Nie stać mnie finansowo na to aby mieć dziewczyne...

lat mam 24 i owszem.. nie mam od tak luźnej stówy aby wziąć i przy weekendzie ją wydać.. dobrze jest jak chociaż 10zł wykombinuje na piwko z kolegą ktoś podał, że wybrałem auto zamiast rodziny.. totalna bzdura wyobrażasz sobie rodzine gdzie jest dziecko żeby nie było samochodu? kobieta się wtedy szybciej wyprowadzi niż bym ją widział.. co robie nacodzien? jestem studentem, niestety gównianego przedmiotu (ale jestem juz na 3 roku wiec nie bede odchodzil)

Ja tak kombinowałam w życiu. Że dzisiaj mało , która sytuacja może być dla mnie bez wyjścia.

"Zobaczcie co Wy piszecie" Zupełnie, jakbym czytał o sobie :)

Do "zobaczcie co wy piszecie" Zgadzam się 100% z tym co napisales, podpisuje sie obieema rekami,

czesterka - z mojego doświadczenia to powiem, że tak było na samym początku znajomości. Jednak po latach się dużo zmieniło (uczucie nie). Kilkuletnie narzeczeństwo, wicie marzeń, praca narzeczonego za tys zł, plany na przyszłość. Małżenstwo- jakiś nowy początek. A tu zonk dalej praca za tys zł albo i jej brak. - studia mamy pokończone. i co? Kasa jest potrzebna a facet ją powinien mieć i już. Miłość to nie wszytsko, zdrowie jest ważne ale kas też.

Jestem dziewczyną ;)

/// Można iśc na imprezę, a w torebkę wsadzić piwo z sklepu monopolowego. Trzeba kombinować. /// buahahahah !! zaproszę kobiete do klubu.. ale tuż przed wejściem powiem do nie "ej poczekaj! pójdę do monopolwoego kupie pare piwek w puszcze bo mnie nie stać na kupno w srodku".. a jaka będzie fajna akcja jak selekcjoner albo bramkarze w srodku znajda te piwka.. oo to wtedy dopiero dziewczyna sie ucieszy , ze nas wyrzucili z klubu za nim tam wbiliśmy

Autorze, samochód musisz mieć. Teraz bez samochodu ani rusz. lepiej niech stoi w garażu jak nie masz na paliwo, ale niech będzie. To pozostaje Ci tylko ukończenie studiów i szukanie czegoś...nie masz wyjścia.

i to kombinowanie wcale mi nie ujmuje na kobiecości. Wręcz przeciwnie, mężczyźni to chwalą., koleżanki podziwiają, proszą o rady. I to jest świetne.

Doskonale Cię rozumiem- zważywszy na obraz dzisiejszych dziewczyn, nie dziwię Ci się że tak masz. Ja mam chłopaka od 2 lat, jak się zaczęliśmy spotykać to nie miał ani grosza- to ja go wyciągałam na pizze czy do kina, i to tylko raz na miesiąc, zeby nie czuł się gorszy. Zresztą nie chciał żebym mu fundowała. Więc tego nie robiłam. Zimę przeleżeliśmy w domu, przy filmach, a od wiosny do jesieni- na działce, robiąc ogniska, czytając jakieś bzdury i się wygłupiając. Ale ja naprawdę uważałam, że nie ważne czy ma czy nie ma kasy- jakby to miało świadczyć o tym, czy jest wspaniały czy nie. Teraz mamy o wiele lepiej, bo od pół roku R. ma świetną pracę, ale...pieniądze wolimy dać rodzicom, którym całe życie brakowało, a my nadal- rower, ogródek, opalanie w lecie na łące pod lasem. Życzę Ci, zebyś znalazł normalną, a nie księżniczę.

A jakieś 'scojalne; pieiążki Ci się nie należą? Może praca jako telemarketer czy jakoś tak. Na dziennych ciężko znaleźć jakaś pracę, ale kurcze nie możesz też tak się 'poddać'

"Życzę Ci, zebyś znalazł normalną, a nie księżniczę." Ale on nie chce normalnej! On chce księżniczki, którą trzeba wozić samochodem i wydawać na nią pieniądze.

Wcale nie musisz mówić dziewczynie, żeby poczekała bo musisz skoczyć do monopolowego po piwa. Można to zrobić na półgodziny przed spotkaniem. I wybrać taki klub, że będzie wiadomo, że nie sprawdzają co masz przy sobie. Jeśli w Warszawskich klubach , dobrych klubach jest to możliwe to myślę , ze znajdziesz też taki u siebie.

Ty Autorze najwyraźniej myślisz, że kobietę się kupuje. "Zobaczcie co Wy piszecie" ma rację - takie przygody przeżywane wspólnie zbliżają ludzi bardziej, niż wspólne grzanie dupy w nowym BMW.

/// i to kombinowanie wcale mi nie ujmuje na kobiecości. Wręcz przeciwnie, mężczyźni to chwalą., koleżanki podziwiają, proszą o rady. I to jest świetne. /// wielkie mi kombinowanie.. wbijanie się przez płot aby ochrona nie widziała, albo wnoszenie taniego browara w torebce do klubu.. kobieto ile ty masz lat? od faceta który już ma więcej niż 17 lat wymaga się czegoś więcej niż szczeniackich akcji :O gdybym ja miał ci opowiadać co robiłem za bajtla to uznała byś mnie za tarzana z dżungli

Hey. Autorze. Ty nigdy nie będziesz prawdziwym facetem. Skoro borykasz się z takimi problemami. Zamiast ruszyć głową! Jest tyyyle opcji, że aż mnie dziwi nad czym Ty się zastanawiasz i tak ciężko myślisz.

selaWi. Mam Bmw 750 i 5 litrów ???????? pali około 14-18 litrów na 100km/h i mówi że nie ma kasy ????????????

