Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ancymonka21

slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

Polecane posty

Dziękuję:). Aniu jak będziecie mieli swoje to wyslij tez koniecznie:) z tymi zabobonami to masz rację tez nie wierze w te zakupy po porodzie. Komu by się chciało pózniej latac, najlepiej kupowac sobie powoli tak żeby juz wszystko bylo gotowe jak malec przyjdzie na świat. Ale zapewne tak jak ty nie mogłabym się oprzec i takies spiochy czy coś tam bym kupiła od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te ubranka dla dzieciaczków są tak piękne, że naprawdę ciężko się oprzeć :) ostatnio widziałam takie fajne body na noworodki z napisami takimi śmiesznymi, i wcale niedrogie więc już będę wiedziała gdzie iść, żeby nie wydać fortuny :) ale na początek podobno nie warto kupować dużo tych najmniejszych ubranek bo dziecko rośnie każdego dnia i zanim się obejrzeć to trzeba je odkładać i kupować nowe :P ale wszyscy mi mówią, że na początek od odwiedzających dostaje się tyle ciuszków, że naprawdę nie warto dużo kupować :) ale coś tam na początek muszę mieć to wiadomo. Wiecie, ostatnio to już nie mam nerwów do tego mojego chłopa...ciągle praca i praca...wczoraj wyjechał rano o 7 to wrócił koło 23 coś! Zgroza! On jest hydraulikiem i teraz mają sporo roboty bo zimno to komuś piec wymienić, a to coś naprawić bo nie grzeje, a to znów podgrzewacz do wody wymienić bo przy takich właśnie pogodach najczęściej się takie rzeczy psują. No i dziś też ma popołudnie zajęte a wczoraj dowiedziałam się, że od środy znów ma kolejną robotę :( już mnie to dobija bo mamy dla siebie czas tylko w weekendy...a on jest ciągle zmęczony, szkoda mi go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziula gratulacje ze dzidzia zdrowo sie rozwija niech rosnie ladnie :-):-)rozmawiacie o imionach mi straszn sie podobaja dla dziewczynki Hania, Liliana i na pewno jak bedziemy mieli core to bedzie jedno z tych imion a dla chlopca Kacper mi sie strasznie podoba strasznie chorowalam na Antka a tak wlasnie nazywa sie moj 3 letni chrzesniak co diabla za skora ma:-) A propo tych zabobonow dotyczacych ciezarnych mnie one smiesza, bo to wstazeczke wiazac nie przechodzic pod sznurkami itd ito jest ich cala masa i jakby w nie wierzyc to czlowiek by calkiem zglupial. A ubranka sa przepiekne wiem ze jakbym ja byla w ciazy to bym calkowicie oszalala bo pewnie bez umiaru bym kupowala kaftaniki, spioszki wybierala wozki, lozeczka itd ale na to przyjdzie czas.. Chociaz jak chce kupic cos siostrzenicy czy siostrzencowi ti nigdy nie umiem sie zdecydowac a u nas tak sie zlozylo ze chlipiec to moj chrzesniak a siostrzenica 8 mies to chrzesnica mojego meza wiec rozpieszczamy dzieciakimjak sie da a te ubranka zwlaszcza dla dziewczynek to cuda cudenka, te kolorki, nadruczki, napisy po prostu SZOK! Co do swiat, my zostajemy tu za granica niestety moj maz pracuje w wigilie w pewnym momencie przeszlo mi przez mysl ze moze od razu po pracy ruszymy do polski chociaz na jeden dzien ale potem rozsadek wzial gore i stwierdzilam ze musialabym byc szalona, zeby tak na wariata jechac na jeden dzien... Kurcze smutno mi bo kolejne swieta bez mojej rodzinki... No ale z mezemprzeciez:-) zamowilam karpia chociaz ja nie jadam bo nie znosze ryb slodmowodnych a karpia jadlam raz w zyciu u mojego meza dwa lata temu umnie w domu rodzinym sie go nie jadalo, i fuuuj nie zaluje ze go nigdy nie bylo nie smakuje mi i koniec a u nas bedzie bo moj maz lubi to w sumie dla niego beda u nas uszka z barszczem, pierogi, moja ukochana ryba po grecku ale i tak najlepiej przyrzadza ja moja mama ja bede probowala odtworzyc jej smak w zeszlym roku mi sie udalo:-) kolejna salatka jarzynowa, krokiety, jakis sledzik, karp i w zasadzie to wszystko, ciastomtez zamowilam bo piekarnik ktory mamy to taka prowizorka i poza miesem nie odwazylam sie nic w nim piec. Oplatek juz jest ale i tak pewnie malo zyczen sobie zlozymy tylko bedziemy