Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krisii

KWIECIEŃ 2012!!!!

Polecane posty

Kasia -dziwne bo mail do ciebie jest w wysłanych to nie wiem czemu nie dotarł. Jeszcze raz wysyłam a ty sprawdź spamy jakby nie doszło bo może tam ci wrzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wysłałam jeszcze raz Dobra dziewczynki lecę do łóżka pooglądam jakiś film i poczekam na mojego. Przespanej nocki życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AsiaOliwka na pewno z czasem będzie Ci wychodziło coraz lepiej...ja jak nie mam pomysłu to wchodzę na "wielkie żarcie " i tam zawsze znajduję jakąś nowinkę,poza tym fajne są "przepisy czytelników" za 90 groszy,proste i wypróbowane.Więc się nie przejmuj.A Twój partner jest z Tobą a nie panią od ciast ...więc głowa do góry :-) Odnośnie pasożytniczego stylu życia kosztem dzieci...zupełnie się zgadzam,mi zabrali rodzinne bo 12 zł przekroczyłam kryterium dochodowe,więc musiałam brać dodatkowe prace ażeby dzieci miały co jeść .Zastanawiam się jaki buc wyznaczał te kryteria i jakie prochy wcześniej brał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Florentyna Anna dzięki za pomysł na te strony internetowe o gotowaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ta z rodzinki mojego ma taki tupet że szok- wszędzie zajdzie gdzie coś dają, a dają jej bo nigdzie nie ma udokumentowanego żadnego dochodu, Ostatnio nachodziła się gdzieś i dostała w komunalce mieszkanie 3 pokojowe bo ma przecież dużą rodzinę , a z kasą wcale się nie liczy bo wie że zawsze dostanie albo od kogoś pożyczy bez oddawania, Ostatnio kupiliśmy aparat fot- zbieraliśmy na niego do skarbonki około roku czasu bo szkoda 1500zł wydać od razu ot tak i byliśmy na tym samy weselu co oni i patrzę oni mają taki sam aparat. No se pomyślałam że ktoś musi zapracować a oni ot tak kupili dla zachcianki - tak mówili sami. I ąż scyzoryk się otwiera jak coś takie się słyszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Florentyna- bo ty pracujesz i masz to udokumentowane. a ona wszędzie chodzi i prosi jak o jałmużnę i nigdzie to nie jest oficjalne udokumentowane i tacy właśnie dostają , ale trzeba mieć taki charakter i nie mieć godności , moja teściowa już z progu ją gania bo chce zawsze pożyczyć na wietrzne oddanie, a i ta dziewczyna jest odemnie o rok starsza a ma już 6 dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja zaraz zabieram się za spanie:P Wiedziałam, że przez drzemke nie zasne tak szybko;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej to ja, już musiałam wstać :( Noc tragiczna i wstała i mam wszystko zawalone- całe gardło i nos i dziś już muszę czymś się kurować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie noc ok tylko musialam do cory wstawac bo goraczkowala i ma poczatek kaszlu i katarek :/ eh jeszcze mi tego brakuje piszecie o wyciaganiu kasy no u nas oboje bylismy na bezrobotnym urodzilo sie dziecko zima moj nie umial znalesc pracy i rodzinnego mi nie chcieli dac wiec cos wiem o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) ja jeszcze w łożkowych pieleszach,wstałam żeby nakarmic kota i wrociłam do łożka.Piękny dzien się dzisiaj zapowiada w Gdansku. Nockę przespałam całą i nareszcie się wysypiam. Wczoraj pytałam się o noszenie maluchow w chustach ale nikt nie odpowiedział,więc zapytam ponownie czy ktoras z was nosiła albo zamierza nosic dziecko w chuscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki.. ;) Co do chust to nie mam doświadczenia i się nie wypowiem gdyż z tego pomysłu raczej