Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość upokorzona ona

po raz kolejny umarlam

Polecane posty

Gość upokorzona ona
dobry wieczór1 kiedy nie ma zajęcia i przychodzi jesień budzą się koszmary , znowu dopadły mnie wątpliwości, co do słuszności moich działań, zapisałam się na kurs, jestem na półmetku i nie wiem czy dam rade,mój entuzjazm był chwilowy, teraz czuję sie bezradna, nie wiem czy w moim wieku warto zaczynać wszystko od nowa, przekwalifikowanie się i zaczynanie od zera w nowej branży budzi frustracje i jeszcze to miejsce, gdzie mogę ich spotkać...znowu marzy mi się ucieczka, skoro szukam pracy, jestem samotna to może warto zmienic miejsce na mniej toksyczne. paraliżuje mnie to miasto, źle się tu czuję, smutek i ból przenikają mnie, niedługo minie rok a mnie jest jeszcze bardziej ciężko niz pierwszego dnia. Czy Was też tak nastraja ta pogoda? ja znowu nie wiem, co dalej (jestem w emocjonalnym korku) pomózcie!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj wojowniczko ,nie było mnie bo moja siostra bliżniaczka ,pisałam Ci o niej jest w szpitalu z zagrożenie życia ,zniszczony szpik kostny ,cały czas podają krew.Serce mi pęka i tak myślę ,że zdrowie najważniejsze i pomysł na życie .Nie poddawaj się rozpoczęty kurs skończ ,może się przydać .Masz rację ,że taka zmiana miejsca zamieszkania ,zmiana otoczenia na pewno wpłynie pozytywnie ,Postaw na pracę i szukaj w innych miastach też ,jeśli znajdziesz w innym mieście to będzie znaczyło ,ze zmieniasz też miejsce zamieszkania .Działaj kochanie ,musisz zawalczyć i wygrać ,przesyłam Ci dobrą energię i z całego serca życzę Ci powodzenia.Wołodzia te kobiety nie są głupie tylko ich szczęście pokręcone ,że trafi się taki psychol a nie super facet.Trzeba omijać takich facetów i takie kobiety co mają pod deklem nie halo,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona ona
Witaj Zuzanno! Miło Cię słyszeć, jak widzisz ja czuje się odrobinę gorzej, ogarnia mnie niemoc. Oczywiście kurs zamierzam skończyć, ale co dalej? nie wiem, jestem słaba i zraniona, jestem ofiarą losu, która nie może wyjść z dołka. Ciągle czekam na jakiś znak, sygnał, który by mnie zainspirował do działania. Dziękuję, że mimo własnych trudnych spraw pamiętałaś o mnie.Trzymaj się dziewczyna, mam nadzieję, że z Twoją siostrą będzie lepiej. Musisz być silna, wiem, że jesteś ale są sytuacja, kiedy dorosły czuje się jak dziecko, ale pomyśl, że zrobiłaś wszystko, co mogłaś. Ściskam Cię serdecznie i pozdrawiam siostrę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona ona
dzień dobry! witam Cię Zuzanno, odezwij się proszę, bo się martwię. Powiedz, co z Twoją siostrą, czy czuje się lepiej. Zapraszam wszystkie zranione przez życie osoby, które przechodzą trudne chwile. wesprzemy pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra matka
http://www.brahman.pl/ Autorko, zajrzyj na tę stronę. Warto :) Nie zniszczą Cię żadne zdarzenia zewnetrzne jeśłi odnajdziesz siłę w sobie. A odnajdziesz ją jak przebaczysz i jak pokochasz siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra matka
i co autorko topiku ? czemu się nie odzywasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona ona
witaj dobra matko! co chciałabyś wiedzieć? co drugi dzień biegam na szkolenie, jestem wykończona, wszystkie moje siły koncentruje i pożytkuje właśnie tam, przychodzę do domu i padam, są dobre strony tej sytuacji, bo mam mniej czasu na obsesyjne myślenie o przeszłości, bo kiedy mam wolny czas to przeszywa mnie taki ból ,że nie jestem zdolna do najmniejszej aktywności, nie wiem, co dalej będzie, za kilka dni kończy się szkolenie a ja nie mam planu na dalsze życie, trochę się tego boję, ze jak zostanę bez środków do życia z mnóstwem wolnego czasu to oszaleję... a co u Ciebie dobra matko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiktaki
brak środków do życia zmobilizuje Cię do walki. Podobnież czas leczy rany i coś w tym jest, bo ja już nie mam ochoty zaczaić się z narzędziem zbrodniczym na mojego byłego... A i łez jakoś ubyło, ale i ubyło lat kilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wołodia Ilicz Lenin
A moje zdanie jest takie. Koleżanka Autorka trafi na jakiegoś wrażliwego "jelenia", któremu zrobi się jej żal. Potem powierzy temuż "jeleniowi" wszystkie swoje smutki, opowie historie swego życia, a potem wykorzystując jego naiwność i dobre serce zgnoi i potraktuje tak samo jak ten jej bohater potraktował ją. Bo tak to już po prostu w życiu bywa! Nie ma co się nad nią litować. Takie przynajmniej jest moje zdanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona ona
