Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Hej laski! Młoda powtórzę za Mon cheri za mało tu Ciebie, pisz więcej ...akurat okolice 15 to czas kiedy się przemieszczamy praca - dom. I powiem Ci szczerze - zazdrosna byłam , że napisałaś na 40 -tce a u nas nie :o, a tu wchodzę i Niespodzianka Jesteś! Wszystkiego dobrego, masz dużo z nami pisać i pogłaskać się po brzuszku. Byłam dziś na warsztatach decoupage, zrobiłam podkładkę pod szklankę! Jupi! Alem zdolna ,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! a ja dopiero niedawno wrocilam z pracy, strasznie duzo dzisiaj bylo... a teraz testujemy z M nowy telewizor :) plaskaty ;) to juz nie sa telewizory, to sa komputery, nie do wiary ile to ma funkcji, chyba sie nigdy nie polapie... padam na nos dzisiaj... dobranoc wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się porankowo:) Na kawkę za wcześnie jeszcze.... Moncheri ja miałam 3iui potem się zbuntowałam i przestałam chodzić do gina, a potem to już nagle po 40 byłam i nawet głupio mi było chodzić, teraz mam 41 i nawet miałam taki plan do gin tonica kobiety pójść, ale mam jakąś barierę psychiczną żeby zaczynać od nowa to wszystko. U nas w Pl to naprawdę nie jest już wiek na leczenie niepłodności.Wszędzie usłyszysz........ w tym wieku.........bardzo delikatnie a jednak. U nas już jesień na całego, dzisiaj chcemy zacząć na działce trawę kosić na zimę, pewnie skończymy za tydzień, bo dzień krótki, a po pracy to już tylko z godzinkę lub 2 góra można. Koszenia mnóstwo, ale jak mus to mus. Planuje dzisiaj wykopać resztki plonów i wyrzucić przynajmniej część kwiatków. A zaraz zabieram się za pieczenie sernika bo w niedziele rodzice na kawkę przyjadą zobaczyć nasz nowy salon. Pozdrawiam wszystkie dziewczynki, którym przez te wieczne starania żyć się odechciewa. Przyznajcie mi, że nikt kto nie miał z tym problemu nie ma pojęcia co to znaczy i jaka to frustracja i załamania. Badania wykazują, że kobiety takie przeżywają ogromną traumę i ja się z tym zgadza, bo niby żyję normalnie ale...........co to za życie, wyławiam z tłumu kobiety z brzuszkami, ryczeć mi się chce jak widzę maleństwo z wózku, w sklepie z dziecięcymi ubrankami muszę odwracać głowę, na wieść o ciąży z otoczenia smutno mi i źle, ciągle zastanawiam się czemu mnie to spotkało, po skończonej @ podświadomie zachęcam M do seksu, liczę ile moje dziecko miałoby lat lub miesięcy gdyby udało się wtedy albo wtedy, patrzę na piskownice na dzialce i pytam dlaczego nie bawi się tam moje dziecko.......lista jest o wiele dłuższa jakby co................................................. No to ja tyle w temacie starań:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazy.Malinowski
Dzien dobry! x Mloda, macie juz imiona wybrane? ;) x Iwanka, musialam popatrzec co to jest za zwierze to decoupage :P Ciekawie to wyglada. Chcialabys moze zaczac kreowac takie rzeczy regularnie na sprzedaz? Czy jako dekoracje do domu? x Tessa, a jakiej marki TV kupiliscie? Teraz mozesz sobie sciagac Polskie filmy po Niemiecku :) prosto do TV, bo one maja ta funkcje na maxdome czy love film. Moze tak 4 pancerni i pies na weekend? :P ;) Oni tu wszytko dubinguja :O Nie moglam sie latami przyzwyczaic do Sex and the City po Niemiecku :) Ogladalyscie to? x Karmi, czuje sie podonie...:O W tlumie, na ulicy...wszedzie wylapie dziewczyne w ciazy. Co gorsza tutaj widze sporo matek w naszym wieku badz niewiele mlodszych wiec tym bardziej odczuwam, ze nam sie nie udaje :( Mamy rowniez znajomych w naszym wieku, ktorzy