nie bede korzystać..;) na 8.20 mam wizyte do lekarza ciekawe co ciekawego się dowiem , siedze juz gotowa (mam blisko tylko wyjsc z bloku i przejsc przez ulice) i zestresowana aż mi sie brzucho rozbolał i mdlić mnie zaczeło ajj..;( jakas wrażliwa na wszystko ostatnio sie zrobiłam.. napiszę jak wrócę. ;) Buziaki.;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka- ja zamierzam korzystać z nosidełka, Bo nie wiem jak wiązać chustę a z nosidełkiem szybciej będzie . Ale zobaczymy jak będzie , Ja będę miała pod opieką 2 maluszków i jak na spacer ( taki koło domu ale nie za długi )to jednego w nosidełko a druga nóżkami lub rowerkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mile Panie, Nie ,zeby narzekac od rana, ale od wczoraj czuje sie jakbym miala dostac okres :/ Poczulam sie lepiej po prysznicu, wiec to pewnie te skurcze przygotowawcze. Musze czekac do srody, co mi lekarz powie. Nadzieja mnie naszla, ze moze synus bedzie na swiata. Ale sie rozmarzylam hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz pisalam kiedys, ze chusty mi nie odpowiadaja. Wydaje mi sie, ze dzieciaczkowi bedzie goraco i zaraz bedzie caly spocony. Szczegolnie latem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aby do kwietnia
Witam Pisałam Wam wczoraj ,że idę na usg 3d, no i poszłam Przeżyłam totalny szok. Ostatnie usg z grudnia wskazało dziewczynkę, pokój został pomalowany na różowo, otrzymałam tez kila sukieneczek od znajomych, a Tu wczoraj wychodzi chłop jak dąb. Tak naprawdę to dziś dopiero oswoiłam się z tą myślą. Dziwne tak po trzech miesiącach zmienić zupełnie nastawienie o płci, mój mąż tez wczoraj dosłownie zapyta ł"Co Ty mówisz?" Dziś już się śmiał gromkim śmiechem :) Ale jak wchodzę do pokoju i widzę te różowe ściany, to znów chce mi się wyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aby do kwietnia ---> no to piekne zaskoczenie :) z tych scian to nalezy sie smiac... nic juz nie zmienisz.. a noz widelec bedzie dziewczynka ?:D:D swoja droga podziwiam na przyklad malowanie scian czy kupowanie mebelkow typowo dziewczecych czy chlopiecych :) przeciez plec nigdy nie jest pewna :) poprostu ja bym sie bala :) dlatego takie drozsze rzeczy mam neutralne :) nie mowie tu o ubrankach bo wiadomo ze odkad sie dowiedzialam ze bedzie syn to mialam ciezko kupowac neutralne ::):) najzdrowiej dla naszych kieszeni bylo by do konca nie wiedziec co nosimy pod serduszkiem :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aby do kwietnia- no miej nadzieje że będzie jednak dziewczynka. :) I dlatego jak my malowaliśmy pokój dla dzidzi przed 1 porodem to wybieraliśmy kolor neutralny jak, tak samo jak i wózek i cześć ubranek była neutralna - bo w każdej chwili można zrobić sobie niespodziankę miłą i dostać w "prezencie" maluszka innej płci jak się spodziewaliśmy. Uleczka- Zgadza sie :) jak już dokładnie wie sie co będzie to sie chce ubranka kupić w jego płci :) ale w razie czego ubranka można oddać lub sprzedać lub nosić po domu a droższych rzeczy nie wymienia się tak szybko :) A ja właśnie siedzę i szukam jakiejś pościeli dla maluszka :) i nie wiem co wybrać :( jestem za wybredna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już po wizycie i ... jak zwykle NIC ciekawego sie nie dowiedziałam.. tylko ważenie, cisnienie, KTG ii do widzenia ;/ I moja lekarka na zwolnieniu i dzis inna mnie przyjmowała aj.. dzis zaczynam 37 tydzien.. nastepna wizyta za tydzien.. ciekawe może wreszcie sie dowiem czy bede miala ta cesarke czy nie .. ehh tak w niepewnosci mnie trzymaja do ostatniej chwili jak ja tego nie lubie! ;( Wczoraj nie miałam czasu zabardzo wejsc na kafeterie i normalnie za wami dziewczynki nadążyć nie można ;) gadatliwe babeczki he he ;) i to sie chwali..;) Maleństwo. 