Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Inga na zakręcie

Dziewczyny w długich związkach- są tu takie?

Polecane posty

Gość =mała=
moja kolezanka tez kiedys w nerwach zerwala z facetem nie odzywal sie ponad tydzien a ona szalala z niepokoju,potem napisala ze juz wie iz podjela dobra decyzje i ze zyczy mu wszystkiego dobrego itd bez emocji odrazu zadzwonil przepraszal i ze przeciez on nie chcial zadnego rozstania a byl poprostu zły i mial dosc jej fochow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Jeśli mój mąż np. za długo siedzi z kolegami i wróci zbyt późno- na drugi dzień nie ma ani słowa wyrzutów! Ale przez jakieś 2 tygodnie nie staram sie nie odbierać od niego telefonów, na sms-y odpisuję czasami. W domu nie ma afery, ale on i tak wie, że zrobił źle. Po ok. 3 dniach zaczynają sie wyrzuty, że nie odbieram, wtedy mówię rzepraszam, zajęta byłam. Po tygodniu są kwiatki, niespodzianki '' jak dla mnei to dziecinada i bawienie sie w podchody... Po pierwsze jezeli facet jest dorosly, i chce zostac dluzej to chyba nie probllem zadzwonic i powiedziec, sluchaj bede troche pozniej nic sie nie martw. A jezeli juz na drugi dzien jestes zla, to powiedz mu na spokojnie co CI nie pasuje, rozmowa to nie znaczy wyrzuty. Dla mnie takie tygodniowe zabayw w kotka i myszke sa smieszne... Ale to MOJE zdanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała jak tak piszesz, to lepiej mi :D w sumie jak wy wszystkie, ze będzie dobrze i wogóle ;) Az mi sie jakos humor poprawił, ze moze rzeczywiscie przesadzam i za duzo sobie wyobrazam... Petunia bądź twarda, daj mu troche czasu. Przeciez w tydzien nie znajdzie dziewczyny i o uczuciach do Ciebie nie zapomni... A moze akurat w tym czasie cos napisze. Chociaz szczerze powiem, ze mi z dnia na dzien tez coraz trudniej ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petunia jezeli moj facet z ktorym jestem ladnych pare lat, nawet po klotni, by sie kilka dni nie odzywal, i zachowywal jak dzieciak to byloby juz dla mnie wystarczajacym powodem zeby go zostawic... jest jakims malym dzieckie, ktore sie obraza, i nei moze sie odezwac?? porozmawiac jak czloweik, z kobieta ktora podobno kocha ? nie interesuje sie przez kilka dni co sie z nia dzieje ?? :-O :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prężna 30steczka
Jelly, może śmieszne, ale działają. Zresztą faceci stosują dokładnie te same techniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petuniaaa
Selenka rozumiem Cię...musimy być silne..wiem, że powiedziałam za dużo ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
tylko pamietajcie jak juz sie odezwa to bez emocji,na spokojnie nie pokazujcie ze siedzialyscie przez ten czas przyklejone do telefonu :) to nie łatwe ale jesli komus zalezy to nie wytrzyma bez tej drugiej osoby,nawet facet potrafi tesknic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez głębszego zastanowienia
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prezna to ja nie wiem co Ty znasz za facetow, i po ile maja lat... Salenkaaa sorry, ale jestescie razem OSIEM lat, i sie tak zachowujecie... to nie jest normalne... on jest Twoim pierwszym facetem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petuniaaa
dziekuje.. lepiej mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
owszem na niektorych takie sztuczki dzialaja na innych nie trzeba poznac i rozgryzc swojego faceta wtedy najlepiej podpowie nam nasza kobieca intuicja jak postepowac by bylo dobrze:) czasami warto posluchac wewnetrznego glosu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prężna 30steczka
Znam takich w okolicach 30-40 ;) I nawet zdarza mi się rozmawiać z nimi szczerze. Sami przyznają się, że pogrywają z kobietami, zeby wybadać na ile im zależy, żeby coś uzyskać itp itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to jest z facetami ;/ Mi kiedys mój powiedział po kłotni, gdy zapytałam czy nic nie myslał, powiedział ze myslał duzo i tesknił, i ze miał sie odezwac w piątek. (ja odezwałam sie do niego w czwartek bo nie wytrzymałam ;D) Zobaczymy, co bedzie to będzie... Ale trudno jest gdy się kogos kocha i tak długo się z nim było... Bardzo trudno ;/ zawsze myslałam, ze co to jest- ja bym mu pokazała, a tu figa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
