Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość janoity43

luzne gatki clarkowców

Polecane posty

Witajcie, witajcie! Moje oko ma się lepiej, po kilkudniowym pobycie w szpitalu i wielu kroplówkom z antybiotykiem, tak, tak...tak się rozjarało(!),że chciałam, aby już jak najprędzej ten antybiotyk zastosowano. Mam już trochę latek, i uważam,że obie medycyny, naturalna i akademicka powinny ze sobą współpracować, uczyć się współistnieć. Nie czarujmy się, nawet solidne oczyszczenie się nie spowoduje w nas poczucia,że już nic nas nie dopadnie. Dobrze ci Sławek napisać, że sami sobie jesteśmy winni, ...kto się nie zagapi,...itd Jesteś człowiekiem młodym, sprawnym, wysportowanym, i ciesz się...zresztą ciężko na to pracujesz, i dobrze. Ale jest cała masa ludzi, którzy w życiu coś już przegapili, bo nie wiedzieli,że źle robią, czy mieli słabą wolę... Teraz chcieliby to jakoś odkręcić.. Bywa jednak często i tak,że organizm ma duuużo nabytego balastu-dysbiozę jelit, przerost candidy, i inne...Mogą powstać spore komplikacje, tak jak u mnie. Podoba mi się opis niedyspozycji wątroby w wg medycyny chińskiej...okazuje się ,że oczyszczenie wątroby sposobem Huldy nie jest równoznaczne ze zdrową wątrobą.Po siedmiu oczyszczeniach wątroby przystopowałam, bo wylazł u mnie problem jelitowy, sama nie za bardzo rozumiem tego przyczynę, podejrzewam tzw, z chińska, zastój wątroby. On może być również przyczyną problemów ocznych. Wierzę w moc medycyny chińskiej. Testowałam ostatnio Mai Tong, bo miałam trochę arytmii, nadciśnienia, cholesterolu...No super zadziałał, jakby ktoś pająka zdjął mi z piersi... Ponoć lepszy jest Sumalin, a Guanxin to jest dopiero lek na serducho! Ludzie w moim wieku, ok. 50-siątki, powinni oczyszczać organizm, ale delikatnie i mądrze, najpierw trochę poczytawszy, a nie na hurrra. Może zamiast Huldy wybrać bardziej miękkie oczyszczanie? Najpierw dokładnie sprawdzić, jakie ma się bakterie, pasożyty...no niby to jest podstawa, ale nasza z nimi walka ogranicza się jakże często tylko do wypicia trochę jakiś kropelek...ale gdy się ma przerost candidy to nie wystarcza. A można sobie sprawić nie lada kłopot. Piszę tak trochę chaotycznie, sorry...ale nachodzą mnie różne wątpliwości, myślę,że każdy z nas je ma. Pamiętam,że po Huldzie, i po kilku miesiącach UT myślałam,że zdobyłam patent na nieśmiertelność, a tu figa...Faktem jest, że jestem sprawniejsza fizycznie, nie czuję wiecznej senności, mam większy apetyt na zażywanie ruchu, wysiłku. Sporo się ruszam, naprawdę. Krwawienia jelit ustało, pewnie zasługa trochę wlewek ziołowych, ale i wlewek z EM-1(kapitalna sprawa). No i Wasze dobre myśli...życzenia.... Odbudowa śluzówki potrwa dłużej, bo to normalne. Pomogą mi w tym emy...Muszę zastosowac parę suplementów, bo chore jelito spowodowało spory niedobór minerałów i witamin-stąd zapewne mizerny układ immunologiczny, który nie podołał z owrzodzeniem rogówki(bakterie? gronkowiec?). Za miesiąc już będę miała swoje warzywka, ale póki co... Itd... .Podrawiam Was wszystkich baaardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papaja, to świetnie, że trafiłaś na "twoją" metodę, taką która Ci pomaga :) Czy mogłabyś podać jakiś namiar na stronę www o chińskich lekach - taką, którą polacasz? Tak dla poczytania i poznania trochę tego typu medycyny. Ja też mogę pochwalić się pewnym sukcesem "medycznym" - chodzi