Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

madziaz - ja mam wizyty u gin co 3 tygodnie, z racji, że brzuch mi twardnieje i boli, wiec gin chce częściej zobaczyc moją szyjkę, czy się nie skraca, itp. Do 4 m-ca ciąży miałam wizyty co 4 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella mi się wydaje że jak byłaś na IP i tam było wszytsko ok to znaczy że tak jest i nie masz co się zamartwiać. Bierz nospę leż i będzie ok. Ja też mam za tydzień wizytę już 2 w tym miesiącu bo moja ginka stwierdziła że po tym wekendzie majowym to będzie za długo i kazała przyjśc za 3 tyg, bo miałam posiew robiony i miałam dużo upławów, ale teraz już ich nie zauważyłam, eh Mam nadzieję że potem to będą już co miesiac wizyty tak jak dawniej. A ja się dziś nie wyspałam, masakra jakaś. Ja się tylko zastanawiam co będzie póżniej jak mi będzie dodatkowo brzuch przeszkadał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam wizyty mniej wiecej co 1,5 miesiaca moze tak co 2 ostatnio jak bylam w polsce to poszlam prywatnie no ale to moja zachcianka a teraz w czwartek mam u poloznej to tylko brzuch mi zmaca i serduszka poslucham a 23 w szpitalu usg a 24 u lekarza pierwszego kantaktu ostatnie usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi dzidziuś zaczął się delikatnie ruszać, nie wiem czy to ze względu na niej miejsca? Ale rano zaczęłam się martwić... Za tydzień wizyta... A Wy też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w ten piękny słoneczny wtorek!!! Ja wczoraj miałam dosyć ciężki dzień, od 6 do 22 na nogach, podróż i takie tam inne sprawy, więc bałam się troszkę jak to zniosę, ale całe szczęście nic się nie działo, a Małej się chyba podobały takie atrakcje:-) ja zawsze mam przy sobie no-spe, lekarz mi tak kazał, i mam brać w razie jak czuję że brzuch pobolewa. Zwykle boli mnie trochę po usg, bo to jednak ucisk przez 20 min co najmniej i jakoś niekomfortowo się potem czuję, więc sobie łyknę wtedy. A dziś obudziłam się z plamami na koszuli!!! Ostro mi poleciało z lewej piersi!!! Może za mocno gdzieś przycisnęłam w nocy :-) chyba muszę szybciej zaopatrzyć się w te wkładki laktacyjne niż myślałam! Mam nadzieję, że będę miała pokarm bo bardzo mi zależy na karmieniu piersią. Chociaż do końca tego czasu, który będę mogla spędzić z dzieckiem, czyli min te 6 m-cy. A dziś jadę odwiedzić malutką, dwumiesięczną córeczkę koleżanki. Urodziła się malutka bo 1900g w 35 tc. Jakiś tam problem był z nadciśnieniem u matki i kiepskimi przepływami krwi między nią a dzieckiem więc w 33 położyli ją na obserwację i przetrzymali jeszcze do 35 i cc zrobili. A Ty się Ma_rka zawczasu nie zamartwiaj! Daleko już doszłaś, teraz odpoczywaj, na pewno wszystko będzie dobrze!!! Dla dziecka każdy dzień w brzuszku jest ważny!!! Trzymam kciuki! Stella ja w święta tez miałam jakieś dziwne bóle w dole brzucha, tylko jeden dzień, i dużo słabsze niż miesiączkowe, ale szwagierka uspokoiła mnie że ona też takie miała jak macica rosła. Wzięłam więć magnez i nospę i resztę dnia odpoczywałam i przeszło. Teraz Twoja dzidzia przybiera na wadze szybko, macica rośnie... może to powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta- najbardziej ruchliwy okres dla dziecka to 24-28 tc. Tak książkowo. Potem już właśnie miejsca robi się coraz mniej. Czytałam gdzieś, że po 28tc trzeba liczyć ruchy, min 10 w dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczka te 10 ruchów to na godzinę. Oczywiscie nie w każdej godzinie tylko taka, kiedy