Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adgjm

..nastoletnie mamy oraz ciaze do lat 19..

Polecane posty

Niektorych wypowiedzi powalily mnie z nog... Ja mam lat 20, skonczylam LO. I zaszlam w ciaze, mieszkalam z chlopakiem od pol roku no i stalo sie. Nie byla to wpadka, bo chcielismy tego dziecka, aczkolwiek ciaza byla niejako szokiem:) ale nie wybaczylabym sobie jakbym usunela dziecko. Usunac takie malenstwo, ktore niczym nie zawinilo to straszna rzecz. Rozumiem ze nieczas, nie moment ale jednak to dziecko a nie zwykla maskotka. Zycie sie ulozy, a zyc ze skaza zabojstwa to nie zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prinzesska27
Pewnie wiekszosc ciaz w tak mlodym wieku sa z glupoty. Cholera z tym co beda gadac ludzie--k...la sie pijana na dyskotece czy dziecko poczelo sie w stalym zwiazku-Najwazniejsze wg mnie to by umiec podjac te ogromne wyzwanie co w takim wieku jest bardzo trudne. Ja bylam w stalym zwiazku Kiedy podjelismy decyzje o ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podzial obowiazkow jest po rowno a ze facet nie rodzi no przykro taka natura, ale moj m strasznie przezywal porod, byl ze mna ....to co ty piszesz to wlasnie schemat ,z e kobieta ma wiecej do powiedzenia i to kobieta ma wiecej obowiazkow ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szarak243
do szarak243 Ja popieram każdą Twoją wypowiedź. Mądrze piszesz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adgjm
ej ej! nie po to zakladalam ten temat zeby znajdowali sie tutaj krytycy! dajcie nam spokoj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewela 19
Uważam, że w wieku 17 lat człowiek jest jeszcze za młody na stabilizację. Nie ma co się oszukiwać, nawet nie posmakował jeszcze prawdziwego życia, nie miał sposobności. Dopiero co wyfrunął spod skrzydeł rodziców i już sam wpakował się w rodzicielstwo i obowiązki. Bez sensu. Nie ma co się ładować za wcześnie w dorosłość, bo dorosłość (chciana lub nie) zabiera 70% życia, a młodość trwa zaledwie jego ułamek, który wiele z nas nie może już nawet wykorzystać, bo jest uwiązana odpowiedzialnością za drugiego człowieka ...no chyba, że ktoś jest niepoczytalny psychicznie i się do niej nie poczuwa, tylko zwala tę odpowiedzialność opieki nad własnym dzieckiem na krewnych (głównie rodziców), a sam lata po mieście jakby nigdy nic, jakby pojawienie się dziecka niczego nie zmieniło, a są i takie okazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pojebane jestescieee
" Nie byla to wpadka, bo chcielismy tego dziecka, aczkolwiek ciaza byla niejako szokiem" hahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D::D::D:D:D:D:D:D:D::D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D::D:D:D:D:D:D to forume schodzi na psy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie mogęęęęę!!!
no nie ma prawa decydować, ale to jest akurat wyjątkowa sytuacja... Poza tym mój mąż wiedział, że byłam wtedy w szoku - dopiero co urodziłam jedno, a tu jestem w ciąży z drugim! Bałam się, że nie poradzimy sobie... Ale cieszę się, że wtedy przemówił mi do rozsądku, cieszę się to mało powiedziane... Poza tym to była jedynie myśl o aborcji, nie wiem czy byłabym skłonna rzeczywiście to zrobić... Prędzej nie niż tak, ale stanowczość mojego męża bardzo szybko pomogła mi podjąć decyzję o urodzeniu... Najlepszą decyzję w moim życiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko nie jest winne ze ma chora matke ale moze faktycznie jak ta matka ma w przyszlosci bic i martretowac dziecko to lepiej ze usunela i jest taka dumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie mogęęęęę!!!
gonia - tu się zgadzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adgjm
Jakie mam plany? poki co czekam na chlopaka bo jest za granica. niedlugo wraca. juz nie moge sie go doczekac=) termin porodu mam na 2 lipca. narazie mieszkam u mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale !!!
