Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Dzien dobry:)To ja wczorajsza sylviaak.Jestem komputerowym przyglupem i troche to potrwalo zanim skumalam jak nie byc pomarancza.Ale juz wiem i nick mam fajny:)W sumie to moj M tak na mnie mowi:)Chcialam podziekowac wszystkim dziewczynom za mile slowa i zyczyc dobrego dnia.Wolno pisze na kompie mam nadzieje,ze przy Was sie rozruszam,sledze forum od lutego,jestem jak taki wyplosz bo mam cykora jak ja dam rade przy tych kolejnych punkcjach:)To jest takie niefajne.Caly czas sie zastanawiam po co mi to bylo skoro estradiol mialam 140 przy tym jednym pecherzyku.To chyba troszke za malo.Mam fsh 4.48 a trzy lata temu mialam 14 i lekarz twierdzi.ze przy wygladzie moich jajnikow taki niskie fsh jest niemozliwe.To po co robilam to badanie?Chcialam Was zapytac o prolaktyne,Kiedy sie robi?W 3dcmialam 330 a estradiol 160.Juz nic z tego nie rozumiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolka, spełnienia tego jednego największego ❤️, żeby te Walentynki były niezapomniane. Rachelo, a nie rozważałaś in-vitro? Jeśli już się wypowiadałaś na ten temat, to przepraszam, nie doczytałam. Gerwazy, kciuki za świetnych kierowców. Oby wszyscy czterej Kubice dotarli do mety. Mon Cheri, ja od lat nie sypiam. Jak Zuza się urodziła, to w szpitalu nie spałam 4 doby. Lekarka dała mi wieczorem zastrzyk na spanie i powiedziała, że to końska dawka. O 3 nad ranem mnie odwiedziła, a ja wciąż na łóżku w pozycji pionowej z dyndającymi nogami. Emocje, hormony, adrenalina i po spaniu.Nie wiem, jak funkcjonowałam przez pierwsze dwa lata jej życia. Miłego dnia, idę odespać do WC, bo w pracy jestem, poza tym nie mogę na necie siedzieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powoli wycofuję się z grona staraczek. Przemyślałam ostatnio wszystko i wolę pogodzić się z nieuniknionym, niż kolejne lata obsesyjnie myśleć i rozpaczać. Wcześniej już brałam pod uwagę, że 42 urodziny będą granicą, do której, jeżeli nic się nie wydarzy, to będzie koniec. I jak widać tak się stało z przyczyn ode mnie niezależnych. 2 razy dostąpiłam cudu narodzin i macierzyństwa. Dzieci, chociaż dorosłe, wymagają nadal mojego zaangażowania, wiec ani się nie nudzę, ani nie narzekam na brak zajęcia, mam też na kogo wydawać pieniądze ;) Myślę, że nie będę nigdy samotna, mam nadzieję na liczne wnuki :) M jest cudowny, dobrze nam razem, nie kłócimy się, mamy wspólne zainteresowania. Widzimy się głównie w weekendy i chcę wtedy inaczej spędzać z nim czas, niż jeździć po klinikach i zmuszać go do oddawania nasienia. Tym bardziej, że wiem, że jemu nie zależy bardzo na dziecku (a przynajmniej nie tak jak mnie). Dostatecznie długo moja chęć posiadania dziecka była źródłem konfliktów (od 2007 roku regularnie mu na ten temat trułam i histeryzowałam), później starania zabiły namiętność w naszym związku... Chcę już wrócić do normalności... Rodzina która mam jest dla mnie najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Doświadczona przez LOS
Witam, wybaczcie dziewczyny że wpadam ale podczytuję Was regularnie i w myślach wspieram, wlasnie przeczytalam ostatni wpis od Racheli - kobieto, doslownie mnie wzruszylas, cieszy mnie twoje podejscie i to ze juz dajesz powoli spokoj. Można wpaść w obsesję, rozbić wręcz malzenstwo, bo ludzie na poczatku sie wspieraja ale potem juz brak sił i nadzieje kruche. Doceniasz to, co masz, cudownego mężą, fajnych dorastających synów, masz pasje i to jest cudowne Zycze ci wszystkiego cudownego. A niedlugo moze bedziesz bawic wnuki i spelnisz sie jako mlodziutka babcia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachelko jestem z tobą i szanuję twoją decyzję masz wspaniałego męża i dzieciaki i ciesz się życiem a życie samo napisze