Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Pina= wyczytałam, że zastanawiałaś się nad szczepieniem przeciw pneumokokom. Filip miał już 2 dawki, czeka go jeszcze jedna i żadnych skutków ubocznych nie miał, tylko standardowo płacz. My dostaliśmy darmowe przez niską masę urodzeniową a ważyłby 60dkg więcej i byłoby popij wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam na pocztę zdjęcia pokazujące co zima u nas narobiła. Szkoda że nie zrobiłam zdjęć przydrożnych drzew- wielkie gałęzie połamane i trzymające sie drzewa na włosku, w kazdej chwili mogace spaść na drogę lub przejeżdżający samochód, aż strach wychodzić z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella, specjalnie dla Ciebie nagralam Jak Kluska sie przekreca. Może Ci to coś da. Film na poczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już nadrobiłam moje forumowe zaległości. Lipcówko kasiu= trzymamy kciuki :) Ja też myślę na wiosnę rozglądać się za pracą a jak nic nie znajdę to machniemy sobie drugiego pieszczocha :) Pochwalę się, że od kilku dni Filip już przyjmuje pozycje do raczkowania- na kolanach i dłoniach, brzuch w powietrzu :) tylko narazie stoi tak w miejscu ale już niedługo będzie śmigał po chałupie :D. Widzę że puki co dziś to tylko ja drukuje, zaraz całą stronę zapisze ale w końcu muszę nadrobić za 6dni :) i nacieszyć się netem po takiej "rozłące" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas dzisiaj śmieszna historia. Kupiłam kaszkę z Nestle mleczna ryżowo-kukurydziana banan truskawka i to moja pierwsza i ostatnia kaszka tej firmy. Zawsze daje Bobovitę ale zachciało mi się i co...otwieram ją a ona w środku ma coś dużego takiego zbrylonego, ze bałam sie tego ruszac zawołałam męża i on to wyciągnął wyglądało "to to coś" dziwnie. Mąż zadzwonił na infolinie i powiedział o tym, powiedzieli, że to niemożliwe ze ich kaszki przechodzą przez sita i nie mogą być zbrylone w takim razie co to było...? Złożyliśmy reklamację. Kazali zrobić zdjęcie kaszki i przesłać na maila, a jutro ma przyjechać kurier po tą kaszkę i maja badac co i jak heh ot historia Poza tym wczoraj zadzwonił ząbek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania z nestle kaszkami ostatnio była afera, bo też ktoś znalazł coś zbrylonego i okazało się, że to jakaś mysz/szczur. Zaraz może znajdę to w necie to wrzucę link. http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,Szczur-znaleziony-w-kaszce-Nestle,wid,15280480,wiadomosc.html?ticaid=1ff70

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby! nauczcie sie czytac!!!
"Po wstępnych oględzinach produktu Sanepid potwierdza, że obiekt znaleziony w kaszce nie jest pochodzenia zwierzęcego. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, moja MAMA powiedziała tylko raz chyba przez przypadek, ale mężusiowi się przykro zrobiło, że nie TATA ;) A dzisiaj cały dzień jest BUBU na topie. Milcia jeszcze nie siedzi samodzielnie, ale chyba się do pełzania przymierza i coś marudna się ostatnio zrobiła :/ Zmykam, bo właśnie jest wielki ryk w łóżeczku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytałam o tej sprawie zanim sanepid zbadał te coś. Tego artykułu nie czytałam całego tylko pobieżnie, żeby Wam wysłać. I nawet jeśli to nie jest "zwierze" to nie zmienia faktu, że takie "kamienie" nie powinny znaleźć się w kaszce. U nas lepiej z siadaniem. Wystarczy Filipowi dać rączki i już wie o co chodzi. Podciąga się jedną, a drugą pomaga sobie i się podpiera. Za to pełza tylko wokół własnej osi. Do raczkowania też daleko. A dziś jest wyjątkowo marudny, wręcz płaczliwy. Mam nadzieje, że nie zanosi się na chorobę. Dziewczyny, próbowała któraś pieluszek GAGA? Dostaliśmy w prezencie i ciekawa jestem Waszych opinii. Stella rączka powinna przy