Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tralala91

SCHUDNĄĆ 20-25 KG. NIE PODDAM SIĘ I OSIĄGNĘ SWÓJ CEL. --- start 28.11.2011r.

Polecane posty

Powitać wszystkich! :) No, w końcu udało mi się wstać przed 8, tego się muszę trzymać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) omnom nie długo bedziesz wtawac jako pierwsza:) nie mogłam sie cos wczoraj zalogowac:/ Ciekawe czy cos mi spadło zołądek napewno sie skurczył bo nie odstaje:D ale czy wagowo sprawdzimy jutro:) Kurcze mam stresa okres mi sie spoźnia juz tydzien:( nawet mnie brzuch nie zaboli a zawsze przed pobolewa:/ Ciekawa jestem ile schudne do Walentynek mam ochote sie w ten dzien zrobic na bustwo:D hihi nawet dla samej siebie nie tylko dla meza:) obiecalam sobie ze jak schudne to zmieniam fryzure bo po ciazy strasznie mi sie włosy zniszczyły a długie mam popod łopatki a marzy mi sie tak po ramiona jakas fajna:) poszukam na necie moze cos wpadnie mi w oko. A dziewczyny wyobrazcie sobie ze tak wpadł mi nawyk picia wody ze rano o 6 wstałam bo sie mi pic chciało patrze a tu wody niema niezastanawialam sie długo długa i do sklepu i po drodze juz piłam mąż stwierdził ze zwariowałam:D Pozdrowionka i całuski:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuszki! U Was też tak wieje??? Leniuszku-na pewno schudłaś! A okres może się spóźniać z odchudzania.Jak ja zaczynałam to też miałam stracha-raz był co 50 dni-potem 64-i dopiero ostatnio mi się uregulował.Choć znowu spóźnia mi się trzy dni. Na sniadanko jaglanka,teraz makrela wędzona.Na obiad naleśniki z kapustą i barszcz do picia. Najgorzej mam jutro-bo rodzinka zażyczyła sobie pizze-aja-co ja biedna będę jadła :( Chyba znowu te naleśniki. Dobrego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calluna a ja jutro mam impreze urodzinowa na ponad dwadziescia osob u mnie w domu i nie wyobrazasz sobie jakie smakolyki podam..Masakra-ja juz wiem ze zgrzesze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dola....troche stracilam zapal....chlopak na ktorym mi tak zalezy po prostu mnie coraz bardziej olewa ;/ Kupilam ciastka i sie opchalam nimi ;/ ehh,jestem do bani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dola....troche stracilam zapal....chlopak na ktorym mi tak zalezy po prostu mnie coraz bardziej olewa ;/ Kupilam ciastka i sie opchalam nimi ;/ ehh,jestem do bani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zniewieściała-nie jesteś do bani ❤️ Jesteś człowiekiem,który ma uczucia,który czuje się pokrzywdzony,zagubiony ....... Nie poddawaj się!!!!!!!!! Dziś jest Ci źle i smutno. I chociaż w to trudno dzis uwierzyć-ja też kiedyś byłam młoda-i miałam te same problemy.Świat mi się walił,gdy on znalazł inną.... Moim mężem okazał się inny-tysiące razy lepszy. Moze czasami warto pocierpiec-aby dostać to lepsze?????? Dziś nie wiemy co nas czeka w przyszłosci.Nie wiemy,że to co wydarza się dziś może być dla nas najlepsze-choć myslimy,ze to jest złe i bolesne..... Wytrwaj w odchudzaniu-dla siebie! Poczuj swoją wartość!!!! Mów sobie,że jestes wspaniała-i taka bądź!!!!!!!!!!!!!!! Bella-proszę za bardzo nie zgrzeszyć na imprezce!!!!!!!!!!!!!! Może tylko troszeczkę!!!!!!!!! Grzesz z głową-nie łap wszystkiego co popadnie!!!!!!!!! Trzymajcie się dziewczyny!!!!!!!!! Jesteście wspaniałe!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dziewczyny Was serdecznie i trzymam kciuki. ja tez kiedyś sporo schudłam z 89 na 64 ... i w sumie taka wage mam juz z 5 lat, no moze plus minus 3kg ;) nie martwcie sie waga Kochane, pamietajcie by cieszyc sie... życiem. tak, życiem, kazdym dniem, zapomnijcie o zbednych kg a zaczna spadac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) no mam nadzieje ze to przez diete sie spoznia:) dzis stanełam na wadze niewiele spadło ale zawsze cos:) bo przedtem wogole niechciała mi waga ruszyc:( Własnie mysle co dzis zjem:) Pozdrowionka i trzymajcie sie nie grzeszcie za duzo ja tez sie postaram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobity! To, że tu jesteśmy wszystkie i trzymamy się razem - to nasza siła! Ja też grzeszę, w tym tygodniu praktycznie cały czas objadałam się wieczorami, przez okres, ale dziś już mówię sobie basta, bo przytyłam kilosa! I co z tego? Nic, zaczynam jeszcze raz, nie pierwszy i nie ostatni :). Żadnymi