udało się???kto ze mną czeka na 2 kreski???:)))))))))))

Marta a probowałas kwaskiem cytrynowym albo sokiem z cytyny? TYlko trzeba długo wcierac.

mi sie w tym miesiącu jednak nie udało...Właśnie dostalam @ :( Trudno jakoś to przezyję...

Głowa do góry Nenia, następnym razem na pewno się uda :) jak uczulenie, lepiej już troszkę?

Dziękuje stock:) tak z uczuleniem troszkę lepiej- ale wybieram sie do dobrego drmatologa z męzem chyba w przyszłym tygodniu- mam nadzieje ze mi pomoze...

nenia przykro mi :( ale kolejny cykl przed Tobą i kolejna szansa:) u mnie same stresy od wczoraj Mam do Was nietypowe pytanie i prosilabym o pomoc ( nie wyrabiam już z moim sasiadem! dzis byla straszna wojna. to psychol a nie czlowiek! jak jeszcze mieszkalam u rodzicow wszystko sie zaczelo... robi zdjecia mi, mojej rodzinie, ogrodu, pracownikom ( bo mamy firme zaraz kolo domu) mamy przez niego wiele problemów. rodzice wlucza się po sądach itp. Musielismy zburzyć budynki, bo fakt faktem mieliśmy je nielegalnie ale teraz mamy pozwolenie i zaczynamy stawiać je na nowo. Co ja mam robic? Rodzice sa na lekach uspokajających, mama wieczorami placze ( a jest chora, ma astne i rozedme płuc) nie moze sie denerwowoać bo choroba sie nasila. Chce im jakoś pomóc ale jak? gdzie mam iść? policja nic nie może zrobić, mówią , że mam załozyc sprawe. ale ile można?

kurcze współczuję Ci truskava takiego sąsiedztwa... nie wiem co mogę Ci poradzić, bo sytuacja naprawdę jest nieciekawa, może pójśc i jakos stanowczo z nim pogadać, kurde takiemu to pożądny łomot by się przydał...

zadne pogaduszki nie pomagają, wręcz odwrotie, wiecej strzela zdjęć itp. nie wiem juz naprawde to sie wlecze już przez rok! A ja się cholernie boje o mame, bo widze, ze wygląda coraz gorzej- to wszystko ja wykańcza

Truskava jedyne co mozesz zrobic to wlasnie sparwa w sądzie i gorąco Cię do tego namawiam- Jedynie w taki sposob uwolnicie sie od tego kretyna. To jest nieludzkie zachowanie- on przeciez Was zastrasza i psychicznie sie nad Wami zneca robiąc te zdjecia. Zobaczysz załozysz sprawe to koles wtedy odrazu zmieknie i sie przestraszy. Musisz sie odwazyc i pociągnac to do konca, bo ten debil wykoncz twoją mame. Ja tez mam astmę wiec wiem co to jest. Bądz silna, jestem z Tobą.

wiesz, już jedna sprawa jest za rodzicami ( o te warsztaty) obecie założyli sprawę o nękanie ale on mimo wszystko usiłuje nas zniszczyć? ale za co? kiedys gdy sie budował przyłaził po sprzety pożyczać a teraz? Problem tkwi w tym, że niestety rodzice tylko mogą uczestniczyć w sprawie a ja i rodzeństwo nie. a to dla nich dodatkowy stres. Chciałabym wszystko wziąć na siebie, żeby ic odciążyć ale co ja sama wskuram?

Truskava to psychopata jakiś. Bardzo Wam wspolczuje. Pociągnijcie jeszcze ta sprawe do konca o nekananie moze wtedy sie odczepi.

no nic czas pokaże, co bedzie dalej. Dziękuje , że mnie wysłuchałaś, tohe mi ulżyło

truskava wspolczuje sasiada i mam nadzieje ze zalozysz mu jakas sprawe bo przeciez tak nie moze byc ze on was bedzie tak cale zycie nekal. nenia szkoda ze wredna @ przyszla ale napewno w nastepnym cyklu sie uda A z moich rak nic nie zeszla z tych orzechow az mi wstyd isc do pracy bowygladam jakbym miala jakas chorobe :/ dobrze ze chociaz paznokcie pomalowalam to nie widac