przewrocie być albo odwiedziona do główki albo wzdłuż tułowia. U nas jest wzdłuż i Mały fajne sobie radzi. I nie martw się, sam załapie gdzie trzeba trzymać ręce. U nas na początku Mały aż wykręcał sobie rączki, trzeba było go pilnować i sam załapał o co chodzi. A jak poszukiwania niani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Widzę, że rok z 13-tką coś pechowo się u niektórych zaczyna. U nas też :( Mój kuzyn jest w ciężkim stanie. Walczył z chorobą, już miało być wszystko ok, czekał na przeszczep. W piątek przestały funkcjonować nerki, w sobotę musieli podłączyć go pod respirator, zebrała się woda w płucach. Przed chwilą dostałam telefon, że lekarze dają mu kilka dni i że już nic nie mogą zrobić :( Młody chłopak, młodszy ode mnie, całe życie przed nim.. Gdyby lekarze nie czekali tak z tym przeszczepem, może by było wszystko ok, ale nie, zwlekali do ostatniej chwili i czekali na cud. Polska!! Wciąż liczymy, że coś się zmieni, a nóż lekarze się mylą. Kilka dni temu grali dla niego koncert, tyle osób życzyło mu powrotu do zdrowia.. Przepraszam, ale nie potrafię się skupić na niczym, postaram się Was nadrobić później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba puscili jakas wadliwa serie. W mojej kaszce na pewno nie bylo myszy ani innego zyjatka tylko jakis ogromny twardy zbrylony kawalek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina trzymaj sie bidulko neli właśnie widziałam twoje fotki, kurcze nieżle Jutro alergolog dltego dziś musiałam podać Elfikowi zwykłe mm, zęby go uczuliło. TEż już przyjmuje pozycje do raczkowania:) ale mama jeszcze nei powiedziała. Własnie Stella jak tam poszukiwanie niani ?? Całe szczęście, ze mi ten problem odpada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinaa bardzo współczuję :( U nas dziś ciężki dzień mała bardzo płaczliwa i marudna, wszystko gryzie i płacze, dziąsła czerwone i twarde ciekawe czy to ząbki.... Uspokoiła sie dopiero jak dostała viburcol i posmarowałam jej dziąsła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas marudzenie jest teraz non stop...jeden zabek zadzwonil na dole,ale u gory wychodza i maly meczy sie. Przez caly dzien dzisiaj spal mi 15minut bidulek. Smarowanie dziasel daje ulge na 10min i dalej to sama. Caly dzien go nosilam a wieczorem padlam i dziadek go uspal a ja odpoczywalam:) marze o tym zeby zabki wreszcie wyszly a dziecko wrocilo do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka pieluszeka gaga nie uzywalismy. Kupilam na wyprobowanie babydream z rossmanna bo w promocji byly sa ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór :-) Neli Ty już Małemu włoski podcinałaś??? ostro :-) a w ogóle to śmieszek z niego co? mojej się dopiero zagęszczają na czubku głowy, tył nadal skutecznie sobie wyciera :-) Kurcze, ja też mam kaszkę z Nestle, z jogurtem, aż sprawdziłam nr serii, ale nie ten na szczęście :-) swego czasu była afera o mysz w kartonie mleka pewnej znanej firmy... a potem ucichło. U nas mały sukces - Gosiak wypił w ciągu dnia 3 razy moje mleczko z butelki, w tym przed snem od tatusia. W nocy będzie cycuś a jutro znów butelka. Może w końcu się przełamała. Już się rozglądam za większą bo mam tylko 125ml z aventa, a widzę że mają też takie nowe z serii Natural z innym smoczkiem i po 260ml. Chyba taką zakupię. a!!!! na dole pojawiła się biała kreseczka, więc pewnie za dni kilka drugi ząbek też się wykluje :-) wyślę nowe fotki na poczte :-) miłej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna, faktycznie. Nie wiem czemu film się nie załączył. Spróbuję jeszcze pózniej. Marka, filmik extra. Neli, masakra. Ja bym nie dała rady albo wszystkich bym zaskarżyła. Dzielna jesteś dziewczyno. W dodatku z maluchem Pinaa, współczuję. Nie wiem co się