Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ulęgałka

starania o ciążę

Polecane posty

wyskoczylo mi nima takiej strony :( czytałam ten artykul wcześniejszy i łezka zakręciła mi sie w oku , ile to ludzie muszą przejść żeby doczekać sie swojego cudu ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wzruszyłam się czytając historię tej pary, a już najbardziej na koniec kiedy zobaczyłam filmik z ich maleństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mani1990
Hej dziewczyny w nowym 2014 roku, oby przyniusl wszystkim upragnione dwie kreski . ja wlasnie zaczynam 8 miesiac staran ;( a juz mialam nadzieje , ze bede miala noworoczny prezent bo @ spoznila mi sie jeden dzien a to disc dziwne, no ale nic po @ ide do nowego lekarza ... moze prywatnie, moze wtedy okarze aie bardziej przychylny i kompetentny. Joanno moze @ nie przyjdzie wogole, a jesli tak to trzeba miec nadzije , ze kolejny mc przyniesie cud...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌻 Joanno- powiem tak,ja od kiedy sie staram i obserwuje swoj organizm a jest to juz ponad 2 lata to rozne cuda sie u mnie dzialy ;) np.dokladnie rok temu moj cykl trwal 26dni szok nidgy w zyciu tak nie mialam albo w dniu @ robilam test pokazala sie druga kreska w 31dc tyle ile powinien trwac a po kilku dniach @ takze nie ma reguly ten cykl u mnie tez powalony strasznie...jak pisalam niby dni plodne i wg mnie owulka byla w dniach 12- 13dc ale tempka byla niska dopiero w chyba 15dc skoczyla -ale jak to moj mowi moze to przez nerwy i stres bo ostatnio mialam go duzo...zobaczymy co z tego wyjdzie brzuch mnie od dwoch dni boli jak na @ masakra a dzisiaj mam 25dc nie wiem co dalej-czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiscie ten ostatni link nie wchodzi, bez sensu, bo kopiowalam jak zwykle :( Art. Jest naprawde fajny wygooglujcie: najpyszniejsza terapia swiata e dziecko i powinno sie pojawic na pierwszym miejscu :) Fajnie jest opisane co my powinnysmy spozywac, a czego unikac, zeby pomoc naszym jajeczkom w zaplodnieniu, co je wzmacnia, ktore pierwiastki wplywaja na wydluzenie cyklu, a ktore wspomagaja tworzenie i podzial komorek :) Wczoraj na spontanie powzielismy postanowienie o zmianie menu, od dzisiaj, bo wczoraj wszystko bylo pozamykane :p Przede wszystkim moze nam pomoze w poczeciu, no i moze w koncu moj zoladek sie uspokoi, bo cokolwiek zjem, to robi mi sie niedobrze. Od dzis odstawiam kawe, nie pilam juz wcale przez kila tygodni i bylo ok., teraz pije slabiutka i jedna dziennie, rzadko dwie - spokojnie sobie z tym poradze :) A dzisiaj na sniadanko - owsianka, a jak bedziemy mieli ochote ja poslodzic, to miodem ;) No i do minimum chce ograniczyc smazone posilki :D, przerzucamy sie na gotowane, pieczone i parowane (w koncu moj parownik bedzie intensywnie eksploatowany)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, ja również życzę Wam 2 pięknych kreseczek :) Nowy rok, nowe możliwości :) :) U nas póki co po staremu. Mała grzecznie czeka sobie, mieszkanko powolutku zaczyna przypominać coś w stylu mieszkania hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esiomaksio
Czesc dziewczyny:-) U mnie @ brak. Bola mnie piersi zwlaszcza pd zewnetrznej strony pod pachami. Czasem pobolewa mnie brzuch jak na okres ale to jest chwilowe i potem jak gdyby nigdy nic. Boję się zrobić test ciążowy bo tyle razy juz się rozczarowalam ze teraz zwyczajnie wole miec nadzieję. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esiomaksio
A sutki caly czas bola:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mani1990
Esiomaksio a jak długo się staracieto dziecko ? Fajnie by było mieć noworoczny prezent . Ja dziś dostalam @ a nadzieja była :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esiomaksio
W zeszłym roku staralismy się choc może to za dużo powiedziane bo "przytulalismy" sie niezbyt intensywnie i niby 2 kreski raz byly a potem przyszedl okres. Nadtepny miesiac to raptem jednorazowe przytulanie. Potem odpuscilismy i dopiero w listopadzie powrocilismy ale bezowocnie. Teraz w grudniu dalej próbowaliśmy i poki co nie wiem z jakim skutkiem. Od kilku dni mam straszne nudnosci i dwukrotne wymioty zwlaszcza po coli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mani1990
