Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

hej, u mnie cisza poza tym ze doszla mi bezsennosc i lazenie i wiercenie sie. no i znowu mam wrazenie ze ciaza trwa wiecznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kurczę mój P. się wczoraj przełamał i próbowaliśmy przyspieszyć poród, ale na początku czułam ból, a już po wszystkim zalałam się krwią! Wystraszyłam się, ale nie było tego dużo, po umyciu już nic nie leciało i się zastanawiam skąd krwawienie. Kilka dni temu tego nie było. Mnie od przedwczoraj plecy nie bolą, jak ręką odjął, może to jakiś znak :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nadal w domu ... szykuję się na jutro do szpitala ... choć wolałabym urodzić sama z siebie, bez wywoływania. Asiulka, ja miałam się zgłosić 5 dni po terminie do szpitala i odesłali mnie bo nic się nie działo :-( teraz kazali przyjść jutro i mam nadzieję, że mnie już nie odeślą, no i że od razu będą synka wykurzać z brzucha a nie obserwować. no i widzę, że ja to chyba najbardziej ze wszystkich przeterminowana :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaaa no u Ciebie ostro przeginają z wywoływaniem...a jakiej grupy masz łożysko bo mi sie w tydzień z II grupy zrobiło już pomiedzy II a III, i mam dużo wód też nagle - niby to znaki ze już końcówka...tylko ze ta końcówka trwa dla mnie tyle co pół ciązy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwa tygodnie temu miała II klasy łożysko, a jak byłam w czwartek to nie sprawdzali ... zbadali tylko czy jest rozwarcie, tętno dziecka i do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też dalej nic:( A z tym wywoływaniem ni tak hop siup! Czasem lepiej poczekac, niż zacząć za wcześnie, bo taka ingerencja może się skończyć męczarnią i cc:( Kolejny dzien czekania na "coś"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dalej we dwoje dzis spratam cala chalupe wiem ze niedziela ale we wtorek juz mam umowiona cc wiec albo mi juz jutro kaze gin przyjechac wiec musze dzis sprzatac mama przyjedzie i mi pomoze:) gosia ale ty widze mialas dwa terminy podane ktorego oni sie trzymaja?bo to 7 dni roznicy , moja kuzynka tez miala dwa terminy jeden na poczatek grudnia a 2 pamietam gdzies kolo 20 to jest roznica. Ja myslalam ze dostane skurczy albo mi wody odejda a tu nic pojade jednak na sucho:( dziewczyny gratuluje kolejnym rozpakowanym wszystkie macia takie ladne te dzieci naprawde takie nie wymeczone tymi porodami juz niektore maja miesiac:) jak ten czas leci . goja to co umiescilas o tym dzieciatku to az sie o malo nie poplakalam tak sie wzruszylam i za kazdym razem jak sobie przypominam ostatnie linijki to mi lzy normalnie naplywaja . Boze jaki to piekny dar byc matka i ojcem nawet teraz mi sie chce ryczec:) Ja pamietam jak zaszlam z blizniakami w ciaze to jak jechalam na urodziny chrzesnicy mojego sama bo moj byl w szkole to cala droge z krakowa do dabrowy gorniczej prawie przeryczalam za szczescia i takie mam czasem napady do dzis , a ja jestem taka ze przy nikim sie nie poplacze nie potrafie az tak okazywac uczuc ale na osobnosci to rycze bobr nieraz. dziewczyny milej niedzieli teraz w tym tygodniu to bedzie sie dzialo :) fajnie w koncu mi juz jest coraz smutniej ze moje maluchy beda bezemnie przez te pare dni no ale coz jakos to przezyje .:( moj maz sexu sie boi wiec niestety czekamy az sie wszystko unormuje a wtedy nie wiem czy przy trojce beda checi, sila i czas:) powodzenia oczekujacym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja, u mnie jutro będzie już 9 