na przyklad oczekuja drugiego dziecka. I tez nie mieli problemow zajsc w ciaze choc ona ma 42 lata... Tak, ze wszytko podobnie jak u Ciebie, tyle, ze u mnie zachecanie do sexu po @ odbywa sie jak najbardziej swiadomie ;) I wcale nie subtelnie :P x Mon Cheri, Teraz kiedy M przestal palic tylko patrzec kiedy ktorys z tych podrasowanych chlopakow doplynie na czas do wlasciwego miejsca :) x Rachelka, to M ma takie talenty kulinarne? Jak przeczytalam o tym sosie cebulowym wczoraj to az sie glodna zrobilam :) x My wczoraj wieczorem rowniez gotowalismy na kursie gotowania pod tytulem "feinstes Fleisch" (mieso) ;) To znaczy M gotowal, ja glownie nadzorowalam ;) Fajnie bylo, wrocilismy do domu dopiero po 23 a dzis M juz polecial biegac z kolega do parku. On jeden z tych co 5 minut nie usiedzi. x Milego dnia Wam wszytkim zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Dziewczyny podziwiam zainteresowania! Gerwazy - kurs gotowania?! Ivanka - decoupage super sprawa. Miałam koleżankę, która się uczyła i zrobiła mi piękny wieszak na ubrania :) Ja dzisiaj skończyłam kurs pół godziny wcześniej i koleżanka wyciągnęła mnie na lody... Wzbraniałam się jak mogłam, bo żeby to chociaż lody, a ona kupiła mi wielki deser lodowy i nijak już nie mogłam odmówić. Kalorii miał chyba ze 2000... Przedwczoraj M nakarmił mnie wieczorem torcikiem, którego specjalnie dla mnie przywiózł i też nie mogłam odmówić... Ależ gruba się czuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Rachelo oj tam, oj tam...trochę kalorii jeszcze nikomu nie zaszkodziło:D ❤️ Karmi pięknie to napisałaś, tak, to właśnie czuję ......a jeszcze oliwy do ognia dolała ostatnio moja mama (świadomie czy nie:o) stwierdzając w rozmowie ze mną, że cytuję: " z jedynaka ni pies ni sabaka" tak przykro mi się zrobiło, łzy mam do tej pory jak sobie przypomnę tą rozmowę. Dla ludzi po prostu jest to nie do ogarnięcia, że nie można zajść w ciążę. I że jak ktoś nie ma dzieci, czy ma jedno to znak, że albo się nie stara bo nie chce, tak mu jest wygodniej, ceni sobie wystawne życie, woli robić wszystko aby nie mieć dzieci. itp. Kiedy w rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Robię masę dodatkowych rzeczy aby nie zwariować, aby własne myśli mnie nie zabiły... ❤️ Gerwazy a to z mężem byłaś na tym gotowaniu? Super sprawa:) ja wiosną chodziłam na taki regionalny kurs - właśnie gotowania - świetna sprawa : najadłam się, naśmiałam bardzo miło spędziłam czas i mam ciekawe przepisy - co prawda jeszcze nie zdążyłam wdrożyć regionalnej kuchni w domu ale...wszystko przede mną . Co do decoupage zawsze bardzo mi się to podobało i zawsze chciałam umieć stworzyć takie cudeńka. Za mało mam cierpliwości do przeczytania książek jak to robić czy też w internecie śledzić krok po kroku, dlatego też kiedy nadażyła się okazja aby zobaczyć i zrobić jeden dzień ze "sztuką' to skorzystałam. Teraz już prawie wszystko poukładałam sobie w głowie, już nawet wyśledziłam zestaw startowy i zacznę działać - tak dla siebie. Na początek. A jak mi coś fajnego wyjdzie to powysyłam Wam suweniry:D Pozdrawiam serdecznie wszystkie kobietki, miłej soboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanko, podobają mi się komody zdobione decoupage, ale może być coś mniejszego ;) Twoja mama nie wie o staraniach...? Mojej rodziny nie wtajemniczałam, podejrzewam, że mama odpowiedziałaby mi coś w rodzaju: po co ci kłopot, masz dzieci odchowane to sobie teraz pożyj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachelo , wie ale zasada "chcieć to móc" nie daje jej spokoju. Twierdzi ,że tak naprawdę to jesteśmy bardzo wygodni , ciągle gdzieś biegniemy i takie tam....i pewnie dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Babeczki :) xx Ivanko droga ja też od swojej mamuśki takie piękne słowa słyszałam od razu po stracie ,że szok........ Typu ; wiesz kto jest w ciąży ....... a tej się urodziło ........ a od pracodawcy syna żona jest w ciąży będzie mój wnuczek przybrany ........ :( itd Możesz sobie wyobrazić co ja czułam :( jak nie dostałam @ za drugim razem (a nie byłam w ciąży dopiero za miesiąc ) to do mnie z tekstem że pięknie, i mam z tym coś zrobić ;( ja w tym samym momencie do niej że w tej chwili ma wyjść jak ma mi takie rzeczy mówić .....Wyłam takk ze nie mogłam i uspokoić .A za trzecim razem nic jej nie powiedziałam ona nawet nie wiedziała że ja się staram o dziecko dopiero jak szlam do szpitala ona ma wyczucie prawie zadzwoniła a ja becząc mówię że masz co chciałaś nigdy się nie urodzi żadne z moich dzieci ,nie musi się martwić........... To się obraziła że jej nie powiedziałam :( a potem niby pocieszał a ........ A teraz do kuzynki chodzi i zajmuje się jej synkiem co tydzień tam jest wiesz co ja czuje :( pewnie wiesz ................. Kiedyś mojej córce i mi powiedziała, że jak by była chłopczykiem nie miała by od niej nic ,bo ona nie nawiedzi chłopców a dziwne że do kuzynki chodzi ............ córka mówi mi że babcia sobie córkę zmieniła To przykre jak najbliższe nam osoby nas krzywdzą :( xx Rachelko jak się czujesz dobrze już ???? ;) xx Ja też ma jedną córkę i trudno nie moja wina nie mój wybór tak życie chciało nie mam wpływu a ludzie są durni myśląc inaczej .Kiedyś powiedziałam że nie nosze na czole naklejki z napisem czemu mam jedno dziecko bo nie powinno to nikogo interesować.Jedni chcą inni nie mogą a jeszcze inni tak wybrali ......... xx Pozdrawiam was wszystkie :) xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam Ja mam dziś podobny nastrój do Waszego. Wczoraj cały dzień przebeczałam, w pracy nie mogłam wytrzymać, marzyłam o powrocie do domu. Moja koleżanka zza biurka jest w 4 miesiącu ciąży, ale jest bardzo taktowna, bo wie, że się długo staramy i że straciłam ciążę w styczniu. Wczoraj do mojej szefowej przyszła kolejna koleżanka (2 miesiące po ślubie) z informacją, że jest w 5 tc. I na moje gratulacje zapytała, kiedy ja się postaram, bo już czas najwyższy i że chyba się wygodna zrobiłam (ona nie wie o o moich problemach). Szefowa moja zaś wie i po usłyszeniu tej dobrej nowiny wyleciała z tekstem (do 4 dziewczyn w moim biurze, ale patrząc na mnie), że ma nadzieję, że przez najbliższe 2 lata nie usłyszy już o żadnej ciąży w naszym wydziale. Łzy w jednej sekundzie napłynęły mi do oczu i poczułam, jakby serce miało mi zaraz wylecieć z piersi, tak mi waliło. Nie powiedziałam ani słowa, odczekałam 10 minut i wyszłam do łazienki. Chciałam uciec na koniec świata. Mąż się wkurzył jak diabli i powiedział, że moja szefowa nie będzie decydować o tym, kiedy mamy mieć dziecko. Wiem, że ma rację, ale teraz mam podwójnego stresa. No to się wygadałam, dobrze że jutro nie muszę iść do pracy. x moje dziecko chodzi na zajęcia plastyczne i dziś właśnie zrobiła wieszak metodą de coupage. Nie wiem, na ile to jej własna praca a na ile pomoc pani, ale wyszedł śliczny. x a ja marzę o tym, że kiedyś pójść na kurs gotowania, choć umiem i lubię gotować, to jednak kurs mi się marzy x dziś upiekłam murzynka, którego z czystym sumieniem mogę Wam polecić, jest