Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

izzkka a ten mocz i morfo to tak kontrolnie? Czy jakieś zalecenia było co do wykonania badań? A powiedz mi, Daria uśmiecha się już świadomie? Czekam z niecierpliwością na ten uśmiech, wczoraj 2 razy uśmiechnął się, ale dziś już cisza :( U ns Filip sie wibruje akurat i słyszę, że bączki idą, więc pewnie zaraz będzie kupka ;) mamy, które karmią MM czy kupki Waszych Maluchów też tak strasznie śmierdzą? I nie jest to zapach kupki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka kontrolnie bo wiesz moja urodziła się kruszynką i lekarka chciała zobaczyć czy wszystko jest ok. A Daria już się uśmiecha świadomie, wcześniej się uśmiechała nawet przy spaniu, a teraz patrzy na mamusię i się uśmiecha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis bulam w aptece kolezanka mi polecila laktuoze na lekkie zatwardzienia to jest syrop slodki o smaku pomaranczowym wiec podalam mojej niuni ale nie wiem kiedy beda efekty. Moja lubi spac w nosidelku przypietym do stelaza od wozka bp w sumie czesto gdzies jezdzimy i moze dlatego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo:) małą śpi a ja sie delektuje kawą. Jak ja lubie takie chwile:) Jagoda robie kupę raz dziennie ale za to taką, ze klękajcie narody. Dziś musiałam łóżko prać:) Zabawkami sie nie interesuje i też czekam na ten świadomy uśmiech .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha ha a myslałam, że to tylko moja takie kupy wali:) O 4.00 podnoszę ją do karmienia a tam wychodzi z każdej mozliwej strony pampersa:) prześcieradło brudne, matko nawet piętki miała ja nie wiem jak ona to zrobiła:) po południu to samo trza było przebrać bo body brudne ja nie wiem skąd ona to bierze:) A ja schudłam już jakieś 15kg zostało nie całe 12kg dużo ale w tym tempie myślę, że to szybko zleci i powiem wam niusa stópki moje już nie są spuchnięte nie mogę się napatrzeć na nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, ja miałam to samo :-) nogi wróciły mi do normalności nagle a ja przez 2 dni siedziałam i nie mogłam wyjść z podziwu jakie mam szczupłe kostki hehe. Mi z tych 23 kg zostałojeszcze 7 ale brzuch mam gigant. Jak w 5 miesiącu tylko nie taki ładny :p Czy wasze dzieci też mają takie zimne rączki? Strasznie mnie to wkurza. Wiem, że jej ciepło bo kark ma ciepły ale te rączki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka moja też ma zimne rączki za to brzuszek gorący aż się zastanawiałam czy gorączki nie ma i termometr na allegro zamówiłam może jutro przyjdzie co do kostek to się zgadza w końcu je widze i ciągle na nie patrze:) a mineło dosłownie z dnia na dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Marka Adas tez robi kupy strasznie smierdzace zółte papkowate i jest na mm :P A musze sie pochwalić ze maluszek usmiecha sie do mnie swiadomie od 3 dni :) uciekam bo placze....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno zimne rączki to norma w tym wieku i nie należy się tym sugerować. co do kupek, raz mnie dźwignęło jak mały walnął taaaką dużą ale twardą:/ jak plastelina:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja właśnie padła po ponad 3 godzinach ryku kurna ja już nie wiem co jej jest może mleko nie to? Kupki normalne ale ewidentnie coś jej dolega rano od 7.00 też taki ryk dzień i noc w miarę normalne ja już nie wiem o co chodzi. mała bączki puszcza ale masakrycznie płaczem się zanosi i nie wiem dlaczego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka862 mój Kacper