czy odwyk pomoze?

Witam wszystkich, widzę że życzliwych ludzi Myszko Ci przybyło Poczytałam wszystkie wpisy od ostatniego mojego dlatego wiem o czym piszę. A co do brata, to Myszko musicie uzbroić się w cierpliwość, gdy śpi to też organizm się regeneruje. Będe dzisiaj wpadała w różnych porach, pozdrowienia dla " M" a dla Ciebie buziak Pozostałym wysyłam dużo promieni słonecznych bo od niedawna je mam. :D

;) Myszko, te pozdrowienia to dla Męża a nie dla Mag- bo jego to osobiście pozdrowię. :D

Witaj Mycho za Twój wpis na topiku który załozyłem...Dziekuję,że tam przychodzisz Tobie życzę również przekroczenia wielu tysięcy wpisów i oby były one jak najprzyjemniejsze dla założycielki:)Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego dobrego i jak najszybszego powrotu do zdrowia Twojemu bratu.Pamiętaj...Wszystko będzie dobrze:)

gratuluję Myszko , przekroczyłaś 3 setki wpisów, też stawiasz lampkę czegoś dobrego, wymagająca nie będę, popiłam już u Magnum to teraz może być za ciosem...;) buziak z tej okazji dla Ciebie i wiem że będzie dobrze, ja to po prostu Myszko wiem, do zobaczenia, muszę teraz M nakarmić bo z połowów głodny wrócil

Sarciu jak tak zaczne na kazdym topiku swietowac to razem z moim M bede musiala isc na odwyk :D. Wiec moze zapraszam na swierzo wyciskany sok pomaranczowy?

postawmy jeden wielki pomnik wszystkim alkoholikom i zamiast do czsetochowy zdazajmy na pielgrzymke do niego

Myszko, może być soczek pomarańczowy ale nie mam też nic przeciwko pomidorowemu, z naszych obecnych pomidorków, mówię Ci Myszko - niebo w gębie. Moje na krzakach malinowe teraz pięknie dojrzewają, a takie prosto z krzaka gdy jesz to czujesz w ustach słońce i deszcz. Pychotka. Na razie Myszko, będę zaglądać, napisz mi o swoich skarbkach i co z ząbkami u tego najmłodszego skarbka? Jak sobie w ogóle radzisz z trzema skarbkami moja Ty bohaterko, kiedyś słyszałam że kobiety są z żelaza i chyba jest to święta prawda. ;)

Sara czytalas? Mojemu M chca pomnik postawic. A to sie ucieszy :D. Z dziecmi swietnie daje sobie rade. To nie prawda ze dzieci to taki obowiazek i caly czas nas pochlaniaja i juz nic tylko dzieci i dzieci. Moj maluszek ma juz prawie rok. Mozna sie wiec z nim pobawic w chowanego, poukladac klocki (ja buduje on rozwala), pograc w pilke. Zabkow ma juz 8 i lubi nimi czasem szczypnac :)

starsza dwojka ma juz swoje tajemnice i wspolne zabawy. Dosc czesto sie kloca ale zaraz panuje zgoda. Czasem tylko musze interweniowac gdy dochodzi do rekoczynow :D cora bardzo mi pomaga przy naszym chrabaszczu. Podaje pieluszki, kolysze, potrafi sama zrobic herbatke albo potrzymac butelke. Moj sredni syn ze wzgledu na bunt czterolatka zmienil sie w domowego terroryste ale i z nim da sie dogadac :)

poza tym pomysl Sarciu ze bezkarnie mozesz grac w pilke, hustac sie na hustawce, w zimie lepic balwana i jezdzic na sankach i nikt nie powie ze zwariowalas, bo przeciez bawisz sie z dziecmi ;)

A niech to............tyle się napisałam i wszystko mi zeżarło. Myszko, wspaniale że masz czas dla dzieci i potrafisz z nimi się bawić i dokazywać, przynajmniej Twoje dzieci będą w dorosłym życiu pamiętać mamę i tatę i wspólne zabawy. Popatrz ile jest dzieci samotnych i smutnych, rodzice nie mają dla nich czasu tłumacząc wszystko swoją pracą. Rodzicom pasuje kupić dzieciom komputer wypasiony bo mają spokój i nie muszą dziećmi się zajmować. Czesto się wydaje jak widzę takiego opuszczonego malucha że urodził się przez pomyłkę w tej rodzinie. A więc baw się z dziećmi, hustaj i dokazuj na równi z nimi , dla nich pozostaną najpiękniejsze wspomnienia z domu rodzinnego zabawy wspólne z mamą i tatą :D :D

wiesz Sarciu czasem wydaje mi sie ze te zabawy wieksza przyjemnosc sprawiaja mi niz moim dzieciom :p