o walkę z asz u dziecka. Otóż od kilku tygodni bardzo systematycznie i skrupulatanie zaczęłam stosować u malucha zapperowanie - dwa razy dziennie generator na lamblie, program na azs i zapper 3 x 20 min - każdego dnia. Plus zjadł już całe duże opakowanie pau'darco. O tym suplemencie można poczytac tu: http://www.doz.pl/czytelnia/a1067-Pau_d8217Arco_8211_skarb_Inkow Efekt: odstawiliśmy leki typu zyrtec a skóra jest o niebo ładniejsza - nic nie swędzi, nie jest rozdrapane i krostek zostało tylko jakieś 20%. Sama jestem w szoku, ale chyba coś zadziałało :) Może to słońce, może wyrósł, a może trafiliśmy na dobrą metodę? Jesli tak - to ona zadziałała głównie dlatego, że była stosowana systematycznie - zawsze do tej pory miałam z tym problem, bo brak czasu, bo mały nie chciał, bo otoczenie patrzyło ze sceptyzmem itd. - a teraz dopilnowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaja napisz więcej
o tym Mai Tong, ja mam problemy z nadciśnieniem, tętnicami, żylakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu jest ta strona, przesyłka tania i szybka, super kontakt z panem Marcinem, proszę kliknąć na stronki z opisami Maitong i Sumalin(ma dodatkowo jakąś roślinę).Maitonga trzeba 2 opakowania, potem po przerwie można powtarzać.Od niego kupowałam Guanxin(jedno op./10 dni, więc trzeba zamawiać więcej). http://www.orient-brasil.otwarte24.pl/237,MAITONG-20-zl-zyly-cholesterol-cisnienie-serce-zylaki Czasem szukam opisów na angielskich stronkach, gdzie handluje się chińszczyzną. W naszych ulotkach, które znajdują się przy tradycyjnych lekach jest ostrzeżenie,że lek może uszkodzić np. wątrobę, nerki...a przy chinskich jest odwrotnie, że stymuluje te organy i dodatkowo je odżywia. i to mi się podoba. Przepraszam Szanownych clarkowców za zaśmiecanie szpalt tego wątku, ale tak jakoś wyrwało mi się z tą chińszczyzną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sławek, może zdobędziesz Poradnik naturoterapii? Przydałby się, są w nim fajne opisy tych i innych chińskich specjałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Oj,Mona,nie robimy "tego"jak normalni ludzi-raz w tygodniu,bo częściej. Jest to piękna i najcudowniejsza rzecz-ta bliskość dwojga ludzi.Bliskość leczy,dotyk leczy,uśmiech leczy:) Co do leczenia,to u mnie jakiś miesiąc temu powrócił problem wzjg:(Zaczłam czuć się słabo,a potem dopadło mnie i krew i śluz i ogromne bule brzucha,non stop boli,boli... Najgorsza była jakaś depresja,która mnie dopadła znienacaka.Duszenie w piersiach.Takie coś to miałam po urodzeniu dziecka.Nie miałam siły na nic.I inne objawy-jak drętwienie rąk,nóg itp itdZ ledwością szykowałam zioła,które powolutku pomagały.Na nogi postawił mnie orzech.Jestem niezmiernie wdzięczna dr Różańskiemu za wiedzę,którą udostępnia. Podejrzewam pasożyty.Wyniki kału są czyste,krwi -ob ponad normę,i inne nie są złe,ale nie doskonałe. Byłam u ordynator gastroenterolog-to moja zamówiona wizyta z XII.Miałam zrobioną rektroskopię-mam średnio aktywne te zapalenie.Pani doktor nie chciała słyszeć o robalach,o ziołach,o jedzeniu surowych warzyw i owoców.Wiec wzięłam receptę i za miesiąc do kontroli.Dołączyłam do grona multum ludzi z wzjg. Do końca życia mam brać Asamax. Dodatkowo PentaSa i Metypred. Nic nie wykupiłam.Uważam,ze ta choroba ma podłoże psychiczne,podobnie jak ta moja łuszczyca i potrzeba mi leczenia innego.Wszystko to wskazuje