co sądzicie o rodzicach tej zaginionej dziewczynki?

a propo tego fejsa to na chuj on tam dodaje wszystkie osoby które go do znajomych zaproszą? kurwa nie wyobrazam sobie zebym ja przyjmowala nowe pokemony do znajomych w momencie gdy mi kurwa ukochane dziecko porwali :o

krups, to zastanow się pojebie, czy ja mam dar jasnowidzenia i mam wiedziec zanim napiszę obelgę że masz slub konkordatowy? lecz się debilu

o fb sie nie bede wypowiadac, bo nie wiem nic. Ale dziecko po wyciagnieciu z wozka jak najbardziej moglo plakac. Z tym, ze nieprzytomna matka mogla nie slyszec

tututuutututut a jak nogi , leczysz ?

Nie wiem! jesli to prawda, ze dziecko nie jest jego, tylko jakiegoś księdza to on mógł coś zap0lanować a matka nic nie wie! Dopóki nie wpadna na nowy trop a pewnie nie wpadna nie dowiem się jaka jest prawda :( Oby tylko dziewczynka zyła, cała i zdrowa

z Madelaine sie nie wyjasnilo, fakt, ale hipoteza o winie rodzicow nadal jest w uzyciu, jak i pare innych. sadze, ze jest duze prawdopodobienstwo, ze tu bedzie podobnie. i mysle, ze to, ze decydujacy wplyw moze miec to, ze sami rodzice tak motaja cale wydarzenie, ze rozbiezne poszlaki nie pozwalaja dojsc od ladu i skladu... ale to tylko moja "wizja"

Tajemnicze zniknięcie, gorączkowe poszukiwania i rozpacz rodziców. A przy tym jeszcze podobieństwo imion. Sprawa porwania Madzi (6 mies.) z Sosnowca bardzo przypomina zniknięcie Brytyjki Madeleine McCann (4 l.) w 2007 roku. Rodzice zostawili Madeleine samą tylko na chwilę, gdy spała w łóżeczku. Poszli na kolację z przyjaciółmi i na zmianę sprawdzali, czy wszystko w porządku. Za którymś razem zastali puste łóżeczko. Taką historię opowiedzieli śledczym Brytyjczycy Kate i Gerry McCannowie, których 4-letnia córka Madeleine zniknęła z hotelowego pokoju w portugalskim kurorcie Praia da Luz. Mimo poszukiwań na wielką skalę do dziś nie wiadomo, co stało się z tym dzieckiem.

jesli to porwanie to pojawia się pytanie, dlaczego akurat TO dziecko? przeciez to był normalny, chorowity 6miesięczny dzieciak, ani to z bogatej rodziny, ani jakis szczegolnie cudowny, normalne dziecko. po co więc porywacz by sobie zadawał tyle trudu i je porywał? nie umiem tego pojąć. Iwona Wieczorek no to jasne, duzo opcji - burdel, zemsta, ogolnie może gwałt i zabicie, ale małe dziecko?

"Rutkowski Kategorycznie wyklucza, by rodzina mogła być zamieszana w porwanie. - Poznałem tych ludzi, wiem, że nie zrobiliby dziecku nic złego. Bardzo skrzywdziły ich dzisiejsze publikacje tabloidów, sugerujące, że coś ukrywają - dodaje detektyw". Stulcie już więc swe parszywe pyski i idźcie ujadać gdzie indziej! Dobranoc!:o))

ale dlaczego wy udajecie (bo nie wierze chyba) az takich glupich:O Przeciez widzialam jak zostaly napisane slowa Rutkowskiego (mozna z nich wywnioskowac, ze bartek ojcem biologicznym nie jest) a jak sam Rutkowski sie wypowiadal. Media konferencje zdaly w skrocie i wlasnie tak by wywolac lawine podejrzen:O O ksiedzu jako o ojcu dziecka wypowiadac sie nie bede:O Trzeba byc chorym by uwierzyc w komentarz chuj wie kogo:O

Przez pewien czas w kręgu podejrzanych byli sami rodzice. Śledczy podobno znaleźli ślady biologiczne dziewczynki w wynajmowanym już po zaginięciu aucie McCannów. Pojawiły się też podejrzenia, że podali dziecku środki usypiające i niechcący je zabili, a według prywatnego detektywa dziecko porwał pedofil i wywiózł do USA. W końcu śledztwo umorzono. Już pewnie nigdy się nie dowiemy, jak było naprawdę. Miejmy nadzieję, że z "polską Madeleine" będzie inaczej. Więcej http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/sosnowiec-porwanie-6-miesiecznej-magdy-madzia-to-polska-madeleine_224236.html

"Mnie zastanawia, co ojciec dziecka robi cały czas na fejsie? Non stop dodaje nowych znajomych, zajmuje się tworzeniem durnych ankiet na temat: czy modlisz się za Madzię, czy wierzysz że się odnajdzie ... :/ W takim momencie on zajmuje się szukaniem nowych ziomków???? Mało tego, przeraża mnie tekst tej piosenki, co wstawił w momencie porwania Madzi, przeraża mnie jego fascynacja likanami. " nic dodac, nic ująć, dokładnie, mnie tylko dziwi że nikt nie zauważa tej farsy !! A o likanach aż strach czytać, składanie dzieci w ofierze itp :o

male dziecko tez mogloby byc na handel. Choc nie chcialabym by tak sie stalo. Ale malo to wariatow co porywaja dzieci a potem sprzedaja za kilka tysiecy?

