Jak normalna kobieta moze rodzić dziecko przy facecie?

Robiłaś swoje w krwi i za preproszeniem gównie? szok

bo są durne i głupie myślą że dla faceta to będzie ''piękne'' :D te które usilnie namawiają swoich partnerów na to są naprawdę powalone - nierozumieją że może to obrzydzać skoro uważają to za 'takie ''pięęękne'' to niech wynajmna sobie kogoś kto nagra im to na kamere - i niech same to później sobie oglądają, a nie zmuszają do oglądania takich obrzydkliwych widoków swojego partnera idiotki

Księżniczki piszcie sobie co chcecie. Gorzej jak któraś z was poważnie zachoruje i co wtedy? Ty się ulotnisz czy facet? A tak na serio my jesteśmy ze sobą i na dobre i na złe. NIe wiem jak wy;-)

to baba. chyba nie ma żadnych wątpliwości po sytlu w jakim to zostało napisane

ale kretynki się tu wypowiadają buahaha :D wiele kobiet się brzydzi porodu, ale nie wiem czemu miałoby to być powodem tego aby nie miały dzieci ? co jedno z drugim ma wspólnego debilki? to tylko durny poród i tyle nie dla każdej to musi być jakiś ''cud'' tak jak dla niektórych z was i sorry, ale zachodzę w ciążę po to żeby mieć dziecko a nie podniecać się porodem :O

Wypowiedzi takich osób jak : Arszenika* belle de jour 1982 Naprawdę prosze ignorować. To kobiety- które, jak twierdzą - nie mają żadnych sekretów przed parnerem,, lubią także oddawać stolec w jego obecności i kiedy parnrer dokładnie śledzi losy poczynania kału. Według nich tylko takie doznania moga ożywić doczesne życie i jest cudotwórcze dla związku.. Jeżeli któraś z was nie zgadza się z tym, nie praktykuje takich zachowań to oznacza że musicie być w beznadziejnym związku, musicie bycie NODOROSŁE< NIEDOJRZAŁE, GŁUPIE MAŁOLATY A CO NAJWAŻNIEJSZE : i facet was nieługo zostawi. To wnioskuje z wypowiedzi obu tych pan i jeszcze kilku innych. Na szczescie są rownież osoby zdrowo myslące.

Aha ta ostatnia to ma poważne problemy emocjonalne. Spadam stąd bo rozmowa jak z gimgównem.

Ignorowac, bo prawda boli, slonko? Masz widze problem z przyswojeniem pewnych rzeczy:D Zalosne

Choroba to jednak coś zupełnie innego.Tu się masz zupełnie dobrowolnie obnażyć. Przy pierwszym miałam zal do męża,że kategorycznie odmówił.Przy drugim-sama powiedziałam,że w żadnym wypadku,absolutnie sobie nie życzę.

Pieknie to sobie moze byc na pierwszych randkach,a potem przychodzi rzeczywistosc.Ok,my mamy po 20-30 lat,za lat nie tak znowu wiele bedziemy starsi,chorzy i prawde mowiac ja nie potrzebuje faceta,ktory sie zawinie przy pierwszej okazji jak zobaczy moja krew,cierpienie i wykrzywiona bolem twarz.To juz wole jak sie zwinie teraz jak mam 30 lat,a nie za 30:o

a może trochę - racja. i weźcie pod uwagę fakt, że choroba, no zależy jaka, nie ma bezpośredniego związku ze sferą seksualną jak poród

Ja tez wspolczuje. Skoro dla niej porod to tylko stolec...Zadnego innego argumentu nie ma tylko w kolko ten stolec. Tak to jest jak gowniarstwo sie bawi w doroslosc.

Jakie,kurde,wsparcie? czym cię wspiera? obecnością? sorki,ale nawet nie zwróciłabym uwagi czy jest czy uciekł.

taaa, to może zniechęcić faceta na cale życie do baby

u=Autroko siedzisz i w kółko obrażasz osoby, które mają odmienne zdanie od twojego. Dla ciebie skoro chcę rodzić z mężem to muszę stawiać mu kolca na klacie... Dobrze ci ktoś napisał, że jesteś tępa i tyle. Ile masz lat? 19? Coś mi się wydaje że na prawdę jesteś rozwydżoną małolatką, która wpadła, szybi ślub i mądrości na forum. Puknij się w łeb kobieto. Bo to, że masz ochotę rdzić sama rozumiem. Ale obrażania innych bo mają odmienne zdanie - tępi się i słusznie.

aleee pierdolicieee Dokładnie zgadzam się z tym co piszesz. Ja zachodzę w ciążę by mieć dziecko, a nie po to by emocjonować się i podniecać, zaparciami, i obrzydliwym porodem. Ale neistey według tych pań, jeżeli nie praktykujecie przy parnterze takich zachowań to na pewno wasz związek za chwilę się rozleci. PS Ja równiez jestem z mężem na dobre i na złe :) Nie widzę jednak powodu by uczestniczył w pewnych czynnościach fiziologicznych i nie widze równiez powodu dla którego miałabym ciągle podkreślać że zmężem jestem na dobre i na złe. A moze ty lubisz to powtarzac bo boisz się ze może cie niebawem zostawic??

