Mamy które dokonały aborcji i nie mają wyrzutów sumienia

zreszta twój nick jest dowodem na problemy ze sobą- faszyzm to coś co kojarzy się z czymś najgorszym, jak zabójstwo.....bo to byli zbrodniarze...

Margo..mój nick jest przemiewczy no cóż niektórzy nie potrafią dodać 2 do 2. Dlaczego mam zapomnieć o tym że rozczarowałam się moim lekarzem który spieprzył robotę? Ostrzegam inne matki. Co mnie obchodzi wasze bijące serce płodu w 5 czy 10tyg? IDŹCIE SIĘ STARACZKIROZMNAŻAĆ! Towarzystwo wzajemnej adoracji.

jesli cie bylo stac uutorko na to aby drogo zaplacic za sterylizacje a potem za skrobanke to mysle ze na dziecko tez bylo by cie stac. usunelas bo tak ci wygodniej a teraz zakladasz ten temat bo masz wyrzuty sumienia i czekasz az ktos ci powie ze zrobilas dobrze,,,a tu nic z tego.

Zgadzam się że jest " prześmiewczy" ale czy dla ofiar faszyzmu i ich nazywanie siebie faszystą i opisywanie zbrodni zabójstwa własnego dziecka też jest wesołe? Oczywiście że Cię nie obchodzi życie ludzkie, dobrze że Twoja matka miała inne zdanie niż Ty, bo nie byloby Cie na świecie, tak jak dziecka które zabiłaś. Nie ma na świecie stuprocentowych środków antykoncepcyjnych, oprócz abstynencji seksualnej, a Ty jesteś tym rozczarowana? Dziwne. Powszechnie wiadomo, że ten kto wynajdzie taki stuprocentowy środek antykoncepcyjny będzie najsławniejszym i najbogatszym człowiekiem na świecie. Matka natura strzeże jednak swojej tajemnicy baaaardzo skutecznie - a Ty jesteś tym zdziwiona? Moja droga to nie staraczki załozyły ten absurdalny temat tylko Ty, bo Ty nie panujesz nad swją płodnością, powołujesz do życia człowieka i go zabijasz, obarczając winą lekarza na którego barki zrzucasz odpowiedzialność za Twoją ciążę???? Ty idziesz do łózka a odpowiada lekarz, dooobre!

Nie łap mnie za słówka to że ie jeste w stanie przyjąć do wiadomości że jest metoda 100% to nie moja wina. Lekarz spieprzył robotę i ja nie mam sobie nic do zarzucenia. Stać mnie było na sterylizację a aborcje miałam za darmo bo nie ja byłam nieodpowiedzialna tylko lekarz który nie zrobił jak należy. Wygodniej było mi usunąć zapłodnioną komórkę jajową niż się męczyć całe życie z niechcianym dzieckiem. I co? pyskujcie dalej a ja jestem szczęśliwą mamą a niedługo babcią. Zazdrośnice

Absolutnie nie masz nic sobie do zarzucenia, nic - oprócz zabicia własnego dziecka!!!! jest Ci z tym dobrze, jesteś przeszczęśliwa i wszyscy tego zabójstwa ci zazdroszczą. Oczywiście, oczywiście.... A ten wątek załozyłaś bo co....bo chciałaś się dowiedzieć ile osób Ci zazdrości zbrodni dzieciobójstwa? Czy może chciałaś się pochwalić że będziesz babcią? Czy może chcesz by pochwalic Twój prześmiewczy i baaardzo pomysłowy nick? dziewczyno jak nie masz litości nad sobą to zlituj się nad innymi forumowiczami i zamilknij!!!!

Artysta Faszysta$ dokonałaś aborcji bo nie chciałaś mieć dziecka ok twój wybór. Za jakiś czas twoje dzieci nie będą chciały mieć matki bo będziesz stara i nie użyteczna i dokonają eutanazji i ok w końcu to będzie ich wybór.