A o likanach aż strach czytać, składanie dzieci w ofierze itp np. pólrocznych???

ale wy tu polaczki tepe pierdolone bydlo z was jestescie kurwy. jak mozna gdy tam tragedia takie rzeczy wypisywac?chujozy brak slow na was brudne jebane goje. mam nadzieje ze bedziecie chodzic i zebrac i ciagnac kutasy zaq bulke z biedy i glodu. mam nadzieje ze sie za tych co maja zadluzenie komornicy wezma. polactwo to robactwo. pierdolone.

Rutkowski sam się dziwi temu porwaniu, bo na handel zwykle sa porywane noworodki a madzia była już stosunkowo duza

zadnych obrazen, to gdzie ten cios w glowe? Ocknął ją przeraźliwy krzyk kobiety. Gdzie jest jej dziecko?! - darła się. To była sąsiadka rodziców Katarzyny, Żaneta Nowak (34l.), Idąc do domu znalazła Kasię. Centralnie na chodniku, twarzą do ziemi leżała. Wyglądała jak nieżywa. Miała kaptur na głowie. Żadnych obrażeń. Obok stał pusty wózek. Za mną szło dwóch młodych mężczyzn, poprosiłam, by wezwali policję i pogotowie - opowiada pani Żaneta. Katarzyna ocknęła się. Jechały karetki. Ona klękła na kolana, nie można z nią było się dogadać. Wokół zrobił się tłum gapiów. Na chodniku stał pusty wózek. Torebka do niego przywieszona i butelka dla malutkiej były nietknięte. Pokrowiec od wózka był rozsunięty.

staram sie wierzyc, ze to co co mowi Rutkowski (chodzi o ten wklejony wyzej fragment, ze to niemozliwe, zeby CI ludzie mogli skrzywdzic dziecko) to jakas podpucha:O jak nie, to jakas farsa, ze detektyw opiera swe sady na tym "ze poznal tych ludzi i nie mogli by":o to nie sa fakty a jakies imponderabilia:/

Tajemnicze zniknięcie, gorączk ale w polskich warunkach każda matka stanie w obronie własnego dziecka i będzie gryzła i szarpała wroga , powiem więcej , w ryja da i będzie krzyczeć ile się da ale gdy sama dostanie cios w głowę i padnie to nie zrobi nic i dziecko jej ukradną , ktoś zaplanował i dostał kasę za to, że matka upadła a potem już zgodnie z planem, samochód był na obrotach i szybko KTOŚ zabrał dziecko z wózka ale obok była kobieta i zabrała różźowy kocyk z wóżka aby dziecko było w cieple , skoro za wycięcie żelastwa z bramy muzeum w Auschwitz zarobili 5000 zł. to za akcję porwania dziecka być może zarobili 20 tys. zł. , może nawet 50 tys. zł. ale to porwanie było zaplanowane , jedyna szansa aby prawda wyszła na jaw to pokłócą się o kasę ale idioci tego nie zaplanowali Szanowne Panie i Panowie Magistrowie ,którzy tu komentujecie

"Ocknął ją przeraźliwy krzyk kobiety. Gdzie jest jej dziecko?! - darła się. To była sąsiadka rodziców Katarzyny, Żaneta Nowak (34l.), Idąc do domu znalazła Kasię. Centralnie na chodniku, twarzą do ziemi leżała. Wyglądała jak nieżywa. Miała kaptur na głowie. Żadnych obrażeń. Obok stał pusty wózek. Za mną szło dwóch młodych mężczyzn, poprosiłam, by wezwali policję i pogotowie - opowiada pani Żaneta. Katarzyna ocknęła się. Jechały karetki. Ona klękła na kolana, nie można z nią było się dogadać.' Ta relacja jest chyba błędna, bo skoro lezała na ziemi to nie mogła widziec, że dziecka nie ma w wózku

