Mamy które dokonały aborcji i nie mają wyrzutów sumienia

Oczywiście jej sprawa, zrobiła, jak uważała.Ona z tym zyje, ona będzie sie kiedys z tego rozliczać.Ale każdy ma tutaj prawo napisać swoje zdanie i nie musi byc wyzywany za swoje zdanie.

marzę o nieprzespanych nocach, zmęczonych od dzwigania niemowlęcia plecach, narzekaniu, jakie to wszystko dla dzieci drogie.. ja pracuję z dziecmi niepełnosprawnymi - jestem rehabilitantką i dziecko niepełnosprawne też nie byłoby dla nas problemem

Tutaj pod tym linkiem http://www.forum.lubartow.com.pl/viewtopic.php?t=2366 jest pokazane że aż 16% badanych uważa że człowiek powstaje dopiero w momencie porodu To niesamowite ilu jest idiotów na świecie.

jak można szanować kogoś kto morduje własne dziecko? dno dno dno

?

Te co nie mogą niech idą na in vitro. Gdy to nie pomoże to dopiero adopcja lub rodzina zastępcza.

nie o to mi chodziło.ale trafiłaś tutaj w sedno. CIEBIE to obchodzi, a nie nas, więc zajmij sie soba, a nie krytykowaniem tych które wybrały inną drogę- aborcję, bo twoje ujadanie niczego nie zmieni. poza tym najwieksze szanse na adopcje maja niemowlaki, pozniej to juz coraz ciezej, pełno dzieciaków nigdy nie doczeka się nowych rodzicow, Domy Dziecka sa przepełnione, a ty tu gadasz ze lepiej urodzic i oddac, zastanow sie, bo to tylko twoj punkt widzenia A mnie np.bardziej obchodzi zdanie Małgorzaty niz Twoje, więc dlaczego sama nie zajmiesz sie soba tylko sama tutaj ujadasz- Twoje słowa.

Kiedyś ludzie mieli po 12 ścioro dzieci, w sumie to i nadal są takie rodziny. Nie przelewa im się, ale dzieci kończą szkoły i układaja sobie życie. I mimo braku wielu rzeczy ja widziałam w tych rodzinach rodzinność, gdzie jest wzajemna pomoc i wsparcie. Teraz świat stanął na głowie. Nie ma żadnych wartości, same zdrady, ponizanie i wyścig szczurów. Tym smutnym akcentem się z Wami żegnam

xhbhbxchdbc dlaczego Ciebie to tak kole, że wypowiadam się na tym forum? mam do tego takie samo prawo jak Ty

Podobno jest nas już 7 miliardów, trochę dużo. Braknie jedzenia jak będzie po 12 dzeci.

Przeraża mnie wasz brak umiejętnego czytania ze zrozumieniem. Pozbawiłam się płodności . Nie z wygody dokonałam aborcji. Pierwsze dziecko urodziło mi się chore kolejne zdrowe. Poświęciłam swoje życie dla chorego dziecka żeby miało wszystko (rehabilitacja,leki,senatoria) żyjące dzieci były dla mnie ważniejsze i dziś po tylu latach mogę z czystym sumieniem powiedzieć że jestem dobrą matką! Wygoda wygodą ale nie poświęciłabym żyjącego dziecka dla niechcianej totalnie nie planowanej ciąży! Życie to nie bajka. Domna mamo-jesteś porażką tego forum. loris26-wygoda to nie wszystko Paula-lepiej tego ująć nie mogłaś

loris26 A mnie np.bardziej obchodzi zdanie Małgorzaty niz Twoje, więc dlaczego sama nie zajmiesz sie soba tylko sama tutaj ujadasz- Twoje słowa. ale ty jestes tepa... chodziło mi o to, zeby nie gadała takich bzdur, ze lepiej urodzic i oddać, bo dla kogo to jest lepsze? dla niej bo ona juz tyle czeka?? ojej, to trudno, takie zycie, ona chce dziecka, a inne juz nie. i uwazam, ze maja prawo dodonac wyboru- urodzic czy nie.

Też uważam, że aborcja powinna być w Polsce legalna. Przecież codziennie dokonywanych są setki aborcji, udawanie że się tego nie widzi nie rozwiąże problemu. Sporo kobiet po niewłaściwym dokonaniu tego zabiegu ma później poważne problemy zdrowotne, wiele nie mając środków na sfinansowanie przerwania ciąży a także pod presją społeczną rodzi niechciane dzieci unieszczęśliwiając przy tym zarówno potomstwo jak i siebie. Jestem także za legalizacją prostytucji i pełnym opodatkowaniem instytucji kościoła.