"jaka mać taka nać". Mama zabiła dziecko bo go nie chciała, nie chciała poświęcac mu swojego czasu i dac naleznej opieki. Dziecko może uznać, że nie chce matki, nie chce poświęcic matce swojego czasu i dac opieki, a mama dała przykład co zrobiła z rodzeństwem jak nie chciała dziecka. dziecko jest pojętnym uczniem, powodzenia mamusiu!!!

To topik o aborcji a nie o eutanazji.

w obu przypadkach zabija sie zbędnych ludzi, tak jak w faszyźmie z którym "prześmiewczo" się identyfikujesz. Różnica polega tylko na wieku ofiar,łączy ich wspólny los...ŚMIERĆ.

teraz mowisz ze nie zalujesz ale jakbys urodzila to dziecko tez bys mowila ze nie zalujesz... napewno bys je pokochala calym sercem... a chcialabys zeby twoja corka tez ciaze usunela bo jej z nia nie pop drodze??? wtedy nie bylabys babcia.

Mamy które dokonały aborcji..temat nie jest o tobie więc się nie udzielaj.

nie rozumiem takich KOBIET .... morderczynie .

zllozylas dosc kontrewersyjny topik wiec nie dziw sie ze beda pisac ci ci sie z toba nie zgadzaja

to nie topik o aborcji, lecz o bólu jaki wywołuje i ktory autorka próbuje ukryć, wyciszyc zakladając krzyczące tematy o braku wyrzutów sumienie, po co mówi o czymś czego nie ma? Bo to jest i ją niszczy a krzycząc głośno że tego nie ma ma nadzieję że zagłuszy wyrzuty, ból o beznadzieje. Stąd taki nick, takie teksty, takie ataki na forumowiczów..... byle głosno bo może zagłuszy to wyrzuty sumienia....

Między aborcją a eutanazją jest wiele podobieństw między innymi zabijasz bezbronnego człowieka który nie potrafi się obronić oj przepraszam w przypadku aborcji jak wy to twierdzicie "płód" tyle że ten "stary" człowiek x lat temu też był płodem. W przypadku aborcji bronisz się tak przed podcieraniem tyłków , przewijaniem karmieniem w przypadku eutanazji jest podobnie. Natomiast różnica jest taka że w przypadku aborcji matka zabija dziecko a eutanazja to zabójstwo matki (rodzica) przez dziecko

Dlaczego wmawiasz mi że pokochałabym? Otóż nic nie czułam do tego zlepku komórek z prostej przyczyny zrobiłam wszystko by nie być w następnej ciąży. Nie jestem matką polką co Bóg da to się wychowa. Chciałam decydować o swojej płodności xbłąd lekarza sprawił że musiałam ciążę usunąć. Gdyby córka chciała usunąć dla widzi mi się nie zkceptowałabym. Gdyby życie ją do tego zmusiło a antykoncepcja zawiodła jak najbardziej bym ją wspierała. Nie umoralniajcie mnie to nic nie da. Jeśli nie ma takich mam to nie będę kontynuować wątku który was tak w oczy kole.

angela to nie kontrowersyjny topik, lecz kłamliwy i oszukujący, przedstawiajacy zbrodnię i jej skutki w fałszywym świetle. Tylko po co to robi autorka? Chce odzewu i poparcia czy tylko zagłuszenia głosu wewnętrnego przypominającego natrętnie o zbrodni na jej własnym dziecku? Zabiła i musi z tym zyc, ale nie musi okłamywac innych że jest oki, bo widać po niej że jest jej nie hallo! Widać jak cierpi i jeszcze bardziej cierpi bo nie ma odzewu, bo nie ma ulgi i poparcia jej argumentów za zabijaniem kogokolwiek. A ten bunt przed mówieniem o eutanazji? Boi się tego co zrobiła i tego co ja może spotkać. Biedna kobieta, ale nikt jej nie pomoże, jeśli sama sobie nie pomoże.Zakładania takich wątków jej tylko szkodzi.

dla ciebie to usprawiedliwienie bo antykoncepcja zawiodla.?? moja tez zawiodla i bylam zalamana ale jakos sobie dalam rady i teraz sobie zycia bez corki nie wyobrazam. nie chcialabym miec takiej matki jak ty.