naprawdę pyszny i wilgotny: http://www.mojewypieki.com/przepis/murzynek-z-wisniami Tylko polewę trzeba dawać, jak ciasto będzie zupełnie zimne, ja się pospieszyłam i polewa trochę mi wsiąkła w ciasto, ale i tak jest pyszne x u mnie test owulacyjny dopiero dziś pozytywny (19 dc), a my od 8 dni codzienne starania :P, bo w zeszłą niedzielę był śluz rozciągliwy. Mam przedziwny cykl, na razie z temperatur nic nie wynika. x dobrej nocy Wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SM ❤️ nie damy się;) a jak zdrówka wasze? Z córką wszystko ok? Zuza trzymaj się 🌼 a ciacho wygląda niebiańsko. Muszę je upiec! Coraz bardziej upewniam się ,że wszyscy ludzie powinni uczęszczać na lekcję taktu, prawda? Na każdym kroku wszyscy wszystko wiedzą najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivako dziękuję że pytasz :) Ja w piątek robiłam test na helikobakter czekam na wyniki bo robią tylko w piątki ale się nie załapałam więc pewnie tydzień potrwa do następnego piątku.Mam leki na ten żołądek nie boli cały czas ale nie raz tak wiesz upierdliwie.Co do córki mam wyniki ma coś z krzepliwością chyba bo wynik troszkę przekracza normę ale nie wiem co i jak i czy do wieku ma się o inaczej więc czekam na czwartek do wizyty w porani jak coś się dowiem konkretnego napisze na pewno. xx Dobrej nocki wszystkim ;) xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta! :-) 😘 Czytam Was, tylko jakoś się nie moge zebrać do pisania. Zwłaszcza ostatnio trochę jestem zdołowana. Wyniki badań krwi wyszły mi strasznie rozjechane i nie wiem, czy to tylko przez ciążę, czy po prostu mój organizm odmawia posłuszeństwa... :-( Za kilka dni idę z tym do gina i zobaczymy, trzymajcie kciuki, żeby wszystko było OK. Pozornie wszystko jest dobrze, czuję się nieźle, brzuch rośnie a maluszek kopie i skacze. Młoda 🌼, widzę, że mnie troszkę przegoniliście z synkiem ;-) U mnie niecałe 7 kilo na plusie i 94 w talii :-) Kochane, pozdrawiam Was wszystkie razem i każdą z osobna, przytulam i przesyłam ciążowe fluidy :-) 😘 😍 🌼 Napiszę więcej, jak się już coś wyjaśni po wizycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się na porannej kawce:) Pogoda póki co piękna, rosołek się gotuje i zaraz do kościoła się szykuje. Po obiedzie rodzice na kawkę przyjadą także niedzielę spędzę bardzo grzecznie;) Sernik wyszedł także goscie mogą przychodzić:) Wczoraj wieczorem zadzwonili do nas państwo młodzi z wesela:):):) i zaprosili na wieczór, ale byliśmy padnięci po działce i u mówiliśmy się za tydzień u nas na parapetówce.Oj będzie wesoło znowu............. Zuzka chyba na poważnie nie wzięłąś słów szefowej, olej to z góry, na pewno ona na Ciebie nie bedzie zwracała uwagi gdy będzie miała jakieś plany. Mi też się nieraz dostało za jedno dziecko, nawet w tym roku bojowo nastawiłam się, że jak teściowa jeszcze raz coś zipnie, to oględnie ale dosadnie powiem jej, że nie każdy ma dziecko na zawołanie itp.....ale jakoś milczała w tym roku jak była. SM no pięknie się Twoja mamusia zachowała nie ma co:( Moja też potrafi coś dowalić dlatego trzymam ją na dystans maksymalny i jedyne o czym rozmawiamy to sprawy działkowe itp., ona jest strasznie wścibska, ale nic ze mnie nie wydusi....nigdy:):):) 2 lata temu jak moja kumpela zaszłą w ciążę to powiedziała, że ona też by chciała dzidziusia, ale mój ojciec jej pojechał i powiedział, żeby sobie zaadoptowała........... Dziewczyny o moich staraniach nie wie nikt na całym świecie, nie zaglądam do wózków, może sąsiadki się dziwią............ale mam