beczec jak w zeszlym roku heheh tak poza tym nieznosze skladac zyczen jestem jakas cholernie uczuciowa i zaraz mam mokre oczy ehhh... U mnie w domu sa magiczne swieta strasznie mi tego brakuje pieknej choinki lampek na dworzu na domu, stroikow mojej mamy, najpyszniejszych pierogow na swiecie i ryby po grecku, odpakowywania prezentow, i ogolnie tego klimatu, liczylam ze nam sie uda w tym roku ale przekleta praca mojego meza i zonk.... Ehhh musze z tym sie pogodzic... Ale w przyszlym roku na 99 % beda swieta w pl bo zamierzamy wrocic do kraju. Zawsze trzeba brac pod uwage ten 1% na rozne inne zdarzenia losowe bo mnostwo rzeczy sie moze wydarzyc ale na dzien dzisiejszy jestem niemal pewna swojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ancymonka ja sie dolaczylam calkem niedawnonwczesniej poczytywalam wasz topic, mam na imie Marta 25 lat:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
befanka - super, ze do nas dolaczylas, nie wiem jak to sie stalo, ze mi umknelas i nie zauwazylam Ciebie tutaj, moze dlatego, ze ostatnio nie mialam zbyt duzo czasu na kafe i dolaczylas akurat jak mnie nie bylo :) A w jakim kraju jestes? Bardzo ladnie opisalas czas swiat u Ciebie w domu rodzinnym, az sie rozmarzylam, tez tesknie za swietami w Polsce, mam dosyc spedzania swiat w UK ( o ile to mozna nazwac swietami). Tez wlasnie rozwazamy teraz powrot do kraju, bardzo bym chciala ale tez troszeczke sie boje. Zobaczymy co czas pokaze, tutaj jeszcze nie udalo sie mi niczego zaplanowac, bo takie tutaj zycie, ze wszystko sie zmienia tysiac razy na minute. Staralam sie tez o zasilek dla poszukujacych pracy ale oczywiscie mi nie przyznano, bo maz pracuje. Pani w Jobcentre zasugerowala mi, zebym sobie zaszla w ciaze, wtedy bede tutaj zyc jak paczek w masle, dostane wszystkie benefity. Ale po pierwsze nie czas na to, a po drugie nie mam zamiaru cale zycie brac benefitow, chce tylko znalezc normalna i stala prace. Jakos, zeby to zycie sie ustabilizowalo. A zasilek chcialam tylko na ten okres zanim cos znajde, ale nie wyszlo :( Tak piszecie o tych ubrankach dla dzieciaczkow, naprawde jest tego tyle, ze ciezko sie na cos zdecydowac, bo wszystkie ubranka takie piekne. Andziula ale masz racje, dzidzius szybko urosnie i nie trzeba tego duzo kupowac, pozatym zawsze ktos przyjdzie w odwiedziny do maluszka i sie tego nazbiera. Nie wiem, czy tylko mi tak szybko czas leci, ale zawsze jak przylatuje do Pl na urlop to jestem w szoku jak te dzieci szybko rosna. Ja z mezem tez musimy sie wybrac w koncu i cos kupic malemu, jakis ciuszek, bo nam doszedl jeden maluszek w rodzinie. :) Ale zimno u nas, siedze pod kocykiem i sie grzeje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z mezem jestesmy w Holandii, ale rewelacji tutaj nie ma, na rynku pracy wiekszosc to sa biura posrednictwa pracy mozna by to bylo przelknac gdyby byl nrmatyw godzin a taka prace jest znalezc ciezko, teraz owszem mam prace taka ze te godziny sa ale pracuje caly czas na nocki, i tak kolo sie zamyka, wszedzie jakies plusy minusy... Mojemu mezowi udalo sie i nie pracuje przez posrednika, tlko na kontrakcie bezposrednio od pracodawcy. Tutaj jezeli chodzi o zasilki to rozne bywa z racjii tego ze sa biura itd. Nawet nie wiem cay jakby sie nam trafil maluszek to nie wiem czy cokolwiek by mi sie nalezalo, bo to kwestia podejscia pracownika w gmine.. Wiec rozowo nie jest, i tak jak mowisz wszystk sie ciagle zmienia ja jestem naprawde szczesliwa ze udalo nam sie znalezc mieszkanko i na spokjnie mozemy mieszkac, myslelismy o kupnie ieszkania tutaj ale boje sie pakowac w setki tysiecy euro zadluzenia bo w zyciu roznie bywa a na dobra sprawe zawsze bedziemy ci gorsi niestety. U nas tez zimno, ale sniegu nie ma:-( takie badziewie deszcz na przemian z wypogodzeniem a jak spadnie troszke sniegu to wlasnie w polaczeniu z deszczem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
