Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa1311

Karmienie piersią - grupa wsparcia dla zwolenniczek cyca!

Polecane posty

Gość Life dont come easy
Temat prawdziwa porażka. Jak dorosła, inteligentna kobieta może w ogóle wpaść na takie sformułowanie? Zwolenniczka cyca hehehehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czeeeer
porażka by była jakby było "zwolenniczek cysiania" :/ temat raczej przeciętny, ale żeby od razu porażka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam kryzys !!!! Wrocilam do pracy i "poprzewracalo " mi sie w piersiach. Ale nie odpuszczam :) Ewa -> przy pierwszym mialam diete i dziecko kolkę, a przy drugim jadłam wszystko i obyło się bez kolek i placzu. Dądz tu człowieku mądry :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella grunt, że masz świadomość, że to po prostu kryzys i minie. Ja w weekend miałam dość "kiepsko", bo byłam u rodziców i inna dieta, inny dom, inne warunki. Młody to sobie rekompensował domagając się karmienia znacznie częściej. Natychmiast po powrocie do naszego mieszkania dosłownie "rozsadziło" mi biust - powiedziałabym, że mam "nawał" chyba. Teraz to raczej ja niecierpliwie czekam, kiedy Szymek będzie głodny... 3h nie mogę wytrzymać! Czy należy coś robić, kiedy w piersi zbierze się dużo pokarmu i jest dość twarda? Młody daje radę ją uchwycić, ale początek jedzenia wymaga od niego baaardzo dużo wysiłku. Mogę mu jakoś pomóc? Rozmasowywać pierś przed podaniem? Ciepły okład? Jak ją trochę "zmiękczyć"? Dodam, że z wypływem nie ma problemu, bo po 3h samo zaczyna lecieć... :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja karmię piersią już siódmy miesiąc na szczęście bez większych przeszkód początkowo miałam problem z lewą piersią lecz nie z powodu braku pokarmu a mianowicie zrobiły mi się w niej 3 guzki było nawet podejrzenie nowotworu zrobili mi biopsję i dzięki Bogu to nic groźnego 23 stycznia mam znowu usg ale będą coś z tym robić dopiero po skończeniu karmienia tęż chcę jak najdłużej karmić piersią pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, miło w końcu zobaczyć taki temat na kafe. Ja karmię już ponad 12 miesięcy i teraz mamy "ciężkie" chwile wszyscy dookoła dziwią się, że ojej dlaczego tak długo :o A nam po prostu to bardzo służy :D Mały od urodzenia w ogóle nie chorował - raz miał gorączkę od wychodzacego zęba ale obyło się bez zbijania temperatury nawet, rośnie i rozwija się świetnie więc czego chcieć więcej?! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki! Miło, że przybywa tutaj życzliwych dusz. Może Wy mi podpowiecie, czy i jak zmiękczyć przepełnioną pierś przed karmieniem? Troszkę ściągnęłam laktatorem, ale nie wiem, czy to nie błędne koło, bo wtedy jeszcze więcej mi się naprodukuje... Fajnie też czytać, że można spokojnie normalnie wiele miesięcy karmić piersią i nie doświadczać jakichś większych "przebojów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, wyciśnij trochę ręką, wtedy nie będzie takiego ciśnienia. Jak moja córka była mała (1-3 mce) w łikendy chodziłam do szkoły na cały dzień. Jak już czułam że mi zaraz porozsadza, to spuszczałam trochę palcami w łazience. Sygnałem do nadprodukcji to nie było, bo nie było ssania. I herbatkę na porost mleka sobie dziś daruj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Marchwiowa Herbatkę odpuściłam, bo już w nocy miałam "klęskę urodzaju". ;) Z tym wyciskaniem palcami to... nie idzie mi. :/ Nie bardzo umiem, albo za bardzo się spinam. Ale popróbuję jeszcze, bo laktatora to szkoda w ogóle brudzić na te parę ml.