cytat z portalu sosnowieckiego: "Bylam dzis na Zeromskiego rowniez skladac zeznania, masakra, Ja buntem stalam za rodzicami - choc prywatnie sa dosc kontrowersyjni, a mi starszy posterunkowy pokazuje zdjecia 3 ksiezy, jeden mial uderzajaco podobne oczy do maluskiej Madzi ! pytali sie czy, ktoregos z nich nie widywalam z Katarzyna lub nie zauwazylam nic niepokojacego. Chodzilo im o to,ze szukaja ojca biologicznego. Jestem w szoku. Jesli jestescie z tej samej parafii co Kasia to prosze podejdzcie na komisariat i pomorzcie, pokaza Wam zdjecia tych ksiezy i beda pytac o Bartka, nie wiele moglam powiedziec, tez mieszkam blisko nich i nie sa zbytnio normalni ale nie przypuszczalam,ze Kaska puscila sie z ksiedzem a Bartek to nie jest ojciec dziecka !!! ktos juz byl na takim przesluchaniu? nie daje rady ciezko mi w to uwierzyc, teraz rzeczywiscie ciagle mi sie nasuwa,ze to Bartek mogl cos zrobic z mala, nie chce tak myslec, ale samo instynktownie po tym przesluchaniu sie nasuwa,ze moze nie wiedzial,ze nie jest biologicznym ojcem a gdy sie dowiedzial skrzywdzil najpierw Kasie potem upozorowal porwanie. Policja zdementowala to iz Wasniewscy zatrudnili Rutkowskiego - Rutkowski sam sie zglosil( znany jest z robienia wokol siebie szumu - niezaleznie jak ale by wyjasnila sie sprawa skoro dna Bartka nie jest takie same jak Madzi(szok)"

Rutkowski to moim zdaniem dal plame juz na konferencji i to 2 razy. Po pierwsze mowienie, ze poznali sie w kosciele nijak ma sie do calej sprawy. Po drugie zapewnianie, ze porywaczowi nic nie grozi i w wiezieniu nie posiedzi, a nawet dostanie nagrode to juz przesada. On nie ma w ogole prawa by o tym decydowac, ale moze liczyl, ze jakis debil porwal dziecko i mu uwierzu. Ogolnie do Rutkowskiego sceptycznie jestem nastawiona. No, ale pomaga za darmo. Pytanie tylko czy pomaga czy sie promuje?

Ta relacja jest chyba błędna, bo skoro lezała na ziemi to nie mogła widziec, że dziecka nie ma w wózku nie jest bledna:O bo to nie matka dziecka sie darla, a sasiadka. I tak oto powstaja plotki:o

trochę smieszy mnie to, ze Rutkowski mówi, ze ich poznał to im wierzy :o na swoich przypuszczeniach i domysłach nie można się opierać tylko na DOWODACH wszak ludzie są omylni....

A, to juz rozumiem. Po prostu kretyńsko napisany artykuł ze nie wiadomo dokładnie o co chodziło...

wisz, taki człowiek jak Rutkowski, który na codzień zajmuje się sprawami zaginień itp pewnie rozbraja psychologicznie jednym zdaniem rozmówcę. Ciekawe co by powiedział o tobie po twoich wypowiedziach :D pewnie, że brak ci w życiu emocji, więc żerujesz na sensacjach z TV :) mam dla ciebie radę - idz do spożywczaka i się pokłóć o grosika ze sprzedawczynią. Może taka dawka emocji pozwoli zająć ci się własnym życiem :)

wolę pod pomarańczą jak dla mnie ten komentarz jest niezle naciagany. A biorac pod uwage pisownie to nie zdziwilabym sie jakby to byla jakas matka z kolka macierzynskiego na kfe.

wolę pod pomarańczą "Mnie zastanawia, co ojciec dziecka robi cały czas na fejsie? Non stop dodaje nowych znajomych, zajmuje się tworzeniem durnych ankiet na temat: czy modlisz się za Madzię, czy wierzysz że się odnajdzie ... :/ W takim momencie on zajmuje się szukaniem nowych ziomków???? Mało tego, przeraża mnie tekst tej piosenki, co wstawił w momencie porwania Madzi, przeraża mnie jego fascynacja likanami. " nic dodac, nic ująć, dokładnie, mnie tylko dziwi że nikt nie zauważa tej farsy !! A o likanach aż strach czytać, składanie dzieci w ofierze itp wiesz co, jeżeli tu napiszesz jeszcze jedno słowo nie rozumiejąc NIC to naprawdę powiem wprost, że jesteś głupsza niż konstytucja z XIX wieku przewiduje, czy mam przekonywać dalej ?

wole pod pomarancza daj link do tej wypowiedzi

jesli wypowiedz wyzej byla skierowana do mnie:) nawet jesli ma 10 zmysl psychologiczny a pracuje jako detektyw a nie wrozka musi opierac swoje opinie na faktach, dowodach a nie wrazeniu... co do dalszego przytyku, nie zwyklam wdawac sie w nic nie wnoszace pyskowki forumowe. pozdrawiam