też tak płacze. Na początku myślałam że to kolki a teraz się okazało,że mały ma problem z zaśnięciem. Kiedy przeoczy się ten właściwy moment to później jest ryk przeogromny, trudny do opanowania. Kiedyś tak płakał przez 3 godz. i w zaden sposób nie dalo się go uspokoić. Teraz jest trochę lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, moja wczoraj od 14 do 22 nie spała i co chwila był ryk. Wydaje mi się, ze mz katar i ciężko się jej je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chyba dzis wychodzimy, wiec z domu napisze co i jak u nas + wrzuce zdjecia :-) Ale fajnie, ze juz moge dyskutowac o kupach, a nie tylko skarzyc sie, ze nie mam skurczy i wody mi nie odchodza :-P Ciekawe co Madlen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny Stella gratulacje My wczoraj mielismy trudne popołudnie mały zwracał pare razy juz niewiem kupiłam w aptece taki preparat z nutrisi do zageszczania pokarmow i co jeszcze gorzej po ty juz trzy razy mu mleko zmieniałam teraz daje Nutrilon zwykły sa rozne rodzaje bede na konroli 20 sierpnia to sie zapytam Chodze 3 razy w tygodniu na siłownie tzn. rowerek steper i tasma do chodzenia fajnie bo chociaz oderwe sie od domowych obowiazkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka- to Ty jestes niezla, ze nic nie bralas przeciwbolowego. Ja caly czas na paracetamolu - teraz biore po 1 tabletce zamiast 2, no ale ciagle biore. Chodze juz duzo, bo z dnia na dzien jest coraz lepiej, no a dzisiaj mamy wyjsc, wiec juz w ogole bede chodzic. Na spacer dluzszy mozna z tym brzuchem, czy trzeba troche odczekac? Kurcze, szkoda, ze mi zalozyli normalne szwy, bo jeszcze czeka mnie zdejmowanie, a to pewnie malo przyjemne. Chyba mam 7 szwow, bo 14 kawalkow czegos wystaje. Ja widze szew na lezaco, jak stoje to brzuch mi zaslania oczywiscie. Smaruje go dalej Mustella, zeby uniknac rozstepow - podobno potrafia sie zrobic po porodzie, jak skora sie obkurcza. Cos w ogole sie robi z takim brzuchem, zeby szybciej zszedl? Sa podobno jakies pasy na brzuch po cesarce, slyszalyscie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko na własną rękę lepiej nie podawać nic i skonsultować ten katar z pediatrą. Bo u takich Małych szybko infekcja się rozprzestrzenia. Ew. wodę morska do nosa można podać, ale ona ma właściwości oczyszczające śluzówkę i na katar niewiele pomoże raczej. weronikakrz zazdroszczę siłowni. Też muszę wyjść gdzieś z domu bo wpadam w jakąś depresję :/ co do zwracania i zmian pokarmu to uważaj, bo może dlatego zwraca- od częstych zmian. Jego brzuszek jest delikatny i każda zmiana mleka może powodować takie dolegliwości. Stella czekamy na zdjęcia i nowe wieści :) Milka skąd ja to znam. Filip wczoraj przepłakał cały wieczór. I jakbym czytała o nim. Rano jest ryk, po jedzeniu i wieczorem też. I mi wydaje się, że kolek nie ma, kupki też normalne. A ja po 2 tyg takiego życia padam psychicznie z sił :/ pediatra mówi, że jest zdrowy, więc od strony zdrowotnej PODOBNO nic mu nie dolega. No i po takich kryzysie wczoraj przebeczałam cały wieczór. Rozkładam ręce, bo chodzę na rzęsach, karmię, przewijam, dbam, zagaduje, próbuję rozśmieszyć, wydaje debilne dźwięki, noszę, przytulam i co?! NIC. Zaczynam zastanawiać się czy mojemu synowi jest u Nas dobrze, skoro nic go nie zadowala. Jest jakby niezadowolony z życia, jak nie śpi to beczy i tak ciągle. Uśmiechu u niego też brak, mimo, że u dziewczyn które rodziły później już jest... I wiecie co? Może jestem straszna i wyrodna, ale mam już dosyć tego beku. Chętnie bym tego Terrorystę wsadziła do brzucha na kolejne 9 miesięcy :P wczoraj mąż chciał mi pomóc, zrobić masaż pleców i po 5 min musiał przerywać, bo co?! BEK. Nie mam ani chwili dla siebie i za każdym razem jak zasypia modlę się, żeby chociaż godzinę pospał. Muszę wyjść z domu, bo zwariuję. Uciekam się ogarnąć, bo jak Terrorysta wstanie to nic już nie zrobię. Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko ja w szpitalu dostalam ulotkę z takim preparatem jak DISNE MAR to jest roztwór wody morskiej, nie wiem czy to jest na typowy katar, ale jak moja przeważnie w nocy miała coś w nosku, bo było słychać jak żle jej się oddycha, to to pomogło, pryskałam codziennie, ale na typowy katar może lepiej się zapytać lekarza. Marka współczuję, ale pociesz się że to napewno minie, moja już też nie chce tyle spać co wcześniej a przecież ma dopiero ponad miesiąc, i te dzieciaczki powinny spać i jeść a nie płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki!!! Stella! Wychodź szybciutko, pokaż synkowi gdzie będzie mieszkał, odpocznij po szpitalu i zdjęcia wrzucaj!!! Mam akurat dwóch braci u siebie więc mi niunię ululali i mogę coś skrobnąć :-) Marka nie załamuj się!!! Chyba każda ma taki chwilowy kryzys, a na pocieszenie powiem Ci, że moja jak nie śpi to też wymaga uwagi. Leżaczek na kilka minut się sprawdza, sama w wózku też chwilę tylko poleży ze smoczkiem, a tak to rączki :-) wydaje mi się, że nasze dzieciaczki są jeszcze po prostu za małe żeby mogły się same sobą zająć czy skupić na czymś dłużej uwagę. Ostatnio jak muszę coś w domu zrobić to pakuję mała do wózka, wychodzę na podwórko, mała zasypia a ja wracam i zajmuję się domem. Podwórko nasennie na nią dziala :-) Powiem Wam, że moja regularnie od kilku dni stęka rano i ewidentnie ma problemy z kupką. Robi ją w końcu, ale ile się nastęka przy tym. Mąż znalazł sposób i nosi ją klepiąc po pupie, słychać jak jelita pracują i kupka za jakiś czas idzie. Nie wiem, może te jelita w nocy rozleniwione jakieś... Bobotic się sprawdza, odpukać kolek nie ma :-) Kropelka, ja też myślałam, że moja ma katar bo po nocy strasznie jej gwizdało w nosku, ale to tylko kozuchy suche, które usuwam sola morską i aspiratorem. Powietrze suche, na podwórku różne pyłki i inne zanieczyszczenia, no i mleczko czasem nosem sie cofnie i tak się zbiera. Ale Twoja ma taki rzadki katarek czy też tylko kozuchy??? Madlen to już pewnie po wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do uśmiechów, to moja uśmiecha się często, ale nieświadomie jeszcze. Za to gada ze mną trochę... tzn. ja ją zagaduję, a ona wydaje takie długie aaaa albo aaaa zakończone piskiem. I zadowolona przy tym jest bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny... Piguleczko moja niunia tez o 5 codziennie sie budzi i steka i chwilke placze przy tym i baczki puszcza ale znowu jest brak kupki juz 3 dzien wczoraj podalam jej laktuoze i nic nie pomoglo niby to trzeba kilka dni dawac ale maz mi zabronil bo wczoraj wpadla w straszny szal wieczorem i plakala i nie szlo jej uspokoic chyba godzine plakala a moj M sobie wyszedl i pojechal odebrac auto od mechanika :-( Marka ja tez juz na rzesach chodze ale moja teraz ostatnio jak ma smoczka w buzi to sie soba sama zajmuje ale jak jej wypadnie to juz koniec musze podejsc i wzlozyc... ale przy piersi lubi dlugo posiedziec i pomarudziv bo niby zjadla ale wypuszcza i prubuje go lapac i zaczyna plakac bo sama nie moze zlapac ktoras tez tak ma??? Boje sie ze mam zle