😍 Termin z OM - 11.04.2012r. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutkaa28 - jak ja Ci tego Gdańska zazdroszczę! Planujemy z dzieckiem jak już się wykluje i trochę podrośnie wybrać się nad morze bo lubię je bardzo! Nie to co nasza śmierdząca Warszawa...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie! Ja się cieszyłam, że w sumie mało przytyłam, ale to co się dzieje teraz to masakra! W ciągu2 tygodni 2kg. Już mam w sumie 12 na plusie!! Leki odstawiam w poniedziałek i zobaczymy. Może będzie to mój ostatni weekend w ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki;* Oj ale od wczoraj tu przybylo wpisow fajnie lubie czytac co tu sie dzialo szczegolnie opowiesci o tesciowych. Ja to na razie niemam na co narzekac wczoraj do mnie zadzwonilA TESCIOWA i kazala malemu zamowic zabawke na allegro bo chodzila po sklepach i nic ciekawego nie widziala, ale ostatnio mnie zszokowala bo sie mnie pyta czy przyjsc mi pomoc po cc jak bede w domu to jej mowie ze pewnie sporo ludzi tu sie przekreci by "pomoc" w pierwszych dniach bo w sumie nie chcialabym by "obca" kobieta mi gadala jak mam robic z dzieckiem no ale zobaczymy bo na szczescie sporo pracuje wiecej jej w domu niema niz jest i w dodatku ma 5-cio letniego syna ale jej dwa razy nie trzeba mowic obrotna kobietka;P Co do husty to nie zamierzam jej kupowac kilka razy zalozylam nosidelko z synusiem jak byl malenki i podziekowalam jest nosidelko tymbardziej po cc nie bede mogla sie przeciazac bo mozna przepuchliny dostac a dodac moje kg ktore przybyly podczas ciazy to po porodzie bede wszystko robila by zleciec z wagi i czuc sie lzejsza:) Wczoraj cudnie wieczor mi minal pojechalam na zakupy z moimi chlopcami potem kolezanka przyszla i wieczor minal jak z bata strzelil przypadkiem dowiedzielismy sie ze na jej wesele (w 2013 roku) zostaniemy zaproszeni szok totalny ale fajnie bo to bedzie w moim rodzinnym miescie niedaleko domu rodzinnego wiec bedzie gdzie dzieci sprzedac ewentuanie idealna wymowka by szybciej zmyc sie z imprezy "bo dzieci juz sa spiace" :P:P Ja z moim ukochanym to mam wysmienicie wszyscy w rodzinie go uwielbiaja i zazdroszcza (najwiecej to chyba starsza siostra) bo D obiad zrobi i ciasto upiecze i podlogi pomyje i pranie wyprasuje podczas ogladania meczu i wc posprzata i gary pomyje a niestety nie kazdy facet zgodzi sie na to by panowal uklad partnerski w zwiazku heh Oczywiscie nie mowie ze robi to codziennie bo pracuje ale jak najbardziej w weekendy razem sprzatamy podzial rol i cheja banana za robote:D:D:D:D I najwzaniejsze nigdy mi nie powiedzial ze jakies danie ktore przygotowalam jest nie dobre zawsze wszystko z checia zje nie wybrzydza (BYNAJNIEJ JESZCZE NIE) Nawet jesli mi cos nie wyjdzie i sama tak mowie ze nie dobre to On mowi "czemu skarbie pyszne wyszlo" kochany jest !!! Z płcią dzieciątka to fajne zaskoczenie ludzie maja siostra ma dwie cory teraz w kolejnej ciazy blizniaczej jest i co??