dziecko nie śpi. mI tez sie mała cos mniej ksręcia no to już 30 tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 w ciągu całego dnia, tak? Ja myślałam, że o określonej godz i ile czasu upłynie zanim dziecko kopnie 10x. Generalnie kopie tylko bardzo delikatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są różne sposoby wykonania obliczenia ruchów płodowych. Przedyskutuj wykonanie obliczenia ruchów płodowych ze swoim lekarzem. Jedna z najbardziej powszechnych metod polecanych przez Amerykański College Położnictwa i Ginekologii (ACOG) polega na obliczeniu czasu, jaki zajmuje dziecku wykonanie 10 ruchów, wśród których są szturchnięcia, kopnięcia, przeturlania, obroty i skręty. Twoje dziecko powinno wykonać jeden z tych ruchów 10 razy w czasie poniżej 2 godzin. Licz ruchy płodowe 1 raz dziennie. Wybierz porę dnia najbardziej odpowiednią dla Ciebie i kiedy Twoje dziecko jest zwykle aktywne. U większości kobiet, ruch płodowy jest zwykle najsilniejszy po posiłkach i wieczorem. Wykonuj obliczenia ruchów płodowych codziennie o tej samej porze. Usiądź wygodnie albo przyjmij pozycję leżącą. Odpręż się i poświęć ten czas aby poczuć cenne ruchy Twojego dziecka. Możliwe, że będziesz chcieć położyć swoje ręce lub ręce swojego partnera na swoim brzuchu aby lepiej poczuć ruchy. Twoja zdolność czucia dziecka zależy od grubości Twojej ściany brzusznej, lokalizacji łożyska i Twojej wrażliwości na ruchy. Zanotuj czas pierwszego ruchu płodowego dziecka i czas 10-go ruchu. Najczęściej wykonanie 10 ruchów płodowych zajmuje dzieciom czas poniżej 30 minut. Ponieważ zdrowe dzieci mają cykle snu, Twoje dziecko może nie kopać, albo kopać mniej niż zwykle albo wykonać mniej niż 10 ruchów płodowych w okresie 2 godzin. W takim przypadku, obudź dziecko wypijając trochę płynu albo chodząc przez 5 minut. Powtórz obliczenie ruchów płodowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie cos znalazłam. Luna masz rację!!! 10 w ciągu godziny!!! Nikt oczywiście nie będzie liczył cały dzień tylko o wybranej porze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wvczoraj wieczorem i dziś rano mierzyłam to zajęło 10 min, więc ok. Ale jak przestanie to nie czuję ruchów nwet 2-3 godz. Czy te przestoje są normalne? Aż tak długo? No i te kopniki są o mniejszej sile, czy to też normalne? Bo pierwsze dziecko to wliło po brzuchu niesamowicie, a to to ostoja spokoju. Więc może słabsze bo taki charakter, bo mało miejsca. Ale nie jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam od lekarza. Tzn poszłam zanieść próbkę moczu do badania ale w trakcie jak jechałam tramwajem zrobilo mi sie tak słabo, że myślałam, że zemdleję. Pielęgniarki jak mnie zobaczyły od razu na kozetke, po lekarza...zmierzyły mi ciśnienie, cukier, tentno moje i młodej (okazuje się, że wyczuła, że ze mną coś nie tak i miała przyspieszone bicie serca na poczatku...) i ekg. Niby wszystko ok. Mąż wziąl wolne i zapakował mnie do łóżka... Nie myślałam, że dzieci tak reagują na nasz stres....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarlotka 1983