scenariusz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachelo ale to nie znaczy, że masz zniknąć z forum... przecież ja też nie mam żadnych szans ale się tu zjawiam aby coś tam skrobnąć, aby się z Wami przywitać. Proszę bądź... na takie sobie pogaduchy...przecież Cię KOCHaMY ❤️. I tak myślę, że Mon cheri to miała rację....nazwa naszego topiku jest: nie adekwatna. Może będziemy tu tak bytować pod przykrywką tej nazwy :) Nio.... bo trochę nas "niewydolnych jajnikowo", że tak powiem się zebrało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachelko szanuje twoją decyzje - daj sobie czas do końca roku kalendarzowego - życie pisze różne scenariusze - los nie zabiera ci tego, czego wcześniej ci nie dał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachelko kochana jestem z Tobą :) 😘 ❤️ x Pozdrowiona dla wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Rachelko rozumie cie. Mam nadzieje, ze podjelas sluszna decyzje. Masz wspaniala rdzinke , synow...:-) Ja ok 1.5 roku temu podjelam tez taka dlatzego przestalam latac po lekarzach, zrezygnowalam z celowych staran. Dlatego odkladam invitro jak moge bo psychicznie pogodzilam sie ze nie bede miec dziecka. Teraz moge isc na przod i cieszyc sie zyciem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachelko..., x Doskonale Cie rozumiem. U mnie wyglada to tak samo! Mojemu M dzieci wcale nie sa do szczescia potrzebne i wiem, ze robi to wylacznie dla mnie :O Wiem rowniez, ze nasz zwiazek ucierpial przez te starania :O Ale juz ja go na prosta wyprowadze :) x Mam nadzieje, ze to u Ciebie tylko chwilowy dol...Twoj post jest bardzo racjonalny, logiczny ale...rowniez bardzo smutny :( Wydaje mi sie, ze ciezko jest zostawic instynkt macierzynski naprawde za soba i ze chec posiadania dziecka odezwie sie znowu. Pamietaj wtedy, ze nie jestes sama i jest tu duzo, duzo ludzi, ktorzy Ci dziecka naprawde zycza! x Wizyty w klinice nie sa takie straszne jak diabli maluja. Podejrzewam, ze M musialby z Toba raptem raz jechac: do punkcji. To nie jest taki znowu heroism! Wiesz, czy na zakupy butow czy do kliniki nieplodnosci, co za roznica? ;) I jedno i drugie lezy u facetow na dole skali priorytetow a jednak czesto w sklepie bucianym widze pary :) Wszytko mozna ustalic. x Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Dziękuję za słowa wsparcia :) Na pewno nie zniknę, bo mam tu dużo dobrych koleżanek :) A że mnie Wasz los również nie jest obojętny, to na bank w dalszym ciągu będę tu zaglądać. Nie będę już nic robić w kwestii płodności, ale nie zacznę oczywiście się zabezpieczać ;) Chociaż na cud za bardzo nie liczę, bo moje jajniki bez wspomagania za bardzo się już nie wysilają. W każdym razie wypieram ze świadomości to pragnienie a moje wizyty tutaj będą mieć charakter towarzyski ;) U mnie śnieg pada od rana. Koleżanka zadzwoniła, że z tego powodu nie przyjedzie, bo z niej niedzielny kierowca i już raz tej zimy rozbiła samochód :O A ja już posprzątałam, kupiłam śledziki (w końcu są ostatki), zrobiłam sałatkę. No nic, za to teraz posiedzę w posprzątanym salonie i pojem sobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachelko szkoda ze mieszkamy tak daleko bo bym wpadła do Ciebie z przyjemnością :P ;) Posiedziały byśmy razem i pojadły hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny prosze o pomoc.Czy moge castagnusa,wiesiolka,ziola Sroki albo inne naturalne smakolyki polaczyc ze stymulacja clo ktora to mnie czeka za kilka dni?bez konsultacji z lekarzem bo do niego dopiero mam isc w 8dc na usg.Lubie eksperymenty ale boje sie przekombinowac.Doradzcie cos bo mam taka schize,ze szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesiołek ma inne działanie, więc jak najbardziej. Myślę, że dodatkowa ziołowa stymulacja też nie zaszkodzi, ale nie ma co