22:19 [zgłoś do usunięcia] Warszawskafrau Też uważam, że aborcja powinna być w Polsce legalna. ... Jestem także za legalizacją prostytucji i pełnym opodatkowaniem instytucji kościoła." Amen

Ja też.

a jakże ! prostytucja powinna być! nasi mężowie muszą mieć coś z życia :) ja też chętnie zabawiłabym się z jakimś profesjonalnym mężczyzną :) za godziwą opłatą

ewentualną ciążę bym usunęła np. w 5 tym miesiącu

a ja jestem za tym żeby spalić was na stosie!!

Witam. Juz kilka razyczytalam i wypowiadalam sie na topikach o aborcji, ale to co tu czytam ...az zatkalo mi dech w piersi.... Kobietki... my jestesmy rozne, jedne potrafia usunac i dalej zyc , inne usuwaja i maja do konca zycia problemy psychiczne.... Jedna z wypowiedzi jest bardzo madra.....aby aborcja byla legalna, zeby uniknac podziemia. Dopuki bedzie nielegalna to i podziemie bedzie istniec, a kobiety beda usuwac caly czas.......dlatego jestem za legalizacja aborcji, choc jestem przeciwniczka samej aborcji, mam nadzieje ,ze mnie zrozumiecie...Ja sama nie wyobrazam sobie , nie moglabym nigdy usunac wlasnego dziecka, choc nie wiem jakie to mialoby byc trudne... Jestem samotna matka i powiem wam, ze dzieci nie przychodza na czas, nie sa planowane nawet w najlepszych rodzinach, wiekszosc to przypadki. U mnie gdy zaszlam w ciaze nie bylo wesolo, znalam faceta 3 miesiace, ok przyznaje sie , WPADKA. Jednak wzielam na siebie odpowiedzialnosc, i choc wiedzialam ,ze bedzie mi ciezko, ze nie znam tego faceta zbyt dobrze, obiecalam ,ze sprobuje stworzyc dom. Coz jak zwykle , okazalo sie, ze facet po 2 latach zmienil sie , w koncu odszedl, zostalam sama, z synkiem mial 2,5 roku . Dzisiaj synek ma 10 lat, bylo i jest nam ciezko, ale ma mnie i ja mam jego. I powiem wam ,ze jego ojciec juz od poczatku chcial aborcji, jednak ja nie umialam podjac takiej decyzji, balam sie jak bede potem zyc, wolalam urodzic i dac szanse mojemu dziecku, szanse na zycie. I do dzisiaj uwazam ,ze to byla moja najwlasciwsza decyzja i najlepsza w zyciu. Mam swoj skarb, moj syn jest dla mnie najwazniejszy na swiecie, jest moim aniolem, wspiera mnie we wszystkim. Jestesmy sami , ale mamy siebie, a to juz naprawde wiele. Zapytacie ile mialam lat , jak zaszlam w ciaze... 24, ale balam sie jakbym miala z 15 lat. Kochane mamy , zastanowcie sie zanim to zrobicie. Mozna , da rade , lata mijaja szybko, dzieci rosna, a ze nie mozna dac dziecku gor zlota czy super nowych zabawek, trudno, ale dajemy im zycie. Moj syn konczyl ze mna studia, bronil magistra, dzisiaj robi mi herbatke jak jestem chora. A ja ...ja mam milosc swojego zycia, mam aniolka, ktory kocha mnie bezgranicznie, choc nie jestem doskonala, choc duzo pracuje i choc czasami nakrzycze, ale chwile , ktore mamy dla siebie sa swiete. Nawet nie chce myslec ,ze mogloby byc inaczej. Placze jak mysle o kobietach, ktore usuwaja ciaze, wiem , macie rozne powody. Nie chce nikogo oceniac, wiem tez ze cierpicie. Ja dalam rade, choc nie mialam wiele, a czasami nic. Pozdrawiam wszystkie mamy...

Poza tym sprawa wygląda tak że przeciętna kobieta nie planująca ciąży dowiaduje sie o niej około 8tygodnia i raczej póżniej niż wcześniej. A jak to wygląda z punktu widzenia tego 8tygodniowego płodu?