(ciuszki kupywali z mysla o chlopcu nie znajac plci) a kolejne dwie cory w drodze;p hihi nie komentuje tego dalej.. Ale ja jak bylam w pierwszych miesiacach ciazy to czulam ze bedzie dziewczynka inaczej sie czulam zreszta do tej pory inaczej sie czuje wszystko mnie boli czego nie bylo przy pierwszej ciazy nio i sasiadka z mojej reki powiedziala ze bedzie corcia i tak tez sie stalo dupcia bez jajuszek jest;p;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to troszke sie rozpisalam ale juz znikam fajna pogoda za oknem +4 i sloneczko, niebo bez chmurne cudnie ide sie przebrac z pizamki i sprzatac kuchnie na swieta bo obiadek juz mam brat wczoraj dowizl nowa dostawe od rodzicow 2 sloiki zupy czosnkowej, duzy sloik lecza i nalesniki:) mniami!! i jak tu nie przybrac na wadze?? obiadek z glowy na kilka dni:D ;D PS. MILEGO DZIONKA ZYZE KOBIETKI, NA SPACEREK SIE WYBIERCIE;P BUZIOLKI:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka28 - ja zamierzam nosic dziecko w chuscie. Jeszcze małowiem na ten temat, ale mam znajoma, która jest expertem w tej dziedzinie, nawet kiedys miala forme zajmująca sie produkcja takichchust. Ale ona robi wszystko tak, zeby było ekologicznie, zdrowo, bezpiecznie i wogóle najnaj, no isie okazalo, że jak na nasz region to byl za drogi biznes... ale zna sie, wiec bedę od niej czerpać info i w razie czego napiszę. Sa różne chustyinosidełka, ona nosila dziecko nawet w lecie w najwieksze upaly, i nigdy nie narzekala. Są chyba elastyczne sa jakieś inne, sa różne sposobywiązania w zależnosci od naszje postury, od wieku dziecka, od pozycjidziecka, jaka chcemy ustalic. na wszystko sa sposoby i trzeba znaleźć optymalne, ale narazie sie w to nie zagłebiałam. W każdym razie moim zdaniem to dobra sprawa. Tu jest filmik pokazujący, cowidzimałe dziecko będące w wózku - jeszcze pół biedy bo jedzie przodem do mamy, a jakby tak przodem do swiata? oczywiście z wózka na pewno tez będę korzystała, ale chciałabym mieć również chuste. AsiaOliwka tak sobie myslę o tym chrzcie. My z mężem jesteśmy katolikami, wzielismyslub cywilny, jak zamieszkalismy razem i dowiedzielismysie odziecku, bo tak naprawdę, gdyby nie to, to decyzje o slubie odkładalibysmy pewnie w nieskończoność. Ale koscielnego narazie nie chcemy - ku zaskoczeniu naszej rodziny. No dobrze jest nam tak jak jest. Ale na chrzciny na pewno się zdecydujemy i radziłabym Tobie również. Oczywiście to Ty zdecydujesz, ale ja sporo o tym myslałam, bo tak jak w Boga wierze, tak religia katolicka troche mnie odtrąca. Wiara i religia nie musza iśc w parze. Ale dla dzieci chrzest, czy komunia nie ma chyba tak dużo współnego z religia. To ich taka mała uroczystość. Wszyskie dzieci w szkole maja komunie, ładnie sie ubieraja, mają gości, przyjecie- na pewno byłoby przykro dziecku, gdyby go to ominęło. dajmy im na dzien dobry sakramenty, w których sami sie wychowalismy - może i ze wzgledu na te tradycje. A jak podrosna, bądźmy o tyle mądrzejsi żeby do niczeog nie zmuszać. bedą juz swiadomi wybierajac bierzmowanie, czy swoj slub. to zrobia dobrowolnie. ale co, jesli dziekco paronastoletnie bedzie chcialo wziac bierzmowanie, a okazuje sie, ze nawet chrztu nie ma? dla niektorych moze to byc problem. Wiec uwazam ze na poczatku warto ochrzcic i wyslac na komunie, a pozniej dac mlodemu czlowieczkowi wolna reke Co do gotowania. mieszkamy razem dopiero od lipca. Do tej pory nie gotowałam niczego i nic nie umiałam. Wdomu rodzinnym, kiedy mieszkalam z mama (zawodowa kucharka wiec co tylko chcialabym zrobic, zawsze bylo zle, slyszalalm non stop, to nie tak, to zle, jak ty to robisz? Dorosla kobieta a nie umie gotowac! - no jak sie przy niej moglam nauczyc, kiedy stala nade mna patrzyla mi na rece, i zamiast pomoc opieprzala) Po przeprowadzce musialam zaczac cos robic. najpierw gotowal moj maz. ja robilam jakies salatki, albo kotlety na obiad. Inne rzeczy nalezaly do niego. Bylo ok, on gotowal, ja sprzatalam - taki