witajcie dziewczynki, nie przeszkadzam, ale chciałam zadać tylko jedno pytanie. Też jestem lipcówką, ale termin mam na koniec lipca, więc Wy możecie być bardziej zorientowane. Poza tym badanie o które chce zapytać macie pewnie za sobą i wyniki też omówiłyście z lekarzem. Chodzi mi o krzywą cukrową. Mój wynik jest taki: glukoza na czczo: 91 glukoza 75 po godzinie: 101 glukoza 75 po dwóch godzinach: 113 Wiem że wynik po dwóch godzinach ma nie przekraczać 140, ale chodzi mi o to że po godzinie wynik mam niższy niż po dwóch. Być może wolniej przyswajam cukier albo coś, ale dosyć mnie to martwi, wizytę mam za kilka dni, ale wiem że do tej pory będę się denerwować, a wiadomo, stres nie jest wskazany :) Miała któraś z Was może podobnie, albo jest zorientowana w sytuacji?? Z góry dziękuję za odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry ;) Ostatnio jakoś mi nie wychodzi, żeby tu dłużej z Wami popisać. I nastrój kiepski, i czasu brak bo małe kłopoty z mieszkaniem wyszły. No bo przecież nie może być tak, że jest wszystko dobrze. Ale mam nadzieję, że do końca tygodnia wszystko się wyjaśni i na początku maja będziemy mogli ruszyć z remontem. Ogólnie humorków nie mam, ale kilka razy dziennie dopada mnie takie uczucie mega smutku, tęsknoty.. aż chwilami mam wrażenie, że całym ciężarem mi sercu siedzi. Ciężko to opisać. I nie wiem, czy to w ciąży normalne czy to przez leki. Taka rozmemłana jestem. Lista potrzebnych rzeczy już jest, po długim weekendzie jedziemy na zakupy, żeby później wszystkiego na hura nie kupować. Także Wasza pomoc w sporządzeniu owej listy była niezbędna, z góry dziękuję :D Brzuch mi twardnieje wieczorami, tak ze 2-3 razy. Niby nie jest aż tak mocno jak wcześniej, ale jest. W 33 tyg odstawiamy leki, boję się cholernie, bo już mnie gin uprzedziła, że musimy brać pod uwagę fakt, że może to wywołać poród. Chciałabym donosić do 37 tyg. Teraz poczytam co tam u Was ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka, ja też biorę fenoterol, 4x1, w sumie to od 22 tyg. A skurcze miałam od 21 tyg. I powiem Ci, że troszkę się macica uspokoiła, ale wieczorami nadal daje popalić. I z seksem lepiej się powstrzymać, bo tak jak wcześniej któraś pisała, sperma wywołuje skurcze, ale same ruchy w trakcie zbliżenia też. Moja gin ogólnie powiedziała, że sama muszę zauważyć, co mi wywołuje skurcze. I u mnie, niestety, są to nerwy i właśnie dłuższe współżycie. I magnez bierz albo pij, bo po fenoterolu to straszne skurcze w łydkach, stopach, dłoniach są. Ja to płakałam z bólu! Mi to po nim jeszcze strasznie serce szybko bije i dłonie się trzęsą, ciśnienie też mam wyższe, dlatego do tego dostałam isoptin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka, to teraz dużo odpoczywaj w łóżku! Pewnie, że dzieci odczuwają stres, moja mama ze mną bardzo nerwowo w ciąży chodziła i ja taki nerwus od pierwszych godzin życia. A z bratem już spokojniejsza i on taki niespotykanie spokojny człowiek jest, od początku tak ma. No ale mniejsza. Mam nadzieje, że już tak nie będziesz miała i będzie ok, może nie chodź już tak sama nigdzie! 🌻 dla Ciebie i Córci :) A ja jak niedawno do szpitala trafiłam, to z nerwów zapomniałam jak się nazywam i synek też miał przyspieszone bicie serduszka. Dziewczyny, a odczuwacie już ucisk pod żebrami? Bo ja cholerka od wczoraj po prawej stronie czuję taki ucisk chwilami, że aż mi przez chwilę oddechu brakuje. I jak chwilę pochodzę to przechodzi. Elita, a co do picia to ja piję strasznie dużo ostatnio. Dziennie ponad 2l wody potrafię sama wypić, pijok ze mnie straszny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta to normalnie że jest przestój wkońcu dziecko nie kopię 24h na dobę, u mnie też jakoś 2 tyg temu było że pół dni był spokój kompletnie nic, a dopiero póżniej zaczęła kopać też się bałam, a teraz jutro kończe 27 tydz a mała kopie jak szalona, ale dzisiaj znowu rano