już traumę w tym temacie i nic na to nie poradzę. Kobiety bezowocnie starające się żyją z piętnem niepłodności, zaczynam to akceptować jako swoją karmę chyba. No to miłego dzionka pewnie jeszcze wpadnę dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanka a tak wracając do powiedzenia Twojej mamy, że z jedynaka.....może i coś w tym jest, ale ja mam 2 siostry i nie utrzymuje z nimi bliskich relacji, spotykamy się tylko u rodziców. Jak mam problem to jakoś nigdy się do nich nie zwracam, po prostu takie relacje służbowe raczej mamy........a M brat mieszka za granicą także i tak jesteśmy jak jedynacy i jakoś nie cierpimy z tego powodu, mamy znajomych i przyjaciół i ich prosimy o pomoc jeśli coś trzeba.Pewnie fajnie jak jest się zżytym z rodzeństwem, ale ja osobiście nie ubolewam w ogóle nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blue witaj. Ja od 4.30 na nogach. Jestem w Bochum na chrzcinach syna znienawidzonego szwagra. Nie wiem jak przezyje ten dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazy.Malinowski
Dzien dobry dziewczyny! x Co tak smutno wczoraj na topiku? Musicie w soboty zdecydowanie wiecej wina pic :) :) x Za oknem wrony darly sie od samego switu KRA! KRA! KRA! a poza tym opiekuje sie pieskami znajomych podczas ich wyjazdu wiec musialam wstac wczesnie. Ilez takie zwierzatko potrafi dac milosci, ciepla i wdziecznosci! Strasznie kochane te psiaczki ❤️. Siedza teraz kolo mnie na kanapie wiec jak napisze cos dziwnego to znaczy, ze jeden z nich w tym lapki maczal :) x Wczoraj tylko maly zgrzyt byl bo bylismy uzupelnic zapasy wina a tu znak na drzwiach, ze z psami nie wolno (w DE prawie wszedzie mozesz psa wziasc ze soba). Sklep pusty, my jestesmy tam dobrymi klientami od dawna wiec M pyta czy to cos przeszkadza, zeby pieski (dwa male, kochane, spokojne kurduple, ze do kieszeni mozna ich schowac) z nami weszly - w sklepie tylko wino sprzedaja wiec to nie byl jakis spozywczy. A tam baba mowi, ze nie wolno i juz. Sklep pusty bez jednego klienta! No to M do niej, ze w takim razie zrobimy zakupy gdzie indziej, obrocil sie na piecie i poszedl :) A potem pojechalismy do innego sklepu gdzie dla psow wode mieli w miseczce i M kupil kilka skrzynek wina. W sumie rachunek wyszedl na ponad 500euro i teraz M zamierza zrobic kopie i wyslac temu wlascicielowi sklepu gdzie byl zakaz wprowadzania psow :) Wiecej tam nie pojedziemy. x Blue Lady, Super, ze malenstwo kopie i podskakuje :) To jest bardzo dobry znak :) Reszta sie nie przejmuj! Wszytkie ciotki tu na kafe trzymaja za Was kciuki! :) x Iwanka, Tak, bylam z M na tym kursie gotowania i super bylo. Jest jakies 12-14 osob plus kurzarz i osoba do obslugi baru. Odbywa sie to w takiej wielkiej profesjonalnej kuchni, kucharz wszysko wyjasnia i pokazuje a my robimy. Wiekszosc ludzi przychodzi po pracy glodna wiec stoi tez zaraz wino i bialy chleb, oliwa z oliwek i sol zeby nie pasc na poczatku z glodu :) Mozna sie ciekawych rzeczy nauczyc. Na przyklad napoprzednich zajeciach pokazali raz jak wybierac swieza rybe a takze jak ja z lusek oskrobac zeby ci nie skakaly po calej kuchni. Prosty sposob a nigdy bym na to nie wpadla. Wystarczy do zlewu napuscic zimnej wody, do tego wlozyc rybe i nozem oskrobac ja z lusek pod woda. Eureka! :) x Co do Twojej mamy...latwo powiedziec, nie przejmuj sie :O ...Ale wiesz, nauczylam sie ograniczac kontakty z ludzmi, ktorzy na mnie zle dzialaja. Z rodzina roznie bywa...ja ze swoja jakos szczegolnie blisko nie stoje :( Mowi sie po angielsku, ze