Nenia głowa do góry:) nowy cykl się zaczyna i nowe staranie = nowa szansa:)) Truskavka ja proponuję założyć sprawę w sądzie właśni o nękanie itp no i oczywiście przedstawić opinię lekarzy twojej mamy że jej stan zdrowia w wyniku stresu pogarsza się. My dziś wracamy do Oslo. O 21.50 mamy wylot z Gdańska, cieszę się że wracamy, bo Hania bardzo tęskni za tatusiem:)

Karolla...moja siostra też mieszka w oslo...Nie tylko hania chyba stesknila sie za tatem- ty pewnie za męzem też... buziaki dziewczyny

Nenia bardzo Ci współczuje,miałaś podobne objawy do moich i w Tobie była nadzieja,ale prysła jak mi się nie powiedzie w tym cyklu to koniec ze starankami :-(. Truskawa ja jak zakładałam sprawe karną,to wzięłam prokuratora z urzędu i wygrałam,polecam zawsze lepiej jak doradzi i poprowadzi sprawę ktos kto się zna na prawie. Czemu nie odzywa się fdeee,mam nadzieje że wszystko dobrze z naszą pierwsza fasolinką :-).BUZIAKI

witam :) No ja juz dzisiaj mam posprzatane musialabym sie wziasc za prasowanie ale jakos mi sie nie chce. Pozniej tylko biore sie za koszenie trawki juz kolo swojego domku :) a juz nie moge sie doczekac kiedy tam sie wprowadzimy fdee kochana odezwij sie mam nadzieje ze jest wszystko dobrze :)

staraczka 86 hej dziewczyny u mnie w czwartek pojawilo sie jakies plamienie jest troszenke krwi ktora sie ciagnie ale pycio, jest mi dziwnie nie wiem czy czuje sie tak z powodu oponznionego okresu czy ciazy. podczas pierwszej dostalam dzieny okres a po 2 tyg test wyszedl pozytywny czy zawcze jak zajde w ciaze bede miec plamieniaco o tym myslicie

??

Cześć dziewczynki co tu tak cicho dzisiaj

ja mam zakaz wchodzenia na kafe w weekend, mój mąż twierdzi że jestem uzależniona ;) pozdrawiam

cześć dziewczyny:) my już wróciłyśmy do domku:) Hania mi się podziębiła i muszę ją podleczyć żeby nie było gorzej. Staraczka 86 poczekaj na rozwoj sytuacji bo jeżeli to plamienie w dniu @ to może być znak że zafasolkowałaś :) albo jest opcja że się rozkręci @ ale tego ci nie życzę. U mnie bez zmian @ nie ma ale to jeszcze nie koniec cyklu. ostatnią @ miałam 26.08 i nie wiem czy ten cykl będzie 28 czy 31 ale czekam cierpliwie:)

hej dziwczyny. ja nie sie udzielam bo ostatnio jakos czasu brak. powiedzcie mi jak ja mam teraz liczyc moj cykl? zawsze mialam co 30 dni, teraz sie spoznij 4 dni.. to mam liczyc co 30 jak zawsze czy jak?;/

iDusia ja bym liczyła normalnie 30 dni a jeżeli chcesz testować to zaczekaj kilka dni po terminie spodziewanej @.

to plamienie pojawilo sie tydzien po terminie @ staraczka 86

to zrób betę i zobaczysz czy rośnie. No i przede wszystkim idź do ginekologa. Robiłaś test ciążowy??

negatywny

do starającej: powtórz test i idź na betę do koleżanki wyżej:) Gratuluję:) dla pewności zrób betę i zobaczysz czy przyrasta no i oczywiście lekarz:)

witajcie kochane jak tam wam niedziela mija?

my siedzimy w domu:( u nas zimno brrr a po drugie Hanulkę złapało przeziębienie i tak się kurujemy w domku:) wczoraj zrobiłam ciasto marchwekowe i salatkę z kurczakiem. Dziś ugotowałam Hani kompot żurawinowy- ona jako jedyna zjada surowe żurawiny:D ale ona lubi kwaśne rzeczy

a ja odpoczywam bo maz poszedl do pracy i bylam troche u rodzicow. a u nas za to cieplutko