Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miiiśkaa

*******PAŻDZIERNIK 2012*****

Polecane posty

Viviii na pierwszej wizycie powiedział że sobie wyzwanie wielkie zrobiłam..no i że ciąża i sama operacja bardzo trudna będzie... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eljotka mój dzidziuś 10 kwietnia (12 tydzień) miał 64 mm Ale to różnie dzieci rosną (tak mi się wydaje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eljotka nawet w swoim suwaczku masz napisane ze dzidzius mierzy ok 7,5 cm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem ze tak pokazuje, ale wszedzie gdzie nie wchodze we wszystkich kalendarzach pisza ze powinno mierzyc ok 10 11 cm :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eljotka nie martw sie Vivii sie do porzadku doprowadzila...poczekaj jeszcze ta dzidzia tak nadgoni ze przerosnie nasze wszystkie:))))) kto ma ochote na sledzika?:) a potem na czekolade?..ja..ja..ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eljotka czytam twoje wypowiedzi i w jednej jest że ma niecałe 5cm a w innej nieco ponad 7 to ja już czytać nie umiem czy ty coś pokręciłaś? Bo jeśli coś koło 7 to nie martw się wszystko jest ok większość dziewczyn jak opisują to dzidzia tyle ma licząc od główki do pupki a plus nóżki będzie 10-11 więc wszytsko jest ok :) U mnie pewnie wielkoludek rośnie :) Jakoś rodze dzieci duże pierwsze ponad 4kg drugie 3700 :) I to mnie w sumie martwi jak teraz bedzie wilekolud taki koło 4kg to masakra już mnie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od pupy do głowy 64mm w 12,3 tygodnia dokładnie bo miałam badania prenatalne wtedy A tydzień wcześniej 47mm więc to szybko się zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj mial 64 cm w 12 tc i 5 dniu ;) a ja zjadlam cebule z pomidorem i octem i mi niedobrze teraz bardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eljotka usg nie jest takie wcale miarodajne ;) moj syn w 32tC byl taki maly ze wg usg data porodu wychodzila 23 grudzxien a termin mialam 6 listopad.... tez sie martwilam bo lekarz mowil ze zle jem ( to tak zaczelam jesc ze przytylam 30 kg) heheheh a pozniej jak lezalam na wywolaniu porodu to robili mi usg i wyszlo ze maly jest malutki i waga 2200 gram tez sie martwilam bardzo i nawet plakalam ze cos nie tak a dwa dni pozniej sie urodzil 3470 :) a w dwa dni napewno tego nie przybral ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eljotka - bez paniki, bo i mi sie zaraz udzieli :D na pewno jest ok, gdyby było inaczej-może gin by ci coś powiedział, a wiesz jakie są statystyki - a teraz spójrz na dzieci w wieku szkolnym - w jednej klasie ten sam rocznik a jedno większe a drugie o ponad głowę niższe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczymy co bedzie pozniej za tydzien mam wizyte, chyba pisalam ze na wczorajszym usg odwrocil sie tylkiem i tak go wypial jakby chcial powiedziec,myslcie co chcecie ja mam was w d...i tak sie urodze:) nie powiem byl bardzo zgrabniutki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marla fajne masz zdjecie z synkiem oboje na zielono ubrani i podobne fryzurki :) Widziałam dwa zdjecia Szymonka w galeri bez nazwy a takie same sa w Twoim albumie więc tamte przez przypadek się znalazły jednka nie chciałam sama ich usuwać abyś nie poczuła się urażona. Podałam mój numer letefonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vivi to faktycznie duża różnica u mnie znów jak przy drugiej ciąży rozmawiałam z lekarzem mówie, ze pierwsze dizecko duże się urodziło on mówi, że teraz na pewno mniej niż 4kg patrząc na mój brzuch i położna to samo mówiła no ale sprawdzali dokładnie no i znając pierwszy zły poród miałam asyste kilku lekarzy, położnej, pielęgniarek ale wszystko skończyło się dobrze a źle pierwszy poród wspominam bo zaczęło się od tego, że byłam już prawie 2tyg po terminie i poród musieli wywoływać bo mój organizm nie wiem jakiś toporny nic zero skurzczu, rozwarcia nic. Przy drugim porodzie prawie miesiac czasu miałam rozwarcie na 1 palec a w dniu jak się z lekarzem umówiłam w szpitalu już na 3 ale też zero skurczu nic ( pojedyńcze pare razy w domu) i do końca nie czułam kiedy mam przeć i znów teraz się boje, że tak będzie a chciałabym choć raz mieć niespodzianke że zaczyna się poród sam z siebie a nie pod kroplówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny podałam mój numer i czekam na wiadomości mój laptop się zepsuł więc ciągle na telefonie was czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam Was i zamiast się uspokoić, to się tylko wczuwam w Wasze historie i je przeżywam .. zastanawiam się czy z moim dzidziusiem jest wszystko dobrze, gdzie jest to moje łożysko i w ogóle zaczynam się stresować... a wizyta dopiero 7 maja - chyba sobie spiszę pytania do lekarza.. Wczoraj pobolewał mnie brzuch, dość nisko...położyłam się szybciej spać, ale w nocy się przebudzałam i cały czas czułam lekkie kłucie..coś jakby usadowiony nerw.. teraz już dobrze..ale nospę mam pod ręką.. Moniś - dziewczyny napisały już chyba wszystko - bądź dzielna i rób wszystko by dzidziusiowi pomagać..nie stresuj się na wyrost i myśl pozytywnie. Jestem myślami z Tobą :* Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty! Inga? jutro masz badanie? Ściskam mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja podalam swoj, wrazie gdybym znow nagle trafila do szpitala i ktos by sobie o mnie przypomnial :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×