befanka - a w jakim miescie w Holandii mieszkacie? bo ja mieszkam w niemczech ale przy granicy z holandia :) nie podoba mi sie tu... zastanawialam sie nieraz nad przeprowadzka do tego kraju ale nigdy nikogo nie znalam stamtad i nie wiem jak jest np. z praca, mieszkaniem, itp. jesli bys mogla npiasac miasto, ile placicie za mieszkanko i jak jest duze, z meblami wynajmujecie czy bez? a praca dobrze platna? co robisz pracujac na nockach? ja do tej pory pracowalam w hotelu ale na mniej niz pol etatu wiec z kasa krucho, teraz jestem na zwolnieniu u juz mi wreczyli wypowiedzenie... swoja droga zastanawiam sie czy maja prawo ta zrobi? ze w trakcie mojej choroby dostaje wypowiedzenie? orientujecie sie moze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co ja zawsze zimą mam jakąs depresję. latem wiosną aż chce się zyc, a teraz całe dnie w domu. na dwor wychdodzę tylko żeby wyjsc z psami a tak to dom i dom. szału mozna dostac, ostatnio uparła sie na mnie pani z firmy tajemniczego klienta i dzwoni do mnie prawie co tydzień proponując pracę jako tajemniczy klient w jednym z supermerketów. Praca jeden dzien w miesiącu, płatne 15zł miesięcznie z tym że 5zł muszę wydac na zakupy w tymże supermarkecie:D niezła kasa co. Odmówilam juz 2 razy, ale ostatnio patrze znowu dzwoni i pyta czy rozmawiam z panią (i tu moje panienskie nazwiko) - A ja że nie :D bo juz mam dosc jej a w sumie nawet jej nie skłamałam;) Mi dzis doszedł prezent dla mezusia zamawialam mu koszule z białym kolnierzem chciała taką więc bedzie miał. moze jeszcze cos dokupie. Od dla mnie szykuje prezent w postaci bransoletki, zawsze się wygada paskuda jedna bo ostatnio mu pokazywałam ze podobają mi się takie rzemykowe z zawieszkami i wczoraj sie pyta czy wole bransoletkę czarną czy brązową. Jezu... on zawze tak ze nawet jak juz kupi to pózniej i tak zdradzi co to. Mój mąż dziasiaj nie wraca na noc, bo wybiera się z bratem na polowanie. oczywiście zwierzyny;) bo jego brat jest mysliwym i sobie czasem chodzą razem na noc. tak więc dzis jestem samotna. I powiem wam że strasznie się przyzwyczaiłam że mieszkamy razem bo juz jednego dnia mi ciezko wytrzymac bez niego. On mówi tak samo. to chyba dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorota my z mezem mieszkamy nedaleko Amsterdamu, wynajmjemy mieszkanie za 750 euro to jest takie malenki mieszkanko salon, mala kuchnia, mala lazienka, i sypialnia w ktprej doslownie jest tylko lozko bo nic inego nie wejdzie:-) Mieszkanie bylo puste w zasadzieto w lazience byl sanitariat, i w kuchnilyta gazowa i szafki, a reszte wszystko poczawszy od talerzy poprzez meble lozka stol a skonczywszy na pralce i lodowce musielismy sami kupic nie powiem trosze nas wyniosl to i przeraza mnie mysl co zrobi y z tym wszystkim jak wrocimy do pl bo noe chcialaby tego za bezcen sprzedawac. Hmmm z praca to roznie jest, w Holandii na rynku pracy dominuja agencje posrednictwa pracy i naprawde ciezko znalezc prace gdzie zapewniaja pelen normatyw godzinowy, ja mam w miare te godziny, ale kostem tego ze praca na nocki i w jedna strone do pracy mam 44 km, pracuje w firmie logistycznej zajmujacej sie przesylkami kurierskmi praca lekka nie jest ale jak sie mowi jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma, mecza mnie te nocki straszliwie ale co zrobic, zwlaszcza ze teraz jest taki okres zepracy mnien wszedzie bo zima i jest maly przestoj wiec trzeba zagryzc zeby ladnie sie usmiechac i robic co kaza, moj maz pracuje na kontrakcie ale tez rewelacji nie ma. Ogolnie kokosow i krainy mlekiem i miodemplynacej tu nie ma, moj maz wspominal ze mozesprobujemy w Norwegii bo naczytal sie samych bajek o tym panstwie a prawda jest taka ze wszedzieodbrze gdzie nas nie ma. Po przebojach z mieszkaniem, praca i ogolnie tutaj historiach co soe dzieja nie mam ochoty na zaden inny kraj zwlaszcza ze zaczynaja sie tutaj jakies dziwne rzeczy, przykladowo chca zmusic polakow do przerejestowywania samochodow na tablice holenderskie, na dobra sprawe coezko jestznalezc