mleko w piersiach i ona sie nie najada, ale z drugiej strony wydaje mi sie ze jakby sie nie najadala to by mi tak dlugo w nocy nie spala bo spi nie raz od 21 do 2 rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, my jesteśmy od środy w szpitalu, mała z wtorku na środe dostała gorączki do tego wymioty,przestała przybierać na wadze, w środe byłyśmy u lekarza i kierunek szpital, okazało się że już lekko odwodniona i nie miała kolek o których tykle razy pisałam tylko spowodowane to było infekcją układu moczowego, dziś dopiero mamy wyniki posiewu moczu i bakterie liczne, leczenie szpiatlne 10 dni. Mała dostaje kroplówke z glukozą do tego antybiotyk aby zwalczyć te cholerne bakterie. Eh jakie to życie nie sprawiedliwe wolałabym 50 godzin rodzić byle sie teraz nie meczyla. Dziewczyny badzcie czujne ja jestem troche na siebie zla bo posluchalam sie tej poloznej ze ulewa, ze kolki, ze normalne na tym etapie ze dziecko marudne, a ja juz to bralo, a ja glupia krople na kolki jej podawalam. No ale coz teraz czlowiek madry, czasu nie cofne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i powiem wam ze ten szpital to straszny jest, nikt oprocz tatusia nie moze nas odwiedzac, tatus pracuje, urlopu nie moze wziac bo prowadzi wlasna dzialalnosc, jest zawalony robota bo wczesniej bral wolne a jak nie pracuje to proste-nie zarobi, wiec wpada tylko rano przed praca i po pracy wieczorem zebym mogla sie wykapac, zjesc itd. Mala mi po nocach nie spi tzn spi ale TYLKO NA RACZKACH odloze ja do lozeczka i placze, spi jedynie na kroplowkach i wtedy ja moge sie zdrzemnac, wiec spie po 3-4 godziny dziennie, mam nadzieje ze jak zacznie dzialac ten antybiotyk to zrobi sie spokojniejsza i ulewania i wymioty sie skoncza, bo nie wiem jak my przetrwamny tyle dni bez snu, chyba w wampira sie zamienie??No ale trudno ja sobie poradze byle moj baczek doszedl do siebie, bo nie ma nic gorszego jak patrzec na chore dziecko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma_rka ja Bogu dziękuję za męża bo po takim 3 godzinnym ryku mam czasami ochotę zamknąc się w łazience tak żeby małej nie słyszeć i też się rozryczeć i to nie dlatego, że ten płacz mnie denerwuje ale dlatego, że boję się, że coś jej dolega a ja nie wiem co i bezsilna jestem. ponoć 3 pierwsze miesiące są najgorsze a mała jeszcze 2 tyg nie skończyła. Teraz śpi grzecznie a wieczoram mają przyjść znajomi a ja się boję, że ta znów będzie ryczeć a ja będę latać między pokojami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werkaa, strasznie współczuję. Chyba nie ma nic gorszego niż chore dziecko. Serce bys sobie dała wyciąć byle mała nie cierpiała. A masz tam choć gdzie spać? Pigułeczko, raczej suche kozy. Ale świszcze troche przez ten nos przy cycku więc się zastanawiam czy jej się dobrze oddycha po prostu. Widzę, że nie jestem sama z tym marudzeniem. Ale wasze dzieci starsze już są a moja nawet 3 tyg nie ma a wczoraj 8h bez snu. Non stop. Ja już padałam na twarz. Dobrze, że mąż mnie z tym nie zostawił i nosiliśmy ją na zmianę. Nawet suszarkę włączyłam. Uspokoiła się ale nie usnęła. Za to jak zasnęła to obudziła się o 8:30 tylko w nocy 2 x na śpiocha ją dostawiłam do piersi na kilka minut. Teraz śpi od 10 jak poszliśmy na spacer. A piersi nadal mnie bolą jak ona je. Już co prawda sutki nie sa zmasakrowane ale nadal boli. Chyba nigdy się nie przezwyczaję. Marka, nie martw się. Ja wczoraj też już nerwy miałam. Załamana byłam. Ale w ciąży dalej nie chciałabym być :p Stella, ja na pierwsze