przesadzać, raczej wybierz jedno z dwóch. Ja brałam clostilbegyt i popijałam ziółka Ojca Sroki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coconut castagnus mi wydłużył cykle a potem zupełnie rozregulował. Trzeba go brać ciągiem 90 dni... natomiast wiesiołek - niegroźny a dobry na śluz, Zioła ojca Sroki piłyśmy na umór :D ani nie pomagały ani nie zaszkodziły także spoko. o Rachelo ja też żałuję, żem tak daleko, bo na tą sałatkę to mam chęć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachela, przyznam szczerze, że zmartwiłaś mnie. Ja akurat dzisiaj spojrzałam odrobinkę optymistyczniej w przyszłość, a tu czytam taki wpis. Masz we wszystkim rację. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Jesteś spełnioną mamą i na pewno nie warto poświęcać związku, bo wszystkie wiemy, jak to jest z facetami i macierzyństwem. Od razu nasunęło mi się pytanie odnośnie zabezpieczania, ale już wypowiedziałaś się w tej kwestii:)Zastanawiam się tylko, czy nie zabezpieczając się można tak całkowicie wyluzować...Wydaje mi się, że chyba potrzeba na to troszkę czasu:)Ja cały czas usiłuję właśnie osiągnąć taki stan:) Cieszę się, że będziesz dalej pisała. No bo jak tak dalej pójdzie, to kto tu zostanie?;)Mon cheri, mam nadzieję, że mimo Twpjego niedawnego wpisu chcesz mimo wszystko naszego towarzystwa:D 🌼 Jola, sto lat❤️Moje kciuki w użyciu:D Witaj Sylwia/Coconut Karmi, HSG u Ciebie coraz bliżej, a AMH jeszcze wcześniej. Już mi kciuków brakuje:D Ja byłam wczoraj na cytologii. Ginka zrobiła przy okazji usg. No i powiedziała mi, że mam prześliczne endometrium:DNo i że wszystko ładnie wygląda, śluzu pełno i nic tylko się seksić:DNajlepiej od 7dc. Szkoda tylko, że mi recepty na obecność faceta nie mogła przepisać:DRozmawiałam z m, żeby był świadomy sytuacji i mojej płodności:DNie miałam go stresować, ale nie dało rady inaczej;) Co do śluzu, to mam go chyba jeszcze więcej niż w poprzednim miesiącu, a już wtedy było mnóstwo. Mogłabym chyba obdzielić nim kilka kobiet;)To pewnie rzeczywiście po poronieniu. Do tego kłuje mnie wyraźnie jajnik, wcześniej też tak konkretnie nie było. 🌼 Dziewczyny, mam nadzieję, że jakoś ogarniemy sytuację i pociągniemy jeszcze trochę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, taki wspólny śledzik mógłby być ciekawy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachela,Ivanka piekne dzieki:)Czytam teraz fajna ksiazke Michala Tombaka"Jak zyc 150 lat" i wyczytalam,ze zdolnosc rodzenia dzieci wspomaga mikstura z zagotowanego bialego wina z czosnkiem.Winko owszem jak najbardziej ale na ten czosnek to ja robie wielkie phi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coconut fajnie, że nie uciekłaś od nas.Opisz nam po krótce swoją historię, bo ja nie bardzo czaję czy Ty bedziesz miała invitro czy na naturalsa polujecie? Napisz ile sie staracie i czy masz już dzieci, no i jesli to nie tajemnica to ile masz lat...chyba 40 jak pamiętam? Rachela no to dobrnęłaś do następnego etapu starań czyli rezygnacji...:( Znam to też:( No prawie bym sie z Tobą zgodziła bo masz rację stare baby jesteśmy...ale jest jedno ale........co będzie jak dalej będziesz chciała dziecko a za rok będzie już późno jak dla nas. Ja też niedługo odpuszczam, a może już lada dzień, bo wszystko zależy od wyniku AMH.Ty masz troszkę inną sytuację bo masz 2 dzieci i jesteś mamą na całego i rozumiem, że masz już dość starań.W każdym razie cieszę się bardzo, że nadal będziesz tutaj z nami:):):)A z drugiej strony nie starasz się tak bardzo długo i może się jeszcze zdarzyć ciąża. Ivanka to moje badanie HSG to inaczej drożność jajowodów, podczas badania wpuszczają kontrast i robią zdjęcia. często robione jest w narkozie, w prywatnych przychodniach 600 zł kosztuje, ja będę miała za darmo w szpitalu. A