na choroby autoimmunologiczne.Takie są moje odczucia,tu należy szukać i tu leczyć. Owoców i warzyw mam sporo-potrzebuję ich,bo mam niedobory witam,pierwiastków. Nie zrezygnuje z wizyty u lekarza,bo gwarantuje mi to stałą obserwację tego mojego jelita.Uważam,że lekarstwa nie zmienią,nie uleczą. Oto pokrótka historia Mona. Oczywiście wolę,abyś Ty i inni myśleli o mnie,że jestem zdrowa :) Dodam jeszcze,że pierwsze krwawienie zaczęło się w XII 2010 r,a potem minęło,zajęłam się całym tym oczyszczaniem.We IX-X zaczęłam chorować na zatoki?-no nie wiem na co-bo zatoki czyste-wyszło z prześwietlenia,a potem zaczął się ten śluz i krew doszła. Co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze,oprócz stałego bólu,było samopoczucie psychiczne-bo nie wiem skąd wzięło mi się te duszenie,ta wata zamiast mózgu.Nie byłam zdolna myśleć,jeździć autem,moje ciągłe lapsusy językowe.,brak koncentracji.Zupełna rozsypka,z dnia na dzień.Brak siły na cokolwiek.No i co to było???Pomogły zioła,jak już pisałam,a najbardziej orzech,napary z niego,wlewki.A i olej z czarnuszki,ale skończył mi się i dopiero znowu zakupię. Życzę zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Matyldo :) Rzeczywiście, przytrafił Ci się spory kryzys... Twój organizm przeszedł jakieś załamanie, do tego oczywiście doszła psychika... Ale pamiętaj, że to się zdarza :) Chyba każdemu :) Najważniejsza jest i tak Twoja siła i wiara :) Traktuj to co się stało jako upadek, potknięcie... a sam kierunek i tak jest dobry a Ty wiesz co robić i dasz sobie radę :) Nie daj się czarnym myślom, złym emocjom... Pamiętaj, że wszystko jest DOBRZE :) Matylda, nie chce oczywiście bagatelizować twoich problemów, bo zdaję sobie sprawę, ile to musiało Cię kosztować, ale pamiętam o Twojej prośbie, żeby mysleć o Tobie jako o silnej, zdrowej osobie :) Moim zdaniem u Ciebie jest coraz lepiej. Pewnie że nie da wszystkiego w organizmie naprawić w kilka miesięcy. Na choroby pracujemy latami, czasem od dzieciństwa. Żeby się ich pozbyć też potrzeba czasu i determinacji. Pamiętam, że czytałam u Gersona, że jego kuracja musi trwać min. 1,5 roku, bo tyle potrzebuje wątroba dla zregenerowania się. Ale pisał on też, że jeśli chodzi o choroby przewlekłe (nie-nowotworowe, tylko jakieś zwyrodnienia, stany chroniczne itd) to leczenie może trwać o wiele dłużej, nawet kilka lat.... Taki kryzys też może o czymś świadczyć i być dla Ciebie wskazówką, że może trzeba jeszcze coś zmodyfikować lub "podkręcić śrubkę". Może Twój organizm prosi o coś jeszcze, o więcej? Jeśli podejrzewasz pasożyty to może dałabyś radę kupić zapper? Może jakiś bardziej systematyczny ruch/wysiłek fizyczny, np. długie szybkie marsze - polecał je Tombak, że świetnie regulują funkcjonowanie organizmu na każdym poziomie, i działają na każdy układ - pokarmowy, krwionośny, pomagają w oczyszczaniu... Może musisz jeszcze coś zmienić w swojej diecie, np. całkowicie wyeliminować cukier (pisałaś, że pieczesz ciasta, robisz słodkie desery). Może na jakiś czas odstaw nabiał lub mięso? Ja oczywiście nie wiem co mogłoby pomóc, ale to są takie rady a'la Gerson czy Budwig - a ja im jakoś mocno wierzę :) W każdym razie pamiętaj, że na pewno będzie dobrze :) Przesyłam Ci duuuuzo pozytywnej energii. Przeczytałam Twój wpis tuż przed wyjściem na mój spacer - przez te dwie godziny na polu i w lesie cały czas o Tobie pozytywnie myślałam :) pozdrawiam gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henryk51
