Czujesz że masz porażki w swoim życiu?opisz je.. Może nie jesteśmy z tym sami..

a kto to

w końcu jakiś podszyw piętro wyżej:-)bo myślałam że się już nie doczekamy;-) czyli....czas najwyższy zaczarnic się:-) silny-jest ci dobrze czy masz stan zobojetnienia na wszystko?hm.... co cię tak zniechęciło do Polski?.....

miało być że muszę zaczernic się;-)

na michasia to pewnie nie jedna ma chęć a ten cos o jakies babie z przeszłości smęci

Michas wie że ją zdecydowanie lecę na czworokaty ;-)jednego samca już w domu mam,czuje miete do silnego,no i na dokładkę musi być koniecznie Michas;-) przepraszam osoby które na serio maja porażki,to taki mały przerywnik na wesoło;-) jeśli macie tylko ochotę wpisuje się,wyrzuccie z siebie to co was boli.....czasem to pomaga....

pisze z komórki i wciąż literowka .... miało -wpisujcie się...zapraszam....

:D:D:D:D:D:D No nie mogę! Wszedłem, żeby opisać moją porażkę i... Upadłem ze śmiechu!!:D:D:D Ależ ludzie są zazdrośni, zawistni i beznadziejnie głupi.. Normalnie porażka!...:P Podszywa zapraszam do przypomnienie sobie "Wesela" Wyspiańskiego. Tam jest taki jeden naprawdę fajny tekst.. Coś w temacie rogu i sznura. A to, że jestem sentymentalny i lubię odwiedzać stare, dawno niewidziane miejsca? Cóż... To tylko taka moja mała słabość. Nic poza tym.:P Czasami pamięć bywa porażką. I szczerze mówiąc zazdroszczę ludziom, którzy mają krótką pamięć..:) siłaczko... Lecisz na mnie? To bierz mnie, wariatko!!;););) Już nie mogę się doczekać tego czworokąta...;););) Tym bardziej, że akurat kobietą nie lubię się dzielić.:P Siakoś mi się tak poukładało w głowie!:D:D:D silny... Też tak kiedyś miałem. Przeszło mi po pól roku mniej więcej. Polska to dziwny kraj? Taki sam, jak każdy inny. Wbrew pozorom..:) A tak ogólnie... Nie bójcie się zmian! Jakoś tak wydaje mi się, że te Wasze porażki wynikają właśnie ze strachu przed zmianami... A kto wie, czy za rogiem nie stoją Anioł z Bogiem??;) A tak ode mnie, po naprawdę masakrującym tygodniu, na uspokojenie i dobranoc.... http://karolcia27061996.wrzuta.pl/audio/9B4AfUh5XDc/gotye_-_somebody_that_i_used_to_know Specjalnie bez clipu... Tylko do posłuchania..;) Dobrej i spokojnej nocy, sporażkowanym ludziom!! Od sporażkowanego Michasia!!:):):):):)

michas dasz się spotkac w tej warszawie? czy już zajęty tą swoją jesteś?

pseudociii.. mnie codziennie, no prawie codziennie, można na mieście spotkać. Tylko dobrze się rozglądać trzeba.:D A czy jestem zajęty, czy nie.. Umówmy się, że..;) to moja sprawa!!:P:P:P

dzień dobry:-) śląsk pozdrawia pięknym śniegiem i niesamowitym nrozem ;-)

Witam:) Na Mazowszu też biało i zimno..;)

Pierwszy dzień ferii.... Hm...planuje jak leniuchować i się za bardzo nie zmęczyć;) Michaś-trzymam kciuki....dawaj relację z Twojego planu reaktywacji w życiu prywatnym...Może Tobie jednemu się uda tutejszych nieszczęśników-porażkowiczów...;) Jak jakieś będą oznaki wiosny-daj znać,będziemy się cieszyć razem z Tobą :) A wszystkim naszym sympatykom-porażkowiczom,życzę w końcu dnia bez porażek i takiego spokoju wewnętrznego,który niestety porażki nam niszczą.....