ciastkami, facetami, nastrojami przejmować się nie należy, powiem więcej - NIE WOLNO WAM. Ja już dawno temu zrozumiałam, że przede wszystkim trzeba myśleć o sobie, bo jeśli jesteś szczęśliwa - wszystko dokoła wydaje się bardziej przyjazne. A z facetami - cóż, też schudłam "dzięki" huśtawkom, jakie serwował mi jeden taki. W dwa miesiące miałam taki ścisk żołądka, że bez diet zrzuciłam 10kg. Ale szybko to wróciło, gdy stresy odeszły wraz z nim. Nie ma sensu. On i tak wrócił potem, ale ja już byłam mądrzejsza, czego i Wam życzę :). Trochę to bez ładu i składu co napisałam, jestem po imprezie, idę lepiej już na rowerek ;) Miłej soboty i zaglądajcie, czy jesteście na górce, czy w diecianej dolinie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh dziewczyny rzeczywiscie nie jestesmy do bani:) Ja tez dzis pojadlam rzeczy ktore na diecie sa delikatnie mowiac niedoozwolone ale w sumie nieduzo-jedynym wielkim grzechem byl 1 drink z martini z sokiem pomaranczowym(obiecalam sobie ze poprzestane na lampce wina do obiadu ale te swieze pomarancze tak do mnie sie usmiechaly ze nie moglam sie oprzec:)No i niestety kawalek tiramisu:(Na to nie mialam nawet ochoty ale mi wcisneli ,no ale nie martwie sie wcale bo jutro jest nowy dzien wiec postaram sie odpokutowac dzisiejsze grzeszki:) Na wadze dzis rano 72,8 wiec bez zmian i w 5 dni spadlo poltora kilo:)Moze byc...Nastepne wazenie w sobote za tydzien zeby sie nie zniechecac:D Milej,snieznej i slonecznej niedzieli wszystkim zycze:)!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Nie było tak strasznie Bella-myslałam ,że więcej nagrzeszysz :D Ja pizzy się oparłam-ale sernik z rosa to już za wielka pokusa-i kawałeczek zjadłam.Ale to i tak sukces-rok temu zjadłabym 10 takich kawałeczków w jednym podejściu-i tych podejść byłoby kilka. Gotuję leciutki rosół z kurczaka,uduszę filet i zrobię surówkę z pekinki-takie mam plany gotowaniowe na dziś. U mnie zima w pełni-mroźna,śnieżna i wietrzna. Pięknej i miłej niedzieli Wam życzę 🌻 ❤️ kwiat]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja schudłam 10 kg z tabl. zi xiu tang i czuję się super, odstąpiłam niedawno paczkę znajomej , wczoraj do mnie napisała; Gosia schudlysmy z kolezanka po 5 kilo przez pol m-ca bo wzielysmy jedno opakowanie na pol, ja jem normalnie tyko mniej bo wiecej nie wchodzi i o to chodzi nikt nie wie dlaczego ale to jest super ze az tak nie chc sie jesc wszyscy mysla ze sie ograniczam i tyle, dzieki wielkie . jak chcecie wiedzieć więcej , piszcie ;gracjam9@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki bardzo-ale my się zdrowo odchudzamy.BEZ CHEMII SCHUDŁAM 45 KG!!!!!!!!! i NIE MUSZĘ NIC REKLAMOWAĆ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyyyy
Witam wszystkich, również chciałabym przyłaczyć się do Was :) Otóż moja historia wygląda tak: jakiś rok temu zostawił mnie chłopak, nie mogłam sie pozbierać, z każdym dniem coraz mniej na wszystkim mi zależało... ,poprostu sie załamałam - był dla mnie wszystkim... w tym momencie nie mam żadnych znajomych bo przestałam z kimkolwiek siię spotykać, nie miałam ochoty patrzeć na czyjeś szczęście, i tak zaczęłam jeść... coraz wiecej i więcej.. Ale moje postanowienie noworoczne to zmienić wszystko: wygląd, nabrac pewności siebie, odnowić kontakty ze znajomymi oraz nawiązać nowe... dość czasu zmarnowałam na użalanie sie nad sobą.. od 2 tyg jestem na diecie jem na sniadanie 2 kawałki chleba z szynka badz serem (zalezy co jest w lodówce) jabłko/mandarynki, obiad to gotowany kurczak lub ryba + warzywa i pózniej znowu jakiś owoc i jogurt i tak codziennie... nie wiem czy dobrze ale tak zaczęłam... i dodatkowo ćwicze godzinke dziennie... Przez te 2 tyg schudłam 3,5 kilo, ale jeszcze z 15 przede mna... Napisałam bo wiem że bez wsparcie innych moge sobie nie poradzic... A naprawde zależy mi na tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane:) Witaj w naszym gronie lucyyy Jak tam na dzis ja po nieprzespanej nocce wczoraj zjadłam miseczke bigosu tak strasznie mi sie chciało i poprostu cała noc w wc spedziłam:( chyba odzwyczaiłam swoj zoładek od takich potraw mam nauczke hehe:D Miłego dnia kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki 🖐️ Witaj Lucy-i głowa do góry!!!!!!!!! Dobrze,że się pozbierałaś-i wyrwałaś się z tego