w sumie to profesor zapytał czy chce bez narkozy ja wolę bez bo strasznie się boję usypiania, pewnie gdybym się uparła to zapisałby mnie na narkozę, ale wtedy trzeba badania robić anestozjologa wołać i cała procedura, a tak dostanę zastrzyk przeciwbólowy i jakoś dam radę. szczerze mówiąc to bardziej stresuje się tym, ze muszę jechać sama busem, nie wiem gdzie ten szpital, potem normalnie przyjąć się na oddział i leżeć tam do popołudnia, a pewnie wszystkie pielęgniarki będą podśmiechywać się z mojego wieku po cichu;) No nie wiem jak to przeżyje. A wynik AMH chce odebrać po badaniu, bo jak byłby niski to pewnie w życiu bym nie poszła na to HSG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi ja mialam jajniki na zywo , bez zastrzykow , nie bylo gorzej niz na @ . A pielegniarki nie musza wiedziec czemu badanie robisz i psinco im do tego :) X Coco dziewczyny maja racje wiesiolek spoko , ziola ewentalnie ale mniej niz normalnie , bo sie zdaza , ze pecherzyk nie peka ! Ja mialam przy ziolach 3 pecherzyki naraz ;) X Liilli ja tylko proponowalam aktywnie sie starajacym zmiane w celu zwiekszenia szans !!! X Ivanko - alez topik adekwatny - tu pisze o dlugich , bezowocnych staraniach , o marudzeniu i straconych zludzeniach - tak powstal ten topik , a nie staramy sie o dziecko :( . Ja bym nas podzielila na staraczki aktywne i pasywne ... teraz to chyba 2/3 to pasywne ! Aktywne to te ktore staraja sie wlasnie naturalnie , lub sztucznie wiec : Gerwazy , Karmi , Coconuss, Liilli , Jolka , moze Gosia , albo Denis , czy Ewa -ale trudno powiedziec , bo sie zadko odzywaja ... A my pasywne to te co nie robia nic by zapobiec : SM - checi i brak wspolpracy ze strony m , Tesska - podobnie , lecz z mniejszym natezeniem , Biest - zmeczona i odkladajaca sprawy ,Stefi , Ty , Ja , Rachelka , Maja po rozlicznych probach zrezygnowane lub pokonane przez czas .... A nawet mamy Basia i Izalus , i Zuzka z brzuszkiem :) X Wiec do typowego staraniowego topiku nie ma sie co porownywac ;) Ale o to u nas chodzi ! X Rachelko tylko bawaj tak czesto jak dotychczas , jestes dokladnie jak my - liczaca troszeczke i ostroznie , na cud . Wypowiedz rozsadna , a serca wylaczyc sie nie da , chyba wiekszosc z nas czuje tak jak Ty ! X A co niektore powyzej wymienione kolezanki : np panna Tessa - zapraszam do powrotu , bo wlasnie gdy sie aktywnie nie staracie jestescie nieodlacznymi czesciami tego topiku !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jednak szybciej czytam niz pisze ale sie naucze.Mam 39 we wrz stuknie mi 40.Przez 4 lata probowalam naturalnie z monitorowaniem niektorych cykli.A teraz to taka napinka sie zrobila,ze od wiosny to juz jestem u 3 lekarza.Teraz podchodze drugi raz do in vitro.ale na clo,wczesniej jak pisalam bralam gonal 400 i g.... dal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zapomnialam dzieci nie mam.Strasznie dlugo instynkt macierzynski mialam uspiony juz myslalam,ze jakas nienormalna jestem.Trzy lata sie leczylam na depresje,strasznie mialam cykle rozjechane,myslalam,ze przekwitam bo np.nie mialam@ przez 80 dni w tamtym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coconut sprobuj sie jakos wyluzowac , moze jakies masaze , akupunktura , bo chyba za duzo napiecia , jak czlowiek tak mocno chce , to zwykle odwrotny skutek . X Gerwazy - mam nadzieje , ze telefonami Cie nie meczyli , i maluchy rosna - tak miedzy nami , naprawde nie wiem jak ogromnego pecha musialabys miec , zeby wszystkie przestaly sie rozwijac , naprawde bardzo malo prawdopodobne , a kciuki i tak zacisniete !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To juz raczej akupresura,mam taka fajowa,specjalna mate.Czesto sie gdzies tam uciskam ale z jajnikami trzeba ostroznie zwlaszcza przy lekach.Nie wolno mi narozrabiac przy takiel marnej rezerwie jajnikowej.