Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

ja biorę magnez dwa razy dziennie. Jak pytałam sie lekarza, który kupić to powiedział, ze obojętne magnez to magnez:) Żelazo mam na receptę i też muszę łykac do końca ciązy bo anemia mi sie przyplątała. Ja jeszcze tydzien i bedę wiedział czy szpital czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elita, mój czasami "buczy" do brzucha kołysankę. Aż bębenki pękają :P Iza, no to wiesz co to znaczy. Ale to pieniądze dobrze zainwestowane :D Oj, strachu było dużo to fakt. Ja chyba do dzisiaj chwilami nie wierzę, że się udało. Moja gin się śmiała, że do Częstochowy mnie zabierze bo u mnie też bez inseminacji się udało. Ale ja do religijnych nie należę :P Luna, trzymam kciuki oby nie szpital ;) Uff.. tak nawet trochę się uspokoiłam ;) Trzeba za obiad się brać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznanski oj!!! e nie odeslal cie lekarz zebys zjadla cos slodkiego... kurcze ja to niwe wytrzymam......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elita, ja niestety mam 2 lewe tęce jeśli chodzi w ogóle o rzeczy robione manualnie. Nawet guzika przyszyć nie umiem, a jak coś się rozpruje to mąż zaszywa :P taka z nas dziwna para (i on też gotuje, ale to dlatego, że uwielbia to robic) wiec nawet nie bede sie przymierzac do robienia czegokolwiek samodzielnie Z piosenek dla dzieci mój M zna tylko Malutki Murzynek i w dodatku nie do rytmu ;) wiec nie śpiewa ale wczoraj jak lezelismy to trzymał mi reke na brzuchu i klucha w ta reke kopala. On oczywiscie nie czul bo jeszcze za delikatnie ale ja czułam ;-) i jak czaczal reke po brzuchu przesuwać to Maluch na nią pływał. No! I to wreszcie jest coś miłego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziaz mam to samo takie bóle pleców że nie mogę się ruszać i jedyne co usłyszałam, to że będzie jeszcze gorzej ale nic nie mogę z tym zrobić z migreną to samo nic mam nie brać tylko przeczekać. Martusia też miewam takie myśli, że to jednak nie jest dobry czas na dziecko, zaczynam się zastanawiać jak to będzie itp ale to hormony, w rzeczywistości chyba każda mama cieszy się z dzieciaczka, zwłaszcza jak już się urodzi ;) Luna0207 a Ty bierzesz poza tym żelazem i magnezem jakieś ogólne witaminy typu Prenatal? Czy tylko to? Kwiatek spróbuj przed następną wizytą zjeść jakiegoś batona czekoladowego, wtedy dzieciaczek bardziej ruchliwy i łatwiej zobaczyć co kryje między nóżkami ;) Dziewczyny mam czasem tak, że jak się położę i położę rękę na brzuchu żeby poczuć małą to w jednym miejscu brzuch jest twardy, ale po chwili przechodzi, i w ogóle taki wybrzuszony jest i nie wiem czy to mała tak wypycha czy to macica twardnieje, jak sądzicie? Bo to gdzieś wielkości pięści, a dziecko jeszcze aż takie duże nie jest chyba nie mam pojęcia Bo tak piszecie o tej „twardniejącej macicy i że to nie dobrze, że ja już nie wiem czy to mała czy ta macica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinaa, a długo się staraliscie? Bo my w smie rok i nawet już powiem Ci, że nadzieje straciłam, a lekarz nas in vitro postraszył....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pina.. a co gotujesz.. bo ja nic bardzo w lodowce nie mam.... wyciagnelam skrzydlo kurczaka, mialam robic pomidorowa ale mi sie nie che.. chociaz nie.. zobacze jak sie rozmrozilo to zrobie na szybko tak.. a co. no to leceeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strzałka, w piątym miesiącu maluch jest wielkosci malego melona, wiec to moze byc wlasnie ona. Przemieszcza sie a Ty to czujesz. Moja mama mówiła, że zobaczę potem jak dziecko będzie większe jak się ułoży gdzieś po boku to będziesz miała brzuch z jednej wystający a z drugiej prawie plaski. Być może własnie to obserwujesz :-) A mi też znajoma