partnerski podzial obowiazkow. Ale odkad jestem na chorobowym musze gotowac sama. nie bede czekac az on przyjdzie z pracy i zmeczony bedzie bral sie za gary. czasami wpisuje nazwe jakiegos dania w internecie, czasami znajde w jakiejs gazecie - wszystko robie poraz pierwszy. raz wyjdzie, raz nie, ale drugim razem jest juz o niebo lepiej. takze dziewczyny to tylko kwestia wprawy. no mam o tyle dobrze z emoj maz nie narzeka. zawsze jak cos robilam pierwszy raz, to mowie mu, ze boje sie czy bedzie mu smakowalo, a on na to - nie martw sie ja moge zjesc wszystko. pozniej je i mowi ze jest pyszne. A na koniec czasem doda - nast razem daj wiecej tego, mniej tamtego i juz bedzie rewelacja : takze mam w nim wsparcie i jakos powolisie ucze. dzisiaj za mna straszna noc. Pisalam wam niedanwo o tym ze moj maz mial pewna wade nog jaksie urodzil. tesciowa mowi, ze to wada ulozeniowa itp itd, ale tak jej powiedzieli prawie 30 lattemu. czytam na internecie i do dzisiaj przyczyny sa nieznane i mozliwe ze nawet czynnik genetyczny o tym decyduje. od tamtej pory boje sie ze moj maluszek nie bedzie zdrowy. boje sie na tyle, z enie moge spac w nocy a kiedy dostane kopniaka od niego, to placze, tak sie martwie o te kochane nozki, czy z nimi wszystko w porzadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki:) Ja dzis chyba wezmę się za przetarcie okien:) Słoneczko wyszło i aż strach patrzeć przez szyby, ostatni raz myłam jakoś we wrześniu. Mój R stwierdził, żebym poczekała na Niego i On jutro pomyje, ale chyba liczę na to, że może dzidzi szybciej wyjdzie albo chociaż w terminie:) Na święta chciałabym być w domciu. Ja co do chust też nie mam pojęcia, dlatego ominęłam ten temat. Wygląda to fajnie i nawet myślałam o zakupie takiej chusty, ale odpuszczam, bo wiem, że niekoniecznie będzie miała u mnie zastosowanie. Mój R chce nosidełko (takie jak plecaczek), wiec pewnie na to się zdecydujemy:) My pokój dzieci mamy pomalowany na żółto:) Córcia ma łóżeczko szaro - różowe a Synuś szaro - szare(jasne z ciemnym), takie sobie wybrali sami:0 Do tego duży kleks fioletowy na suficie:) Dla dzidzi mam na początek otoczkę białą, a na później mam dwie kolorowe, ale takie że i dla chłopca i dla dziewczynki:) Nauczyłam się na koleżance, że lepiej nie wierzyć w USG do końca, bo też miała mieć córcie i cały pokój pod dziewuszkę zrobili a TU psikus i chłopak.. Oj co się kolega namęczył, żeby przed powrotem do szpitala wszystko ogarnąć, malowanie pokoju itd...masakra. Mi niby wychodzi Córcia, ale podchodzę do tego z dystansem:) Kocyki, butelki, smoczek itp. kupiłam neutralne. Ale co prawda to prawda, nie mogłam się powstrzymać od zakupu kilku...hmm..kilkunastu ciuszków dla dziewczynki;) Oj..jakby co to oddam:) Brinka na szczęście tydzień to niezbyt dużo:) Gorzej jakbyś miała wizytę za 2-3 tyg. Ale z dzidzi ok? Mój R też miał w sąsiedztwie rodzinę wielodzietną - 11 ich jest + rodzice. Biedni nie biedni... Niby ubrani jak wieśniaki, ale Tato mojego R nieraz opowiadał, że do Kościoła jeździł ze starym po dary. Co tydzień zgrzewka mleka, kasze, makarony, cukier itd. Do auta na tylne siedzenie się nie mieściło. Mają pola i każdy pracuje. Ale tak od roku widzę, ze już w ogóle dobrze im sie układa, starsze dzieciaki autami jeżdżą... Powiem Wam tak najgorzej to mają te przeciętne rodziny. Czyli tak jak piszecie, przekraczają parę groszy do rodzinnego i klapa. Żaden dodatek się Im nie należy. A teraz najniższa krajowa wzrosła a limit do rodzinnego dalej ten sam (504zł/os.). Ja kiedys poszłam do MOPSu, bo byłam