Ślub rok -2013

alexisesa, no właśnie z tego samego powodu wolałabym wykropkowane, ale z drugiej strony wydrukowane wyglądają bardziej elegancko. I weź tu człowieku się zdecyduj :p

My się porwaliśmy na personalizacje. Alexisesa, wierz mi, że nie ma to nic wspólnego z lenistwem a "własny wkład" jest potężny :P Kupiliśmy zaproszenia na Allegro, personalizacje mieliśmy w cenie, więc stwierdziliśmy, że czemu nie. Jak już zamknęliśmy listę gości to kleciliśmy plik dla tej firmy od zaproszeń. Ma sa kra :P Musieliśmy w tym pliku spisać 3 różne warianty zaproszeń, bo większa część gości jest z Polski, to wiadomo, ale część mojej rodziny mieszka w Niemczech i musieli dostać zaproszenia z wcześniejszą datą potwierdzenia przybycia, do tego jeszcze wersja po angielsku, bo zapraszamy dwóch przyjaciół z Norwegii. Wszystkie nazwiska miały być w tym pliku odmienione, tak, żeby oni tylko robili kopiuj-wklej, więc teraz rozkmina, które się odmienia, a które nie ;) Te literki już się mieniły mi w oczach, już zapominałam, kto jak ma na nazwisko. W sumie spisywanie tego wszystkiego, odmienianie i sprawdzanie błędów zajęło nam dobre 4 dni ;) Zamówiliśmy też kilka zaproszeń i zawiadomień z wykropkowanymi miejscami, w razie czego :)

molekularna - na pewno masz rację, ja mam jeszcze czas by się zastanowić :) Pochwalisz się, które zaproszenia wybrałaś?

Oczywiscie, bardzo proszę ;) http://allegro.pl/stylowe-zaproszenia-slubne-na-slub-z-opaska-jumika-i2678914545.html Nam już zostało do ślubu pół roku bez 5dni, także ucieka nam czas, ucieka... :)

Rzeczywiście bardzo eleganckie zaproszenia :) Ja biorę ślub miesiąc po Tobie, ale uważam, że nadal mam czas. Wciąż zastanawiam się na sukienką. Nawet co do koloru nie jestem zdecydowana. Ogólnie nie czuję się zbyt dobrze w bieli, dlatego pewnie wybiorę ecru. A Wy, dziewczyny, macie już suknie? Pochwalicie się, jakie?

czesc dziewczyny, sledze ten watek od kilku dni i dzisiaj po raz pierwszy odwazylam sie "cos" napisac :) slub mamy na poczatku maja przyszlego roku i tez juz myslimy o zaproszeniach. tak jak molekularna zdecydowalismy sie na zamowienie ich przez allegro. troche przerazilo mnie to wypelnianie plikow i mozliwosc tego, ze wkradnie sie jakis blad, ale nikt nie mowil ze bedzie latwo ;) co do sukienki to juz mam, moze nie ta jedyna upatrzona ( w gre wchodzila wysoka cena ) ale bardzo mi sie podoba. dziewczynie mojego brata nie podobala sie, chociaz probowala to ukryc przede mna. kwestia gustu, jednak cenie sobie szczerosc. najwazniejsze, ze mi sie podoba i ze czuje sie w niej wyjatkowo. pozdrawiam.

ojtam81: pochwal się kiecką, daj linka :) Ojj dziewczyny, chciałabym mieć tyle co Wy pozałatwiane, a u mnie to ciągle stoi przez wesela innych koleżanek, kuzynek itd. Może w połowie listopada uda mi się pojechać jakąś sukienkę przymierzyć... Ale jestem dobrej myśli :)

Czasami warto posłuchać czyjejś opinii, ale jestem zdania, że najważniejsze jest to, jak my same czujemy się w sukni. Jeżeli Ty czujesz się w niej wyjątkowa, to znak, że to trafny wybór. Masz jakieś zdjęcia lub podasz model sukni? Może będę się mogła zainspirować? Przy okazji co sądzicie o dodatkach w kontrastującym kolorze? Ja mam w planach dobrać dodatki w kolorze fioletowym tzn. bukiet, buty i biżuteria :)

maryland_ Ja Tobie zazdroszczę tych wesel, zawsze to masz okazję wypróbować fryzjerkę, a nawet fryzurę, makijaż. Podpatrzysz co nieco. Ja takiej okazji nie mam i już pewnie mieć nie będę :/

gdy myslimy o slubie zwykle suknia jest jedna z pierwszych rzeczy jakie przychodza do glowy. ja nie sadzilam ze przy przymierzaniu sukni towarzysza takie emocje ! co do wesel innych kolezanek, kuzynek to zgodze sie z alexisesa - zazdroszcze :) bo mozna zwrocic uwage na wiele rzeczy organizacyjnych, z ktorych wczesniej nie zdawalismy sobie sprawy, a co pomorze przy organizacji wlasnego wesela wierze, ze jak juz zaczniesz przymierzac to znajdziesz ta jedyna dla siebie :)