kopała a teraz przerwa pewnie po obiedzie znowu zacznie Kropelka to wypoczywaj i niczym się nie przejmuj, a z tym stresem tak jest bo ja tak samo miałam na 1 wizycie jak byłam na prenatalnych, nie dość że spóżniona to jeszcze nie umieliśmy tam trafić, szukaliśmy ale znależliśmy a mała miała takię tętno że hoho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim :) widze temat bolacych brzuszkow, ... ja od dwoch dni czuje straszny bol tak jak na okres, tzn jest troche slabszy ale jest, dzisiaj w nocy nie moglam wogole przez to spac, teraz na szczescie troszke przeszlo ale jak wroci to lykam nospe i poczekam , zobaczymy co bedzie... moj maly wczoraj jak wypilam ta glukoze to tak mi sie na zebrach wylozyl ze nie moglam oddechu zlapac, i tak sie krecil ze to pewnie przez niego musze powtorzyc jutro wyniki ;) ja do gina chodze co 3tygodnie ale to chyba kazda tak ma co jest na zwolnieniu bo oni nie moga dac dluzej jak na 21dni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) O!! Fajnie Pigułeczko, że znalazłaś ten artykuł o liczeniu ruchów :) miałam właśnie sprawdzić na czym to polega a tu proszę - jest :) Ależ się zbiegałam dzisiaj od samego rana :) Znowu zakupy kwiatowe - mąż mnie z domu wymelduje :) za chwilę porywam rękawiczki, sprzęty ogrodnicze i ide wysiewać :) Kupiłam przy okazji Potomkowi truskawki - podobno te balkonowe, zwisajace (bo nasze nie przeimowaly) zobaczymy czy mnie nie oszukali :) i czy faktycznie kaskadą owoców będą spływać ;) Kupiłam sobie dzisiaj koszulkę do szpitala - póki co jedna :) takową http://sklep.boogienights.pl/art828,dyskretna_koszulka_joy_na_okres_ciazy_i_karmienia.html będzie akuratna i dłuuugo po karmieniu. i przy okazji mialam okazje "wymacać" te allegrowe za 18 plnów - eeeee no ja się cieszę, że ich nie zamówiłam :) Elita>> poplułam monitor :) jak czytałam o przygodzie z toaletą ;) Ja też pamietam mojego pierwszego sika ;) Przez całe 12 h (po porodzie) nie chciało mi się nic, w końcu pomyslalam,z e dla przyzwoitosci warto by sie do kibelka wybrać a brak ciśnienia na pęcherz zignorować.. o mamuniu... myslałam, ze nie dojde ... brzuchol pozbawiony 4 kilogramowego balastu w postaci syna i innych zbednych rzeczy jak łozysko i wody płodowe byl studnia bez dna :) Na szczescie udalo mi sie doczlapac do kibelka i nie posikac... Ledwo... Dziewczyny - no jest w szpitalach tak, ze kaza wietrzyc pitki po porodzie, nie używać majtek i zapierdzielac z ligniną miedzy nogami jakbysie jakimis gejszami bylo... no ale bez przesady - już sobie wyobrażam jak leżę z marakują na wierzchu a tu mąż współlokatorki wchodzi... a w zyciu się na to nie zgodzę!! i przy poprzednim porodzie tez sie nie zgodzilam - latalam z siatkowymi gaciami i podkładami poporodowymi!! O!! I teraz tez sobie zrobie zapas tego wszystkiego :) Ewentualnie przy obchodzie łaskawie im się wystawię :P Kurcze chmurzyska mi się zbieraja - idę na balkon wysiewać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziaz ja mam od początku wizyty maksymalnie co 3-4 tygodnie (wcześniej torbiel to nawet co 2), przez to, ze zagrożona ciąża i ryzyko konfliktu sterelogicznego, lekarka woli częściej kontrolować... nie narzekam, bo na każdej wizycie mogę obejrzeć synka :) stella podobno przedłużające się bóle jak na okres przy których no-spa nie pomaga są niebezpieczne i powinnaś udać się do szpitala zerknąć czy wszystko jest ok... ja też słyszałam, ze powinno być minimum 10 ruchów w ciągu dnia... kurcze, nie liczyłam ich