na wypowiedzeniu (miałam pracę, ale na czarno) i niby zostawałam bez środków do życia sama z dzieckiem ( tzn. miałam alimenty 500 zł) i wiecie co mi Panie powiedziały? A gdzie rodzice pracują? Wiec ja na to, że mama w szkole a Tato na AE, więc One mi kartkę pod nos i że piszemy o alimenty od rodziców:) haha ale się usmiałam. Powiedziałam, ze jakbym chciała pomocy od rodziców to poszłabym do Nich i poprosiła o to:) Na tym skończyła sie przygoda z MOPSem. Ale koleżanka, która ma 4 dzieci nawet na prawo jazdy ją wysłali i maiła limit, ze może 3 razy (!) podchodzić do egzaminu, później musiałaby za egzamin płacić sama. Dlaczego? Bo mama pijaczka a Tato nie żyje i ska ma wziąć? A jak wchodzi sie do Niej do domu to panele, LCD, komputery itd. Ja Ją lubię i wiem, ze korzysta, bo może, ale w naszym kraju nie ma sprawiedliwości...niestety.. A ja nawet na obiady dla dziecka nie dostałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść kobitki wkońcu wiem jak wyglądacie :) odrazu lepiej :) dorzuciłam kilka moich zdjęć pożniej dośle zdjęcie "kącika" dla małego... dzisiaj czuję się taka pełna... zjadłam tylko jedną kanapkę a ruszać się nie mogę... ide zaraz do łóżka bo na dziś nie mam żadnych planów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :* Dzisiaj nocka do kitu, złapał mnie okropny skurcz brzucha.. myślałam, że mi mózg wyjdzie, ale już się później nie powtórzyło. Dzień przepiękny, ma być dzisiaj +14 stopni, niebo niebieskie, balkonik otwarty, cudnie. Od wczoraj jak się dowiedziałam, że szyjka jest zamknięta , to pozamiatałam i pomyłam powolutku podłogi, ale nie bede sie mojemu i mamie chwalić, bo dostane opierdziel, jak coś to może nie zauważą :P Ale co za dużo to nie zdrowo. Teraz juz leże :) myśle o wyjściu do sklepu, oby tylko nie pozostało na mysleniu :) Miłego dzionka laski :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexiasz > to nie za fajnie miałaś z mamą pod tym względem. Mnie moja uczyła piec i gotować, jakoś tylko do zup nigdy nie podchodziłam i dla mnie były czarną magią. Pamiętam jak dzis, gdy robiłam "zebrę" i wymieszałam te wszystkie składniki a Mama do mnie, ze wyjdzie zakalec i mówi dodaj trochę tego i tamtego i wyszło super ciasto, Ona kończyła szkołę ciastkarz cukiernik, więc zna się na tym:) I nauczyłam się piec i gotować, zawsze można było pomóc Jej w kuchni i tłumaczyła cierpliwie;) A jak szłam na swoje i w panice, ze dziecko 9 m-cy na zupach leci a ja nie umiem zup robić to w zeszycie krok po kroku pisałam a Ona dyktowała i powiem Wam, ze udało się:) Teraz zrobić zupę to żaden problem, ale nawet jak dziś czegoś nie wiem lub zapomnę, po tylu latach to dzwonie do Niej a Ona cierpliwie mi przypomina lub tłumaczy:) Ja swoje dzieciaczki (tzn. swojego synka i córcię mojego R) uczę już teraz. Robią ze mną babeczki lub cista:) Później je ozdabiają:) Albo mieszają sos, zupę. Bardzo mi pomagają w kuchni i robią to z chęcią i mimo, ze nieraz zrobiłabym to 10 x szybciej to i tak wiem, ze kiedyś muszą się nauczyć. Mój syn (9 lat) zrobi już kanapki, jajecznicę, tosty czy mięsko w piekarniku:) Często idzie do kuchni i krzyczy : Mamaś zrobić Ci herbatę albo budyń? I jestem dumna z tego, że nie wyrośnie na faceta, któremu kobieta będzie pod nos musiała podstawić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Czytam Was juz kilka miesiecy, ale dopiero teraz pisze. Mam pytanie do kobitek z Wroclawia, bo widze , ze jest tu Was kilka :) czy wybralyscie juz szpital w ktorym chcecie rodzic ? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×