mieszkanie z meldunkiem, druga sprawa jezeli sie nie przerejestruje auta w coagu dwoch tyg po zameldowaniu to w pozniejszym czasie placi sie podatek w wys 40% waryosci samochodu a nastepnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz na kwartal placi sie podatek zalezny od masy auta i od tego na co jest napedzany my za swoje musielibysmy placic ok 350 euro plus do tego ubezpieczenie dla mnie tomuest bardzo duzo a zas zmie ic na auto male, to zas musi y patrzec pod katem naszego kmfprtu jak jezdzimy do Polsko nie wie dziwne to dla mnie bo uwazam ze jakby podatek byl zawarty w paliwie to nie mieliby problemu a taj to jakies dziwne rzeczy ahhh... Ja powiem ci Dorota ze wolalabym w Niemczech jak tu ale to tak jest wszedzie dobrze gdzie nas nie ma, ja mam rodzine w Niemczech i tak myslalam ze kuzyna z ktprym sie swietnie dogaduje a jak napisalam wczesniej MYSLALAM, coz takie zycie, jak to mowia z rodzina czy blizsza czy dalsza to wiadomo, najlepiej na zdjeciach... My do nl przyjechalismy przez biuro posrednictwa pracy co nazywa sie COVEBO, na poczatek dobrze bo zapewniaja mieszkanie, ubezpieczenie i na poczatek jak z pl sie przyjedzie to dobry poczatek. Patrycja piszeszze Twoj maz to papla taka ze sie wygada, a u nas jest tak ze ja jestem niecierpliwa i zawsze wyciagne od mojego meza co mi kupi albo co dla mnie ma, taka juz moja niecierpliwa natura:-) ja swojemu mezowi mysle zeby kupic sweter, i jakies perfumy bo mu sie koncza i bede miala nie lada problem bo moj maz od lat uzywa tego samego zapachu. Jajestem zas maniaczka i musze miec kika zapachow w zaleznosci od nastroju:-) bardzo dlugo chorowalam na j'adore Diora ale terazjak sie nimi spryskam to mnie glowa boli od tego zapachu a tak go uwielbialam, nie wiem dlaczego:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz na kwartal placi sie podatek zalezny od masy auta i od tego na co jest napedzany my za swoje musielibysmy placic ok 350 euro plus do tego ubezpieczenie dla mnie tomuest bardzo duzo a zas zmie ic na auto male, to zas musi y patrzec pod katem naszego kmfprtu jak jezdzimy do Polsko nie wie dziwne to dla mnie bo uwazam ze jakby podatek byl zawarty w paliwie to nie mieliby problemu a taj to jakies dziwne rzeczy ahhh... Ja powiem ci Dorota ze wolalabym w Niemczech jak tu ale to tak jest wszedzie dobrze gdzie nas nie ma, ja mam rodzine w Niemczech i tak myslalam ze kuzyna z ktprym sie swietnie dogaduje a jak napisalam wczesniej MYSLALAM, coz takie zycie, jak to mowia z rodzina czy blizsza czy dalsza to wiadomo, najlepiej na zdjeciach... My do nl przyjechalismy przez biuro posrednictwa pracy co nazywa sie COVEBO, na poczatek dobrze bo zapewniaja mieszkanie, ubezpieczenie i na poczatek jak z pl sie przyjedzie to dobry poczatek. Patrycja piszeszze Twoj maz to papla taka ze sie wygada, a u nas jest tak ze ja jestem niecierpliwa i zawsze wyciagne od mojego meza co mi kupi albo co dla mnie ma, taka juz moja niecierpliwa natura:-) ja swojemu mezowi mysle zeby kupic sweter, i jakies perfumy bo mu sie koncza i bede miala nie lada problem bo moj maz od lat uzywa tego samego zapachu. Jajestem zas maniaczka i musze miec kika zapachow w zaleznosci od nastroju:-) bardzo dlugo chorowalam na j'adore Diora ale terazjak sie nimi spryskam to mnie glowa boli od tego zapachu a tak go uwielbialam, nie wiem dlaczego:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyslalo mi posta dwukrotnie nie wiem czemu, z tym wypowedzeniem w czasie choroby to ja nie wiem jak to jest musialabys sie dowiedziec u ksiegowej np bo u nas mamy taka ksiegowa ze wszystkie problemy sie u iej zalatwia jak wychodza niespodzianki.y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za odpowiedź :) chyba masz racje, ze wszedzie dobrze gdzie nas nie ma... my wynajmujemy mieszkanie jednopokojowe, standard taki,ze gorzej juz chyba byc nie moze. a placimy 500 euro. fakt, ze sa meble (z wyjatkiem szafy i telewizora, ktore musielismy sami kupic) , ale sa to