Jak normalna kobieta moze rodzić dziecko przy facecie?

"matkoo..." ano i matko :)

te..a gdzie twoja psiapsiolka jennifer?

a skad ja mam wiedziec, nie chodze krok w krok za nia, pewnie sie mezem cieszy :) poza tym cos sie nie na temat wypowiadasz wiec ze tak powiem grzecznie... odejdz :)

moj facet sobie np nie wyobraza zeby mnie w takim momencie zostawic sama na porodowce, w koncu to wydarzenie wazne dla nas oboje ja za to znie rozumiem tych obrazliwych stwierdzen na temat porodu :O ja nie widze w tym nic obrzydliwego

ja rodziłam z mężem bo mi się to wydawało takie naturalne dostałam bóli, pojechaliśmy do szpitala, ulokowano nas na porodówce, przyszły położne i urodziłam może to w Anglii jest poprostu normalne w sumie no nawet nie ma gdzie usiąść na korytarzu i nikt się nie pyta partnera czy zostaje czy nie, to jest normalne

A wlazi tu 1000000000000 razy dziennie czy juz mniej

ostateczny wniosek decyzja o obecnosci partnera przy porodzie nalezy tylko i wylacznie do zainteresowanych. Nikt nie ma prawa, jak autorka, czy teraz ty osadzac tego, wyzywac, ublizac z tego powodu. Dla jednych to obrzydliwe, dla innych nie. Ale do niektorych malych rozumkow nie dociera, ze kazdy ma prawo miec swoje zdanie i wyrazac je bez obawy, ze zostanie wysmiany. Autorka tego nie rozumie. Obrazala i robila z siebie ofiare bo nie pozostalysmy jej dluzne. Ja rozumiem hormony i te sprawy, ale bez przesady

Jak pisałam,jestem 20 lat po slubie i uwierz,był czas sprawdzić,że jest niezawodny w różnych sytuacjach.Ale,podkreślam,losowych a nie żeby mu wrażeń dostarczyć.

jestes bezplodna, chwalilas sie tym na kafe ze sto razy :o

myślę ze w Polsce jest zacofanie i pogląd że poród powinnien być tylko z lekarzem a dziecko wykąpane i odebrane matce. potem 3 dni odleżeć w szpitalu, w bet i do domu

"poza tym cos sie nie na temat wypowiadasz wiec ze tak powiem grzecznie... odejdz " OK JUZ SIE WYPOWIADAM MOZE RODZIC TO ZUPELNIE NORMALNE I JA BYM SIE NIE WSTYDZILA; ]

co ci wasi faceci tacy delikatni? pewnie w ryj tez nie dostali nigdy i sie boja tego i owego :)

buahaha nie ma to jak poród porównywać do choroby - debilne i nieadekwatne porównanie to że się brzydzi porodu nie znaczy że brzydzi sie kobiety patafiany :O

one wszystkie tak dbają o tych facetów, żeby przypadkiem kupy i krwi nie zobaczyli. to jak oni się załatwiają na codzień? a jak się zranią to co się dzieje? tragedia

''to jak oni się załatwiają na codzień?'' oczywiście że w łazience za zamkniętymi drzwiami :)

jakbys nie wiedziala medycyna caly czas biegnie do przodu, jest cos takiego jak inseminacja czy in vitro- nie jestem przekreslona.. bede walczyc o swoje marzenia

szabada --> ja tez w uk. i tak jak mowisz polozne raczej uwazaja ze kazda rodzi z facetem, tylko singielki zapraszaja swoje przyjaciolki albo matki na porod.. a tak to normalne ze przy rodzacej jest najblizsza dla niej i dziecka osoba czyli ojciec. nic niezwyklego w tym nie ma. osobiscie nie znam zadnej pary ktora nie rodzila by razem.

słysząc opowieści kobiet rodzących w Polsce jestem bardzo szczęśliwa że mogłam rodzić w UK. poprostu włosy dęba stają co się dzieje w PL

"No i pewnie mysla, ze ich bocian przyniosl a sami w porodzie nigdy nie uczestniczyli" Trafiłaś w sedno.

szabada --> prawda, dlugo by opowiadac, szczesciary jestesmy, nie ma co..

coś się uspokoiło chyba wszystkie oszołomki wyżyły się wreszcie i zmęczone usnęły

Ależ w Polsce nikt dzieci nie odbiera po porodzie.No tak,przecież w Anglii to jest tak super a w Polsce tak źle :( Warto pamietać,że nie wszystko co robi wielu jest akurat dobre.

szabada --> osobiscie nie znam faceta w uk ktory nie chcial byc przy porodzie i nie byl albo go kobieta na sile musiala zmuszac. jakos to normalne jest. to chyba tylko w europie wschodniej oraz kulturach afrykanskich istnieje kult tego samca ktory nie moze byc narazany na tak przykre widoki ogladania kobiety w swojej nienajlepszej aparycji :)

a może trochę wiem wiem że się nie odbiera wcale tu nie jest tak super ale z tego co słyszałam o porodach w Polsce to jednak nie jest wesoło napewno nie wszędzie ale jednak

Skoro tak niewiele wam trzeba do szczęścia to gratuluję.Ale co ja się dziwię? jak to kiedyś w kabarecie"odkąd normą jest margines"

Zdesperowana Domowa Żona w niektorych plemionach kobiety na czas menstruacji są zamykane w specjalnych namiotach czyli też się je odseparowuje od mężczyzn. tak jak by chciały nasze koleżanki na forum

nie rozumiem waszego podejścia skoro tak się boicie że będą was się brzydzić to najlepiej już teraz ich ''sprawdzcie'' i każcie im żeby wam tyłki podtarli - no wiecie na wypadek ewentualnej choroby w przyszłości :D współczuję wam że musicie swoich facet ''wypróbowywać'', bo ja bez żadnych prób wiem że trwałby przy mnie w chorobie :)

moja kuzynka urodzilaby martwe dziecko, przelezala kilka dni w szpitalu po terminie, chciala cesarke ale lekarze uparli sie ze da rade naturalnie.. az w koncu jeden z lekarzy ustawil reszte w szeregu, kilka godzin dluzej by poczekali i dziecko urodziloby sie martwe wody byly totalnie zielone, smierdzace itd znam wiele takich przypadkow.. sama balabym sie rodzic w Polsce

A może trochę-> dlaczego rodzenie z mężem, patnerem jest dla ciebie marginesem? Umiesz to wytłumaczyć?

bo w polsce na prodowkach rzeczywiscie jest tragicznie, do tego kazda dodatkowa opcja platna (znieczulenia, porod rodzinny, rodzenie w wybranej pozycji), nacinanie krocza bez zgody rodzacej, marna opieka, co sie oszukiwac?