Właśnie dostałem esa od ex... ale nie tej, do której chciałoby mi się..;););) Powiedzcie mi kobitki, jak to jest, że jesteście tak bardzo nieprzewidywalne w Waszym postępowaniu? A jednocześnie tak prosto jest przewidzieć jego konsekwencje...;) Zostałem powalony na kolana... Coś takiego? Po takich burzach... Aż nie wierzę!:D:D:D Wiedziałem, że kiedyś zacznie doceniać to, co miała. Ale zaskok jest centralny! Nie spodziewałem się, że aż tyle czasu musiało upłynąć... Hehehehe... Jednak life is brutal and full of zasadzkas..:D:D:D:D:D

p.s. Teraz odsłucham muzy na dobranoc....cool...;)

Miało byc,że "odsłuchałam " włąsnie;) Michaś,my tak mamy,sama się na tym łapię...;) Że mówię "nie,nie"-a myślę "jasne!pewnie że tak"...;) Ale tego nie powiem,bo...bo...bo...jestem kobietom;) I często myślimy,że facet to duch święty i powienien to przecież wiedzieć-co my mamy na mysli.....;) Jeśli miło wspominasz ową nieznajomą-może warto?Może warto dać sobie z nią szansę?....Wiesz,różne drogi nas prowadzą do celu...a jak sam pisaelś,człwoiek z czasem nabiera doświadczenia,mądrzeje,i chce naprawic pewne rzeczy....Daj sobie szansę;) I otwórz te drzwi-za którymi jest Anioł i Bóg..;) jak to sam pisałeś;)

Hahahahaha... właśnie chcę. Nie było jeszcze konkretnej rozmowy. Na to musi przyjść czas. I miejsce raczej też musi być odpowiednie. A do tego jeszcze tylko kilka dni musi upłynąć.;) Chociaż szykuję coś, czego dawno nie miałem okazji zrobić..:) Mam nadzieję, że mi wyjdzie niespodzianka..:;) Sam siebie zaskoczyłem z pomysłem...:D:D:D Jeśli już ma być come back (albo i nie, bo przecież do tanga trzeba dwojga;) ), to niech to jakoś wygląda.. Ale zaskok szykuję chyba dobry... Okaże się....:) W ogóle coś mi się porobiło od samego początku tego roku! Hehehehe. Sam siebie nie poznaję. Zmiany, zmiany, zmiany.. I to na każdym kroku, w każdym temacie i... Jakoś dobrze mi z tym!:)

Właśnie.. Facet nie jest duchem świętym. Nie zawsze odgaduje Wasze myśli. A jeśli nawet, to nie zawsze umie, może, czy chce je spełnić.. I chyba dlatego warto czasami mówić o tych myślach? Nie o wszystkich, rzecz jasna, bo... Nie o wszystkich można!!;):P ale o tych związanych z tym kimś? Chyba warto... Co?;)

Co do muzyczki wczorajszej... Jeden z niewielu dzisiejszych kawałeczków, który w miarę sensownie o czymś opowiada..;)

oj Michaś,Michas-toćto tak mądrze piszę o życiu i stosunkach damsko-męskich,że sama sporo takich głupotek w swoim życiu zrobiłam :) I dlatego już wiem-że jak sie coś chce ,oczekuje od mężczyzny należy o tym mówić...;) Bo często faceci inaczej mysla niż my,często sie nie domyślają pewnych rzeczy które oczekujemy,no i zdecydowanie Duchem Świętym nie są;) tym bardziej ani duchem;) a tym bardziej święty...;) Dlatego ja to już wiem;) Jako starsza pani;) że często są nieporozumienia zupelnie niepotrzebne....bo mężczyzna chciałby-ale nie wie jak...A my myslimy,myslimy-i ciągle się zastanawiamy kiedy on to zrobi,dlaczego on tak nie robi i takie tam;) Dlatego juz wiem-trzeba artykułować do faceta to co mamy na mysli....;) Michaś-ten Twój tajny plan działania juz rozwija wodze mojej wyobraźni...:) bukiet róż od tajemniczego nieznajomego?:) czy cuś innego?....No pieknie-daj sobie szansę!!! :) powodzonka:)

Otóż to! A artykulacja powinna być głośna i wyraźna.:P Chociaż z tą głośnością bym nie przesadzał..;) hihihi.. coś w tym stylu planowałem. I właśnie mi podsunęłaś następnego pomysła!!;) Tia.. to naprawdę będzie fajne!!:) Bo do tego bukietu będzie coś jeszcze... Fiu, fiu!! Ale plan ambitny!!;)

jej butelkę wódki :D

no jak pieknie..............:) super:) a swoją droga to ja Michas już nie bardzo jarzę;) Najpierw był plan "A" z jedną byłą,a przez przypadek bo sie akurat niespodziewanie odezwała jest obecnie plan -"B":) Jak to kumać?;) Hm,hm...;) Wydaj mi się,że Michaś przeszkadza Ci samotność i.... chcesz być z kimś,ale do końca nie jestes przekonany z kim,co się akurat urodzi to weźmiesz.....Hm...czy aby tak widzisz swe szczęście.....