przyjaciele to sposob Boga, zeby nas za rodzine przeprosic :) W orginale: friends are God's way to appologize for your family... x SM_40, Trzymaj sie kochana! Twoja mama poleciala...no nie ma co mowic :O x Zuzka, to jednak super wiadomosc! Jest owulacja to jest nadzieja :) Cos tak czuje, ze Twoja szefowa bedzie sobie musiala zainwestowac niedlugo w tabletki uspokajace gdy przyjdziesz do niej z nowina :) x To chyba Twoj M jest w siodmym niebie po codziennych staraniach? :P Nieraz sobie mysle, ze ci nasi M to maja z nami naprawde dobrze pod tym wzgledem ;) Bolu glowy nie mialam od jakis 10 lat :P ;) A Murzynek bosko wyglada, bede musiala wyprobowac :) x U nas nawet slonko swieci! M juz polecial biegac do parku a ja musze mieszkanie ogarnac bo sie spodziewam gosci po poludniu a chce pieski na spacer do lasu zabrac. x Pozdrowienia dla wszytkich i super niedzieli Wam zycze! 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ ! wczoraj popisałam ale mi wcięło :( a pisałam o rzeczach najważniejszych w moim życiu.jak się dowiedziałam że szybciej trafię 6 w totka niż zajdę w ciążę to porównać mogę to tylko do jednego stanu - okresu żałoby..dotarło do mnie że stało się coś nieodwracalnego, coś na co jednak mimo wszystko nie byłam jeszcze gotowa..wiedziałam też że muszę to przeżyć, na początku tylko nie wiedziałam jak ?? ale czas goi rany, to powiedzenie ma głęboki sens.i z dnia na dzień jest łatwiej, chociaż przychodzą też smutne dni.. wiem dlaczego tak bardzo długo dojrzewałam do macierzyństwa, ma to związek z tym co działo się w moim życiu dużo wcześniej. to życie nas kształtuje, i niestety na pewne sprawy wpływu nie mamy a z konsekwencji zdarzeń zdajemy sobie sprawę znacznie później..i to boli najbardziej, bo tak naprawdę - i wszystkie tu jesteśmy tego przykładem - niewiele od nas zależy. pozdrawiam WSZYSTKIE , osobne buziole dla BLUE i MŁODEJ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ivanka
Ivanka - jestem obca dla Twojej mamy, ale to powiedzenie o jedynakach, to mnie pogrążyło całkowicie. Jak można rozróżniać ludzi na tych co mają rodzeństwo i na tych co rodzeństwa nie mają i porównywać do zwierząt????? Nigdy takiego powiedzenia nie słyszałam i mnie przeraziło, że starsza osoba coś takiego może mówić. Chyba, że mama ma już pewne zaburzenia, które są przywilejem wieku? Nie wyobrażam sobie Twojego bólu, skoro mnie obca tak zabolało to stwierdzenie, pozdrawiam i trzymaj sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanka 🖐️ decoupage ??? PIĘKNIE !!! polecam stronę DOJRZEWALNIA.PL są tam wszelakie kursy dla kobiet organizowane w kilku dużych miastach w kraju. kumpela jeździ i jest zachwycona ! ja próbuję tworzyć własną biżuterię , uczę się z netu a najbardziej metoda własnych prób i błędów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Niedziela a Wy wszystkie tak wcześnie na nogach! Biest powodzenia ! oby humor mimo wszystko Ciebie nie opuścił:) Blue❤️❤️❤️ wszystko będzie dobrze i się nie denerwuj! Ale ten czas galopuje, który to już tydzień: 26? co do wyników krwi ja w ciąży też tak miałam lekarz przepisał wówczas żelazo w tabletkach, oczywiście pomogły - wyniki mi się poprawiły. Wydaje mi się ,że dużo kobiet w ciąży boryka się właśnie z takim obciążeniem, głowa do góry! AAaa i jeszcze jedno żelazo pomogło na krew ale pojawiły się zaparcia a tu dieta była potrzebna. Karmi, Gerwazy miłego ucztowania! Miłej niedzielki wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Ivanka - nie wiem co napisać, dziękuję za zrozumienie. W