wyjście się wybrałam razem z mała. Czyli prawie po tygodniu w domu. I to też tylko na pół godziny. I ciężko mi było. Nie ze względu na bliznę ale cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werka nie strasz, kto by pomyslał że ulewanie i niespokojne dziecko mogą sygnalizować coś takiego poważnego, ale trzymaj się dzielnie i trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia i do domu. Marka a ty nie możesz porównywać dzieci, bo każde się rozwija własnym tempem, a te wszystkie informację są napisane tak statystycznie, nie martw się niebawem się uśmiechnie do ciebie:) A też czytałam że ok 5 tyg dziecko może płakać już łzami, płacze już tak u któreś?? Madzia u mnie tak było ostatnio że mała ssała puściła i potem płakała bo nie umiała chwycić i tak chyba z 5 razy, już myślałam że pokarmu nie ma, ale jak przycisłam to leciało, więc nie wiem o co jej chodziło. Moja też się nastęka a nastęka, ale nie wiem czemu, kupkę robi, bączki sobie puszcza a się nastęka że hoho, ale już od dawna tak robi. Madzia moja położna mówiła że karmić na żądanie, średnio te żądanie jest co 3 godz, ale czasem się zdaża że po godzinie dalej chce jeść i to nie znaczy że mamy zły pokarm, tylko czasem dziecko ma taką potrzebę. Jak dziecko przybiera na wadze to jest wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izkaa tylko ze mija sie urodzila z waga 3750 a potem wiadomo spadla waga do 3500 a 2;dni temu wazylam ja to wazyla 4300 a 5 miesiac skonczyla wiec nie wiem jeden lekqrz powiedzial ze to za malo :-( i juz glupia jestem bo mowie do lekarki drugirj ze karmie piersia a ona zebym sie zastanowila czy mam dobry pokarm a ja jej na to ze gdyby dziexoo sie nie najadalo to by plakalo caly czas a ona nie placze a nawet zasypia przy piersi i leci jej nawet mleczko po policzku a ona na to ze to moze byc tylko kropla hehe no ale moja mala bardzo duzo ulewa ale niby to normalne. A dzis mnie moja niunia wystraszyla bo ja wzielam do karmienia a ona pociagnela kilka razy i sie rozplakala to ja wzielam na ramie ponosic i zaczela jej krew z buzki leciec a moj M powiedziel z opanowaniem ze musiala sie zadrapac bo nic nie bylo widac i zaraz jej przeszlo ale mialam serce w gadle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Madlen jest juz szczęśliwą mamusia!!!!! Natanek urodził s ie dzisiaj,porod ciezki opowie jak wróci.54 cm 3400 dostał 10 pkt!! Moja Amelka ma cos w nosku ale to raczej nie katar..nie moge tego usunac aspiratorem gruszka sola fizjologiczna -niczym słychac takie zapchanie,ale nie na pewno nie jest to katar ani zalegajcy pokarm,moze jakies resztki sluzu? Pewnie jutro odwiedzimy pania dr..poza tym budzi sie od paru dni w nocy co 2,5 trzy godz...w dzien czuwa czasem i 2 godzinki.W nie dziele skonczy miesiac. werka trzymaj sie,najwazniejsze zeby maluch był zdrowy,a ty odespisz w przyszłosci zarwane nocki. jakich butelek uzywaja mamy karmiace mm? Tommy tippy czesto sie blokuje podczas picia mimo odpowiecznikow,ale to tez zalezy jak bardzo Amela jest głodna. stella- i teraz sie zacznie..... marka- jeste chyba jedna z najbardziej oczytanych mam na forum,pielegnujesz syneczka wiec skad Ci przyszło do głowy ze jestes złą mamą?? Widocznie taka filipa uroda,kiedys jego płacze sie skoncza,a zaczna tylko usmiechy :) Ami kupki robie w kolorze zielonkawym 1-2 razy dziennie nie wiem czy smierdzace-takie noworodkowe wrzuciłam zdjecie córy na @ kropelka- moja niunia miewa tez zimne raczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×