Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malowankaaa

Makijaż moja codzienność...

Polecane posty

Gość ateate
a te tylko na zdjeica cztuja :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HalkaZdjętaAJego nie ma
Znalazłam dzisiaj ten temat i załuję ze tak póżno bo mam taki sam problem :( Mam 35 lat a mluje sie od 13 roku zycia. Bez makijazu nie wyszłabym nigdzie. Juz rano musze sie malowac za zamknietymi drzwiami, nawet dziecom sie nie pokazuje bez makijazu, bo jestem tak paskudna. Maz tez nigdy mnie nie widział niepomalowanej. Całe zycie w stresie. Napiszcie jak sobie radzicie w roznych sytacjiach bo jetem ciekawa, czy wasi mezowie widuja was bez makiajzu ? a jak tak to czy sa zdziwieni jak ich zona wyglada czy nie widza problemu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam męża od czasu kiedy jeszcze się nie malowałam ale jakiemuś nowemu facetowi bym się nie pokazała bez tapety ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmam tak samo,choc ostatnio
cos we mnie peklo i mam dosc tego codziennego malowania,pudrowania co jakis czas,sprawdzania czy sie nie rozmylo,etc. wczesniej strasznie duzo kladlam tapety,zle dobranej,za ciemnej,ostatnio zrozumialam,ze wygladam zalosnie tak bardzo zrobiona. zaczelam sie troche naturalniej malowac. maluje sie nie tylko bo uwazam ,ze tak jestem ladniejsza.ale dlatego,ze mam obsesje ciaglego dotykania i wyciskania wszystkiego z twarzy(wlasciwie nie mam tradziku,ale wyciskam nawet najmniejsza pierdole i to sie syfi) i ciagle mam zaczerwieniona twarz. mysle,ze jakbym przestala wyciskac byloby ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z ciebie egoistkaaaaa
to postaraj się przestać wyciskać przecież z tego porobią Ci się blizny na całe życie zacznij od tego by rano i wieczorem czyścić twarz mleczkiem nawilżającym, do tego woda do twarzy, plus nawilżający zwykły krem dove przestan wyciskać i nakłdać podkład na kilka dni chociaż, aby skóra odpoczęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejus dziewczyny ja Wam współczuję uwierzcie, że bez makijażu mozna wyglądać ładnie zadbajcie o skórę, tony tapety wcale jej nie upiekszą, wręcz przeciwnie zróbcie sobie test pół twarzy umalujcie tak jak zawsze a pół wyczyśccie mleczkiem do demakijażu nawilżającym, na to krem nawilżający, lekko oko- posmarujcie powiekę matującym pudrem w kamieniu, do tego tusz do rzęs, a na usta z tej strony błyszczyk (ewentualne wypryski korektorem punktowo) zobaczycie, że twarz bez mega tapety wygląda o wiele ładniej i naturalniej a faceci wolą twarz naturalną, leciutko podkresloną, a z jakimis niedoskonałościami - niż sztuczną z mega tapetą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmam tak samo,choc ostatnio
ostatnio siedze ciagle w domu i w ogole sie nie maluje,ale cos mnie kusi,zeby wycisnac(jakis zaskornik ),dotykam twarzy,rozdrapuje,nakladam maseczki,przemywam twarz jakimis herbatkami,rumiankami,etc. codziennie powtarzam sobie,ze koniec z dotykaniem twarzy,ale potem ... gdyby nie brak silnej woli moglabym chodzic bez takiej paskudnej tapety a tak. no ale kazdego dnia jest coraz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co kaman....
problem nie tkiw u wszytskich w tym ze nakładaja tony tapety bo to nie o to tutaj chodzi. dziewczyny wypiwdajace sie tutaj potrafia zorbic perfekcyjny makijaz ktory wyglada naturlanie. Nie chodzi o to ze kazda z nich ma mega tapete ale o to ze bez makijazu nie potrafia sie obejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaj
witam wszystkich :) widze ze wciaz nas przybywa... dziewczyny, to nie jest tak ze nie dbamy o skore. przynajmniej ja. wydaje, uwierzcie mi, majątek na pielęgnacje, na kremy i inne specyfiki z najwyższej półki ale makijaż a dbanie o siebie to dwie różne kwestie. podpisuje sie takze pod ostatnim postem, to ze nie potrafimy obejsc sie bez makijazu, nie oznacza ze robimy sobie nie wiadomo jaki "tynk" na twarzy, wrecz przeciwnie... nie wiem jak inne ale ja swoj make up opanowalam do perfekcji, robie go tak ze jest wyrazny ale i dyskretny. wiem co moge mocniej podkreslic a z czym przystopowac takze problem nie polega na tym ze nie "zamalowuje" ale na tym ze bez owych poprawek nie potrafie sie obejsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaj
i tez mam problem z przebarwieniami po nadmiernym wyciskaniu ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez makijażu to jest tak jakbym była taka nie wyraźna i właśnie nie piszę o tym że muszę mieć tonę podkładu ale wyciągam na zewnątrz to co najlepsze i jeszcze jedna sprawa nie czarujmy się kwestia wieku :) też ma znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaj
no ja jestem akurat jeszcze mloda ale maluje sie juz wiele lat... dokladnie pamietam jak rozpoczela sie moja przygoda z makijazem i uzaleznienie. mianowicie najpierw w wieku ja wiem... 23 lat podmalowalam lekko rzesy, tak lekkoz e w ogole nie bylo widac tuszu a jednak ja widzialam ze sa czarniejsze i wyrazniejsze iii spodobalo mi sie. pomyslalam ze skoro moge wyglądac ladniej to czemu nie... i tak stopniowo, stopniowo przez lata dokladalam tego i owego, eksperymentowalam i coz - potrafie wykonac perfekcyjny makijaz na wiele sposobow, ale nie potrafie bez niego zyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaj
*13 lat tam wyzej mialo byc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaj
mam 23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaj
niestety to najnieszczesliwszy "wiek" dla mnie jak dotad i na pewno bede zle go wspominac :P ale to juz inna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avionetkaaa_...
ja się zaczęłam malowac też jak miałam około 13, 14 lat. Początkowo tylko tusz do rzęs, potem dochodził podkład, cienie, ciemna kredka... Wiele lat eksperymentowałam na sobie, teraz mam już swój idealny makijaż który noszę codziennie. Pięknością nie jestem, ale większych problemów z cerą nie mam. Autorka tego tematu widziała moje zdjęcia, w makijażu i bez tapety. Jest ogromna różnica jak patrzę na te 2 zdjęcia:p Ale co mam się przez to zabic?? Nie przejmuje się, a wykonanie makijażu zabiera mi 15 min. W ciągu dnia lekko poprawiam. Mój chłopak kiedy wstajemy rano nie ma na twarzy zdziwienia :D Zna mnie na wylot i nie wstydzę się byc przy nim bez makijazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avionetkaaa_...
chaj ja miałam swój najgorszy czas w życiu w wieku 16, 17 lat. Ale ułożyło się na szczęście i tobie też ułozy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaj
gagita, o makijazu chetnie a moich porazek Wam oszczedze ;) avionetka, autorka nas ze sobą pomylila hahah nie wiem czy czytałaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .)...(.
hej dziewczyny Ja też zaczęłam się malować stosunkowo szybko, bo w wieku gdzieś 16-17 lat. Najpierw był tusz, potem kredka. Potem stopniowo zaczęłam dokładać to podkład, potem puder itd. Początki były tragiczne :D teraz już potrafię malować się tak aby się upiększyć :P Najgorzej jak założyłam sobie sobie internet i zaczęłam przesiadywać na różnych stronach i na jutubie, z czego też się uzależniłam :P niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie też nie jest teraz dobry czas ale są sprawy w których nikt nie może pomóc ..... i się już nie ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaj
staram sie nie przestawac w to wątpić, dziękuję :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaj
nie mów tak Gagita, ja sobie tlumacze ze jak jest bardzo zle, najgorzej toooo dalej moze byc juz tylko lepiej i to mnie jakos trzyma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczerniłam się tak dla pewności:) Chaj niestety nie czytałam bo bardzo szybko wątek się rozrósł a nie chciało mi się czytac wszystkiego, jak to nas pomyliła?? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w życiu każdego człowieka musi byc czas na ból, łzy i cierpienie niestety... Ale zawsze po burzy przychodzi słońce, pamiętajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaj
bo ja jako jedna z nielicznych nie wysylalam zdjecia i nie prosilam o nie gdyz twierdze ze wiem jak wyglądam i zaden komplement nie poprawi mi nastroju a najwyzej pogorszy sprawe, a malowanka pisala ze mną i myslala ze ja to Ty i że Twoje zdjecia są w rzeczywistosci m0oje ;) niki jej się pomyliły hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×