meble co najmniej 20-letnie :( na szczescie w ciagu tygodnia przenosimy do innego mieszkania, o stokroc lepszy standard ale bez mebli. kupujemy meble - cale wyposazenie (tzn. sofa, meble w salonie, stolik do kawy, krzesła i stól w kuchni, lozko w sypialni z calym wyposazeniem i szafa sypialniana, do tego pralka i zamrazarka) placimy 2100 euro. nie wiem, wydaje mi sie ze to dobra cena bo wszytsko jest podobno rok temu kupowane, wiec prawie nowe. a ztym autem to wymyslaja... masakra dobrze ze tu tego nie ma....chyba ze o czyms nie wiemy :P z tym wypowiedzeniem w czasie choroby to powiem ci, ze kazdy mowi mi co innego, znajomi co tu mieszkaja mowia ze nie moze byc tak ze jestem chora a oni mnie wyrzucaja jak smiecia, tym bardziej ze wtedy trace ubezpieczenie i nie moge sie dalej leczyc. cwaniaki jedne. ale czytalam gdzies na forum, ze w niemczech nie ma ochrony pracownika w czasie choroby, i jesli zwolnienie jest z inengo pwoodu - np. malo pracy w firmie to moga zwolni kogos na chorobowym. wiec nie wiem co o tym wszytkim myslec :/ w poniedzialek bede w czerwonym krzyzu - tu u nas oni pomagaja obcokrajowcom, i zapytam sie czy moga mnie zwolnic w mojej sytuacji... mam nadzieje ze nie moga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Dawnotu mnie nie było chyba...:) Widzę, że prawie wszystkie szczęśliwe itd. aby zawsze panowało to szczęście i miłość :) U mnie tak samo super:) Mieliśmy remont mieszkania, pokoik dla syneczka zrobiony na tip top, bo nie wiem czy się chwaliłam, ale spodziewamy się w styczniu Kacperka:) Już 8 miesiąc leci i zaraz poród :) Jestem najszczęśliwszą kobietką na Świecie!!! :) Buziaczki dla Was :* :* :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj w zasadzie tez nie ma jako takiej ochrony pracownika a jka sie robi przez biuro posrdnictwa tontym bardziej maja czlowieka gdzies, oi prostu wytkumaczenie nie ma pracy i juz, niby kobieta w ciazy ma j"jakies" tam prawa ale ja tak szczerze sie nawetnnie dowiadywalam, wiem tyle ze w razie ewentualnego zasilku dla bezrobotnych bardzo komplikuja sprawe bo trzeba miec zameldowanie by o cos takiego sie starac, a jak juz napisalam wczesniej meldujac sie trzeba przerejestrowac auto, ahhhndziwne to wszystk niby jestesmy w obcym kraju i powiinnismy sie dostosowac do zasad tu panujacych, ale nie jestesmy przeciez na rowni z holendrami prawda? Powiem ci Dorota ze duzo placicie ze 500 euro, ale to moze dlatego ze mieszkacie blizje granicy nl. Slyszalam ze (podobno)nie wiem ile w tym prawdy ze sa rejony gdzie mozna wynajac mieskzanie za 600 euro 3 pokojowe w do rym standarcie. Ale to pewnie ylko gadanie tu najtansze mieszkanie w granicach 500 550 ale to jest lokalizacja haga albo rotterdam dzielnice hmmm raczej malo ciekawe i jest to studio czyli aneks w pokoju, a ceny w wiekszych miastach to srednio 600 euro za POKOJ gdzie nie woado o na kogo sie trafi, itd. w ogole ta holandia to bokiem wychodzi nam pomalu:-\ w zeszlym roku okradli nam auto, to mielismy przenoje z mieskaniem itd teraz sie troszke uspokoilo zobaczymy na jak dlugo:-P pANNA Mloda 22 to jua praktycznie meta i dzidzia bedzie z wami gratulacje:-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj w zasadzie tez nie ma jako takiej ochrony pracownika a jka sie robi przez biuro posrdnictwa tontym bardziej maja czlowieka gdzies, oi prostu wytkumaczenie nie ma pracy i juz, niby kobieta w ciazy ma j"jakies" tam prawa ale ja tak szczerze sie nawetnnie dowiadywalam, wiem tyle ze w razie ewentualnego zasilku dla bezrobotnych bardzo komplikuja sprawe bo trzeba miec zameldowanie by o cos takiego sie starac, a jak juz napisalam wczesniej meldujac sie trzeba przerejestrowac auto, ahhhndziwne to wszystk niby jestesmy w obcym kraju i powiinnismy sie dostosowac do zasad tu panujacych, ale nie jestesmy przeciez na rowni z holendrami prawda? Powiem ci Dorota ze duzo placicie ze 500 euro, ale to moze dlatego ze mieszkacie blizje granicy nl. Slyszalam ze (podobno)nie