tiktaki nie wiem, co będzie ale często brakuje siły do normalnego funkcjonowania, najchętniej uciekłabym z tego miasta, które kojarzy się z tak wieloma porażkami, ale na bezrobociu bez kasy niełatwo to zrobić. A ty tiktaki jak sobie poradziłaś, bo widzę, że też swoje przeżyłaś? ja czekam prawie od roku na jakiś przełom, ale niestety nic się nie dzieje takiego, co by mnie wyciągnęło z dna, albo chociaż zainspirowało do tego,żebym sama chciała się podnieść. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiktaki
przede wszystkim zmień nick... Nie ma recepty, każdy z nas przechodzi życie po swojemu, raczkujemy w swoich doznaniach aby w końcu stanąć na nogi. Co mi pomogło.. zabrzmi to irracjonalnie, ale pomogły mi maile panny, w których ukazywała mnie jako szmatę, niedorozwoja społecznego, atrapę namiętności... etc. Laska nawet nie wie jaką mi przysługę zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona ona
no to ciekawe, ja zostałam upokorzona, ośmieszona a nawet mój 'Ukochany' straszył mnie sądem, ale jakoś nie pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona ona
czuje się tak głęboko zraniona przez człowieka którego tak kochałam, że ta rana paraliżuje mnie tak bardzo, że boje się wszystkiego i czuję się jak śmieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra matka
Wierzę, że Twoje uczucia i odczucia takie jak tu opisujesz są prawdziwe. Lecz... moim zdaniem użalasz się nad sobą. Litujesz się a gdy jest litość to nie ma szacunku i miłości. Szanujesz siebie ? Kochasz się ? Nic nie napisałaś czy zajrzałaś na stronę, którą Ci poleciłam. Wiesz... ja też zostałam porzucona z dzieckiem. Bolało mnie wszystko. Serce, dusza i cialo. Łzy leciały w najmniej odpowiednich momentach, same z siebie. Aż ... się obudziłam ! Zaczęłam szukać dla siebie ratunku. Wypożyczałam książki które dawały mi inspirację do walki o siebie. Pomagał mi ruch - więc spacerowałam codziennie a zasadzie maszerowałam. Nie mam zamiaru narzucać Ci mojego sposobu na powrót do siebie. Ale, tak jak napisałam, moim zdaniem Twój sposób - użalanie się nad sobą i szukanie pocieszenia w internecie- nie jest dobry. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona ona
dobra matko nie siedzę i nie użalam się nad sobą, podejmuje liczne działania, dużo czytam fachowej literatury, przejrzałam materiały które mi poleciłaś. uwierz mi ale naprawdę chce wyjść z dołka pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra matka
autorko - nic nie piszesz o tym jak próbujesz wyjść z dołka i zostawić złe doświadczenia za sobą ,przebaczyć tym którzy Cie skrzywdzili . Natomiast wiele piszesz o swoim bólu, smutku, o swoich "krzywdzicielach". Nie dziw sie więc, że uwazam, że się nad sobą użalasz. Jak długo będziesz litować sie nad sobą - tak długo nie znajdziesz żadnego konstruktywnego uczucia w sobie, które pchnie Cie do przodu. Zajrzałaś na tę stronę, jaką Ci poleciłam i co ? Jakie są Twoje wrażenia, jakie myśli Ci towzrzyszyły gdy czytałaś ? Z Twojego postu do mnie bije niechęć i przesłanie : nic nie rozumiesz. Uwierz mi, ze dużo jest we mnie empatii i rozumiem jak się czujesz. Nie rozumiem tylko jednego - w jaki sposób służy Ci użalanie się nad sobą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upokorzona ona
dobra matko, kafeteria to miejsce gdzie ludzie dzielą się swoimi refleksjami, mówią o swoich uczuciach, więc ja nie mniej ni więcej właśnie to robię, nie możesz mnie karcić za to że spełniam podstawowa rolę dla cafe próbowałam z tego wyjść różnymi sposobami (jak już pisałam) starałam się przebaczyć, ale widać nie jestem jeszcze na to gotowa, dlatego to nie następuje. powiedz wprost, o co Ci właściwie chodzi, pytaj konkretnie, to Ci odpowiem pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra matka
Nie zamierzam ani nie zamierzałam Cię karcić. Sama to robisz skutecznie. Być może jak piszesz szukasz wyjścia z obecnego stanu, lecz moim zdaniem idzisz w złą stronę. Cofasz się ( wspomnienia przeszłości i rozdrapywanie ran) zamiast iść do przodu. Obojętnie jaką drogą - w lewo czy w prawo ale do przodu. Przez chwilę myślałam, że jestem w stanie Ci jakoś pomóc ... lecz widać nie jesteś na to gotowa. Kafeteria służy wymianie poglądów. Ja swój wyraziłam. Pozdrawiam Cię serdecznie. Zegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra matka
i jeszcze tylko jedno. W poprzedim poście zadałam CI kilka pytań. Na żadne nie odpowiedziałaś. A piszesz : pytaj, to Ci odpowiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiktaki
ja zadam pytanie... Powiedz czy masz jakiś cel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ty pierdzielisz
Co ty pierdzielisz dobra matko: Uwierz mi, ze dużo jest we mnie empatii i rozumiem jak się czujesz. Nie rozumiem tylko jednego - w jaki sposób służy Ci użalanie się nad sobą ? ....w jaki sposób służy Ci użalanie się .... Czy ty siebie czytasz czasami ? Mam wrażenie że nie. Często wulgaryzujesz pojęcia. Masz w sobie empatię ??? Koń i słoń by się uśmiał, po przeczytaniu tego co tu wypisujesz. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że próbujesz jeszcze pouczać innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra matka
co ty pierdzielisz - śmiej sie więc razem ze słoniem :D:D:D . Twój nick oddaje wszytsko co w sobie nosisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra matka
co to franeek ganiasz za mną po topikach i bez żadnych argumentów próbujesz mi dołożyć bo ... w innym temacie się z Tobą nie zgadzałam. Malutki człowieczek z ciebie ... tycieńki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj kochanie ,przytulam Cię wojowniczko.Cały ten czas to był koszmar bo ciągle ordynator mówiła zagrożenie życia a brakowalo dwie godziny i nic by nie pomogli .Przez podane zastrzyki nastąpiło zatrucie organizmu ,przy branych lekach nie mogli jej przepisać takich śmiertelnych zastrzyków ale już jest lepiej pomalutku dochodzi do siebie a my odsapneliśmy .Kochanie to że Twój kochany tak się zachowywal to dla takich norma ,każdy oprawca robi z siebie ofiarę ,jak spotka lafiryndę to traci kompletnie rozum i w takich właśnie chwilach widzimy kim był tak naprawdę nasz partner.Aby stanąć na nogi po takim ciosie to koniecznie po leki bo masz objawy depresji z którą sama nie dasz rady ,tej choroby nie widać a żyć nie daje .Musisz się wzmocnić a potem udowodnić sobie i innym ,ze życie jest piękne pomimo przeciwności które da się pokonać.Zmień ten nik bo jest smutny a wpisz mój wojowniczka bo życie to walka a Ty musisz ją wygrac .Wiesz bo już pisalam jak ja myślę żle mu było to niech spierdala a teraz liczę się tylko ja ,szukaj jakiegoś rozwiązania a takim rozwiązaniem będzie znalezienie pracy może gdzieś w większym mieście ,cokolwiek oby wychodzić z domu i mieć na chleb i oplaty .Pamiętaj nie można się poddac ,szukaj swojego miejsca i szczęścia bo na nie zasługujesz.Buziaki dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojowniczka?
upokorzona ona zmieniłam nick, ale jeszcze dziwnie to brzmi. Zuzanno jesteś bardzo dzielna, podziwiam Twoją siłę i mądrość a zarazem zazdroszczę, bo też kiedyś taką miałam. dałam sobie parę dni oddechu i zanim wezmę się znowu do działania. odezwę się jak wrócę do domu. całuję cię. wojowniczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojowniczka?
witam! Po kilku dniach w podróży wróciłam z nowymi siłami do domu i choć nie mam nadal pracy czuje się zdecydowanie lepiej. Warto czasem zobaczyć pewne rzeczy z dystansu. Od listopada biorę się do roboty a jeśli Bóg pozwoli może wstanę z kolan. Mój świat zaczyna zyskiwać nowe kolory, to juz nie jest przytłaczająca czerń. a co u Was, myślę o Tobie Zuzanno i trzymam kciuki. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiktaki
Wojowniczko... brzmisz jak po garsci prochow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojowniczka?
i tak sie czuję. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiktaki
a przecież możesz wziąć w ręce swoje życie... możesz zrobić to co chcesz... złapać oddech, poczuć szum wiatru. Możesz tak wiele, możesz wszystko...Pozdrawiam również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Wojowniczko ,cieszę się kochanie ,że czujesz się lepiej no i nastawienie super .Masz rację popatrzeć z boku ,pomyśl o sobie jak o kimś znajomym co byś poradziła swojej koleżance gdyby miała taką sytuację jak teraz Ty ,zastanów się ,myślę że powiedziałabyś nie bądż głupia to tylko facet ,nie wart jednej łzy.Pamiętaj pozytywne myślenie daje pozytywne rezultaty .Wiem kochanie ,że nie jest łatwo ,wiem jak życie boli ale to moje życie i to ja muszę walczyć o siebie ,to ja mam marzenia ,plany i nie poddam się ,małymi kroczkami ale do przodu.Moja siostra pomalutku dochodzi do siebie ,ten z góry jeszcze darował jej a nie wiele brakowało aby już jej nie było.Ona to mówi ,że najważniejsze aby nie bolało bo już nie ma sił znosić cierpienie .Jak nic nie boli to jest szczęśliwa i to są słowa które powinniśmy pamiętać .Trzymaj się ,wierzę w Ciebie ,pisz co nowego i o wszystkim ,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×