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszcze wam nawalu. U mnie bryndza. Laktator to nie to samo co dziecko ssace. Do tego mam juz po raz drugi miesiaczke a wtedy to juz nedza straszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Też zazdroszczę nawału. Ja mam mleka tylko na styk- w dzień nie ma szans, żebym cokolwiek odciągnęła między karmieniami, ktore mam co 2h. W nocy wcześniej było super- po 100ml, teraz z trudem wyciagam 75 :/ Piję hippa na laktację, ale niewiele chyba daje... Jakieś cudowne sposoby na mleko w cyckach macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miraculum5 - wydaje Ci się, że masz na styk :) Ja na początku miałam problemy z karmieniem i na szczęście dla nas znalazlam świetną poradnie laktacyjną, swoją drogą jakby ktoś potrzebował adres (podkarpacie) to chętnie się podzielę, no i okazalo się, że to bardziej psychika niż brak mleka, im bardziej skupiałam się na tym żeby leciało tym bardziej nic lecieć nie chciało. W końcu zaczęłam ściągać mleko jak bawiłam się z Synkiem to dawało najlepszy efekt, bo nie skupiałam się na tym czy coś już jest w tej butelce czy jeszcze nie. A no i jeszcze ważna rzecz jest taka, że piersi potrzebują 2-3 dni żeby przestawić się na mniejszą lub większą produkcje. Na mnie te wszystkie cud-herbatki nie działały, najlepsze efekty dawało samo ssanie dziecka najbardziej, laktator też ale mniej, a babka z poradni laktacyjnej obaliła mi mit, że trzeba dużo pić to będzie więcej mleka - z resztą obaliła nie tylko ten jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa - no normalnie, musisz pomiętosić brodawkę trochę, wtedy powinno samo polecieć, kroplami bądź na odległość ;) wystarczy troszkę spuścić, pierś nie jest wtedy tak nabrzmiała i tobie też będzie lżej. Albo - jak masz nawał i piersi bolące, wyłożyć stanik liśćmi kapuchy, nieco rozbitymi tłuczkiem (tyle żeby sok puściły). Chłodzi i piersi nie bolą. Miraculum - jeśli hipa granulowanego pijesz to nie wiele ci on da. Ziołowe na laktację pić regularnie. I karmi polecam oczywiście. Naturalne bądź kawowe, malinowe jest wg mnie fuj ;) Olcik - no ja też tak miewam przy okresie. Ratuję się tym karmi, którego producent powinien mi chyba premię dawać za opiewanie jego zalet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też nie jest tak, że cały czas taki znowu szał - od wczoraj się zaczęło, ale już widzę pomału odpuszcza... Wydaje mi się, że to ta herbatka tak działa - Herbapol Pruszków 4 zioła - przynajmniej na mnie działa mocno mlekopędnie, ale niestety też "zamulająco" - tzn. uspokajająco i usypiająco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie - ile czasu 6 tygodniowe niemowlę na piersi może nie robić kupska? Mój się zblokował w poniedziałek rano i do tej pory nic. Sika dużo, zajada naprawdę dużo (ten nawał), a kupy ani widu, ani słychu. Po ilu dobach zastosować czopka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa nie dawaj jeszcze czopka. Jeslu Maly nie placze i nie prezy sie tzn ze masz dobrze przyswajalny pokarm. Tzn samo miodzio bez odpadow i stad brak kupki. Moze nie byc kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie ani hipp ani te 4 ziola nie pomagaja.... A karmi wypilam wczoraj. Moze ciut wiecej jest. Ile sie go pijezeby pomoglo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula300
kiedy pojawia się miesiączka przy intensywnym karmieniu piersią? po ilu miesiącach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_agentka
jesli karmisz piersia to dziecko moze nawet tydzien nie robic kupki swiadczy to o tym ze dzieciatko dobrze trawi twoj pokarm.napij sie maslanki to mu poleci jesli sie obawiasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_agentka
