Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Kikaku ja nie pomogę bo moja za kilka dni kończy pół roku a ząbków ani widu ani słychu. Ja miałam od wczoraj gości przyjechały 3 dziewczyny ze studiów, Zuzia tak się cieszyła na ciotki, że pozwalała się nosić, rozpieszczać i ciągle się śmiała i piszczała ale powiem szczerze, że jak przytuliła sie do koleżanki to mi żyłka troszkę skoczyła:) Za to jak padła o 20.00 to spała do 7.00 butla i dalej do 9.00 spała:) Aż stałam nad nią i sprawdzałam czy wszystko ok bo nigdy tak długo nie spała! teraz znów śpi po mleczku bidulka wymęczona:) Dostała w prezencie od koleżanki 2 bluzki, jeansy i pakę pampersów z pampersów się najbardziej cieszę bo odkąd mała je więcej normalnych rzeczy to ida na potęgę! Ciuszki rozm 80 więc jeszcze trochę minie zanim będą dobre ale to nawet lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś widzę ostatnio zajęte jesteście bo wpisów mało. Stella,odnośnie tej rączki. Matiemu przeszkadza przy przwrocie czy przewraca się na nią i nie koże wyciagnąć? Bo jeśli to drugie, to nast razem stań za nim, złap za ramię od zablokowanej rączki i pociągnij od góry, do siebie. Wtedy mati będzie zarówno mógł wyciągnąć ją spod siebie i pokazesz mu jak się ją uwalnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikaku, u mnie też zębów jeszcze brak, wszystko więc przed nami ;) Efciaczek, mi też wypadały strasznie włosy, nie obcinałam, bo fryzjerka mi odradziła, bo mówiła właśnie, że to nic nie daje. Mi pomógł szampon Biovax, który kupiłam w takim sklepie zielarskim u mnie w mieście. Teraz mam Revalid i też nie wypadają, ale spodziewałam się, że będą bardziej odżywione po tak drogim szamponie :/ W każdym razie przestały wypadać i nawet zaczęły odrastać :) Tylko, że ja już nie karmię piersią i to może też przez to się trochę wzmocniły. Od poniedziałku startujemy z kolejnym mlekiem, bo Milenka w niedzielę kończy pół roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cukinia my od poniedzialku tez wprowadzamy mleko2 z bebilonu chce przejsc na bebiko zobaczymy jaka bedzie reakcja... Antek zalapal obroty i teraz katurla sie po podlodze ciezko go zatrzymac. U nas wiadac juz 2 zabki ale sie przebijaja dopiero i dzisaiaj horror maly nie spal cala noc dzisiaj tez nie spi,nie je,placze,marudzi dalam czopka i troche sie uspokoil. Nosze ja nosi babcia i tatus,caly dzien na rekach mam nadzieje,ze lada moment sie przebija bo dziasla cale opuchniete. Ma tez stan podgoraczkowy. Damy rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka u nas też jeszcze nie ma ząbków, a niby lekarka mówiła że już blisko, mieliśmy fałszywy alarm bo i stan podgorączkowy był i małej nie dało się dziąsełek dotknąć, ale potem dostała 3 dniowej wysypki i wszystko ustało więc nie wiem co to było. Stella ja na samym początku jak mała zaczęła się przekręcać na brzuszek to jej tą rękę wyciągałam aż się sama nie nauczyła. Kropelko mało piszemy bo teraz chyba zaczął się ten etap gdzie dzieci są ciekawe świata, matką naszą to interesuję dosłownie wszystko, a tak jak mówicie kula się po podłodze, pełza że co chwilę trzeba ją przekładać żeby czegoś sobie nie zrobiła. A u nas Darii już zbrzydła kaszka, nie chce jej wogóle jeść, w poniedziałek pojadę wkońcu do rossmana i kupię te serki o których mówicie i odstawię na jakiś czas kaszkę. Aha a u nas od wczoraj jest BABA i baba i baba i tak cały czas, hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izzkka to pewnie była 3-dniówka. Też kończy się wysypką, jest podwyższona temp. i ogólnie dziecko jest marudne. U nas tak było. I my też czekamy na ząbki. Już 2 miesiące zwodzą nas lekarze, że już tuż tuż ząbki są. A tym czasem tak jak u Piny- dziecko marudne, a ząbków jak nie było tak nie ma. Ania-a trzymam kciuki za Was, wytrwałości. I uważaj, obserwuj kupki na bebiko, bo u nas były wodniste, a i spotkałam się z