ostatnio dzieje, ale właśnie mamy 2 moich przyjaciólek, jedną uratował przeszczep (już była w stanie ostatniego stdium śpiączki, więc może i u was jest jeszcze nadzieja, ) a miała nie prztrwać następnego dnia, druga ma raka piersi :-( A my musiliśmy pod koniec roku zapłacić niezaplanowany ogromny podatek do us i pozbyliśmy się wszystkich oszczędności. Teraz jeszcze walczymy o anulowanie odsetek a też jest ich niemało. Jak każą nam zapłacić to czapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciak, Pigułeczko gratuluję ząbków, ania trzymam kciuki żebyś nie padła ze zmęczenia. U nas nic w tej materii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na ostatnim zdjęciu to Ty? Niezła laseczka jesteś :-) a jaka to mata? Zabawki w zestawie? Bo bardzo fajna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko, zawsze sprawia mi wielką radość oglądanie usmiechniętej lapki Gosi. Bluzeczka śliczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety plik jest za duży na telefon :-( wiec muszę przez kompa ale wyslę kilka fotek za to :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko padam na pyszczek a powinnam jeszcze poprasować :/ chyba sobie daruję.... Janek miał dzisiaj adenotomię - po zabiegu jest ok :) i jutro wracają moje chłopaki do domu :) dziwnie tak bez nich... i tak czuję się okropnie bo to nie ja siedzę z Jasiem w szpitalu tylko Mężon - ale Haniula zwykle butlę ma w głębokim poważaniu, więc jesteśmy siłą ( a raczej cycem ze sobą związane). Pigułeczko>> my mamy tą nową butlę z aventu :) dobrze się spisuje (jak akurat Hania ma melodię na ssanie) Kropelko >> dziękujemy :) Mata to ta: allegro.pl/taf-toys-duza-mata-inteAraktywna-kooky-plac-zabaw-i2968814125.html Z taf toys mamy jeszcze inne zabawki i są fajowe :) kolorowe, szeleszcząco dzwoniące, przykuwają uwagę i Haniula długo się nimi potrafi bawić :) A ten sprzedający dodatkowo ma siedzibę w Łodzi ;) U nas trwa przyuczanie do zasypiania w łóżeczku ;) Matko jak pozno - zmykam bo pobudek w nocy milion a spanie tylko do 6tej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja dzis po ciężkiej nocy mała sie obudziła równo o północy i ani myślała spać:( ciągle dawałam jej smoczka ale nic to nie pomagało od północy do 5.00 wstawałam do niej kilka razy o 5.00 znów się wybudziła i ani myślała spać, dałam jej butlę i w końcu jakoś zasneła po czym o 7.00 zaczęła sobie "gadać" w łóżeczku:( Normalnie padam na pysk. Ciekawi mnie bardzo jaki będzie dzisiejszy dzień. Wczoraj zabrałam małą do mojej kosmetyczki na kawę najpierw niepewnie nawet troszkę płakała ale jak się rozkręciła to, koleżanka musiała pochować wszystko ze stolika, kubki, telefon, lampę do paznokci a ja położyłam małą na stoliku i tam świrowała ale pocieszna była, kumpela dała jej zamknięte opakowanie z płatkami kosmetycznymi i mała się tym bawiła gryzła ile wlezie:) Tak myslę, że dziś może też ją gdzieś zabiorę, bo jest marudna a tak się czymś zajmie zobaczymy w jakim będzie nastroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milka, współczuję. nieznoszę chodzić niewyspana. a próbowałaś dać jej jeść? wiem, że Zuzia nie jada w nocy ale może jednak była głodna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciak, fajnie że młody już po operacji. Czy też będzie mógł jeść lody w ilości zatrważającej? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelko dałam jej butle o 5.00, nie wiem co jej było czy to te ząbki czy dziś po prostu się taka nocka trafiła. Teraz mała się zdrzemneła i jest radosna więc zobaczymy. Ona w nocy nigdy nie płakała z głodu wiec wstałam dziś dać jej smoczka myśląc, że będzie tak jak zawsze a ona świrowała w łóżeczku troszkę marudziła ale nie mocno sama nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×