SweetMalenka13 ale zauważ że ty się starałaś o dziecko więc to nie była wpadka! Jesteś aż taką idiotką czy udajesz bo już nie wiem... przecież niektóre dziewczyny zostają same z tą ciążą i na prawdę to jest dla nich prawdziwy szok i tragedia, więc nie porównuj siebie do nich...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to oczywiste ze jak ma sie test ciazowy w reku z 2 kreskami to jest szok-nie napisalam czy pozytywny czy negatywny, poprostu szok ze to juz albo ze to dopiero teraz:) Moze faktycznie ze jesli matka ma byc zla matka i byc nia " z przymusu" to lepiej usunac, ale i tak mysle ze w kazdej kobiecie po wzieciu dziecka na rece pojawi sie instynkt macierzynski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik na sznureczku
Ja zaszłam w ciążę mając 17 lat, czasy były inne niż teraz i nastawienie do mojej ciąży było najgorsze z możliwych. Moi rodzice byli wtedy przeciętną rodziną, jednak bardzo poważaną wśród takich samych przeciętn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik na sznureczku
Ja zaszłam w ciążę mając 17 lat, czasy były inne niż teraz i nastawienie do mojej ciąży było najgorsze z możliwych. Moi rodzice byli wtedy przeciętną rodziną, jednak bardzo poważaną wśród takich samych przeciętnych ludzi. Kiedy dowiedzieli się o ciąży, wpadli w szał. Właściwie kazali mi się wynosic - albo do domu samotnej matki, albo pod most. Dla ojca byłam nikim, bo "przecież" zmarnowałam jego ambicje (nie moje). "Tyle lat w ciebie inwestowaliśmy. a ty się tak odpłaciłaś, puszczalska". Mój chłopak miał wówczas 20 lat, był studentem weterynarii. Moje wyniki w nauce były całkiem dobre, więc chciałam kontynuowac szkołę. Niestety dyrektor nie zgodził się i musiałam pójsc do liceum wieczorowego. Żeby moi rodzice mnie nie wyrzucili z domu, poszłam też do pracy, do przyuczenia w zakładzie fryzjerskim. Jednak po kilku miesiącach nie mogłam tam już pracowac. Te miesiące wystarczyły, by rodzice zrozumieli, że, byc może, nie zmarnuję sobie życia. Na 3 tygodnie przed narodzinami Michała wzięliśmy ślub cywilny. Mój mąż skończył już wtedy 21 lat, a ja 18, bo wcześniej o takim ślubie nie mogło byc mowy. Przeprowadziliśmy się do akademika (moi rodzice nie chcieli nawet słuchac, żebyśmy po ślubie mieszkali u nich). Rodzice męża pomagali nam trochę, jednak nie była to pomoc niezbędna. Udało mi się zdac maturę (mąż miał sporo czasu do opieki nad dzieckiem będąc studentem). Żyliśmy na skraju ubóstwa, jednak zawsze chodziliśmy czyści i nie głodowaliśmy. Dostałam się na studia. Skończyłam je z pomocą koleżanek z akademika, które opiekowały się Michałem, kiedy wychodziłam na zajęcia. Na 2 gim roku zaczęłam pracowac. Studia skończyłam ze średnią 4,5, 6letnim dzieckiem, doświadczeniem w pracy (pracowałam na 1/3 etatu). Obecnie mam 45 lat, dwójkę dzieci, kochanego (ciągle tego samego) męża, dobrą pracę...i szczególne doświadczenie życiowe, które przekażę moim latoroślom. Wiem też, że ciąża to nie koniec marzeń, jeśli ma się twardy tyłek i trochę oleju w głowie. Pozdrawiam młode matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do prinzzeski
ach,tego i tak nikt nie zrozumie.bo utarl sie stereotyp,ze kobieta musi miec co najmniej 25 lat i meza.a najlepiej jak ma 30.Bo 35 to juz stara dupa. a co niektorzy nie sa wstanie zrozumiec,ze moze byc dojzala 19 latka i niedojzala 30stka. a te mlode co wpadaja,niech wpadaja-co wam do tego. niech zaloza swoj topik.dlaczego je wyzywacie. jest topik o in vitro,o inseminacjach i to jest w porzadku. Ale jak mloda dziewczyna wpadnie i cieszy sie z ciazy.to zaraz jakas k.albo dz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co???....