wieloma opiniami, że wywołują biegunkę. Ale są i zwolennicy, więc może akurat Antosiowi przypadnie do gustu :) cukinia dobrze mówisz. Obcinanie koncówek podobno zdaje egzamin przy ich zniszczeniu, a sam włos nie rośnie od końca ale od nasady głowy, więc należałoby odżywiać od nasady. Biovax jest bardzo dobry, fajne efekty daje nałożenie go na włosy, turban i grzanie suszarką. Wtedy powłoki włosa się otwierają i odżywka wynika w środek włosa. I na koniec spłukać to letnią wodą, żeby zamknąć znów powłokę :) ja swego czasu też używałam tej odżywki, ale mi włosy zawsze wypadały, więc przyzwyczaiłam się do zbierania peruki ciemnych włosów z podłogi :P Kropelko ja ostatnio też zaniedbałam forum, bo czasu mało. Filip wymaga uwagi, w dzień 2 tylko dwie drzemki godzinne, więc resztę dnia spędzamy na zabawie, wyjazdach do teściów czy walce z Terrorystą. I ja się pochwalę. Filip 3 dni temu powiedział pierwszy raz MAMA :) ależ byłam zadowolona! Tak pięknie mu to wyszło. Ale póki co nie kwapi się do następnego razu. A przy jedzeniu gada jak najęty. "BA, BU, GA, AGA, JA, KI..." itd. :) wczoraj próbowaliśmy zupkę buraczkową i jest to chyba jedyna zupa domowa, którą je Filip jako tako ze smakiem. W przyszłym tyg robimy pomidorówkę. Słoiczkową wcina, może i moja mu posmakuje. Zapominam tylko o tym żółtku. Póki co dostał go tylko raz :/ muszę sobie gdzieś w kuchni zapisać i powiesić, bo przez nawał obowiązków wypadają mi z głowy ważne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dzis po raz pierwszy zostawilismy Matiego z moja mama i poszlismy na popoludniowa randke. Na 2 godziny ;-) Kropelko - Mati nie umie sie przekrecic na plecy, bo blokuje go wyprostowana reka. Mati jest mega ciekawy swiata - wszystko kradnie :-D Kazda rzecz w zasiegu jest jego i ciekawa. Marka - gratuluje "mama"! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko książke otrzymałam, bardzo dziękuje, podczytuje w wolnej chwili... A propo wypadajacych włosów, mi już przestały. Używałam odżywki VAX http://apteka.we-dwoje.pl/natural_classic_treatment_wax_odzywka_do_wlosow_ciemnych_70_g,artykul,a8159.html, i na zmiane szamponu DERMENA oraz https://www.e-farm.pl/p/1272/Pharmaceris-H-Keratineum-skoncentrowany-szampon-wzmacniajacy-do-wlosow-oslabionych.html a co do kreseczki tj. ząbka - u nas około 3 do 4 dni trwało przebijanie sie zabeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa no i odżywkę nakładałam na głowę na co najmniej pół godziny, na to folia i ręcznik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikaku... 2 dni :-) lacznie 4 dni wieczornego marudzenia. Dwa przed pojawieniem sie 'kreseczki' i dwa przed przebiciem zabka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj po wyjeździe koleżanek walczyłam troszkę z małą, ciotki "rozcieciały" i mata i leżaczek były be za to na ręce jak najbardziej. Na szczęście jak mąż wrócił z pracy po 16.00 to juz było prawie dobrze, małpiszon mały myslała, że będą ją nosic na szczęście wyszło na moja, udało mi się nawet mieszkanie posprzątać i klatkę schodowa więc nie źle się wyrobiłam:) Izzkka na moją też muszę uważać jak jest na macie co zabawne przekręca się tylko w jedna strone w lewo w drugą jakos nie ogarneła:) Ale za to łapie wszystko w zasięgu ręki czy to nasze kapcie czy kabel od laptopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laski, wyobraźcie sobie że przez 6 dni nie mieliśmy prądu!!! Szlak mnie trafiał- bez prądu, bez wody, piec sterowany elektrycznie i zimno mieliśmy na dodatek taki mróz. Pewnie słyszałyście o tym co się działo na podkarpaciu i lubelszczyźnie że słupy połamane i kable porwane no i ja niestety do tych szczęśliwców należałam :(. W nocy aż sie popłakałam bo latarka mi nie chciała swiecić a wsadziłam nowe baterie. Drzewa się łamały jak zapałki przez to żebyły pokryte grubaśną warstwą lodu a że mieszkamy zaraz koło lasu słyszałam jak