oj,kobiety,kobiety,gdybyscie sie od razu dzielily swoimi problemami byloby o wiele latwiej,a tak wywolujecie u siebie stresy i poglebiacie swoje dolegliwosci. moze jutro bedzie troche lepiej z czasem ,to sobie popiszemy. codzienne bzykanie jeszcze nikomu nie zaszkodzilo,kazdy w miare mozliwosci. wiadomo,ze teraz jest taki okres,kiedy wzrastaja u ludzi szumy miedzy nogami i w jakis sposob trzeba je zaspakajac. kobiety zazwyczaj lubia miec piekna skore i byc piekne,ale trzeba tez zaakceptowac siebie w takim stanie w jakim aktualnie teraz jestesmy i sie nie stresowac. na luszczyce tez mozna cos poradzic,jesli ktos jest konsekwetny i chce z niej wyjsc ..wyjdzie!!! mam jutro malo ludzi i na skypie tez ,jak na razie tylko dwoje,to bede mogl cos poradzic na temat luszczacy. poz henryk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Henryku,bzykanie;)? Od zawsze kobiety miały z tym problem.Kiedyś było w tych sprawach dla kobiet gorzej.Obecnie mówi się głośno o tym,że kobieta też czuje,też przeżywa orgazm. A pięknie chcę wyglądać,a jakże.Przyjemnie jak mężczyzna puszy się jak paw,bo jego kobitka podoba się innym. Henryku,może uda się nam porozmawiać.Dziś mam dzień zapraw,Będę zaglądać na skypa. Mona,no właśnie nie wiem co mi się przytrafiło,buu... Przecież czułam się ok.Pewnie przez to,że muszę,muszę ,muszę...Bo ciągle muszę,bo taka pora roku,a że jeszcze chcę pięknie i doskonale,może przez to? Cieszę się z mojej pracy domowej,bo przecież jaka to przyjemność mieć śliczny ogród,dorodne warzywa,smaczne naleweczki,ileś set słoików z zaprawami. Mona,napisz do Henryka,jeśli chcesz,to poda Ci mój adres mailowy. Miłego dnia Papaja:) Slawek:) Jarosław:) Tomi:) Danke:) Janoity:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henryk51
Papaja, tak to sie chyba na czasie nazywa,delikatnie mowiac,a nie chce tu uzywac innych slow. Matylda,jak masz czas po poludniu to narescie pogadamy. Masz racje,co do kobiet zawsze bylly ponizane,zle traktowane,potrzebne tylko chlopu do zaspokojenia. I tak jest do dzisiaj u islamistow,wlasnie w taki sposob dalej traktuja kobiety. Opisze na szybko osobiscie przezyty fakt!!! Kilkanascie lat do tylu jezdzac taksowka podeszla do mnie mloda dziewczyna,ktora przyjechala autobusem z Polski,majac karteczke z adresem,bez pieniedzy i znajomosci jezyka niemieckiego poprosila,zeby ja zawiesc pod wskazany adres i tam otrzymam pieniadze za kurs. Byl wczesny ranek i musialem troche poczekac,az ktos podszedl do domofonu.Po krotkiej rozmowie kobieta wpuscila nas do mieszkania. Turczynka z trojka malych dzieci i z placzem,mowiac,ze musi zaplacic bo po powrocie meza znowu jej sie oberwie. Przedstawiajac nam sytuacje w jakiej sie aktualnie znajdowala,calkowicie mnie zaszokowala. Okazalo sie,ZE to juz mieszka jedna polka i urzeduje sobie z jej mezem w goscinnym pokoju (mieszkanie bylo dwu pokojowe ) i oczywiscie ten wiekszy zajmowali turek z polka amniejszy zostal przeznaczony jego zonie i trojce dzieci,byl to pokoj calkowicie ciemny bez okna stare budownictwo. Wszystko to,co wyprawiala ta dwoja wieczorem przezywala nie tylko zona ,ale i dzieci,a teraz sprowadzil sobie jeszcze jedna. Wszystko to przetlumaczylem tej mlodej dziewczynie i zaproponowalem je j podroz powrotna za,ktora bylem gotowy zaplacic. No,coz powiedziala,ze