moj facet ma 35 lat i na niego sztuczki nie dzialaj absolutnie wrecz przeciwnie bo ja probowalam wszystkiego az doszlam wkoncu do normalnosci :) mial przede mna kobiete ktora stosowala takie sztuczki to nie wytrzymal tego a byli 8 lat wiec teraz ceni spokoj i szczrosc i to widac u niego golym okiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prezna bo kobiety daja soba pogrywac i w tym jest problem, nie szanuja samych siebie a chca zeby faceci ich szanowali... wlasnie takie zabawy w kotka i myszke sa tego super przykladem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jelly, tak 8 lat. Jest moim pierwszym poważnym facetem i nie chce miec innego ;/ ja jestem tez jego pierwszą dziewczyną. Wczesniej miał jakąs co chodził z nią tydzien... Wiem, ze to głupie zachowanie, ale to on zaczął. On sie zdenerwował na to co mu powiedziałam i napisał, zebym sobie myslała co chce. Ja tylko chce zeby mnie za to przeprosił i zrozumiał ze robi źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prężna 30steczka
Jelly No właśnie na tym to polega. Albo ty pogrywasz, albo pozwalasz pogrywać sobą. Trafienie na faceta, który nie pogrywa, jest zupełnie szczery, wynosi jakieś 2%. Czyli wyjątki potwierdzają regułę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem ze swoim
prawie 4lata, od roku jestesmy malzenstwem i czuje ze jestem dla niego wszystkim. Jestesmy do siebie podobni temperamentami i charakterami, nie spedzamy kazdej chwili razem ale wszystko co robimy robimy "dla nas", zeby lepiej nam sie zylo, zebysmy byli szczesliwi. On chodzi do garazu i dlubie w motorze, gra na gitarze, slucha muzyki, ja cwicze joge, biegam czytam ksiazki. Nie czuje ze jestem ktoryms tam z priorytetow po porstu wiem ze mnie kocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ze swoim jestem juz 10 lat,i wlasnie zaczely nachodzic mnie takie mysli,zeby sie rozejsc...i nie wiem,co mam robic. Ostatnio nie jest dobrze niestety,i nie poprawia sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petuniaaa
jeju w porównaniu z 10-cioma latami moje niecałe 4 się chowają.. zastanów się Paula czy to ma sens, takie rozejście się, w końcu 10 lat to nie mało, chyba, że masz poważny powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
moze macie poprostu kryzys po 10 latach to mozliwe,kochasz go?? jesli tak to walcz o ten zwiazek bo szkoda tylu lat,jak bylo wczesniej? moze jakies romantyczne wakacje we dwoje by tu pomogły??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie chciała tego zmarnowac na Twoim miejscu. Moze to przejsciowe? Tylko, ze ja jestem pewna ze kocham swojego chłopaka, nawet jak sie pokłocimy. Kocham go bardzo, najbardziej i nie chciałabym innego, nawet przystojniejszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami mam wrazenie,ze moj facet zamiast sie rozwijac,to sie cofa. Planowalismy slub,i nagle oznajmil mi,ze nie w tym roku na pewno. I nie wiem dlaczego. Zaczyna mnie to denerwowac - bo tak jest ze wszystkim. Ciagle zmienia zdanie,meczy mnie to,nie daje juz sobie z tym rady. Walczyc na sile nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petuniaaa
dziewczynki ja lecę, wejdę za kilka godzinek, jakiś filmik sobie obejrzę, może zasnę :) Trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do =mała=
podoba mi sie jak tutaj wszytsko i=opisujesz i pomagasz :-) może i mi pomozesz? mam znajomego też 35-latka i też po dłuższym związku (8 lat) on jest bardzo nieśmiały w stosunku do mnie, bo to nie ejst typ niesmiałego, ale też na pewno nei macho. WIdze jego wzrok i teggo,że czek ana mój jednozmnaczy gest i wtedy dopiero by sobie pozwolił na coś w stosunku do mnie (moze pocałunek?) Ja sie trochę obawiam, czy on będzie w stanie mnie pokochać poo tak długim związku, od 2 lat jest sam, ale gołym okiem widac, ze była go wykończyła psychicznie (chodzi ciągle smutny, zamyślony, zdołowany wręcz, chcaił się rozstać w przyjaźni-chociaż nie on odszedł- ale w zamian za to była zafundowała mu piekiełko) i potwierdzam na niego też nie działają żadne gierki itp. jak nie odbierałam tel.to to znaczyło, zę nie moge rozmaiwac i tylko tyle :-) w sumie podoba mi się to, tez nie liubie gierek i potrzebuję normalności, tylko cyz on mi ją da kiedykolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
ja tez musze zmykac,zajrze tu jutro jak bede w pracy :) trzymajcie sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlkaOla^^^
To są faceci a my nie powinnyśmy naciskać na ślub no i oczywiście nie fochać się gdy facet nic nie wspomina...może nie jest gotowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =mała=
odpisze ci krotko bo musze uciekac juz dzis ale..moj po 8 latach z byłą tez mial uraz i był cięzkim orzechem do zgryzienia najpierw bylismy przyjaciolmi przez rok a potem sam sie zakochal i jakos tak powoli stalismy sie para,łatwo nie bylo ale teraz jest dobrze i wiem ze bylo warto wytrzymac pewne rzeczy czsami warto zaryzykowac :) pozdrawiam do jutra! pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×