co chwila leci jakieś drzewo albo gałęź. Z podwórka nie mogłam wyść bo zaraz za bramą mamy wzdłuż drogi wwysokaśne drzewa i też chwiały się i trzeszczały, w każdej chwili mogła spaść oblodzona gałąź na głowę. Później spróbuje was nadrobić ale pewnie wszystkiego nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) O!! Widzę, zę BIOVAX jest popularny :) i oby był tak skuteczny jak popularny ;) A ja tam uważam, że z włosami jest jak z kwiatami :) im szybciej pozbędziemy się przesuszonych kwiatów/liści/gałązek tym lepiej składniki odżywcze bedą docierały tam, gdzie są na prawdę potrzebne ;) hihi taki ze mnie ogrodnik fryzjer amator :) no więc swoje włosięta podcięłam :) ale żeby takna przykład włosy z innych częśći ciała były rownie skore do wypadania to nieeeee... tamte rozgościły się na dobre ;) My też czekamy na ząbki :) ale anie widu ani słychu - mam nadzieję, że u Hani pojawią się tak bezboleśnie jak u Jasia :) MArka>> :) ale super :) piewsze MAMA :) też czekam na to słowo z niecierpliwością ale u nas króluje TATA hihi... Neli>> to brzmi jak koszmar... dobrze, że już zima Wam odpuściła... no i że przynajmniej prąd macie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izkkaa, miałam Ci napisać, że budyń super sprawa! Robi się migusiem, jak dla mnie sam w sobie słodkawy jak to mm na którym sie go robi, dodałam owoców i Gosia wciągnęła szybko. Prawie cała porcję. Tylko już potem żółtka do obiadu jej nie dałam, bo do budyniu się dodaje... chyba dobrze zrobiłam? Kupiłam wczoraj pomidorówkę z BoboVity i jednak na pomidorach robiona, nie na koncentracie... a ja takiej z pomidorów sama nigdy nie robiłam... umiecie??? No i od dziś WIELKIE ZMIANY... albo i nie, czas pokaże... przeczytałam wczoraj całą tą książkę o usypianiu dzieci, potem różne opinie o niej na necie (zupełnie niepotrzebnie!!!) i postanowiłam spróbować tej metody 3-5-7. miałam zrobić to jakieś 3 miesiące temu, ale Gosia na drzemkę przedpołudniową i na noc zasypiała przy cycku, teraz jednak w dzień cycka nie dostaje, a nocami nie zawsze będę i najlepiej byłoby gdyby zasypiała sama. Ostatnie dni nosiłam ją na rękach, smoczek w buzię, kładła główkę na moje ramię i zasypiała. Czasem trwało to 5 min, a czasem 20... nosić ją 20 min to wyczyn dla mnie :-) więc dziś pierwsza próba. Twarda była, ale ja też. Tata poszedł do kościoła - lepiej dla nas bo pewnie by się złamał. Płakała 3, 5, 7, 7 i po 3 min kolejnej 7 zasnęła. Między tymi okresami wchodziłam do niej na 2 min żeby ją przytulić, pogłaskać, wytrzeć łzy, powiedzieć, że jestem obok w pokoju... Zasnęła bez smoczka, wtulona w pieluchę. Podobno 3 pierwsze dni są najgorsze więc trzymajcie za mnie kciuki!!! Do usypiania na rączkach przyzwyczaiła się w ciągu 2 dni więc mam nadzieję, że i teraz pójdzie szybko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już dziewczny nie wiem co zrobić z tymi nockami, dziś jadł mleko o 23, 1 i 4 (jak noworodek:/) do tego raz się obudził na wodę i dwa razy na smoczek. Już nie mam siły i nie wiem co robić:( dziś w dzień nie ma apetytu, boje się że zaczął się przestawiać na nocne jedzenie, a w dzień będzie robi dłuższe przerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko no mi się tak wydaje że jak dasz do budyniu to już do obiadu nie dajesz. Neli o matko, ale wam współczuję tyle czasu bez prądu, ale mam nadzieję że już jest wszytsko ok i można wyjśc chociaż z domu. Dziewczyny a mam pytanie o jakich wy jogurtach mówicie z rossmana?? Bo ja dziś byłam i tam były z nestle i bobovity ale za 10 zł były też tańsze z babydream ale wszystkie powyżej 10 miesiąca, kupiłam jej ten z nestle ciekawe czy będzie jadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikaa podobno 6 miesieczne dziecko moze spokojnie przespac noc bez picia i jedzenia. I tego tez zamierzam mala oduczyc... Dzis tez miala 3 pobudki na cycka. Czasem je rzeczywiscie