Bywa, że myślę o tym, kiedy byliśmy razem, Na przykład o tym, jak powiedziałaś, że czujesz się tak szczęśliwa, że mogłabyś umrzeć. Wmawiałem sobie, że byłaś dla mnie odpowiednia, Ale czułem się tak samotny w twoim towarzystwie. Ale to była miłość i to jest ból, który wciąż pamiętam. Możesz uzależnić się od pewnego rodzaju smutku Jak od rezygnacji do końca. Zawsze do końca. Więc kiedy zrozumieliśmy, że nie nadamy temu sensu Powiedziałaś że pozostaniemy przyjaciółmi. Ale przyznaję, że cieszyło mnie, że to już koniec. Wcale jednak nie musiałaś tak mnie od siebie odcinać! Udawać, że to nigdy się nie wydarzyło, I że byliśmy niczym. Ja nawet nie potrzebuję twojej miłości, Ale ty traktujesz mnie jak nieznajomego. I to jest bardzo nieprzyjemne. Wcale nie musiałaś aż tak bardzo się poniżać, Wysłać przyjaciół żeby zabrali twoje płyty A potem zmienić swój numer Chociaż myślę, że nawet tego nie potrzebuję Teraz jesteś tylko kimś kogo kiedyś znałem. Od czasu do czasu myślę o tych wszystkich chwilach, kiedy mnie oszukałeś I kazałeś mi wierzyć, że to zawsze przeze mnie. I nie chcę żyć w ten sposób, Wczytywać się w każde słowo, które mówisz. Twierdziłeś, że jesteś w stanie z tym skończyć, I że nie przyłapię Cię pochłoniętego kimś, kogo kiedyś znałeś Wcale jednak nie musiałaś tak mnie od siebie odcinać! Udawać, że to nigdy się nie wydarzyło, Że między nami niczego nie było. Ja nawet nie potrzebuję twojej miłości, Ale ty traktujesz mnie jak nieznajomego. I to jest bardzo nieprzyjemne. Wcale nie musiałaś aż tak bardzo się poniżać, Wysłać przyjaciół żeby zabrali twoje płyty A potem zmienić swój numer Chociaż myślę, że nawet tego nie potrzebuję Teraz jesteś tylko kimś kogo kiedyś znałem.

http://www.youtube.com/watch?v=IYJ_jShLtZk

Od czasu do czasu myślę o tych wszystkich chwilach, kiedy mnie oszukałeś I kazałeś mi wierzyć, że to zawsze przeze mnie. I nie chcę żyć w ten sposób, Wczytywać się w każde słowo, które mówisz. Twierdziłeś, że jesteś w stanie z tym skończyć, I że nie przyłapię Cię pochłoniętego kimś, kogo kiedyś znałeś

tak....dokładnie tak.......

oj siłaczko siłaczko..;) Nie ma planu B. Jest tylko plan A...:) To, że odezwała się Pani B, nie oznacza, że już do niej lecę. Napisała mi miłe słowa, ale ja, niestety, mam w głowie kogoś innego. Każde z nas miało już swój czas, a ja nie jestem z tych, na których wystarczy paluszkiem kiwnąć..:P Choć są ludzie, którym tak się wydaje..:D:D:D

michas a ta twoja była to myślisz że czeka na ciebie? nie ułożyła sobie życia z kimś? mam podobną sytuację i mnóstwo wątpliwości czy warto mówić o swoim uczuciu

gwen.. Nie wiem, czy czeka na mnie. Kiedyś czekała... Wiem, że kogoś miała, a czy ten ktoś jest jeszcze? Nie mam pojęcia... To jest jak układ równań z tysiącem niewiadomych..:) Może uda się je rozwiązać?;) A nawet jeśli nie da rady, to czuję, że jeśli nie wezmę się za te równania teraz, to później już nie będę miał okazji.. A może lepiej powiedzieć, że chęci na to nie będzie... Tak, czy tak, teraz jest szansa. Co prawda sam ją sobie daję na razie. Ale z szans trzeba korzystać..;););)

robimy sie na czarno bedzie poważniej