Facet jak najbardziej ma prawo odmówić. Niektórzy po prostu nie mogą znieść takich widoków - ja sama wolę mieć cesarkę żeby nie patrzeć na to wszystko(choć nie jest to oczywiście główny powód). Wsparcie? pfff wystarczy że sa lekarze i wiem że wszystko pójdzie tak jak powinno, a w nowonarodzonym dziecku pokrytym wydzielinami nie ma jak dla mnie nic pięknego - i naprawdę nie widzę różnicy czy facet zobaczy je odrazu czy po godzinie od urodzenia - durne wymyślanie jak dla mnie.

HE He raptem raz napisałam że jesteśmy na dobre i złe. I choooy ci do tego jak mi tam jest w małżeństwe. Uważaj żeby tobie się widoło. I nie zagladaj do czyjegoś łóżka;-)

Noxelia,blisko to nie znaczy,że możesz pokazać wszystko.Ja rozumiem,że niektóre pary nawet załatwiają się przy sobie,ale ja jestem dobrze wychowana.Pewne srawy nie są przeznaczone dla innych oczu.

Oj Wy moje słoneczka które tak ożywiacie dyskusje na forum :):):):) Boicie się przyznać że po porodzie z facetem wasze życie uległo zmianie i nie jest tak jak dawniej? Prawda czyż nie ? Możecie sobie wmawiac co chcecie i ile chcecie. A chcesz argumentow? prosze moge je uzyc ale w jakim celu ? Skoro do Twojego owrzodziałego umysłu żaden nie dociera?

"Facet jak najbardziej ma prawo odmówić." w teorii tak, ale już widzę co by było, jakby odmówił mąż którejś z tych zwolenniczek wspólnej defekacji;)

''Jesli sie brzydza porodu to po nim i tak nie bede sie czuc atrakcyjnie, nawet jak meza przy tym nie bedzie. Bo nie wymaza sobie tego z glowy, proste.'' pieprzysz noxa jak zwykle :O kto tu mówi o atrakcyjności? chodzi o wydzieliny, łożysko itd.

"Normalny facet wspiera a potem szanuje kobiete za to, ze w trudzie dala mu potomka" zgoda, ale co to ma wspólnego z obecnością lub nie przy porodzie?

Głpia peezdo jeste przed pordem. I co tępo ci? Zmień sobie fusy bo te źle wróżą. Dziecinna księżnczko.

A po jaki grom wam tam facet potrzebny? W czym on niby ma pomóc? Nie przyszło wam do pięknych łebków, że zwyczajnie facet czuje się głupio stojąc przy wlasnej kobiecie z wywaloną wszem i wobec ameryką?

Poki co skarbie jedynym twoim argumentem jest stolec. Innych sie nie spodziewam. Poza tym piszesz, ze cie obrazamy, a ty co robisz? A, moze tobie wolno? To troche traci hipokryzja, nie sadzisz. Poza tym siedzisz nam w sypialni, ze wiesz, ze nasze zucie sie zmienilo? Uwazaj zeby twoje zostalo takie jakie jest. Bo jak facet ma cie zdradzic to i tak to zrobi.

a mi to wisi-> zacznij szanować zdanie innych. Ot taka prosta rada. JA bez jaj nie mam nic do kobiet które chcą rodzić same. Ale czemu wy wtrącacie się w czyjeś życie? Nie rozumiem tego. Jeżeli jedna z drugą próbuje mnie przekonać żebym rodziła sama, bo inaczej mnie facet zostawi, to coś tu jest nie halo. Czyż nie?

Noxelia A Ty dziś znów udajesz że masz dziecko ?? Dziś jesteś matką?? Idź schizofreniczko poszukać czy nie ma Cię na innym forum, ty pasztetówo głupia, gówno to ty masz w głowie ktore jebie na kilometr dlatego jestes taka lubiana na kafe i kazdy po tobie jedzie jak po łysej kobyle Arnika czy jak Ci tam.... Ja nie wpierrdalam się w niczyje łóżko - Ty niestety to robisz :) Nie mam powodu by komuś życzyć źle, ale widac ze Ciebie bardzo to boli że komuś się powodzi lepiej od Ciebie. Naprawdę nie widzę sensu rozmowy z wami, bo wszystko juz zrozumiałam. Rozumiem że jezeli ktoś ma tajemnice przed swoim facetem - czyli nie chce aby on oglądał jak rozrywa mi się pochwa, jak oddaje stolec, rodze łożysko i kilka innych to wiedzie nieudane, godne pożałowania zycie i związek. Juz zrozumiałam i dziękuje za wszystkie wypowiedzi.

A ja tak się zastanawiam co by było gdyby autorko jakbyś nie zdążyła dojechać na porodówkę. I Twój biedny wrażliwy mąż musiałby nie dość, że na wszystko patrzeć to odebrać poród. Czy może uciekłby gdzie pieprz rośnie ze strachu? Masz dupe a nie faceta.

tez tego nie rozumiem...