wiem ile w tym prawdy ze sa rejony gdzie mozna wynajac mieskzanie za 600 euro 3 pokojowe w do rym standarcie. Ale to pewnie ylko gadanie tu najtansze mieszkanie w granicach 500 550 ale to jest lokalizacja haga albo rotterdam dzielnice hmmm raczej malo ciekawe i jest to studio czyli aneks w pokoju, a ceny w wiekszych miastach to srednio 600 euro za POKOJ gdzie nie woado o na kogo sie trafi, itd. w ogole ta holandia to bokiem wychodzi nam pomalu:-\ w zeszlym roku okradli nam auto, to mielismy przenoje z mieskaniem itd teraz sie troszke uspokoilo zobaczymy na jak dlugo:-P pANNA Mloda 22 to jua praktycznie meta i dzidzia bedzie z wami gratulacje:-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panna Młoda 22- chyba mało z nami pisalas bo nie mogę sobie ciebie przypomniec. brałaś slub w ciąży tak? gratuluję synka. juz mało zostało. reszta dziewczyn czy macie już swoje fotki i filmy?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ubralam dzisiaj choinke:-) taki drapak przed, ale po przystrojeniu wyglada calkiem calkiem. I przeszlam sie po sklepach rozejrzec sie za prezentem dla meza i wiem gdzie cos zakupie:-) tylk bede miala problem wyborem i pewnie ie bede umiala sie zdecydowac! A wy dzieczyny, juz macie prezenty gwiazdkowe dla swoich mezow? Wiem ze Patrycja juz ma a reszta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) ja jakoś też nie pamiętam naszej nowej mamusi :) i już nie jestem sama na forum z dzieciaczkiem w drodze :) ale naprawdę Cię Panna młoda nie pamiętam ;) Ja dzwoniłam w czwartek do mojej fotografki i jednak na przyszły tydzień będą zdjęcia, ale już najprawdopodobniej razem z filmem...już mnie wkurza to jej zwodzenie! Ile razy już do niej dzwoniłam od ślubu to nie wspomnę a ta za każdym razem podaje inny termin! Ale już wytrzymam te kilka dni... Ja powoli ogarniam dom na święta, ale opornie mi to idzie :/ chcę wszystko dokładnie posprzątać bo na Wielkanoc mogę już nie być w stanie czegokolwiek zrobić, chociaż daj mi Boże żebym do końca była taka sprawna i dobrze się czuła jak teraz :) odpukać! chociaż już postępy jakieś są w tym sprzątaniu :) dwa pokoje mam na tip top posprzątane :) ale myślę że do środy ogarnę resztę :) A z prezentem to ja chciałam kupić tak symbolicznie poduszeczkę http://fajnyprezent.pl/29-prosto-w-serce coś z tych :) a ja dostanę stół z krzesłami i choinkę :D bo powiedział, że już więcej nie będzie kasy wydawał...jaki on romantyczny...ale tacy są faceci i trzeba to znieść :) Trzymajcie się cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) u Was też taka pogoda głupia?... leżeć pod kocem i nic nie robić po prostu... Postanowiłam się nie dać tej "depresji" i zabrałam się za sprzątanie trochę, mycie okien i te sprawy ;) co do prezentów, to już prawie wszystko mamy :) ja mam dla męża 2 prezenty, bo jeszcze imieniny ma 29 :) i kupiłam mu bluzę i dresy jego ulubionej firmy ;) a że już widzialam go oczami wyobraźni w tym, to nie mogłam się powstrzymać hihi :) Aniu teraz mi się przypomniało - ni dość, ze mamy tak samo na imię, z tego samego rocznika jesteśmy, tego samego dnia brałyśmy ślub, blisko siebie mieszkamy, to jeszcze nasi mężowie to hydraulicy :D :D :D ale fajno ;) Panna Młoda 22 - a ja myślę, ze to Ula ;) gratulacje z powodu dzidziusia :) wyślij nam zdjęcia, bo Cię zlinczujemy :P a my w sobotę odebraliśmy nasz FILM :) już go chyba 3 razy oglądaliśmy :D jest po prostu zajebisty, tak bardzo nam się podoba... żadnych poprawek nie chcieliśmy, bo wszystko nam się podobało. Nie spodziewałam się, ze wyjdzie tak super. Bałam się jak nie wiem co, a tu taka niespodzianka cudowna! :) mogę oglądać i oglądać i oglądać :D tak samo jak zdjęcia ;) znów od soboty marudziliśmy, że chcemy jeszcze raz ślub i wesele :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania żartujesz sobie chyba ze mnie? :D poważnie Twój mąż to też hydraulik??? No nieźle, nieźle :P to dobrze się chyba rozumiemy jeśli chodzi o tę pracę mężów...bo