zostaje. Zwrocilem sie do niej,jako kobiety,ktora w przyszlosci tez bedzie miala dzieci i rodzine i chyba,tak nie chcialaby zyc.NIE pomoglo!!! No,coz powiedzialem jej ,ze kurwa i prostytuka w porownaniu z nia,to aniolki i ze nigdy nie spotkalem,tak wyuzdanego z wszelkich ludzkich uczuc czlowieka jakim jest w tej chwili ONA. Skomentujcie to ,jak chcecie,musze uciekac. Poz.Henryk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Henryk, A ja byłbym ciekawy na temat tego jak umiejscowiłbyś tutaj do takich czy nawet gorszych sytuacji które spotykają ludzi istotę Boga/Źródła/Energii/Stwórcy czy jakkolwiek inaczej można by nazwać. Pytam w kontekście tego jaką wiedzą jesteś obdarzony obecnie. Ja jestem po lekturze naprawdę fajnych książek i trochę mi się zmieniły poglądy na takie tematy. NA mojego maila nie chciałeś odpowiedzieć to może podyskutujemy na forum? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Marcina75
Witaj... już chyba się domyślam jaka to seria Wiesław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anżelika[stanowcza]
Ile razy wam jeszcze powtórzyć ze luźne gacie wyszły z mody?? Na topie są rurki !!!! A wy cały czas swoje-luźne gatki,luźne gatki. Jesteście jakąś sektą czy co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirka[zdecydowana]
Anżelika!!Jestem z Tobą!!❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałem o tym wcześniej, Wędrówka dusz M Newtona ale też wiele książek Rudolfa Steinera i wiele innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henryk51
Marcin. Z cala pewnoscia odpowiedzialem na maila i to dwa razy. Za pierwszym razem mogl wkrasc sie blad przecinek kropka,bo przepisywalem recznie,to troche dziwne bo czekalem na odpowiedz i dopiero teraz wiem,ze mail nie doszedl. Napisz jeszcze raz teraz bede mogl potwierdzic na forum... ze tez wczesniej o tym nie pomyslalem,ale zdarza sie tez tak,ze niektorzy pisza raz i koniec. Nie czytalem tych autorow,ktorych podales na koncu. Dla mnie Cayce jest niewyczerpanym zrodlem dotyczacym zdrowia i parapsychologii. To.co napisalem w ostatnim poscie jest oczywiscie karmiczne i nie zawsze mozna w takie sytuacji cos poradzic.Absolutnie nie wtracacam sie do karmy i tak,jak inni to proponuja zeby ja przerywac nie zgadzam sie z nimi. Wracajac do poprzedniego postu,to i tak opisalem to delikatnie,mozeci mi wierzyc Wychowalwm sie na wsi i znajomosc laciny chlopskiej nie jest mi obca,czyli troche tych wiazanek bylo,a nawet moglbym jej uczynic krzywde.Musialem sie pochamowac bo jedno z dzieci zaczelo plakac. Postaw sie w mojej sytuacji,kiedy przed soba masz kobiete i trzy przerazone dzieciece twarzyczki przyklejone do nog i spodnicy matki. Nie moge i nie umiem patrzec na krzywde dzieci. Cayce pozostawil duzo informacji na temat karmy i reinkarnacji i to do mnie przemawia bardzo przekonywujaco. Poz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka(9)