No tak dziewczyny, to że jestem już w tym roku na 5-tym weselu - na pewno pomaga mi w dostrzeganiu pewnych spraw. Np, ja na pewno nie pamiętałabym o załatwieniu pewnych rzeczy, dlatego założyłam sobie specjalny zeszyt w którym spisuję co i kiedy załatwić. Pomyślałabym np o dodatkowej wódce - jako prezenty dla wygranych w konkursach organizowanych przez kapelę, ale.. co jeśli kapela zorganizuje konkurs dla dzieci? Jakaś czekolada też by się przydała dla wygranych ;) Albo np. zapewne przypomniałabym sobie dzień przed ślubem, że na czymś trzeba przetransportować w Kościele obrączki. Czasami księża mają poduszeczki kościelne, ale... Czasami nie ;P Dlatego to jest kolejna sprawa, którą wpisałam do zeszytu. Znalazła się również w zeszycie adnotacja o piersiówce do samochodu - na odwagę ;) Tylko najlepsze jest to, że dużo spisuję a nic jeszcze nie robię ;) Mam nadzieję, że chociaż sukienka jakaś się znajdzie niebawem ;) Dziewczyny, będę obserwowała jutro wesele - jak mi coś wpadnie do głowy, dam znać. Gdybyście Wy miały jakieś aspekty weselne do przypomnienia - niby nieważne, ale jednak - to piszcie, bo ja jestem tak roztrzepaną osobą, że muszę sobie wszystko zapisać ;)

Mi narazie z takich rzeczy nieoczywistych przychodzi do głowy tylko igła z nitką do torebki dla mamy. Tak na wszelki wypadek ;) Ktoś tu na forum napisał też o zabraniu proszków przeciwbólowych.

Ja jakiś czas temu czytałam w poradniku, by przygotować torebeczkę dla świadkowej bądź innej bliskiej osoby. A w niej: chusteczki, igła z nitką, tabletki, kosmetyki do poprawy makijażu. maryland_ Czekamy na Twoje obserwacje z wesela :) (Aż 5 w tym roku :D) Co do pomysłów, to wiem, że chcę mieć na swoim weselu księgę gości. Będzie specjalny stoliczek, gdzie ta książka będzie leżała. Wcześniej uprzedzę wodzireja, by co jakiś czas przypominał gościom, o możliwości wpisania życzeń, bądź refleksji na temat wesela. Akurat na weselach, na których byłam nic takiego nie widziałam, ale myślę że to fajny pomysł. Fajnie będzie po latach poczytać takie zapiski. Ogólnie chcę też przygotować wielkie, ozdobne pudło, w którym będę przechowywać pamiątki z tego wielkiego dnia, czyli: podwiązkę, ową książkę, zaproszenie, winietki itp. :)

A ja byłam na weselu gdzie była taka księga i fajnie to się sprawdziło. Wpisy był przeróżne: i rysunki i wierszyki, i romantyczne życzenia, no wszystko po prostu. Dlatego ja też taką chcę. O, i tu kolejna rzecz, która może umknąć: zadbać o dużą ilość długopisów do tej księgi, bo one się gubią na potęgę. Moja koleżanka miała tylko jeden, który momentalnie przepadł, a z gości, co nie dziwne, nikt nie miał, więc się zaczęło latanie po kelnerach i proszenie o kolejne długopisy :p A co do pudła to fajny pomysł. Ja też jestem sentymentalna i chciałabym to wszystko sobie zachować. Może dzieci będą chciały kiedyś obejrzeć :)

A ja sobie wymyśliłam taką księgę gości, że na każdej stronie wkleję zdjęcie danego gościa (oczywiście nie osobno, tylko np zdjęcie danej pary czy rodziny, którą zaprosiłam) i każdy gość będzie się wpisywał na danej stronie :) Po weselu będzie mi miło oglądać taką "uporządkowaną" księgę gości, a poza tym te zdjęcia gości... Na pewno po 20 latach będzie ciekawie je oglądnąć i pamiętać kto był na naszym ślubie i jak wtedy wyglądał :) Jedynym problemem będzie wykonanie (koleżanka do której idę na wesele jutro mówiła, że goście czasami kilka dni przed jednak zmieniają zdanie, że przyjdą jednak lub nie przyjdą na wesele). Dlatego ogólny zarys przygotuję sobie wcześniej, a kilka dni przed ślubem wkleję tylko odpowiednie zdjęcia :)

Wow, ale się narobisz! A masz zdjęcia tych wszystkich osób? Efekt na pewno będzie świetny!