mój ostatnio to już przegina...codziennie ma zlecenia prywatnie i mnie już to dobija, wraca po nocach :( Twój Damian też tak ma? Ci hydraulicy to już naprawdę przeginają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczęłam właśnie czytać nasz topic od początku i przypomniałam sobie jak fajnie było przed tym całym kołowrotkiem związanym z weselem...to planowanie, oglądanie w internecie całej masy przeróżnych sukien, dodatków, kwiatów... Zawsze bardziej lubię przygotowania niż to, do czego się przygotowuję :P później ślub, wesele, nie wiadomo kiedy i stałyśmy się mężatkami... Ehh...jak ten czas szybko płynie... Zebrało mnie na wspominki ;) Jakiś leń na mnie wszedł i nic nie chce mi się robić :/ a miałam sprzątać... Masakra jakaś! A moja córeczka mnie w ogóle nie chce motywować do pracy, pewnie sobie słodko śpi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki jak przygotowania do swiat umne na razie w miejscu, jestem ciekawa co tam u Doroty jak sie potoczyly sprawy z praca. Ja dzisiaj po zakupach kupilam mezowi peprezent pod choinke:-) przeslicznie zapakowalimi perfumy w drogerii super wyglada az szkoda rozpakowac bedzie:-):-):-) w ogole taki mialam okropny sen snilo mi sie ze wszystkie zeby wypadalu po kolei najpierw jakbym patrzala na buzie jakiego dziecka ktoremu wypadaly mleczaki a pozniej ze jakby mi naraz wszystkie ze wypluwalam je ale zadnej krwi a o nic dziwny sen naprawde ale nie snia mi sie zazwyczaj takie glupoty.. Ah:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu na serio mój Dawid też hydraulik ;) nie jeździ na takie prywatne zlecenia, ale w pracy też sporo czasu spędzał, przeważnie latem. Teraz pracuje normalnie po 8godz, no ale dojazd to też schodzi :/ a prawdopodobnie od Nowego Roku jedzie w delegację :( i to na parę miesięcy :( mam nadzieję, ze chociaż co tydzień będzie w domu na weekend. Chyba sie zatęsknię :( tak już się przyzwyczaiłam do mieszkania wspólnego... u mnie prawie już posprzątane w domku, jeszcze tylko trochę :) Ach, jeszcze muszę się Wam wyżalić... dowiedziałam się od koleżanki, że taka jedna dziewczyna tak strasznie mnie do niej odgadała, ze szok :/ naopowiadała jej różne przykre rzeczy, że to niby ja powiedziałam, a to było tak, że ona to mnie powiedziała, tylko jako autora tych plotek mnie wskazała... tylko ja jej nie wierzyłam, bo wiem jaka ona jest. Ale ta koleżanka myślała, ze na serio tak naopowiadałam... ale jak pogadałyśmy, to sie wszytsko wyjaśniło. I dzisiaj jeszcze o tym gadałyśmy i ta koleżanka przesłała mi wiadomosci, co ta o mnie pisała... nie wiedziałam, czy bardziej mi się śmiać chce, czy płakać :( mówię Wam, tak sie zezłościłam, ze szok... a najlepsze jest to, ze ta która mnie obgadała to udaje wielką koleżankę... ach, nawet mi się już nie chce myśleć o tym wszystkim :( ulżyło mi chociaż po wypisaniu się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, ja tam mojego Andrzejka na żadne delegacje nie puszczam :) zresztą on też nie chce jeździć bo warunki są nie zawsze kolorowe, na styropianie śpią i w ogóle :/ a teraz już po ślubie to sobie nie wyobrażam, żeby jego nie było ze mną... Ale dziś chyba ma ostatnią robotę :) od jutra już koniec :) przynajmniej na jakiś czas... Ja jeszcze nie posprzątałam :( ale mam nadzieję, że jakoś dam radę ogarnąć ten dom. Zamierzam też jakieś stroiki zrobić i tak ładnie udekorować domek :) dziś byłam w mieście i ja oczywiście jak ta sroka, zobaczę coś ładnego, jakieś bombki, ozdoby, świecidełka i już mi się oczy świecą :D więc trochę kasy wydałam dzisiaj na bzdury dosłownie :P ale ciężko mi się opanować przed świętami ;) A najgorsze jest to ostatnio, że znów złapało mnie przeziębienie :( lodów mi się zachciało przedwczoraj i mam tego efekt :( znów muszę się kurować cebulą, czosnkiem i tymi różnymi miksturami...moczenie nóg, sok malinowy i cytryna. Za wiele sobie pozwolić nie mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipsss - brałam udział w dyskusjach, ale