my z mężem od 8 mcy kochamy się bardzo regularnie a do tego dochodzą jeszcze spontaniczne wyskoki i jak narazie bez skutku. Ale nie tracę nadzieji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mani1990
Nie trać nadzieji ! Zawsze jest szansa tylko trzeba myśleć pozytywnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joannaaaa
Dorota i miałaś rację Griszanka też bo @ sie właśnie rozkręca tylko z tym że jakoś dziwnie... strasznie mało mam tego i jasna ta krew a zawsze była mocna i dużo ale to pewnie kwestia czasu jutro wszystko wróci do normy i będzie jej więcej.. no trudno.. przynajmniej wiem na czym stoję. bezikmmalinowy nie załamuj się wkońcu się uda i zobaczysz że będziesz miała dzidziusia!! no u Nas już rok od czasu kiedy się staramy.. więc kolejny uważam za otwarty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezikmalionowy glowa do gory ja czekam juz 6 lat na dziecko i walcze w tym roku chcemy podejsc do in vitro....wkocu sie uda nie mozna sie poddawac ,tylko walczyc co jest u was problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam przeciwciała ana dodatnie i przeciwgliadynowe, niedoczynność tarczycy , cykle 23 24 dniowe za krótkie, obniżoną rezerwe jajnikową , hiperprolaktynemie czynnościową , mąż bardzo słabe nasienie spowodowane chorobą wrzodziejące zapalenie jelita grubego , teraz bierze leki na poprawe nasienia , byliśmy w klinice lekarz nawet na in vitro nie dał nam szans :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezikmalinowy hmm a dlczego nie dal szans?powiem tak nikt nie da gwarancji ze sie uda tak naprawde ale ja bym mimo wszystko prubowala na twoim miejscu albo poszla do innego lekarza na konsultacje na wszelki wypadek ilez to bylo takich przypadkow:nie ma pani szans na ivf nie uda sie a tu prosze wiele kobiet zaszlo wiec ja bym na twoim miejscu nie sluchala go wcale,mi tez zostalo in vitro i co co tez nie mam gwarancji ze mi sie uda..ale co zostalo jak prubowac jak to mowic nowy rok ,nowe szasne i nadzieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dał szans bo mam tylko 3 pęcherzyki antralne i tylko na prawym jajniku , powiedział że nie da sie tego poprawić a z kolei endokrynolog powiedział że jak ureguluje tarczyce to napewno pęcherzyki zaczną sie wytwarzać , jak wyniki tarczycy się poprawią to na jesień chcemy podejść do in vitro dalej w invimedzie ale u innego lekarza bo ten wcześniejszy nawet nie prubował sie szukać przyczyn dlaczego nasze wyniki są złe , dopiero androlog się zajął mężem na poważnie, narazie musimy zająć sie swoim zdrowiem bo nieciekawie jest u nas obu , mi prl cały czas skacze na dodatek ale zastanawiam sie czy nie zacząć brać castagnusa , wcześniej był bromegon i czułam się tragicznie :( czasem mam nadzieje że sie uda a czasem taki dół mnie łapie że szkoda gadać :( paula a iui miałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha no to rzeczywiscie macie troche tych problemow z nieplodnoscia:/wydaje mi sie jednak ze mimo wszystko masz szasne na in vitro i warto tego nie zmarnowac tlyko prubowac,oj ja juz sporo przeszlam w ciagu tych 6 lat,czasem mam wrazenie ze to nigdy sie nie skonczy ze nigd nie uda sie nie doczekam vupragnionego dziecka,czaaem juz brak sil bo w koncu ile mozna ...a juz nie jestem najmlodsza bo w tym roku koncze juz 32 lata....co do IUI tak mielismy 1 probe ale nie miala miec wogole miejsca z takimi wynikam jak ma maz,maz sie leczyl ale to nic niestety nie dalo posiada rowniez przeciw ciala plemnikowe,jutro jade na 1wsza wizyte do lekarza ale chyba bede jednak podchodzic do in vitro w polsce bo tu na darmowe musialbym czekac 2 lata a to jest za dlugo zebysmy tylko znow czekali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprubujemy napewno , co do wyników mój m ma 4mln na mililitr w klinice powiedzieli żeby była iui musi ich być 15 mln na mililitr :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj znać po wizycie co i jak , strasznie długo się męczycie a mimo to masz siły walczyć życzę wam wszystkiego najlepszego żebyście doczekali się maleństwa ❤️ , cały czas zadaje sobie pytanie dlaczego to takie niesprawiedliwe, dlaczego musimy przez to wszystko przechodzić ........ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bral wczesniej jakies witaminy? bo jezeli nie to waro sprubowac anoz sie uda.....a bedziesz podchodzic z rzadowego programu dofinasowania ivf?czy ze swoich srodkow finansowych?ja sie co prawda kwalifikuje z wynikami meza od pol roku mieszkam w UK i tu zaczynam znow swoja przygode z lekarzem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem jak tobie ze wczesnij tez sobvie zadaalam to pytanie ale juz przestalam bo nie ma n to odpowiedzi wcale nie jestem taka silna.....wiele przeszlam cierpienia zwiazanego z niepldnoscia i czasem czasem daje wez znaki do tej pory....moje malzenstwo tez ucierpialo na tym wszystkim pozew rozwodowy byl juz praktycznie przygotowany wystarczylo tylko zlozyc...ale jakos udal sie to uratowac pl roczna terapia pomogla maz jest dla mnie wielkim wsparciem ogromnie wierzy ze nam sie woncu uda ,gdyby nie on to nie wiem ,to nauczylo nas tego ze co byb sie nie dzialo zawsze bedzieemy razem i mozemy pomagac na sobie i byc z soba nie tylko jak jest dobrze ale i jak jest zle...ale malo co a malzenstwa ,nas by juz nie bylo jego ogromne wsparcie daje mi wielka sila jak i rowniez jego milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brał wcześniej ale zwykły androvit potem jakieś z netu witaminy ale prawie nic sie nie poprawiło , teraz bierze clomifen , sterydy i witaminy przez lekarza przepisane , za ok 2 miesiące będzie powtarzał badania, mi gin z invimedu powiedział że pierwszą część bym miała taniej , za leki musze płacić i długi protokół ale wątpi że sie uda, no cóż pójdziemy do innego może da nam szanse, mój m jest bardzo pozytywnie do in vitro nastawiony ja bardzo sie boje jak zareaguje na hormony że będe tak źle sie czuła że nic z tego nie będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula 82 strasznie mi przykro, że tyle to trwa, podziwiam Cię za Twoją determinację, ja wątpię, aby mi starczyło tyle sił.... Beziku za mną prawie połowa tego co przeszłaś, jak pomyślę jak czas szybko leci, to za chwilę (tylko jeden roczek) mogę być na Twoim miejscu. W nd powinnam zacząć 13 cykl, przez ten rok starań tak dogłębnie poznałam swój cykl, że już czuję, że @ przyjdzie i wydaje mi się, że przyjdzie wcześniej, tzn. dziś, albo max jutro! Ja w ogóle nie wiem jak to się dzieje, ale zawsze miałam okres co 28 dni zawsze, od kiedy go dostałam pierwszy raz. Natomiast od kiedy się staram, czyli od roku @ dostaję wcześniej, nie wiem czy to ze stresu i czy powinnam się tym martwić? Powiedzieć o tym lekarzowi przy kolejnej wizycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie.... kolejna wizyta.... jeszcze 1 cykl, 1 opakowanie profertilu i znowu klinika niepłodności, kontynuujemy diagnozę i przygotowania do badania drożności :(....zleciało.... W każdym razie jutro planuje wyjazd w góry, żeby się odprężyć i nie myśleć o tym wszystkim. Postanowiłam w tym roku zrobić jak najwięcej dla siebie!! Realizować swoje pasje i robić to co lubię i tak jestem postrzegana jako egoistka (z resztą jak wszyscy bezdzietni, którzy wybrali te łatwiejsze życie - znamy temat prawda?). I jeszcze postanowiłam zdrowiej się odżywiać, także griszanka dzięki za wczorajszy artykuł...Miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esiomaksio
Cześć dziewczyny, u mnie bez zmian temperatura nadal na poziomie 37.3 piersi bola masakrycznie jakbym miala olbrzymie siniaki. Brzuch delikatnie przez chwile pobolewapotem jak gdyby nigdy nic. Nie testowalam bo zwyczajnie się boję. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem o co chodzi. Teoretycznie powinnam miec owulke 31.12/01.01, ba nawet temp. skoczyla 01.01., wczoraj na tym samym poziomie, a dzisiaj spadla, do tego pojawilo sie plamienie, a w zasadzie pojawil sie rozowy sluz... No i co sie ze mna dzieje?!? O co chodzi ? :( Miala tak ktoras z Was? Nic nie moge znalezc na ten temat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×