a czasem tylko pociumka i zasypia. Te pobudki to juz bardziej przyzwyczajenie a nie glod.Ale wszystko po kolei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kikaaa u mnie od 4 dni tez DRAMAT!!!! wstawałam iks razy juz nie liczyłam ile zeby tylko dotknać czułka ,raczke,dac smoka ,dac pic,a ze jestem sama,wiec byłam mega mega mega zmeczona.Dlatego od 2 dni Amelka spi razem ze mna....jak sie wybudzi dotykam jej ciałak i spi dalej..a tak biegałam do łózeczka i zanim zansełam niunia sie wybudzła i tak wkoło,wygladałam jak zombi.Teraz przynajmniej jestem wyspana.Ale zauwazyłam,ze Ami spi w nocy na boku jak ja przykryje to jest afera...jak spi na brzuszku jest ok,ale w łózeczko nie wychodzi jej przekrecenie na plecki,wtedy tez sie wybudza,zeby pomóc jej sie przekrecic.Od dówh (czyli odkiedy spimy razem)dni zasypiamy przytulone o 21 i budzi sie na jedzenie o 5.30 - oby sie nie przyzwyczaiła. W dzien nie ma problemu bo ona uwielbia swoje łózeczko,jak ją wkładam na drzemki to cieszy sie bardzo,dostaje pieluche,ja wychodze a Melus spi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka= dalej jesteśmy uwięzieni bo puki nie przyjdzie odwilż nie wezmę Filipa na spacer, te obwiśnięte gałęzie drzew są przerażające. Tej nocy mieliśmy -17 więc puki co zima pełną gębą :/ Pigułeczko= żebyś się nie czuła samotnie to i ja zaczne stosować ten system usypiania 3-5-7 bo u mnie do tej pory też były rączki. A jeszcze co do prądu to dzis rano zadzwoniłam do zakładu elektrycznego, zjebałam ich że jak nie dają rady tych kabli połączyć niech dadzą puki co agregat prądotwórczy bo wody nie ma a i zapytałam czy mam iść sobie śnieg zbierać i topić żeby mieć wodę! Przysłali kogos i po godzinie był prąd a kurde od środy wydzwaniałam do nich ale wcześniej to wszystkie miejcowości były bez prądu a od piątku tylko my zostaliśmy. Do wójta też dzwoniłam, jebałam go że się ludzmi nie interesuje (nawet się nie zapytał czy nie podesłać nam wodę) 6 dni zdani na siebie, mama 20km wodę mi wiozła od siebie. No i wójt wczoraj bajek mi naopowiadał że napewno będzie prąd w sobotę a jak sie nie uda to agregat załatwi i wogóle. No oszust!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giena19
neli kurcze jak ty żyłas? podziwiam;) ja to bym nerwowo padła. amiaga uważaj dziecko ctrasznie szybko przyzwyczaja sie do dobrego. U nas elfika strasznie wysypało, dobrze, ze we wtorek mamy alergologa. Mozę wiecie jak wygląda taka wizyta?/ Po południu miesliśmy najazd teściów. Pierwszy raz przyjechali tak z siebie, no i pierwszy raz JAgoda była u teściowej na rękach:) Ech a ja powoli zaczynam mieć stresa. Najbardziej sie boje, ze gdzieś mi wkładki przemokną i będzie plama na bluzce:D Ech no nic zmykam czytać Dywizjon 303 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joovitkaa
Hej dziewczyny! Zastanawia mnie fakt, czy istnieje jakiś zmiana pomiędzy aktywnością seksualną kobiet i ich zadowoleniem z seksu z okresu przed ciążą a tym, jak wyglądają zbliżenia po ciąży? Czy coś się zmieniło w kontaktach z partnerem? Razem z koleżanką stworzyłyśmy ankietę Funkcji seksualnych dla kobiet w okresie od 0,5 do 1,5 roku po ciąży. Działając w kole naukowym przy Katedrze Ginekologii, Chorób Kobiecych i Ginekologii onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 w Bydgoszczy prowadzimy anonimową ankietę mającą sprawdzić tą tajemniczą sferę seksualną kobiety. Zachęcam wszystkie młode mamy do wypełnienia. https://docs.google.com/spreadsheet/viewform?formkey=dGhXS0hOOFZSUkNsUzYwVFRPa3BXNnc6MQ Pozdrawiamy i dziękujemy za wypełnienie ankiety;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marka- jakie Filip ma równiutkie włoski na filmiku Lipcówko - twój synus zgrabniacha o ile można tak powiedziec o chłopcu spotkałyście sie może z sytuacja,w której u dziecku tworzy sie znamię podczas rozwoju,a nie w życiu płodowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasejku neli ale nty miałas przeżycia, a tak to jest z innymi naobiecują i na tym się kończy. Pigułeczko dalam dziś małej ten jogurcik z nestle i tak się nim zajadła że masakra tak jej smakował:-) A nam rośnie chyba maly łobuz matko jedyna, mamy puzzle piankowee na ziemi i mamy meble obok i dzis juz mala dvd dorwała i szufladę otwarla identycznie to wyglądało jak to pigułeczka pokazywala, ale gdzie ona tego się nauczyla to ja nie wiem. Aha i dziś bylo BABA BABA ale udalo jej sie powiedziec 2 razy MAMA :-) :-) ja do niej powiedz mama a ona do mnie MAMA :-) tak wyrażnie:-) ale to czlowieka cieszy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po raz drugi w tym dnu !! :) Aż sama nie wierzę, że mam na to chwilkę :) ale od kiedy Haniula bawi się na siedząco, potrafi zająć się sobą na chwilę dłuższą :) Pisałam dzisiaj, że po zębach u nas ani śladu... tak więc byłam w błędzie :) Mamy pierwszego zębola :) wyszedł bezboleśnie :) ufff może mała miała mniejszy apetyt i budziła się częściej w nocy ale posszło stosunkowo łatwo :) Neli>> doskonale rozumiem, co musiałaś przeżyć - u mnie w mieszkaniu też wszystko uzależnione jest od prądu łącznie z CO i kuchenką. I nie wyobrażam sobie przerwy w dostawie prądu dłuższej niż kilka godzin... No i czasem jak nie nakrzyczysz to nie pomogą ;) jak zabrakło nam prądu i miałam wizję marznięcia z dzieciorkiem przez całą noc, a człowiek spod telefonu stwierdził, ze awarię naprawią rano (haha) to zagroziłam, że jak czegoś szybko nie wymyśli to będę dzwoniła do niego co 15 minut, jak trzeba to i całą noc i pierwszy telefon po tych 15 minutach wykonałam a potem kolejny :) nie minęło potem pól godzinki i prąd włączyli i ciepło kaloryferem popłynęło :) hihi i nagle się elektryk znalazł Pigułeczko >> ja też sądzę, że liczy się ilość żółtek a nie sposób podania :) oby tylko normy nie przekroczyć :) U nas też zaczął się okres pełzakowania :) muszę (i to szybko) pomyśłeć o zatyczkach do kontaktów,bo małe rączki wszęzie wędrują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciaczek gratuluję ząbka:) u nas nai widu ani słychu nic się nie zanosi na ząbki. Neli jak mieszkałam na wsi to w czasie burzy często wyłączali prod masakra kilka godzin bez prądu wystarczył aby człowieka z zycia wyłączyć, w dzień to jeszcze pal licho ale jak już był wieczór to masakra! Nie wyobrażam sobie kilku dni bez prądu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa mamusiu= kiedyś pisałaś, że dermatolog przepisał Piotrusiowi jakiś krem który miałaś posmarować 3razy, czy to może jest PIMAFUCORT? Bo my w piątek byliśmy u dermatologa i kazał posmarować 3 razy i że niby cos zniknie filipowi ale nie znikło :/. Przepisał też maść robioną w aptece ale ją dopiero jutro będę miała. Myśle żeby zadzwonić do tego dermatologa i zapytać co z tym fantem. A i kurde przez częste ssanie kciuka małemu wdała się infekcja w palcu :/. Bo ssaniem rozmiękczył skóre, ona popękała i raz dwa rzuciło sie dziadostwo. Ja nawet nie myślałam że to coś poważnego, widziałam że coś ma zaczerwienione ale dermatolog powiedział że wyleczenie tego to nie bedzie takie hop siup. Za wizyte zaśpiewał 70zł bo to prywatnie bo na nfz wizyta u dermatologa byłaby możliwa dopiero po świętach wielkanocnych!!! A i mój to jakiś niejadek bo jadłospis 7miesięcznego chłopaka wygląda tak: 3/4-1/3 szkl kaszki i tyle samo zupki i czasami od wielkiego dzwonu zje troszkę owoca ale jabłak nie chce i jak kupiłam mu gruszkę w słoiczku to zjadł pół. Reszta jadłospisu to cyc, cyc i cyc. Ech, przecież ten cyc wiecznie nie będzie ale Filip sobie z tego nie zdaje sprawy. Minęło 16miesięcy od mojego ostatniego okresu :D Ostatnio Filipa zostawiłam z moją siostrą i jak wyszłam z pokoju niuniek zaczą krzyczeć MAMA, MAMA! :) A dziś rano non stop słysze TATA I TATA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×