Po co sobie panie i panowie udowadniacie w co wierzycie albo ile książek i to jakich autorów przeczytaliście Marcin Nie ma większego sensu w sprawach wiary, etyki, czy w ogóle przemijania posługiwać się tymi czy innymi autorytetami Na twojego, jednego czy drugiego autora podam kilku innych lub tylko jednego, który moim zdaniem posiada wiedze „absolutną (oczywiście zgodnie ze swoją osobistą ocena) PS to jest tak jak Holoubek w „szpitalu przemienienia zadał w jednym z monologów pytanie „co to jest norma (cytat z pamięci) Henryk wielokrotnie udowadniał, że jest dobrym człowiekiem Marcin ty również (jako p1975) udałeś e masz wiele dopowiedzenia Ale nie staraj się udowadniać, ze twoje jest „insze jest lepsze niż innych Staraj się ciągle wdrażać cielesne i duchowe rytuały, dogmaty ..., których doświadczyłeś i co do których jesteś przekonany a będziesz szczęśliwy a nie odczujesz żadnego niepokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolka, ja nic nie udowadniam, zastanawiało mnie jakie byłoby zdanie Henryka na ten temat. Bo zarówno Kościół i większość ludzi na takie okrucieństwa powie że to ludzie są temu winni i to jest jedyny problem, gdyby zmienić zachowanie tych ludzi to wszystko byłoby dobrze. Ale czy na pewno? .... To mogę zadać pytanie skoro KK nie uznaje reinkarnacji i wielu innych rzeczy, czy Judasza można bez żadnych wątpliwości uznać winnego za śmierć Jezusa skoro było zapisane że Jezus musi umrzeć za całą ludzkość więc czy byłby to Judasz czy ktoś inny to i tak musiałby ktoś go wydać ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henryk51
Marcin wyslalem krotkiego maila i byl maly klopot,kilka razy odmowil mi mi przesylke proszac o skorygowanie adresu. Potwierdz. Mirka ,Anzellika,stanowcza,zdecydowana,ale to mocne. To nie zadna sekta i jak juz to lepiej chodzic w luznych gatkach,niz w ciasnych rurkach. Przynajmniej kobiety nie maja problemow z jajnikami,pecherzem,cystami w dolnej czesci brzucha i wiedza co,to jest orgazm,odwrotnie do tych,ktore chodza w rurach,pelna szpana i ciagle musicie sie ogladac,czy faceci za wami zagladaja,a tu nic,bo w rurach mozna ukryc brzydkie i krzywe nagi. Poza tym nikt tu nikogo nie zaprasza i nie kaze mu czytac,jesli mnie sie cos nie podoba nie czytam tego i szukam cos odpowiedniego,co mi odpowiada. Poz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Henryk, Coś chyba nie działa, używałeś marcin.zdrowie.75@gmail.com ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka(9)
Marcin Czy zastanawiasz się co dzisiaj zrobiłeś, do godz. (14.30)? To ty zrobiłeś, maiłeś na to wpływ?.... Zrozumienie ingerencji Boga w nasze życie, również Judasza wymaga wiary i zrozumienia dogmatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolka, nie wiem jak wcześniej czytałaś moje wypowiedzi w tym temacie w którym zwracałem uwagę że różne cuda nie są wyłącznie ograniczone do osób związanych z chrześcijaństwem co świadczy o tym że pojęcie wiara i dogmaty trzeba sobie być może przedefiniować lub przynajmniej się nad nimi zastanowić, a ja właśnie się zastanawiam i dopytuję. A podobno kto pyta nie błądzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henryk51
Marcin przykro mi,ale to,co podajesz nie chce mi przeslac dalej,informujac,zeby skorygowac adres. Nigdy czegos podobnego nie mialem,cos jest zle,ale z Twojej strony. Podany adres skopiowalem i wkleilem w adres maila i nie chce przeslac,blad jest po Twojej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henryk51
Karolka, to dosc ciekawe,co piszesz nawet,jesli jest tego malo. Poz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz Henryk jakieś magiczne siły nie pozwalają wyslac nawet maila, szkoda... chętnie bym do Ciebie zadzwonił ale chyba szkoda Twojego cennego czasu poza tym chyba publicznie nie podawales numeru. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×