Nie mam zapewne wszystkich zdjęć ;) Ale od czego są fejsbuki, nasze klasy itd. A jak to nie poskutkuje to najzwyczajniej w świecie poprosimy danego gościa o przesłanie wcześniej zdjęcia. A pomysł o przekazaniu orkiestrze, żeby przypominali o wpisywaniu się do księgi gości - rewelacyjny. Zawsze bałam się, że ta księga będzie leżała i wpisze się do niej pięciu gości na krzyż ;p

No i jak wśród gości pójdzie fama, że w księdze są ich zdjęcia, to tym bardziej po nią sięgną :p

A widzicie dziewczyny, jakie mamy fajne pomysły :) Dzielmy się nimi, a nasze wesela będą wspaniałe :)

Ja uwazam ze taki pomysl to jest narzucanie gosciom, ze maja sie wpisac. Bo inaczej zostanie pusta kartka z ich zdjeciem. Inaczej nie bedzie widoczny ich brak wpisu jesli takich zdjec by nie bylo.. zdjecia radze powklejac jednak po weselu z wesela. Bo co wkleisz zdjecie kogos z naszej klasy z majorki, drugie zdjecie kogos innego z grila pod domek w kapciach itp. Bedzie bardzo nieelegancki misz masz. Po weselu lepiej dokleic zdjecia niz przed pod wpisami , gdzie ludzie sie wpisali. Po za tym jak wspomnialam nie kazdy ma ochote przelewac cos na papier, nie kazdy ma wene i pomysl. Dlatego ksiega taka powinna byc dla chetnych, a jesli bardzo chcesz fotki to po weselu je wklej nie przed kazde z innej okolicznosci i nie koniecznie pasujace do takiej ksiegi. Przerost formy nad trescia moim zdaniem taka ksiega nie bedzie wygladac dobrze, a przy okazji goscie moga sie zniechecic moze im sie nie spodoba takie cos. Mnie by sie nie spodobalo jakby ktos moje zdjecia posciagal z neta i kazal sie pod nim wpisywac. Nie lubie ksiag gosci, z zyczeniami daje kartke. Tyle.

Chciałam Wam napisać, że przyszły do mnie zaproszenia. Jestem zszokowana, że tak szybko, bo na aukcji było napisane, że realizacja, czyli wykonywanie tego zamówienia będzie trwało 6-10 dni roboczych. A ta szalona dziewczyna trzepnęła wszystko w pół dnia po zatwierdzeniu poprawek i jeszcze zdążyła nadać kurierem przed 15 :D Sprawdzam sobie powoli te wszystkie zaproszenia i wygląda na to, że jest idealnie! Nie ma ani pół błędu, a jestem gdzieś w połowie. Także powiem Wam... że z czystym sercem tą Panią polecam. Ma spory wybór zaproszeń, więc jeśli któraś z Was będzie chciała to proszę bardzo: To jest jej strona: http://www.zaproszeniaslub.pl/ A to jest jej Allegro: http://allegro.pl/sklep/2342262_jumika-zaproszenia-i-akcesoria-slubne Maryland... "Znalazła się również w zeszycie adnotacja o piersiówce do samochodu - na odwagę :) " obśmiałam się z tego :D Ja pomyślałam, że przed błogosławieństwem zaproszę na sekundkę moje dwie przyjaciółki, z których jedna będzie świadkową, żeby napić się szampana. Bo mogłabym sama, ale to będzie źle wyglądać :P Chociaż mój narzeczony powiedział, że mam być w dobrej formie intelektualnej jak będę składać przysięgę, bo inaczej małżeństwo nieważne :P Najwyżej łyknę Persen tak, żeby nikt nie zauważył :P Ale pomysł ze zdjęciami w księdze gości jest rewelacyjny... Muszę się nim podzielić z narzeczonym i może zgapimy od Ciebie :D Pozdrawiam Was :)