opowiadała, że jej córka jeszcze w brzuchu lubiła się przyklejać placami do jej brzucha z prawej strony a ta moja znajoma ja wtedy po tych pleckach drapała ;-) podobno dzieciaki reaguja tak wlasnie na dotyk brzucha, ze przemieszczaja sie za cieplem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. u mnie dzis polmetek, ale jakos sie nie ciesze... mam dzisiaj jakiegos mega dola, rano moj mnie wkurzyl bo on z psem nie zdazy wyjsc, a zajmuje mu to raptem 2min bo mala tylko siusiu przed blokiem i ciagnie do domu, ale nic sie nie odezwalam i w koncu ja wzial, jeszcze cos mi tam pod nosem mruczal ze ja ksiezniczka bo nie moge z nia zejsc, a ja rano jestem nieprzytomna i strasznie mnie brzuch boli i jest twardy jakbym zakwasy po brzuszkach miala... rozbeczalam sie (nie widzial :) ) i przekrecilam na drugi bok, wkurwiona na maksa... pozniej mama do mnie zadzownila i sie skarzyla na ojca i mojego brata ze ja juz tak wkurzaja i denerwuja ze sie cieszy ze na popoludniu idzie do pracy... na dodatek 3 dni czekamy na odpowiedz i laskawe przyjscie ludzi zeby obejrzeli mieszkanie bo chcemy sie zamienic, my sie na ich zdecydowalismy , ale tam starsza babcia 80lat, zero kontaktu z nia i az mnie nerwy niosa, ja jej sie cos pytam a ona mi historie zycia, syna ma alkoholika i to on ma zadecydowac,dzisiaj ma byc po 18, ciekawe co z tego wyjdzie... mieszkanie maja zadluzone i do remontu ale nam to odpowiada bo duzo lepsza lokalizacja jak nasza i w nowym budownictwie z lazienka. malego od paru dni nie czuje, i tak jak widze wiekszosc z was zaczynam miec obawy czy dam sobie rade z wychowanie,, czy bede dobra mama, czy bede umiala zrobic podstawowe czynnosci takie jak kapiel, przewijanie... glowe mam pelna. :( do tego ta beznadziejna depresyjna pogoda ;( a na dodatek nie wiem jak mam oduczyc swojego palenia, nie pali przy mnie ale za to kopci co 5 min, i piwko od 2 miechow ciagnie dzien w dzien,, mam juz tego dosc, a nic do niego nie dociera, :( widze ze sie denerwuje ciaza i wogole ale nie tylko on bo ja rowniez, a swoim zachowaniem w niczym mi nie pomaga..... ale sie rozpisalam :) ale musialam to w koncu z siebie wurzucic bo nawet nie mam z kim pogadac :( czemu to zycie sie tak komplikuje,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka właśnie tak mam nadzieję, że to mała, bo taki twardszy brzuch mam zazwyczaj w dwóch miejscach na przemian i zawsze jest to wybrzuszenie, ostatnio to prawie się poryczałam ze śmiechu jak mi się zrobiła ślizgawka z brzucha ;) Szczęśliwa to normalne, ja ostatnie 2 dni przeryczałam, bo mnie mąż zdenerwował... i nie mogłam przestać, płakałam zupełnie bez powodu, oglądałam tv i łzy mi leciały, mąż pytał czemu płaczę a ja mówiłam, że nie wiem... dziś na szczęście mi przeszło ;) a to normalne, że boimy się wychowywania... ja to ostatnio patrzyłam na body i zastanawiałam się jak ja takie male, kruche maleństwo mam w tym umieścic... i własnie - jak ja ją będę kąpać... wszystko przeraża, ale podobno po urodzeniu matka z marszu wie co i jak - instynkt :) przekonamy się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej strzalka.. dziecko to chyba nawet wuieksze... wyczytalam ze w 20tygoni to jak baklazan....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elita . ja mam duzo wolnego czasu i z checia bym cos wyszyla dlka malca ale nie mam kompletnioe pojecia co jest do tego potrezbne i jak sie do tego zabrac..... strzalka.. wiem ze masz racje ale przez te hormony to faktycznie czlowiek glupieje, ja tez becze z byle powodu, wszystko mnie wkurza, po za tym denerwuje sie ta zamiana, tyle dni czekania i nerwow czy sie zgodza czy nie.. czytam was codziennie ale przez tego dola to mi sie nawet pisac nie chcialo, kiedy to w koncu minie.....?? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elita83 ja dopiero w 18 i na ostatniej wizycie niecałe dwa tygodnie temu miała tylko 10,6cm... ale właściwie to przez te 2 tygodnie pewnie mocno urosła :) tak się od Was o tej macicy naczytałam, że chyba zaczęłam panikować ;) właściwie to jutro zaczynam 19tc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łykam tylko magnez i żelazo i jem bardzo dużo owoców nie ma to co natura. Mnie jak na razie chłop niczym nie denerwuje oby tak dalej. Nerwów raczej nie da sie uniknąć ja teraz siedzę i sie martwoie smuce i wszystko na raz własnie wyszło, że mój siostrzeniec najprawdopodobniej ma autyzm:( Siostra całą ciążę idealnie znosiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny :) Dobrze, że nie jestem sama bo czuję jak już schizuje :) Wiem, że to siedzi w mojej głowie i gdzieś podświadomie zdaje sobie sprawę, że będzie dobrze. Niestety każdego dnia kiedy się budzę w głowie wita tylko jedna myśl a raczej kilka ;) " czy i jak sobie dam radę, czy będę dobrą mamą, czy pokocham i dam z siebie wszystko, czy to jak się czuję teraz pozostanie mi po porodzie i ciagle będę taka osowiała i przybita ?? " Z jednej strony odczuwam ogromną radość z bycia w ciąży a z drugiej zaś obwiniam siebie, że ne potrafię dostatecznie się cieszyć, że nie czuję jeszcze " tego czegoś cudownego", zwariować idzie :) Milka co do magnezu to ja biorę aspargin, ale muszę zmienić bo nie dzaiała na mnie najlepiej. Muszę przyjmować magnez bo nieźle sobie go wypłukałam i miałam niezłe jazdy... Nie życzę nikomu i to jeszcze w ciąży!! Zastanawiam się nad Magne b6 słyszałam, że jest dobry. Jutro mam wizytę w szpitalu i USG nie mogę się doczekać. Chciałabym już znać płeć, ale niestety w Irlandii trudno jest się tego dowiedzieć... I chyba będzie niespodzianka :) Jeżeli to co dzieje się w mojej psychice to tylko hormony to nieźle dają mi popalić...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luna to współczucia dla siostry :( autyzm chyba nie zależy od przebiegu ciąży, choć nie znam się na tym :( z tego co wiem to nie wiadomo dokładnie co jest przyczyną autyzmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luna.. az mi sie lezka zakrecila w oku, codziennie tylko slysze zle wiadomosci o maluchach :( az sie zaczynam bac o swojego brzdaca ;( bo staram sie zdrowo odzywiac brac witaminki i wogole ale nie wiem czy nie jem za duzo slodyczy (tylko co mam zrobic jak mi sie ich tak bardzo chce??)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SzczesliwaPrzyszlaMamusia2012 tak to już jest że w ciąży wszystko nam przeszkadza i się wkurzamy z byle powodu, ale to wszystko przez te hormony. MI się też wydaję że autyzm nie ma nic do tego jak ciąża przebiegała, bo niektórzy czują się lepiej niektórzy gorzej i dzieci zdrowe się rodzą, Ja czasem też schizuję, ale ja znowu rano jak się budzę to daję reke na brzuch i czekam aż się ruszy, a jak się nie rusza to się zastanawiam czy jest wszystko ok, szkoda że nie wymyślili takich domowych usg, jak ktoś ma doła to sprawdza i jest spokojniejszym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamusie! Odnośnie płaczu bez powodu, złych humorów itp. myśle, że każda z nas musi to przejść. Dostajemy dziennie taką ilość hormonów, że nasze organizmy muszą jakoś to rozładować. Jeśli chodzi o mnie to ostatnio też 2 dni pod rząd płakałam i nawet nie wiem dlaczego. Po prostu. Co do męża. Też mnie czasem denerwuje, ale jest dobry i kochany. Bardzo się zmienił od kiedy jestem w ciąży. Dużo pomaga i jest taki troskliwy. Ale przed małżeństwem nie zawsze było kolorowo. A jednak od kiedy jesteśmy małżeństwem (dziś mija 2 miesiące :)) to jakoś nie sprzeczamy się i ogólnie sielanka trwa (tfu tfu). Wczoraj się przeraziłam wieczorem. Oglądałam w dzień jakieś