o nie mogęęęęę!!! wiesz co? współczuje ci życia... ja by się nie uziemiła z dwoma bachorami pod rząd. Ale ja bym przede wszystkim do tego nie doprowadziła. Przecież wiedzieliście skąd sie biorą dzieci to tylko doszłaś do siebie po połogu a już uprawialiście seks i do bez zabezpieczenia... i jeśli nie wiesz kretynko to w trakcie ciąży można się kochać, nie ma powodów do obaw. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do prinzzeski
do wiesz co-czy to twoje zycie?co cie to do cholery obchodzi,kiedy ona i jak zaszla w ciaze? PYTAM-CO CIE TO OBCHODZI? mouze jest o wiele szczesliwsza od ciebie!Bo na pewno nie jest taka porypana,zeby komus wmawiac,ze zle czy dobrze zrobil. Zajmij sie swoim plytkim zyciem,wnioskuje ze juz teraz jestes uziemiona i nieszczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prinzesska27
Autorko zycze Wam byscie z pomoca rodzicow umieli stworzyc dziecku kochajaca rodzine. To ze jestes mloda , nie oznacza ze "nie dacie Rady". Mam nadzieje ze uda ci sie skonczyc szkole. Zgadzam sie zupelnie z Toba ze wieku 17lat nie ma sie pojecia o zyciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesttak ze "chcialam ciaze tu i teraz". Poprostu kazdy kto rozpoczyna wspolzycie powinien z tym sie liczyc! nie byl to na pewno moment w ktorym chcialam miec dziecko ale wzielam to pod uwage(tak kazdy powinien robic). Zaczelam wtedy szkole policealna,prace, ale jednak los chcial inaczej. Musialam z tego zrezygnowac i iinnaczej poukladac sobie zycie. teraz priorytetem bylo dziecko. Dlatego nawet15letnia dziewczyna ktora juz ma w sobie dziecko niie powina poddawac sie presji otoczeniia(mimo ze nawet chlopak zostawil), to ona jest w ciazy, ona ma w sobie dziecko a chlopak to zwyczajny dupek i ona powinna o dziecku myslec. Zyc dla niego i jednoczesnie ne pozbawiajac go zycia. Takie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie mogęęęęę!!!
wiesz co??? no rozbawiłaś mnie... Uziemiona jak ty to mówisz byłabym i z jednym - w tym samym czasie wychowałam dwoje :) poza tym skąd wiesz jak ja przechodziłam ciążę? Nie czułam się komfortowo uprawiając seks i robiliśmy to bardzo rzadko pod koniec ciąży (jeśli nie doczytałaś :D ) po trzecie myślałam podobnie jak ty - stąd moje myśli o aborcji... Teraz myślę zupełnie inaczej i cieszę się że los (przy pomocy męża) zdecydował za mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do prinzzeski
do koralika na sznureczku. Najlepsza historia jaka ostatnio czytalam na kafeterii.masz kobieto cos w sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewela 19
Ja też dostałam się dzięki Bogu na państwowe studia dzienne, ale muszę opłacać regularnie nianię, w czym pomagają mi rodzice, których będę musiała spłacić po skończeniu studiów - taką zawarliśmy umowę. Nie jest lekko. Nie mogę spotykać się ze znajomymi po zajęciach, chodzić z nimi na imprezy, bo musiałabym dopłacać za opiekę, a dług by rósł. Poza tym taka osoba w moim środowisku zawsze odstaje, bo ma dziecko, a inni nie. Wielu osobom nawet się do tego nie przyznaję, szczególnie tym których słabo znam, bo nie chce mi się im tłumaczyć i znosić ich pytającego spojrzenia. Nie będę już nawet pisać o beznadziejnej polskiej pomocy socjalnej i o fistaszkach jakie mi przydzielają co miesiąc na rzecz dziecka, bo to dosłownie śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do prinzzeski
do o nie moge-no baw sie baw,na zdrowie. moze jak sie troche posmiejesz to ta twoja wredota sie troche ulotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie mogęęęęę!!!
a poza tym dlaczego uważasz że się uziemiłam? W tym czasie skończyłam sobie studia, uczyłam się języka, wybudowaliśmy i urządziliśmy sobie dom, ogród - wszystko na spokojnie a teraz? Teraz Dzieci już duże, a my cieszymy się życiem! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie mogęęęęę!!!
ale ty musisz mieć nudne życie... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ewela 19
do Ewela 19 a gdzie ojciec dziecka? oczywiście potraktował cię jak pojemnik na spermę i zostawił? gratuluję. A co do rodziców to też ci się trafili... musisz im płacić za opiekę a za "nadgodziny" dopłacać? buahahahah jesteś jak taka współczesna męczennica. Nie szanuje takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewela 19
Korzystanie z życia po 30-stce czy po 40-stce, to nie to samo co korzystanie z życia kiedy człowiek jest na prawdę młody i niezależny, ma 18-26 lat i rozsadza go energia. Nie ma co się łudzić. Później jest zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prinzesska27
... Przeciez do gwinta ciezkiego ja nikogo nie krytykuje... Sama zaczelam sie od 19 roku zycia starac o dziecko...wlasciwie to w wieku 16 lat odezwalo sie we mnie pragnienie macierzynstwa ale wiedzialam , ze jestem za mloda dlatego 3 lata z tym czekalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie mogęęęęę!!!
no jest inaczej! Oczywiście, że jest inaczej, ale nie zawsze gorzej! Poza tym nie każdy lubi imprezy, wycieczki itp Są różni ludzie i tak jak ktoś tu już wcześniej napisał... Czasem 20 latek jest dojrzalszy od 40 latka... I w ogóle nie rozumiem po co ta dyskusja! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×