ja dostalam miesiaczke po 8 tyg tak jak skonczyl sie polug minely 2 tyg i ta da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anula ja nie karmie intensywnie bo sciagam pokarm. Dostalam miesiaczke po nuecalych trzech miesiacach od porodu. Wlasnie mam juz druga. Najgorsze jest to ze sa meeeega obfite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten temat przywołuje we mnie bardzo miłe wspomnienia. Więc ja pierwsze dziecko karmiłam tylko 4 m-c .Pokarmu miałam dużo ale przed wyjściem do pracy nie zawsze chciało mi się ściągnąć i małego dokarmiano sztucznym mlekiem i po jakimś czasie szybko mi zanikł pokarm. Za to drugiego synka karmiłam 14 m-c i musiałam go odstawić na siłę bo miałam taką pracę,że po 2 dni by mnie nie widział a pokarmu miałam tyle,że chyba przedszkole bym wykarmiła. Odciągnięcie 250 ml.zajmowało mi nie całe 10 min. Przez te 14 m-c wychodne mogłam mieć góra na 2,5-3 godz.gdyż mój maluch niestety nie uznawał żadnych butelek ,smoczków itp. Przez ten czas miałam tylko raz przez 3 dni straszny ból piersi,stwardniały na kamień i musiałam przykładać kapustę i zamrożone pieluchy. Gdyby nie praca pewnie karmiłabym dłużej.Miałam doła gdy musiałam podjąć tę decyzję. Lubiłam te chwile a po drugie synek był cyckowym fanatykiem i wiedziałam ,że to będzie dla niego trudne. Pamiętam ,że skończyłam karmić w marcu a w sierpniu jeszcze miałam pokarm. Przez pierwsze 3 dni mleko pił przez słomkę a później przekonał się do silikonu. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja się zastrzelę! Ale jestem na siebie wkurwiona! Gdybym wcześniej Was przeczytała, to bym na pewno tego czopka nie stosowała! Teraz mnie nosi normalnie! Tylko zmordowaliśmy Dziecko i zmarnowaliśmy też pewnie sporo pokarmu, który za wcześnie wydalił! Jestem wściekła na siebie! Znowu spanikowaliśmy! Jak pierwszy raz w 3cim tygodniu życia dostał wzdęcia to pojechaliśmy kompletnie niepotrzebnie do przychodni... :((( Grrrrrrrrrrr! Będę mądrzejsza następnym razem. Nie miałam pojęcia, że niemowlę cyckowe może tak długo nie robić kupska! Wy mówicie tydzień, a w broszurze o karmieniu, którą dziś dostałam przy okazji wizyty szczepiennej piszą, że nawet do 10 dni może być! Nie da się opisać jak jestem na siebie zła... Jeśli można strzelić focha na siebie, to ja właśnie to czynię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badj Dzięki za ciepłe słowa o karmieniu, to naprawdę dodaje otuchy i zachęca do wytrwania, jak jest kiepścizna. :))) Im więcej takich pozytywnych wypowiedzi, tym mnie osobiście jest łatwiej uwierzyć, że "dam radę"... Jeszcze miesiąc, jeszcze miesiąc i niech leci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierwszą miesiączkę dostałam 5 miesięcy po porodzie bardzo skąpą niebolesną duga już niestety była obfitsza i bolesna:-( a żeby wpływała ona w jakiś sposób na laktację to nie zauważyłam mleka mam ciągle dużo ale jeśli chodzi o ściąganie laktatorem to mi też czasami tylko 10 ml wypłynie chyba produkcja mleka jest nieregularna? miraculum a widzisz jednak miałam rację tak jak pisze Urwisowa Mama psychika też jest bardzo ważnym czynnikiem więc nie stresujcie się dziewczyny i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a jak to jest z miesiączką po CC? Jest jakaś różnica od SN?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój z ty karmieniem
cyckiem. Ja karmiłam rok i teraz mam zwisy:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maz ma racje
ja 2 razy po cc mialam miesiaczke dokladnie po 8 tygodniach. Po pierwszym porodzie pojawiala sie co miesiac. Teraz po drugim biore tabletki antykoncepcyjne cerazette i miesiaczki nie mam (bo tak ma przy tych tabletkach byc) Pierwsze dziecko karmilam 13 miesiecy i nie wiem co to choroby. Drugie tez zamierzam karmic ok roku. Ach po odstawieniu cyca przytylam 4 kg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×