margo masz racje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

bella jak zakładają wątki o tym że nie myjesz włosów ja się nie czepiam. Z twoich postów wynika że jesteś ograniczona i nie moesz pojąć że ktoś jest szczęśliwy mimo aborcji. Nie szukam poparcia. Do cholery przeczytaj jedna z drugą po co założyłam ten wątek bo nie będę 100razy powtarzać. Chcesz wierzyć że mam wyrzuty sumienia twoja sprawa. Jednak tego że są kobiety zadowolone z decyzji o aborcji nie zmienisz.

sa napewno... sa tez mordercy zadowoleni ze zabili i co? twoje zycia twoja sprawa, nie wiem tylko na co liczylas zakladajac ten temat.wyglada na to zed sie przeliczylas!

znam kobietę która przed 40, usunęła 3-cią ciążę: jej argument brzmiał bo wszystkie koleżanki w koło miały po 2! Też była taka przeszczęśliwa jak autorka, miała dorosłe dzieci, firmę, męża, cud, miód, orzeszki! Przed je 60-tką nagle wszystko zaczęło się sypać, firma zaczęła padać, wspólnik się wypiął, rodzina rozpadać. Jej teraz słowa: jak ja żałuję że to wtedy zrobiłam, miałabym teraz to dziecko przy sobie! Bo jej dorosłe dzieci nie wiedzieć czemu rozjechały się po świecie (mając pracę w firmie), nie mają z nią takiej więzi, jaka być powinna, ona jest sama z tym wszystkim. Myślę że nic nie dzieje się bez przyczyny, wszystko ma swoje konsekwencje. Znam też kolejną kobietę ktora też dokonała aborcji, również po latach wszystko u niej zaczęło się sypać, choroba, sprawy sądowe, wyrodny syn. A przez wiele lat wszystko bylo cacy, nagle to całe zło wraca jak bumerang. Coś musi być w przysłowiu, że Pan Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy. Zło wyrządzone zawsze powraca. To chyba puenta.

tytuł nie może brzmieć mamy które dokonały aborcji - bo to nie mama dokonuje aborcji, lecz zbrodniarka. Czego szuka autorka - tego ona nie wie. Czy topok ma sens - nie ma sensu. Niech więc przepadnie tak jak morale jej autorki - w zupełny niebyt.

Ja nie mam nic przeciwko aborcji. każdy ma prawo robić co uważa. Chociaż nie powinno się nikomu tego mówić. Nie ma się czym chwalić. Nikt tego nie zrozumie jak tego nie przeżyje.

Autorka, a na co choruje Twoje dziecko? Jeśli można spytać.

Moja kuzynka też myślała o aborcji; miała już dwoje dzieci (jedno chore- chłopiec urodził się bez odbytu,karmione dożylnie, co chwila w szpitalach) i małżeństwo w kryzysie. Wiadomość o 3-ciej ciąży była jak uderzenie młotkiem w głowę, płacz, załamanie niemal. Ale rodzina powiedziała, że pomogą. Całą ciążę spędziła w szpitalu ze starszym dzieckiem. Urodziła syna, zupełnie bezproblemowe dziecko, pełne radości, przylepne, ulubieniec wszystkich. Pomagała rodzina, obie babcie, ciotki, dało radę.

bawić cale życie bachorów. Nie żałuję i gadanie że wszystkie co usunęły żałują jest szczytem debilizmu. Autorkę podziwiam że nie poddała się temu społecznemu zaszczuciu. Jak podwiązała jajowody to myślała odpowiedzialnie głupie szmaty. Tylko krytykować umiecie. Mam w dupie wasze gatki wy bawicie wredne bachory ja mam święty spokój! Autorko olej te tłuste wstrętne ciężarówy bez ambicji.

Ale po co te wulgaryzmy? Każda z nas była kiedyś takim "bachorem" i każda z nas będzie kiedyś zniedołężniałą staruszką. I dzieckiem i staruszkiem należy się zająć

ambicja nie ma z tym nic wspólnego