wcale, czuję, ze czasem mały coś tam się ruszy, choć ostatnie kilka dni mniej niż wcześniej, i przesunął się strasznie nisko że takie te jego ruchy inne są... Pina ja czasem też czuję ucisk w żebrach, strasznie boli, ale po jakimś czasie przestaje, nie wiem czemu to się dzieje, bo dziecko nisko więc to nie on mnie tam uciska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, dzień dobry, kobietki :) No, w końcu mogłam troche nadrobić zaległości. Musialam misac pracę do szkoły, a ponieważ jak zwykle na ostatnia chwilę, to sama wydałam sobie zakaz uzywania komputerka do czegos innego, niż pisanie własnie. Bo inaczej nic by z tego nie wyszło... No, ale juz skonczyłam, wydrukowałam, po południu jadę zawieść i zobaczę, co tym razem babsko wymysli... Szlafroczek też kupię, na pewno sie przyda w szpitalu i w domu na początku. Laktator tez na pewno, naczytałam sie o ściaganiu pokarmu, żeby laktację pobudzić. A jak duzo mleka, to tym bardziej potrzebny. Poza tym planuje czasem z cycem wyjść, a wtedy mleko mogę M. albo dziadkom w butelce zostawić. U mnie są 3 szpitale, w jednym odwiedziny tylko poza sala,a maluch dla gości przez szybkę, w pozostałych dwóch wszystko na sali. I w sumie to nie wiem, jak lepiej. Wolałabym, żeby mogli mnie odwiedzać, ale oczywiście mam wizje jakiejś starej śmierdzącej baby, ktora będzie przy swojej córce od rana do wieczora siedziec, bo z daleka będzie i głosno gadać. A wczoraj byłam u kardiologa, bo kazał sie pojawic na tym etapie ciąży, w pn echo i albo teraz, albo za kilka tyg. decyzja, czy nie będzie konieczne cc. Wolałabym naturalnie, ale jak moja pompka ma odmówić posłuszeństwa w trakcie, to sprawa będzie oczywista. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ DZIEWCZYNY! Ja czuję się już lepiej, organizm zaczyna się przyzwyczajać do leku i zostało mi tylko drżenie rąk. Pina mi też brzuch się jeszcze buntuje. Ale jak chodzę albo stoję. Więc staram się jak najwięcej siedzieć i leżeć. Zresztą takie nakazy dostałam od gina. Więc zjazd w weekend też chyba odpuszczę sobie, bo to jednak ponad 100 km od domu i w razie gdyby... Co do seksu to masz rację i tu też mam zakaz. Do 9 maja, do następnej wizyty leki i oszczędny tryb życia, a potem okaże się. A co do fenoterolu to też czytałam opinię, że większa część kobiet, które odstawiają go to zaraz rodzą. Ale to nie reguła i ani Ty ani ja nie urodzimy na pewno przed czasem :) Ale jakoś mi raźniej, że nie biorę tego gówna sama :P Kropelka musisz zwolnić i poodpoczywać troszkę :) Wczoraj mąż powiedział znajomym, że nie będzie świadkiem. Teraz siłą rzeczy nie może na takie coś się zgodzić, bo tutaj każdy dzień jak się okazuje to wielka niewiadoma. Przyjęli to ok. Było im przykro, ale muszą nas zrozumieć. Stella strzałka ma rację. Mi no spa nie pomogła, lekarka powiedziała, że dobrze, że nie zwlekaliśmy z przyjazdem, bo gdyby było już do tych skurczy rozwarcie to nie pomogłaby nic, a musiałabym leżeć w szpitalu. Co do ruchów to ja też nie liczę. Filip cały czas dokazuje, nie ma jakiś długich przerw miedzy jego ruchami, więc na razie jest chyba ok. Wróciła moja mama. Kurdę jak ja za nią tęskniłam. Bardzo mnie teraz odciążyła. I okazało się, że ma koleżankę położną w szpitalu, w którym będę rodzić. Dziś z nią rozmawiała i mam do niej dzwonić gdyby tylko zaczęła się akcja porodowa albo coś było nie tak. A gdyby nie ona to szłabym w ciemno, bez opłaconej położnej ani żadnych znajomości. I urodziła jak miliony innych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A własnie, co do poloznych. U mnie w 3 szpitalach nie ma mozliwości prywatnej położnej, wydali zakaz, twierdząc, że kazda kobieta ma byc traktowana tak samo (tak samo dobrze, czy tak samo źle?) A w prywatnym szpitalu poród kosztuje 6000, naturalny i cc w tej samej cenie, ale ze wszystkim (licza sobie za każde badanie)na spokojnie wyjdzie 8000. Mój M. zaczął namawiać mnie ta to widząc, że zaczynam się bać. A mi się marzy naturalny, normalny, lekki poród. I w terminie, ma się rozumieć! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczynki, staram się oszczędzać, choć i tak przez ostatnie 2 dni leżałam prawie cały czas... Szczęśliwa, ja jestem na zwolnieniu a mam wizyty co miesiąc (czyli co ponad 4 tyg) i zwolnienie dostaję narmalnie. Wiesz, to jest podobno tak, że jak gin da Ci zwolnienie ciągiem na min 4 tyg to potem musi Ci dać zaświadczenie, że możesz bez problemu wrócić do pracy...więc siłą rzeczy już na tym zwolnieniu zostajesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za podpowiedzi odnośnie ruchów, trochę się uspokoiłam. A co do odwiedzin na porodówkach, to ja miałam pokój 2 osobowy i pierwszą dobę byłam sama, na drugi dzień wieczorem przywieźli mi koleżankę. A do niej moment po tym jak urodziła cała rodzina się wpakowała: mąż, mama, tata, teść, teściowa i szwagier. No więcej chłopów nie mogło tam być. Sala malutka, rodziłam w lipcu upały 30C, więc pamiętam jaka byłam wściekła. Ani się na łóżku przekręcić, bo bez majtoch leżałam i bardzo krwawiłam, więc było to krępujące... Za grosz wyczucia ehhh. Ale po godz przyszła do niej położna i jak zobaczyła to zbiegowiska to wszystkich "wygnała" i całe szczęście. Mąż, mama chwilę po porodzie to rozumiem ale taka wycieczka? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od początku też n L4 ale zawsze na 4 tygodnie, więc raczej mogą wystawiać na tyle czasu ale od czego to zależy nie mam pojęcia. Kropelka leż i odpoczyaj do bólu :-D, lekarze jak tak sugerują to trzeba ich słuchać. Dobrze, że trafiłaś na taką pielęgniarkę, że nie zbagatelizowała tego co się z Tobą dzieje. Jakie szczęście :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przetrzymałam noc, rano byłam na IP. Szyjka ok - twarda, zamknięta - nie wiadomo, od czego mnie tak brzuch boli. Mam przez tydzień leżeć i brać 3x nospa forte, 3x magnez B6, 2x po 2 luteiny. Jest nadzieja, że macica wyluzuje i się uspokoi :-) Gdyby (tfu tfu) było inaczej, w następny wtorek mam się znowu stawić na IP (we wtorki ma dyżur zaprzyjaźniona lekarka), bo takie bóle trzeba kontrolować. Trzymajcie kciuki, żeby jednak się uspokoiło :-) No a ja leżę. Powiedziała też, żebym nie robiła sobie jaj w 25 tc, bo dopiero od 28 tc wcześniaki się statystycznie często ratuje. Więc niektóre z Was są już po bezpieczniejszej stronie mocy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciaczek - bardzo ładna ta koszula. A jaki wzięłaś rozmiar? Bo ja mam normalnie S, teraz M, a nie wiem, jaki obstawić na końcówkę. Ja jak na razie na Allegro popełniłam 2 zakupy - jeden to pas do samochodu za 7 dych z dostawą (normalnie kosztują ze 150) i te 3 koszulki tunikowe niby ciążowe, które okazały się być Mkami a nie XXLkami i - po dwukrotnym założeniu - są dupne gatunkowo :-) Z pasa jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciaczek a ile tych majtek siatkowych potrzeba, ile zużyłaś w szpitalu? Bo nie wiem ile sztuk zakupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×