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny,dzisiaj wzielam sobie wolne,zeby Was poczytac ale topik rozwojowy i obszerny i troche sie pogubilam.Natomiast zakochalam sie w Biest od pierwszego przeczytania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon cheri:)Obojętnie gdzie piszemy, to od tego nasze sznse nie wzrosną:DMoże na innych forach dziewczyny zachodzą w ciąże i powinno to dodawać siły i pozytywnych myśli...ale czy na pewno by tak było?;)Fakt, ostatnio dużo smutków, ja zresztą pierwsza żaląca się na los. Tematy zmieniają się jednak jak w kalejdoskopie, damy radę:D A tak dla zmiany tematu, Karmi, jak Twoja nowo nabyta wyciskarka? Ja moją dostałam i jest fantastyczna. Kupuję kilogramami pomarańcze:DLekko chodzi i jest naprawdę super wygodna do mycia, a to duży plus, bo dzięki temu chętnie ją używam. Mon cheri, a jak Twoje odkwaszanie? Kontynuujesz cały czas? Jak wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon Cheri, dzieki za dobre slowo! x Tu jest dokument po Niemiecku o blatocytach, moze Cie zainteresuje: http://www.gynaktuell.de/pdf/00000058.pdf Doslownie rozchorowalam sie jak przeczytalam, ze tylko 30% procent zarodkow przyzywa do stadium blastocyty :O Dostalam goraczki, wrocilam do domu i polozylam sie spac :( Stress ostatnich dni dal mi sie we znaki i obnizyl moja odpornosc. x M wrocil wlasnie do domu, przyszedl do sypialni z herbata dla mnie i pierwsze co mi powiedzial to "kocham Cie, kocham nasz projekt Kruszynka, statystyki mnie nie obchodza, to jest biologia a nie matematyka" - chial mnie pocieszyc bo widzial po mnie ze jestem rozpalona i czuje sie fatalnie :( M jest dla mnie prawdziwa podpora...Tak myslalam o poscie Rachelki i sie zastanawialam, ze nie wiem czemu ja nam to robie? Czemu sie tak uwiesilam tematu dziecka? Przeciez w zasadzie nic nam nie brakowalo ani nie brakuje... Czuje, ze po tym IVF nastepnego nie bedzie. x Karmi_, trzymam kciuki za Twoj test! Jezeli sie okaze, ze jajowody niedrozne to przynajmniej bedzie wiadomo co jest przyczyna niepowodzenia! O AMH sie nie martw, to tylko wskaznik ile masz czasu na wyprobowanie roznych terapii. x Walentynki przed nami a ja w tym roku jakos zadnego planu nie zrobilam, nie mam sily i enrgii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili wyciskarka do cytrusów chyba dobra jak na moje potrzeby całkiem dobra:) częściej używamy jakoś blendera z pojemnikiem i robimy koktajle, blender na szczęście firmowy i wypasiony. Ale ten wyciskacz też jest bardzo dobry powaga. Aen topik od zawsze był tylko trochę staraniowy i chyba taki miał być. Ech Moncheri jak miło, ze napisałaś, ze jestem w aktywnych staraczkach:):):) Ale to już raczej łabędzi śpiew. Coconut no to Biest na pewno ucieszy się, że się w niej zakochałaś, tym bardziej, że jak pamiętam już raz miała propozycję seksu z sąsiadką:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coconut, Dobrze robiona akupunktura potrafi zwiekszyc ukrwienie macicy i nawet pomoc pozbyc sie symptomow PMS. Niedawno poznalam dziewczyne, ktora to od jakiegos czasu stosuje i jest zachwycona wynikami. x Liilli, masz racje. Trzeba troche zmienic temat! Dosc smecenia :) Macie jakies fajne pomysly Walentynkowe? To moze sciagne od Was bo w tym roku jak na zlosc nic mi nie przychodzi do glowy. W zeszlym roku, kupital duze truskawki i zrobilam je z czarna czekolada. Po pracy byla wiec mala niespodzianka: truskawki w czekoladzie i szampan :) Tudziez male co nieco w poscieli :-D A potem poszlismy na odczyt Valdimira Kaminer (taki Rosysjski immigrant i autor, ktory pisze zabawne ksiazki) w pobliskim centrum kulturalnym. Usmielismy sie do lez :) W tym roku sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×