/// Jest tyyyle opcji, że aż mnie dziwi nad czym Ty się zastanawiasz i tak ciężko myślisz. // ale jakich opcji? nie mając nic kwitu, opcje się strasznie dziesiątkują, a potwarzanie spaceru codziennie nie jest zbyt atrakcyjne mam paru kolegów, niektórzy z nich mają dziewczyny.. i dosłownie co chwila wydają kasę i w cale nie dlatego że im stawiają albo kupuję drogie prezenty tylko zwykłe czynności o których pisze.. czyli pojechanie razem czegoś zjeść, przy weekendzie wypadzik czy do do kina, klubu.. gdziekolwiek kupno jakiegoś winka, kondomów, żarcia do domu aby zrobić coś do jedzenia tej osobe no dosłownie proste rzeczy, ale na to wszystko trzeba mieć co chwila pieniadze, ja ich nie mam, dlatego jestem sam

To są tylko przykłady, kombinatorskich akcji. Mam tu całe życie opowiedzieć? Piszesz, że potrafisz skakać jak małpka, kiedy trzeba. Rób tak dalej. Zadbaj o swoje własne interesy. Kiedy miałam 18 lat, chłopak tak bardzo chciał mi dać dosłownie wszystko, pomimo ze nie prosiłam. On miał wtedy 19 lat. Po prostu taki był. I w miesiąc zarobił ok. 5 tys. zł wstawił na MetaCafe filmik. I bardzo mi tym zaimponował. Żebyś zrozumiał, nie zaimponował mi tym, ze zarobił i miał 5 tys. zł, tylko swoim pomysłem, kreatywnością i zakochałam się w nim po uszy. :)

post z tym BMW to oczywiscie podszyw, mam starego opla, który pali 8-10 litrów

selaWi. Do kurwy nędzy! ŻEBY MIEĆ PIENIĄDZE, TRZEBA PRACOWAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzeba było olać studia (sam pisałeś, że chujowy kierunek) i iść do pracy. Teraz miałbyś doświadczenie i być może własną działalność. Możesz też dalej się nad sobą użalać. Twój wybór....

/zobaczcie co wy piszecie/ no wybacz ale będąc już starszym i poważnym, chcąc zabrać kobietę na elegancką kolacje nie zamierzam wnosić do restauracji po cichaczu swojego alkoholu, pić go potajemnie, a kiedy skończymy jeść uciekać aby nie płacić za rachunek... od faceta się pewnych rzeczy wymaga w pewnym wieku i tyle

putanie: skąd masz kasę na auto skoro nie pracujesz? rodzice sponsorują sierotkę?

// ŻEBY MIEĆ PIENIĄDZE, TRZEBA PRACOWAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzeba było olać studia (sam pisałeś, że ch*jowy kierunek) i iść do pracy. Teraz miałbyś doświadczenie i być może własną działalność. // ale co ja mógłbym robić zamiast studiowania? praca na produkcji... czy jak by się pofarciło to w magazynie? no.. to napewno by mnie tak rozwineło i tyle pieniędzy bym zarobił, że otworzył bym własną działalnosc, która oczywiscie by wypaliła.. zejdz na ziemie

A teraz Ci coś zaprezentuję. Prezent dla dziewczyny np. wisorek z APARTu ( zrobi na niej wrażenie) 30 zł. Sprawdź na stronie. Kolacja bez jaj.. ale dla 2 osób jakieś 20-30 zł. Pyszna pasta z krewetkami + białe wino. Najtańsze do 20zł. Film do ściągnięcia z internetu. Prezerwatywy najtańsze około 5 zł. Golarki + krem do golenia, zebyć nie wyglądał jak małpka ok 20zł. Dezodorant ok 14zł. około 100-120zł żeby miło posiedzieć z dziewczyną. Jeśli masz możliwość idź dorób pieniądze. Życie nie jest takie drogie jak Ci się wydaje a kobiety takie wymagające. Mało o Nas wiesz.

A co masz zamiar po studiach robić?

// skąd masz kasę na auto skoro nie pracujesz? // sępie od rodziny.. a to babcia coś rzuci za to, że jej przywiozę zakupy, a to mama raz na tydzień da 20-30zl , czasem brat rzuci 10zł.. i w ten oto sposób zawsze na resztkach paliwa jeżdze

Ile Ty masz lat? Matko bosska.

Aha, masz 24 lata. Dlaczego nie pracujesz? Tylko nie wymawiaj się studiami, bo sam pisałeś że to badziewny kierunek, więc raczej zbytnio czasu Ci nie zabiera :o

/// około 100-120zł żeby miło posiedzieć z dziewczyną // i to jest mało w/g Ciebie?.. ciężko mi czasem 10/20zł zebrać aby mieć na piwko z kolegą a ty wyskakujesz mi z kwotą ponad 100zł? no bez jaj.. :)