drastyczne zdjęcia z porodów w Ameryce i były zdjęcia dzidziusia w 23 tyg., które niestety zmarło. No i doszły moje obawy i lęki. Wieczorem zaczął boleć mi brzuch. Jakby skurcze. No więc przestraszyłam się, że coś jest nie tak. Ale wzięłam no-spe i jakoś przeszło przez noc. Poznański kwiatku kiedy masz następną wizytę? Może na kolejnej dzidzia zademonstruje co ma między nóżkami. Choć rozumiem i pewnie sama też byłam trochę rozczarowana, gdybym nie znała płci. Chociaż następne dziecko nie chce wiedzieć czym jest. Bo jeśli okaże się drugi chłopiec to chyba się zastrzelę :P Kropelka dobrze powiedziane. Ja też kiepsko znoszę ciążę. Staram się nie narzekać, ale nie pamiętam już dnia, żebym czuła się idealnie. Taki los kobiety. Zazdroszczę dziewczynom, które przechodzą ciążę bezobjawowo. Męża też zazdroszczę. Mój niestety do garów się nie pali. A ja z kolei też zapaloną kucharką nie jestem :D strzałka ja też mam często gule na brzuszku i myślę, że to dzidzia. Czasem jak postukam w to miejsce to zaraz wraca do normalnego ułożenia. Szczęśliwa mamusiu głowa do góry. Chłop jak chłop. Szkoda nerwów na nich :P Daj znać jak sytuacja z mieszkaniem. Trzymam kciuki oby się udało. A teraz uciekam robić obiad i oglądać ciuszki dla Filipa. Znów na ciuchach kupiłam całą torbę ciuszków za 8 zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tabelce jeszcze mnie nie ma, ale zaraz nadrobię zaległości :) Co do autyzmu to nie martw się wszystko będzie dobrze! Pracowałam kiedyś w przedszkolu i był tam właśnie chłopiec z autyzmem. Człowiek tyle się nasłucha o tych chorobach a w rzeczywistości potrzebna jest duża cierpliwość do kogoś kto tak naprawdę jest bardzo wrażliwy. Wierzę, że i Wy znajdziecie w sobie tę cierpliwość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że autyzm nie zalezy od przebiegu ciąży w sumie to nie wiadomo co jest jego przyczyną. Bo widziecie moja najstarsza siostra jak była w ciązy to złapał toksoplazmozę więc pół ciązy przeleżałą w różnych szpitalach strach itp. A teraz dzieciaki zdrowe latają. Całę szczęście, ze podejrzenie o autyzm padło wcześnie, mieszka w większym mieście i stać ja na leczenie prywatne. Bo jak poszła młodego zapisać do psychologa na nzf to wyznaczyli jej termin na pażdziernik. Prywatnie ma za dwa tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie też strasznie ciągnie do słodyczy a niby chłopczyk ma być;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martusia nie zamartwiaj się na zapas:) Poradzisz sobie zobaczysz miłość do dziecka doda Ci odwagi i pewności siebie. Co do tego czy będziemy dobrymi matkami, nie ma czegoś takiego jak dobra matka błędów nie unikniesz a dopiero za kilkanaście lat bedziesz wiedzieć czy twoje wychowanie okazało się własciwe. Ja jak dowiedziałam się o ciąży byłam wystraszona zaczełam ryczeć a mąż się cieszył mimo, że staraliśmy się o dziecko ale jedno już straciłam i momentalnie odczułam strach, że sytuacja się powtórzy. Teraz już jest ok i po prostu się cieszę:) Poza tym nie my pierwsze nie ostatnie więc damy radę:) Wystarczy kochać a reszta przyjdzie sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusiu mam 2 takie ciucholandy, w których są piękne ciuszki z różnymi nadrukami, disneya, nexta i masa innych pięknych i zawsze w środę albo czwartek tam jeżdżę :P w większych miastach podobno gorzej o ciuszki używane, bo są na sztuki. Tutaj są na wagę, więc wychodzą grosze :) dziś np. kupiłam piękną koszulkę z nadrukiem po angielsku: mam swoje mięśnie po tacie :P no i spodnie z tygryskiem, koszulki polo, bluza z myszką miki. Sobie udało mi się kupić dłuższą bluzę nawet. Też na dziecięcym dziale :P izzkka ja też mam ciągle ochotę na słodkości, miałam od początku ciąży zachcianki na słodkie, a będzie chłopczyk, więc