dzień po terminie ... to chyba nie jest już tak hop siup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka, w tabelce wpisałam dwa terminy, bo drugi wychodził taki z usg ... ale gin później w ogóle nie brał go pod uwagę ... a i maluszek nadrobił braki a dopiero później pod sam koniec ciąży zaczął wolniej rosnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaa - 9 dni to faktycznie sporo, więc oby cię zostawili i wzięli się za dzieciątko:) A lekarze chyba faktycznie nie patrzą na terminy z usg, bo się często myla sprzęty, a liczą termin z om. U mnie np. z ostatniego usg to rozbiezności były ogromne w wieku dziecka! malutka - ja tez należę do tych co się wzruszają bardzo... Przy tym tekście się popłakałam, ale jest tak piękny, ze postanowiłam go tu wkleić:) Ja to pewnie będę tak popłakiwać, jak się młody urodzi. Przy Wiktorze ze szczęścia to ciągle miałam łzy jak na niego patrzyłam:P Jadę dzisiaj do mamy, bo od tego czekania w domu można fioła dostać! A mam tylko 4 km, pojadę sobie bocznymi drogami a jak zacznę rodzić, to i tak Wiktora zostawię u mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata - ja chcę rodzić w NZOZ Malarkiewicz, leżałam tam na patologii, chodziłam na szkołę rodzenia i jak dla mnie bomba. Położne są przesympatyczne a to najważniejsze jak dla mnie żeby przetrwać poród. Ale koleżanka rodziła ostatnio w miejskim i też była zadowolona. Ja znam tylko szpital Malarkiewicza, po leżeniu na oddziale już mam poznany teren więc nie chcę tego zmieniać ;-) Goja - Guz ciążowy inaczej nadziąślak to taka zmiana na dziąśle, u mnie już wielkości poziomki, równo z linią zębów, zwisająca z dziąsła pomiędzy zębami. Ciężko to opisać. generalnie nie boli ale bardzo łatwo to rozkrwawić. To zmiana o podłożu hormonalnym i podobno znika po urodzeniu - oby bo ciężko umyć zęby żeby się nie zalać krwią. Powodzenia dla wszystkich co czekają. Ja już też bym chciała :-) choć trochę mnie przeraża jak dam radę i w ogóle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki;) Wielkie gratulacje dla nowych mamusiek!!! malutka3110- myślałam, że już pojechałaś rodzić, bo się nie odzywałaś odkąd cię te bóle "wzięły"... Ja mam termin z om na 27, a z usg na 19 czyli dzisiaj,ale nic się nie zanosi... jutro jadę na ktg to zobaczę co mi powiedzą... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świetnie, hehehe mój się obudził niedawno i powiedział że śnił mu się poród..że padał śnieg (nieźle, do grudnia w ciaży?? ) i dziecko było bardzo duże i urodziłam w 15 min... z tego wszystkiego to może niech się tylko te 15 min spełni?? :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, szukałam w necie sposobów domowych na przyspieszenie porodu i napisali że jeśli schody mają podziałac to trzeba wchodzić co drugi schodek żeby się rozsuwały kosci miednicy czyli nie tak normalnie tylko wieksze kroki...sprawdzę dziś jak dam radę bo czuję się jak balon napełnony piachem lub kamieniami dziewczyny jak ruchy Waszych dzieci? moja nie śpi od 4:30 i sobie macha to nózkami to rączkami a w związku z tym i ja niewiele śpię od rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka ja próbowałam wchodzić po 2 schody to tylko zadyszki dostałam i juz wiecej nie próbowałam:) chyba żadne sposoby nie działają... ach jak ja chce już urodzić a co do ruchów to mój jakoś mało sie rusza ostatnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas w szpitalu każą 10dni po terminie przyjść i już zostawiają, obserwują góra 2dni i wywołują... Mój mały Brajanek ma dzisiaj już 