A ja nie uważam, że będzie pełno wszystkiego w tej księdze gości. Wszystkie zdjęcia gości chcę przygotować w jednym klimacie - albo czarno-białe, albo w sepii. Na pewno nie będę wybierała zdjęć z grila, raczej postaram się o takie zdjęcia, których nikt by się nie powstydził. A jeśli goście sami będą mi wysyłać wcześniej zdjęcia - na pewno wybiorą takie, którego nie będą się wstydzić. A co do tego, że nie każdy będzie chciał się wpisać - trudno. To już weźmiemy na własne ryzyko, nie będę przeciez nikogo zmuszać. Na pewno, tak jak zauważyła Weselniczka 21.09.2013, goście będą ciekawi księgi gości z samego względu, że będą tam właśnie zdjęcia. Jeśli się pomimo tego nie wpiszą - trudno, strona zostanie ze zdjęciem - ale dla nas to i tak już samo zdjęcie będzie pamiątką i, brzydko mówiąc - inwentarzem gości ;)

molekularna: no to świetnie, że zaproszenia już masz gotowe :) Nic tylko się cieszyć! Jeśli Ty masz już zaproszenia i kieckę, to najwyższy czas na mnie, w końcu mamy godzinę różnicy między naszymi ślubami :) Aha, w ogóle to chciałam się pochwalić, że w tym całym zawirowaniem nie pamiętamy na którą godzinę zaklepaliśmy mszę ;) On uważa, że na 15-tą, a ja że na 14-tą ;) I teraz wstyd, bo musimy dzwonić do księdza się zapytać heheh.... Szaleństwo...

mnie na 2 weselach ominęły księgi gości,bo po prostu nie widziałam że są

Cześć dziewczyny! Chciałam Wam powiedzieć, że zwiedziłam z siedem salonów sukien ślubnych i przymierzyłam niesamowitą liczbę sukien - bardzo różnych typów i kolorów, żeby wreszcie znaleźć coś, co mi pasuje. Okazało się, że najbardziej podobam się sobie w koronkowej rybce z króciutkim trenem i rękawkami... Suknia rewelacja, ale ta cena mnie trochę przeraża :) Trzeba będzie uderzyć do wyższych instancji. I mam taką propozycję, w związku z niezbędnikiem dla świadkowej - może zróbmy listę tych rzeczy, które mogą okazać się potrzebne? Np. 1. Chusteczki. 2. Zapasowe rajstopy. 3. Igła z nitką. 4. Agrafki. 5. Kosmetyki do makijażu. I będziemy kopiować, jak tabelkę, co Wy na to??

1. Chusteczki. 2. Zapasowe rajstopy. 3. Igła z nitką. 4. Agrafki. 5. Kosmetyki do makijażu. 6. Środki przeciwbólowe. 7. Długopis. Nie wiem, co jeszcze można dopisać. Chyba szybko zamkniemy listę :)

jesli planujecie wesele, bardzo pomocy będzie dla was serwis Gdziewesele.pl. Ja znalazłam tam salę weselną, ale wiem ze mozna tam równie łatwo i szybko znaleźć auto do slubu, dekoracje, fotograta a także konsultanta slubnego. Serdecznie polecam! http://www.gdziewesele.pl/

do alexisesa: co do fioletowego to sama sie nad nim zastanawialam. mam chyba fiola na punkcie tego koloru :) sciany w pokoju mam w kolorze ciemny fiolet kuchnie jasny fiolet dodatki tez fioletowe. ostatnio nawet bluzke kupilam sobie w tym kolorze :) jak wybieralismy zaproszenia moja mama tylko mowila z przekasem coreczko tylko nie fioletowe dlatego jeszcze sie zastanawiam nad moim kolorem przewodnim

ojtam81: Zgadnij, jakiego koloru mam zaproszenia? Fioletowe! A tak serio, myślę że ten kolor ładnie się komponuje z ślubną bielą, czy ecru, tak dla przełamania tych jasnych kolorów.

A ja stawiam na biel i kolorowe tulipany :) Suknię, buty, zaproszenia i winietki mam białe, sale mam biało-ecru a na stołach będą kwiaty w różnych kolorach, mój bukiet też. Też myślałam o fiolecie, ale doszłam do wniosku, że ostatnio wszyscy ten fiolet klepią, a ja nie chcę tak, jak wszyscy ;) A jak się czuje kwestia garniturów dla Waszych przyszłych Mężów? Nam ostatnio w sklepie wpadł w oko smoking... Mój narzeczony świetnie się w nim czuł, a jego tyłek chyba nigdy nie wyglądał lepiej :D Co prawda przymierzył za mały rozmiar (bo jest dużym facetem, prawie 200cm wzrostu no i szerokie barki), ale tym bardziej nie mogę sobie wyobrazić jak obłędnie będzie wyglądał w smokingu szytym na miarę!! SZAAAŁŁŁ, oby tylko nie wyglądał lepiej ode mnie ;) Pewnie zamówimy po nowym roku, bo panie mówiły, że dwa-trzy miesiące trzeba liczyć na szycie.