przestałam wierzyć w te zabobony :P jedyny, w który chce wierzyć to, że od zgagi dzidzia ma długie włoski jak się urodzi i mam nadzieje, że Filip też urodzi się z włoskami, a że oboje z mężem mamy ciemny brąz, a dodatkowo mąż ma bardzo ciemną karnację i oczy to właśnie modlę, się żeby po tacie odziedziczył kolor skóry i oczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elita, a ja buraczkową zrobiłam bo już za mną od kilku dni chodziła ;) Kropelka, u mnie w sumie to długa historia. Ja zaczęłam mieć problemy ginekologiczne już w wieku 16/17 lat. I tak ponad dwa lata temu po kolejnych badaniach, zabiegach itd. okazało się, że z zajściem mogą być problemy i z roku na rok będzie coraz gorzej, gdyż drastycznie spada mi ilość jajeczek a mój prawy jajnik zaczyna powoli coraz bardziej nawalać. Także mając 20 lat postanowiłam, że zrobię wszystko aby mamą zostać. I po dwóch latach się udało a to miał być nasz ostatni rok starań i mieliśmy myśleć co dalej. Szczęśliwa, chyba dzisiaj taki dzień do bani. Mój po wczorajszym od rana dzwoni i się podlizuje. A co do palenia, mój tato kopci, tzn nie przy mnie ale sama wiem, że jak ktoś taki przekopcony to przeszkadza (a mieszkamy z rodzicami jeszcze). Co do alkoholu i codziennego piwka, to ja strasznie negatywnie nastawiona jestem ale może dlatego, że mój ojciec jest alkoholikiem, który się leczy. A mój to znowu rzadko pije teraz bo mówi, że w razie czego jak mi coś się stanie to na karetkę nie ma co liczyć (strach po poronieniu został), czasami na weekend jedno piwo, ale ja wtedy mu każę mówić w drugą stronę, bo mi śmierdzi jak z gorzelni :P Ale za to ma dużo innych wad.. oj ma.. trzymam kciuki z mieszkaniem !! Luna, współczuję siostrze :( Ale powiem Ci, że takie dzieci są na prawdę bardzo mądre i jeżeli mają prawidłową opiekę to rozwijają się prawidłowo. Ja na wolontariacie opiekowałam się dziećmi z autyzmem, zdolniachy jakich mało i odpłacają się ogromnym przywiązaniem, choć może tak wprost tego nie okazują ;) Marka, a ja wczoraj naczytałam się na dobranoc o kobiecie, która zmarła w 38tyg ciąży bo jej serduszko nie wytrzymało i niestety, jej synek też. Takie głupoty mi się śniły! Aż mój powiedział, że mi neta odłączy.. Ręka mi przez Was w końcu odpadnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martusia, fajnie, że do nas dołączyłaś :) Oj, ja ostatnio z humorami teżdaje mojemu popalić, on właśnie sie pakuje i znowu delegacja i zostaję sama :( Chyba wszystkie sie boimy, jak to będzie. Moja bratowa jak rodziła drugą córkę, to były na sali 4, z czego jedna dziewczyna miała pierwsze dzieciątko i denerwowała sie o wszystko 10 razy bardziej, a na koniec im podziekowała, że ich spokój jej się udzielił. Ja sobie tłumaczę w ten sposób: obawy są normalne i jak sie boimy, to dobrze, to znaczy, że myslimy, dbamy i będziemy dobrymi mamami. Te, co sie niczego nie boją, to są lekkomyslne. Mi się dzisiaj zaczął 20 tydz, na 17 lekarz i juz sie nie moge doczekać, brzuch mnie mocno boli i hemoroid meczy, ciekawy ten stan "błogosławiony"... Znaleźlismy mieszkanie, które chcemy, wczoraj prawie je wirtualnie umeblowałam, ale to takie głupie, bo moje jeszcze nie sprzdane, nerwy z tego powodu mam straszne, może dlatego ten ból? A mały wczoraj sobie nieły meczyk w brzuchu po 23 urządził, z 15 min kopał, tym razem już nie tylko po prawej stronie, ale przebijał sie z kopniaczkami z lewej, przez łożysko. Półtora tyg, temu miał 241g i 17cm, ciekawe czy się dowiem, ile teraz. I muszę gina koniecznie o ten ból brzucha zapytać, bo oszczedzanie sie nie wystarcza, a jego ulubiony tekst to że wszystko dobrze i nic nie robi, a na własna rekę nic oprócz nospy nie chciałabym brać. Dam znać po wizycie, milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×