regionie, w którym mieszkam to powiedzenie jest niestety często stosowne i powszechnie znane. Ja po prostu nie mogę zrozumieć jak moja mama mogła tak do mnie powiedzieć , tak jednocześnie źle myśląc o własnym wnuku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w niedziele! x U mnie znowu pracowicie na weekend, jak w kazdy... Zabralam sie wczoraj za malowanie stolu bo chcielismy z M go odnowic i zmienic kolor. M juz zdarl stara farbe, to teraz przyszla na mnie kolej - malowanie :) wyszedl superowo choc jeszcze calkiem nie wysechl. ❤️ Gerwazy, zdecydowalismy sie na Samsung-a, mysle, ze bedziemy zadowoleni... a co do pieskow w DE, to nie calkiem sie zgadzam z tym, ze mozna je wszedzie ze soba zabierac, niestety - sama mam psiaka i odnosze wrazenie, ze jest wprost przeciwnie - czasem patrza na nas jak na kosmitow ;) ❤️ Blue, wszystko bedzie dobrze, nie przejmuj sie na zapas :) i napisz koniecznie po wizycie, pozdrawiam Ciebie i Malenstwo :) ❤️ Stefi, ja tez dlugo dojrzewalam do dziecka, bylam juz 8 lat po slubie jak sie dopiero swiadomie zaczelam starac... wczesniej jakos nie bylam pewna tej decyzji, wiec dobrze Cie rozumiem... w ogole mam wrazenie, ze wszystko jest nam gdzies tam zapisane, te nasze radosci i smutki i nie da sie pewnych rzeczy przeskoczyc, zmienic na sile... ❤️ Ivanka, a co to jest decoupage? kurcze, chyba zacofana jestem ;) A z tym jedynakiem sie nie przejmuj, czasem sie komus cos "wyrwie" nie majac swiadomosci jak to moze zabolec... wiem, ze z Mamami tak czasem bywa, lubia swoje dodac, ale mozecie sie cieszyc, ze jej jeszcze macie bo mojej juz nie ma od 12 lat i nikt mi nie "docina". ❤️ Biest, jakos to musisz dzisiaj przezyc :) ❤️ Zuza :) Karmi :) Pozdrawiam wszystkie i zycze przyjemnej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaa dla zainteresowanych i tych , które pytały o ceny in vitro oto co znalazłam dziś w skrzynce e- mail: XX Program In Vitro All Inclusive Prawdopodobnie najskuteczniejszy Program In Vitro w Polsce! Program In Vitro All Inclusive to pierwszy w Polsce Program, w którym, w ramach jednej opłaty ryczałtowej otrzymasz pełną procedurę zapłodnienia pozaustrojowego in vitro wraz z wizytami, badaniami, dodatkowymi procedurami medycznymi oraz, co najważniejsze, z nielimitowanym pakietem leków do stymulacji! W ramach jednej opłaty ryczałtowej otrzymujesz Pełną procedurę zapłodnienia pozaustrojowego in vitro, transfer zarodków w 5-tej dobie hodowli! Pakiet wizyt lekarskich oraz badań laboratoryjnych bez limitu! Zaawansowane procedury medyczne w Laboratorium In Vitro: ICSI, AH, FAMSI, IMSI-MSOME, hodowla do blastocysty, mrożenie zarodków. Pakiet leków do stymulacji bez limitu! Nadzór nad implantacją oraz weryfikacje wraz z kompletem badań. Opłata za Program: 12.990zł i nic więcej nie dopłacasz! dowiedz się więcej Zaufaj najlepszym ekspertom i doświadczeniu! Skuteczność leczenia 55,3% Ponad 10 lat doświadczenia 50 ekspertów do Twojej dyspozycji Najnowocześniejsze procedury medyczne Własne Laboratoria Medyczne specjalizujące się w diagnostyce niepłodności oraz genetyce Medal Europejski dla usług za Program Fertility Excellence dowiedz się więcej o Klinice INVICTA INVICTA Warszawa ul. Złota 6 T: 22 892 93 60; 22 892 92 80 M: klinika.warszawa@invicta.plINVICTA Gdańsk ul. Rajska 10 (C.H. Madison) T: 58 585 88 09; 600 439 697 M: klinika.gdansk@invicta.plINVICTA Słupsk ul. Frąckowskiego 15 T: tel. 58 585 88 09; 784 373 837 M: klinika.slupsk@invicta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×