Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Still loving you

Wieczorna rozmowa przy herbacie z cytryną

Polecane posty

Sam fakt jest smutny, że człowiek jest w takm stanie, że musi się targnąć na swoje życie. A jeszcze smutniejsze jest, że w pogoni za newsem niektórzy zachowują się jak zezwierzęcone monstra. Cały dzień o tym trąbią, także sprawa jest poważna. O Tyle dobrze, że podobno nic poważnego mu nie jest i jutro może wyjdzie ze szpitala. Swoją drogą dziwne, że pułkownik nie potrafi strzelać i tak nieudolnie próbował odebrać sobie życie... może to działanie było na pokaz, by zwrócić na coś uwagę, na sytuację w jakiej jest? Sam nie wiem Bądź co bądź, żeby targnąć się na życie trzeba byc albo szalonym albo tak zdesperowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@MadziulekLove Jak Twoje zakupy, dziś się udały? Bo z tego co pamiętam, to wczoraj nie dało rady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie przepadam za zakupami ... chyba, że wcześniej będę wiedział czego chcę, potem sobie poszperam na ten temat w internecie, wyszukam dokładnie to co chcę kupić,poczytam opinie, porównam, następnie sprawdzę gdzie to kupić - i tylko w chodzę do sklepu i od razu kupuję. Ale takie postępowanie kobietom chyba psuje całą frajdę kupowania, co? heh Ja nie narzekam, dzieki temu w 15 minut kupiłem garnitur, koszulę i dobrałem krawat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe, gdzie się wszyscy podziali? Fajnie, gdyby wrócili. Pijemy dziś herbatkę :D ?? Mi się już skończył kardamon, to będę piła czarną gorzką z cytryną, uwielbiam taką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochani :* Bylam w pracy, nie mielismy na szczescie zadnych zgloszen, wypelnialismy archiwa i papierki w sztabie wiec wrocilam dzisiaj wczesniej :) Ta konferencja mnie poprostu zamurowala... Gosc nawet nie wiedzial gdzie strzelic, aby sie zabic naprawde, kazdy przy zdrowych zmyslach by wiedzial, ze strzela sie w skron, ktora rozlupuje czaszke... No i moze to i lepiej, ze nie wiedzial, bo przezyl. Teraz pewnie bedzie musial sie chlopina tlumaczyc z tego, z motywow swojego czynu,wspolczuje mu. A tymczasem, co porabiacie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Still loving you Wiesz, ja myślę,że pułkownik z takim doświadczeniem potrafi strzelać i wie jak pozbawić się życia. Pewnie o co innego mu chodziło. A jak to co porabiamy, pijemy herbatkę i czekamy na ludzi :) A Ty już masz przy sobie ciepły kubek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AgentT zgadzam sie... Pulkownik by nie wiedzial? To niedorzeczne. Ja tymczasem nastwailam wode na zielona sypana :) Ps. Przepraszam za pisownie, ale moj laptop nie ma polskich znakow :) :* AgentT a Ty co popijasz ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie się połapałam, że nie mam żadnego noworocznego postanowienia! Chociaż tak na początek stycznia, hihihi... :-D I już wiem. Zrobię coś dla siebie i poprawię moje nawyki żywieniowe, które pozostawiają wiele do życzenia. Uwielbiam chipsy. Po prostu szok! A najgorsze jest to, ze wiem jakie są niezdrowe! I Degustuję się nimi jak wariatka! Od dzisiaj jednak KONIEC! Właśnie zajadam kiwi. Pyszne są :-) Będę jeść więcej owoców, zero chipsów! No, tak sobie przynajmniej postanawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna gorzka z cytryną. Dziś bez kardamonu, właśnie się skończył heh. A muszę się wybrać do większego sklepu,bo w tych małych nie widziałem. Jutro pewno się zaopatrzę, bo i tak będę na mieście. Miałem iść dziś w miasto, ale nie chciałem zaczynać spraw od pon. , zwłaszcza z lekarzami, bo potem cały tydzień zazwyczaj chodzę. A u Ciebie w jednostce jest dużo kobiet, czy jesteś jedyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziulka, ja jeszcze w tamtym roku zmieniłem nawyki żywieniowe i od razu była duża zmiana. Zero fastfoodów, śmieciowego i chemicznego jedzenia, co dzień lub co drugi dzień świeżo robione soki, itp. Taka prawda, że jesteśmy tym co jemy - i najlepszym lekarstwem jest żywność, tylko odpowienia żywność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to moze i ja bym zaczela? Tez zajadam sie niezdrowymi rzeczami, szczegolnie batoniki :) Musze to zostawic, owoce tez lubie :)! U mnie w jednostce sa 3 kobiety wraz ze mna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MadziulekLove ja na studiach na ostatnim roku miałem ekologię i o dziwo cały przedmiot był poświęcony zdrowej żywności. Jak się naoglądałem tego co nam sprzedają w sklepach, to mi się odechciało jeść. Same śmieci i woda zamiast mięsa. Także warto się pilnować. Poza tym, wyczytałem, że rodzaj jedzenia, które jemy ma wpływ na nasze zachowanie. W szkołach gdzie zlikwidowano czipsy, fastfoody i inne śmeci, a sprzedawano owoce i zdrową żywność zanotowały nagłe uspokojenie dzieciaków. To jest moc jedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta trójca, hihi :) A zauważyłaś,że faceci traktują Was jakoś inaczej, czy jednak wszędzie jest służbowa podległość, profesjonalizm itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Still! to zaczynamy! Mam teraz wielką motywację i chęci, żeby się trochę poświęcić a potem to już wejdzie w krew. Damy radę :-) w sumie, to już dawno powinnam na to wpaść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do postanowień noworocznych, to mi się przypomina jak już pierwszego stycznia po imprezie do naszych drzwi zapukali Świadkowie Jehowy i pytali o postanowienia noworoczne, heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AgentT gdy mamy jakies zadania , cos do wykonania to raczej stawia sie na profesjonalnosc i powage. Ale gdy mamy luz , to wyglupiamy sie, opowiadamy kawaly, sa smiechy :) Ogolnie to zabawne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo atmosfera fajna, Ja kiedyś pracowałem w telemarketingu, to atmosfera kojarzy mi się tylko z jednym słowem - zamordyzm heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×