tylko kropelka się pokazała i nic więcej a rozcieła ją sobie konkretnie tyle dobrz że miała sztuczne szwy w domu i zaraz jej założyłam to teraz ma prawie niewidoczną blizne. Dzięki dziewczyny za te kciuki przydadzą się bo ja to napewno ciężko zniosę. A mam nadzieje że mój malutki trochę lepiej chociaż wszedł teraz w taki okres że jak tylko mu się stracę z oczu to zaraz beczy. Ale tyle dobrze że ten pierwszy tydzień jak pójde do pracy mąż będzie miał na drugą także mały będzie tylko dwie godziny dziennie z babcią to się stopniowo będzie przyzwyczajał. Marlew a mój synek teraz w ogóle nie chce leżeć tylko chwilkę na plecach a potem na brzuszku i koniec musze go zaraz do pozycji siedzącej dzwigać bo się wścieka. Dobrze że mam takiego dużego rogala do karmienia to sadzam go w nim i bardzo dobrze go podtrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madre
K@mil@ oj biedactwo. Faktycznie musiał się napłakać. My też mieliśmy można to nazwać "wypadkiem". Alan stał na czworaka i jakby chciał trochę poraczkować i (to było na panelach) rozjechał się i uderzył centralnie noskiem o podłogę aż coś chrupnęło. W pewnej chwili przestraszyłam się że złamany, ale po chwili jak przestał płakać to go wymacałam i chyba go nie boli bo tak nie dał by sobie dotknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katka będzie dobrze ja strasznie przeżyłam jak Piotrka do przedszkola posyłałam pierwszy raz a on sam nic sobie z tego nie robił w ogóle się nie przejął jakby chodził tam od zawsze. Zazdroszczę Ci tej babcinej pomocy my szukamy opiekunki jestem tym przerażona nie da się zrobić jak ze starszym że mąż sobie pozamieniał zmiany i nie musiał chodzić na rano do pracy :-( A Wojtek mi teraz zasnął na brzuszku udało się 3 raz :-) a tym rogalem też się posługuję zresztą teraz jak już główkę trzyma to i na kolanach u nas posiedzi troszkę to chyba już to kolejne usg będzie lepsze. Taką mam nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały dostal gorączke ciekawe czym jest spowodowana bo ani kaszlu ani kataru nie ma. Mam nadzieje ze jutro mu to przejdzie. Moze to przez te ząbki:) Niestety z dzieciakimi zawsze wiążą się różne wypadki, tylko żeby nie były bardzo groźne. Marlew zobaczysz napewno będzie wszystko dobrze, trzeba w to wierzyć i być dobrej myśli. Ja cały czas myśle o tym że naczyniak mojego synka zniknie i nie będzie trzeba go usuwać. No i wydaje mi się że się robi mniejszy ale moze to być tylko moje wyobrażenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katka masz rację może będziemy kiedyś mogły wspominać to i nawet uśmiechnąć się z tych naszych zamartwiań trzymam kciuki za Twojego syneczka oby jego organizm sam sobie poradził :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aja piszę do Was dziewczyny z oddziału dziecięcego :( Od jakiegoś czasu Natan wymiotował po jedzeniu, nie po każdym ale częstotliwość wymiotowania z tygodni na tydzień rosła. Odstawiliśmy gluten, dawaliśmy mniejsze porcje jedzenia ale nic nie pomogło. Poszliśmy do pediatry a ona dała nam skierowanie do szpitala. Po prostu umyła ręce bo wszystkie te badania można by było zrobić jeżdżąc z domu ale wolała zwalić odpowiedzialniść za wykrycie przyczyny wymiotowania na pediatrów ze szpitala. Teraz przy wieczornym obchodzie" pediatra fanatyk" powiedziała, że z dotychczasowych badań wszystko ok i najprawdopodobniej wszystko jest w porządku ale musimy siedzieć tu do niedzieli bo wyniki posiewu będą dopiero w niedzielę :( Jeżeli nie będą już robić więcej badań tylko będziemy musieli czekać tu na te wyniki to wychodzimy jutro na własne życzenie. Napisałam, że "pediatra fanatyk" bo jak prowadziła z nami wywiad to poczułam się jak wyrodna matka. Jej teksy typu " no oczywiście, że nie karmi pani w nocy bo takie dzieci nie powinny już jeść w nocy" albo " myślę, że dziecko śpi przy otwartym oknie". Rozumiecie to, przy otwartym oknie kiedy w nocy mróz ! A najlepszy oierdziel dostał mój M, że wziął małego na ręce i ten dotykał buzią jego kurtki a tam przecież są zarazki. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K@mil@ współczuje ci. Ja tam byłam przez cztery dni jak moja córcia miała 1,5 roczku to wiem jakie tam są wredne istoty. Na lekarki które akurat spotkałam nie moge narzekać ale te pielęgniarki to masakra jakaś. Córka nie trawiła tego metalowego łóżeczka, co ją odkładałam to był ryk. No to w końcu wziełam ją do siebie do łózka i spała ze mną. W środku nocy jak przyszła pielęgniarka i zobaczyła że ja śpie z mała taką awanture zrobiła że wszystkich pobudziła w pokoju. Jak mogę mieć dziecko u siebie jak jestem jednym wielkim siedliskiem bakterii. No a ja na to że to siedlisko bakterii jest z nia od dnia urodzin i napewno jest już przyzwyczajona. Normalnie kłóciłam się z nimi na każdym kroku. Tragedia jakaś. Co przecież powinny być miłe i uśmiechniete bo to jest szpital dziecięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila, współczuję Wam. Wiem jak to jest przebywać z dzieckiem w szpitalu.Oby tylko znalazła sie przyczyna tych wymiotów, zeby Natanek sie juz nie meczył. Też bym wyszła na własne zyczenie, bo nie ma to jak w domku. Katka i co przeszła gorączka? Czy była jednak objawem choroby? Maciuś też zaczął się wdrapywać na wszystko. Plusem jest to że nauczył się tez samodzielnie schodzić ale i tak trzeba miec go cały czas na uwadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katka to i tak miałaś dobrze że spałaś na łóżku, ja w Cieszynie 8 lat temu spałam na podłodze, w śpiworze. mogłam iść co prawda na inne piętro spać ale Mati budził sie w nocy i nie miało to sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenny tak gorączka przeszła, chyba nie była oznakiem choroby bo wieczorem zauważyłam pięknego białego ząbka tylko jeszcze sie nie przebił przez dziąsło bo go nie słychać jak łyżeczką stukam. Ale wydaje mi się że to będzie góra parę dni bo dziś wieczorem miał problem z zaśnięciem chyba go bolało. Dałam mu syrop przeciwbólowy i zasnął biedaczek. Powiem Wam że czasami tak sobie myśle ile te nasze dzieciaczki w ciągu roku musza przejśc a my razem z nimi bo niejednokrotnie nie wiemy co dolega tym naszym bobaskom. Normalnie jakaś "szkoła życia" :). Ale muszę Wam jeszcze coś powiedzieć przeczytałam książkę Tracy Hogg "Język niemowląt" i zaczełam wprowadzać w życie jej rady. Jedno co mogę stwierdzić to że mój synek jest super ułożony, zasypia mi w ciągu 5 minut. A z córką nie było tak różowo. Tak jak tam pisze dziecko powinno mieć cały dzień poukładany i uporządkowany wtedy czuje się bezpieczne. I od razu jest spokojniejsze. A mama nie musi nosić i kręgosłup ma zdrowszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K@milko trzymaj się serdecznie Ci współczuję bądź twarda nie daj się tej babie a swoją drogą co to za bzdury co ona opowiada z tego co piszesz to wynika że nikt nie może dziecka dotknąć bo są zarazki. A moja pediatra mówiła że właśnie dobrze że dziecko ma kontakt z różnymi rzeczami oczywiście bez skrajności ale mój mąż też nieraz Wojtka trzymał na rekach i był w kurtce i nikt nic takiego nie mówił. Wiem że to strasznie deprymujące jak się jest tak traktowanym ale nie daj się. Ja dałam sobie wmówić z Piotrkiem że jestem złą matką i było mi ciężko ale teraz już nie będę taka głupia. A Ty na pewno robisz wszystko co najlepsze dla swojego synka. Życzę mu zdrowia oby ta historia szybko i dobrze się dla Was skończyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K@milko trzymaj się serdecznie Ci współczuję bądź twarda nie daj się tej babie a swoją drogą co to za bzdury co ona opowiada z tego co piszesz to wynika że nikt nie może dziecka dotknąć bo są zarazki. A moja pediatra mówiła że właśnie dobrze że dziecko ma kontakt z różnymi rzeczami oczywiście bez skrajności ale mój mąż też nieraz Wojtka trzymał na rekach i był w kurtce i nikt nic takiego nie mówił. Wiem że to strasznie deprymujące jak się jest tak traktowanym ale nie daj się. Ja dałam sobie wmówić z Piotrkiem że jestem złą matką i było mi ciężko ale teraz już nie będę taka głupia. A Ty na pewno robisz wszystko co najlepsze dla swojego synka. Życzę mu zdrowia oby ta historia szybko i dobrze się dla Was skończyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madre
K@mil@ współczuję. Trzymaj się Natanku i ty kochana. A ta pediatra fanatyk jak ty ją nazwałaś to jakaś skubana ... Ciekawe czy ona nie popełniała błędów przy wychowywaniu dzieci ... Wszystko na pewno się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×