doła-brawo!!!!!!!!!!!! A 15 kg do zgubienia to pikuś-PAN PIKUŚ :D Ja musiałam ponad 40-i dałam radę.Wy jesteście młode dziewczynki-i też dacie radę :) Leniuszku-też tak kiedyś miałam z przeżarcia-zawsze jem dwa naleśniki-z kapustą lub ze szpinakiem-i tak zrobiłam ostatnio.Zjadłam i poszłam na spacer.A jak wróciłam moja rodzinka zajadała się naleśnikami z musem owocowym [zmiksowane maliny z truskawkami].Tak mi zapachniało,że dwa naleśniki zezarłam-i chorowałam całą noc.Po prostu brzuszek się zmniejszył. Bigos możesz podjadać-ale tylko łyżkę-lub dwie niewielkie.Brzuszki się nam kurczą-i dobrze-nie ma co ich na nowo rozciągac.Lepiej jeść te 4-5 posiłków po odrobince-niż dwa solidne. Miłego dzionka dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w to sniezne popoludnie:)Wszystkie dziewczyny i nowa kolezanke rowniez:) U mnie sypie od rana a ja wlasnie niedlugo musze wyruszyc po brzdaca do przedszkola i to z sankami na wlasnych nozkach!Tak sobie zazyczylo moje dziecko wiec przynajmniej bede miala dluugi spacer. Troche mi smutno bo weszlam na wage i nic....stoi -kurcze przez tydzien diety kilogram to niby ksiazkowo ale liczylam na wiecej:( Az z tego wszystkiego zjadlam jednego batonika z owocowym musli(107 kcl):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Juz sie wszystko wyjasnilo z moim chlopakiem :) Za duzo sobie wkrecam niepotrzebnie. A co do diety to powiem ze wczoraj mialam slabosc i zjadlam obiad...kurczak + makaron ;/ Ale ciagle pije herbatki,wode z octem,jablka,pomarancze,grejfruty itp Dzis bylam pewna ze dalej nic nie ruszylo. Wchodze na wage a tu -1 kg :D Chyba sie bardziej zaczne starac,jednak cos idzie :D Calluna dzieki ci za wsparcie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie obliczylam ze utrata 4 kg w miesiacu bylaby idealna. Tylko problem w tym czy nie strace zapalu Do lata wazylabym przyzwoicie.... ponizej 70 :) Jak mialam 65 kg to czulam sie jak bogini hehe Boooze,kiedy to do mnie wroci ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry z rana :D Gratulacje dla wszystkich spadających :) Ja mam dziś dzień głodówki - oczyszczam się ze wszystkiego. Woda, woda, woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jest z.....
Tralalą- założycielką topiku?????? Znów jej się nie udało????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🖐️ Ja mam drugi dzień bez cwiczem-okres przyszedł.Jeszcze ze dwa dni. Dietowo trzymam się dobrze-nawet nie grzeszyłam za wiele :D Mamy nadzieję,że założycielka topiku wróci do nas-nawet jak raz nie wyszło,drugi nie wyszło-to uda się za kolejnym razem. TRALALA-WRÓĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czekamy ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu tak cicho dziewczyny? Meldować się :) Ja odwaliłam 72 minuty ćwiczeń, padam na twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, tak sobie czytam Wasze forum, i chciałabym do Was dołączyć. :) Jestem na diecie od tygodnia, i jak na razie zeszło mi 3 kg. Nic nie widać na razie bo to sama woda schodzi, ale od czegoś trzeba zacząć. 1,5 roku temu schudłam 20 kg, więc trochę orientuję się diecie, zdrowym jedzeniu, oraz ćwiczeniach :) Niestety nie zmieniłam swych nawyków, i kilogramy wróciły. Gdy patrzę na tamte zdjęcia to mam ochotę się rozpłakać. Ale co zrobię po fakcie, muszę wziąć się w garść, i znów stracić nadprogramowy 'bagaż'. Mam nadzieję, że dzięki Wam będę miała jeszcze więcej siły, i motywacji. Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie melduje ale niestety bardziej nocą niz dniem:)-chroniczny brak czasu:( Przyszla zima a wraz z nia sanki,narty i cala reszta wiec jestesmy ciagle na dworze a wiadomo,po przyjsciu chatke tez trzeba ogarnac,jedzonko dla rodzinki przygotowac no i wciaz pilnowac zeby sie dzieciaki nie pozabijaly(czytaj:nie spuszczac z oka) Dzien za dniem leci ja diete trzymam i pisze wszystko co wcinam.Dzis sie wazylam i wkurza mnie ze waga wciaz stoi w miejscu albo spada minimalnie naprawde:(Daje z siebie duzo ale potzrebuje jakiejs motywacji w postaci spadku paru kilo bo jak nie to w koncu polegne..no ale postaram sie nie panikowac.Zobaczymy w sobote:) blondynka -witaj:D im nas wiecej tym razniej:) A mozna wiedziec na jakiej diecie zrzucilas te dwadziescia kg i w jakim czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×