2tygodnie, matko jak to zleciało:) Co do wzruszania się to ja przy kimś też się powstrzymuje, a jak jestem sama to wyje jak bóbr:)) Ale jak mały się urodził to ryczałam jak głupia:) Ze szczęścia i z bólu jednocześnie hehe :D:D Wczoraj tatuś zobaczył synka po raz pierwszy, też miał łzy w oczach ze szczęścia i tak się tulili że aż mi się płakać chciało :)) piękny widok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralala to musiał być mega widok...co do wzruszen to Wam pisałam że ja osobiście wyć będę i podejrzewam mąż też a poza tym nastała podejrzana cisza i chyba wszystkie rodzą tylko ja jak zwykle nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuzwa post mi się skasował:-( W każdym razie nie rodze, jest upał i tylko mi się tyłek odparza! A jutro ma być 35 stopni:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to sobie mówię ze dlatego nic się nie dzieje bo nie pozamykałam może jakiś spraw, jedna to to moje przywalone drzewem auto dziś je sprzedaję i będzie problem z glowy wiec moze już wtedy myśli moje będą wolne od innych tematów niż Pola :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka ja też dziś pomyślałam że jak jutro przywiozą komodę i zrobimy porządek w pokoju to Mała się namyśli już :P Ja jutro będę u lekarza po wyniki paciorkowca to od razu powiem żeby sprawdził mi szyjkę, zastanawiam się czy na wizycie da się określić czy czop wypadł, bez usg? Bo po wczorajszym seksie i tej krwi dziś mam podbarwioną na brązowo wydzielinę i taką gęstą, zastanawiam się czy to nie czop. My dziś cały dzień w trasie, byliśmy na plaży (pierwszy raz w tym roku), ale nie kąpałam się. Liczyłam że jak mnie wytrzęsie na naszych dziurawych drogach to coś ruszy :P Moja mama się dziś śmiała że codziennie mam brzuch niżej i zaraz mi spadnie do kolan :) Sama czuję jak Mała napiera już na samym dole, czasem aż tak dziwnie jakby ktoś kamień włożył tam heh. No i boję się że jutro jak w przychodni zmierzy ciśnienie i będzie tak jak dziś 150/100 cały dzień to mnie zamkną znów na oddziale. A ja im powiem że jak kłaść to od razu na porodówkę i niech wywołują, po co truć Małą tymi lekami :/ Ja też mam dość biegania z ciśnieniomierzem. Idę zaraz spać, żeby mieć jutro jak najniższe to ciśnienie, bo przeważnie rano mam wysokie ehh. Miłego wieczorku i rozwiązań w nocy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj sobie poskakałam na trampolinie:) Zaraz pod prysznicem zrobię sobie masaż sutków a potem herbata z liści malin:P Ale zła jestem, bo siedziałam u babci na dworze na takim plastikowym krześle i odparzyłam sobie skórę między nogami!!! Poczułam dopiero, jak wstałam:( Piecze jak cholera! Może bephanten coś da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ja też jeszcze nie rodzę:) A dzieci urodzone w niedzielę wcale nie są leniwe, ja się tak rodziłam i moja siostra też:) Mama się śmieje, ze w weekend z tatą oba porody przyspieszyli w sobotnią noc. Także jak widzicie- u niektórych ta metoda się sprawdza. A ja teraz siedzę sama, Wojtek już śpi, a mąż poszedł na polowanie... I gotuję 10 kg buraków, jutro będę robić. Któraś z Was pisała, że ból pleców przeszedł. Mi własnie też i to nie uwierzycie, od czego! Wypieliłam cały ogród, zajęło mi to kilka godzin i następnego dnia ból przeszedł. A mąż mnie ochrzanił, ze się zabrałam za taką pracę, jak wiem, że mnie kręgosłup boli:) A wczoraj byliśmy na 30tej rocznicy ślubu moich Rodziców i myślałam, że wyjdę z siebie, wszyscy po prostu musieli komentować, że brzuch wysoko, że jeszcze na pewno nie urodzę na