Ja przedstawiłam tutaj swoą konkretną sytuację a wy zamiast ustosunkować się do tematu tego wątku wypisujecie wyświechtane slogany bo aborcja jest bee..To akurat każdy ćwierćinteligent wie. Dlaczego nie widzicie problemu w braku legalizacji sterylizacji kobiet? Nie rozumiem dlaczego nie walczycie o swoje prawa. Siedzicie pod miotłą jak myszy. aborcji by nie było gdyby sterylizacja była legalna.

anno i w ósmym miesiącu dokonują aborcji np. farmakologicznej i wychodzi takie niby poronienie kwestia kasy

a sterylizacja mężczyzn to nie łaska?

napisze jak to wygląda z punktu widzenia tego jak to nazywacie płodu Szóstego tygodnia ciąży rozwija się zaczątek układu nerwowego. Wzdłuż smugi pierwotnej pojawia się zagłębienie. Brzegi tego zagłębienia zbliżają się do siebie i powstaje cewa nerwowa, z której rozwinie się rdzeń kręgowy i nerwy obwodowe. Kilka dni po powstaniu cewy nerwowej istnieją już zaczątki mózgu i rdzenia kręgowego dziecka. Pojawiają się również zaczątki oczu. Około siódmego tygodnia ciąży zarodek ma zaczątki 40 par mięśni położonych wzdłuż osi ciała. Powstają też zaczątki 33 kręgów, które tworzą kręgosłup. Pojawiają się wypustki kończyn, najpierw ramion a później nóg, które wyglądają jak króciutkie płetwy. Jednocześnie powstaje zawiązek serca i naczyń krwionośnych zaopatrujących wszystkie tworzone odcinki ciała. Mięsień sercowy rozpoczyna przepompowywanie krwi w obrębie zamkniętego układu krążenia małego zarodka, a substancje odżywcze, które przedostały się z organizmu matki do krwi płodu poprzez łożysko, umożliwiają dalszy jego rozwój. Pod koniec siódmego tygodnia ciąży u zarodka można rozróżnić wątrobę i nerki, ale na razie nie pełnią one swych funkcji. Zaczynają się tworzyć: tarczyca, pęcherzyk żółciowy i śledziona. Formuje się klatka piersiowa zawierająca zalążek płuc. W ósmym tygodniu ciąży serce bije już bardzo zdecydowanie, jego pracę można zaobserwować przy pomocy badania USG. Rozwija się ucho środkowe odpowiedzialne za słuch i utrzymanie równowagi. Ze względu na bardzo szybko rozwijający się mózg, głowa płodu jest na tym etapie nieproporcjonalnie duża w stosunku do innych części ciała. Zarysowuje się kształt szyi, widoczne stają się usta, zaczynają rozwijać się nozdrza. Zarodek zaczyna wykonywać pierwsze ruchy, jednak będą one jeszcze przez kilka tygodni niewyczuwalne dla matki. Rozwój soczewki oka dobiega końcowi, dziecko zaczyna wykazywać wrażliwość na dotyk. Grzbiet prostuje się, a ogon stopniowo zanika. W dalszym ciągu kształtują się mięśnie, szczęka, żuchwa, a żebra i kręgi kostnieją. Zarasta podniebienie.

Ba, nawet prezerwatywy nie wolno, bo zabija dzieci!

0-5 tydzień od poczęcia Pod koniec 5 tygodnia rozwoju dziecka poczętego zaczynają się formować nerwy 1 tworzyć połączenia między nimi. Zaczynają się formować podstawowe struktury mózgu. 6-10 tydzień od poczęcia W tym czasie płód zaczyna się poruszać i staje się wrażliwy na dotyk. Złącza nerwowe w obrębie rdzenia kręgowego pozwalają na reakcje odruchowe na bodźce dotykowe i inne bodźce szkodliwe. Dotyk dłoniowej powierzchni ręki powoduje częściowe zaciśnięcie paluszków. Rozwój fizyczny wzgórza i kory mózgowej już się rozpoczął, nie ma jednak połączeń nerwowych pomiędzy korą a niższymi strukturami. Zaobserwowano aktywność elektryczną w moście (niższa część pnia mózgu), co wskazuje, że staje się on aktywny.

już nie piszcie... czego oczy nie widzą (albo nie doczytają) tego sercu nie żal :)

Płód nie tylko jest wrażliwy na ból, ale może go odczuwać bardziej niż osoba dorosła. Pień mózgu dziecka w łonie matki otrzymuje zwiększoną stymulację z bodźca szkodliwego. Pole odbiorcze, związane z każdym receptorem, jest u niego dużo większe niż u osoby dorosłej. Taka sytuacja zwiększa prawdopodobieństwo pobudzenia receptora. Co więcej, istnieją dowody na to, że normalny dotyk może u płodu uaktywnić układ bólowy. Obwodowe receptory czuciowe, przekazujące informacje o niskim progu i bodźce dotykowe tworzą u tej małej istoty ludzkiej czynnościowe połączenia z komórkami rdzenia kręgowego, które u dorosłych są zarezerwowane wyłącznie dla bodźców bólowych.

Może i łaska ale ja się wysterylizowałam(tak myślałam) Kiedyś o wazektomii nie było głośno tak jak teraz.

nie porownuj prezewatyw z aborcja:(