Myszko, napewno razem świetnie się bawicie, rób dużo zdjęć , czy filmuj różne uroczystości rodzinne, hece i zabawy , bo dzieci tak szybko dorastają i gdy wąs zacznie się sypać to już nie zabawy z mamą dzieci będą miały ale zabawy z większymi dziewczynkami i nawet nie zauważysz jak babcią zostaniesz.

o nie! Najpierw podstawowka, gimnazjum, srednia, studia, praca, dom, samochod no i wtedy pozwole im wychodzic na randki :p

hi, hi, hi a dużo liczyłaś się ze zdaniem rodziców, Myszko nie zawsze wychodzi tak jakbyśmy chciały dla naszych dzieci a i czasy się zmieniaja, dzieci dzisiaj żyją w innej rzeczywistości, pomyśl jak ich życie różni się od Twojego życia gdy byłaś w ich wieku. Warunki niezależne od nas mają ogromny wpływ na zycie nasze czy naszych dzieci. Radzę Ci myszko nie za bardzo planuj ich przyszłość, bo życie i tak skoryguje Twoje i Męża plany. Tak to już jest, oczywiście pomożecie w uzyskaniu wykształcenia jak najlepszego dzieciom ale dzieciaki i tak zrobią po swojemu :D Nic się nie martw na zapas, czas jest dobrym doradcą.

Nie mam dla ciebie dobrych informacji.Mąż ojciec pijący od kilku lat napewno ale to napewno nie zrezygnuje z picia,Jedynym rozwiazaniem jest pobyt w w szpitalu zamknietym.Kilka miesięcy i może ,może.Mam kolegów którzy sie leczyli,wszyscy piją nadal.

to straszne co piszesz. Wszyscy koledzy alkoholicy i tylko Ty jeden niepijacy? :)

Nigdy nie piłem.Kolega ,znajomy że pije to jego sprawa.Napisałem jak jest w moim otoczeniu.

ale ty nie pisz o swoim otoczeniu - prztakuj myszy tutaj tak trzeba inaczej cie zjedza no moze wypija

nie nie wolno, masz racje głupie te baby są

bo Mysza zawsze ma racje.

tak , zawsze wtedy jak jej przytakuja jej podobne

ona ta mysz i pare innych ,zal mi ich facetów,lepiej w barze siedziec niz je słuchac

mi sie nawet makaronu nie chce gotowac, leniwa jestem jesli chodzi o przyrzadzanie posilkow zywie sie praktycznie samymi kanapkami

Cześć pomarańcze, coście tutaj powpadali jak łysy do fryzjera? Wiecie że nieproszeni goście powinni zostać za drzwiami a nie obrażać gospodyni? Gdzie Wasze dobre maniery?:p :p

a wasze?

moze jestem malo inteligenyna ale o co chodzi z tymi pomaranczkami czy jak juz sie zaczernie to bede mial inne zdanie na dany temat czy moze czegos sie wystrasze i bede przytakiwac??????//

tak bardzo chce wierzyć, że mąż przestanie pić, że nawet nie chce słuchać, że może być inaczej, nie dopuszcza do siebie tej myśli, jeśli ktoś podda to w wątpliwość to się wkurza. Co jeśłi będzie inaczej? Czy ma jakiś inny plan jak będzie /odpukać/ inaczej?

chociaż to może i dobrze, że nastawiasz się pozytywnie. W trudnej jesteś sytuacji i tak naprawdę to nie wiadomo co będzie najlepsze teraz dla was, odwyk to na pewno dobry pomysł, spotkania AA, tylu ludziom pomogło takie rozwiązanie wię dlaczego wam miałoby nie pomóc, nie zapominaj o sobie, ty też potrzebujesz terapii jako współuzależniona. Powodzenia

Witaj Mycho Miłego i spokojnego dnia i weekendu Trzymaj się dzielnie,sercem pozdrów brata ode mnie...i głowa do góry.Wszyscy jesteśmy z Tobą.Piszę Wszyscy bo wiesz zapewne o kogo mi chodzi...i o jakich Wszystkich.Nie martw się ..są jeszcze ludzie ..nawet w necie..którzy myślą podobnie jak my:)Niektórym warto zaufać wbrew temu co piszą niektóre pomarańcze:)Wiem ,że i za pomarańczowymi nikami ukrywają się ludzie życzliwi i pozytywnie nastawieni do innych forumowiczów i oby takich jak najwięcej...