razie, że na twarzy taka się okrągła zrobiłam, że chyba już mi się woda zatrzymuje w organizmie... No już daliby spokój!!! Sikorka- a dzwoniłaś do lekarza, jak Ci ta krew poleciała? Mój lekarz zawsze mówi, że w przypadku krwawienia jak najszybciej do szpitala. Chyba, że było tego niewiele i faktycznie Ci teraz czop odchodzi. Goja- ja tez mówię, że jak do 30.08 nic się nie wydarzy, to wskakuję na trampolinę. a ten masaż to nie lepiej, żeby mąż zrobił:P? Asiulka- a ja myślę, że Twoja Pola to jest bardzo punktualne dziecko i się urodzi 23.08.:) Tralala- to jak Twojego ciągle nie ma, to sama jesteś z dziećmi, czy masz jakąś pomoc? Susełek- moje dwie koleżanki rodziły u Malarkiewicza i były zadowolone, na pewno tam można wziąć zzo za opłatą. A mój lekarz jest ordynatorem w Miejskim i ostatnio, jak byłam u niego o godzinie 14, to mówił, ze już tego dnia było 7 cesarek plus porody naturalne! Także bardzo dużo kobiet rodzi. Jak rodziłam Wojtka to byłam na porodówce od 2 w nocy do ok.16 i w tym czasie było nas może 4. Także faktycznie się teraz dzieci rodzi sporo. Oby nas przyjęli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AgataK nie dzwoniłam bo to była noc, poza tym to było kilka sekund po seksie, a w trakcie czułam lekki ból, który przeszedł po zmianie pozycji. Jutro będę to się dowiem, nie stresowałam się bo ruchy czułam, więc z Małą ok powinno być. Jak ja leżałam to porodówka była pusta, w ciągu tygodnia tylko dwoje dzieci się urodziło. Mam nadzieję ze teraz też takie pustki :) Ja się śmieję że mój P. się zdecydował na przyspieszanie bo mu wczoraj sąsiad nagadał że jak dobry chłop to kobieta ciąży nie przenosi :P No i wszedł mu na ambicję heh. Ale chyba po wczorajszej akcji więcej się nie zdecydujemy, ja się czułam jak dziewica ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agataK - wiesz ten masaż nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy, bo bola mnie sutki. A jeszcze jakby miał to robić mąż, to pewnie bolałoby bardziej. Zresztą - mąż w pracy:( A z takimi komentarzami to tez się spotykam i ogromnie mnie wkurzają! Dobrze że moja teściowa na wczasach, bo by mnie zamęczyła ciągłymi pytaniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sikorka najwyższe ciśnienie ma się zaraz po obudzenie w jakimś tam krótkim czasie i po jedzeniu wiec zanim pojdziesz do szpitala do dobrze odczekaj po jedzeniu :) ja małego tez nie mam ciągle 130/80 czasem 90 ale w szpitalu zawsze niższe...widocznie jak się przespaceruje to mi spada :) dziewczyny mi to mała napiera na jelita, pęcherz i w ogole na wszystko a jakoś wypaść nie chce :( ale przysięgam jak mnie jeszcze ktoś zapyta lub wyślę smsa czy już urodziłam to napiszę że już dawno i że sorry ale Ciebie zapomniałam powiadomić!!! i że nie zameirzam rozsyłac zdjęć niech ich tam skręca od środka ze o nich zapomniałam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka- dobry pomysł! napisz jeszcze, że urodziłaś bliźnięta:) Mi też się mała wierci własnie nieziemsko, ale ona ma takie jazdy co wieczór koło 21-22, nawet nie ma szans, żeby się wcześniej położyć, bo i tak nie zasnę przy jej kopniakach. Sikorka- dobry tekst tego Twojego sąsiada:) Wiecie, że jak Was tak czytam, to też mi się bardziej chce tego porodu i człowiek się nawet przestaje bać, bo się doczekać nie może. Ja już jestem taka ciekawa tej mojej Helenki... Troszkę się boję też, bo miała powiększoną przezierność i jest ryzyko wad genetycznych, ale mam nadzieję, ze będzie zdrowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×