już po ślubie nie wchodziłam tu za często :) Tak, brałam ślub jak byłam w 5 miesiącu ciąży, ale na parkiecie szalałam :) No już meta niebawem, dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja też Wam się wygadam, bo normalnie mnie rozwala :) Nawt nie wiecie jaka jestem przeszczęśliwa z powodu nadejścia na świat naszego Kacperka w styczniu:) Lekarz to nawet mi powiedział, że wszystkiego mogę się nawet spodziewać z początkiem stycznia :) Mieliśmy remont mieszkanka ze względu na syncia..Jego pokoik jest słodki jak miód :) Wszyściutko już mam gotowe, nawet torbę do szpitala w razie co :) Z mężem chodzimy jak po jakiś narkotykach..ciągle uśmiechnięci i szczęśliwi.. Już nie możemy się doczekać :) Cudowne uczucie.. !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) ZBLIZAJA SIE SWIETA i na poczatek chce wam zyczyc NAJPIEKNIEJSZYCH, NAJMILSZYCH I SPEDZONYCH W RODZINNYM GRONIE SWIAT, ABYSCIE ZAWSZE BYLY TAKIE SZCZESLIWE JAK TERAZ - SZCZEOLNIE, ZE WSZYTKIE BEDZIEMY PO RAZ PIERWSZY SPEDZAC SWIETA JAKO MEZATKI :) poza tym zycze udanego sylwestra do bialego rana!!! a przyszlym mamusiom - slicznego i zdrowego maluszka :) ktoras z was pisala ze zostje w anglii na swieta - wiec na pocieszenie dodam, ze my tez zostajemy w germanii :/ ale o tyle nie jest mi az tak zal, ze juz od tygodni jetemy na nowym mieszkanku :) jestem mega szczesliwa. jest wszyto super! kupilismy choinke, ozdoby, i wpolnie ubieralismy...takie to fajne bylo...nasze pierwsze wspolne przygotowania i swieta jako maz i zona, tym bardziej, ze juz "na swoim" befanka - pytalas co u mnie z tym wypowiedzeniem o prace - hmmm powiem ci, ze sama do konca nie wiem o co w tym wszytsim chodzi. bylam w tutejszym czerwonym krzyzu (pomagaja tam obcokrajowcom) i babka nie znalazla zadnego przepisu jednozancznie stwierdzajacego czy szefowa moze mnie zwolnic na chorobowym :/ powiedziala nawte, ze na wypowiedzeniu jest inny powd niz choroba - tzn. brak pracy bo nie ma sezonu na turystow- i teoretycznie moge z tego pwoodu zostac zwolniona nawet na chorobowym :( z drugiej strony teraz wyniknely inne rzeczy -> bo byc moze bede miec operacje i teraz jak ona mnie zwolni to nie bede miec ubezpieczenia, wiec jak mam kontynuowac leczenie???? a wiadomo ze operacja, zwlaszcza w niemczech to koszta kosmiczne wrecz. :( wiec nie rozumiem jak moga nie miec tego prawnie uregulowanego :( zanioslam w patek przedluzenie chorobowego - i szefowa az sie trzesla ze zlosci - bo myslala ze w sweita i sylwestra wroce do hotelu i bede harowac, a potem w styczniu mnie wyrzuci na zbity .... jak juz jej nie bede potrzebna :( a tu niespodzianka i nie moge pracowac. na dodatej pwoiedzialam ze moze czeka mnie operacja i ze maz w swojej pracy dopytywal sie o sytuacje w jakiej jestem (zwolnienie na chorobowym) i u niego w pracy twierdza ze tak nie mozna wg prawa. juz sama nie wiem co myslec, ona na to ze teraz nie ma czasu dla mnie i ze mam przyjsc 27.grudnia. podejrzewam ze wtedy tez nie nedzie miec czasu i tak bedzie odlwekac w nieskonczonosc :( no i nie wiem co robic :(( :( :( walczyc z nia??? nie znam jezyka zbyt dobrze, nawet jesli mam racje to nie ede umiala jej dowiezc :( poradzcie dziewczyny co robic. aaa zapomnialam dodac, ze szefowa tweirdzi ze mnie nie zwalnia, tylko "zrzuca" na nizsza pensje - tutaj jest cos takiego jak mini job/ basis job i zarabia sie 400 euro, ale wtedy i tak nie ma sie ubezpieczenia zdrowotnego :( i jakbym byl na dalej chora to siedze w domu na bezplatnym, no wiec to jest jej bardzo na reke bo wtedy to juz bardzo latwo moze mnie zwolnic bez zadnch konsekwencji ;/ wypoeidzenia do dzis nie podpisalam wiec nie maja zadnego dowodu na to ze w ogole je dostalam. boje sie strasznie co sie rozwinie z tego... ona jest msciwa bardzo, ak do niej szlam w piatek to poszlam z mezem zeby miala jakies opory i nie krzyczala na mnie tylko miala swiadomoc ze skoro jest maz to musi sie powstrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×